A o północy oczepiny...

[asienka_1005]

... i tak się zastanawiam nad piosenką.
Spotkałam się już z przeróżnymi sposobami ściągania welonu i musznika (krawata, muchy, co kto lubi)- zębami, z zawiązanymi oczami, później jakieś całowanie po 20 razy itp.- tyle, ile sekund ściągało się te atrybuty Pary Młodej- i to wszystko w otoczce jakiejś trochę niesmacznej muzyce, przyśpiewkach itp.
My chcemy, aby welon i musznik były ściągane normalnie, kulturalnie, bez żadnych zawodów "kto szybciej" przy okazji.
Dlatego poszukuję czegoś ładnego na podkład muzyczny. Znacie może jakąś ładną piosenkę oczepinową?

[takaya]

My rzucaliśmy po kolei najpierw ja bukietem , później mąż krawatem więc rzadnych zawodów nie było.
Poprosiłam DJ'a by podczas mojego rzucania zagrał single ladies Beyonce bo bardzo lubię ta piosenke i to był strzał w 10! Wszystkim dziewczynom się podobało i nawet do dziś mówią, że to był super pomysł (a myślałam,że nikt nie zwróci uwagi a już na pewno nie zapamięta przy jakiej muzyce się rzuca i tylko PMki myślą o takich drobiazgach)

[asienka_1005]

Fajny pomysł Ale z racji tego, że mamy orkiestrę oraz że pierwsza i ostatnia piosenka weselna będzie puszczona z płyty, pomyśleliśmy o czymś ładnym i polskim.
Fakt, też zawsze myślałam, że to tylko Panny Młode zwracają na to uwagę Ale będzie miło gdy ktoś wspomni, że podobał im się akurat taki szczegół w postaci piosenki

[klaudusk_a]

Napisane przez asienka_1005

Fajny pomysł Ale z racji tego, że mamy orkiestrę oraz że pierwsza i ostatnia piosenka weselna będzie puszczona z płyty, pomyśleliśmy o czymś ładnym i polskim.
Fakt, też zawsze myślałam, że to tylko Panny Młode zwracają na to uwagę Ale będzie miło gdy ktoś wspomni, że podobał im się akurat taki szczegół w postaci piosenki

A może zapytajcie orkiestrę czy mają pomysł na jakąś piosenkę (nieoklepaną)? Może oni wam coś doradzą

[niut0]

Napisane przez takaya

My rzucaliśmy po kolei najpierw ja bukietem , później mąż krawatem więc rzadnych zawodów nie było.
Poprosiłam DJ'a by podczas mojego rzucania zagrał single ladies Beyonce bo bardzo lubię ta piosenke i to był strzał w 10! Wszystkim dziewczynom się podobało i nawet do dziś mówią, że to był super pomysł (a myślałam,że nikt nie zwróci uwagi a już na pewno nie zapamięta przy jakiej muzyce się rzuca i tylko PMki myślą o takich drobiazgach)

Świetny pomysł! dobrze, że jest wizaz!

[asienka_1005]

Właśnie nam zespół zaproponował rzekomo "śmieszne" oczepiny, bo ponoć takie się teraz robi, a w zapasie nie mają czegoś, co by się nam spodobało

[Ifwka]

Napisane przez asienka_1005

Właśnie nam zespół zaproponował rzekomo "śmieszne" oczepiny, bo ponoć takie się teraz robi, a w zapasie nie mają czegoś, co by się nam spodobało

Nie nie zgadzaj się. U mnie chyba leciała Dżaga ale sama melodia, drużka ściągnęła mi welon żeby nie uszkodzić fryzury, nie bylo żadnego przepychania się itp, a Tż chyba grali Rudy się żeni też tylk melodia

[asienka_1005]

Napisane przez Ifwka

Nie nie zgadzaj się. U mnie chyba leciała Dżaga ale sama melodia, drużka ściągnęła mi welon żeby nie uszkodzić fryzury, nie bylo żadnego przepychania się itp, a Tż chyba grali Rudy się żeni też tylk melodia

Fajnie Nie zgodzę się, bo mnie normalnie odpycha taka "przepychanka"

[niut0]

Napisane przez takaya

My rzucaliśmy po kolei najpierw ja bukietem , później mąż krawatem więc rzadnych zawodów nie było.
Poprosiłam DJ'a by podczas mojego rzucania zagrał single ladies Beyonce bo bardzo lubię ta piosenke i to był strzał w 10! Wszystkim dziewczynom się podobało i nawet do dziś mówią, że to był super pomysł (a myślałam,że nikt nie zwróci uwagi a już na pewno nie zapamięta przy jakiej muzyce się rzuca i tylko PMki myślą o takich drobiazgach)

Wracając do Twojego pomysłu - mogę zapytać przy jakich rytmach rzucał krawatem Twój TŻ?

[paskudas]

Napisane przez asienka_1005

Właśnie nam zespół zaproponował rzekomo "śmieszne" oczepiny, bo ponoć takie się teraz robi, a w zapasie nie mają czegoś, co by się nam spodobało

O nie nigdy. Nie wiem (może mylnie) ale od razu kojarzy mi się to z jakimiś zboczono-wulgarnymi zabawami

[asienka_1005]

My mamy z oczepinami ten problem, że raz- chcemy je zrobić w takim bardziej poważnym charakterze, a dwa- u nas będzie mało panien i kawalerów I zabawę trudno dostosować, bo panny i kawalerowie w wieku 1- 14 lat... Nie wiemy co mamy z tym zrobić.
Chcemy jakoś urozmaicić wesele, podobają nam się różne zabawy. Ale nie chcemy angażować tak do końca do łapania welonu i musznika/ czegokolwiek innego dzieci, bo jakoś oboje tego nie widzimy

[takaya]

Napisane przez niut0

Wracając do Twojego pomysłu - mogę zapytać przy jakich rytmach rzucał krawatem Twój TŻ?

a tu DJ sam wybrał piosenkę, bo mężowi nie zależało na czymś konkretnym, ale to tez było coś zagranicznego i wesołego

[paskudas]

Napisane przez asienka_1005

My mamy z oczepinami ten problem, że raz- chcemy je zrobić w takim bardziej poważnym charakterze, a dwa- u nas będzie mało panien i kawalerów I zabawę trudno dostosować, bo panny i kawalerowie w wieku 1- 14 lat... Nie wiemy co mamy z tym zrobić.
Chcemy jakoś urozmaicić wesele, podobają nam się różne zabawy. Ale nie chcemy angażować tak do końca do łapania welonu i musznika/ czegokolwiek innego dzieci, bo jakoś oboje tego nie widzimy

Ja nie mam jakiegoś super doświadczenia przy oczepinach, bo szczrze mówiąc zawsze uciekam od nich jak najdalej Wstydzę się strasznie takich zboczonych zabaw i wolę żeby mnie tam nie było. Nie chcę świecić majtkami
Ale do sedna- a myśleliście o zabawach typu historyjka o królu i królowej czy coś takiego (jak znajdę w necie to podrzucę "scenariusz")? To jest prosta i śmieszna zabawa, w której udział mogą brać i dorośli i młodsi. Musicie znaleźć coś co połączy te obie grupy (skoro "kawalerka" jest taka młoda) Kurcze nie mam jakoś pomysłów

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

MAM

KARETA
Zabawa w karetę - organizowana jest zazwyczaj w trakcie oczepin - do zabawy potrzeba 9 osób, które reprezentują: 4 koła karety, 2 konie, 1 woźnice, no i oczywiście "króla" (pan młody) i "królową" (pani młoda). Zabawa polega na szybkim reagowaniu na słowa opisujące poszczególne części lub osoby z karety (należy wstać i obiec krzesło). Za nie zareagowanie na słowo np. "król", pan młody reprezentujący "króla" musi wypić kieliszek wódki bez popitki. Przy odpowiednio dobranym opowia-daniu zabawa potrafi rozweselić do łez zebranych gości.

A oto tekst:

Dawno, dawno temu żyli sobie król z królowa.

Mieli konie, karetę i woźnicę. Kiedyś król zawołał woźnicę i tak mu powiedział: "Woźnico zaprzęgaj konie do karety, bo królowa chce pojechać na spacer". Posłuszny woźnica poszedł i zapiął konie do karety. Kiedy król z królowa wsiedli do karety, król zawołał: "Woźnico daj koniom znak do jazdy". I pojechali.

Para królewska jedzie w swej pięknej karecie przez okolicę, nagle prawy koń okulał, lewemu koniowi nic się nie stało. Przestraszony król zawołał: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, sprawdź, co się stało".

Królowa ze strachu zemdlała, a woźnica znalazł w kopycie prawego konia gwóźdź i go wyciągnął. W kopycie lewego konia nie znalazł nic.

Po chwili zniecierpliwiony król zwraca się z pytaniem do woźnicy: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico czy wszystko w porządku?" Woźnica odpowiada ,że tak. Siada na koźle i daje koniom znak do jazdy.

Para królewska w swej pięknej karecie, złotej karecie jedzie dalej. Po chwili król wychyla się z okna karety i mówi do woźnicy: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, zatrzymaj konie, bo królowa chce zaczerpnąć świeżego powietrza".

Woźnica zatrzymuje konie i kareta staje. Z karety wysiada król i królowa. Nagle w oddali słychać grzmot - zaczyna padać deszcz, wszyscy są mokrzy, nie ma co czekać - król zarządza powrót na zamek.

Po przybyciu na zamek konie zatrzymują się i król i królowa wysiadają z karety. Król woła do woźnicy: "Woźnico, mój drogi woźnico wyprzęgnij konie i odstaw karetę". Zadowolona i szczęśliwa królowa pyta po chwili: "Woźnico czy odstawiłeś konie i karetę?" Woźnica odpowiada, że tak.

"Dziękuję ci woźnico, mój drogi woźnico" - odpowiada królowa.

Link do youtuba http://www.youtube.com/watch?v=cNziBNX776k

[niut0]

U nas zabawy są przez całe wesele- jako przerywniki, nie tylko na oczepinach

A same oczepiny wyglądają zwykle tak, że młody odczepia welon, a w tym czasie dostaje od świadków warzechą po rękach Za to młoda gdy odczepia welon jest np łaskotana po nosie różami

Co do zabaw, podrzucę jeszcze parę- nie zboczone, bo tez takich nie lubię..
http://www.slubomania.pl/index.php/z...weselne/43-kto
http://www.slubomania.pl/index.php/z...aka-to-melodia
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3145

Zabawę nr 3 z ostatniego linka= gorące krzesła- można trochę urozmaicić i kazać uczestnikom przynieść różne rzeczy (jest oczywiście wersja zboczona, typu koszula itp, ale ja nie tutaj o tym ) np małą łyżeczkę, męski but itd

[paskudas]

Napisane przez niut0

U nas zabawy są przez całe wesele- jako przerywniki, nie tylko na oczepinach

A same oczepiny wyglądają zwykle tak, że młody odczepia welon, a w tym czasie dostaje od świadków warzechą po rękach Za to młoda gdy odczepia welon jest np łaskotana po nosie różami

Co do zabaw, podrzucę jeszcze parę- nie zboczone, bo tez takich nie lubię..
http://www.slubomania.pl/index.php/z...weselne/43-kto
http://www.slubomania.pl/index.php/z...aka-to-melodia
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3145

Zabawę nr 3 z ostatniego linka= gorące krzesła- można trochę urozmaicić i kazać uczestnikom przynieść różne rzeczy (jest oczywiście wersja zboczona, typu koszula itp, ale ja nie tutaj o tym ) np małą łyżeczkę, męski but itd

Świetne te zabawy!!!

[asienka_1005]

Ta kareta jest fajna Faktycznie można połączyć i młodych i starszych
Już to sobie wyobrażam

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez niut0

U nas zabawy są przez całe wesele- jako przerywniki, nie tylko na oczepinach

A same oczepiny wyglądają zwykle tak, że młody odczepia welon, a w tym czasie dostaje od świadków warzechą po rękach Za to młoda gdy odczepia welon jest np łaskotana po nosie różami

Co do zabaw, podrzucę jeszcze parę- nie zboczone, bo tez takich nie lubię..
http://www.slubomania.pl/index.php/z...weselne/43-kto
http://www.slubomania.pl/index.php/z...aka-to-melodia
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3145

Zabawę nr 3 z ostatniego linka= gorące krzesła- można trochę urozmaicić i kazać uczestnikom przynieść różne rzeczy (jest oczywiście wersja zboczona, typu koszula itp, ale ja nie tutaj o tym ) np małą łyżeczkę, męski but itd

Te trzy opcje są super. Nigdy nie spotkałam się z konkursem o odgadywaniu tytułów piosenek!

[Ifwka]

Na moim weselu było tak:
- paie w jednym kółku, panowie w drugim zewnętrznym, gdy muzyka przestaje grać panie sie odwracają i mają nowego partnera do tańca - pana który stoi na przeciwko; tańczą, tańczą, a tu pda deszczy więc panowie robią taki daszek z rąk nad partnerką żeby "nie zmokła", kolejny etap - panowie podwijają nogawki, panie ściągaja buciki i na końcu panoiwe biorą partnerki na ręcę;
- pisenka dla Pana Młodego - "Rudy się żeni" oczywiście imię mlodego wplecione w refren, na koniec koledzy go podrzucają;
- dla Pani Młodej "Dżaga" tańczona z innymi paniami;
- oczepiny czyli welon i krawat, ale bez biacia po rękach;
- Młodzi losują kolejno karteczki typu: W domu gotować będę ja; do dziecka w nocy wstwać będę ja itp;
- kareta;
- gorące krzesła, udział braly same dziewczyny, trzeba bylo zjeść banana, zalozyć krawat, pasek męski, koszulę meską, na koniec spodnie.
Nikt nie był zażenowany tymi zabawami, goście sie bawili świetnie, śmiali się bardzo, nawet panowie którzy użyczali swoich spodni też nie narzekali

[takaya]

Ja polecam zabawy oczepinowe z udziałem samych panów! U mnie na weselu był 'taniec z gwiazdami' i wygrała para mesko-męska W zasadzie na każdym weselu na którym były zabawy w parach i zgłaszało się dwóch panów to oni wygrywali bo było najwięcej śmiechu.
Ostatnio byłam na weselu i cała zabawa w taniec z gwiazdami była dla par męsko-męskich wszyscy goście nie mogli wytrzymać ze śmiechu! Nie było niesmacznie, bo panowie tańczyli np jezioro łabędzie czy tango wyrywając się jeden drugiemu, bo każdy chciał prowadzić.
Śmiechu było tyle,że ledwo fotograf utrzymywał aparat, babcie gubiły sztuczne szczęki, a ludzie prawie tarzali się po podłodze! Nie lubię zabaw oczepinowych ale ta była na prawdę rewelacyjna jeszcze następnego dnia bolała mnie przepona i policzki jak umierałam ze śmiechu z koleżanką, a nasi panowie wywijali na parkiecie.
Panowie tańczyli wszyscy naraz w parach do 5 różnych tańców pani młoda wybrała swoich faworytów a pan młody swoich REWELACJA!

[paskudas]

Napisane przez takaya

Ja polecam zabawy oczepinowe z udziałem samych panów! U mnie na weselu był 'taniec z gwiazdami' i wygrała para mesko-męska W zasadzie na każdym weselu na którym były zabawy w parach i zgłaszało się dwóch panów to oni wygrywali bo było najwięcej śmiechu.
Ostatnio byłam na weselu i cała zabawa w taniec z gwiazdami była dla par męsko-męskich wszyscy goście nie mogli wytrzymać ze śmiechu! Nie było niesmacznie, bo panowie tańczyli np jezioro łabędzie czy tango wyrywając się jeden drugiemu, bo każdy chciał prowadzić.
Śmiechu było tyle,że ledwo fotograf utrzymywał aparat, babcie gubiły sztuczne szczęki, a ludzie prawie tarzali się po podłodze! Nie lubię zabaw oczepinowych ale ta była na prawdę rewelacyjna jeszcze następnego dnia bolała mnie przepona i policzki jak umierałam ze śmiechu z koleżanką, a nasi panowie wywijali na parkiecie.
Panowie tańczyli wszyscy naraz w parach do 5 różnych tańców pani młoda wybrała swoich faworytów a pan młody swoich REWELACJA!

Niby to zazwyczaj kobiety takie odważne, ale zgodzę się- z facetami to zawsze jaja jak się wydurniać zaczną

[pchla_szachrajka87]

Napisane przez Ifwka

Na moim weselu było tak:
- paie w jednym kółku, panowie w drugim zewnętrznym, gdy muzyka przestaje grać panie sie odwracają i mają nowego partnera do tańca - pana który stoi na przeciwko; tańczą, tańczą, a tu pda deszczy więc panowie robią taki daszek z rąk nad partnerką żeby "nie zmokła", kolejny etap - panowie podwijają nogawki, panie ściągaja buciki i na końcu panoiwe biorą partnerki na ręcę;
- pisenka dla Pana Młodego - "Rudy się żeni" oczywiście imię mlodego wplecione w refren, na koniec koledzy go podrzucają;
- dla Pani Młodej "Dżaga" tańczona z innymi paniami;
- oczepiny czyli welon i krawat, ale bez biacia po rękach;
- Młodzi losują kolejno karteczki typu: W domu gotować będę ja; do dziecka w nocy wstwać będę ja itp;
- kareta;
- gorące krzesła, udział braly same dziewczyny, trzeba bylo zjeść banana, zalozyć krawat, pasek męski, koszulę meską, na koniec spodnie.
Nikt nie był zażenowany tymi zabawami, goście sie bawili świetnie, śmiali się bardzo, nawet panowie którzy użyczali swoich spodni też nie narzekali

- nie każdy partner udzwignie obcą partnerkę
- rudy sie żeni- klasyk, popieram
- "dżaga"?! ja już bym wolała " jesteś szalona" ale to chyba kwestia gustu
- kareczki fajne, kareta też

ale te gorące krzesła z rozbieraniem panów jak dla mnie są żenujące, nie byłabym zadowolona gdyby mój mąż przy 100 lub 200 os zdejmował spodnie i właśnie tego typu zabaw nie chcę i nie lubię.

[Ifwka]

Napisane przez pchla_szachrajka87

- nie każdy partner udzwignie obcą partnerkę
- rudy sie żeni- klasyk, popieram
- "dżaga"?! ja już bym wolała " jesteś szalona" ale to chyba kwestia gustu
- kareczki fajne, kareta też

ale te gorące krzesła z rozbieraniem panów jak dla mnie są żenujące, nie byłabym zadowolona gdyby mój mąż przy 100 lub 200 os zdejmował spodnie i właśnie tego typu zabaw nie chcę i nie lubię.

Sama zaproponowałam zespołowi żeby ostatnim fantem były spodnie; znam swoich i Tż gości i nie zauważyłam na zdjęciach, filmikach czy potem rozmawiając z ludzmi żeby ktoś był zgorszony. Rozbierali się młodzi faceci przeważnie dla swoich kobiet, i nie było tak że któryś z nich zostawał w samej bieliźnie
I jeśli chodzi o zdanie gości to nie sądze że nie chcieli robić nam młodym przykrości bo jak coś było nie tak to normalnie bez krępacji przychodzili i mówili o tym, w końcu znamy się nie od dziś

[paskudas]

Wszystko zależy też od towarzystwa i co komu pasuje i się podoba- jak zawsze chociaż ja osobiście także jestem baaaardzo przeciwna zabawom w zdejmowanie czegokolwiek lub jakieś z podtekstem np. seksualnym

[asienka_1005]

Napisane przez paskudas

Wszystko zależy też od towarzystwa i co komu pasuje i się podoba- jak zawsze chociaż ja osobiście także jestem baaaardzo przeciwna zabawom w zdejmowanie czegokolwiek lub jakieś z podtekstem np. seksualnym

Popieram

[Askatasuna]

Na naszym weselu i do łapania welonu i do łapania krawata orkiestra zagrała melodię z filmu Vabank, myślę, że fajnie się sprawdziła, bo ma wesoły nastrój i dobry rytm do chodzenia w kółeczku
Oczepiny ograniczyły się do tego, że świadkowie pomogli nam zdjąć wspomniane atrybuty, zasłonięto nam oczy krawatem świadka i posadzono na krześle, rzucaliśmy za siebie. Para która złapała i welon i krawat musiała się przedstawić (jak mają na imię, skąd przyjechali i przyznali się, że są parą- akurat tak się złożyło), potem założyli swoje "trofea", dali sobie buziaka, gdy goście wołali "gorzko,gorzko" i zatańczyli jeden utwór (zaczęli kawałek sami, potem dołączyliśmy do nich z TŻ i reszta gości). Moim zdaniem wyszło i zabawnie i kulturalnie.

[asienka_1005]

Napisane przez Askatasuna

Na naszym weselu i do łapania welonu i do łapania krawata orkiestra zagrała melodię z filmu Vabank, myślę, że fajnie się sprawdziła, bo ma wesoły nastrój i dobry rytm do chodzenia w kółeczku
Oczepiny ograniczyły się do tego, że świadkowie pomogli nam zdjąć wspomniane atrybuty, zasłonięto nam oczy krawatem świadka i posadzono na krześle, rzucaliśmy za siebie. Para która złapała i welon i krawat musiała się przedstawić (jak mają na imię, skąd przyjechali i przyznali się, że są parą- akurat tak się złożyło), potem założyli swoje "trofea", dali sobie buziaka, gdy goście wołali "gorzko,gorzko" i zatańczyli jeden utwór (zaczęli kawałek sami, potem dołączyliśmy do nich z TŻ i reszta gości). Moim zdaniem wyszło i zabawnie i kulturalnie.

Zwięźle i na temat. Właśnie o takie coś mi chodzi

[klaudusk_a]

A ja powiem wam, że szczerze mówiąc nie zastanawiałam się jeszcze nad repertuarem jeśli chodzi o jakieś konkursy czy rzucaniem krawatem itp.
Jak na razie znalazłam tylko muzykę i układ na pierwszy taniec a teraz kombinuje coś z piosenką dla rodziców (broń Boże "cudownych rodziców mam") bo to za smutna jak dla mnie piosenka

[paskudas]

Napisane przez klaudusk_a

A ja powiem wam, że szczerze mówiąc nie zastanawiałam się jeszcze nad repertuarem jeśli chodzi o jakieś konkursy czy rzucaniem krawatem itp.
Jak na razie znalazłam tylko muzykę i układ na pierwszy taniec a teraz kombinuje coś z piosenką dla rodziców (broń Boże "cudownych rodziców mam") bo to za smutna jak dla mnie piosenka

Też mnie dołuje ta "nuta"

[asienka_1005]

Napisane przez paskudas

Też mnie dołuje ta "nuta"

My mamy o tyle specyficzną sytuację (wiele dziewczyn też opisywało to w swoich przypadkach), że ja mam tylko Mamę, a Tż oboje rodziców.
Oprócz tego- on ma babcię i chrzestnych, dla których przy podziękowaniu upiera się mama Tż- ta, a ja nikogo nie mam...
Dla mnie piosenka "Cudownych rodziców mam" jest po prostu nie na miejscu. Też staram się jakoś to wykalkulować, by nie było przykrych sytuacji...
Byłam w czerwcu na weselu (pisałam o nim- tym wypasionym, z mega wypasem ale przenudnym!), gdzie PM miała tylko mamę, a pan młody oboje rodziców. No to dj się popisał i mówi przy podziękowaniu, gdzie rodzice stali na środku sali- "To teraz gorzko, rodzice!". No i rodzice pana młodego wpadli w uściski, a mama młodej stała sama jak wazon...
To dla mnie było nietaktem...

[paskudas]

Napisane przez asienka_1005

My mamy o tyle specyficzną sytuację (wiele dziewczyn też opisywało to w swoich przypadkach), że ja mam tylko Mamę, a Tż oboje rodziców.
Oprócz tego- on ma babcię i chrzestnych, dla których przy podziękowaniu upiera się mama Tż- ta, a ja nikogo nie mam...
Dla mnie piosenka "Cudownych rodziców mam" jest po prostu nie na miejscu. Też staram się jakoś to wykalkulować, by nie było przykrych sytuacji...
Byłam w czerwcu na weselu (pisałam o nim- tym wypasionym, z mega wypasem ale przenudnym!), gdzie PM miała tylko mamę, a pan młody oboje rodziców. No to dj się popisał i mówi przy podziękowaniu, gdzie rodzice stali na środku sali- "To teraz gorzko, rodzice!". No i rodzice pana młodego wpadli w uściski, a mama młodej stała sama jak wazon...
To dla mnie było nietaktem...

Ale ktoś to mądrze przemyślał... tamtej kobiecie musiało być wtedy supersmutno takie wydarzenie, a jej ukochanego przy niej nie ma i jeszcze wszyscy pewnie taki loook...

[asienka_1005]

Napisane przez paskudas

Ale ktoś to mądrze przemyślał... tamtej kobiecie musiało być wtedy supersmutno takie wydarzenie, a jej ukochanego przy niej nie ma i jeszcze wszyscy pewnie taki loook...

Próbowała ukryć zażenowanie uśmiechem, ale z płyty niestety nie da się tego przecież usunąć...
Przykra sytuacja, osobiście bym ubiła takiego dj'a.