wymarzony pierścionek część XXI

[hania811]

Napisane przez emi_lka

My właśnie też próbowaliśmy zapisywać, ale straciliśmy zapał.
Ja jestem w niewiedzy co do wydatków, bo po pierwsze mamy osobne konta (ale pełny w nie wgląd ), po drugie dostajemy wypłaty w "transzach" np. na początku miesiąca wypłatę, a w połowie premię uznaniową, co miesiąc nieco inną. Ja dostaję w rozliczenia moich zleceń w najrozmaitszym czasie, więc często bywam zdziwiona przypływem gotówki. Po czwarte nie mamy konta oszczędnościowego, więc nadprogramowa kasa jest na bieżących rachunkach.
Przez to mam zatarty obraz naszych wydatków.
Nie umiem ustalić ile wydałam. Tzn. trzeba to po prostu policzyć patrząc na konto, ale jak na razie to nie nastąpiło.
Xzora ma rację, że jak się nie widzi końca kasy, to się nie chce oszczędzać, albo jak się ma poczucie, że się dopracuje zużyte środki.
Pamiętam jak rok temu po zakupie mieszkania i remoncie byliśmy spłukani, ale nie przeszkodziło nam to jechać na wakacje. Rozumowanie było takie, że pościągaliśmy z naszych różnych kont okrawki, które zostały - po 200, 300 zł, kasę z wypłat i pojechaliśmy

Ad. samochodu - racja. My mamy cudną sytuację. Samochód firmowy, dwa baki benzyny w pakiecie, ubezpieczenia, opłaty i serwis na koszt firmy.

Jakbym o nas czytała.
My to mamy dopiero kosmos bo zyjemy od imprezy męża do imprezy. Czasem są 4 w miesiącu i wtedy jest szał kasowy czasem przez miesiąc nic i trzeba kombinować Przeliczyłam mniej więcej ile mamy średnio i za to dajemy radę przeżyć jako tako...ale własnie jak jest zastrzyk gotówki to jest wtedy szał i mąż kupuje sprzęty potrzebne do pracy...do tego ciuchy, perfumy..i to co powinno być odłożone na życie na następny kiepski miesiąc znika w tydzień Później jest płacz i zycie na kredyt. Poza tym tak jak piszesz...wiemy że mąż zawsze coś tam może gdzieś dorobić więc najpierw jest obiecywanie sobie że żyjemy rozsądnie..później pokusa i od razu myśl- przeciez jakoś sie kasę skołuje

My pojechaliśmy na narty do Livigno 2 miesiące przed zakupem mieszkania- a tak jak wyżej pisałam nie mieliśmy nawet na notariusza odłożone

[asiuk]

Moja koleżanka to 3 tys. wydaje co miesiąc na same ciuchy Ona nie pracuje, mąż przynosi 10 tys. i nie mają oszczędności, bo żyją na styk

[czarna.noc]

Napisane przez miskowa

no, ja sobie też nieraz wmawiam, że kupowanie tylu ciuchów (nieraz za drogich nawet) to inwestycja w mój "profesjonalny" wygląd

Ty sie smiejesz, a ja naprawde sie czuje lepiej, jesli mam na sobie firmowa koszule, a nie taka, co po 2 praniach ma wszedzie wystajace nitki, odpadajace guziki czy inne dziwne niespodzianki. Kiedys koszula biała z HM mi sie porwala - doslownie rozdarła po 5 nszeniach - jak ja zdejmowalam w domu po pracy, jak sobie pomysle, ze moglo sie to stac przy kliencie gdy np. podnosilam reke - to dziekuje bardzo!!! Nie inwestuje w go*** jakość.
Zwykle juz wiem po materiale, czy warto cos kupowac czy nie.

[asiuk]

Miśku, Nocko, to w jakich sklepach kupujecie najczęściej ciuchy?

[emi_lka]

Napisane przez czarna.noc

Ty sie smiejesz, a ja naprawde sie czuje lepiej, jesli mam na sobie firmowa koszule, a nie taka, co po 2 praniach ma wszedzie wystajace nitki, odpadajace guziki czy inne dziwne niespodzianki. Kiedys koszula biała z HM mi sie porwala - doslownie rozdarła po 5 nszeniach - jak ja zdejmowalam w domu po pracy, jak sobie pomysle, ze moglo sie to stac przy kliencie gdy np. podnosilam reke - to dziekuje bardzo!!! Nie inwestuje w go*** jakość.
Zwykle juz wiem po materiale, czy warto cos kupowac czy nie.

Mi się ostatnio bluzka "rozeszła"... podczas prasowania!!!
Normalnie zrobiła się pionowa dziura, jakby włókna się rozeszły... Porażka.
I akurat o niej bym nie powiedziała, że materiał kiepskiej jakości

Ad. HMu, to ja się tam nie odnajduję... mnóstwo rzeczy, to szmaty, nie macie takiego wrażenia? I w dodatku w sklepie jest zawsze ✂✂✂✂✂✂✂nik
Uwielbiam sklepy, gdzie jest mało ubrań na wieszakach

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez asiuk

Miśku, Nocko, to w jakich sklepach kupujecie najczęściej ciuchy?

Właśnie, dziewczyny (wszystkie) - jakie sklepy z ciuchami lubicie najbardziej?

[miskowa]

Napisane przez asiuk

Miśku, Nocko, to w jakich sklepach kupujecie najczęściej ciuchy?

Napisane przez emi_lka

Mi się ostatnio bluzka "rozeszła"... podczas prasowania!!!
Normalnie zrobiła się pionowa dziura, jakby włókna się rozeszły... Porażka.
I akurat o niej bym nie powiedziała, że materiał kiepskiej jakości

Ad. HMu, to ja się tam nie odnajduję... mnóstwo rzeczy, to szmaty, nie macie takiego wrażenia? I w dodatku w sklepie jest zawsze ✂✂✂✂✂✂✂nik
Uwielbiam sklepy, gdzie jest mało ubrań na wieszakach

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------



Właśnie, dziewczyny (wszystkie) - jakie sklepy z ciuchami lubicie najbardziej?

jakie lubię a w jakich kupuję to dwie różne rzeczy

Często kupuję w tatuum, solar, camaieu, wallis i monnari - to jeśli chodzi o ciuchy do pracy, bo te sklepy mam tutaj albo w zasięgu.
Najwięcej ciuchów mam z dorothy perkins - zamawiam bezpośrednio z ich strony z UK, są dość dobre jakościowo a nie aż takie drogie. Mam też dużo rzeczy z asosa i new look, bo mi się podobają i są inne niż większość takich samych rzeczy tutaj. Jakościowo to popularne sieciówki, ale dają radę.
Gdybym miała lepsze zacięcie i większą cierpliwość, kupowałabym więcej przez net, ale jakoś nie umiem, nie chcę. Zdarzyło mi się kupić coś, co wisi, bo nie zdązyłam odesłać w terminie.
Do pracy chodzę oficjalnie, więc muszę mieć więcej ciuchów niż inni, no bo po pracy wyskakuję szybko z tych koszul, kantów itp.

[hania811]

Napisane przez emi_lka

Właśnie, dziewczyny (wszystkie) - jakie sklepy z ciuchami lubicie najbardziej?

Żadnych
Kupuję ciuchy bo muszę. Obojętna mi jest firma i materiał...ale generalnie kupuję w sieciówkach ze szmatami

[ButterBear]

Napisane przez emi_lka

Właśnie, dziewczyny (wszystkie) - jakie sklepy z ciuchami lubicie najbardziej?

Ja kupuję czasem w HM (chociaż uważam, że ceny mają za wysokie w stosunku do jakości), w Reserved, w Pull&Bear, czasem w C&A, ale tam jest za dużo szmat, ostatnio bardzo lubie Carry

[miskowa]

dziewczyny, szukam kogoś, kto chciałby tłumaczyć an i z angielskiego dla amerykańskiej firmy, praca może być wykonywana obojętnie skąd. Byłaby któraś zainteresowana?

[asiuk]

Hmm, ja kupuję głównie w Reserved, H&M właśnie, lubię Camaieu, czasem Promod. Jak są jakieś okazje, to kupuję w Mango i Zarze, ale Zara jest jednak generalnie dla mnie za droga

Czasem znajdę coś w TK Maxx.

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

dziewczyny, szukam kogoś, kto chciałby tłumaczyć an i z angielskiego dla amerykańskiej firmy, praca może być wykonywana obojętnie skąd. Byłaby któraś zainteresowana?

Może Nocka. Jaka tematyka?

[miskowa]

Napisane przez asiuk

Hmm, ja kupuję głównie w Reserved, H&M właśnie, lubię Camaieu, czasem Promod. Jak są jakieś okazje, to kupuję w Mango i Zarze, ale Zara jest jednak generalnie dla mnie za droga

Czasem znajdę coś w TK Maxx.

przypomniałaś mi promod i reserved.
Zarę bojkotuję i omijam szerokim łukiem, po 1 cena za wysoka w stosunku do jakości, po 2 nie rozumiem ogólnopanującego szału w związku z zarą, która jest zwykłą sieciówką z zawyżonymi cenami, po 3 mam wrażenie, że wszyscy noszą ciuchy z zary u wyglądają identycznie

W TK Maxx można czasem coś oryginalnego znaleźć, ale nienawidzę takiego szukania po wieszakach, których są miliony. W dodatku nigdy nie wiadomo, czy dana rzecz jest w twoim rozmiarze, ten sklep mi się kojarzy z lumpeksem, w którym też nie umiem nic znaleźć

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez ButterBear

Może Nocka. Jaka tematyka?

każda, nie jest jakaś ściśle ukierunkowana

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

każda, nie jest jakaś ściśle ukierunkowana

Hmm... to dziwne...

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Hmm... to dziwne...

nie, to nie jest dziwne, to jest normalne w tej branży

[asiuk]

Napisane przez miskowa

W TK Maxx można czasem coś oryginalnego znaleźć, ale nienawidzę takiego szukania po wieszakach, których są miliony. W dodatku nigdy nie wiadomo, czy dana rzecz jest w twoim rozmiarze, ten sklep mi się kojarzy z lumpeksem, w którym też nie umiem nic znaleźć

Też nienawidzę, ale ostatnio pojechaliśmy tylko do TK Maxxa, więc z założenia miałam dużo czasu i miałam "grzebać"
I tak nie przejrzałam wszystkiego (nawet nie połowę), bo bym dostała pier.olca
W Wallis nigdy nie byłam Jak cenowo?

Ja mam ciekawsze rzeczy do roboty - właśnie wrysowuję szamba

[miskowa]

Napisane przez asiuk

Też nienawidzę, ale ostatnio pojechaliśmy tylko do TK Maxxa, więc z założenia miałam dużo czasu i miałam "grzebać"
I tak nie przejrzałam wszystkiego (nawet nie połowę), bo bym dostała pier.olca
W Wallis nigdy nie byłam Jak cenowo?

Ja mam ciekawsze rzeczy do roboty - właśnie wrysowuję szamba

cenowo jest drożej niż w H&M czy Reserved, ale za to jakościowo te rzeczy są dobre . No i robią przeceny, to wtedy opłaca się kupić taniej.

Oni tam mają zawsze różnego typu kolorowe tuniki, które ja często noszę i lubię. Jak mam nieoficjalny dzień w pracy, bez spotkań i gości, to takie tuniki są najlepsze i kobiece, w porównaniu do jakichś koszul czy marynarek

[Madzialenka12344321]

Cześć

Widzę, że rozmawiacie o finansach. U nas na same rachunki z kredytem idzie 2200 co miesiąc I na życie zostaje nam jakieś 1200zł.

[asiuk]

Napisane przez miskowa

cenowo jest drożej niż w H&M czy Reserved, ale za to jakościowo te rzeczy są dobre . No i robią przeceny, to wtedy opłaca się kupić taniej.

Oni tam mają zawsze różnego typu kolorowe tuniki, które ja często noszę i lubię. Jak mam nieoficjalny dzień w pracy, bez spotkań i gości, to takie tuniki są najlepsze i kobiece, w porównaniu do jakichś koszul czy marynarek

Przejrzę sobie ich stronę, mają tam kolekcję.

Ciekawe rzeczy są w River Island, w końcu nam otworzą w rozbudowywanej Silesii w Katowicach Tylko dość drogie.

[jodie]

cześć.
podczytuje Was regularnie ale ilość pracy nie pozwala mi na nic więcej.
zawnioskowałam o urlop w połowie listopada - mam nadzieję ze dostanę.
Haniu,xzora - szybkie pytanie - gdzie najlepiej jechać na urlop w listopadzie, mam 6 tys dla 2 osób.tunezja i egipt odpadają.

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

nie, to nie jest dziwne, to jest normalne w tej branży

W branży tłumaczeniowej, czy w branży, w której Ty pracujesz?

Kurcze, jak nie mam takich sklepów, jak Wallis, czy New Look w okolicy, a szkoda...

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

Kurcze, jak nie mam takich sklepów, jak Wallis, czy New Look w okolicy, a szkoda...

W okolicy to ja nic nie mam, muszę podjechać
W Silesii cos kupujesz? Tam nie ma Wallis?

[Madzialenka12344321]

U mnie ze sklepami to porażka. Więc się nawet nie wypowiadam.

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

W okolicy to ja nic nie mam, muszę podjechać
W Silesii cos kupujesz? Tam nie ma Wallis?

Tak, w C&A, Pull&Bear...nie ma tam Wallis...

[emi_lka]

Ja też nie mam "ukochanych" sklepów, a jednak w niektórych z nich zazwyczaj znajduję coś dla siebie, więc jestem do nich przychylnie nastawiona

Lubię Promod, sukienki pasują na mnie i lubię w Top Secret, Orsayu i Mohito, sweterki, bluzki w Marks&Spencer, Mohito, Camaieu.
W Tk Maxx byłam tylko w Londynie ale spędziłam tam cały dzień i kupione rzeczy nosiłam kilka lat... w Wawie nie byłam. Nie lubię właśnie bałaganiarskich sklepów ze zbyt dużą ilością ciuchów.
Do Zary też nie mam przekonania, sukienki mi się podobają, ale są dla mnie za drogie. Za to mój TŻ kocha Zarę.

[xzora]

Napisane przez emi_lka

Właśnie, dziewczyny (wszystkie) - jakie sklepy z ciuchami lubicie najbardziej?

Mango, Tally Weijl, Top Secret, Vila, Esprit - chyba stamtąd mam najwięcej ubrań, możliwe jednak, że gdybym miała większy budżet, to kupowałabym w innych sklepach

Tak ogólnie to podobają mi się brytyjskie ubrania, buty - styl bardziej do mnie przejawia.

Jeśli chodzi o koszule, to przede wszystkim zwracam uwagę na krój - mają być probiuściaste, taliowane - ostatnio kupiłam dwie w Vero Moda.

Napisane przez jodie

Haniu,xzora - szybkie pytanie - gdzie najlepiej jechać na urlop w listopadzie, mam 6 tys dla 2 osób.tunezja i egipt odpadają.

Wyspy Kanaryjskie, Madera, Cypr, Maroko
A na czym Ci zależy - na plaży, zwiedzaniu? Jakie wyżywienie? Na jak długo?

[niuniuniau]

Heh ja ostatnio ubieram się w szmatexach z dwóch powodów: pierwszy cena a drugi wielkościowo nie mieszczę się w standardzie rozmiarówki sieciówek bynajmniej jeśli jest do 42.

Napisane przez miskowa

dziewczyny, szukam kogoś, kto chciałby tłumaczyć an i z angielskiego dla amerykańskiej firmy, praca może być wykonywana obojętnie skąd. Byłaby któraś zainteresowana?

Misku a jak wyglądają terminy? Czy zlecają tłumaczenie na już? Ja chętnie bym spróbowała swoich sił ale lojalnie uprzedzam, że moje doświadczenie z tłumaczeniami to tylko i wyłącznie zajęcia na studiach językowych no i znajomym albo szefowi tłumaczenie korespondencji.

[jodie]

Napisane przez xzora

Wyspy Kanaryjskie, Madera, Cypr, Maroko
A na czym Ci zależy - na plaży, zwiedzaniu? Jakie wyżywienie? Na jak długo?

leżenie, all, 7 dni

[czarna.noc]

Napisane przez asiuk

Miśku, Nocko, to w jakich sklepach kupujecie najczęściej ciuchy?

Do pracy: Monnari, Mexx, czasem koszule znajde w Camaieu, bo mam pod nosem sklep. Z koszul na razie jestem zadowolona.
Na codzien: Dorothy Perkins (fajny sklep!), bielizna dół w New Look, bielozna góra Esotique, przy okazji zagladam prawie zawsze do: Mohito, Mango, Stradivariusa - coraz rzadziej, bardzo slaba jakosc ubran, to samo Bershka niestety. Nie zagladam juz w ogole do Zary- burdel na kolkach, ceny z kosmosu, tylko dlaczego? Nic tego nei tlumaczy, oprocz faktu, ze masowo kopiuja najnowsze trendy az zbyt doslownie. W ogole rzadko robie zakupy, bo ejstem zbyt wybredna :P Na szczescie na jesien zwykle podoba mi sie wiecej ubran i butow niz latem/wiosna.

Napisane przez emi_lka

Mi się ostatnio bluzka "rozeszła"... podczas prasowania!!!
Normalnie zrobiła się pionowa dziura, jakby włókna się rozeszły... Porażka.
I akurat o niej bym nie powiedziała, że materiał kiepskiej jakości

Ad. HMu, to ja się tam nie odnajduję... mnóstwo rzeczy, to szmaty, nie macie takiego wrażenia? I w dodatku w sklepie jest zawsze ✂✂✂✂✂✂✂nik
Uwielbiam sklepy, gdzie jest mało ubrań na wieszakach

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------



Właśnie, dziewczyny (wszystkie) - jakie sklepy z ciuchami lubicie najbardziej?

No to mi sie bluzka tak z trzaskiem rozeszla, jak ja zdejmowalam z siebie. Tragedia!
W HM, zagdzam sie, duzo szmat, slabe materialy. Plaszcze/zakiety etc sa robione z materialu, ktory juz na wieszaku, nienoszony wygalda jak szmatławiec
O, czasem jeszcze zagladam do Vero Moda.

Napisane przez miskowa

jakie lubię a w jakich kupuję to dwie różne rzeczy

Często kupuję w tatuum, solar, camaieu, wallis i monnari - to jeśli chodzi o ciuchy do pracy, bo te sklepy mam tutaj albo w zasięgu.
Najwięcej ciuchów mam z dorothy perkins - zamawiam bezpośrednio z ich strony z UK, są dość dobre jakościowo a nie aż takie drogie. Mam też dużo rzeczy z asosa i new look, bo mi się podobają i są inne niż większość takich samych rzeczy tutaj. Jakościowo to popularne sieciówki, ale dają radę.
Gdybym miała lepsze zacięcie i większą cierpliwość, kupowałabym więcej przez net, ale jakoś nie umiem, nie chcę. Zdarzyło mi się kupić coś, co wisi, bo nie zdązyłam odesłać w terminie.
Do pracy chodzę oficjalnie, więc muszę mieć więcej ciuchów niż inni, no bo po pracy wyskakuję szybko z tych koszul, kantów itp.

Ja na pewno nigdy nie bede kupowala w niecie, choćbym chciała... ale boje sie, ze na pewno nie trafie z rozmiarem. Na moja sylwetke trudno upolowac zdalnie.

Napisane przez ButterBear

Może Nocka. Jaka tematyka?

Dzięki akurat ja mam roboty przez ten miesiac pod dostatkiem, a od pazdziernika zaczynam na etat. Ale pomysle, moze ktos w moim otoczeniu by chcial. Powiedz tylko Miskowa, ile godz dziennie by bylo potrzebne ew. ile stron mniej wiecej by tego bylo. Rozumiem, ze umowa o dzielo?

Zarezerwowalam stolik na urodziny TZ w ElPopo Idziemy sprawdzic jedzonko

[emi_lka]

Napisane przez czarna.noc

Do pracy: Monnari, Mexx, czasem koszule znajde w Camaieu, bo mam pod nosem sklep. Z koszul na razie jestem zadowolona.
Na codzien: Dorothy Perkins (fajny sklep!), bielizna dół w New Look, bielozna góra Esotique, przy okazji zagladam prawie zawsze do: Mohito, Mango, Stradivariusa - coraz rzadziej, bardzo slaba jakosc ubran, to samo Bershka niestety. Nie zagladam juz w ogole do Zary- burdel na kolkach, ceny z kosmosu, tylko dlaczego? Nic tego nei tlumaczy, oprocz faktu, ze masowo kopiuja najnowsze trendy az zbyt doslownie. W ogole rzadko robie zakupy, bo ejstem zbyt wybredna :P Na szczescie na jesien zwykle podoba mi sie wiecej ubran i butow niz latem/wiosna.

No to mi sie bluzka tak z trzaskiem rozeszla, jak ja zdejmowalam z siebie. Tragedia!
W HM, zagdzam sie, duzo szmat, slabe materialy. Plaszcze/zakiety etc sa robione z materialu, ktory juz na wieszaku, nienoszony wygalda jak szmatławiec
O, czasem jeszcze zagladam do Vero Moda.

Ja na pewno nigdy nie bede kupowala w niecie, choćbym chciała... ale boje sie, ze na pewno nie trafie z rozmiarem. Na moja sylwetke trudno upolowac zdalnie.


Zarezerwowalam stolik na urodziny TZ w ElPopo Idziemy sprawdzic jedzonko

O, fajnie, ciekawa jestem Twoich wrażeń
Myślałam, że urodziny TŻta już były? czy tylko impreza urodzinowa?

Co do Esotiq, to gdzie kupujesz? Sprawdzałam i wydawało mi się, że nie ma w Wwie sklepu? Podobają mi się wzory i rozmiarówka pasuje, ale tylko te bardziej miękkie, bo niektóre są "sztywniaki".

[miskowa]

Butter, to nie jest w mojej branży, to zupełnie inna firma, która się do mnie zgłosiła, okazało się, że chcą do tematyki IT, ale ja zostaję w swojej robocie i obiecałam, że rozpuszczę wici i popytam

Napisane przez ButterBear

Misku a jak wyglądają terminy? Czy zlecają tłumaczenie na już? Ja chętnie bym spróbowała swoich sił ale lojalnie uprzedzam, że moje doświadczenie z tłumaczeniami to tylko i wyłącznie zajęcia na studiach językowych no i znajomym albo szefowi tłumaczenie korespondencji.

wymagają expert language knowledge i doświadczenia, więc chyba niestety

Napisane przez czarna.noc

Do pracy: Monnari, Mexx, czasem koszule znajde w Camaieu, bo mam pod nosem sklep. Z koszul na razie jestem zadowolona.
Na codzien: Dorothy Perkins (fajny sklep!), bielizna dół w New Look, bielozna góra Esotique, przy okazji zagladam prawie zawsze do: Mohito, Mango, Stradivariusa - coraz rzadziej, bardzo slaba jakosc ubran, to samo Bershka niestety. Nie zagladam juz w ogole do Zary- burdel na kolkach, ceny z kosmosu, tylko dlaczego? Nic tego nei tlumaczy, oprocz faktu, ze masowo kopiuja najnowsze trendy az zbyt doslownie. W ogole rzadko robie zakupy, bo ejstem zbyt wybredna :P Na szczescie na jesien zwykle podoba mi sie wiecej ubran i butow niz latem/wiosna.

No to mi sie bluzka tak z trzaskiem rozeszla, jak ja zdejmowalam z siebie. Tragedia!
W HM, zagdzam sie, duzo szmat, slabe materialy. Plaszcze/zakiety etc sa robione z materialu, ktory juz na wieszaku, nienoszony wygalda jak szmatławiec
O, czasem jeszcze zagladam do Vero Moda.

Ja na pewno nigdy nie bede kupowala w niecie, choćbym chciała... ale boje sie, ze na pewno nie trafie z rozmiarem. Na moja sylwetke trudno upolowac zdalnie.

Dzięki akurat ja mam roboty przez ten miesiac pod dostatkiem, a od pazdziernika zaczynam na etat. Ale pomysle, moze ktos w moim otoczeniu by chcial. Powiedz tylko Miskowa, ile godz dziennie by bylo potrzebne ew. ile stron mniej wiecej by tego bylo. Rozumiem, ze umowa o dzielo?

Zarezerwowalam stolik na urodziny TZ w ElPopo Idziemy sprawdzic jedzonko

to stała robota, ale szczegółów nie znam, mogę ci ew. podać maila do osoby z tej firmy

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

jeszcze Marc&Spencer mi przypomniałyście. Lubię, bo mają tam wydłużone nogawki spodni. Jak kupuję w innych sklepach, to często, muszę je dawać do odwinięcia, bo brakuje kawałka i wyglądam w nich jak po młodszej siostrze. Wallis też lubię za to, że można kupić wydłużone spodnie.