2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[dagirll]

TŻ właśnie leci... Pierwszy raz od dwóch lat nie będziemy się widzieć tak długo.. Ja juz za nim tęsknie..


Ja dzisiaj wszamałam owsiankę z mlekiem sojowym waniliowym... Ktoś tu wspominał o leczo uwielbiam i chyba zrobię jutro albo pojutrze

[karolca]

Kupiłam gruszki, jabłka i winogrona
mniam mniam

[emigra]

Napisane przez karolca

Kupiłam gruszki, jabłka i winogrona
mniam mniam

ja mam ostatnio faze na jablka

[tikki85]

Napisane przez emigra

Kupilismy juz farby troche sie walnelam z jednym odcieniem (mamy jedna sciane w salonie zielona i okazuje sie ze ten kolor to limonka nr 5 a ja wzielam jakas inna - jasniejsza, mam nadzieje ze nie bedzie razic nas po oczach ) ale do sypialni wybralismy kolorki - czekoladowy i noisette

Ja wybierałam farby chyba przez tydzień. Dobrze, że wujek dał nam paletę barw, bo w sklepie nie umiałabym się zdecydować . My mamy w sypialni limonkę+brązowy , a w salonie wizażowy+szary , a pozostałe 3 pokoje i korytarz są jednokolorowe . Lubię efekty pracy, jak zmieniają się kolory w mieszkaniu

Napisane przez dagirll

TŻ właśnie leci... Pierwszy raz od dwóch lat nie będziemy się widzieć tak długo.. Ja juz za nim tęsknie..

Bidulka ...ale szybko zleci

Zrobiłam tort dla męża . Trochę masa nie chciała się trzymać boków ale jakoś sobie poradziłam . U mnie dziś fajnie chłodno i w końcu mogę jakoś egzystować .

[emigra]

Napisane przez tikki85

Ja wybierałam farby chyba przez tydzień. Dobrze, że wujek dał nam paletę barw, bo w sklepie nie umiałabym się zdecydować . My mamy w sypialni limonkę+brązowy , a w salonie wizażowy+szary , a pozostałe 3 pokoje i korytarz są jednokolorowe . Lubię efekty pracy, jak zmieniają się kolory w mieszkaniu

Bidulka ...ale szybko zleci

Zrobiłam tort dla męża . Trochę masa nie chciała się trzymać boków ale jakoś sobie poradziłam . U mnie dziś fajnie chłodno i w końcu mogę jakoś egzystować .

no to niezle ja farby do salonu mialam wybrane, bo beda te same barwy co teraz mamy tylko problem byl z sypialnia, bo bedziemy miec biale meble wiec chcemy miec ciemniejsze sciany a wybor dwoch kolorow do sypialni zajal nam moze z 5 minut kuchnia, przedpokoj i pokoj dziecka naraze zostana biale, bo nie mam pomyslu na nie jeszcze

[tikki85]

My w kuchni mamy białe kafelki, a pokój w którym będzie dzidzia (jak już podrośnie troszkę) jest liliowy . Chcemy namalować coś na ścianach, ale czekamy na płeć, bo albo narysuję jakieś wróżki i laleczki, albo zwierzątka .
Co do sypialni to w poprzednim mieszkaniu mieliśmy też limonkowy, ale wszystkie ściany, a teraz dodałam jeszcze brąz i wygląda to tak
12082011972.jpg

[Aguśkaa83]

Hej

Po wczorajszym calodniowym bolu glowy, glowa bolala mnie jeszcze cala noc;/
A i ogolnie dzien do bani, bo mnie ciaglo do wymiotow rano mocno....
Robie na obiadek pieczonki

Napisane przez anagat

Ale JAK MOŻESZ PISAĆ O LECZO???? Uduszę!!! Pisałam o mojej historii z leczo w środę.. Zeżarłam pudliszki ze słoika (odrobinę), a zrobiło mi się tak neidobrze, jak nigdy.. Chcę domowe leeeczo Tylko chętnych na wykonanie brak.

Ja Ci moge zrobic leczo tylko jak by Ci tu wyslac?
Odnosnie mdlosci, to ja mam i rano i wieczorem tez przewaznie o podobnej porze...;/

Napisane przez aaagga

znów brudzenie

Napisane przez dagirll

TŻ właśnie leci... Pierwszy raz od dwóch lat nie będziemy się widzieć tak długo.. Ja juz za nim tęsknie..

Napisane przez tikki85

Co do sypialni to w poprzednim mieszkaniu mieliśmy też limonkowy, ale wszystkie ściany, a teraz dodałam jeszcze brąz i wygląda to tak
Załącznik 4243793

super

[anagat]

Napisane przez dagirll

TŻ właśnie leci... Pierwszy raz od dwóch lat nie będziemy się widzieć tak długo.. Ja juz za nim tęsknie..


Ja dzisiaj wszamałam owsiankę z mlekiem sojowym waniliowym... Ktoś tu wspominał o leczo uwielbiam i chyba zrobię jutro albo pojutrze

to kochana na jednym wózku jedziemy... słomiane wdówki. Mój przed gwiazdką wraca, ale za 8 tyg ja jadę do niego.. Na 3 miesiące rozstaliśmy się w marcu...Ojjj było ciężko Ale daliśmy radę

A za leczo.. uduszę
Ja robię pomidorówkę dziś..

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

Hej

Ja Ci moge zrobic leczo tylko jak by Ci tu wyslac?

hehe dawaj dobra duszo...

[cziqua]

Napisane przez tikki85

My w kuchni mamy białe kafelki, a pokój w którym będzie dzidzia (jak już podrośnie troszkę) jest liliowy . Chcemy namalować coś na ścianach, ale czekamy na płeć, bo albo narysuję jakieś wróżki i laleczki, albo zwierzątka .
Co do sypialni to w poprzednim mieszkaniu mieliśmy też limonkowy, ale wszystkie ściany, a teraz dodałam jeszcze brąz i wygląda to tak
Załącznik 4243793

Ślicznie Nasza sypialnia też zielona:P taka jasna mięta

[karolca]

u mnie w sypialni też dominuje zieleń
musimy teraz odmalować ściany, bo kolor wyblakł dość mocno przez ostatnie lata... Dodatki wybieram w kolorze purpury, buraczkowego, ciepłego fioletu i ciemnego różu (doniczki, ramki na zdjęcia)

[dagirll]

Napisane przez anagat

to kochana na jednym wózku jedziemy... słomiane wdówki. Mój przed gwiazdką wraca, ale za 8 tyg ja jadę do niego.. Na 3 miesiące rozstaliśmy się w marcu...Ojjj było ciężko Ale daliśmy radę

Ehh... Mój ma wrócić jakoś koło 10 listopada.. Najgorsze jest jednak, to, że nie do końca jest, to pewne.. Miałam lecieć z nim, już bilet kupiony, ale sprawy się skomplikowały i postanowiłam, że dużo lepiej będzie jak zostanę. Teraz zaczynam w to wątpić, bo chodzę nerwowa wszystkich się czepiam Nie wiem czy gorzej teraz, czy później będzie jak już minie więcej czasu... Oby jak najszybciej, to zleciało

[tikki85]

Ja kiedyś mieszkałam z moim M. na odległość, ale jak nie byliśmy jeszcze małżeństwem. On w Hiszpanii a ja w Polsce i widywaliśmy się co 3 miesiące . Więc wiem co to znaczy. Na szczęście teraz nie rozstajemy się już na tak długo.

Robię sałatę z tuńczykiem .

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Co do mdłości to do mnie wracają tak raz na tydzień, ale już nie tak mocne i umiem powstrzymać wymioty. Od samego początku miałam tylko wieczorem. Więc nie wiem czemu przeważnie w objawach piszą, że "poranne mdłości" . Może nam się coś poprzestawiało? .

[anagat]

Napisane przez dagirll

Ehh... Mój ma wrócić jakoś koło 10 listopada.. Najgorsze jest jednak, to, że nie do końca jest, to pewne.. Miałam lecieć z nim, już bilet kupiony, ale sprawy się skomplikowały i postanowiłam, że dużo lepiej będzie jak zostanę. Teraz zaczynam w to wątpić, bo chodzę nerwowa wszystkich się czepiam Nie wiem czy gorzej teraz, czy później będzie jak już minie więcej czasu... Oby jak najszybciej, to zleciało

No zobacz.. ja do Polski lecę 12 listopada Zleci szybko, tylko trzeba się czymś zająć... Ja mam w przyszłym tygodniu 3 dyżury. Będzie intensywnie

[emigra]

Napisane przez tikki85

My w kuchni mamy białe kafelki, a pokój w którym będzie dzidzia (jak już podrośnie troszkę) jest liliowy . Chcemy namalować coś na ścianach, ale czekamy na płeć, bo albo narysuję jakieś wróżki i laleczki, albo zwierzątka .
Co do sypialni to w poprzednim mieszkaniu mieliśmy też limonkowy, ale wszystkie ściany, a teraz dodałam jeszcze brąz i wygląda to tak
Załącznik 4243793

fajnie to wyglada my mamy w slaonie i to troche inna zielen

[tikki85]

Napisane przez emigra

fajnie to wyglada my mamy w slaonie i to troche inna zielen

Też bardzo ładna. Taka delikatna

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Nasza produkcja kwitnie. Już mamy ponad 2100 postów nowego wątku . Jesteśmy szalone .

[emigra]

Napisane przez tikki85

Też bardzo ładna. Taka delikatna

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Nasza produkcja kwitnie. Już mamy ponad 2100 postów nowego wątku . Jesteśmy szalone .

no a teraz bedzie cos podobnego tylko ciut jasniejsza ale zywsza ta zielen, mam nadzieje ze bedzie to jakos wygladac zobaczyly za tydzien



no szalejemy z postami, nie ma co ciekawe ile czesci naprodukujemy do marca-kwietnia

[tikki85]

Zrobiłam sałatkę i nie obyło się bez nałożenia sobie porcji .

Mój mąż wysprzątał dziś całe mieszkanie, żebym się nie zmęczyła .

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Emigra koniecznie wstaw zdjęcia
My malowaliśmy w sierpniu, bo końcem lipca kupiliśmy mieszkanie. Zeszło nam 3tyg . Jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży i tak mi się przez cały czas kręciło w głowie i nie wiedziałam dlaczego .

[emigra]

Tikki,oczywiscie ze sie pochwale
my tez juz po obiadku, wlasnie zaraz bede wcinac arbuza musze jeszcze pranie powiesic i nastepne wstawic

jakies pol h temu pod blokiem stalo dwoch faceto i jeden na bebnie a drugi na jakims dziwnym fleciku gral, ludzie sie pozatrzymywali, czekali na to te granie, a to slub byl jakis ludzi z klatki obok - turkow albo cyganow. Grali tak chyba z pol h az para mloda w koncu wyszla, potanczyli na srodku drogi, a panna mloda miala tak szeroka pofalbanowana suknie ze z mezem z ciekawosci patrzylismy jak sie do auta zapakuje - auto bylo dwuosobowe tylko, takie sportowe i sluchajcie, chyba z 20 minut sie wgrzebywala do tego samochodu a jak juz ja wpakowali - doslownie, to opatulona wkolo suknia, ze twarzy nie bylo widac z przodu

[Aguśkaa83]

Napisane przez karolca

u mnie w sypialni też dominuje zieleń
musimy teraz odmalować ściany, bo kolor wyblakł dość mocno przez ostatnie lata... Dodatki wybieram w kolorze purpury, buraczkowego, ciepłego fioletu i ciemnego różu (doniczki, ramki na zdjęcia)

ja tez musze odmalowac sypialnie, my mamy w kolorze lososiowym
wlasnie mysle nad kolorkiem jakim teraz pomalowac
podoba mi sie lawenda, ale lawende mamy juz w malym pokoiku...
a na jki kolor w koncu bedziesz malowala sciany?

Napisane przez emigra

fajnie to wyglada my mamy w slaonie i to troche inna zielen

sliczna zielen

[tikki85]

Aaaaaaaaaaaaaaa....właśni e tyle napisałam i wszystko mi się skasowało

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez emigra

Tikki,oczywiscie ze sie pochwale
my tez juz po obiadku, wlasnie zaraz bede wcinac arbuza musze jeszcze pranie powiesic i nastepne wstawic

Ja wolę melony . Arbuzy mają pestki a ja nienawidzę wypluwać pestek a połknąć ich nie potrafię .
Ja poodkurzałam całe mieszkanie, bo mąż zmywał w tym czasie naczynia. Trochę się zmęczyłam, ale nie można ciągle leżeć, bo później nie będziemy mieć sił na urodzenie dzidziusia .
Stanęłam przed lustrem bokiem a tam taaaaaki duuuuuży śmieszny brzuchol . Ale mnie dziś zabawnie wysadziło .

Napisane przez Emigra

jakies pol h temu pod blokiem stalo dwoch faceto i jeden na bebnie a drugi na jakims dziwnym fleciku gral, ludzie sie pozatrzymywali, czekali na to te granie, a to slub byl jakis ludzi z klatki obok - turkow albo cyganow. Grali tak chyba z pol h az para mloda w koncu wyszla, potanczyli na srodku drogi, a panna mloda miala tak szeroka pofalbanowana suknie ze z mezem z ciekawosci patrzylismy jak sie do auta zapakuje - auto bylo dwuosobowe tylko, takie sportowe i sluchajcie, chyba z 20 minut sie wgrzebywala do tego samochodu a jak juz ja wpakowali - doslownie, to opatulona wkolo suknia, ze twarzy nie bylo widac z przodu

No to faktycznie musiało to śmiesznie wyglądać . My do ślubu jechaliśmy SUVem a ja i tak miałam problem z wsiadaniem w mojej sukni .

Napisane przez Aguśkaa83

ja tez musze odmalowac sypialnie, my mamy w kolorze lososiowym
wlasnie mysle nad kolorkiem jakim teraz pomalowac
podoba mi sie lawenda, ale lawende mamy juz w malym pokoiku...
a na jki kolor w koncu bedziesz malowala sciany?

Jak wprowadzaliśmy się na to mieszkanie to właśnie sypialnia była w kolorze łososiowym, ale z racji tego, że mamy zieloną narzutę na łóżko to chcieliśmy przemalować na zielono

[emigra]

Tikki my kupujemy arbuzika bezpestkowego - ma zaledwie kilka malusich bialych pestek
my mielismy salon w kolorze lososia i po roku mieszkanai z mezem w tym kolorze musialam przemalowac, bo nie wyrabiala, za mdly byl dla mnie.


Slucham sobie wlasnie kolysanki http://www.youtube.com/watch?v=6AGMDrU8fNE

[anagat]

Kurde, nie ma mnie kto zmobilizować.. Dom nieogarnięty. A ja zamiast korzystać z ładnej pogody, siedzę w domu.. Prania tylko wstawiam jedno po drugim i tę zupę ugotowałam..

Mnie czeka przeprowadzka w styczniu. Kolejny wynajmowany domek...

A zielonego koloru bardzo nie lubię. Tak jak żółty kojarzy mi się ze szpitalem. W szafie też nie mam ani jednej zielonej rzeczy. No nie lubię i już. Za oknem zieleń , a i owszem, ale w domu 'a kysz'!

[emigra]

Napisane przez anagat

Kurde, nie ma mnie kto zmobilizować.. Dom nieogarnięty. A ja zamiast korzystać z ładnej pogody, siedzę w domu.. Prania tylko wstawiam jedno po drugim i tę zupę ugotowałam..

Mnie czeka przeprowadzka w styczniu. Kolejny wynajmowany domek...

A zielonego koloru bardzo nie lubię. Tak jak żółty kojarzy mi się ze szpitalem. W szafie też nie mam ani jednej zielonej rzeczy. No nie lubię i już. Za oknem zieleń , a i owszem, ale w domu 'a kysz'!

mnie tez zlapal len


i tez generalnie nie lubie zieleni (chyba przez polskie szkoly) ale ta mi przypadla do gustu i tylko ta hihi ale z ubran nie mam nic zielonego

[Capsta]

Ja lubię zieleń, ale ściany w prawie całym mieszkanku pomalujemy na jasny krem. Miał być jasny beż i jaśniutka zieleń, ale podłogi będą dość ciemne, więc musimy rozjaśnić przestrzeń, a mąż nie znosi zbyt jasnych mebli.

[cziqua]

a ja tam zielony nawet lubie bez przesady oczywiscie byle nie szpitalny i szkolny wlasnie

oj arbuza bym zjadła tylko własnie te pestki najpierw wybieram potem jem

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

ja tez musze odmalowac sypialnie, my mamy w kolorze lososiowym
wlasnie mysle nad kolorkiem jakim teraz pomalowac
podoba mi sie lawenda, ale lawende mamy juz w malym pokoiku...
a na jki kolor w koncu bedziesz malowala sciany?

sliczna zielen

Coś w styl zielonego jabłuszka, groszek

[kubusewa]

a u mnie jest taka zieleń

w kuchni i w salonie

[anagat]

Kubusewa, co to znaczy KOSKA?? Wiem, że to o dzieciątku, ale ani do imienia, ani do niczego innego nie umiem przyłatać??

[karolca]

zabierzcie ode mnie jedzenie!!!!!!

[Zariah]

z tą wagą to nie można porównywać - bo jak tu porównać osóbkę 155cm z 175cm? Trudno żeby obie ważyły 49kg bo ta wyższa by chyba zeszła przy tej wadze

ja się najlepiej czułam w wadze 63kg
a mam 172cm wzorstu.

Przed ciąża ważyłam 75kg i czułam się gruba jak beka!
a 12kg przytyłam w ciągu roku. I to nie przez jedzenie normalne. Bo ja zawsze zdrowiutko jadłam i rzadko jem jakieś niezdrowe rzeczy. I nie miałam problemów z wagą ogólnie bo umiałam ją kontrolować i się przyzywczaiłam że nie mogę dużo jeść. Tylko te słodycze i lody... Od zawsze moja słabość.A jak miałam bardzo dużo stresów w zeszłym roku to zajadałam je słodyczami. Po mamie odziedziczyłam skłonności do tycia na dokładkę.
I źle to się skończyło tzn. stresy minęły w dużej mierze i jest już prawie dobrze, ale pamiątka w postaci 12kg została

Przed ciążą miałam się odchudzić do normalnych dla mnie rozmiarów ale nie zdążyłam bo hop i już "zaskoczyło"
I teraz mam deprechę (no nie dosłownie ) z powodu wagi.
Czuję się grubo ale nie wyglądam na swoją wagę dzięki bogu (chociaż dobrze też nie wyglądam). Położna dwa razy wagę regulowała bo uwierzyć nie mogła

Ech ale czuję się jak wieloryb i płakać mi się chce że się do takiego stanu doprowadziłam. Szczególnie jak ktoś mnie ze znajomych spotyka dawno nie widzianych to widzę tą dezaprobatę w oczach.

Napisane przez MegMakeUp

W końcu ... po tak długim czasie udało mi się dostać do normalnego ginekologa i po pierwsze zmieniłam lekarza a po drugie dowiedziałam się,że z moją fasolką wszystko w porządku. Krwawienia ustały,a bóle brzucha po odstawieniu No-spy cudownie zniknęły. Lekarz skierował mnie na masę badań i uspokoił,że na usg nie widać nic niepokojącego. Naprawdę się cieszę i mam nadzieję,że teraz będzie już wszystko dobrze pozdrawiam

Następne USG mam za dwa tygodnie

to super wieści kochana i kciuki trzymam za USG

Napisane przez aaagga

znów brudzenie

Napisane przez aalegna

Oj to współczuje tej męczarni. Tak jak piszesz jeszcze trochę i będzie lepiej Mnie koleżanka pocieszyła, że gdzieś czytała że ponoć dzieci kobiet które mają mdłości są inteligentniejsze

taaaaaa....

moja mama mdłości nie miała ani babcia więc ja już drugie pokolenie głupoli a moje dziecię to będzie do kwadratu głupie bo ja też mdłości nie miałam

czytałam kiedyś te "badania" - przeprowadzone na małęj grupce 120 osób w jakimś podrzędnym szpitalu- i zero innych czynników wziętych pod uwagę np. inteligencja matki, pochodzenie


ten wykwit pseudo-naukowców pochodzi tej samej grupy "badań" co poniższe :
- jeśli masz mdłości rano - będzie dziewczyna, jeśli wieczorem - będzie chłopak
- podobno kobiety pogodzone wewnętrznie ze swoim stanem nie mają mdłości - (to z kolei najnowsze rewelacje w położnictwie )

Napisane przez anagat

Kubusewa, co to znaczy KOSKA?? Wiem, że to o dzieciątku, ale ani do imienia, ani do niczego innego nie umiem przyłatać??

no właśnie... ciekawa jestem