Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 21

[d666666]

Napisane przez moose1979

Polecam serek light i na to pomidorek... MLASK

maselko mniam, tu w Irlandii maja dobre maslo solone, chyba dlatego jest pyszne
ale chlebek super, skorka chrupiaca?ja chce dupcie od chlebka

[moose1979]

Napisane przez d666666

maselko mniam, tu w Irlandii maja dobre maslo solone, chyba dlatego jest pyszne
ale chlebek super, skorka chrupiaca?ja chce dupcie od chlebka

Zapraszamy serdecznie na dupkę, a może nawet i dwie

[d666666]

Napisane przez moose1979

Zapraszamy serdecznie na dupkę, a może nawet i dwie

Dzieki, Wy moje 2 dupki zakochane (dwie dupki, nie dwa dupki))

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

Dzieki, Wy moje 2 dupki zakochane (dwie dupki, nie dwa dupki))

Hihi.

[d666666]

wracajac do tego, co wspomnialam, o tym jak wyzywaja dukana na watku "40 kg do zrzucenia... " to jedna dziewczyna byla na Dukanie, ale sama sie przyznala, ze przytyla, bo sobie popuscila, piwska , zarelko itd...i sama to podkreslila, ale pojawily sie komentarze ,ze to Dukan winny- Dukan a do tego srukan- zuoo tak pisza, wkurzylam sie, bo ludzie nie widza winy w sobie. Dobrze, niech sobie ukladaja dietty, zycze im powodzenia, ale niech ne placza, jak kg beda wracac, i wtedy przynajmniej Dukanowi dadza spokoj.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Widze, ze tylko nasz Trojkat jest aktywny na forum at the moment ja juz spadam. papapa:cmo k:

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

O, Emi sie zmyla juz,

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

wracajac do tego, co wspomnialam, o tym jak wyzywaja dukana na watku "40 kg do zrzucenia... " to jedna dziewczyna byla na Dukanie, ale sama sie przyznala, ze przytyla, bo sobie popuscila, piwska , zarelko itd...i sama to podkreslila, ale pojawily sie komentarze ,ze to Dukan winny- Dukan a do tego srukan- zuoo tak pisza, wkurzylam sie, bo ludzie nie widza winy w sobie. Dobrze, niech sobie ukladaja dietty, zycze im powodzenia, ale niech ne placza, jak kg beda wracac, i wtedy przynajmniej Dukanowi dadza spokoj.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Widze, ze tylko nasz Trojkat jest aktywny na forum at the moment ja juz spadam. papapa:cmo k:

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

O, Emi sie zmyla juz,

Jestem, jestem.
A co tych czterdziestek - ich sprawa. Jak łatwiej im zwalić na dietę, a nie poszukać w sobie, to życzę powodzenia w odchudzaniu. Duuużo powodzenia, bo będzie im niełatwo z takim podejściem.

[d666666]

ja tez jeszcze tu. Zjadlabym cos, wiem, ze juz pozno, ale....
ostatnio robilam samodzielnie zolty ser, z przepisu wiolqn,
ale nie dodalam sody

1. litr mleka
1/kg twarogu light

Do gotujacego mleka rozdrobnilam twarog, pogotowal sie, pomieszalam, odcedzilam przez pieluche, potem sru na patelnie, zrobil sie taki jednolicie gumiasty, posolilam, i przelozylam do foremki i gotowe, jak wystygnie to mozna pokroic i jesc, a nawet na cieplo jest fajny, mozna dodac kminek, ale najwazniejsza jest sol, bo ona niestety dodaje smaku temu seropodobnemu produktowi,
Nie najgorsze, do dukanowej pizzy ok, dodac mozna oregano, koncentrat pomidorowy bez cukru i juz

Tez tak macie, ze przez tydzien lub dluzej ciagnie Was do jednego produktu a potem brzydnie na dlugi czas. Ja ostatnio zajadam sie tym serem, ale teraz mam zachciewajki na lososiowe brzuchy

[blair witch]

Napisane przez d666666

wracajac do tego, co wspomnialam, o tym jak wyzywaja dukana na watku "40 kg do zrzucenia... " to jedna dziewczyna byla na Dukanie, ale sama sie przyznala, ze przytyla, bo sobie popuscila, piwska , zarelko itd...i sama to podkreslila, ale pojawily sie komentarze ,ze to Dukan winny- Dukan a do tego srukan- zuoo tak pisza, wkurzylam sie, bo ludzie nie widza winy w sobie. Dobrze, niech sobie ukladaja dietty, zycze im powodzenia, ale niech ne placza, jak kg beda wracac, i wtedy przynajmniej Dukanowi dadza spokoj.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Widze, ze tylko nasz Trojkat jest aktywny na forum at the moment ja juz spadam. papapa:cmo k:

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

O, Emi sie zmyla juz,

W każdym wątku tak jadą (oprócz naszego). Pisałam wam jak XXlki do Mki mnie zjechały za Dukana, i jakie pobożne życzenia że zobaczymy po pół roku jak one będą piękne i szczupłe, a ja będę miała nawrót po Dukanie i w ogóle brzydka i straszna, i tak dalej. I weszłam tam z ciekawości po weekendzie - i posty w stylu. Buuuuuuuuuu grill był, nie mogłam się powstrzymać, buuuuuuuuuu piwo, buuuuuuuuuu drinki, buuuuuuuuu ciasto mama upiekła, buuuuuuuuuuuu słodyczy mi się chciało buuuuu buuuuuuu buuuuuuu A ja na Dukanku i żadnych niedozwolonych pokus nie odczuwam w weekend i w tygodniu, bo słodkie sobie robię, a i głodna nie chodzę, bo przecież jak sobie pojeść połową porcji

[d666666]

Napisane przez blair witch

W każdym wątku tak jadą (oprócz naszego). Pisałam wam jak XXlki do Mki mnie zjechały za Dukana, i jakie pobożne życzenia że zobaczymy po pół roku jak one będą piękne i szczupłe, a ja będę miała nawrót po Dukanie i w ogóle brzydka i straszna, i tak dalej. I weszłam tam z ciekawości po weekendzie - i posty w stylu. Buuuuuuuuuu grill był, nie mogłam się powstrzymać, buuuuuuuuuu piwo, buuuuuuuuuu drinki, buuuuuuuuu ciasto mama upiekła, buuuuuuuuuuuu słodyczy mi się chciało buuuuu buuuuuuu buuuuuuu A ja na Dukanku i żadnych niedozwolonych pokus nie odczuwam w weekend i w tygodniu, bo słodkie sobie robię, a i głodna nie chodzę, bo przecież jak sobie pojeść połową porcji

Dokladnie tak a oprocz tego my mamy jasne zasady, mamy caly plan 4fazowy ktorego musimy przestrzegac, grzechy tez sie zdazaja, nie za czesto, ale nikt nie jest doskonaly, ale dajemy rade
Wiem, ze zdrowe odzywianie i wysilek fizyczny to ideal, ale jestesmy tylko ludzmi, a jak ktos zdrowo je, a nie chudnie, a nawet tyje,to cos nie halo...
Takie samodzielne tworzenie zasad diety to niebezpieczny pomysl, zawsze mozna za bardzo poplynac, jednak dieta to jakis rezim, musi byc dobrze opracowana i wtedy ma sens

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

A co doslodkiego, to zjadlam sobie lyzeczke xylitolu-zabilam gloda

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Oj, rozpetalam wojne na watku '40 kg do zrzucenia...', magda_lena juz tam byla

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

chyba statystyki nie klamia, tyle nowych dukanek/ow i stara gwardia tez jeszcze zyje, i nikt nie pochorowal sie odpukac

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

Oj, rozpetalam wojne na watku '40 kg do zrzucenia...', magda_lena juz tam byla

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

chyba statystyki nie klamia, tyle nowych dukanek/ow i stara gwardia tez jeszcze zyje, i nikt nie pochorowal sie odpukac

Daj linka do tego wątku.

[blair witch]

Napisane przez d666666

Dokladnie tak a oprocz tego my mamy jasne zasady, mamy caly plan 4fazowy ktorego musimy przestrzegac, grzechy tez sie zdazaja, nie za czesto, ale nikt nie jest doskonaly, ale dajemy rade
Wiem, ze zdrowe odzywianie i wysilek fizyczny to ideal, ale jestesmy tylko ludzmi, a jak ktos zdrowo je, a nie chudnie, a nawet tyje,to cos nie halo...
Takie samodzielne tworzenie zasad diety to niebezpieczny pomysl, zawsze mozna za bardzo poplynac, jednak dieta to jakis rezim, musi byc dobrze opracowana i wtedy ma sens

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

A co doslodkiego, to zjadlam sobie lyzeczke xylitolu-zabilam gloda

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Oj, rozpetalam wojne na watku '40 kg do zrzucenia...', magda_lena juz tam byla

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

chyba statystyki nie klamia, tyle nowych dukanek/ow i stara gwardia tez jeszcze zyje, i nikt nie pochorowal sie odpukac

Ja wiem jedno - próbowałam praktycznie każdej diety. 1000 kcal, 1200 kcal, 1400 kcal, dieta kapuściana, dieta mż, dieta cambridge, dieta kopenhaska, picie ziół, zażywanie meridii i jej podobnych, mezitang... No wszystko. I jedynie na Dukanie nie mam odruchów wymiotnych na jedzenie, czuję się dobrze, jestem pojedzona, nie muszę spędzać nieskończonej ilości godzin w kuchni dziennie(przy dietach 1000 kcal i reszcie to jak skonczylam robic sniadanie byla pora 2 sniadania, jak konczylam 2 sniadanie byla pora robienia obiadu, jak zjadłam obiad to przygotowywanie podwieczorku, a jak zjadlam podwiedzorek to przygotowanie kolacji. I chodziłam i tak głodna i wkur... na siebie i na cały świat, przechodząc w sklepie koło słodkiego miałam ślinotok, i średnio po miesiącu mi się odechciewało, po 1 wolno chudłam, po 2 nic mi nie smakowało, po 3 dostawałam drgawek jak widziałam czekoladę czy placek, a po 4 stanie w kuchni non stop nie jest dla mnie. Robiąc listę zakupów na 3 dni na dietę 1000 kcal po pierwszym dniu miałam całą kartkę zapisaną listą i myślałam że nie wyrobie w sklepie, bo kto mi sprzeda plasterek tego, plasterek tamtego, musialam brac wiecej, a w domu nikt nie jadł takiego jedzenia, wiec się psuło, i marnotrastwo, kasa wyrzucona w błoto, bo się PSUŁO. A na dwa dni z rzędu nie można było, bo monotonia, bo to bo tamto sramto, no i konczylo się zawsze tak samo. Chudłam maks. 13 kg a potem dostawałam napadów głodu i obżarstwa i dieta się szła dżebać.

Na Dukanie jestem po prostu szczęśliwa, najedzona, a mój wewnętrzny ciasteczkowy potwór się z zadowoleniem gładzi po brzusiu.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Daj linka do tego wątku.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=562796

praszzzz

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez blair witch

Ja wiem jedno - próbowałam praktycznie każdej diety. 1000 kcal, 1200 kcal, 1400 kcal, dieta kapuściana, dieta mż, dieta cambridge, dieta kopenhaska, picie ziół, zażywanie meridii i jej podobnych, mezitang... No wszystko. I jedynie na Dukanie nie mam odruchów wymiotnych na jedzenie, czuję się dobrze, jestem pojedzona, nie muszę spędzać nieskończonej ilości godzin w kuchni dziennie(przy dietach 1000 kcal i reszcie to jak skonczylam robic sniadanie byla pora 2 sniadania, jak konczylam 2 sniadanie byla pora robienia obiadu, jak zjadłam obiad to przygotowywanie podwieczorku, a jak zjadlam podwiedzorek to przygotowanie kolacji. I chodziłam i tak głodna i wkur... na siebie i na cały świat, przechodząc w sklepie koło słodkiego miałam ślinotok, i średnio po miesiącu mi się odechciewało, po 1 wolno chudłam, po 2 nic mi nie smakowało, po 3 dostawałam drgawek jak widziałam czekoladę czy placek, a po 4 stanie w kuchni non stop nie jest dla mnie. Robiąc listę zakupów na 3 dni na dietę 1000 kcal po pierwszym dniu miałam całą kartkę zapisaną listą i myślałam że nie wyrobie w sklepie, bo kto mi sprzeda plasterek tego, plasterek tamtego, musialam brac wiecej, a w domu nikt nie jadł takiego jedzenia, wiec się psuło, i marnotrastwo, kasa wyrzucona w błoto, bo się PSUŁO. A na dwa dni z rzędu nie można było, bo monotonia, bo to bo tamto sramto, no i konczylo się zawsze tak samo. Chudłam maks. 13 kg a potem dostawałam napadów głodu i obżarstwa i dieta się szła dżebać.

Na Dukanie jestem po prostu szczęśliwa, najedzona, a mój wewnętrzny ciasteczkowy potwór się z zadowoleniem gładzi po brzusiu.

super klask i:zgadzam sie i popieram, ja zawsze na innych dietach bylam nienajedzona, a bardziej nawet byl to glod psychiczny, bo przeciez do syta to tylko tlusciochy jedza, po obiedzie czesto krecilam sie po kuchni, zeby moc cos podskubac, zjesc jeszcze kawaleczek mieska, liznac sosiku itp, a na Dukanie o jedzeniu sie nie mysli, i na zadnej innej diecie nie udalo mi sie byc, jakby na to nie patrzec rok i 4 m-ce, bledy byly owszem, ale nawyki dukanowe mam zakorzenione

[Fenris]

Spiaaaa? A ja do szkoly jade.

Milego dnia

[blair witch]

A ja... wracam na studia Tzn. będę powtarzać ostatni semestr i się bronić... Bo w terminie mi się nie udało kilka lat temu. Wczoraj wieczór napisał do mnie mój promotor czy jestem zainteresowana ukończeniem, bo uruchamiają 'rok pościgowy' dla magisterskich. A myślałam że już przepadło, że za długo zwlekałam, za długo się leniłam...

[zumapel320]

Witajcie. Sprobuje do Was dolaczyc. w sumie razem razniej
Dziewczyny macie swietne rezultaty. szczere gratulacje. jestescie zywymi dowodami na to ze ta dieta dziala
tez postanowilam sie wziac za siebie po kampanii wrzesniowe, w domu, ksiazkach bez ruchu pozaokraglalo mi sie tu i owdzie, a ze mama dogadza to jest jak jest obecnie jestem na piatym, ostatnim dniu pierwszej fazy chcialabym schudnac ok6kg(wlasciwie nie wiem ile wazylam na poczatku 67-69) tj do 62 hmm marzenie. plan juz mam jasny. jak dobrze pojdzie na Boże Narodzenie bedzie finisz nie wiem czy dam rade, bo w sobote wracam do akademika, a tam wiadomo wszystko;d imprezy inne zycie postaram sie byc zawzieta i nie ulegac zanadto, aczkolwiek zapewne zdarzy mi sie pogrzeszyć od czasu do czasu browarkiem, przeciez nie bede sie izolowala od ludzi szybko to odpokutuje tak jak sobie postanowilam, wiec dopiero jutro pierwszy raz sie zwaze wiem ze to malo realne, ale chcialabym miec 65, ot tak dla lepszej motywacji, szczerze mowiac przez te 5 dni to moimi jedynymi grzechami bylo deczko keczupu i ogorek kiszony zamiast korniszona bo cos mi sie poplatalo i tyle o mnie

[Adjuu]

Witajcie chudzinki

Napisane przez blair witch

A ja... wracam na studia Tzn. będę powtarzać ostatni semestr i się bronić... Bo w terminie mi się nie udało kilka lat temu. Wczoraj wieczór napisał do mnie mój promotor czy jestem zainteresowana ukończeniem, bo uruchamiają 'rok pościgowy' dla magisterskich. A myślałam że już przepadło, że za długo zwlekałam, za długo się leniłam...

No to świetnie, że Ci nie przepadnie a na jakim kierunku studiujesz?



Odnośnie tej nagany na naszego Dukana, to jest jakaś przesada. Ja do tej pory (odpukać) nie spotkałam się z taką fajną dietą, a miałam nawet ustalaną przez dietetyka bezpośrednio dla mnie, ale jak ona polegała na pochłanianiu codziennie kilograma winogrona, 2 banany, budynie itp. to ja dziękuję... Nawet moi rodzice się dziwią, że tyle wytrzymuję na Dukanie i w ogóle (i wcale nie mam dosyć), nie chodzę głodna, nie liczę kalorii, nie ma czegoś takiego, że przekroczę limit dzienny kalorii o 10 kcal i jest wielka tragedia Jem co chcę, oczywiście z dozwolonych produktów i jest git
Ale co najważniejsze w tej diecie, co pisała d666666 i co pisał sam doktorek - ludzie, by się odchudzać, potrzebują gotowego planu, ścisłych reguł, których mają przestrzegać. Łatwiej jest, gdy wiemy co nam wolno a czego nie możemy. Bo odchudzanie takie sobie po prostu będzie wyglądać tak: hmmm, 1000kcal dziennie muszę zjeść, to zjem paczkę chipsów, popiję colą, do tego batonik i schudnę, bo to 1000 kcal? Nie. Na zwykłej diecie każdy sobie naciąga zasady, bo "1 czekolada przecież nie spowoduje, że przytyję zaraz z 5 kg..." może i nie, ale na pewno nie spowoduje też, że ktoś szybko i ładnie schudnie, a przy tym wyrobi sobie świetne nawyki żywnościowe. A my dzięki naszej diecie tak właśnie uczynimy Ja już sama po sobie widzę, że nawyki mi się zmieniają, a jestem na tej diecie dopiero 4 tydzień
Najgorsi są ludzie co dobrze nie wiedzą, usłyszą coś pocztą pantoflową i przemawiają i krytykują jak wielcy uczeni profesorowie Niech przejdą na tą dietę i wtedy dopiero dywagują, prawda?

Buziaki Dukanki

[blair witch]

Napisane przez Adjuu

Witajcie chudzinki

No to świetnie, że Ci nie przepadnie a na jakim kierunku studiujesz?



Odnośnie tej nagany na naszego Dukana, to jest jakaś przesada. Ja do tej pory (odpukać) nie spotkałam się z taką fajną dietą, a miałam nawet ustalaną przez dietetyka bezpośrednio dla mnie, ale jak ona polegała na pochłanianiu codziennie kilograma winogrona, 2 banany, budynie itp. to ja dziękuję... Nawet moi rodzice się dziwią, że tyle wytrzymuję na Dukanie i w ogóle (i wcale nie mam dosyć), nie chodzę głodna, nie liczę kalorii, nie ma czegoś takiego, że przekroczę limit dzienny kalorii o 10 kcal i jest wielka tragedia Jem co chcę, oczywiście z dozwolonych produktów i jest git
Ale co najważniejsze w tej diecie, co pisała d666666 i co pisał sam doktorek - ludzie, by się odchudzać, potrzebują gotowego planu, ścisłych reguł, których mają przestrzegać. Łatwiej jest, gdy wiemy co nam wolno a czego nie możemy. Bo odchudzanie takie sobie po prostu będzie wyglądać tak: hmmm, 1000kcal dziennie muszę zjeść, to zjem paczkę chipsów, popiję colą, do tego batonik i schudnę, bo to 1000 kcal? Nie. Na zwykłej diecie każdy sobie naciąga zasady, bo "1 czekolada przecież nie spowoduje, że przytyję zaraz z 5 kg..." może i nie, ale na pewno nie spowoduje też, że ktoś szybko i ładnie schudnie, a przy tym wyrobi sobie świetne nawyki żywnościowe. A my dzięki naszej diecie tak właśnie uczynimy Ja już sama po sobie widzę, że nawyki mi się zmieniają, a jestem na tej diecie dopiero 4 tydzień
Najgorsi są ludzie co dobrze nie wiedzą, usłyszą coś pocztą pantoflową i przemawiają i krytykują jak wielcy uczeni profesorowie Niech przejdą na tą dietę i wtedy dopiero dywagują, prawda?

Buziaki Dukanki

Jestem TiRówką, jeżeli Ci to coś mówi

Mam dokładnie to samo 5ty tydzień na diecie i mi się zmieniają nawyki - przede wszystkim odnośnie tego, co sobie mogę wieczorem podjeść, a co nie wolno.

Ehhh piękności na -40 kg piszą że one na 1200 kcal też sobie mogą coś słodkiego zjeść Marchewkę? Przecież ta dieta wyklucza wszystkie 'puste' kalorie, więc ciastka, czekolady, ciasta, deserki odpadają A dla mnie to właśnie jest pod kategorią 'słodkie', a nie jogurt z owocami dajmy na to. Jogurt to jogurt, a nie słodkie. A na Dukanie sobie zrobię placek palce lizać, zjem sobie budyniu czekoladowego, ba, nutellę sobie zrobię

Teraz wiem, że gdybym była zmuszona przerwać Dukana (gdybym się pochorowała i źle czuła), to jestem w stanie zrobić sobie coś słodkiego mało tuczącego - a dla mnie słodycze od zawsze były zmorą. Nie czipsy, nie jedzenie tłusto i dużo, ale słodycze. No chyba że robią tak jak napisałaś - liczą sobie kalorie i jadą na czekoladzie, czipsach i coli, z jednym kurczakiem czy sałatką, bo w końcu wyjdzie z tego 1200 kalorii... Z czego 1000 to puste


Nagle się okazało że każda z nich na Dukanie była Dziwnym zbiegiem okoliczności nie wiedzieć czemu Normalnie nienormalne, jak pojawił się ktoś kto z Dukana zadowolony a po dietach mż i 1200 miał problemy zdrowotne, to wielkie halo, bo przecież nie ma One sobie mogą pisać o problemach po Dukanie, ale ja nie mogę napisać o problemach po ich dietach... Szczyt hipokryzji.

Włosy mi wypadały strasznie w tamtym roku, od października do stycznia, kiedy robiłam mż. Potem ratowałam włosy od stycznia do kwietnia. I w sumie poza schudnięciem w wyniku utraty połowy włosów i powstania prześwitów dieta nie dała innych efektów No ale przecież to niemożliwe, no nie?

A następna... źle się czuła, cała chora, ale przerwała dopiero jak było bardzo źle. I to niby mądre? Jej organizm źle reagował na tę dietę, to nie znaczy że każdy tak będzie, ale nie przeszkadza jej to w pisaniu że Dukan jest do dupy i straszny i nikomu nie pomoże

[Pandzia_2010]

WITAJCIE musze sie Was poradzic co sadzicie o takim jadlospisie w moim przypadku

sniadanie : otreby z mleczkiem,jogurt
2 sniadanie : pol kiwi, pol gruszki, cwiartka nektarynki z serkiem homo
obiad: rybka pieczona i pomidorki
podwieczorek: jablko, ew.jogurt
kolacja: salatka gyros (dukanowa)

no i nie to ze tak codziennie ale podobnie dopuszczam 2 razy w tygodniu zachcianki

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

nie wiem moze dolaczyc chleb wieloziarnisty no i rzecz jasna jakis makaron pelnoziarnisty tez od czasu do czasu w ilosciach normalnych a nie jak dawniej

[1988anna]

Napisane przez Pandzia_2010

WITAJCIE musze sie Was poradzic co sadzicie o takim jadlospisie w moim przypadku

sniadanie : otreby z mleczkiem,jogurt
2 sniadanie : pol kiwi, pol gruszki, cwiartka nektarynki z serkiem homo
obiad: rybka pieczona i pomidorki
podwieczorek: jablko, ew.jogurt
kolacja: salatka gyros (dukanowa)

no i nie to ze tak codziennie ale podobnie dopuszczam 2 razy w tygodniu zachcianki

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

nie wiem moze dolaczyc chleb wieloziarnisty no i rzecz jasna jakis makaron pelnoziarnisty tez od czasu do czasu w ilosciach normalnych a nie jak dawniej

wydaje mi się jak najbardziej poprawny w twojej sytuacji a 2 kromki chleba pełnoziarnistego dziennie, na pewno nie zaszkodzą a wręcz odwrotnie pomogą bo w końcu węglowodany są potrzebne dziecku, no i wydaje mi się że powinnaś zrezygnować z słodziku, choć nie wiem czy go używasz jeszcze, bo w końcu to sama chemia, a nie należy dzidziusia faszerować takim g*wnem powodzenia, zdrowia kochana

[Pandzia_2010]

slodzika nie uzywam juz w sumie od dawna no moze jak jadlam jogurt light hmm pelnoziarniste typu wasa czy typy zwykly ciemny z ziarnami bo to tez wazne dla mnie :P

[1988anna]

Napisane przez Pandzia_2010

slodzika nie uzywam juz w sumie od dawna no moze jak jadlam jogurt light hmm pelnoziarniste typu wasa czy typy zwykly ciemny z ziarnami bo to tez wazne dla mnie :P

dobry razowy chleb z ziarnami np słonecznika, dyni. Pestki mają w sobie ważne składniki więc korzystaj z takiego chlebka, a nie jakiś styropian który powstał z nie wiadomo czego, wzbogacony różnymi świństwami, Jestem chemikiem i mam na tym punkcie małego fioła więc wole coś naturalnego niż przetworzonego. A co do pestek to też podjadaj je sobie, są sycące, zaspokajają ochotę na zachcianki i ZDROWE

[LyraBea]

Napisane przez blair witch

Jestem TiRówką, jeżeli Ci to coś mówi

Mam dokładnie to samo 5ty tydzień na diecie i mi się zmieniają nawyki - przede wszystkim odnośnie tego, co sobie mogę wieczorem podjeść, a co nie wolno.

Ehhh piękności na -40 kg piszą że one na 1200 kcal też sobie mogą coś słodkiego zjeść Marchewkę? Przecież ta dieta wyklucza wszystkie 'puste' kalorie, więc ciastka, czekolady, ciasta, deserki odpadają A dla mnie to właśnie jest pod kategorią 'słodkie', a nie jogurt z owocami dajmy na to. Jogurt to jogurt, a nie słodkie. A na Dukanie sobie zrobię placek palce lizać, zjem sobie budyniu czekoladowego, ba, nutellę sobie zrobię

Teraz wiem, że gdybym była zmuszona przerwać Dukana (gdybym się pochorowała i źle czuła), to jestem w stanie zrobić sobie coś słodkiego mało tuczącego - a dla mnie słodycze od zawsze były zmorą. Nie czipsy, nie jedzenie tłusto i dużo, ale słodycze. No chyba że robią tak jak napisałaś - liczą sobie kalorie i jadą na czekoladzie, czipsach i coli, z jednym kurczakiem czy sałatką, bo w końcu wyjdzie z tego 1200 kalorii... Z czego 1000 to puste


Nagle się okazało że każda z nich na Dukanie była Dziwnym zbiegiem okoliczności nie wiedzieć czemu Normalnie nienormalne, jak pojawił się ktoś kto z Dukana zadowolony a po dietach mż i 1200 miał problemy zdrowotne, to wielkie halo, bo przecież nie ma One sobie mogą pisać o problemach po Dukanie, ale ja nie mogę napisać o problemach po ich dietach... Szczyt hipokryzji.

Włosy mi wypadały strasznie w tamtym roku, od października do stycznia, kiedy robiłam mż. Potem ratowałam włosy od stycznia do kwietnia. I w sumie poza schudnięciem w wyniku utraty połowy włosów i powstania prześwitów dieta nie dała innych efektów No ale przecież to niemożliwe, no nie?

A następna... źle się czuła, cała chora, ale przerwała dopiero jak było bardzo źle. I to niby mądre? Jej organizm źle reagował na tę dietę, to nie znaczy że każdy tak będzie, ale nie przeszkadza jej to w pisaniu że Dukan jest do dupy i straszny i nikomu nie pomoże

Też mnie wkur.... jedna. Dlatego nie lubię latać po wątkach, gdzie co jedna, to mądrzejsza dieta...wrrrrr

[Adjuu]

Napisane przez blair witch

Jestem TiRówką, jeżeli Ci to coś mówi

Turystyka i Rekreacja ?

Dziewczyny z -40 chyba nie potrafiły ze zrozumieniem przeczytać Twojego postu, że z 'ryjem' na Ciebie wyleciały ale nie ma co się przejmować, najważniejsze, że każda znalazła dietę dla siebie dla nas Dukan jest super, a jak dla nich super jest jedzenie słodyczy i są z tego zadowolone, to też dobrze - ich sprawa

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez Pandzia_2010

sniadanie : otreby z mleczkiem,jogurt
2 sniadanie : pol kiwi, pol gruszki, cwiartka nektarynki z serkiem homo
obiad: rybka pieczona i pomidorki
podwieczorek: jablko, ew.jogurt
kolacja: salatka gyros (dukanowa)

Kocham gyrosa Byłabyś taka dobra i podała mi przepis na dukanowego ?

[blair witch]

Napisane przez LyraBea

Też mnie wkur.... jedna. Dlatego nie lubię latać po wątkach, gdzie co jedna, to mądrzejsza dieta...wrrrrr

Ta to chyba w ogóle jest ta, co mi tak dobrze życzyła powrotu do początkowej wagi w innym wątku, jak ona już będzie piękna i szczupła wcinając marchewkę

Ale mnie powaliła ta od błonnika szczerze mówiąc

Napisane przez Adjuu

Turystyka i Rekreacja ?

Dziewczyny z -40 chyba nie potrafiły ze zrozumieniem przeczytać Twojego postu, że z 'ryjem' na Ciebie wyleciały ale nie ma co się przejmować, najważniejsze, że każda znalazła dietę dla siebie dla nas Dukan jest super, a jak dla nich super jest jedzenie słodyczy i są z tego zadowolone, to też dobrze - ich sprawa

Dokładnie ten kierunek

No a przecież ja nie napisałam tam nic obraźliwego dla nich, napisałam co moja mama miała po leczeniu w klinice leczenia otyłości (a to jest 2ga najlepsza w kraju ponoć, w każdym razie wtedy była), co ja miałam po 1200 i mż, a na koniec skrytykowałam baby, które nieodpowiedzialnie podchodzą do Dukana a potem mają pretensje do diety a nie do siebie Jojo? Przez Dukana, a nie przez obżarstwo. Choroba? Przez Dukana, bo przecież to normalne że się kontynuuje coś przed czym się organizm buntuje i daje znaki (czy odczuwalne, czy wychodzące w badaniach). Wszystko przez Dukana, bo nie ma po co winy w sobie szukać... A które potem wyrabiają diecie Dukana taką opinię. Ale przecież ja JE, dziewczyny z wątku, nazwałam tępymi babsztylami, je i dietetyków Zastanawiam się jak one przebrnęły przez szkołę, że czytać ze zrozumieniem nie za bardzo...

Ale że śmiałam mieć problemy po mż albo 1200... bezczelne z mojej strony. A że je opisałam to w ogóle świętokradztwo.

[Pandzia_2010]

Napisane przez Adjuu

Kocham gyrosa Byłabyś taka dobra i podała mi przepis na dukanowego ?

jasne ja robie tak
skladniki :
piers z kurczaka podwojna, jogurt naturalny duzy (serek homo), kapusta pekinska, 5ogorkkow konserwowych, 4glowki czosnku,ketchyp fit,papryka,cebula czerwona,przyprawa gyros,tzatziki,koper suszony

Piers kroje w kostke i sypie przyprawe, wkladam do garnuszka i wlewam wode, zeby przykryla piers i gotuje na malym ogniu az do wygotowania wody
kroje wszystko co mam w skladnikach

ukladam warstwamii : piers,ketchup,ogorek(w kostke),cebula, sos czosnkowy, kapusty pekinskiej(sporo) i na koniec papryka w kostce.

sos czosnkowy: czosnek wyciskam i dodaje do jogurtu lub serka, lyzke przyprawy tzatziki koperku suszonego troche mieszam.

[Adjuu]

Napisane przez blair witch

No a przecież ja nie napisałam tam nic obraźliwego dla nich, napisałam co moja mama miała po leczeniu w klinice leczenia otyłości (a to jest 2ga najlepsza w kraju ponoć, w każdym razie wtedy była), co ja miałam po 1200 i mż, a na koniec skrytykowałam baby, które nieodpowiedzialnie podchodzą do Dukana a potem mają pretensje do diety a nie do siebie Jojo? Przez Dukana, a nie przez obżarstwo. Choroba? Przez Dukana, bo przecież to normalne że się kontynuuje coś przed czym się organizm buntuje i daje znaki (czy odczuwalne, czy wychodzące w badaniach). Wszystko przez Dukana, bo nie ma po co winy w sobie szukać... A które potem wyrabiają diecie Dukana taką opinię. Ale przecież ja JE, dziewczyny z wątku, nazwałam tępymi babsztylami, je i dietetyków Zastanawiam się jak one przebrnęły przez szkołę, że czytać ze zrozumieniem nie za bardzo...

Ale że śmiałam mieć problemy po mż albo 1200... bezczelne z mojej strony. A że je opisałam to w ogóle świętokradztwo.

Bo tak to właśnie jest jak ktoś broni swojej racji albo dyskutuje kiedy w ogóle nie ma o czymś pojęcia. Tamte dziewczyny generalizują wszystkie informacje o Dukanie, a przecież każdy organizm reaguje inaczej. Ty opisałaś im SWOJE WŁASNE doświadczenia, a one wygłaszają mowy Bóg wie jakie, bo usłyszały coś w mediach, czy gdzieś tam jeszcze.
Ich problem polega na tym, że broniąc swojej racji - nie potrafią przyznać się do błędu.
A wychodząc z założenia, tak jak one, że "Moja jest tylko racja i to święta racja, bo nawet jak jest Twoja, to moja jest mojsza niż twojsza" to nic się tym nie zdziała. Ba, racja jest jak d**a - każdy ma swoją ale nie należy być zamkniętym na czyjeś poglądy i atakować kogoś za wyrażenie zdania, gdy Ty ich nie obraziłaś, a u nich kłania się tu czytanie ze zrozumieniem... A takie ich ślepie dmuchanie tylko w swoją trąbkę rodzi same konflikty, jaki i tam powstał

Eee tam, nie zaglądaj tam już żeby się nie denerwować i nie martw się, bo nie warto

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez Pandzia_2010

jasne ja robie tak
skladniki :
piers z kurczaka podwojna, jogurt naturalny duzy (serek homo), kapusta pekinska, 5ogorkkow konserwowych, 4glowki czosnku,ketchyp fit,papryka,cebula czerwona,przyprawa gyros,tzatziki,koper suszony

Piers kroje w kostke i sypie przyprawe, wkladam do garnuszka i wlewam wode, zeby przykryla piers i gotuje na malym ogniu az do wygotowania wody
kroje wszystko co mam w skladnikach

ukladam warstwamii : piers,ketchup,ogorek(w kostke),cebula, sos czosnkowy, kapusty pekinskiej(sporo) i na koniec papryka w kostce.

sos czosnkowy: czosnek wyciskam i dodaje do jogurtu lub serka, lyzke przyprawy tzatziki koperku suszonego troche mieszam.

Dziękuję, dziękuję bardzo dobra kobieto aż mi się życie rozjaśniło, bo brakowało mi gyroska

[Pandzia_2010]

prosze bardzo papryke ppolecam skroic wczesniej i posolic to sok pusci troche

[Adjuu]

Napisane przez Pandzia_2010

prosze bardzo papryke ppolecam skroic wczesniej i posolic to sok pusci troche

Dziękuję bardzo za wskazówkę
Zabiorę się za gyrosa za 3 dni, kiedy będą dni P+W, ale suuuper

Twój Dzidziuś ma dobrze, bo jeszcze nienarodzony, a już taką pyszność sobie na kolację dostaje

[Pandzia_2010]

oby mi nie dal w kosc pod koniec

[zbroziu]

Napisane przez Pandzia_2010

jasne ja robie tak
skladniki :
piers z kurczaka podwojna, jogurt naturalny duzy (serek homo), kapusta pekinska, 5ogorkkow konserwowych, 4glowki czosnku,ketchyp fit,papryka,cebula czerwona,przyprawa gyros,tzatziki,koper suszony

Piers kroje w kostke i sypie przyprawe, wkladam do garnuszka i wlewam wode, zeby przykryla piers i gotuje na malym ogniu az do wygotowania wody
kroje wszystko co mam w skladnikach

ukladam warstwamii : piers,ketchup,ogorek(w kostke),cebula, sos czosnkowy, kapusty pekinskiej(sporo) i na koniec papryka w kostce.

sos czosnkowy: czosnek wyciskam i dodaje do jogurtu lub serka, lyzke przyprawy tzatziki koperku suszonego troche mieszam.

ten przepis jest super.... już nie mogę się doczekać PW.

dziękuje