Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[indygo79]

heloł poniedziałkowo

Napisane przez minio1984

Heloo mamcie i chuchatki



Ancia a jabłka surowe jesz? ja sie troche boje tych bananów, no ale chyba spróbuję z rana, żeby wieczorem nie było żadnych sensacji.
A my tez mamy ustaloną datę, chrzestna wybrana ale tz nie wie kogo wziąć na chrzestnego


ja jem surowe jabłka i banany i u nas jest OKI


Antiopa mój ma tak samo. Po karmieniu na rękach śpi jak zabity, jak odłoże go do łóżeczka do zaczyna chrząkać, piszczeć, rozkopywać się, wymachiwać rączkami, tak szaleje, że jak się budzi na następne karmienie to już leży całkiem w poprzek łóżeczka a jak się bardzo pręży to może nie może zrobić kupki? ja wtedy masuję brzuszek i bączki idą


Agnieszka do do rozmiaru pampków, to dla mnie 2 są trochę dłuższe i tylko tym się różnią. Kup 2 i wypróbuj, najwyżej dokupisz na szybko małą paczkę 1 jak 2 będą dużo za duże


Cotka ja karmię tak co 2-3 godz i w sumie cycki mnie nie bolą ale bardzo często swędzą tak jakby mnie komary pogryzły


U mnie jest tak samo, jak ktoś przyjdzie, albo my pójdziemy to Adaś taki grzeczny śpi, nawet zmiana pieluszki go nie wybudzi, a potem w domu szaleje

Tak w ogóle już 3 godz próbuję Wam odpisać ale mój pieronek nie śpi od paru godz z małymi przerwami i ciągle wisi na cycku, nawet daliśmy w końcu butlę mm, wytrąbił całą, ale też po tym nie śpi tylko zrobił megaa kupę a oczy jak 5 zł a ja już bym poszła w kimono ale nic z tego a tz idzie do roboty na nockę i muszę zostać sama

A Madziaaa co do chusteczek nawilżanych ja robię tak, żeby były ciepłe ( bo mały się drze jak biorę taką z pudełka) wsadzam sobie do biustonosza na chwilę przed przewijaniem i wyciągam jak trzeba dupkę wytrzeć a wtedy są cieplutkie i Adaś zadowolony

Napisane przez minio1984

Gosia w ciągu dnia to przeważnie z min 20 minut z jednej piersi, nie daje drugiej, bo wtedy bardzo ulewa i trzeba od nowa karmic, a na nastepnym karmieniu daje 2 piers.
Mój w nocy to co 2 - 2,5 godz sie budzi i je tak z 10-15 min. Chciałabym żeby choc raz przespał ciągiem ze 4 godz, nie wspomnę o 5, 6 godz


Cotka ja tak wczoraj miałam, cały czas otwierał buźkę do jedzenia, jak dawałam cycka to chwilę possał i wypluwał i dalej głodny i się drze i tak to wyglądało ze 2 godz albo więcej, daliśmy w końcu butlę mm 60 ml i wytrąbił całą, i nadał głodny, ale cycka nie chciał, więc dorobiliśmy jeszcze mleka i wypił 40 ml, i usnął, ale pospał z godz, dałam jeszcze cycka i usnął w końcu ok 24



Mamusie mam pytanko: czy wasze maluszki ulewają w nocy? Bo mój niestety czasami uleje, jak ja już zasnę i jak biorę później do karmienia, to ma mokre ubranko i boję się, że może sie zachłysnąć a ja nawet nie będę wiedziała

co za sądny dzień u nas identycznie było, niby dziecko najedzone zasnąć nie może, woła jeszcze, pluje cysiem to chyba zły humorek, co?

a moja Agatka ulała wczoraj na spacerku godzinę po jedzeniu, mimo odbeknięcia.... czyli i w nocy może, dlatego kłaść na boczku. i to na boczku całe ciało, a nie tylko główka

Napisane przez spray

macierzynski jest od porodu wyłącznie. załatw zwolnienie.

tylko i tak, tak dopominaj się o L4 i nie daj się ginowi spławic, nie ma "marnowania" macierzyńskiego jak dzidzia w brzuszku

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry Mamuśki
No i po weekendzie

Cotka czytałam gdzieś żeby nie pozwalać dziecku zasypiac przy piersi. Należy delikatnie je wybudzać, gładzić po policzku, podnieść tak jakdo odbicia i znowu dokarmić. Nie wiem może, to pomoże żeby Filip zasypiał po karmieniu snem kamiennym

Archi Się uśmiałam z tym panieńskim bo mi się przypomniało jak ja byłam. Normlanie czułam się jak 7 cud świata I też siedziałam do 24h było za głośno i małemu się to nie podobało. Za to po wyjściu z tego klubu zasnął chyba w momencie
A co do Tż, to rozumiem Twoje zdenerwowanie. Im bliżej tym bardziej nerwowo i wiadomo, że chcemy ich w pełni gotowości. Chociaż mój ma przydział, że może jedno piwko wypić. Nawet wczoraj wieczorem sobie otworzył. Tak ustaliliśmy i jest okej. Były okazje, że chciał się napić więcej (urodziny kolegi) to mu powiedziałam, że jak chce niech pije, ale niech nie liczy, że zadzwonie po niego w razie "W", no i dodałam coś w stylu "ciekawe co na to moi rodzice jak zadzwonie do taty żeby mnie zawiózł na porodówke"... Podobnie było z zabieraniem ze soba telefonu i innymi kwestiami (wyjazdy slużbowe), żarliśmy się o to co chwilę. Mam nadzieje, że i u Was ta przedporodowa nerwówka się ustabilizuje.

Bordana żeby Ci już powiedzieli jakieś konkrety

A. Dzwoniłam dziś na Ip z zapytaniem o której mam jutro przyjechać, to mi facet powiedział, że najlepiej rano i, że zbada mnie lekarz który ma dyżur i zdecyduje czy mnie położy czy nie Dziewczyny, czy oni mnie
mogą odesłać po terminie do domu? Się chyba załamie już całkiem...
Śnią mi się już takie głupoty, że odstaję do głowy...

o matko te chłopy....

Napisane przez cotynato

On nie marudzi ale zaraz zjada całe piąstki. Stęka, szuka. Niby smoczek daje rade i idzie na nim usnąć, ale ja mam wyrzuty, że on jest głodny itp. Boję się też że moje mleko go nie "zadawala" w pełni. Chociaż z drugiej strony, gdyby się nie najadał to chyba by nie spał po posiłku 4 godziny i nie załatwiałby się normalnie? A robi strasznie dużo siusiu więc tak jakby pracuje ?!

Muszę iść go gdzieś zważyć ( tylko gdzie, do przychodni, poprosić o samo ważenie?), żeby zobaczyć czy przybiera, czy spada- bo może muszę go dokarmić.

w przychodni bez kolejki powinni zważyć

No własnie mój zmyka oczka, ale ssie, przełyka, sapie więc tak jakby wszystko gra i je. Jak zasypia to go odklejam, ale ostatnio właśnie od razu zuważa i chce znowu na cyca. Wcześniej sam puszczał, ale teraz coś wredny nie chce .

A co do ip. Jak nie będa mieli miejsc a ty będziesz bez rozwarć to mogą Cię puścić niby jeszcze na 2-3 dni do domu. Chociaż ja trzymam kciuki, żeby Cię przyjeli bo ile można Idź polata po schodach może coś się rozewrze. 0,5 cm styknie bo i mnie tak kładli

ale się spłakałam w ddtvn byli rodzice z 2-letnią dziewczynką co ma amputowane ręce i nóżki - po sepsie menigokokowej, w celu ratowania zycia ten zabieg. straaaaszne . przerażenie mnie ogarnęło, już dziś poleciałabym szczepić na menigo i pneum. biedna ta dzidzia, a taka śliczna.....

[Malgosia1983]

Któraś pytała o L4.
Tak jak Spray pisała, macierzyńskie od daty porodu faktycznego . Ja termin porodu miałam 21go, zwolnienie do 23go i 23go wypisał mi kolejne do 07.10.

[archinta]

Napisane przez Martusiaaa21

Melduję się i powracam do świata wizażowego po intensywnym weekendzie
w piątek ślub kuzynki, w sumie byliśmy do 10tej, ale i tak miałam już dosyć, krzyż dawał o sobie znać, bo w sumie miało być tylko przyjęcie, ale w końcu jakiś dj się znalazł i nawet kilka kawałków zatańczyliśmy za to w nocy kiepsko się czułam, słabo mi było, o 2ej w nocy na balkonie sobie siedziałam i się wietrzyłam. mąż się przestraszył, że się źle czuje. Na szczęście rano już było w miarę oki w sobotę sprzątanie, gotowanie i pieczenie na parapetówkę, na szczęście w tym pierwszym wyręczył mnie mężuś i jakos przetrwaliśmy. A dziś też intensywnie bo byliśmy w odwiedzinach u dziadków, u moich rodzicow, a później teście jeszcze na kawę wpadli. Dobrze, że jutro poniedziałek i sobie trochę odpocznędobra dosyc o sobie ide nadrabiać

o ssssszalona!!! Skąd Ty siły na to wszystko miałaś???

Napisane przez OrangeJuice

Witajcie. Dziś moj termin ale nic sie nie szykuje. Pójdę na wizytę, niech zrobi mi ktg i usg. Jak wszystko bedzie ok. to czekam na rozwoj wydarzen w domu... oby nie za długo. Pozdrawiam serdecznie. Mam jeszcze pytanko, dzis konczy mi sie zwolnienie, czy lekarz powinien mi jeszcze wypisac nowe, czy od terminu to juz macierzynski sie liczy???

Tak jak pisała Spray- powinien dać Ci jeszcze L4

Napisane przez Malgosia1983

Archi Się uśmiałam z tym panieńskim bo mi się przypomniało jak ja byłam. Normlanie czułam się jak 7 cud świata I też siedziałam do 24h było za głośno i małemu się to nie podobało. Za to po wyjściu z tego klubu zasnął chyba w momencie
A co do Tż, to rozumiem Twoje zdenerwowanie. Im bliżej tym bardziej nerwowo i wiadomo, że chcemy ich w pełni gotowości. Chociaż mój ma przydział, że może jedno piwko wypić. Nawet wczoraj wieczorem sobie otworzył. Tak ustaliliśmy i jest okej. Były okazje, że chciał się napić więcej (urodziny kolegi) to mu powiedziałam, że jak chce niech pije, ale niech nie liczy, że zadzwonie po niego w razie "W", no i dodałam coś w stylu "ciekawe co na to moi rodzice jak zadzwonie do taty żeby mnie zawiózł na porodówke"... Podobnie było z zabieraniem ze soba telefonu i innymi kwestiami (wyjazdy slużbowe), żarliśmy się o to co chwilę. Mam nadzieje, że i u Was ta przedporodowa nerwówka się ustabilizuje.

No ten tekst dobry- szkoda, że u mnie nie mogłabym zastosować

Kurde- mam nadzieję,ze Cie nie odeślą- u nas niby w 41tyg. przyjmują zawsze na oddział- ale może to zależy od szpitala, ilości miejsc... No 3 mam kciuki

Napisane przez agnyska81

Brzmi, jakbyś się usiłowała dostać na audiencję do papieża Chyba chłopina przesadza! Bo to raczej Ty masz ostatnio ciężkie przejścia.

Napisane przez agnieszka 0605

Archi Kotuś przyznaję, że nadrabiam po łepkach.... Po powrocie ze szpitala młyn, pełno gości, wczoraj imprezka. Obiecuję poprawę i proszę o wybaczenie Przesyłam ogromne buziaki , bo jesteś cudowną kobietką!! Dzięki za info odnośnie werandowania

Napisane przez cotynato

Też bym warczała i warczałam i dalej warczę ( chce opijać malucha a ja wredna nie chcę go puścić bo jak pomyślę o tym, że później będzie nie do pomocy w nocy i że ja nie mogę opić...to zła jestem a z drugej strony sama siebie wkurzam bo w końcu syna trzeba opić...ah zrozum kobietę) . A w ogóle powinien się cieszyć że go puściłaś bo ja swojego na kawalerskie to nie puszczę never- po tym co wiem co jego koledzy potrafią

Dz i sorry wczoraj miałam już chyba apogeum doła, ryczałam chyba do 1 ale pogadaliśmy jest poprawa. Ja wiem , że też mam ciężki charakter- wiecie typ zołzowaty- ale nawet zołzy potrzebują wsparcia i czułości Wybaczycie???

Napisane przez madzialena-lublin

Wpadam na razie tak bez nadrabiania zameldować że wróciliśmy z Warszawy.

Witaj z powrotem i gratki zakupów

Gosia - I tobie tez gratuluję udanych zakupów

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Ciekawe jak Kasuleczkakuleczka???

aa2- wyjeżdżała gdzieś na week?

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

I co z Thelilah???

[indygo79]

Napisane przez archinta

chyba do 1 ale pogadaliśmy jest poprawa. Ja wiem , że też mam ciężki charakter- wiecie typ zołzowaty- ale nawet zołzy potrzebują wsparcia i czułości Wybaczycie???


Ciekawe jak Kasuleczkakuleczka???

aa2- wyjeżdżała gdzieś na week?

oj tam, oj tam wybaczymy a co tu wybaczać, ja tyz zozła i zacięta

aha, śniło mi się że kasiakuleczka urodziła)))))

[archinta]

Napisane przez indygo79

oj tam, oj tam wybaczymy a co tu wybaczać, ja tyz zozła i zacięta

I skąd nam sie to bierze???

[Malgosia1983]

Indygo
Archi
Facet, to nie człowiek, to jakis odmienny stan umysłu...., którego ja nie jestem w stanie zrozumieć On pewnie powie: i vice versa

Archi Dobrze, że pogadaliście. Teraz już będzie lepiej
Ej Ja też jestem zołza czasem potrzbuję poprostu upuścić emocji, wypłakac się, wykrzyczeć no. Czasem są powody, czasem bez powodu.

[stokrotka_]

Podczytuje wasz telefonu.
narazie tak na szybko do dzasty.... Mi odchodzily wody od rana w domu.pisalam o tym 11wrzesnia.efekt-jakbys mocz popuszczala..mimowolnie.a le leci tego troche.mi po godzinie ,to juz na te wyloty podpaska byla malo.
jak chcesz sprawdzic..to powochaj wkladke..czuc.taki dziwny zapach..mi to troche rybim smrodem zalatywalo. Albo wez dwa kubeczki jednorazowe...oddaj do jefnego mocz,a do drugiego niech pocieknie to co leci.powinny byc inne kolory.moje wody mialy lekko bialawy.
oni taki test mi na wejsciu w szpitalu zrobili

[minio1984]

Napisane przez DzastaW

one nie mają zapachu (napisałam że pęcherz, bo boli)
Poczekam jeszcze ze dwie godzinki i jeśli nie przejdzie to się przejdę do szpitala (naszczęście blisko mam) =)

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

malgosia a Ja Ciebie podziwiam =) Ja wariuje w 39 tygodniu że jeszcze nie rodzę, a Ty już prawie 41 =)

Dzasta jak mi wody odeszły to poczułam takie "pyk" w brzuchu, tak jakby mały bardzo mocno kopnął i zaczęły się u mnie od razu bolesne skurcze, ale nie miałam bardzo dużego wycieku. Ale to u każdej z nas pewnie było inaczej

Napisane przez cotynato

On nie marudzi ale zaraz zjada całe piąstki. Stęka, szuka. Niby smoczek daje rade i idzie na nim usnąć, ale ja mam wyrzuty, że on jest głodny itp. Boję się też że moje mleko go nie "zadawala" w pełni. Chociaż z drugiej strony, gdyby się nie najadał to chyba by nie spał po posiłku 4 godziny i nie załatwiałby się normalnie? A robi strasznie dużo siusiu więc tak jakby pracuje ?!

Muszę iść go gdzieś zważyć ( tylko gdzie, do przychodni, poprosić o samo ważenie?), żeby zobaczyć czy przybiera, czy spada- bo może muszę go dokarmić.


No własnie mój zmyka oczka, ale ssie, przełyka, sapie więc tak jakby wszystko gra i je. Jak zasypia to go odklejam, ale ostatnio właśnie od razu zuważa i chce znowu na cyca. Wcześniej sam puszczał, ale teraz coś wredny nie chce .

A co do ip. Jak nie będa mieli miejsc a ty będziesz bez rozwarć to mogą Cię puścić niby jeszcze na 2-3 dni do domu. Chociaż ja trzymam kciuki, żeby Cię przyjeli bo ile można Idź polata po schodach może coś się rozewrze. 0,5 cm styknie bo i mnie tak kładli

Cotka mój też ssie piąstki, pręży się stęka, i może na cycku wisieć godz a i tak szuka, a smoczka nie chce niestety, a nie raz to po 10 min ssania zasypia na 3 godz.. Myślę, że twój filip się najada, tylko miał mały kryzys później powinno się to unormować, ale możesz się z Filipkiem zważyć, nie zaszkodzi, a przekonasz się, ile przybrał na wadze.

Napisane przez agnieszka 0605

dziecko karmione piersią powinno być dostawiane do cysia na żadanie!!
Książkowe teorie swoją drogą, a każde dziecko jest inne i one raczej książek nie czytają!!



przy jednym karmieniu jedną, nastepne karmienie drugi cyc



Melusiek miał w nocy dziś podobnie, 2h rytułał usypiania



po karmieniu czekam aż się małej odbije, a jak nie - to kłade na zawsze boczek w razie W



Teoretycznie nie powinni Cię odesłać, ale wszytsko zależy czy będą mieli miejsca No i jak tam wygląda u Ciebie sytuacja na dole. Trzymam Małgosiu ogromne kciuki, żeby szybko zadziałali i zebyś miała Stefka jutro lub pojutrze przy sobie

Agnieszka ja kładę na boczku, ale nieraz tak się wierci, że później to już leży na plecach w poprzek łóżeczka, a chodzi mi o to, że dużo ulewa, ostatnio miał cały rękawek mokry, i ręka zimna jak lód, a i cały rozkopany był pieronek i ubranko przemoczone na plecach, a przebierany był 2 godz wcześniej

[Malgosia1983]

Aa2 Coś tam miała wczoraj działac z S. Jakieś spacery szmery bajery Pewnie się odezwie zaraz z zaskoczenia

[gerda]

Napisane przez cotynato

Ale że jak? Język maluszka, a co to ma na celu?

nam położna kazała wieczorem obwijać palec gazikiem, zamoczyć w wodzie przegotowanej, odchylić bródkę i przejeżdżać po języczku, podniebieniu i dziąsłach, bo podobno od początku powinno dbać się o uśmiech

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

aha witam

jest jakaś nowa mamusia z weekendu?


Shafira serdecznie gratuluję

[81gosia]

DzastaW a który szpital wybrałaś?

ja nadal nie wiem, a muszę zgłosić w tym tygodniu cc
Normalnie załamka. W Wawie jest za dużo szpitali do wyboru, a potem i tak potrafią dziady odesłać, nawet przy cc

[agnieszka 0605]

archi oj tam już od razu zołza, hormonki po prostu ...
I nie ma co wybaczać, bo my tu mamuśki gadamy o karmieniu itp. a Wy brzuchatki czekacie. Sama pamiętam jak to było - fajnie się czyta takie opowieści, ale jakoś tak szkoda mi było, że nie miałam wtedy malucha przy sobie. A co do męża - dobrze, że pogadaliście. Rozmowa dużo pomaga i wyjaśnia.

81 gosia a czemu u Ciebie cc?

Kasia się nie odzywała, może coś się dzieje u niej??


A ja czekam na położną ... Wrr!! Ciekawe co powie mi na to kąpanie
Niech przyjeżdza i sobie jedzie szybko, bo Mesiulek śpi i ja bym chętnie sobie drzemkę zrobiła.

[Malgosia1983]

MAŁGOŚ wszystkiego co w życiu najlepsze i najpiękniejsze, zdrowia, Milości, oddanych przyjaciół, spełnienia i samych uciech z Stasia

[malamutka]

Dzień dobry

Archi wybacz, jakoś twoje problemy tż-owe przegapiłam ale pewnie i tak bym nic nie napisała, bo ja już na swojego siły nie mam i jakoś tak wszystko mi opadło i nawet w potylicę nie mam sił dać... Ale czytam, że u Was lepiej, więc oby tak dalej

Napisane przez OrangeJuice

Witajcie. Dziś moj termin ale nic sie nie szykuje. Pójdę na wizytę, niech zrobi mi ktg i usg. Jak wszystko bedzie ok. to czekam na rozwoj wydarzen w domu... oby nie za długo. Pozdrawiam serdecznie. Mam jeszcze pytanko, dzis konczy mi sie zwolnienie, czy lekarz powinien mi jeszcze wypisac nowe, czy od terminu to juz macierzynski sie liczy???

Mi ostatnio gin to tłumaczył. Bo od 38tyg można już iść na macierzyński, dlatego ZUS nie chce by lekarze wystawiali po tym tygodniu jakieś zwolnienia, jeśli nie ma jakiś rzeczywistych problemów z ciążą. ZUS chce by kobiety szły już wtedy na macierzyński skoro powodem wypisania l4 ma być po prostu ciąża. Jeśli lekarz wypisze Ci l4 po 38tyg to musi opisać powody (jakiś kod na zwolnieniu wpisuje). Mi wpisał kod odpowiadający nadciśnieniu.
Tak więc w razie gdyby gin nie chciał ci wypisać l4, to pogadaj z nim delikatnie i na pewno się zgodzi

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Małgoś - wszystkiego najlepszego pociechy z męża i duuuużo uśmiechów Stasia (które oczywiście będziesz uwieczniać dla nas )

[DzastaW]

Napisane przez stokrotka_

Podczytuje wasz telefonu.
narazie tak na szybko do dzasty.... Mi odchodzily wody od rana w domu.pisalam o tym 11wrzesnia.efekt-jakbys mocz popuszczala..mimowolnie.a le leci tego troche.mi po godzinie ,to juz na te wyloty podpaska byla malo.
jak chcesz sprawdzic..to powochaj wkladke..czuc.taki dziwny zapach..mi to troche rybim smrodem zalatywalo. Albo wez dwa kubeczki jednorazowe...oddaj do jefnego mocz,a do drugiego niech pocieknie to co leci.powinny byc inne kolory.moje wody mialy lekko bialawy.
oni taki test mi na wejsciu w szpitalu zrobili

One mają słodkawy zapach. Też mam takie uczucie jakbym popuszczała. Jest to biało-przezroczyste

[gerda]

Napisane przez malamutka

A ja już sama nie wiem czy chcę już rodzić czy nie Rozsądnie NIE, bo jutro umówiłam się na pizzę ze znajomymi z SR, w sobotę ślub przyjaciół a potem soczek ze znajomymi ze szkoły średniej, tż na wyjeździe...
Ale z drugiej strony... tak bardzo chciałabym mieć to już za sobą Nawet jakoś mam ochotę zmierzyć sie z tym bólem porodowym zobaczyć jak to jest i czy dam radę - taka wariatka się ze mnie zrobiła

he he fajna wymówka ja tez chciałam wiedzieć jak to jest a rade dasz napewno

Napisane przez 19natka88

Ja chciałam się pochwalić, że Szymek dostał już swój PESEL
I przyszła przesyłka z moimi majtasami korygującymi

gratuluję, my też już mamy pesel a majtaski cudne wygodne? i jak humorek lepszy? bo czytałam cos o babyblusie

[DzastaW]

Napisane przez 81gosia

DzastaW a który szpital wybrałaś?

ja nadal nie wiem, a muszę zgłosić w tym tygodniu cc
Normalnie załamka. W Wawie jest za dużo szpitali do wyboru, a potem i tak potrafią dziady odesłać, nawet przy cc

Ja wybrałam na Starynkiewicza (dlatego że blisko Mnie i żona chrzestnego poleca, bo nie czekają gdy coś się dzieje). Mają też podobno bezpłatne porody rodzinne i znieczulenie. Minus że jest to szpital akademicki, więc studenci przy wszystkim są

[gerda]

MałgosiaM8 wszytkiego naj naj naj dzis ten wielki dzień?

aha pytalaś kiedys o okres to ci odpisałam, że pojawia się zwykle około 7 tyg po porodzie, ale ostatnio ginka mi mówiła, że jak się karmi piersią to może być wcześniej

[archinta]

Napisane przez Malgosia1983

Indygo
Archi
Facet, to nie człowiek, to jakis odmienny stan umysłu...., którego ja nie jestem w stanie zrozumieć On pewnie powie: i vice versa

Archi Dobrze, że pogadaliście. Teraz już będzie lepiej
Ej Ja też jestem zołza czasem potrzbuję poprostu upuścić emocji, wypłakac się, wykrzyczeć no. Czasem są powody, czasem bez powodu.

No niby odmienny stan- ale czy umysłu???

Napisane przez agnieszka 0605

archi oj tam już od razu zołza, hormonki po prostu ...
I nie ma co wybaczać, bo my tu mamuśki gadamy o karmieniu itp. a Wy brzuchatki czekacie. Sama pamiętam jak to było - fajnie się czyta takie opowieści, ale jakoś tak szkoda mi było, że nie miałam wtedy malucha przy sobie. A co do męża - dobrze, że pogadaliście. Rozmowa dużo pomaga i wyjaśnia.

ale ja serio zołza- no ewentualnie "mała terrorystka"

Napisane przez malamutka

Archi wybacz, jakoś twoje problemy tż-owe przegapiłam ale pewnie i tak bym nic nie napisała, bo ja już na swojego siły nie mam i jakoś tak wszystko mi opadło i nawet w potylicę nie mam sił dać... Ale czytam, że u Was lepiej, więc oby tak dalej

Tak jak pisałam wcześniej- wśród nich jakiś wirus normalnie panuje Mam nadzieję,że albo znajdziesz siłę na swojego i go pacniesz, albo lepiej żeby on sam znalazł siłę na siebie...
Przytulam


Małgoś- i ja również życzę Ci tego co Malamutka- pociechy z męża (oj to naprawdę ważne życzenie... oj ważne ) i tysiące cudownych chwil z synkiem

[MalgosiaM8]

Napisane przez Malgosia1983

MAŁGOŚ wszystkiego co w życiu najlepsze i najpiękniejsze, zdrowia, Milości, oddanych przyjaciół, spełnienia i samych uciech z Stasia

gdzie Ty to dojarzałaś hahah ćwierćwiecze się kończy u boku mego Stanisława

Dzi,ękujjjjemy


Podczytuje ukratkiem
co do karmienia, ja daję jedną pierś na jednym karmieniu , ewentualnie daje podczas drugiego na początek tą samą a potem druga.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez gerda

MałgosiaM8 wszytkiego naj naj naj dzis ten wielki dzień?

aha pytalaś kiedys o okres to ci odpisałam, że pojawia się zwykle około 7 tyg po porodzie, ale ostatnio ginka mi mówiła, że jak się karmi piersią to może być wcześniej

hahhaha o ile będe mieć siłę wieczorem

dziękuję , gracjas laseczki

[archinta]

Napisane przez agnieszka 0605

A ja czekam na położną ... Wrr!! Ciekawe co powie mi na to kąpanie
Niech przyjeżdza i sobie jedzie szybko, bo Mesiulek śpi i ja bym chętnie sobie drzemkę zrobiła.

A to ta środowiskowa tak często przychodzi?? Ja myślałam,ze 1x i cześć



A ja mam pyt. odnośnie kolek- robicie masaże brzuszka dzieciom??? Nam w SR mówili by zacząć jak najszybciej w celu profilaktyki kolki i zasytanawiam się jak to się ma do rzeczywistości???

[irmith]

Dzień dobry poniedziałkowo

Kasia się nie odzywa chyba do niej skrobnę bo może ona tam już Amelkę tuli a my tu nic nie wiemy

Napisane przez DzastaW

One mają słodkawy zapach. Też mam takie uczucie jakbym popuszczała. Jest to biało-przezroczyste

Ja tam się nie znam ale mam wrażenie że Ci ciurkają wody

Napisane przez archinta

No niby odmienny stan- ale czy umysłu???


ale ja serio zołza- no ewentualnie "mała terrorystka"


Tak jak pisałam wcześniej- wśród nich jakiś wirus normalnie panuje Mam nadzieję,że albo znajdziesz siłę na swojego i go pacniesz, albo lepiej żeby on sam znalazł siłę na siebie...
Przytulam


Małgoś- i ja również życzę Ci tego co Malamutka- pociechy z męża (oj to naprawdę ważne życzenie... oj ważne ) i tysiące cudownych chwil z synkiem

To już jakaś pandemia normalnie z tymi chłopami, aż sama ciekawa jestem jak z nimi po porodzie będzie :/ ja się zastanawiam czy mojemu nie dać bana na poród jednak skoro on już teraz zaniemógł w TYCH sprawach może mu przecież jakiś uraz zostać prawda?


Małgosiu kochana dużo zdrówka szczęścia i pociechy z synusia no i upojnego obchodzenia ćwierćwiecza

[gerda]

Napisane przez archinta

A to ta środowiskowa tak często przychodzi?? Ja myślałam,ze 1x i cześć

u mnie już była 3 razy i jeszcze raz ma być



A ja mam pyt. odnośnie kolek- robicie masaże brzuszka dzieciom??? Nam w SR mówili by zacząć jak najszybciej w celu profilaktyki kolki i zasytanawiam się jak to się ma do rzeczywistości???

ja nie robie, a co do kolek to podobno pojawiają sie miedzy 3, a 4 tygodniem życia jeśli ich nie ma to już się nie przypelętają

[DzastaW]

MalgosiaM8 szczęścia Ci życzę =)))

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

irmith oby to były wody, może w końcu zacznie się poród =)

[81gosia]

Napisane przez agnieszka 0605

81 gosia a czemu u Ciebie cc?

bo mała na razie uparta i głową do góry

Napisane przez DzastaW

Ja wybrałam na Starynkiewicza (dlatego że blisko Mnie i żona chrzestnego poleca, bo nie czekają gdy coś się dzieje). Mają też podobno bezpłatne porody rodzinne i znieczulenie. Minus że jest to szpital akademicki, więc studenci przy wszystkim są

koleżanka rodziła na Inflanckiej albo na Madalińskiego - już nie pamiętam za dużo tych porodów ostatnio, ale chwaliła to że są studentki, bo co chwila ktoś do niej zaglądał czy czegoś nie potrzebuje i przed i po porodzie.

Dobra ja znikam, bo widzę, że na skrzynce mam robotę z pracy - jeszcze tylko tydzień

[cotynato]

Archi, ja to się nie dziwię. Ja też marudziłam, marudzę, wszędzie masa hormonów nie przejmuj się
A po porodzie to w ogóle.


Mój mały po odciągnięciu tony glutków ma czerwoniutki nosek. I tu pytanie, ten czerwony nosek smarowałyście tą maścią majerankową? Czy czymś innym?

[indygo79]

Napisane przez Malgosia1983

Indygo
Archi
Facet, to nie człowiek, to jakis odmienny stan umysłu...., którego ja nie jestem w stanie zrozumieć On pewnie powie: i vice versa

Archi Dobrze, że pogadaliście. Teraz już będzie lepiej
Ej Ja też jestem zołza czasem potrzbuję poprostu upuścić emocji, wypłakac się, wykrzyczeć no. Czasem są powody, czasem bez powodu.

no są z Marsa, po prostu tak se nie raz myślę, że lepiej było zostac lesb.....

Napisane przez minio1984

Dzasta jak mi wody odeszły to poczułam takie "pyk" w brzuchu, tak jakby mały bardzo mocno kopnął i zaczęły się u mnie od razu bolesne skurcze, ale nie miałam bardzo dużego wycieku. Ale to u każdej z nas pewnie było inaczej


Cotka mój też ssie piąstki, pręży się stęka, i może na cycku wisieć godz a i tak szuka, a smoczka nie chce niestety, a nie raz to po 10 min ssania zasypia na 3 godz.. Myślę, że twój filip się najada, tylko miał mały kryzys później powinno się to unormować, ale możesz się z Filipkiem zważyć, nie zaszkodzi, a przekonasz się, ile przybrał na wadze.


Agnieszka ja kładę na boczku, ale nieraz tak się wierci, że później to już leży na plecach w poprzek łóżeczka, a chodzi mi o to, że dużo ulewa, ostatnio miał cały rękawek mokry, i ręka zimna jak lód, a i cały rozkopany był pieronek i ubranko przemoczone na plecach, a przebierany był 2 godz wcześniej

ja moją owinięte w rożek układam tak przy szczebelkach, nie przekręca się i pieluszkę pod buzie podkładam to leci jako coś na pieluszkę. moja lubi byc taka otulona.

Napisane przez DzastaW

One mają słodkawy zapach. Też mam takie uczucie jakbym popuszczała. Jest to biało-przezroczyste

ohoooooooooooooo, coś ja czuję że niedługo kolejny czerwony wpis

Napisane przez gerda

MałgosiaM8 wszytkiego naj naj naj dzis ten wielki dzień?

aha pytalaś kiedys o okres to ci odpisałam, że pojawia się zwykle około 7 tyg po porodzie, ale ostatnio ginka mi mówiła, że jak się karmi piersią to może być wcześniej

taaaaaaaaaaaaaaaaaak? a ja słyszałam, że jak się karmi to później

Napisane przez MalgosiaM8

gdzie Ty to dojarzałaś hahah ćwierćwiecze się kończy u boku mego Stanisława

sto lat i wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i męża idealnego


Dzi,ękujjjjemy


Podczytuje ukratkiem
co do karmienia, ja daję jedną pierś na jednym karmieniu , ewentualnie daje podczas drugiego na początek tą samą a potem druga.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------



hahhaha o ile będe mieć siłę wieczorem

dziękuję , gracjas laseczki

o matko u mnie nie ma szans na najedzenie się jedną piersią, ewentualnie no jej zawartością. i niby wielkie nabrzmiałe, mała się przyssie i po 20 min oba flaczki choćbym nie chciała muszę mm dać.
może na łatwiznę idę?

dziewczynki która pisała o swędzeniu piersi przy karmieniu??? też tak mam i wyczytałam, ze to skurcz oksytocynowy

http://www.edziecko.pl/szkolakarmien...,10163648.html

na tej stronce sporo o karmieniu

[81gosia]

A!!! Powiedzcie mi jeszcze, jak to jest z tymi wizytami środowiskowej czy innymi. Ja tu w Warszawie nie słyszę, żeby do moich znajomych ktoś przychodził.

[irmith]

Napisane przez DzastaW

MalgosiaM8 szczęścia Ci życzę =)))

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

irmith oby to były wody, może w końcu zacznie się poród =)

To trzymam za Ciebie , ja planuję być terminową więc do soboty mam spokój

Napisane przez indygo79

no są z Marsa, po prostu tak se nie raz myślę, że lepiej było zostac lesb.....



ja moją owinięte w rożek układam tak przy szczebelkach, nie przekręca się i pieluszkę pod buzie podkładam to leci jako coś na pieluszkę. moja lubi byc taka otulona.




ohoooooooooooooo, coś ja czuję że niedługo kolejny czerwony wpis



taaaaaaaaaaaaaaaaaak? a ja słyszałam, że jak się karmi to później



o matko u mnie nie ma szans na najedzenie się jedną piersią, ewentualnie no jej zawartością. i niby wielkie nabrzmiałe, mała się przyssie i po 20 min oba flaczki choćbym nie chciała muszę mm dać.
może na łatwiznę idę?

dziewczynki która pisała o swędzeniu piersi przy karmieniu??? też tak mam i wyczytałam, ze to skurcz oksytocynowy

http://www.edziecko.pl/szkolakarmien...,10163648.html

na tej stronce sporo o karmieniu

To by wiele uprościło

Napisałam do Kasi eska, narazie cisza

[cotynato]

Napisane przez 81gosia

A!!! Powiedzcie mi jeszcze, jak to jest z tymi wizytami środowiskowej czy innymi. Ja tu w Warszawie nie słyszę, żeby do moich znajomych ktoś przychodził.

Ja dzisiaj idę z tż załatwiać, zobaczymy jak to będzie.