Już 1 Dzień Bez Obgryzania:)))

[przecinka]

Podłączam się też do wątku z moimi paznokietkami.Ich historia:wprawdzie niegdy ich nie obgryzałam ale chyba już w przedszkolu czyli gdzieś z kilkanaście lat niustannie je skubałam-paznokciem o paznokieć aż mnie bolały-taki talent mam...No i oczywiście w stanie byłym strasznym (nadal kształt jest tragiczny)ale od początku wzreśnia się zawzięłam,kupiłam nail tek,i na razie sobie radzę,nie weim z resztą czy dałabym rade dalej je tak obskubywać bo się zrobiły twarde dzieki nail tekowi.Tylko te skórki....nie radze sobie z nimi zupełnie.mam nadzieję że nie poknocę nic ze zdjęciem

[olcia17666]

nono przecinka ladnie ladnie Nie wiem jakie byly wczesniej ale widac ze dbasz i beda coraz ladnniejsze Powodzonka

[Blue sky]

ladniusie takie zadbane - gratuluje przecinka

[przecinka]

A dzięki dziewczyny ale jeszce wieeeeeele im brakuje.Tak się zastanwiam czy pójście do maniciurzystki by coś dało?Znaczy czy mogłaby mi tak ładniej spiłować paznokcie żeby miały ładnieszy kztałt i były węższe?Bo nie wiem czy na moich to cokolwiek da i czy ma sens...

[hihi]

Napisane przez przecinka

Tak się zastanwiam czy pójście do maniciurzystki by coś dało?Znaczy czy mogłaby mi tak ładniej spiłować paznokcie żeby miały ładnieszy kztałt i były węższe?Bo nie wiem czy na moich to cokolwiek da i czy ma sens...

Z kształtem to chyba niewiele możesz zrobić, ale ja bym zostawiła - są ładne, dość owalne, jak zapuścisz i nadal będziesz o nie dbała, to może płytka się jeszcze wydłuży, bo je optycznie "zwęzi"(czy jak to tam...), ew. możesz odpychać skórki i smarować je czym się da, aby były miękkie i delikatne.
A wizyta i manikiurzystki zawsze może się przydać, opiłuje ładnie pazurki, parafinkę czy inne cudo pielęgnacyjne nałoży, kilka przydatnych porad udzieli. Na pewno nie stracisz.

[olcia17666]

hihi a wy jakie kształty lubicie najbardziej? Bo ja spiłowalam dzis na kwadratowe(fotko nizej) a jeden paznokiec mi sie polamal i chodze z krotszym hehe

[anCcik]

Napisane przez przecinka

Podłączam się też do wątku z moimi paznokietkami.Ich historia:wprawdzie niegdy ich nie obgryzałam ale chyba już w przedszkolu czyli gdzieś z kilkanaście lat niustannie je skubałam-paznokciem o paznokieć aż mnie bolały-taki talent mam...No i oczywiście w stanie byłym strasznym (nadal kształt jest tragiczny)ale od początku wzreśnia się zawzięłam,kupiłam nail tek,i na razie sobie radzę,nie weim z resztą czy dałabym rade dalej je tak obskubywać bo się zrobiły twarde dzieki nail tekowi.Tylko te skórki....nie radze sobie z nimi zupełnie.mam nadzieję że nie poknocę nic ze zdjęciem

no no . podba mi sie french na krótkich paznokietkach, chociaz moje maja długość: 2 cm . dzisiaj chyba walne sobie białe paseczki

[zyciowa_optymistka]

Kurcze, ale macie już ekstra paznokcie! Moje po ostatnim wakacyjnym wyjeździe nie wyglądają najlepiej, trochę się połamały. Jednak bez dbania o nie niczego nie osiągnę, dlatego znów, smaruje, masuje, wcieram, lakieruje...
Jeszcze raz gratuluję wszystkim, którym się udało!

[Blue sky]

olcia sliczne pazurasy

[agutek1984]

olciu piękne
nie było mnie długo ale juz jestem i widzę wielkie zmiany
moje też rosną ale nie mogę wkleić zdjęcia nadal
a jutro wesele i nie musze ich chpwać pod stół huraa!!!

[olcia17666]

hehe agutek to baw sie dobrze na weselisku!! fajnie ze nie musisz chowac obgryzków pod stół.ja juz tez nie hurraaaaaaaaaaa
ale pamietam kiedys moje randki..wstydzilam sie podniesc piwka zeby on nie zobaczyl czasami moich paznokci hehehe pozdrawiam

[taniacos]

Moje wielkie gratuacje z powodu zerwania z nałogiem obgryzania paznokci i osiagniecia tak wspaniałyh efektów.tak dalej a niedługo zabłysniesz swoim wątkiem o zdobieniach.

[anCcik]

łaaa. wczoraj sobie obciełam moje długie paznokietki. jakos nie moge sie przyzwyczaic do krótkich. :P jakos tak... inaczej .

[olcia17666]

No i jak tam radzicie sobie bez obgryzania ??????Dajecie rade??)Ja daje ku mojemu zaskoczeniu.Pozdrowionka

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez paulakrk

A jakież to problemy powodują tipsy.......?

Poza uzależnieniem oczywiscie?

no tak, bo żelm akryl czy bóg wie co jeszcze jest tak mega przepuszczalny, zę nasza własna płytka ukryta 24h/dobę pod tą kołderką poprostu regeneruje się,a nawet jeśli nei regeneruje, to napewno nie niszczy



boszzz



****
obgryzałam paznokcie odkąd pamiętam, pewnie od jakiegoś 3 roku życia do mniej więcej 17 roku zycia
ok. liceum zaczęłam zapuszczać
oczywiście były lepsze i gorsze czasy
był okres, kiedy paznokcie były mega długie i mimo ze takie mi się nei podobają zazwyczaj [bo w większości przypadków właścicelka poprostu daje im rosnąc bez dbania, piłowania, nadawania kształtu , albo poprostu zakłada szponiaste tipsy]to nie skracałam ich
ale były tak zadbane ze wygladały super
późneij jeden sie złamał, więc reszta została obgryziona ;/
innym razem jeden się złamał więc reszta zapobiegawczo obcięta - co pomogło mi ponownie szybko zapuścić bez obgryzania]
innym razem dopadłam w swoje ręce ciekawą ksiażkę - efekt - paznokcie obgryzione
ale wiem z doświadczenia, że jeśli paznokcie sa raz obgryzione - ciężko znowu się powstrzymać, choć trzeba wkońcu powidziec dosć
natomiast nawet krótkie obcięcie ich - pomaga w zapuszczaniu, przynajmniej mnie
a i pomocne jest też chwilowe zapomnienei o nich ;-)
keidy to nagle patrzysz na pazkocie i widzisz że nieźle urosły
przesada w dbaniu o paznokcie często była moim błędem
kończyło się fiaskiem

teraz juz nie obgryzam
są długie, wystają 3-4 mm za opuszek palca
jeden złamany, ale szkoda mi było obciać resztęm, więc zostawiłam go takiego na szczęscie widzę że w miarę szybko rośnie

różowa część paznokcia powoli się powiększa
opmaga mi w tym oczywiście systematyzcne odsówanie skórek - przez co płytka "rośnie" w dół" ale także dzięki zaprzestaniu obgryzania powoli zaczyna "przyklejać się do opuszków palca
co prawda teraz po ok pół roku bez żadnego obgryzania pewnie osiągneła apogeum i dłuższa nei będzie ale i tak jest dobrze
jedyną zmorą jest szerokość płytki paznokcia
wieloletnie obgryzanie sprawiło, że płytka się rozszerzyła i stała "płaska" [paznokieć teoretyczni delikatnie powinien być po bokach zaiwnięty, taka połówka rurki, u mnie niestety są płaskie, choć i z tym staeam sie coś zrobić, widzę że z czasem delikatnie się zawineły, ale jeszcze nei jest to to, czego bym chciała


ich stan? kondycja?
rozdwajaja się, łamią, a jakże - tyle lat niszczenia ich nei możę pójść na marne
ale jest coraz lepiej


dla tych, które dopiero zaczynaja zapuszczać: przez długi czas miałam krótkie, krótkie z przymusu ale tez z wyboru - wiedziałam że jeśli przez jakiś czas będę nosiła krótkie [tak 1-3 mm białej części paznokcia, ale nie wystającej za opuszek] one sie delikatnie wzmocnią i łatwiej będzie mi je zapuścić




powodzenia wszystkim
nie idziecie na łatwiznę i nie zakładacie tipsów [choć fakt, czasami założenie ich może pomóc przestac obgryzać, ale ja jeślibym się miała decydowac na tipsy to tylko krótkie, równe z opuszkiem]
bedziecie cieszyć sie z własnego wysiłku, własnych paznokci, pokonianai siebie [swoich słabości] i napewno zobaczycie że warto o paznokcie zadbać

[gaga87]

Mnie ostatnio dowartosciowal TZ, jego siostra zrobila sobie tipsy i ja zaczelam marudzic, ze ja mam takie male i krotkie i fee, a on mi mowi, ze mam najpiekniejsze bo mam swoje

Oduczylam sie chyba brac paluchy do buzi. Teraz juz wiem, jak to je oslabia, niszczy. Nikt mi nie wmowi, ze jest inaczej, choc sama nie moglam dojsc do tego dlaczego nie moge zapuscic paznokci, skoro juz nie obgryzam. Jeszcze nie sa super, napewno nieslugo sie polamia znajac moje szczescie, chociaz na dobra sprawe jeszcze nie sa az tak dlugie, zeby sie lamaly. Na wskazujacym palcu czesc biala to 4mm i juz dosiegnal do opuszka reszta sobie spokojnie rosnie, pomalowana jasnym lakierem. Kondycja dobra, co zawdzieczam Mavali (choc efekty nie przyszly od razu), paznokcie twardsze. Ciesze sie jak dziecko i mam nadzieje, ze jeszcze jakis czas sie pociesze

[paulakrk]

Napisane przez KasiaKatarzynka

no tak, bo żelm akryl czy bóg wie co jeszcze jest tak mega przepuszczalny, zę nasza własna płytka ukryta 24h/dobę pod tą kołderką poprostu regeneruje się,a nawet jeśli nei regeneruje, to napewno nie niszczy

Troszkę Ci ten sarkazm nie wyszedł.
Bo niestety plytka paznokcia jest martwa.
I choćby bardzo chciała, to nijak się nie zregeneruje.
I jest jej obojętne czy leży na niej warstwa lakieru (ojej on chyba też przepuszczalny nie jest) żelu, akrylu czy jakiejkolwiek innej substancji.

[KasiaKatarzynka]

sarkazmu nie starałam się używać
to nawet nei słyszało o sarkaźmie [to = ta wypowiedź]
ojej, lakier jest cieńszą warstwą niż akryl czy żel

no tak, zapomniałam dodać cudzysłowiu przy słowie "oddycha" czy tez "regeneruje"

i doczytaj mozę dokładnie i do końca: napisałam: jeśli nie zregenruje to napewno nie zniszczy

daj mi 200% pewność że żel czy akryl wogóle nei zniszczy mojej płytki, a zaraz po zdjęciu paznokcie będą jak nowonarodzone, twarde, niełamliwe, tylko zapuszczać

wiesz, przekonywać cię nie będę, ja wiem swoje, ty wiesz swoje
a za nawracanie zagubionych owieczek mi nie płacą, więc miłego dnia,
nadal nakładaj tę sztuczność wielu sztucznym osobom
wiesz, jednak co naturalne, to naturalne

ja nie lubię żyć w świecei uzurpacji i ułudy
i nie lubię tez iśc nałatwiznę, wole we wszystkim i do wszystkiego dochodzić sama, choćby latami
i choćby po trupach - też

[kaczorka]

a ja się wcześniej pochwaiłam, ale nie w tym watku
bo ja musze sie pochwalić, że nie obgryzam już paznokci od maja, czyli od momentu w którym zdjęłam tipsy !!!! taaaaaaaaka jestem szczęśliwa. Ogólnie to mam liche paznokcie i takie szare ale jak zrobie francuski to i tak tegonie widać

[agutek1984]

A ja się załamałam...
3 dni temu nadłamał mi się paznokieć...w sobotę wesele... tak długo go hodowałam((2 miesiące) i tak mi żle. Co robić??nie obcięłam go tylko łaże z zaklejonym palcem...
(

[KasiaKatarzynka]

spróbuj z husteczką higieniczną
rozwarstw husteczkę
pomaluj paznokieć bezbarwnym lakierem, na to nałóż husteczkę [1 warstwę] pamietaj aby dokładnie ja przyłożyć
poczekaj aż wyschnie
jeszcze raz pomaluj lakierem bezbarwnym - to jest taki chwilowy sposób
ale może pomoże

możesz też przed nałożeniem 2 warstwy lakieru w miejscu nadłamania nakrapac trochę kleju, np kropelki, albo kleju do paznokci sztucznych
a na to lakier


albo tez skleic paznokcia np kropelką bez husteczki a na to lakier

jednak zaden sposob nie bedzie w 100% pewny
będziesz i tak musiala na paznokcia uważać


ale to może przynajmniej opóźnić jego skrócenie i może pomóc w odczekaniu czasu az odrośnie [nie będzie tak bardzo widoczna różnica między długością paznokci]
]

albo nałóż na jednego paznokcia tipsa [choć ja bym wolała już obciąć ale zrobisz jak chcesz]



[sandomierz prawie sąsiadka ]

[agutek1984]

Pozdrawiam prawie sąsiadkę. może coś wypróbuje jutro...przed weselem.
dziękuję bardzo za rady

[olcia17666]

hehe ktora z was jest z sandomierza??? bo ja tez sandomierz

[KasiaKatarzynka]

Agutek - sandomierz /lublin

ja mieszkam obok - tarnobrzeg

[olcia17666]

no to super
pozdrawiam sąsiadki

[gaga87]

Jeju snilo mi sie, ze zamkneli ten watek aaz weszlam sprawdzic, ale na szczescie nie :P

[olcia17666]

gaga heheheh to musial byc koszmar

[gaga87]

No byl byl To pewnie przez to, ze zlamal mi sie paznokiec, ktorego hodowalam i opisalam Wam moje postepy

[olcia17666]

gaga no napewno nie przejmuj sie paznokciem odrosnie czybciutko

[agutek1984]

Olciu pozdrawiam cieplutko. Ja mojego złamanego cały czas zaklejam plastrem. Czekam az urośnuie troche i wtedy obetne
wytrzymał weselne harce zaplastrowany