Majowe Żony 2011 - część II

[monita01]

Napisane przez Dark lady

Hello


Patrząc tak logicznie, to jednak my będziemy miały 9 miesięcy przepełnione martwieniem się czy z dzidziusiem wszystko dobrze, my będziemy musiały je przetrwać z niezbyt miłymi dolegliwościami jeśli nas dotkną, to nasze brzuchy pokryją rozstępy , no i w polskim społeczeństwie nadal funkcjonuje przekonanie że to kobieta się zajmuje dzieckiem 24 na dobę. Mam nawet koleżankę, której mąż wyniósł się z sypialni bo nie mógł spać jak mały płakał a przecież on biedny do pracy chodził a ona się byczyła z dzieckiem całymi dniami

Moim zdaniem w dużej mierze zależy czego TY go nauczysz. Co z tego że brzydzi się pieluszek? A co ja niby się nie brzydzę? Co z tego że on zarabia? A co ja nie siedzę ciągle z dzieckiem i co chwila nie muszę czegoś dodatkowego robić? To są oczywiście takie przykłady, zwyczajnie wydaje mi się że tu trzeba wymagać i od siebie i od męża, przecież swojego dziecka nigdy nie miał, więc i zachowań nie powinien mieć żadnych wpojonych. Ja tam już swojemu zapowiedziałam że brzydzę się zmieniać pieluchy i to będzie jego robota

Jakbyś miała taki retusz jak ona zapewniony to byś była najpiękniejsza na świecie Wystarczy spojrzeć na obecną Olę K. i jej poprzedni look.

Co do mezow i ciazy to nie zupelnie sie zgadzam... fakt, to kobieta znowsi fizyczne trudy ciazy (ale i te piekne momenty, mezczyzni niestety pozbawieni sa mozliwosci nawiazania TAKIEJ wiezi z nienarodzonym jeszcze dzieckiem), ale uwazam, ze facet (odpowiedzialny) tak samo martwi sie o zdrowie dziecka, o to, czy wszystko ok i z nim i z jego zona (moj maz to chyba szalec bedzie z niepokoju!, juz go wiedze...).

Uwazam tez, ze ne mozna tak oceniac mezow, ktorzy np. jak piszesz "wyniesli sie z zsypialni". Moze rzeczywiscie dziecko placze w nocy, ale rano daje pospac, wiec mama moze odespac troszke, a maz w pracy juz nie? A moze jest jak mowisz, ze umyl rece od wszystkiego.... chodzi mi o to, ze nie wiadomo jak to na prawde wyglada i jezeli dziecko placze w nocy, ale w dzien daje odpoczac, to nie widze nic zlego w tym, aby maz przeniosl sie do innego pokoju i mogl wypsac sie do pracy. To sa indywidualne kwestie

A te zdjecia tuskowej sa retuszowane? Bo ja sie nie znam, a bloga pierwszy raz widze. Wydaje mi sie, ze ma ladna twarz, zgrabna sylwetke (no, moze ciut az za chudziutka jest)

[Dark lady]

Passion ja tam uważam że jest całkiem zwyczajna i denerwuje mnie jak media twierdzą że taka piękna, a już jak mówią to o Buzkównie, to ech

[passion80]

Napisane przez Dark lady

Jak będziesz miec siłę

na samym początku to może i nie ale póxniej choćby nei wiem co, będe jeździć bo sama z dzieckiem?! sfiksowac mozna

[I_K]

Napisane przez Dark lady

Bo lekarz mi wczoraj zalecił picie coli na te mdłości i zawroty i są mniejsze i lepiej się czuję (nadal są ale z takim da się żyć), to i humor lepszy, poza tym wydaje mi się że trafiłam na fachowca podpierającego się w tej dziedzinie doświadczeniem a nie książkowymi opisami to i czuję że lepsza opieka będzie

No jak to usłyszałam od niego samego przy niej to myślałam że spadnę z krzesła, a ona się cieszyła, hmm
No właśnie, facetom to fajnie czeka się na maluszka bo nic im się nie zmienia aż do narodzin, a my babki to mamy troszkę przekichane , to później niech się wykazują nasi małżonkowie szanowni

Ciesze się Dark od razu widać że masz lepszy nastój

[ewka1368]

Napisane przez Dark lady

Bo lekarz mi wczoraj zalecił picie coli na te mdłości i zawroty i są mniejsze i lepiej się czuję (nadal są ale z takim da się żyć), to i humor lepszy, poza tym wydaje mi się że trafiłam na fachowca podpierającego się w tej dziedzinie doświadczeniem a nie książkowymi opisami to i czuję że lepsza opieka będzie


No jak to usłyszałam od niego samego przy niej to myślałam że spadnę z krzesła, a ona się cieszyła, hmm
No właśnie, facetom to fajnie czeka się na maluszka bo nic im się nie zmienia aż do narodzin, a my babki to mamy troszkę przekichane , to później niech się wykazują nasi małżonkowie szanowni

to dla lekarza fajnie ze chociaz troszke lepiej sie czujesz
a jak tam brzusio bardzo widoczny

[passion80]

Napisane przez Dark lady

Passion ja tam uważam że jest całkiem zwyczajna i denerwuje mnie jak media twierdzą że taka piękna, a już jak mówią to o Buzkównie, to ech

Buzkówna to akurat ma dośc, yyyy, oryginalną urodę ale chwalą ją raczej za talent aktorski
a co do Tuskówny, jej akurat w prasie malo jest, bloga prowadzi bo to chyba niezabronione, miała epizod z tańcej z gwiazdami ale to było pare lat temu


ja sobie nie wyobrażam, jakby mąż miał sie wynieść do innego pokoju jeszcze na jedną, dwie noce bym zrozumiała, ale male dziecko nie przesypia calej nocy przez kilka miesięcy wg mnie to nie jest zbyt dobre dla związku
a kobieta niby może sobie pospac sobie w ciągu dnia, pewnie, ale kto posprząta, upierze, ugotuje? no przeciez ten pracujący mąż musi zjeśc obiad, jak żona SIEDZI w domu.
A co do zmartwień o dziecko, tu wydaje mi się że nie ma reguły kto bardziej

[Dark lady]

Monitko nie do końca jasno się chyba wyraziłam. Chodziło mi o to (a wiem to z doświadczenia), że mama jednak w każdej sekundzie czuje dziecko, ciągle się martwi czy wszystko ok, a bo się nie rusza tak jak przed chwilą, a bo to ją coś zaboli coś strzeli, czy może to zjeść, tamto zrobić. Naprawdę martwisz się nawet jak śpisz, czy nie zrobisz dziecku krzywdy źle leżąc itd. Mężowie jak najbardziej też się torszczą i martwią, jednak to matka ma tą świadomość każdej sekundy, tata może czasem sobie odpuścić Fakt nie czuje tego maluszka w brzuszku itd. ale chodziło mi o to że niektórzy (nie wszyscy!) nie czują żadnej zmiany aż do pojawienia się dziecka, bo w końcu oni fizycznie się nie zmieniają. Wczoraj doktor powiedział mądrą rzecz że na końcu i tak zostanie pani sama (chodziło oczywiście o poród) i powiedział to mężczyzna z pełną świadomością że za to dziecko jednak my płacimy cierpieniem, a nie tatusiowie, których z pewnością boli to że my cierpimy, no ale jednak tego nie poczują. Nie chcę tu niczyjej roli umniejszać, bo każda jest ważna i ja się cieszę że mam mojego męża i że będzie ze mną przy porodzie, ale nawet on, z całym martwieniem się o mnie i o dziecko, mówi że dla niego to jest inaczej, do niego cały czas to dociera, ja musiałam od razu przejść na tryb przyszła mama.

A tamtą sytuację podałam bo bardzo dobrze ją znam i wiem że synek budził się średnio co 2 godziny w nocy i w ciągu dnia nawet krócej sypiał, był bardzo marudny, tak że matka nawet głowy nie mogła umyć. Poza tym noworodka przez kilka pierwszych tygodni trzeba karmić co 2 godziny a w nocy można to maks. wydłużyć do 4, ale to rzadko się udaje. Także chodziło mi o to że on czuł się wspaniałmy ojcem, bo spędzał miłe chwile z dzieckiem, ale to jego żona się dzieckiem opiekowała i była z tym przez większość czasu sama, a to potrafi dobić.

[passion80]

Dark, popieram bardzo ładnie to ujęłaś

[Dark lady]

Napisane przez ewka1368

to dla lekarza fajnie ze chociaz troszke lepiej sie czujesz
a jak tam brzusio bardzo widoczny

Żeby to zobrazować to z ok. 70 cm w talii, mam teraz ok 100 Duży brzuchol przede mną chodzi

Napisane przez passion80

Buzkówna to akurat ma dośc, yyyy, oryginalną urodę ale chwalą ją raczej za talent aktorski
a co do Tuskówny, jej akurat w prasie malo jest, bloga prowadzi bo to chyba niezabronione, miała epizod z tańcej z gwiazdami ale to było pare lat temu


ja sobie nie wyobrażam, jakby mąż miał sie wynieść do innego pokoju jeszcze na jedną, dwie noce bym zrozumiała, ale male dziecko nie przesypia calej nocy przez kilka miesięcy wg mnie to nie jest zbyt dobre dla związku
a kobieta niby może sobie pospac sobie w ciągu dnia, pewnie, ale kto posprząta, upierze, ugotuje? no przeciez ten pracujący mąż musi zjeśc obiad, jak żona SIEDZI w domu.
A co do zmartwień o dziecko, tu wydaje mi się że nie ma reguły kto bardziej

Oj, wielokrotnie słyszałam jak mówili piękna Agata B. ble ble, pisać też tak piszą. A Tuskówny wbrew pozorom jest sporo w mediach, ale internetowych. Ich osoby mnie mało interesują i niech sobie mówią co chcą, jedyne co to irytuje mnie że tyle pięknych kobiet po świecie chodzi a oni(media) tylko te sławne nazywają pięknymi i to bardzo często niezbyt atrakcyjne osoby. No ale to pierdoła, nie ma co się nad tym rozwodzić.
O zmartwienia chodziło mi w ciąży, bo wierz mi, jednak jesteś dziecka świadoma w każdej sekundzie, niezależnie od tego co robisz. Ojciec się też zawsze martwi, ale jak zajmie się czymś wciągającym to potrafi na chwilę zapomnieć

[kuleczka777]

A mówią że cola jest niezdrowa

Dark super że się już czujesz lepiej i Ci humor dopisuje oby tak dalej i jeszcze lepiej do końca

[monita01]

Ja tak pisze, bo mam znowu przyklad kolezanki, ktora wydaje mi sie o swoim mezu i jego potrzebach zupelnie nie myslala... gdy byla w ciazy wstawala siku bardzo czesto, a uparla sie, zeby spac od sciany, bo wtedy mogla jakos wygodnie sie ulozyc i budzila meza co te 2 godziny, on musial usiasc, aby ona mogla wyjsc do lazienki i potem poczekac, aby mogla wejsc, i tak cala noc (on pracowal, ona nie). Po narodzinach natomiast, gdy dziecko plakalo w nocy, to jego zadaniem bylo podawanie go do karmienia (rozumiem, ze kobieta na poczatku moze zle sie czuc itp. i ta pomoc jest potrzebna, ale tez uwazam, ze skoro musi i tak wstac i tak, i jezlei moze to zrobic, to nie ma co budzic meza). Maz pod drodze z pracy robil zakupy, a gdy przychodzil zajmowal sie dzieckiem, tak samo w weekendy, aby ona mogla od tego odpoczac.

To uwazam za przegiecie w druga strone, trzeba znalezc jakas rownowage i zloty srodek.

[Dark lady]

Co do coli to lekarz mówił najpierw o kawie ale powiedziałam że wcale jej nie piję, to powiedział żebym colę piła bo, jak stwierdził, niby jest niezdrowa ale ludzie ją od 100 lat piją i jakoś nikt od niej nie umarł

A jeszcze powiedział mądrą rzecz o witaminach w ciąży. Mianowicie że jeśli wyniki badań są ok to żeby ich nie brać. Dlaczego? Bo powodują to że noworodki są tak duże, należy brać tylko to co trzeba czyli kwas foliowy do 12 tygodnia a potem jod żeby mózg się dobrze rozwijał. Na tych wielowitaminowych do dziecko jest jak hodowane i nie urośnie takie jakie ma być dla matki żeby poród był w miarę ok dla niej, a znacznie większe, tłumaczył mi że biologicznie to jest zaprojektowane jakie duże ma być dziecko, a multiwitaminy to psują.

[kuleczka777]

Dark urusł coś ten dzidziuś na twoim obrazku

[Dark lady]

Monitko masz rację że są też odwrotne przypadki i że potrzebne jest wyśrodkowanie Ja tam śpię gdzie mi wygodnie, ale nawet jeśli od ściany to zawsze mogę zsunąć się przez nogi i wtedy mąż się nie budzi , ale i tak wolę spać od wylotu

[I_K]

ja zgadzam się z monitą

[monita01]

Dark, no ciaza, porod maja swoje plusy i minusy. Jest tak jak mowisz, ale tez wiem, ze sa mezczyzni, ktorzy zazdroszcza kobiecie mozliwosci bycia w ciazy i wydania na swiat nowego zycia... to jest jednak cos niesamowitego i za pewne doswiadczenie, ktorego nie da sie do niczego przyrownac

[Dark lady]

Kuleczko on tam cały czas będzie rósł Już ma z 15 cm Niedługo będzie mocno kopał aż boleć będzie

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Monitko oczywiście że tak jest, ja czekam na pierwsze kopniaki żeby wreszcie tak poczuć, bo teraz to tylko potworne zmęczenie jest z powodu nieustępującego bardzo złego samopoczucia tak od połowy czerwca Każda strona ma swoje racje

[I_K]

pewnie że każda ma a wszystko się wyjaśni po porodzie i w trakcie wychowywania

[monita01]

Dark, ale kawa i cola? Przeciez kofeina nie jest chyba wskazana w ciazy? Co do mdlosci, to gazowane rzeczy rzeczywiscie pomagaja, ale moze woda sodowa? Ja tam uwazam, ze napic sie coli od czasu do czasu mozna, ale codziennie? No nie wiem, ale tez lekarzem nie jestem to sie madrzyc nie bede!

A te witaminy to moze byc i prawda. Te dzieci teraz takie duze sie rodza... kiedys kobiety byly gorzej odzywione i witamin tez nie braly, to my, dobrze odzywioone dziewoje, tez powinnysmy sobie bez nich poradzic!

[Dark lady]

Ja to bym chciała już zobaczyć tego malucha

I_K jak tam, mąż dalej jeździ na rolę?

[I_K]

Napisane przez monita01

A te witaminy to moze byc i prawda. Te dzieci teraz takie duze sie rodza... kiedys kobiety byly gorzej odzywione i witamin tez nie braly, to my, dobrze odzywioone dziewoje, tez powinnysmy sobie bez nich poradzic!

to prawda monita, moja współlokatorka jak się dowiedziała że właśnie przez te witaminy dziecko jest takie duże to przestała... a i tak miało 4200 i naturalnie sie nie urodziło.

[monita01]

Z drugiej strony wiecie, jej emzowi to zupelnie nie przeszkadzalo, godzil sie na to i robil to ochoczo (chyba), wiec moze chodzi o to, aby i maz i zona byli zadowoleni i juz. Skoro Twojej kolezance odpowiada, ze maz przeniosl sie do innego pokoju, to tez ok! Ja jakbym widziala, ze dziecko ciagle chce jesc w nocy i sie budzi i musze je karmic, a maz jest w tym procesie zbedny (no niestety dziecku piersi nie da), to sama bym go wyslala do innego pokoju

[Dark lady]

Monitko nie chodzi o gazowane, bo to ani trochę nie wpływa na zaworty głowy, właśnie o kofeinę chodzi. I nikt nie pisze że codziennie W ciąży teraz nic nie można, a kiedyś te rzeczy były zalecane. Naszym mamą mówiono np. że powinny od czasu do czasu wypić lampkę wina, a teraz nigdy w życiu. Także nie przesadzajmy w żadną stronę.

[passion80]

Napisane przez monita01

Ja tak pisze, bo mam znowu przyklad kolezanki, ktora wydaje mi sie o swoim mezu i jego potrzebach zupelnie nie myslala... gdy byla w ciazy wstawala siku bardzo czesto, a uparla sie, zeby spac od sciany, bo wtedy mogla jakos wygodnie sie ulozyc i budzila meza co te 2 godziny, on musial usiasc, aby ona mogla wyjsc do lazienki i potem poczekac, aby mogla wejsc, i tak cala noc (on pracowal, ona nie). To uwazam za przegiecie w druga strone, trzeba znalezc jakas rownowage i zloty srodek.

to też niezbyt mądre ale sa kobiety, które uwarzają, że jak są w ciązy to wolno im wszystko, takie święte krowy
bez przegięć w żadna stornę

Napisane przez monita01

Dark, ale kawa i cola? Przeciez kofeina nie jest chyba wskazana w ciazy? Co do mdlosci, to gazowane rzeczy rzeczywiscie pomagaja, ale moze woda sodowa? Ja tam uwazam, ze napic sie coli od czasu do czasu mozna, ale codziennie? No nie wiem, ale tez lekarzem nie jestem to sie madrzyc nie bede!

ale nie dużo tej coli, pić małymi łyczkami, podobno tez pomaga na chorobę lokomocyjną

ja sobie nie wyobrażam, żeby mąż spał, poiwedzmy przez pół roku, na kanapie

[Dark lady]

I_K ja mam nadzieję że przestałam w odpowiednim momencie, bo wolę takiego malucha jak ja byłam czyli takie 2850

Monitko w nocy dziecko budzi się nie tylko do karmienia, a i doświadczeni rodzice wymieniają się jedną noc jedno, drugą drugie i jak ci poda mąż dzieciaczka do piersi to nawet się nie musisz wybudzać (tak mi pryznajmniej tłumaczyła pewna Australijka z noworodkiem ).

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Chyba wystraszyłyśmy większość dziewczyn tym gadaniem o dzieciach

[I_K]

Napisane przez Dark lady

Ja to bym chciała już zobaczyć tego malucha

I_K jak tam, mąż dalej jeździ na rolę?

w tym tyg nie bo mam kawalerski już chyba wszystko skończone...
dużo pomaga bo jest najstarszy i raczej jak się nic nie zmieni to on to dostanie... mi też się tam podoba

[passion80]

Napisane przez Dark lady

Ja to bym chciała już zobaczyć tego malucha
?

my też

Napisane przez monita01

Z drugiej strony wiecie, jej emzowi to zupelnie nie przeszkadzalo, godzil sie na to i robil to ochoczo (chyba), wiec moze chodzi o to, aby i maz i zona byli zadowoleni i juz. Skoro Twojej kolezance odpowiada, ze maz przeniosl sie do innego pokoju, to tez ok! Ja jakbym widziala, ze dziecko ciagle chce jesc w nocy i sie budzi i musze je karmic, a maz jest w tym procesie zbedny (no niestety dziecku piersi nie da), to sama bym go wyslala do innego pokoju

z opowieści czasem kobieta jest tam zmęczona, tak bardzo się nei chce wstać, że to wręcz blogosławieństwo jak mąz poda jej dziecko
i pytanie też przez jaki czas kobieta karmi, jak juz jest na butli, to facet tez może podać a kobieta przespac choć raz całą noc

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez I_K

dużo pomaga bo jest najstarszy i raczej jak się nic nie zmieni to on to dostanie... mi też się tam podoba

szykuje sie jakas przeprowadzka?

[I_K]

Napisane przez Dark lady

Monitko nie chodzi o gazowane, bo to ani trochę nie wpływa na zaworty głowy, właśnie o kofeinę chodzi. I nikt nie pisze że codziennie W ciąży teraz nic nie można, a kiedyś te rzeczy były zalecane. Naszym mamą mówiono np. że powinny od czasu do czasu wypić lampkę wina, a teraz nigdy w życiu. Także nie przesadzajmy w żadną stronę.

można spokojnie dwie kawki w ciągu dnia w ciąży sobie strzelić wiec myślę że cola nie zaszkodzi

[kuleczka777]

Mąż na weekendy będzie wracał do łóżka do żony hehe

A tak serio to tez źle jak mąż się nie wysypia bo wiecie jak jedzie samochodem do pracy to może jeszcze zasnąć za kółkiem i nieszczęście więc trzeba jakieś ultimatum znaleźć hmmmm

łóżko trzeba tak ułożyć że żadne nie miało przy ścianie i wtedy nie będzie problemu z przechodzeniem przez kogoś

[I_K]

Napisane przez passion80

szykuje sie jakas przeprowadzka?

tak... za jakieś 20 lat