Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[boangelina]

Mnie nie zapycha, a pomaga. Jeśli chodzi o naczynka, tez je mam i nic a nic nie pogarsza pod tym kątem.

[aneta12182]

Dziękuję za odpowiedzi

[201608151056]

Napisane przez lotta_983

maya skincare-ale komenatrze w sieci na jego temat, to same reklamy, słowo w słowo kopiowane

Nie ufałabym tego typu produktom. Spróbuj poszukać na youtube, może tam ktoś realnie stosował to urządzenie i będzie miał własną, nie skopiowaną opinię. Osobiście nie wierzę w wyleczenie trądziku tą metodą. Żeby sie go pozbyć trzeba znaleźć przyczynę, inaczej jak pięknie nie byłby zaleczony, będzie się odnawiał. To samo tyczy się pielęgnacji. Jeśli w niej tkwi błąd, super. Jeśli jednak pielęgnując skóę rozsądnie i zgodnie z jej potrzebami problem dalej pozostaje, oznacza to, że leży głębiej- tam, gdzie żadne światło nie dotrze

[Melya]

Witajcie, to mój pierwszy post w tym wątku, chociaż obserwuję Wasze wypowiedzi od pewnego czasu i trzymam za Was kciuki. Moja trądzikowa historia zaczęła się w okresie dojrzewania, czyli ponad 10 lat temu. Najbliższe otoczenie wówczas zbagatelizowało sprawę ("Wyrośniesz z tego!", "Popatrz na X, ona to dopiero ma problemy ze skórą."). W związku z tym nigdy nie zostałam wysłana do dermatologa z tak błahą sprawą. I tak żyłam sobie, wierząc, że w końcu "z tego wyrosnę", aż moje złudzenia rozwiała pewna kosmetyczka. Malując mnie przed licealnym półmetkiem bez ogródek stwierdziła, że mam "tragiczną, okropną cerę i powinnam iść do dermatologa czy coś". Nie muszę chyba dodawać, że wywołało to odwrotny skutek od zamierzonego. Strasznie to przeżyłam, moja samoocena spadła do zera, wstyd mi było pokazywać się znajomym, a co dopiero dermatologowi, który na pewno się załamie moją twarzą (wiem, byłam młoda i głupia). Na szczęśnie po paru latach trafiłam na dobre towarzystwo, dzięki któremu poczułam się lubiana i akceptowana oraz wspaniałego faceta, który uważa mnie za bardzo atrakcyjną. Nie ukrywam, że ciągle mam chwile zwątpienia i czasem nie mogę na siebie patrzeć w lustrze, ale jest o niebo lepiej niż było kiedykolwiek. Taka akceptacja nie sprawiła, że przestałam dbać o siebie, a wręcz przeciwnie - poczułam się zmotywowana. Poznałam w ten sposób Wizaż, zaczęłam się malować (minerały!), zainteresowałam się naturalną pielęgnacją... W końcu wybrałam się też do dermatologa. I mimo że nie jestem w 100% zachwycona tą wizytą, cieszę się że wreszcie runął pewien mur w mojej głowie i wszystko jest nareszcie na dobrej drodze. Chociaż wiem, że moja sytuacja nie jest tak poważna, jak niektóre Wasze przypadki - gorąco Wam życzę, żebyście znalazły takie wsparcie i chociaż w pewnym stopniu zaakceptowały siebie, bo to naprawdę ułatwia walkę z tym świństwem.

[lotta_983]

Napisane przez ChiQuitA89

Nie ufałabym tego typu produktom. Spróbuj poszukać na youtube, może tam ktoś realnie stosował to urządzenie i będzie miał własną, nie skopiowaną opinię. Osobiście nie wierzę w wyleczenie trądziku tą metodą. Żeby sie go pozbyć trzeba znaleźć przyczynę, inaczej jak pięknie nie byłby zaleczony, będzie się odnawiał. To samo tyczy się pielęgnacji. Jeśli w niej tkwi błąd, super. Jeśli jednak pielęgnując skóę rozsądnie i zgodnie z jej potrzebami problem dalej pozostaje, oznacza to, że leży głębiej- tam, gdzie żadne światło nie dotrze

A czy ta lampa, którą masz działa na naczynka krwionośne, zauważyłaś jakaś zmianę po naświetlaniu?

[201608151056]

Napisane przez lotta_983

A czy ta lampa, którą masz działa na naczynka krwionośne, zauważyłaś jakaś zmianę po naświetlaniu?

Jestem posiadaczką takiego urządzenia:

http://www.bioptron.pl/

i nie zauważyłam nawet najmniejszej zmiany w stanie cery. Ani na gorsze, ani na lepsze. Równie dobrze mogłabym świecić na nią zwykłą latarką, efekt byłby ten sam. Oddałam ją dziadkom, teraz oni testują jej magiczne właściwości na swoich kręgosłupach i stawach. Chwalą sobie. Ale jakiejś rewelacji nie ma. Tak więc jeśli chodzi o mnie, uważam pieniądze wydane na ten cud wyrzucone w błoto. Nie polecam.

[alkaxy]

Napisane przez ChiQuitA89

Jestem posiadaczką takiego urządzenia:

http://www.bioptron.pl/

i nie zauważyłam nawet najmniejszej zmiany w stanie cery. Ani na gorsze, ani na lepsze. Równie dobrze mogłabym świecić na nią zwykłą latarką, efekt byłby ten sam. Oddałam ją dziadkom, teraz oni testują jej magiczne właściwości na swoich kręgosłupach i stawach. Chwalą sobie. Ale jakiejś rewelacji nie ma. Tak więc jeśli chodzi o mnie, uważam pieniądze wydane na ten cud wyrzucone w błoto. Nie polecam.

Jakiś rok temu bolały mnie stawy i pytałam się rehabilitantów o to urządzenie - dowiedziałam się, że kilka lat temu był szał, a właściwie nie było żadnych dowodów, jak to może pomóc. A od 2-3 lat już się otwarcie mówi, że to nie działa w żaden cudowny sposób - jedynie może złagodzić bóle, bo nagrzewa. Nikt mi tego nie polecał, pomimo, że to były prywatne kliniki - więc zarobiliby na moich zabiegach.

[trimma]

alkaxy - fajnie, że się spotkałaś z taką szczerością, dziś jest to coraz rzadziej spotykane ;/. Chociaż pewnie takie nagrzewanie cośtam daje, ale właśnie raczej na bóle, bo mięśnie się rozgrzewają - ten sam efekt co hydrofor, więc może lepiej faktycznie lepiej w hydrofor zainwestować . Ja mam pytanie o Derminax - czy rzeczywiście działa i czy więcej z Was na forum brała, bo wcześniej się pojawiła wzmianka w dyskusji. I czy jakieś niepożądane skutki uboczne przy leczeniu trądzika występują?

[jyyli]

Napisane przez trimma

alkaxy - fajnie, że się spotkałaś z taką szczerością, dziś jest to coraz rzadziej spotykane ;/. Chociaż pewnie takie nagrzewanie cośtam daje, ale właśnie raczej na bóle, bo mięśnie się rozgrzewają - ten sam efekt co hydrofor, więc może lepiej faktycznie lepiej w hydrofor zainwestować . Ja mam pytanie o Derminax - czy rzeczywiście działa i czy więcej z Was na forum brała, bo wcześniej się pojawiła wzmianka w dyskusji. I czy jakieś niepożądane skutki uboczne przy leczeniu trądzika występują?

Na necie praktycznie w ogóle nie ma o tym informacji, poza wątkiem na Kafeterii, gdzie użytkownicy straszą, że w ogóle do nich te tabletki nie doszły :/
Ale jeśli ten skład jest prawdziwy: ekstrakt skrzypu polnego, ekstrakt pokrzywy, hydrolizat białek kolagenowych, l-cystyna, witamina E, tiamina, ryboflawina, witamina B6,
niacyna, kwas pantotenowy, witamina C, folian, biotyna, witamina B12, cynk, miedź (znalazłam na kafe), to nie opłaca się wywalać na to 140zł

[brizoo]

Przejrzałam sobie ten wątek na kafe i on jest w sumie dość starawy - bo sprzed 3 lat... A im świeższe posty, tym bardziej pozytywne opinie, może się rozkręcają powoli... W każdym razie ja brałam Derminax jakiś rok temu i wszystko było ok - przesyłka doszła, nie miałam żadnych problemów. No i na mnie zadziałał, bo naprawdę długo walczyłam z trądzikiem, bezskutecznie, a po tych tabletach ładnie mi się pozasuszały wypryski i cera doszła do siebie... Może jak ludzie mają problemy hormonalne, z całą gospodarką hormonalną, to gdzieś tam głębiej tkwi szkopuł, ale ja po sobie widzę efekty... Aha, no i skutków ubocznych nie było, ktoś pytał o to, a czytałam, m.in. na tym wątku na kafe, że sporo leków źle wpływa na organizm, więc trochę takie opinie odstraszają... A co do ceny - no nie jest najniższa, ale dla mnie i tak najważniejsze jest to, że preparat jest skuteczny...

[damirra]

brizoo - leczyłaś się rok temu tym Derminaxem i jak od tego czasu wygląda Twoja cera? W sensie nie miałaś nawrotów trądziku? Tyle jest teraz tych różnych preparatów, że trudno wybrać coś dla siebie, ale jak piszesz, że skuteczny i bez skutków ubocznych, to chyba podpowiem mojej siostrze, żeby sobie kupiła, bo ona ma straszne problemy z cerą, z trądzikiem właśnie ;/

[One_LoVe]

Dziewczyny, czy po witaminie a+e możliwy jest wysyp?
Mam tabletki z Hasco Leku.

Kupiłam je bo słyszałam, że przy trądzikowej cerze będą zbawieniem, miałam buzię w dobrym stanie kupiłam je jako wspomagacz, a teraz wywaliło mi kilka 'niespodzianek', co w ostatnim czasie było raczej nieczęste.

[93paulina]

Byc może to chwilowy efekt oczyszczania po tych suplementach?

Ja tak się zastanawiam, ostatnio używam żelu peelingującego z BeBeauty. Jestem ogólnie zadowolona, ale na policzkach zauważyłam jakieś pryszcze. Niegroźne, no ale pojawiły się. Czy możliwe jest to, że przez ten peeling skóra sie trochę oczyszcza? Czy warto stosować nadal, czy odstawić?
Preparat stosuje od jakiś 3 dni.

Pozdrawiam.

[One_LoVe]

Napisane przez 93paulina

Byc może to chwilowy efekt oczyszczania po tych suplementach?

Ja tak się zastanawiam, ostatnio używam żelu peelingującego z BeBeauty. Jestem ogólnie zadowolona, ale na policzkach zauważyłam jakieś pryszcze. Niegroźne, no ale pojawiły się. Czy możliwe jest to, że przez ten peeling skóra sie trochę oczyszcza? Czy warto stosować nadal, czy odstawić?
Preparat stosuje od jakiś 3 dni.

Pozdrawiam.

no, a teraz będę się "chwilowo" męczyć. ciekawe ile to oczyszczanie będzie trwać? biorę nadal kapsułki, nie przestałam, mam nadzieję, że szybko się z tym uporam.

żelu z BB nie używałam, za to micel kocham. kto wie, może jakiś składnik w tym kosmetyku Cię zapycha? a może to zbieg okoliczności - i pryszcz i tak pojawiłby Ci się bez względu na ten kosmetyk. ja bym jeszcze poużywała, jeśli problem będzie się powtarzał to odstaw.

ja wczoraj wprowadziłam do swojej pielęgnacji micel z Bourjois, planuję zamienić na niego moją Biodermę Sensibio, zobaczymy czy Bourjois zda egzamin.

[93paulina]

Napisane przez One_LoVe

no, a teraz będę się "chwilowo" męczyć. ciekawe ile to oczyszczanie będzie trwać? biorę nadal kapsułki, nie przestałam, mam nadzieję, że szybko się z tym uporam.

żelu z BB nie używałam, za to micel kocham. kto wie, może jakiś składnik w tym kosmetyku Cię zapycha? a może to zbieg okoliczności - i pryszcz i tak pojawiłby Ci się bez względu na ten kosmetyk. ja bym jeszcze poużywała, jeśli problem będzie się powtarzał to odstaw.

ja wczoraj wprowadziłam do swojej pielęgnacji micel z Bourjois, planuję zamienić na niego moją Biodermę Sensibio, zobaczymy czy Bourjois zda egzamin.

Właśnie dziwi mnie to, że reszta twarzy bardzo dobrze znosi żel, a tu jakieś dodatkowe niedoskonałości się pojawiły. Ale poużywam tydzień, dwa i zobaczymy jak to będzie. Jeśli się nie sprawdzi to powrócę do wspomnianego przez Ciebie micela - gości u mnie już od dobrych paru miesięcy, jest świetny, uwielbiam nim zmywać makijaż oka.
Mam nadzieję, że te pryszcze nie są spowodowane żelem bo bardzo fajnie mi się go używa, zaskórniki pouciekały trochę, tylko te 2 przeklęte typy na policzku...

Dziękuję za odpowiedź.

[One_LoVe]

Napisane przez 93paulina

Właśnie dziwi mnie to, że reszta twarzy bardzo dobrze znosi żel, a tu jakieś dodatkowe niedoskonałości się pojawiły. Ale poużywam tydzień, dwa i zobaczymy jak to będzie. Jeśli się nie sprawdzi to powrócę do wspomnianego przez Ciebie micela - gości u mnie już od dobrych paru miesięcy, jest świetny, uwielbiam nim zmywać makijaż oka.
Mam nadzieję, że te pryszcze nie są spowodowane żelem bo bardzo fajnie mi się go używa, zaskórniki pouciekały trochę, tylko te 2 przeklęte typy na policzku...

Dziękuję za odpowiedź.

a z jakimi zaskórnikami się borykasz?

[93paulina]

Napisane przez One_LoVe

a z jakimi zaskórnikami się borykasz?

Zdarzają się najczęściej zamknięte, niestety. I zauważyłam, że stały się płytsze i powychodziły. Nie było ich dużo, ale parę siedziało na policzkach.
W tym żelu podoba mi się też to, że mimo, że jest peelingujący to mnie nie podrażnia, co robił każdy inny peeling mechaniczny. Co mnie troszkę zaskoczyło, ale bardzo pozytywnie.

[One_LoVe]

Napisane przez 93paulina

Zdarzają się najczęściej zamknięte, niestety. I zauważyłam, że stały się płytsze i powychodziły. Nie było ich dużo, ale parę siedziało na policzkach.
W tym żelu podoba mi się też to, że mimo, że jest peelingujący to mnie nie podrażnia, co robił każdy inny peeling mechaniczny. Co mnie troszkę zaskoczyło, ale bardzo pozytywnie.

mi też pojawiają się zamknięte. może kupię przy okazji również ten peeling i tak miałam go przetestować.

[93paulina]

Napisane przez One_LoVe

mi też pojawiają się zamknięte. może kupię przy okazji również ten peeling i tak miałam go przetestować.

Cena nie jest wygórowana, także myślę, że nawet jak by się (odpukać!) nie sprawdził, to duzo nie tracimy.

[One_LoVe]

Napisane przez 93paulina

Cena nie jest wygórowana, także myślę, że nawet jak by się (odpukać!) nie sprawdził, to duzo nie tracimy.

Pieniążków niedużo, gorzej jeśli buzi wyrządzi się dodatkowa krzywda.
A czym zmywasz makijaż? Bo piszesz że micelem jedynie oczy?

[93paulina]

Mój makijaż to korektor punktowo i skrobia, żeby zmatowić buzie. Także wydaje mi się, że jak umyję buzię żelem to wystarczy. Gdybym nosiła pełny makijaż pewnie zmywałabym micelem.

[frostis]

Kiedys sie tu na forum udzielalam,ale pozniej zniknelam na dosc dlugo.

U mnie walka z tradzikiem ciagle trwa,pomimo,ze jestem po 30tce.
przetestowalam chyba wszystko na rynku od kremow,tonikowcud-maseczek,po masci apteczne,rozne antybiotyki doustnie i w postaci plynow,kremow.
Najlepiej zadziala na mnie dlugotrwala ,bo 5 miesieczna kyracja tetralysalem.w szwecji sie mowi,ze tylko dlugotrwale stosowany antybiotyk moze na dluzej pomoc w walce z tradzikiem,bylam zszokowana,ale 3 roznych dermatologow powiedzialo mi to samo.
Pomoglo,buzia byla super,ale 8mcy po kuracji znowu to samo.Lekarka mi zaproponowala Roaccutan,nie zgodzilam sie.
Na druga kuracje tetralysalem tez nie,chociaz nawet wykupilam,ale w koncu zrezygnowalam.
Kremy,masci duzo tego bylo,wydanych pieniedzy nawet nie zlicze

Jedyny krem na polskim rynku dostepny,ktory mi naprawde pomogl to krem Clareny z kwasem azelainowym i pirogronowym.rozjasnil mi przebarwienia i dziala antytradzikowo.zawiera kwas azelainowy jak skinorem,ale tylko 10% ,jednak dodanie 3% kwasu pirogronowego zwieksza penetracje w skorze i efekt jest super.lepszy niz 20% azelainowego w skinorenie.

Drugi kosmetyk,ktory moge polecic to Dermalogica,overnight clearing gel.Drogi,ale zawiera 50ml,wiec do przelkniecia.Uzywam punktowo ,nawet na duze ropne pryszcze,jak ina wieksze partie skory.Pod makijaz cienka warstwa nalozony matuje na caly dzien,a juz myslalam,ze cos takiego nie istnieje.Zawiera 2% kwasu salicylowego i mase wyciagow roslinnych.Przeczytalam o tym zelu na amerykanskich stronach i zaryzykowalam,nie zawiodlam sie.tam dziewczyny pisaly,ze roznica polega na tym,ze ten kwas salicylowy jest w postaci nanopartklar,czy cos takiego i to powoduje ,ze glebiej wchodzi w skore,penetruje.Jakby nie bylo dziala,a to najwazniejsze.

Ktos pytal o swiatlo terapie.
Mam lampe Beautifull skin.Ma lampu czerwone i swiatlo niebieskie.Jestem z niej zadowolona,bo jak uzywam to widze,ze buzia jest ladniejsza.Wystarczy na 10 dni odpuscic i widac,ze zaczyna sie pogarszac.Jestem jak najbardziej na TAK! jesli chodzi o swiatloterapie,podobno dziala tez odmladzajaco,ale zapomnialam juz ,ktory to kolor lampy.Ze zdiwieniem czytalam,ze lampa bioptron nagrzewa.Moja nie grzeje nic a nic.Lampa mojej kolezanki(tez ze swiatlem dwukolorowym) tez nie ogrzewa twarzy,swiatlo tych lamp nie grzeje twarzy.Jedyny minus to,ze po naswietlaniu czuc lekko sciagnieta buzie,tak jak po kremie lekko wysuszajacym.Trzeba sie posmarowac jakims nawilzajacym specyfikiem.

[One_LoVe]

Napisane przez frostis

Jedyny krem na polskim rynku dostepny,ktory mi naprawde pomogl to krem Clareny z kwasem azelainowym i pirogronowym.rozjasnil mi przebarwienia i dziala antytradzikowo.zawiera kwas azelainowy jak skinorem,ale tylko 10% ,jednak dodanie 3% kwasu pirogronowego zwieksza penetracje w skorze i efekt jest super.lepszy niz 20% azelainowego w skinorenie.

zainteresował mnie ten krem z Clareny, mogłabyś może podać jego skład? jest na opakowaniu?

[frostis]

Niestety kartonik juz wyrzucilam,a na szklanej butelecczce nie ma wytloczonego skladu.Wiem,ze z tej serii jest jescze krem z kwasem migdalowym,ale moja kosmetyczka mi poradzila wlasnie mieszanke azelainowego z pirogronowym tlumaczac ,ze omine wysyp,ktorzy towarzyszy przy pielegnacji kwasami.I wlasnie tak bylo po kwasie mlekowym,glikolowym i pha zawsze mialam efekt oczyszczania skory w postaci malutkich ale gesto rozsianych po twarzy krostek,a po tym kremie....nic.po prostu ladna buzia,blizenki i inne przebarwienia pozapalne tez znikaja,rozjasniaja sie.A dotego punktowo lub na dzien pod fluid uzywam jeszcze ten zel dermalogica i jakos jest lepiej.Idealnie nie jest,ale o niebo lepiej.
Na duzy plus zalicze ,ze krem Clareny mnie nie podraznia ,a czasami po niektorych kosmetykach z kwasami mialam wrazliwa,piekaca skore.krem ten do tego ladnie nawilza,wogole same oh i ach!

przedwczoraj zamowilam na ebuyu z Dermalogica clearing booster.jest to serum w postaci lekkiego zelu ,z zawartoscia 5%tlenku benzylu i ogromnej ilosci wyciagow roslinnych.Mase preparatow z benzyl peroxide mam tu w Szwecji,ale skusilam sie czytajac o tym nano partyklach,ze one gleboko penetruja skore i wlasnie tlenek benzylu jest w tym serum wlasnie w tej formie.Nie pozostawia na skorze rzadnego sladu,nadaje sie nawet pod makijaz.A wiadomo,ze podobne preparaty np benzacne,lub brevoxyl zostawiaja bialy nalot na skorze i ja wysuszaja.Jak dojdzie przetestuje i dam znac.

[Kachnaaaa]

Napisane przez frostis

Niestety kartonik juz wyrzucilam,a na szklanej butelecczce nie ma wytloczonego skladu.Wiem,ze z tej serii jest jescze krem z kwasem migdalowym,ale moja kosmetyczka mi poradzila wlasnie mieszanke azelainowego z pirogronowym tlumaczac ,ze omine wysyp,ktorzy towarzyszy przy pielegnacji kwasami.I wlasnie tak bylo po kwasie mlekowym,glikolowym i pha zawsze mialam efekt oczyszczania skory w postaci malutkich ale gesto rozsianych po twarzy krostek,a po tym kremie....nic.po prostu ladna buzia,blizenki i inne przebarwienia pozapalne tez znikaja,rozjasniaja sie.A dotego punktowo lub na dzien pod fluid uzywam jeszcze ten zel dermalogica i jakos jest lepiej.Idealnie nie jest,ale o niebo lepiej.
Na duzy plus zalicze ,ze krem Clareny mnie nie podraznia ,a czasami po niektorych kosmetykach z kwasami mialam wrazliwa,piekaca skore.krem ten do tego ladnie nawilza,wogole same oh i ach!

przedwczoraj zamowilam na ebuyu z Dermalogica clearing booster.jest to serum w postaci lekkiego zelu ,z zawartoscia 5%tlenku benzylu i ogromnej ilosci wyciagow roslinnych.Mase preparatow z benzyl peroxide mam tu w Szwecji,ale skusilam sie czytajac o tym nano partyklach,ze one gleboko penetruja skore i wlasnie tlenek benzylu jest w tym serum wlasnie w tej formie.Nie pozostawia na skorze rzadnego sladu,nadaje sie nawet pod makijaz.A wiadomo,ze podobne preparaty np benzacne,lub brevoxyl zostawiaja bialy nalot na skorze i ja wysuszaja.Jak dojdzie przetestuje i dam znac.

Tego kremu Clareny z kwasem azelainowym i pirogronowym nie ma na kwc prawda?
Widzę że to nowość.
To ten? KLIK

[virtual_luv]

Napisane przez frostis

Kiedys sie tu na forum udzielalam,ale pozniej zniknelam na dosc dlugo.

U mnie walka z tradzikiem ciagle trwa,pomimo,ze jestem po 30tce.
przetestowalam chyba wszystko na rynku od kremow,tonikowcud-maseczek,po masci apteczne,rozne antybiotyki doustnie i w postaci plynow,kremow.
.

Frostis a jaka masz cerę?Tłustą i łojotokową?Robiłaś jakieś badania hormonalne?Ja mam 26 lat i tez cerę jak nastolatka(pryszczata nastolatka juz nie wiem gdzie szukać przyczyn tego dziadostwa.

[One_LoVe]

Napisane przez virtual_luv

Frostis a jaka masz cerę?Tłustą i łojotokową?Robiłaś jakieś badania hormonalne?Ja mam 26 lat i tez cerę jak nastolatka(pryszczata nastolatka juz nie wiem gdzie szukać przyczyn tego dziadostwa.

ja też właśnie chciałam zapytać o to jaką masz cerę Frostis? Jaki trądzik? Gdzie umiejscowiony?

[exodi]

ja miałam trądzik kosmetyczny, pomogły mi dopiero odpowiednie kosmetyki połączone z antybiotykiem od dermatologa

[frostis]

Tak,mam cere tlusta,zwlaszcza w strefie T.Wypryski mam o podlozu hormonalnym,tarczyca,bior e leki,ale cera sie nie poprawila

[paradiso perduto]

Napisane przez frostis

Tak,mam cere tlusta,zwlaszcza w strefie T.Wypryski mam o podlozu hormonalnym,tarczyca,bior e leki,ale cera sie nie poprawila

A dlugo już bierzesz? Ja była u lekarza tarczycowego (nawet nie wiedzialam, ze taki jest!), sprawdzali mi hormony, usg itp i wyszło, że wszystko z nią OK.

Wyszło natomiast, ze miałam testosteronu wiecej o 5 razy niż norma Teraz (po 3 latach) wydaje mi sie, że problem powrocil i czeka mnie wizyta u gin-endo

Co do Roaccutanu, moja siostra brała go przez okolo rok (a miała takie okropne zmiany, ze gdy usmiechnęla sie, pekaly jej wypryski i sie wylewało) i od 6 lat problemu nie ma zadnego. Natomiast moja kolezanka aż 4 razy przechodzila przez kuracje i odpukać ma spokoj od roku, ale co przeszla to jej . Rozumiem Twoja niechęć do tego leku.