Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz.III - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-29, 16:47   #61
DolinaNocy
Rozeznanie
 
Avatar DolinaNocy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: tam ..
Wiadomości: 911
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Witam się i ja w nowej części wątku

Martinka gratuluję serdecznie II kreseczek Życzę Ci szczęśliwych 8 już miesięcy

Dziękuję też Wam Dziewczynki za słowa współczucia i pocieszenia

Jakieś 2 godziny temu wyszłam ze szpitala. U mnie to było tak, że dowiedziałam się na wizycie kontrolnej, że nie bije serduszko. Najpierw było badanie ginekologiczne normalne i pani doktor powiedziała, że wszystko bardzo ładnie podrosło. Jednak na usg okazało się, że wszystko oprócz maluszka mówiła, że dokładnie nie określi kiedy to się stało, bo często maluszek się trochę "obkurcza" po obumarciu. Powinien mieć 10 tyg z usg wyszło, że ma 7 tyg. "Podrósł" od ostatniej wizyty ok 2 mm. Dostałam skierowanie do szpitala na drugi dzień.
Tam moja psychika już totalnie podupadła. A zaczęło się tak, że poczekałam na przyjęcie ok 2 godzin i później się okazało, że tylko po znajomości (mamy koleżanki koleżanka) tak "krótko" Wizyta z badaniem ginekologicznym no i okazało się , że wszystko pozamykane, szyjka wysoko. Więc najpierw miałam dostać tabletkę poronną żeby samo zaczęło się oczyszczać i żeby można było jak najmniej ingerować. Zostałam poinformowana, że dostane skurcze mogą być silniejsze niż na @ i to może trwać kilka godzin. Dobra przyjęłam. Zanim mi ją podali czekałam od 10 do 13.30 :/ Ok 14 zrobiło mi się niedobrze strasznie więc poprosiłam o jakąś nerkę. Dostałam i przez 2 godziny nawet nikt do mnie nie zajrzał czy żyję. A na sali byłam sama. Później ok 17 dostałam strasznych skurczy, ale od tego i biegunkę. Dobrze, że chwilę wcześniej przyjechali rodzice, bo przez godzinę nie mogłam wstać z talety, przez biegunkę, przez krwotok i dodatkowo wisiałam nad zlewem tak mi było niedobrze. Zrobiło mi się też strasznie gorąco, że rozbierałam się praktycznie do samych majtek i koszulki chociaż na oddziale ziąb jak w psiarni i wszyscy w bluzach. Zrobiło mi się do tego słabo i dopiero wtedy położna zadzwoniła do lekarki, a ta kazała mi podać smecte i nospę. Wtedy się uspokoiło. Na obchodzie wieczornym lekarka stwierdziła, że mama narobiła rabanu na cały szpital (a zapytała tylko czy można mi jakoś ulżyć) a to normalne objawy. Zapytała jak dużo skurczów(y?) było (zdążyłam powiedzieć, że nie wiem dokładnie, bo godzine na toalecie siedziałam i nie liczyłam jeszcze skurczów) i zaraz dodała "acha to jeden" to czekamy na więcej takich albo jutro podamy kolejna dawke tabletek poronnych i będziemy dalej czekać. Załamałam się totalnie, bo gdyby nie pomoc mamy to nie wiem jakbym to przeżyła, a tu perspektywa kolejnych takich akcji w dodatku w nocy gdzie byłam sama, bo odwiedziny się kończyły. W nocy nic się jednak nie powtórzyło. Kolejnej takiej akcji nie było i rano na obchodzie była już inna lekarka i zdziwiła się bardzo, że po tamtym mi już zabiegu nie zrobili, bo to było "to" Zaraz po tym zaprosiła mnie na badanie i chwilę po 10 już miałam zabieg. Po dwóch godzinach byłam w domu. Jeden plus, że to było dzisiaj to taki, że nie robiła zabiegu tamta zimna sucz :/
Jeszcze kilka szczegółów było, ale i tak Was za bardzo zamęczyłam tym opisem
A jeszcze dobija moją psychikę fakt, że o wszystkim dowiedziałam się w mamy urodziny i zrobiłam jej najgorszy w życiu prezent urodzinowy tą wiadomością
__________________
DolinaNocy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 17:06   #62
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez DolinaNocy Pokaż wiadomość
Witam się i ja w nowej części wątku

Martinka gratuluję serdecznie II kreseczek Życzę Ci szczęśliwych 8 już miesięcy

Dziękuję też Wam Dziewczynki za słowa współczucia i pocieszenia

Jakieś 2 godziny temu wyszłam ze szpitala. U mnie to było tak, że dowiedziałam się na wizycie kontrolnej, że nie bije serduszko. Najpierw było badanie ginekologiczne normalne i pani doktor powiedziała, że wszystko bardzo ładnie podrosło. Jednak na usg okazało się, że wszystko oprócz maluszka mówiła, że dokładnie nie określi kiedy to się stało, bo często maluszek się trochę "obkurcza" po obumarciu. Powinien mieć 10 tyg z usg wyszło, że ma 7 tyg. "Podrósł" od ostatniej wizyty ok 2 mm. Dostałam skierowanie do szpitala na drugi dzień.
Tam moja psychika już totalnie podupadła. A zaczęło się tak, że poczekałam na przyjęcie ok 2 godzin i później się okazało, że tylko po znajomości (mamy koleżanki koleżanka) tak "krótko" Wizyta z badaniem ginekologicznym no i okazało się , że wszystko pozamykane, szyjka wysoko. Więc najpierw miałam dostać tabletkę poronną żeby samo zaczęło się oczyszczać i żeby można było jak najmniej ingerować. Zostałam poinformowana, że dostane skurcze mogą być silniejsze niż na @ i to może trwać kilka godzin. Dobra przyjęłam. Zanim mi ją podali czekałam od 10 do 13.30 :/ Ok 14 zrobiło mi się niedobrze strasznie więc poprosiłam o jakąś nerkę. Dostałam i przez 2 godziny nawet nikt do mnie nie zajrzał czy żyję. A na sali byłam sama. Później ok 17 dostałam strasznych skurczy, ale od tego i biegunkę. Dobrze, że chwilę wcześniej przyjechali rodzice, bo przez godzinę nie mogłam wstać z talety, przez biegunkę, przez krwotok i dodatkowo wisiałam nad zlewem tak mi było niedobrze. Zrobiło mi się też strasznie gorąco, że rozbierałam się praktycznie do samych majtek i koszulki chociaż na oddziale ziąb jak w psiarni i wszyscy w bluzach. Zrobiło mi się do tego słabo i dopiero wtedy położna zadzwoniła do lekarki, a ta kazała mi podać smecte i nospę. Wtedy się uspokoiło. Na obchodzie wieczornym lekarka stwierdziła, że mama narobiła rabanu na cały szpital (a zapytała tylko czy można mi jakoś ulżyć) a to normalne objawy. Zapytała jak dużo skurczów(y?) było (zdążyłam powiedzieć, że nie wiem dokładnie, bo godzine na toalecie siedziałam i nie liczyłam jeszcze skurczów) i zaraz dodała "acha to jeden" to czekamy na więcej takich albo jutro podamy kolejna dawke tabletek poronnych i będziemy dalej czekać. Załamałam się totalnie, bo gdyby nie pomoc mamy to nie wiem jakbym to przeżyła, a tu perspektywa kolejnych takich akcji w dodatku w nocy gdzie byłam sama, bo odwiedziny się kończyły. W nocy nic się jednak nie powtórzyło. Kolejnej takiej akcji nie było i rano na obchodzie była już inna lekarka i zdziwiła się bardzo, że po tamtym mi już zabiegu nie zrobili, bo to było "to" Zaraz po tym zaprosiła mnie na badanie i chwilę po 10 już miałam zabieg. Po dwóch godzinach byłam w domu. Jeden plus, że to było dzisiaj to taki, że nie robiła zabiegu tamta zimna sucz :/
Jeszcze kilka szczegółów było, ale i tak Was za bardzo zamęczyłam tym opisem
A jeszcze dobija moją psychikę fakt, że o wszystkim dowiedziałam się w mamy urodziny i zrobiłam jej najgorszy w życiu prezent urodzinowy tą wiadomością

Ściskam mocno Strasznie mi przykro
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 17:42   #63
prince_polo
Zakorzenienie
 
Avatar prince_polo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez DolinaNocy Pokaż wiadomość
Witam się i ja w nowej części wątku

Martinka gratuluję serdecznie II kreseczek Życzę Ci szczęśliwych 8 już miesięcy

Dziękuję też Wam Dziewczynki za słowa współczucia i pocieszenia

Jakieś 2 godziny temu wyszłam ze szpitala. U mnie to było tak, że dowiedziałam się na wizycie kontrolnej, że nie bije serduszko. Najpierw było badanie ginekologiczne normalne i pani doktor powiedziała, że wszystko bardzo ładnie podrosło. Jednak na usg okazało się, że wszystko oprócz maluszka mówiła, że dokładnie nie określi kiedy to się stało, bo często maluszek się trochę "obkurcza" po obumarciu. Powinien mieć 10 tyg z usg wyszło, że ma 7 tyg. "Podrósł" od ostatniej wizyty ok 2 mm. Dostałam skierowanie do szpitala na drugi dzień.
Tam moja psychika już totalnie podupadła. A zaczęło się tak, że poczekałam na przyjęcie ok 2 godzin i później się okazało, że tylko po znajomości (mamy koleżanki koleżanka) tak "krótko" Wizyta z badaniem ginekologicznym no i okazało się , że wszystko pozamykane, szyjka wysoko. Więc najpierw miałam dostać tabletkę poronną żeby samo zaczęło się oczyszczać i żeby można było jak najmniej ingerować. Zostałam poinformowana, że dostane skurcze mogą być silniejsze niż na @ i to może trwać kilka godzin. Dobra przyjęłam. Zanim mi ją podali czekałam od 10 do 13.30 :/ Ok 14 zrobiło mi się niedobrze strasznie więc poprosiłam o jakąś nerkę. Dostałam i przez 2 godziny nawet nikt do mnie nie zajrzał czy żyję. A na sali byłam sama. Później ok 17 dostałam strasznych skurczy, ale od tego i biegunkę. Dobrze, że chwilę wcześniej przyjechali rodzice, bo przez godzinę nie mogłam wstać z talety, przez biegunkę, przez krwotok i dodatkowo wisiałam nad zlewem tak mi było niedobrze. Zrobiło mi się też strasznie gorąco, że rozbierałam się praktycznie do samych majtek i koszulki chociaż na oddziale ziąb jak w psiarni i wszyscy w bluzach. Zrobiło mi się do tego słabo i dopiero wtedy położna zadzwoniła do lekarki, a ta kazała mi podać smecte i nospę. Wtedy się uspokoiło. Na obchodzie wieczornym lekarka stwierdziła, że mama narobiła rabanu na cały szpital (a zapytała tylko czy można mi jakoś ulżyć) a to normalne objawy. Zapytała jak dużo skurczów(y?) było (zdążyłam powiedzieć, że nie wiem dokładnie, bo godzine na toalecie siedziałam i nie liczyłam jeszcze skurczów) i zaraz dodała "acha to jeden" to czekamy na więcej takich albo jutro podamy kolejna dawke tabletek poronnych i będziemy dalej czekać. Załamałam się totalnie, bo gdyby nie pomoc mamy to nie wiem jakbym to przeżyła, a tu perspektywa kolejnych takich akcji w dodatku w nocy gdzie byłam sama, bo odwiedziny się kończyły. W nocy nic się jednak nie powtórzyło. Kolejnej takiej akcji nie było i rano na obchodzie była już inna lekarka i zdziwiła się bardzo, że po tamtym mi już zabiegu nie zrobili, bo to było "to" Zaraz po tym zaprosiła mnie na badanie i chwilę po 10 już miałam zabieg. Po dwóch godzinach byłam w domu. Jeden plus, że to było dzisiaj to taki, że nie robiła zabiegu tamta zimna sucz :/
Jeszcze kilka szczegółów było, ale i tak Was za bardzo zamęczyłam tym opisem
A jeszcze dobija moją psychikę fakt, że o wszystkim dowiedziałam się w mamy urodziny i zrobiłam jej najgorszy w życiu prezent urodzinowy tą wiadomością
ojej przykro mi bardzo kochana.
wiem co czujesz..... bardzo dobrzewiem, Jakos musimy dac rade i sie z tym pogodzic.....
__________________

Ćwiczę
Zapuszczam naturalki!
prince_polo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 17:53   #64
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez DolinaNocy Pokaż wiadomość
[...]
Jakieś 2 godziny temu wyszłam ze szpitala. [...]

ja na taką zimną sucz trafiłam przy porodzie Przemka... Normalnie jak to przeczytałam to aż zagotowałam...

i tak nagle okazało się, że maleństwo się nie rozwijało?? A miałaś dalej objawy ciążowe?? do samego feralnego usg??

To chyba jest najgorsze jak dzidziuś się nie rozwija a już jest na tyle późno że organizm sam od siebie już oczyścić się nie chce...

Trzymam za Was kciuki... za Ciebie i Ciasteczko, żebyście szybko "doszły do siebie" i żeby Wasze kolejne ciąże były już szczęśliwe i tak w ramach zadośćuczynienia bez męczących objawów
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 18:29   #65
DolinaNocy
Rozeznanie
 
Avatar DolinaNocy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: tam ..
Wiadomości: 911
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość

ja na taką zimną sucz trafiłam przy porodzie Przemka... Normalnie jak to przeczytałam to aż zagotowałam...

i tak nagle okazało się, że maleństwo się nie rozwijało?? A miałaś dalej objawy ciążowe?? do samego feralnego usg??

To chyba jest najgorsze jak dzidziuś się nie rozwija a już jest na tyle późno że organizm sam od siebie już oczyścić się nie chce...

Trzymam za Was kciuki... za Ciebie i Ciasteczko, żebyście szybko "doszły do siebie" i żeby Wasze kolejne ciąże były już szczęśliwe i tak w ramach zadośćuczynienia bez męczących objawów
Ja z objawów miałam w sumie od początku tylko brak apetytu i bolesność piersi. I jedynie piersi czasem, ale to naprawdę rzadko pobolewały troszkę mniej przez ostatni 1-2 tygodnie. Ale nie wiązałam tego faktu z możliwością obumarcia maluszka. Aż do usg. Ale jak teraz myślałam o tym to wszystkim to wydaje mi się, że to się mogło stać jakieś 2-3 tygodnie temu kiedy miałam dosyć silny skurcz. Jednak wtedy wypróżniłam się i przypisałam to problemom jakimś z jelitami. To mogło być wtedy, bo był to dość silny skurcz
__________________
DolinaNocy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:01   #66
adaikaka
Zakorzenienie
 
Avatar adaikaka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 768
GG do adaikaka
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez DolinaNocy Pokaż wiadomość
Ja z objawów miałam w sumie od początku tylko brak apetytu i bolesność piersi. I jedynie piersi czasem, ale to naprawdę rzadko pobolewały troszkę mniej przez ostatni 1-2 tygodnie. Ale nie wiązałam tego faktu z możliwością obumarcia maluszka. Aż do usg. Ale jak teraz myślałam o tym to wszystkim to wydaje mi się, że to się mogło stać jakieś 2-3 tygodnie temu kiedy miałam dosyć silny skurcz. Jednak wtedy wypróżniłam się i przypisałam to problemom jakimś z jelitami. To mogło być wtedy, bo był to dość silny skurcz


Ten Aniołek jeszcze do Ciebie wróci i już zostanie
__________________
adaikaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:03   #67
Olcia1821
Raczkowanie
 
Avatar Olcia1821
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 237
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez DolinaNocy Pokaż wiadomość
Witam się i ja w nowej części wątku

Martinka gratuluję serdecznie II kreseczek Życzę Ci szczęśliwych 8 już miesięcy

Dziękuję też Wam Dziewczynki za słowa współczucia i pocieszenia

Jakieś 2 godziny temu wyszłam ze szpitala. U mnie to było tak, że dowiedziałam się na wizycie kontrolnej, że nie bije serduszko. Najpierw było badanie ginekologiczne normalne i pani doktor powiedziała, że wszystko bardzo ładnie podrosło. Jednak na usg okazało się, że wszystko oprócz maluszka mówiła, że dokładnie nie określi kiedy to się stało, bo często maluszek się trochę "obkurcza" po obumarciu. Powinien mieć 10 tyg z usg wyszło, że ma 7 tyg. "Podrósł" od ostatniej wizyty ok 2 mm. Dostałam skierowanie do szpitala na drugi dzień.
Tam moja psychika już totalnie podupadła. A zaczęło się tak, że poczekałam na przyjęcie ok 2 godzin i później się okazało, że tylko po znajomości (mamy koleżanki koleżanka) tak "krótko" Wizyta z badaniem ginekologicznym no i okazało się , że wszystko pozamykane, szyjka wysoko. Więc najpierw miałam dostać tabletkę poronną żeby samo zaczęło się oczyszczać i żeby można było jak najmniej ingerować. Zostałam poinformowana, że dostane skurcze mogą być silniejsze niż na @ i to może trwać kilka godzin. Dobra przyjęłam. Zanim mi ją podali czekałam od 10 do 13.30 :/ Ok 14 zrobiło mi się niedobrze strasznie więc poprosiłam o jakąś nerkę. Dostałam i przez 2 godziny nawet nikt do mnie nie zajrzał czy żyję. A na sali byłam sama. Później ok 17 dostałam strasznych skurczy, ale od tego i biegunkę. Dobrze, że chwilę wcześniej przyjechali rodzice, bo przez godzinę nie mogłam wstać z talety, przez biegunkę, przez krwotok i dodatkowo wisiałam nad zlewem tak mi było niedobrze. Zrobiło mi się też strasznie gorąco, że rozbierałam się praktycznie do samych majtek i koszulki chociaż na oddziale ziąb jak w psiarni i wszyscy w bluzach. Zrobiło mi się do tego słabo i dopiero wtedy położna zadzwoniła do lekarki, a ta kazała mi podać smecte i nospę. Wtedy się uspokoiło. Na obchodzie wieczornym lekarka stwierdziła, że mama narobiła rabanu na cały szpital (a zapytała tylko czy można mi jakoś ulżyć) a to normalne objawy. Zapytała jak dużo skurczów(y?) było (zdążyłam powiedzieć, że nie wiem dokładnie, bo godzine na toalecie siedziałam i nie liczyłam jeszcze skurczów) i zaraz dodała "acha to jeden" to czekamy na więcej takich albo jutro podamy kolejna dawke tabletek poronnych i będziemy dalej czekać. Załamałam się totalnie, bo gdyby nie pomoc mamy to nie wiem jakbym to przeżyła, a tu perspektywa kolejnych takich akcji w dodatku w nocy gdzie byłam sama, bo odwiedziny się kończyły. W nocy nic się jednak nie powtórzyło. Kolejnej takiej akcji nie było i rano na obchodzie była już inna lekarka i zdziwiła się bardzo, że po tamtym mi już zabiegu nie zrobili, bo to było "to" Zaraz po tym zaprosiła mnie na badanie i chwilę po 10 już miałam zabieg. Po dwóch godzinach byłam w domu. Jeden plus, że to było dzisiaj to taki, że nie robiła zabiegu tamta zimna sucz :/
Jeszcze kilka szczegółów było, ale i tak Was za bardzo zamęczyłam tym opisem
A jeszcze dobija moją psychikę fakt, że o wszystkim dowiedziałam się w mamy urodziny i zrobiłam jej najgorszy w życiu prezent urodzinowy tą wiadomością

Trzymaj się dzielni Dolinko Kurcze jakie to wszystko jest straszne czasem aż boję się zachodzic w ciąże, bo nie wiem czy bym sobie poradziła z taka tragedią


ja juz jutro na uczelnie oszaleje, a później kolejny samotny weekend, juz niedługo koniec sezonu i w końcu TŻ będzie spędzał ze mna weekendy. Wiecie, że od marca spędzilismy razem tylko 1 weekend na weselu mojej siostry? wrr jak chcę już adwent czy inny post
__________________
Któż to powiedział, że nie ma na świecie prawdziwej, wiernej i wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!

Michaił Afanasjewicz Bułhakow
Nareszcie jesteś!!

Ty i ja Kochanie
Olcia1821 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 19:29   #68
martinka30
Raczkowanie
 
Avatar martinka30
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 350
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Dziewczynki przepraszam że nie doczytam was ale jestem nie do życia dziś. nie wiem czy moja fasolka się u mnie zadomowi- miałam rano przez ok godzinkę takie plamienie brunatne, potem już czysto ale boję sie że jutro normalnie @ przylezie to by było po 25 dniach a tak się u mnie nieraz zdarzało. Mam jednak nadzieję że dzidzia się zagniezdzi na dobre
cały dzien dziś w strachu byłam
__________________
10.2004- pobraliśmy się
06.2008- urodził się nasz Urwis

fasolka
martinka30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:06   #69
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 815
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

martinka - nie martw sie na zapas. na pewno wszystko bedzie dobrze. wazne jest pozytywne nastawienie.
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:10   #70
Olcia1821
Raczkowanie
 
Avatar Olcia1821
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 237
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

aaa dziewczyny wysłałąm dzis z nudów sms do radia eska, z pozdrowieniami i przeprosinami dla TŻ, a tu nagle dzwoni do mnie Jankes czy chce wziąć udział w konkursie albo ta, albo nie., Chodziło o to, że on zadawał mi szybko pytania a ja mialam odpowiedzieć tak, żeby nie uzyc ani słowa tak, ani nie. Powiedział, że ma byc wesoło i bez stresu, bo co bym niepowiedziała to i tak mam płytę. No i byłam na antenie i jakie głupoty tam gadałam, aż w końcu powiedziałam nie bardzo i tyle chociaż raz w życiu mi się poszczęsciło


martinka nie martw się, bo stres Ci teraz nie pomaga. Na początku ciąży przeciez zdarzają się plamienia różne, więc nie ma się co na zapas zamartwiać. A zamierzasz ic na betę?? Czy czekasz aż do wizyty u gina??
__________________
Któż to powiedział, że nie ma na świecie prawdziwej, wiernej i wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!

Michaił Afanasjewicz Bułhakow
Nareszcie jesteś!!

Ty i ja Kochanie

Edytowane przez Olcia1821
Czas edycji: 2011-09-29 o 20:11
Olcia1821 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:11   #71
kaskaderka
Rozeznanie
 
Avatar kaskaderka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Dobry wieczór

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Fajnie, że jesteś i rób jak uważasz co najlepsze dla siebie Ja przestałam np. mierzyć tempkę, bo mnie zbytnio to stresowało ale wydaje się, że u mnie wszystko ok. więc spoko
Czekam z niepokojem na efekty starankowe, bo żal by było tyle czekać aż będzie można a miałoby się nie udać

kwiatek żeby ci te migreny odpuściły i za całokształt efektywnego leczenia.


Cytat:
Napisane przez ninitoja Pokaż wiadomość
A wczoraj przyjechał do domu TŻ . Był niecałą dobę, ale dość dobrze to wykorzystaliśmy . Był to, wg kalendarza dni płodnych, mój ostatni płodny dzień. Szanse są marne, ale i tak pewnie lekko się nakręcę. Z drugiej strony, skoro przy intensywnych próbach się nie udało, to czemu miałoby teraz... Zobaczymy co los przyniesie .
A tak poza tym witam w nowej części .
Kurcze te rozłąki są przerąbane Co do staranek też miałam tylko jeden strzał i nie wiem czy starczyło, więc trzymam za nas obie kciuki

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość
My wczoraj byliśmy w klinice - lekarz zrobił na nas dobre wrażenie i jestem skłonna się tam leczyć (...)
Jesteśmy pozytywnie nastawieni po tej wizycie. Wiadomo, leczenie w klinice wiarze się z wieloma wyrzeczeniami z naszej strony (głownie w kwestii finansowej) ale damy radę Mamy nowe siły
I tak trzymać Najtrudniej jest trafić na dobrego specjaliste, który nas nie oleje a jak już się znajdzie, to tylko z nadzieją czekać efektów leczenia a lepiej późno niż wcale.

Cytat:
Napisane przez 201704110948 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Eee no to gratuluje i za owocne strzelanie trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez _Charal Pokaż wiadomość
A ja dziś 20 dc. skoku nie było, śluz się kończy. Jajeczko miał 20 mm w poniedziałek to teraz ma ze 25mm. Testy OWU robione. Dziś wyszedł pozytywny. Wieczorem dorwę TŻta. mam nadzieję że juto będzie skok poowulacyjny temperatury.
Widze, że więcej nas będzie testować za ok. 12 dni

Kurcze stwierdziłam, że jak ze dwa razy nam nie wyjdzie, to nie będe dłużej czekać i wyślę mojego na badania. Na razie jestem spokojna wręcz jakoś myślę, że nie ma szans ale pewnie im bliżej @ tym gorzej ze spokojem będzie
Jutro ostatni dzień w NL w piątek wieczorem jedziemy do przyjaciół w DE a w Pn. wracam do PL... Mam mieszane uczucia, bo nie chce rozstawać się z tż a z drugiej str. jestem już zmęczona tym wszystkim I weź tu babie dogódź
Się rozpisałam ale wpadnę tu może jutro a może dopiero w Pn. Spokojnej nocy i owocnych przytulanek
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą

kaskaderka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:11   #72
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Martinka, trzymam kciuki aby wszystko było dobrze

Wyczaiłam promocję w mojej aptece - 2 testy ciążowe za 9,89 CHyba się skuszę
__________________


Edytowane przez Nadia5
Czas edycji: 2011-09-29 o 20:13
Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:17   #73
Meliitele
Zakorzenienie
 
Avatar Meliitele
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3 926
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Ja dzis kupilam za 3.98 tez strasznie taniutko ale kupie moze za miesiac nastepny
__________________

What the world needs now is love, sweet love
it's the only thing that there's just too little of




7/40
Meliitele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:24   #74
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez Meliitele Pokaż wiadomość
Ja dzis kupilam za 3.98 tez strasznie taniutko ale kupie moze za miesiac nastepny
A jaki kupiłaś ?
Bo te co u mnie są to NORDTEST - chyba takiego jeszcze nie miałam
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:29   #75
Meliitele
Zakorzenienie
 
Avatar Meliitele
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3 926
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez Nadia5 Pokaż wiadomość
A jaki kupiłaś ?
Bo te co u mnie są to NORDTEST - chyba takiego jeszcze nie miałam

Ten sam haha
__________________

What the world needs now is love, sweet love
it's the only thing that there's just too little of




7/40
Meliitele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:47   #76
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez Meliitele Pokaż wiadomość
Ten sam haha
Hehe W sobotę lub jutro po niego podejdę bo jeszcze jest promocja 2za1 kremy ziaji Więc wydam niecałe 20 zł za wszystko a zawsze to jakiś grosz zaoszczędzony (na lekarza ) bo ziajka ogólnie tania
__________________


Edytowane przez Nadia5
Czas edycji: 2011-09-29 o 20:48
Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:49   #77
aniula83
Rozeznanie
 
Avatar aniula83
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: dolnosląskie
Wiadomości: 998
GG do aniula83 Send a message via Skype™ to aniula83
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Hej Wam dziewczynki
Martinka słońce ty moje nie stresuj sie tak mocno ,napewno bedzie wszystko dobrze modle się za Was

Dolinko Kochanie tak bardzo mi przykro ze tak cięzko to zniosłaś,ja tez miałam skurcze i całą noc sie męczyłam nawet zastrzyki nie pomagały nic kompletnie ,i tez nie zaciekawa miałam opieke i w dodatku samiutenka byłam ..... ,ale zyczę ci żebys szybciutko ponownie zaszła i donosiła upragnione maleństwo

Olcia to miałaś szczęśliwy dzien oby takich więcej

A mnie coś dzisiaj kręgosłup boli az mam zawroty głowy od tego za dwa dni mam dostać @ i nerwowa jak nie wiem co jestem
__________________
Dziecko to Boży znak , że życie powinno toczyć się dalej
[*]14.12.2010[*]
Mój Aniołek
[*]12.05.2014[*]
Drugi Aniołek
aniula83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:50   #78
Meliitele
Zakorzenienie
 
Avatar Meliitele
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3 926
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Nadia5 - mi Pani z apteki powiedziala ze to sa dobre testy. Chociaz nie zauwazylam na ulotce jaki poziom hormonu wykrywaja
__________________

What the world needs now is love, sweet love
it's the only thing that there's just too little of




7/40
Meliitele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:01   #79
prince_polo
Zakorzenienie
 
Avatar prince_polo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez adaikaka Pokaż wiadomość

Trzymam za Was kciuki... za Ciebie i Ciasteczko, żebyście szybko "doszły do siebie" i żeby Wasze kolejne ciąże były już szczęśliwe i tak w ramach zadośćuczynienia bez męczących objawów
3maj 3maj bo ja własnie porządnie zbałamuciłam tż

swoją droga miałam dzis takiego nerwa ze masakra!!! 6 OSÓB MI ODMOWILO!!! na ostatnią chwile ludzie chyba mysla ze my na pieniądzach śpimy... masakra jak tak mozna....

poprawił mi sie humor jak so bie tipsy zrobiłam. i eyszły mi super(nie chwalac sie ) Jutro wozimy wsztsko na sale i ostatnia spowiedz.....
Cytat:
Napisane przez martinka30 Pokaż wiadomość
Dziewczynki przepraszam że nie doczytam was ale jestem nie do życia dziś. nie wiem czy moja fasolka się u mnie zadomowi- miałam rano przez ok godzinkę takie plamienie brunatne, potem już czysto ale boję sie że jutro normalnie @ przylezie to by było po 25 dniach a tak się u mnie nieraz zdarzało. Mam jednak nadzieję że dzidzia się zagniezdzi na dobre
cały dzien dziś w strachu byłam
napewno bedzie wszystko dobrze kochana, nie zamartwiaj sie na zapas.!! moze zrób bete??
__________________

Ćwiczę
Zapuszczam naturalki!

Edytowane przez prince_polo
Czas edycji: 2011-09-29 o 21:02
prince_polo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:08   #80
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez Meliitele Pokaż wiadomość
Nadia5 - mi Pani z apteki powiedziala ze to sa dobre testy. Chociaz nie zauwazylam na ulotce jaki poziom hormonu wykrywaja
Szukam, ale też nie znalazłam czułości na internetowych aptekach

Ciasteczko, to normalka - sa ludzie którzy na ostatnią chwilę się wypną
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:37   #81
Blanszor
Rozeznanie
 
Avatar Blanszor
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 594
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez kwiatek23 Pokaż wiadomość
NADIA to super

DZIEWCZYNY mam prośbę może będziecie wiedziały...

lekarzwczoraj postawił diagnoze hashimoto niedoczynność tarczycy jak w zeszłym roku badałam tsh to mialam 2,17 czyli faktycznie.

a teraz dzwonie do laboratorium o wyniki i ku mojemu zdziwieniu tsh 0,71 czyli 100% w normie a inne wyniki
ANTY TPO < 0,5 nie wiem czego
anty tg 1,37
TSH 0,768 (mmożliwe żeby samo bez leków spadło z 2,17?)
FT4 17,01


może ktoras z Was ma problemyn z tarczycą i wie co u mnie jest? wizyta u endo dopiero we wtorek
Cześć Kwiatku

ja jestem tarczycowcem z niedoczynnością. Mogę pomóc w interpretacji TSH bo reszyt nie pamiętam bo u mnie jest OK. Kilka lat temu jak się zaczęłam leczyć miałam TSH pond 4. I od tamtej pory biorę Euthyrox (zaczęłam od dawki 25) Co kilka miesięcy czynność tarczycy spadała i doszłam do dawki Euthyroxu 100 (przed ciążą). Teraz jestem w 25 tc i biorę 150. Kobiety młode, które chcą zajść w ciążę powinny mieć TSH ok. 1, także masz dobry wynik. W ciąży TSH nie może przekroczyć 2,5. Obecnie przy Euthyroxie 150 mam TSH 2,0.
Blanszor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 21:40   #82
malinka1984
Zakorzenienie
 
Avatar malinka1984
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 3 769
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Dolinko brak mi słów aby wyrazić moje współczucie...strasznie przykro mi i smutno...Trzymaj się jakoś
malinka1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 22:17   #83
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez DolinaNocy Pokaż wiadomość
Witam się i ja w nowej części wątku

Martinka gratuluję serdecznie II kreseczek Życzę Ci szczęśliwych 8 już miesięcy

Dziękuję też Wam Dziewczynki za słowa współczucia i pocieszenia

Jakieś 2 godziny temu wyszłam ze szpitala. U mnie to było tak, że dowiedziałam się na wizycie kontrolnej, że nie bije serduszko. Najpierw było badanie ginekologiczne normalne i pani doktor powiedziała, że wszystko bardzo ładnie podrosło. Jednak na usg okazało się, że wszystko oprócz maluszka mówiła, że dokładnie nie określi kiedy to się stało, bo często maluszek się trochę "obkurcza" po obumarciu. Powinien mieć 10 tyg z usg wyszło, że ma 7 tyg. "Podrósł" od ostatniej wizyty ok 2 mm. Dostałam skierowanie do szpitala na drugi dzień.
Tam moja psychika już totalnie podupadła. A zaczęło się tak, że poczekałam na przyjęcie ok 2 godzin i później się okazało, że tylko po znajomości (mamy koleżanki koleżanka) tak "krótko" Wizyta z badaniem ginekologicznym no i okazało się , że wszystko pozamykane, szyjka wysoko. Więc najpierw miałam dostać tabletkę poronną żeby samo zaczęło się oczyszczać i żeby można było jak najmniej ingerować. Zostałam poinformowana, że dostane skurcze mogą być silniejsze niż na @ i to może trwać kilka godzin. Dobra przyjęłam. Zanim mi ją podali czekałam od 10 do 13.30 :/ Ok 14 zrobiło mi się niedobrze strasznie więc poprosiłam o jakąś nerkę. Dostałam i przez 2 godziny nawet nikt do mnie nie zajrzał czy żyję. A na sali byłam sama. Później ok 17 dostałam strasznych skurczy, ale od tego i biegunkę. Dobrze, że chwilę wcześniej przyjechali rodzice, bo przez godzinę nie mogłam wstać z talety, przez biegunkę, przez krwotok i dodatkowo wisiałam nad zlewem tak mi było niedobrze. Zrobiło mi się też strasznie gorąco, że rozbierałam się praktycznie do samych majtek i koszulki chociaż na oddziale ziąb jak w psiarni i wszyscy w bluzach. Zrobiło mi się do tego słabo i dopiero wtedy położna zadzwoniła do lekarki, a ta kazała mi podać smecte i nospę. Wtedy się uspokoiło. Na obchodzie wieczornym lekarka stwierdziła, że mama narobiła rabanu na cały szpital (a zapytała tylko czy można mi jakoś ulżyć) a to normalne objawy. Zapytała jak dużo skurczów(y?) było (zdążyłam powiedzieć, że nie wiem dokładnie, bo godzine na toalecie siedziałam i nie liczyłam jeszcze skurczów) i zaraz dodała "acha to jeden" to czekamy na więcej takich albo jutro podamy kolejna dawke tabletek poronnych i będziemy dalej czekać. Załamałam się totalnie, bo gdyby nie pomoc mamy to nie wiem jakbym to przeżyła, a tu perspektywa kolejnych takich akcji w dodatku w nocy gdzie byłam sama, bo odwiedziny się kończyły. W nocy nic się jednak nie powtórzyło. Kolejnej takiej akcji nie było i rano na obchodzie była już inna lekarka i zdziwiła się bardzo, że po tamtym mi już zabiegu nie zrobili, bo to było "to" Zaraz po tym zaprosiła mnie na badanie i chwilę po 10 już miałam zabieg. Po dwóch godzinach byłam w domu. Jeden plus, że to było dzisiaj to taki, że nie robiła zabiegu tamta zimna sucz :/
Jeszcze kilka szczegółów było, ale i tak Was za bardzo zamęczyłam tym opisem
A jeszcze dobija moją psychikę fakt, że o wszystkim dowiedziałam się w mamy urodziny i zrobiłam jej najgorszy w życiu prezent urodzinowy tą wiadomością
Strasznie Ci wspolczuje przezyc A TZ nie mogl byc z Toba?
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 23:38   #84
zabenka123
Przyczajenie
 
Avatar zabenka123
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 20
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Kochane powiedzcie mi zy to możliwe żeby przez ok 1,5 tygodnia test owulacyjny wychodził pozytywnie (i nie chodzi mi tu o jasną kreskę, tylko 2 kreski :testowa i ta prawidłowa są prawie takiego samego koloru)?
zabenka123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 07:20   #85
aga_bre
Rozeznanie
 
Avatar aga_bre
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 900
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Dziewczyny ja zwariuję. Coś czuję, że nici z mojej fasolki.
Brzuch już nie boli, sutki są mniej wrażliwe, mdłości żadnych. Norlamnie nie wiem co mam robić. Zacznę chyba po ąścianach chodzić z tego szalństwa. Bety nie mam co robić , bo nie robiłam od początku ciąży więc bez sensu bo nie mam do czego przyrównać, a do wizyty u lekarza jeszcze 4 długaśne dni. Normalnie oszaleję... nie wiem co robić.
A wczoraj na dodatek taką awanture z tż mieliśmy, że wylądowaliśmy w osobnych sypialniach.
__________________
MIKOŁAJ
aga_bre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 07:50   #86
Nadia5
Zakorzenienie
 
Avatar Nadia5
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez aga_bre Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja zwariuję. Coś czuję, że nici z mojej fasolki.
Brzuch już nie boli, sutki są mniej wrażliwe, mdłości żadnych. Norlamnie nie wiem co mam robić. Zacznę chyba po ąścianach chodzić z tego szalństwa. Bety nie mam co robić , bo nie robiłam od początku ciąży więc bez sensu bo nie mam do czego przyrównać, a do wizyty u lekarza jeszcze 4 długaśne dni. Normalnie oszaleję... nie wiem co robić.
A wczoraj na dodatek taką awanture z tż mieliśmy, że wylądowaliśmy w osobnych sypialniach.

Ehh, to z pewnością nie czas na kłótnie
Nie stresuj się dodatkowo, oby Twoje przypuszczenia były fałszywe
__________________

Nadia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 08:15   #87
Olcia1821
Raczkowanie
 
Avatar Olcia1821
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 237
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez aga_bre Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja zwariuję. Coś czuję, że nici z mojej fasolki.
Brzuch już nie boli, sutki są mniej wrażliwe, mdłości żadnych. Norlamnie nie wiem co mam robić. Zacznę chyba po ąścianach chodzić z tego szalństwa. Bety nie mam co robić , bo nie robiłam od początku ciąży więc bez sensu bo nie mam do czego przyrównać, a do wizyty u lekarza jeszcze 4 długaśne dni. Normalnie oszaleję... nie wiem co robić.
A wczoraj na dodatek taką awanture z tż mieliśmy, że wylądowaliśmy w osobnych sypialniach.

Aguś a może jednak zrób betę?? Będziesz przynajmniej wiedziała czy jest na odpowiednio wysokim poziomie, za 2 dni zrobisz kolejną żeby sprawdzić czy jest przyrost, a wtedy za 4 dni do lekarza migiem??? Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze
__________________
Któż to powiedział, że nie ma na świecie prawdziwej, wiernej i wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!

Michaił Afanasjewicz Bułhakow
Nareszcie jesteś!!

Ty i ja Kochanie
Olcia1821 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 08:23   #88
kwiatek23
Rozeznanie
 
Avatar kwiatek23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 738
GG do kwiatek23
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Dziewczyny moje kochane co się dzieje tak strasznie mi przykro, że cierpicie

DOLINKO - straszne jest to co przeżyłaś... mam nadzieje, że szybko dojedziesz do Siebie psychicznie i szybciutko będziesz się cieszyć z fasoleczki!!!

AGA-BRE - wierze, że wszystko będzie dobrze. Może pojedź dziś do jakiejś kliniki i się wbij w kolejke... wiesz ja na Twoim miejsu to bym do szpitala pojechała jak masz wątpliwości tam skarbie na pewno zrobią Ci usg ja pojechałam i co prawda było marudzenia ale w końcu z naszych podatków oni żyją. Trzymam kciuki

Ja wczoraj się tak cieszyłam a dziś w nocy miałam napad aleeee bóle są coraz słabsze ja zawsze robię sobie sklae bólu od 0 do 10 to dziś miałam ból na 5 może leki działają bo przed wczoraj ból był na 7 a wcześniej na 10

ja mam dziś dermatologa na 12.30 bo mi na twarzy się takie brzyudkie plamy porobiły i na palcu mam chyba kurzajkę ;/
__________________
27cs, ostatnia @ 26.01.2012

"Serce ma swoje racje, których nie zna rozum" - B. Pascal

http://enpr.pl/1508/47129
kwiatek23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 09:11   #89
DolinaNocy
Rozeznanie
 
Avatar DolinaNocy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: tam ..
Wiadomości: 911
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez AgaMili Pokaż wiadomość
Strasznie Ci wspolczuje przezyc A TZ nie mogl byc z Toba?
Był na drugim końcu Polski. Dojechał dopiero wczoraj jak wyszłam z zabiegu. Na szczęście mama była to mi dużo pomogła przy tym "ataku".
__________________
DolinaNocy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 09:13   #90
AgaMili
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
Dot.: Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz

Cytat:
Napisane przez DolinaNocy Pokaż wiadomość
Był na drugim końcu Polski. Dojechał dopiero wczoraj jak wyszłam z zabiegu. Na szczęście mama była to mi dużo pomogła przy tym "ataku".
No to tez na pewno to przezyl ze nie mogl byc przy Tobie
AgaMili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-03 15:41:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.