Wizażanko, nie popełniaj moich błędów, czyli wątek przestrogowy

[verda]

Nie odkładaj pisania pracy mgr "na jutro" bo jutro nie nadchodzi nigdy i potem można nie zdążyć do września

[paula-zla]

Gdy spuchną Ci powieki to broń Boże nie rób kompresu z rumianku, ponieważ ma silne działanie uczulające! W ten sposób doprawiłam swoją alergię. Lekarka pouczyła mnie, że należy robić okłady z czarnej herbaty, rumianek tylko pogarsza sprawę.

[Dagunia]

Nie odkładaj pisania pracy lic na ostatni tydzień przed oddaniem - da się, ale ile stresów, nerwów i bóli kręgosłupa

[emelie]

Właśnie, to bardzo trudne, ale naprawdę warto wyrobić sobie nawyk systematyczności i nie odkładać nic na ostatnią chwilę.
Jeżeli na czwartek masz napisać referat, a wiedziałaś o nim już tydzień wcześniej, to napisz ten referat w weekend, a nie czekaj do późnego, środowego wieczora, bo możesz np. źle się poczuć i z pisania nici. A potem będziesz wstawać o szóstej i pisać, jak ja dzisiaj rano

[kolorowatecza]

Po bardzo traumatycznym wydarzeniu nie podejmuj żadnych decyzji pod wpływem emocji - mogą okazać się tragiczne w skutkach.

ZAWSZE pilnuj tego, co właśnie smażysz... 3 minuty przed komputerem mogą doprowadzić do spalenia obiadu razem z patelnią :/

[meflina]

Napisane przez kolorowatecza

Po bardzo traumatycznym wydarzeniu nie podejmuj żadnych decyzji pod wpływem emocji - mogą okazać się tragiczne w skutkach.

ZAWSZE pilnuj tego, co właśnie smażysz... 3 minuty przed komputerem mogą doprowadzić do spalenia obiadu razem z patelnią :/

WŁASNIE.
w ten sposób spaliłam dzisiaj garnek i ziemniaki

[Karaluszysko]

Napisane przez emelie

Właśnie, to bardzo trudne, ale naprawdę warto wyrobić sobie nawyk systematyczności i nie odkładać nic na ostatnią chwilę.

Potwierdzam - warto.
To naprawdę niesamowicie ułatwia życie.


Coś ode mnie, niestety
Gdy z kimś rozmawiasz i czegoś nie dosłyszałaś albo nie jesteś pewna słów tej osoby, to poproś o powtórzenie, a nie mówisz, że się zgadzasz/rozumiesz i sądzisz, że wiesz, o co dokładnie chodzi.
Ja niestety tak nie zrobiłam i teraz się głowię nad tym. Najgorsze że nie mam kontaktu z tą osobą

[Linusiaczek]

Napisane przez Karaluszysko

Coś ode mnie, niestety
Gdy z kimś rozmawiasz i czegoś nie dosłyszałaś albo nie jesteś pewna słów tej osoby, to poproś o powtórzenie, a nie mówisz, że się zgadzasz/rozumiesz i sądzisz, że wiesz, o co dokładnie chodzi.
Ja niestety tak nie zrobiłam i teraz się głowię nad tym. Najgorsze że nie mam kontaktu z tą osobą

Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami, a już ZWŁASZCZA jak rozmawiasz w obcym języku, bo z tego to już w ogóle może wyjść katastrofa.
Swoją drogą to samo dotyczy pewnych obyczajów itd, warto się czasami dowiedzieć czy pewne zachowania nie leżą po prostu w naturze ludzi i nie są typowymi w danym kraju zanim się człowiek wścieknie albo coś

(P.s. fajny tekst z ta nieświadomością, podoba mi się! )

[maddd]

Napisane przez Linusiaczek

Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami, a już ZWŁASZCZA jak rozmawiasz w obcym języku, bo z tego to już w ogóle może wyjść katastrofa.
Swoją drogą to samo dotyczy pewnych obyczajów itd, warto się czasami dowiedzieć czy pewne zachowania nie leżą po prostu w naturze ludzi i nie są typowymi w danym kraju zanim się człowiek wścieknie albo coś

(P.s. fajny tekst z ta nieświadomością, podoba mi się! )

A coś zrobiłaś nie tak, jak byłaś w jakimś innym kraju? Jakiś nietakt, coś nie tak odnośnie kultury danego kraju?
Jestem bardzo ciekawa

[Linusiaczek]

Napisane przez maddd

A coś zrobiłaś nie tak, jak byłaś w jakimś innym kraju? Jakiś nietakt, coś nie tak odnośnie kultury danego kraju?
Jestem bardzo ciekawa

Historie można mnożyć, ale ja na szczęście nie miałam aż tak źle....

Tak dla przykładu:
a) moja koleżanka z ciekawości zapytała pewnego Araba jak to właściwie jest z małżeństwami arabów z chrześcijankami. W jego kulturze znaczyło to, że zasugerowała mu małżeństwo i facet zbierał pieniądze na ślub, żeby się jej oświadczyć ( po pierwszej rozmowie, a jakże)

b) ojciec znajomej był w Serbii i mało nie dał innemu facetowi w gębę jak go tamtem poprosił do tańca. Ponoć grzecznościowe zachowanie w sprawach biznesowych.

c) Znajomy w Japonii usiadł w złym miejscu przy spotkaniu biznesowym i spalił kompletnie negocjacje, bo tam jest ściśle ustalony porządek siedzenia przy stole, a ten biedny człek obraził wszystkich partnerów biznesowych

Aha no i pomijam fakt jak ktoś jedzie do kraju muzułmańskiego, nie daj boże arabskiego i się nie umie ubrać, to to już w ogóle inna kwestia jest Ale i tak przykłady takich wpadek można mnożyć i mnożyć.....

[mln]

Nie zakładaj łańcuszka zapinanego na karabinek (czy jak to się nazywa) jak idziesz na dyskotekę i masz rozpuszczone włosy. Ja wczoraj tak zrobiłam i teraz mam masę włosów okręconych wokół łańcuszka i nie wiem jak się ich pozbyć, żeby go nie zniszczyć, no i niezbyt przyjemnie się go zdejmowało.

[Laura_Palmer]

Napisane przez mln

Nie zakładaj łańcuszka zapinanego na karabinek (czy jak to się nazywa) jak idziesz na dyskotekę i masz rozpuszczone włosy. Ja wczoraj tak zrobiłam i teraz mam masę włosów okręconych wokół łańcuszka i nie wiem jak się ich pozbyć, żeby go nie zniszczyć, no i niezbyt przyjemnie się go zdejmowało.

Przypal je zapałką albo zapalniczka i wykrusz. Łańcuszkowi nic nie będzie, a włosy znikną.

[ladyinheels]

Napisane przez Dagunia

Nie odkładaj pisania pracy lic na ostatni tydzień przed oddaniem - da się, ale ile stresów, nerwów i bóli kręgosłupa

Wezmę to sobie do serca. Ja zawsze wszystko odkładam na później. Nic jeszcze z lic nie ruszyłam, a czas najwyższy powoli zaczynać.

[Karaluszysko]

Napisane przez Linusiaczek

Historie można mnożyć, ale ja na szczęście nie miałam aż tak źle....

Tak dla przykładu:
a) moja koleżanka z ciekawości zapytała pewnego Araba jak to właściwie jest z małżeństwami arabów z chrześcijankami. W jego kulturze znaczyło to, że zasugerowała mu małżeństwo i facet zbierał pieniądze na ślub, żeby się jej oświadczyć ( po pierwszej rozmowie, a jakże)

P.S. To o nieświadomości jest z książki Izabeli Sowy "Cierpkość wiśni"

[kolorowatecza]

Zawsze sprawdzaj, czy w "niemarkowych delicjach" galaretka jest na swoim miejscu i czy czegoś do niej nie dodali... Mi kiedyś zapakowali dodatkowe białko - małe, wijące się robaki.. Ohyda!

[matyldaaaa]

Napisane przez kolorowatecza

Zawsze sprawdzaj, czy w "niemarkowych delicjach" galaretka jest na swoim miejscu i czy czegoś do niej nie dodali... Mi kiedyś zapakowali dodatkowe białko - małe, wijące się robaki.. Ohyda!

Ja kiedyś w markowej czekoladzie (tej takiej jakby bąbelkowej) oryginalnie zapakowanej też miałam takie białko Od tamtej pory stronię od takich czekolad, a dodatkowo zawsze patrze co jem, a nie wkładam bezmyślnie do buzi

[ricca166]

Napisane przez Laura_Palmer

Przypal je zapałką albo zapalniczka i wykrusz. Łańcuszkowi nic nie będzie, a włosy znikną.

O dzięki,nie wiedziałam ,że tak można, i z tego powodu właśnie zrezygnowałam z noszenia łańcuszka całkowicie.Trochę szkoda włosów,ale raz na jakiś czas można :p

[szmyglo]

Napisane przez matyldaaaa

Ja kiedyś w markowej czekoladzie (tej takiej jakby bąbelkowej) oryginalnie zapakowanej też miałam takie białko Od tamtej pory stronię od takich czekolad, a dodatkowo zawsze patrze co jem, a nie wkładam bezmyślnie do buzi

Przypomniałyście mi, jak zauważyłam takie robaczki w czekoladzie z orzechami. Gdy jedną kostkę już miałam w buzi

[mln]

Napisane przez Laura_Palmer

Przypal je zapałką albo zapalniczka i wykrusz. Łańcuszkowi nic nie będzie, a włosy znikną.

Dzięki .

Co do robaczków - kiedyś na jakiejś szkolnej wycieczce koleżanka kupiła ciasteczka markizy i były w nich mrówki, które rozeszły się po całym pokoju.

[Groverka]

Napisane przez szmyglo

Przypomniałyście mi, jak zauważyłam takie robaczki w czekoladzie z orzechami. Gdy jedną kostkę już miałam w buzi

Ja kiedyś wsypałam sobie płatki do mleka. Kiedy zjadłam połowę zauważyłam pływające sobie wesoło małe czarne robaczki

[Linusiaczek]

Napisane przez szmyglo

Przypomniałyście mi, jak zauważyłam takie robaczki w czekoladzie z orzechami. Gdy jedną kostkę już miałam w buzi

Eeeech.... ja tylko zeżarłam raz niechcący biedronkę.... Bezmyślnie gadałam przez telefon i wzięłam sobie jabłuszko, dopiero jak mi coś utkwiło między zębami i wyciągnęłam skrzydełko w kropki mało zawału nie dostałam. Nie dość, że biedronki mi szkoda, to niesmak mi został do dziś

Wniosek: nigdy nie pakuj sobie nic bezmyślnie do buzi (i bez skojarzeń proszę! )

[szmyglo]

Napisane przez Linusiaczek

Eeeech.... ja tylko zeżarłam raz niechcący biedronkę.... Bezmyślnie gadałam przez telefon i wzięłam sobie jabłuszko, dopiero jak mi coś utkwiło między zębami i wyciągnęłam skrzydełko w kropki mało zawału nie dostałam. Nie dość, że biedronki mi szkoda, to niesmak mi został do dziś

Wniosek: nigdy nie pakuj sobie nic bezmyślnie do buzi (i bez skojarzeń proszę! )

Zarówno bez skojarzeń jak i tym bardziej ze skojarzeniami stwierdzenie słuszne

[solaola]

1.Nie kłam.

[magica]

Podpisuję się pod tym... i coś jeszcze:nie kłam przez internet, myśląc, że nie da się tego sprawdzić...można się zdziwić. Ogólnie lepiej walić prosto z mostu.

[solaola]

Napisane przez magica

Podpisuję się pod tym... i coś jeszcze:nie kłam przez internet, myśląc, że nie da się tego sprawdzić...można się zdziwić. Ogólnie lepiej walić prosto z mostu.

Możesz np. nie zamknąć skype i się wyda,że siedzisz dalej, a nie śpisz.

[Cherry Blossom Girl]

Nie wierz telezakupom

[szmyglo]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Nie wierz telezakupom

Muszę spytać- jakie cudo nie zadziałało?

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez szmyglo

Muszę spytać- jakie cudo nie zadziałało?

Takie do domowego relaksu. Najpierw przysłali rozwalone, a potem, jak już odesłali naprawione, to okazało się, że i tak jest do niczego

[Laura2112]

Napisane przez Linusiaczek

Nie dość, że biedronki mi szkoda, to niesmak mi został do dziś

Ja z dziecinstwa jeszcze pamietam zapach biedronki, wole sobie nie wyobrazac, jak musi smakowac . BTW zawsze przypomina mi sie tekst, ze "biedronka pachnie jak dno beczki", a nie pamietam z jakiej to ksiazki

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Takie do domowego relaksu. Najpierw przysłali rozwalone, a potem, jak już odesłali naprawione, to okazało się, że i tak jest do niczego

Bylam ciekawa tych podkladow (bo kazdych jestem ciekawa, taki bzik ; ) ) Bym sie nie czaila, ale gdzies czytalam, ze te wszystkie produkty choc sa zbedne, to jednak dobrej jakosci. I teraz znow nie wiem, czy przetestowac

[Anoula]

Zawsze sama wszystko sprawdzaj (Uwierzyłam tacie, że szczepienie na wściekliznę mojego psa się skończyło i trzeba iść do weterynarza. U weterynarza okazało się że jeszcze prawie miesiąc można zaczekać, a jakbym sprawdziła książeczkę zdrowia w domu to nie straciłabym 30 min w poczekalni)