Sierpniowe Panny już za mąż poszły, czas zacząć rozmowy bez litości-Sierpniówki 2011

[the rock]

Napisane przez anetkaw2

Bardzo śliczny! Ja swój odbieram w przyszłym tygodniu i się doczekać nie umiem Tylko dalej cisza z filmem

Ja sie troche pochorowałam. Dostałam takiej anginy i takich zapalenia migdałów, że słowa z siebie wydusić nie umiałam :-( Jest już lepiej ale i tak jestem słaba jak mucha. Na dodatek spóznia mi się @ i mam nadzieję, że to przez antybiotyki

Dzięki

Pogoda jest teraz strasznie zmienna W dzień upały ale noce bardzo chłodne O choróbsko nie trudno. Więc zdrówka i jeszcze raz zdrówka życzę

[paula54]

Napisane przez martitaw

ja kupiłam sobie komplet takich tylko nie pamiętam czy akurat taki ilościowo ale chyba tak cena nie jest powalająca a jakość bardzo dobra. Poleciły mi te pędzle dziewczyny z wizażu bodajże z wątku makijaży ślubnych http://allegro.pl/prof-pedzle-do-mak...828964252.html

Dzięki za linka. Przeglądam i już coś czuję, że uszczuplę moje konto nie tylko o te kilkanaście zł na cienie. Wpadła mi w oko paleta 120 kolorów u tego użytkownika. Tylko gdzie ja bym to wszystko trzymała na tych naszych 12 m2 Eh, kusicie dziewczyny i to strasznie...

Napisane przez anetkaw2

Ja sie troche pochorowałam. Dostałam takiej anginy i takich zapalenia migdałów, że słowa z siebie wydusić nie umiałam :-( Jest już lepiej ale i tak jestem słaba jak mucha. Na dodatek spóznia mi się @ i mam nadzieję, że to przez antybiotyki

Oj, niefajnie z tym choróbskiem. Zapakuj się pod kołderkę z kubkiem gorącej herbatki z miodem i cytryną i się kuruj!

Napisane przez the rock

Pogoda jest teraz strasznie zmienna W dzień upały ale noce bardzo chłodne

Niestety. Ja już przestałam nawet okno w dzień otwierać, bo później zapominam zamknąć i wieczorem zamarzam...

A ja wyglądam (znowu) jak ofiara przemocy w rodzinie. Nie wiem, czy pisałam, ale byłam u dermatologa we wtorek na koagulacji takich białych cosiów pod okiem, bo zaczynały się niebezpiecznie rozmnażać. No i wszystko pięknie, ładnie, ale coś mi nie chce opuchlizna spod oka zejść i strupki wyglądają paskudnie. A w sobotę wesele coś czuję, że będę chodzić w ciemnych okularach non stop.

[anetkaw2]

Dziękuję Wam!

Paula a Ty masz jakieś problemy z cerą tak?

A i jak dodajecie pare cytatów do swoich wypowiedzi bo ja nie umieć

[the rock]

Napisane przez anetkaw2

Dziękuję Wam!

Paula a Ty masz jakieś problemy z cerą tak?

A i jak dodajecie pare cytatów do swoich wypowiedzi bo ja nie umieć

Przy każdej z wypowiedzi którą chcesz zacytować klikasz ten przycisk pomiędzy cytuj i odp.

[paula54]

anetka - jako takich problemów nie mam, tylko mi się zrobiły takie białe brodawki malusieńkie (mniejsze niż główka od szpilki) pod lewym okiem. W zasadzie jeszcze pół roku temu była jedna, ale ponoć z jednej się robi dużo i zaczęły mi się robić już na linii rzęs i schodzić na policzek. Więc zdecydowałam je pousuwać. Zabieg umiarkowanie bolesny, trwający ledwie minutę, więc warto. Tylko mi się słabo goją wszelkiego rodzaju strupki. I teraz paraduję z takim podpuchniętym, zaczerwienionym workiem pod okiem

[Ani_qa]

anetka dużo zdrowia życzę

[happy2gether]

Napisane przez paula54

Niestety. Ja już przestałam nawet okno w dzień otwierać, bo później zapominam zamknąć i wieczorem zamarzam...

przeczytałam zamiast okno OKO i se myślę o co w ogóle chodzi

[paula54]

Napisane przez happy2gether

przeczytałam zamiast okno OKO i se myślę o co w ogóle chodzi

[Ifwka]

Mówię Wam dziewczyny jakie mieliśmy wczoraj wieczorem atrakcje...
Ktos nie domknął bramki i nasza sunia uciekła do sąsiadów. Dodam że bardzo ich lubi i często u nich siedzi, i jak juz nam podstepnie ucieknie to prosto do nich leci. Ale akurat wczoraj ich pies (prawie roczny owczarek niemiecki) byl wypuszczony z kojca i biegał po podwórku. Ona się przecisnęła pod bramą i wtedy owczarek ja zaatakował. Tż od razu pobiegł za nią ale bał się wejść na podwórko. Sąsiad okładał psa pięściami a on nic sobie z tego nie robił tylko uderzał naszą suczka o ziemię, a dodam że jest ona w połowie ciąży. W końcu mu się jakoś wyrwała i schowała się pod samochodem, wtedy dopieo udało się odciągnąć owczarka. Ja przybiegłam dopiero wtedy a Tż nawet po nią nie poszedł tylko kazał mi brac samochód i jechac uśpić pieska. Ja nie widziałam całej akcji ale on mówił że tylko się będzie męczył pies. Nie chciała wogóle wyjść spod samochodu, nawet mnie ugzryzła jak chcialam ją wyciągnąć ale na szczęście miałam rękę owinięta ręcznikiem. Dopiero wyszła jak Tż ją zawołał. Nie miała żadnej krwi ale nie wiadomo było jak wśrodku no i jak szczeniaki w brzuchu. Wzięliśmy ja do domu i pooglądalismy i okazało się że ma taka dużą gulę na grzbiecie i kuleje. Zadzwoniłam do Weta i zgodził się nas przyjąć. Całą droge płakałam bo Tż kazał uśpić jakby były powazne obrażenia. Naszczęśie okazało się że ma tylko jedno ugryzienie a ta bulwa to najprawdopodonbiej powietrze pod skórą. Dostała antybiotyk, coś przeciwbólowego i jeszcze usg, pieski na pewno 3 żywe, ruszające się. Dzisiaj jedę znowu do Weta.
Teściowa płakała cały wiczór, sąsiadka też. Na szczeście skończy się chyba na strachu. Dzisiaj rano sunia zjadła całą miskę i poszła na pole ale nie sama tylkocały czas oglądała się na mnie czy ide z nią.
Sunia jest rasy shih tzu i myślimy że to jej grubaśne futro trochę ja uratowało.
Wina w sumie niczyja, jakby nie uciekła nic by się nie stało, ale faktem jest że ich pies jest bardzo agresywny, strasznie ujada zwłaszcza na dzieci, nawet sasiadk się go boi. Zagryzł już kurę no i tera zaatakowała pieska. Masakra.

[Ani_qa]

Napisane przez happy2gether

przeczytałam zamiast okno OKO i se myślę o co w ogóle chodzi

Napisane przez Ifwka

Mówię Wam dziewczyny jakie mieliśmy wczoraj wieczorem atrakcje...
Ktos nie domknął bramki i nasza sunia uciekła do sąsiadów. Dodam że bardzo ich lubi i często u nich siedzi, i jak juz nam podstepnie ucieknie to prosto do nich leci. Ale akurat wczoraj ich pies (prawie roczny owczarek niemiecki) byl wypuszczony z kojca i biegał po podwórku. Ona się przecisnęła pod bramą i wtedy owczarek ja zaatakował. Tż od razu pobiegł za nią ale bał się wejść na podwórko. Sąsiad okładał psa pięściami a on nic sobie z tego nie robił tylko uderzał naszą suczka o ziemię, a dodam że jest ona w połowie ciąży. W końcu mu się jakoś wyrwała i schowała się pod samochodem, wtedy dopieo udało się odciągnąć owczarka. Ja przybiegłam dopiero wtedy a Tż nawet po nią nie poszedł tylko kazał mi brac samochód i jechac uśpić pieska. Ja nie widziałam całej akcji ale on mówił że tylko się będzie męczył pies. Nie chciała wogóle wyjść spod samochodu, nawet mnie ugzryzła jak chcialam ją wyciągnąć ale na szczęście miałam rękę owinięta ręcznikiem. Dopiero wyszła jak Tż ją zawołał. Nie miała żadnej krwi ale nie wiadomo było jak wśrodku no i jak szczeniaki w brzuchu. Wzięliśmy ja do domu i pooglądalismy i okazało się że ma taka dużą gulę na grzbiecie i kuleje. Zadzwoniłam do Weta i zgodził się nas przyjąć. Całą droge płakałam bo Tż kazał uśpić jakby były powazne obrażenia. Naszczęśie okazało się że ma tylko jedno ugryzienie a ta bulwa to najprawdopodonbiej powietrze pod skórą. Dostała antybiotyk, coś przeciwbólowego i jeszcze usg, pieski na pewno 3 żywe, ruszające się. Dzisiaj jedę znowu do Weta.
Teściowa płakała cały wiczór, sąsiadka też. Na szczeście skończy się chyba na strachu. Dzisiaj rano sunia zjadła całą miskę i poszła na pole ale nie sama tylkocały czas oglądała się na mnie czy ide z nią.
Sunia jest rasy shih tzu i myślimy że to jej grubaśne futro trochę ja uratowało.
Wina w sumie niczyja, jakby nie uciekła nic by się nie stało, ale faktem jest że ich pies jest bardzo agresywny, strasznie ujada zwłaszcza na dzieci, nawet sasiadk się go boi. Zagryzł już kurę no i tera zaatakowała pieska. Masakra.

straszna historia...dobrze, że weterynarz stwierdził, że nic poważnego się nie stało i że pieski żyją swoją drogą jak mają tak agresywnego psa, że nawet właścicielka się go boi, to po co go trzymają

[Ifwka]

No nie mają co z nim zrobić pewnie. Zagryzł juz kurę i nie minął tydzień jak naszego poturbował. Tż mówi że nastepne może być dziecko bo taki pies jak już raz krwi zasmakuje to jest już skończony. Nie wiem co teraz z nim zrobią bo wczoraj to już późno było i wogóle.

[happy2gether]

Napisane przez Ifwka

Mówię Wam dziewczyny jakie mieliśmy wczoraj wieczorem atrakcje...
Ktos nie domknął bramki i nasza sunia uciekła do sąsiadów. Dodam że bardzo ich lubi i często u nich siedzi, i jak juz nam podstepnie ucieknie to prosto do nich leci. Ale akurat wczoraj ich pies (prawie roczny owczarek niemiecki) byl wypuszczony z kojca i biegał po podwórku. Ona się przecisnęła pod bramą i wtedy owczarek ja zaatakował. Tż od razu pobiegł za nią ale bał się wejść na podwórko. Sąsiad okładał psa pięściami a on nic sobie z tego nie robił tylko uderzał naszą suczka o ziemię, a dodam że jest ona w połowie ciąży. W końcu mu się jakoś wyrwała i schowała się pod samochodem, wtedy dopieo udało się odciągnąć owczarka. Ja przybiegłam dopiero wtedy a Tż nawet po nią nie poszedł tylko kazał mi brac samochód i jechac uśpić pieska. Ja nie widziałam całej akcji ale on mówił że tylko się będzie męczył pies. Nie chciała wogóle wyjść spod samochodu, nawet mnie ugzryzła jak chcialam ją wyciągnąć ale na szczęście miałam rękę owinięta ręcznikiem. Dopiero wyszła jak Tż ją zawołał. Nie miała żadnej krwi ale nie wiadomo było jak wśrodku no i jak szczeniaki w brzuchu. Wzięliśmy ja do domu i pooglądalismy i okazało się że ma taka dużą gulę na grzbiecie i kuleje. Zadzwoniłam do Weta i zgodził się nas przyjąć. Całą droge płakałam bo Tż kazał uśpić jakby były powazne obrażenia. Naszczęśie okazało się że ma tylko jedno ugryzienie a ta bulwa to najprawdopodonbiej powietrze pod skórą. Dostała antybiotyk, coś przeciwbólowego i jeszcze usg, pieski na pewno 3 żywe, ruszające się. Dzisiaj jedę znowu do Weta.
Teściowa płakała cały wiczór, sąsiadka też. Na szczeście skończy się chyba na strachu. Dzisiaj rano sunia zjadła całą miskę i poszła na pole ale nie sama tylkocały czas oglądała się na mnie czy ide z nią.
Sunia jest rasy shih tzu i myślimy że to jej grubaśne futro trochę ja uratowało.
Wina w sumie niczyja, jakby nie uciekła nic by się nie stało, ale faktem jest że ich pies jest bardzo agresywny, strasznie ujada zwłaszcza na dzieci, nawet sasiadk się go boi. Zagryzł już kurę no i tera zaatakowała pieska. Masakra.

biedna sunia
ale taka moja radna na przyszłość...jak pies gryzie innego psa, to się nie okłada go pięściami!! bo to tylko bardziej go rozwściecza...
TRZEBA raptownie podnieść go za tylne łapy mocno do góry...pies wtedy traci równowagę i automatycznie luzuje uścisk szczęki, a drugi pies może się oswobodzić...

edit: dodaję jeszcze artykuł z kilkoma innymi wskazówkami http://www.zotozwro.org.pl/SKPZ_pomo...gresywnego.pdf

[Ani_qa]

Napisane przez Ifwka

No nie mają co z nim zrobić pewnie. Zagryzł juz kurę i nie minął tydzień jak naszego poturbował. Tż mówi że nastepne może być dziecko bo taki pies jak już raz krwi zasmakuje to jest już skończony. Nie wiem co teraz z nim zrobią bo wczoraj to już późno było i wogóle.

Myślę, że powinni go uśpić...moi rodzice jak ja z siostrą byłyśmy jeszcze malutkie, też mieli owczarka...zawsze był spokojny w stosunku do domowników, tylko dla obcych był agresywny...aż kiedyś się rozwścieczył bez powodu i skoczył na moją siostrę...gdyby moja ciotka u siebie w domu tego nie zobaczyła w oknie mogłoby dojść do tragedii...a pies oczywiście został uśpiony

[paula54]

Jakiś dzisiaj zły dzień dla pupili. Ja dziś mało swojego nie uśpiłam (jak już pisałam, męczymy się z zapaleniem oskrzeli i jestem u weterynarza codziennie praktycznie od miesiąca) bo po zastrzyku dostał takiego paraliżu, ze już myślałam, że jak go trzymałam to mu coś złamałam ale już chodzi. No i w gabinecie z nami siedziała pani z pieskiem też pogryzionym, tylko tak bardzo źle. Bo mu jakiś wredny wściekły wilczur rozgryzł podgardle. Wyglądało to tragicznie, ale doktor powiedział, że będzie dobrze

[blueberry88]

Hej Dziewczęta!
My jesteśmy na etapie poszukiwania mieszkania. Nareszcie będzie swoje. No i już myślę nad aranżacją - na pewno będę się Was radzić

[pomarancza24]

czesc dziewczyny, caly czas was podczytuje, mam malo czasu bo remont mamy, ale jestem w wami

[happy2gether]

Wczoraj przyszły moje cienie Sleek i są super!! dziś się nimi pomalowałam i o tej porze jeszcze się ładnie trzymają ...Inglot już by dawno był zmazany

[niunia32]

chyba musze sobie zażyczyć cienie na święta

[thea2]

Napisane przez happy2gether

przeczytałam zamiast okno OKO i se myślę o co w ogóle chodzi

Słodkie

Napisane przez Ifwka

Mówię Wam dziewczyny jakie mieliśmy wczoraj wieczorem atrakcje...
Ktos nie domknął bramki i nasza sunia uciekła do sąsiadów. Dodam że bardzo ich lubi i często u nich siedzi, i jak juz nam podstepnie ucieknie to prosto do nich leci. Ale akurat wczoraj ich pies (prawie roczny owczarek niemiecki) byl wypuszczony z kojca i biegał po podwórku. Ona się przecisnęła pod bramą i wtedy owczarek ja zaatakował. Tż od razu pobiegł za nią ale bał się wejść na podwórko. Sąsiad okładał psa pięściami a on nic sobie z tego nie robił tylko uderzał naszą suczka o ziemię, a dodam że jest ona w połowie ciąży. W końcu mu się jakoś wyrwała i schowała się pod samochodem, wtedy dopieo udało się odciągnąć owczarka. Ja przybiegłam dopiero wtedy a Tż nawet po nią nie poszedł tylko kazał mi brac samochód i jechac uśpić pieska. Ja nie widziałam całej akcji ale on mówił że tylko się będzie męczył pies. Nie chciała wogóle wyjść spod samochodu, nawet mnie ugzryzła jak chcialam ją wyciągnąć ale na szczęście miałam rękę owinięta ręcznikiem. Dopiero wyszła jak Tż ją zawołał. Nie miała żadnej krwi ale nie wiadomo było jak wśrodku no i jak szczeniaki w brzuchu. Wzięliśmy ja do domu i pooglądalismy i okazało się że ma taka dużą gulę na grzbiecie i kuleje. Zadzwoniłam do Weta i zgodził się nas przyjąć. Całą droge płakałam bo Tż kazał uśpić jakby były powazne obrażenia. Naszczęśie okazało się że ma tylko jedno ugryzienie a ta bulwa to najprawdopodonbiej powietrze pod skórą. Dostała antybiotyk, coś przeciwbólowego i jeszcze usg, pieski na pewno 3 żywe, ruszające się. Dzisiaj jedę znowu do Weta.
Teściowa płakała cały wiczór, sąsiadka też. Na szczeście skończy się chyba na strachu. Dzisiaj rano sunia zjadła całą miskę i poszła na pole ale nie sama tylkocały czas oglądała się na mnie czy ide z nią.
Sunia jest rasy shih tzu i myślimy że to jej grubaśne futro trochę ja uratowało.
Wina w sumie niczyja, jakby nie uciekła nic by się nie stało, ale faktem jest że ich pies jest bardzo agresywny, strasznie ujada zwłaszcza na dzieci, nawet sasiadk się go boi. Zagryzł już kurę no i tera zaatakowała pieska. Masakra.

Biedna sunia Ale teraz będzie już tylko lepiej

Napisane przez paula54

Jakiś dzisiaj zły dzień dla pupili. Ja dziś mało swojego nie uśpiłam (jak już pisałam, męczymy się z zapaleniem oskrzeli i jestem u weterynarza codziennie praktycznie od miesiąca) bo po zastrzyku dostał takiego paraliżu, ze już myślałam, że jak go trzymałam to mu coś złamałam ale już chodzi. No i w gabinecie z nami siedziała pani z pieskiem też pogryzionym, tylko tak bardzo źle. Bo mu jakiś wredny wściekły wilczur rozgryzł podgardle. Wyglądało to tragicznie, ale doktor powiedział, że będzie dobrze

Bardzo się cieszę, że już lepiej, oby tak dalej, oby powrócił do zdrowia

Napisane przez blueberry88

Hej Dziewczęta!
My jesteśmy na etapie poszukiwania mieszkania. Nareszcie będzie swoje. No i już myślę nad aranżacją - na pewno będę się Was radzić

Pochwal się koniecznie, jak już coś znajdziecie My mieliśmy teraz remontować łazienkę, ale dni coraz krótsze i mąż nie ma czasu, ja z resztą też, więc przełożyliśmy na wiosnę

Cieszę się, bo zamówiliśmy sobie odbitki zdjęć ze ślubu i wesela 500 sztuk takich z reportażu (jejuuu ale było ciężko wybrać !!) w normalnym formacie 10x15 . I dodatkowo 100 sztuk zdjęć z pleneru w dużym formacie Albumy też zamówiłam Nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko przyjdzie Mamy też zamiar zrobić sobie fotoksiążkę u naszego fotografa i dodatkowo jakieś małe fotoksiążki dla babć

[Ani_qa]

Napisane przez happy2gether

Wczoraj przyszły moje cienie Sleek i są super!! dziś się nimi pomalowałam i o tej porze jeszcze się ładnie trzymają ...Inglot już by dawno był zmazany

fajnie, że jesteś zadowolona

Napisane przez thea2

Cieszę się, bo zamówiliśmy sobie odbitki zdjęć ze ślubu i wesela 500 sztuk takich z reportażu (jejuuu ale było ciężko wybrać !!) w normalnym formacie 10x15 . I dodatkowo 100 sztuk zdjęć z pleneru w dużym formacie Albumy też zamówiłam Nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko przyjdzie Mamy też zamiar zrobić sobie fotoksiążkę u naszego fotografa i dodatkowo jakieś małe fotoksiążki dla babć

super

[blueberry88]

Napisane przez thea2

Pochwal się koniecznie, jak już coś znajdziecie My mieliśmy teraz remontować łazienkę, ale dni coraz krótsze i mąż nie ma czasu, ja z resztą też, więc przełożyliśmy na wiosnę

Cieszę się, bo zamówiliśmy sobie odbitki zdjęć ze ślubu i wesela 500 sztuk takich z reportażu (jejuuu ale było ciężko wybrać !!) w normalnym formacie 10x15 . I dodatkowo 100 sztuk zdjęć z pleneru w dużym formacie Albumy też zamówiłam Nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko przyjdzie Mamy też zamiar zrobić sobie fotoksiążkę u naszego fotografa i dodatkowo jakieś małe fotoksiążki dla babć

Super! Też bym chciała zdjątka!
Teraz jestem tak podekscytowana mieszkaniem, że mi nawet nie przeszkadza to, że nie mam jeszcze zdjęć ze ślubu

Wrzucam foty naszego (prawdopodobnie) przyszłego mieszkania.
Pierwsza myśl:
ściany w kuchnii na jasną zieleń, meble na dole jasne (białe, kremowe) na górze mocny fiolet - jak to się będzie komponować z płytkami na podłodze?

Łazienka i ubikacja biało-czarna,
Sypialnia: biało, czarno, czerwona.
Duży pokój: kremowy, beżowy, szary.
Na razie tyle wymyśliłam.

[happy2gether]

Napisane przez niunia32

chyba musze sobie zażyczyć cienie na święta

Pewnie! Tym bardziej, że kobiecie w ciąży się nie odmawia

Napisane przez blueberry88

Super! Też bym chciała zdjątka!
Teraz jestem tak podekscytowana mieszkaniem, że mi nawet nie przeszkadza to, że nie mam jeszcze zdjęć ze ślubu

Wrzucam foty naszego (prawdopodobnie) przyszłego mieszkania.
Pierwsza myśl:
ściany w kuchnii na jasną zieleń, meble na dole jasne (białe, kremowe) na górze mocny fiolet - jak to się będzie komponować z płytkami na podłodze?

Łazienka i ubikacja biało-czarna,
Sypialnia: biało, czarno, czerwona.
Duży pokój: kremowy, beżowy, szary.
Na razie tyle wymyśliłam.

fajne mieszkanko
Ja przede wszystkim wywaliłabym ten kawałek ściany przed wejściem do łazienki i toalety i zrobiła duże wejście do salonu. Dzięki temu mieszkanie zrobi się jeszcze bardziej przestronne

Duży pokój mamy prawie dokładnie w tych samych kolorach
płytki na podłodze są bardzo wporzo!

A które dodatki w łazience będą czarne, bo jak planujesz mieć takie płytki to nie polecam. Kurzą się maksymalnie

[blueberry88]

Napisane przez happy2gether

fajne mieszkanko
Ja przede wszystkim wywaliłabym ten kawałek ściany przed wejściem do łazienki i toalety i zrobiła duże wejście do salonu. Dzięki temu mieszkanie zrobi się jeszcze bardziej przestronne

Duży pokój mamy prawie dokładnie w tych samych kolorach
płytki na podłodze są bardzo wporzo!

A które dodatki w łazience będą czarne, bo jak planujesz mieć takie płytki to nie polecam. Kurzą się maksymalnie

Dzięki Nie, nie, płytki właśnie chcę zostawić i tylko dodać czarne akcenty. W tym, co wkleiłam zmienimy kolory ścian. Na razie czekamy na umowę, a potem do dzieła!

[martitaw]

Ifwka
przeraziłam się gdy czytałam o suni ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło UFF

blueberry88
bardzo fajne mieszkanko i zielono za oknem
podłogi macie fajne, ściany w dobrym stanie, widać, że nowe albo po kapitalnym remoncie
Ja jakoś nie widzę tego fioletu w kuchni na górze ale może jak sobie to rozrysuję i przyjżę się dokładniej w domu to zmienię zdanie

Odezwali się do mnie po rozmowie kwalifikacyjnej.. Niestety byli lepsi.. :| trochę przykro ale.. może jeszcze się coś znajdzie

My byliśmy w weekend na weselu i wróciłam z bólem gardła, bo co chwilę wychodziliśmy na dwór się ochłodzić i wychodzą teraz tego skutki.. A NIBY DOROŚLI LUDZIE

[Ifwka]

Mieszkanko świetne, Zazdroszczę Ci urządzania, wybierania i wogóle.
My naszczęscie zbliżamy się do końca remontu ganku, gdzie miały byc wymienione tylko drzwi wejściowe a skończyło sie na wymianie wszystkiego: drzwi, podłoga, ściany do malowania, sufit i oświetlenie. Uff
Sunia czuje się dobrze tylko bardzo na siebie uważa: nie wskakuje na kanapę tylko czeka aż ktoś ja podniesie, po schodach powolutku itp.
A ja w pracy nudny dwudniowy audyt, masakra.

[gwiazdeczka26]

Napisane przez Ifwka

Mówię Wam dziewczyny jakie mieliśmy wczoraj wieczorem atrakcje...
Ktos nie domknął bramki i nasza sunia uciekła do sąsiadów. Dodam że bardzo ich lubi i często u nich siedzi, i jak juz nam podstepnie ucieknie to prosto do nich leci. Ale akurat wczoraj ich pies (prawie roczny owczarek niemiecki) byl wypuszczony z kojca i biegał po podwórku. Ona się przecisnęła pod bramą i wtedy owczarek ja zaatakował. Tż od razu pobiegł za nią ale bał się wejść na podwórko. Sąsiad okładał psa pięściami a on nic sobie z tego nie robił tylko uderzał naszą suczka o ziemię, a dodam że jest ona w połowie ciąży. W końcu mu się jakoś wyrwała i schowała się pod samochodem, wtedy dopieo udało się odciągnąć owczarka. Ja przybiegłam dopiero wtedy a Tż nawet po nią nie poszedł tylko kazał mi brac samochód i jechac uśpić pieska. Ja nie widziałam całej akcji ale on mówił że tylko się będzie męczył pies. Nie chciała wogóle wyjść spod samochodu, nawet mnie ugzryzła jak chcialam ją wyciągnąć ale na szczęście miałam rękę owinięta ręcznikiem. Dopiero wyszła jak Tż ją zawołał. Nie miała żadnej krwi ale nie wiadomo było jak wśrodku no i jak szczeniaki w brzuchu. Wzięliśmy ja do domu i pooglądalismy i okazało się że ma taka dużą gulę na grzbiecie i kuleje. Zadzwoniłam do Weta i zgodził się nas przyjąć. Całą droge płakałam bo Tż kazał uśpić jakby były powazne obrażenia. Naszczęśie okazało się że ma tylko jedno ugryzienie a ta bulwa to najprawdopodonbiej powietrze pod skórą. Dostała antybiotyk, coś przeciwbólowego i jeszcze usg, pieski na pewno 3 żywe, ruszające się. Dzisiaj jedę znowu do Weta.
Teściowa płakała cały wiczór, sąsiadka też. Na szczeście skończy się chyba na strachu. Dzisiaj rano sunia zjadła całą miskę i poszła na pole ale nie sama tylkocały czas oglądała się na mnie czy ide z nią.
Sunia jest rasy shih tzu i myślimy że to jej grubaśne futro trochę ja uratowało.
Wina w sumie niczyja, jakby nie uciekła nic by się nie stało, ale faktem jest że ich pies jest bardzo agresywny, strasznie ujada zwłaszcza na dzieci, nawet sasiadk się go boi. Zagryzł już kurę no i tera zaatakowała pieska. Masakra.

ojejku, straszna historia Mam nadzieje, ze wasz piesek jest juz ok.

Napisane przez thea2

Cieszę się, bo zamówiliśmy sobie odbitki zdjęć ze ślubu i wesela 500 sztuk takich z reportażu (jejuuu ale było ciężko wybrać !!) w normalnym formacie 10x15 . I dodatkowo 100 sztuk zdjęć z pleneru w dużym formacie Albumy też zamówiłam Nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko przyjdzie Mamy też zamiar zrobić sobie fotoksiążkę u naszego fotografa i dodatkowo jakieś małe fotoksiążki dla babć

Super Ja jakos ostatnimi czasy nie wywolywalam zdjec, ale te ze slubu musze miec wszystkie na papierze Najlepsze sa wlasnie w takim duzym formacie.

Napisane przez blueberry88

Super! Też bym chciała zdjątka!
Teraz jestem tak podekscytowana mieszkaniem, że mi nawet nie przeszkadza to, że nie mam jeszcze zdjęć ze ślubu

Wrzucam foty naszego (prawdopodobnie) przyszłego mieszkania.
Pierwsza myśl:
ściany w kuchnii na jasną zieleń, meble na dole jasne (białe, kremowe) na górze mocny fiolet - jak to się będzie komponować z płytkami na podłodze?

Łazienka i ubikacja biało-czarna,
Sypialnia: biało, czarno, czerwona.
Duży pokój: kremowy, beżowy, szary.
Na razie tyle wymyśliłam.

Zazdroszcze mieszkanka My jeszcze musimy poczekac z kupnem swojego....mam nadzieje, ze do pol roku cos sie ruszy.

Napisane przez martitaw

Odezwali się do mnie po rozmowie kwalifikacyjnej.. Niestety byli lepsi.. :| trochę przykro ale.. może jeszcze się coś znajdzie

My byliśmy w weekend na weselu i wróciłam z bólem gardła, bo co chwilę wychodziliśmy na dwór się ochłodzić i wychodzą teraz tego skutki.. A NIBY DOROŚLI LUDZIE

Przykro, ze nie udalo sie na rozmowie Moze nastepnym razem...trzymam kciuki

Jak to jest byc znowu tylko gosciem na weselu??? Pewnie wspomnienia wrocily ze zdwojona sila?

[thea2]

blueberry, bardzo przyjemne mieszkanko Dodacie kolor, mebelki i wtedy będzie cudnie

ifwka, dobrze, że z sunią w porządku

martitaw, nie smuć się, może następnym razem się uda, szukanie pracy to niestety teraz niełatwa rzecz, wiem coś o tym, ale powolutku, innym razem Ty będziesz najlepsza

gwiazdeczko, ja też bym chciała mieć wszystkie na papierze, ale zdjęć reportażowych mamy chyba 1500, więc wywołałam tylko 500 Myślę, że to i tak dużo, bo ja bardzo często oglądam zdjęcia i 1500 zdjęć z jednego dnia mogłoby znudzić
Byłam tydzień temu gościem na weselu i przyznam, że wspomnienia wracają Niektóre momenty ślubu czy wesela wzruszały mnie bardziej niż dawniej, chyba dlatego, że sama to przeżyłam No i w sumie często porównywałam w myślach, coś na zasadzie "a u nas to było tak..."


Mam już moje albumy Są śliczne, złote w takie tłoczone wzorki. Z przodu mają takie okienka na zdjęcia, więc wydrukowałam sobie nasze zdjęcia w sepii, żeby się ładnie zgrywało z tym złotem na albumie i żeby wiadomo było, jaka część uroczystości znajduje się w albumie. Wyglądają cudnie Czekam jeszcze tylko na zdjęcia, powinny być w tym tygodniu.

[martitaw]

Napisane przez gwiazdeczka26

Przykro, ze nie udalo sie na rozmowie Moze nastepnym razem...trzymam kciuki

Jak to jest byc znowu tylko gosciem na weselu??? Pewnie wspomnienia wrocily ze zdwojona sila?

Napisane przez thea2

martitaw, nie smuć się, może następnym razem się uda, szukanie pracy to niestety teraz niełatwa rzecz, wiem coś o tym, ale powolutku, innym razem Ty będziesz najlepsza

gwiazdeczko, ja też bym chciała mieć wszystkie na papierze, ale zdjęć reportażowych mamy chyba 1500, więc wywołałam tylko 500 Myślę, że to i tak dużo, bo ja bardzo często oglądam zdjęcia i 1500 zdjęć z jednego dnia mogłoby znudzić
Byłam tydzień temu gościem na weselu i przyznam, że wspomnienia wracają Niektóre momenty ślubu czy wesela wzruszały mnie bardziej niż dawniej, chyba dlatego, że sama to przeżyłam No i w sumie często porównywałam w myślach, coś na zasadzie "a u nas to było tak..."


Mam już moje albumy Są śliczne, złote w takie tłoczone wzorki. Z przodu mają takie okienka na zdjęcia, więc wydrukowałam sobie nasze zdjęcia w sepii, żeby się ładnie zgrywało z tym złotem na albumie i żeby wiadomo było, jaka część uroczystości znajduje się w albumie. Wyglądają cudnie Czekam jeszcze tylko na zdjęcia, powinny być w tym tygodniu.

dzięki dziewczyny
Nie jestem zdruzgotana po rozmowie, bo było miło i BYŁAM na niej a nie odrzucili mnie po przejrzeniu dokumentów. Poza tym pracę mam więc jest OK Chcielibyśmy tylko pracować i mieszkać już razem.. w jednym mieście, ale czasy rzeczywiście niezbyt korzystne.

Na weselu fajnie
Rzeczywiście wspomnienia powracają i wciąż się coś porównuje albo odblokowują się jakieś szufladki w głowie i wyskakują najdziwniejsze skojarzenia lub wspomnienia nawet drobiazgów z dnia swojego ślubu, na które się wcześniej niby nie zwróciło uwagi

[gwiazdeczka26]

Napisane przez thea2

gwiazdeczko, ja też bym chciała mieć wszystkie na papierze, ale zdjęć reportażowych mamy chyba 1500, więc wywołałam tylko 500 Myślę, że to i tak dużo, bo ja bardzo często oglądam zdjęcia i 1500 zdjęć z jednego dnia mogłoby znudzić
Byłam tydzień temu gościem na weselu i przyznam, że wspomnienia wracają Niektóre momenty ślubu czy wesela wzruszały mnie bardziej niż dawniej, chyba dlatego, że sama to przeżyłam No i w sumie często porównywałam w myślach, coś na zasadzie "a u nas to było tak..."


Mam już moje albumy Są śliczne, złote w takie tłoczone wzorki. Z przodu mają takie okienka na zdjęcia, więc wydrukowałam sobie nasze zdjęcia w sepii, żeby się ładnie zgrywało z tym złotem na albumie i żeby wiadomo było, jaka część uroczystości znajduje się w albumie. Wyglądają cudnie Czekam jeszcze tylko na zdjęcia, powinny być w tym tygodniu.

za albumy. Wiadomo, ze wszystkich zdjec nie ma potrzeby wywolywac. Zebralo by sie tego na kilka albumow
Ja juz swoje ogladalam tyle razy, ze wiem na pamiec ktore zdjecie jest na ktorej stronie w albumie I wciaz mi sie nie znudzily

Napisane przez martitaw

dzięki dziewczyny
Nie jestem zdruzgotana po rozmowie, bo było miło i BYŁAM na niej a nie odrzucili mnie po przejrzeniu dokumentów. Poza tym pracę mam więc jest OK Chcielibyśmy tylko pracować i mieszkać już razem.. w jednym mieście, ale czasy rzeczywiście niezbyt korzystne.

Na weselu fajnie
Rzeczywiście wspomnienia powracają i wciąż się coś porównuje albo odblokowują się jakieś szufladki w głowie i wyskakują najdziwniejsze skojarzenia lub wspomnienia nawet drobiazgów z dnia swojego ślubu, na które się wcześniej niby nie zwróciło uwagi

Moze za jakis czas dostaniesz jeszcze lepsza oferte i pozniej okaze sie, ze dobrze na tym wyszlas. U mnie czesto tak sie dzieje

[martitaw]

Napisane przez gwiazdeczka26

Moze za jakis czas dostaniesz jeszcze lepsza oferte i pozniej okaze sie, ze dobrze na tym wyszlas. U mnie czesto tak sie dzieje

właśnie na to wciąż liczę
i nie mogę się doczekać zdjęć z pleneru. Wciąż tylko zaglądam na stronkę fotografa i sprawdzam czy się coś nie pojawiło Wiem gdzie byliśmy, wiem co się tam działo ale jestem ciekawa jak to wyglądało jego oczami