Desperate Housewives - Sezon 8 - Gotowe na wszystko - 2011/12 -UWAGA-spoilery! ;)

[kisielova]

Pomimo całej życiowej niezaradności Susan, to ma jednak trochę w głowie poukładane. Przypomnijcie sobie moment, kiedy chciała wysłać MJa do prywatnej szkoły ale nie było jej stać na opłacenie tak wysokiego czesnego. Powiedziała, że może pracować jako sprzątaczka, woźna, czy cokolwiek ... Nie jest tak głupiutka jak się wydaje.

Co do tego, że Susan jako partnerka byłaby nieodpowiednia dla któregoś z TŻtów - mój stwierdził, że to mogłoby być całkiem urocze, bo taką kobietą trzeba się zająć, pomagac, otoczyć opieką, bo niesamowita niezdara z niej. Co do jej jęków i płaczu - (cytując TŻta...) "każda babka musi chyba czasem pojęczec. jedne bardziej,drugie mniej... " .

[coldold]

Napisane przez kisielova

Co do tego, że Susan jako partnerka byłaby nieodpowiednia dla któregoś z TŻtów - mój stwierdził, że to mogłoby być całkiem urocze, bo taką kobietą trzeba się zająć, pomagac, otoczyć opieką, bo niesamowita niezdara z niej. Co do jej jęków i płaczu - (cytując TŻta...) "każda babka musi chyba czasem pojęczec. jedne bardziej,drugie mniej... " .

Naprawdę uważasz, że Susan się trzeba zajmować? Przecież praktycznie rzecz biorąc to ona zajęła się Mikiem, ściągała długi od klientów, spadek przeznaczyła na kolejne długi, chciała uratować auto Mike, przez komornikiem, po pożarze kupiła przyczepę i tam zamieszkała, uratowała Paula, przeżyła stratę i przeszczep nerki itd. itd.

[pamfilia]

Ej ej ej, najbardziej nieporadną desperatką to jest Gaby chyba bo ona bez Carlosa to by zginęła marnie. A Susan przecież tyle w życiu przeszła (najwięcej ze wszystkich chyba?) i jest silną kobietą, potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji, ale jest przy tym uczciwa, dobroduszna i naiwna przez co wydaje się taka słabiutka. Ale nie jest. Ja ją lubię Lynette mnie najbardziej wkurzała zawsze, wszystko jej nie pasi z Tomem - jak siedzi w domu źle, jak robi karierę źle, bla bla bla ona musi mieć kontrolę nad wszystkim. Toma swoją drogą też nie cierpię


A ta jego córka Kayla (?) to była sprzed małżeństwa z Lynette czy z romansu?

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez coldold

Naprawdę uważasz, że Susan się trzeba zajmować? Przecież praktycznie rzecz biorąc to ona zajęła się Mikiem, ściągała długi od klientów, spadek przeznaczyła na kolejne długi, chciała uratować auto Mike, przez komornikiem, po pożarze kupiła przyczepę i tam zamieszkała, uratowała Paula, przeżyła stratę i przeszczep nerki itd. itd.

właśnie to mam na myśli, jej się dostało najbardziej z tej czwórki i zawsze wychodziła z tego o własnych siłach

[coldold]

Napisane przez pamfilia

Ej ej ej, najbardziej nieporadną desperatką to jest Gaby chyba bo ona bez Carlosa to by zginęła marnie. A Susan przecież tyle w życiu przeszła (najwięcej ze wszystkich chyba?) i jest silną kobietą, potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji, ale jest przy tym uczciwa, dobroduszna i naiwna przez co wydaje się taka słabiutka. Ale nie jest. Ja ją lubię Lynette mnie najbardziej wkurzała zawsze, wszystko jej nie pasi z Tomem - jak siedzi w domu źle, jak robi karierę źle, bla bla bla ona musi mieć kontrolę nad wszystkim. Toma swoją drogą też nie cierpię

Właśnie, z taką Lynette to by chyba żaden facet nie wytrzymał.

Napisane przez pamfilia

A ta jego córka Kayla (?) to była sprzed małżeństwa z Lynette czy z romansu?

Sprzed

[madziula0605]

cóż za dyskusja

wiadomo, kazda z nas ma jakąs ulubiona desperatke oraz taką, ktorej nie lubi. Wiadomo rozne sa gusta. ja tylko nie lubie jak ktos generalizuje. Ze z ta i tą to by NIKT nie wytrzymal a z tą i z tą to KAŻDY.

własnie, przytoczylyscie wszystko to co sma chcialam napisac o Susan
wiec piszac o niej że jest nieporadna to chyba troszke nie bardzo
każdej z nich mozna spor zarzuci, kazda ma wady i zalety ale przeciez o to tu chodzi

[ta_iwona]

Ja też nie przepadam za Susan. Może nie jest taka całkiem nieporadna, poradzić sobie potrafi, ale ma w sobie coś irytującego
Najfajniejsza jest Lynette, chociaż w ostatniej serii też mnie zaczęła trochę denerwować tym zachowaniem w stosunku do Toma, gdy ten awansował

[madziula0605]

widzę że Lynette zaczyna sporo z nas irytowac
Mnie tak samo. Zagalopowala sie troche i ogolnie pogubila

[Kruche Ciastko]

Napisane przez madziula0605

pewnie malymi kroczkami bedzie sie wyjasnialo



to tylko JEGO zdanie

równie dobrze można by powiedzieć tak o Gaby, Lynette i Bree.

Bo kazdy ma swoj gust . Ale mimo wszystko zauwazam, ze wiecej osob najbardziej baloby sie mieszkac wlasnie z Susan. Czesc uwaza, ze jest slodko roztrzepana, ale wiekszosc, ze jest niekonsekwentna i zbyt dziecinna.

[agniesiaa]

No i na dodatek coś niedobrego stało się z twarzą Lynette

[Kruche Ciastko]

Napisane przez coldold

Tak, ale gdyby Susan wyglądała jak Gaby, to już mogłoby być urocze.
Nie rozumiem najazdu na Susan. I nie wiem jak można mówić, że jest nieporadna. Radziła sobie po zdradzie Karla, wychowywała dziecko, potem jakiś czas po rozwodzie z Mikiem wychowywała MJ-a, kiedy brakowało pieniędzy zarabiała na sprzątaniu w bieliźnie, głupie ale starała się i zarabiała. To Mike jest większą pierdołą, bo to przez niego przez rok musieli opuścić dom SUSAN, bo to ona wniosła do związku dom, a Mike pieniądze ze sprzedaży swojego gdzieś rozpuścił.

Zgadzam sie, ze Mike nie jest wcale lepszy, zwl. w 6 i 7 sezonie wykazal sie totalnym brakiem mozgu, pozwalajac tak sie im zalduzyc, a tak naprawde bylo to wynikiem jego urazonej meskiej dumy, bo Suzan mogla pomoc majac pieniadze z klubu...

[pamfilia]

Napisane przez coldold

Właśnie, z taką Lynette to by chyba żaden facet nie wytrzymał.

Nie no nie mówmy że żaden, jak to się mówi "każda potwora znajdzie swego amatora" ale ona jest chyba najtrudniejszą partnerką z naszych czterech desperatek. Dominuje, ustawia, kontroluje. Dlatego jej nie lubię bo tak próbuje męża stłamsić

Napisane przez coldold

Sprzed

To ona już jest dorosła kobieta, nie? jak bliźniaki w koledżu to ona musi mieć z 22 lata, jakoś tak?

[coldold]

Napisane przez agniesiaa

No i na dodatek coś niedobrego stało się z twarzą Lynette

Nigdy mi się nie podobała, ale teraz coś jest bardzo nie tak

[Kruche Ciastko]

Napisane przez kisielova

Pomimo całej życiowej niezaradności Susan, to ma jednak trochę w głowie poukładane. Przypomnijcie sobie moment, kiedy chciała wysłać MJa do prywatnej szkoły ale nie było jej stać na opłacenie tak wysokiego czesnego. Powiedziała, że może pracować jako sprzątaczka, woźna, czy cokolwiek ... Nie jest tak głupiutka jak się wydaje.

Co do tego, że Susan jako partnerka byłaby nieodpowiednia dla któregoś z TŻtów - mój stwierdził, że to mogłoby być całkiem urocze, bo taką kobietą trzeba się zająć, pomagac, otoczyć opieką, bo niesamowita niezdara z niej. Co do jej jęków i płaczu - (cytując TŻta...) "każda babka musi chyba czasem pojęczec. jedne bardziej,drugie mniej... " .

Ale taka nieporadna babka, ktora mozna sie troche zajac jest np. Gabriele, ktora wydaje sie miec wiecej pary w sobie i jest taka z jajami. Owszem, ma czasami zbyt wybuchowy ch-er i lubi kombinowac, ale bywa tez wrazliwa i potrzebuje bardzo duzego wsparcia Carlosa. Mysle, ze to w niej rownomiernie sa rozlozone cechy i nieporadnosci kobiecej i zaradnosci zyciowej, jako matka, etc...U Susan, jest to przesadzone

[coldold]

Napisane przez pamfilia

To ona już jest dorosła kobieta, nie? jak bliźniaki w koledżu to ona musi mieć z 22 lata, jakoś tak?

Jakoś tak wychodzi

[kisielova]

Napisane przez coldold

Naprawdę uważasz, że Susan się trzeba zajmować? Przecież praktycznie rzecz biorąc to ona zajęła się Mikiem, ściągała długi od klientów, spadek przeznaczyła na kolejne długi, chciała uratować auto Mike, przez komornikiem, po pożarze kupiła przyczepę i tam zamieszkała, uratowała Paula, przeżyła stratę i przeszczep nerki itd. itd.

To zdanie mojego TZ, który widział może ze 2 sezony bo go zmusiłam
Moim zdaniem Susan nie trzeba się zajać, bo jest to na tyle ogarnięta kobieta, że jak chce, to potrafi


co do twarzy Lynette - faktycznie jest z nią coś nie tak.

Keyla (Kyla, czy jak to tam się pisze... ) była niewiele starsza od bliźniaków, dlatego teraz - jeśli miałaby się pojawić, będzie już dorosłą kobietą. Jeśli jej charakterek nie uległ zmianie to może być nieźle popapraną kobieta. Jak i mamusia

[Kruche Ciastko]

Napisane przez pamfilia

Ej ej ej, najbardziej nieporadną desperatką to jest Gaby chyba bo ona bez Carlosa to by zginęła marnie. A Susan przecież tyle w życiu przeszła (najwięcej ze wszystkich chyba?) i jest silną kobietą, potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji, ale jest przy tym uczciwa, dobroduszna i naiwna przez co wydaje się taka słabiutka. Ale nie jest. Ja ją lubię Lynette mnie najbardziej wkurzała zawsze, wszystko jej nie pasi z Tomem - jak siedzi w domu źle, jak robi karierę źle, bla bla bla ona musi mieć kontrolę nad wszystkim. Toma swoją drogą też nie cierpię

Hmm, to prawda akurat, tu sie zgodze, wiele przeszla

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez pamfilia

To ona już jest dorosła kobieta, nie? jak bliźniaki w koledżu to ona musi mieć z 22 lata, jakoś tak?

Dlatego chcialabym ja zobaczyc

[coldold]

Napisane przez kisielova

Keyla (Kyla, czy jak to tam się pisze... ) była niewiele starsza od bliźniaków, dlatego teraz - jeśli miałaby się pojawić, będzie już dorosłą kobietą. Jeśli jej charakterek nie uległ zmianie to może być nieźle popapraną kobieta. Jak i mamusia

Losie jak ja nie cierpiałam tej Nory, Kyla też ostro walnięta, ale mam nadzieję, że się już nie pojawi, nie mogłam jej ścierpieć

[pamfilia]

Napisane przez Kruche Ciastko

Dlatego chcialabym ja zobaczyc

nieźle by dała popalić, nie? może wróci

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez coldold

Losie jak ja nie cierpiałam tej Nory, Kyla też ostro walnięta, ale mam nadzieję, że się już nie pojawi, nie mogłam jej ścierpieć

a ja bym chciała żeby wróciła, by się działo może to by sprowadziło Toma i Lynette z powrotem do siebie

[coldold]

Napisane przez pamfilia

a ja bym chciała żeby wróciła, by się działo może to by sprowadziło Toma i Lynette z powrotem do siebie

Mimo, że jestem cięta na Lynette, to bardzo mnie interesuje wątek separacji i ewentualnego zejścia, dlatego Kyle bym zdzierżyła jeśli by było tak jak piszesz.

[pamfilia]

Napisane przez coldold

Mimo, że jestem cięta na Lynette, to bardzo mnie interesuje wątek separacji i ewentualnego zejścia, dlatego Kyle bym zdzierżyła jeśli by było tak jak piszesz.

no to by było ciekawe rozwiązanie, a nie takie o "ojej tom brakuje mi ciebie" "lynette, mi ciebie też!" "aj low ju forewa bądźmy znów razem"

[coldold]

Napisane przez pamfilia

no to by było ciekawe rozwiązanie, a nie takie o "ojej tom brakuje mi ciebie" "lynette, mi ciebie też!" "aj low ju forewa bądźmy znów razem"

nie dopuszczam takiej możliwości.

[_Mariposa_]

Na temat Scavo moja koleżanka gdzieś wyczytała, że oboje będą mieć nowych partnerów.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale zobaczymy z czasem jak to wszystko się potoczy.

Ja do Susan nic nie mam, jest gułą ale właśnie taką ją lubię A ci co sądzą, że jest nieporadna niech sobie przypomną w ilu ciężkich sytuacjach sobie poradziła, które zresztą wcześniej były wymieniane.

A najbardziej denerwuje mnie Lynette, nie to, że jej nie lubię, ale wiecznie narzeka na Toma, co by nie robił jest źle, no i denerwowało mnie strasznie jak czasami nim manipulowała, żeby tylko postawić na swoim.

A ta Kyla czy jak jej tam, przez swoje miny to wyglądała jak złe dziecko z jakiegoś horroru

[madziula0605]

wartka dyskusja widze

jakoś o Bree nikt nic nie mowi .

ciekawe czy wroci Kati, oj to byla moja "ulubienica"

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez _Mariposa_

A ta Kyla czy jak jej tam, przez swoje miny to wyglądała jak złe dziecko z jakiegoś horroru

nooo

[kisielova]

Napisane przez _Mariposa_

Na temat Scavo moja koleżanka gdzieś wyczytała, że oboje będą mieć nowych partnerów.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale zobaczymy z czasem jak to wszystko się potoczy.

też gdzieś czytałam na ten temat .
Odnoszę wrażenie,że to Nowy zakręci Lynette.

[Kruche Ciastko]

A moze Renee Tomem?

[kisielova]

Napisane przez Kruche Ciastko

A moze Renee Tomem?

O nie, tylko nie to. Nie wiem dlaczego, ale nie potrafie ogarnąć sposobu bycia tej pseudo-Eddie.

co do Katherine... Może wróci i będzie teraz podrywała dorosłą już July, albo ... albo albo Kylę !

[_Mariposa_]

Napisane przez Kruche Ciastko

A moze Renee Tomem?

O nie tylko nie ona, nie to żebym miała coś do niej, ale ona jest jak taka podróbka Eddie

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez kisielova

O nie, tylko nie to. Nie wiem dlaczego, ale nie potrafie ogarnąć sposobu bycia tej pseudo-Eddie.

co do Katherine... Może wróci i będzie teraz podrywała dorosłą już July, albo ... albo albo Kylę !

[Kruche Ciastko]

July pokaze sie w tym sezonie?

[kisielova]

Napisane przez Kruche Ciastko

July pokaze sie w tym sezonie?

tego to nikt nie wie...

[kat123]

a była zapowiedź, że pojawi się Kyla?