Mamusie blizniakow laczcie sie :)

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Cześć Dziewczyny!!
Pozwólcie że sie do Was przyłaczę. Jestem w 15 tygodniu ciąży jak sie okazało mnogiej..... Dowiedziałam się na samym początku więc miałam sporo czasu żeby "przełknąć" tą wiadomość. Oboje z małżem sie cieszymy że nam się tak rodzinka powiększy choć obaw czy lęków też nam nie brakuje....

[munio]

Witaj serdecznie jak sama przeczytałaś z naszych postów My też tych obaw mamy mnóstwo ale w miare jak brzuszek bedzie rósł to nabierzesz troche więcej wiary w siebie i męża tak jest u mnie choć ja wystartowałam ze strasznym dołem a teraz jak oglądam zdjęcia Asiago to ja już też bym chciała mieć te kruszynki przy sobie ostatnio mam lęki czy dzieciaki będą zdrowe chociaż byłam na badaniach prenatalnych zarówno tych w 13tyg jak i 20tyg ciąży i powiedziano mi że wszystko ok, ale to chyba było juz dawno i potrzebowałabym znów takiego wsparcia napisz wszystko czy ciąża planowana czy jedno czy dwujajowe ? czy podejrzewacie płeć?wszystko chcemy wiedzieć gorąco ściskam i głasiam brzuszek

[Aniusia_O]

Hej dziewczyny,
Czy i ja mogę dołączyć?
Jestem w 10tc bliźniaczej, dwujajowej.
Mam już w domku jednego rozbójnika 3-letniego. Potem poroniłam dwa razy, a po kuracji CLO jestem w ciąży bliźniaczej.
Poza tym jestem na lekach- biorę Acard na rozrzedzenie krwi oraz Encorton na przeciwciała przeciwtarczycowe. Poza tym wszystko ok i wierzę, że tym razem mi się uda.
Również jestem pełna obaw jak to będzie, zwłaszcza że synek, mimo iż 3-latek, nadal mamy potrzebuje.
Zawsze marzyłam by mieć bliźniaki, ale nigdy nie sądziłam, że to marzenie się spełni
Pozdrawiam

[munio]

Witamy serdecznie ogromne gratulacje trzymam mocno kciuki ale wierzę, że bliźniaki już się bedą mocno trzymały mamusi pewnie czytałaś ja również jestem po kuracji Clo i też dwujajowe bliźniaki parka i również mam trzylatka w domu Filipka tylko moja babcia miała bliźniaki też parkę i wszyscy nieświadomi mają wrażenie że to geny a może to faktycznie jakoś się też przyczyniło już się nie dowiem 10 tydzień to początki ale przynajmniej nie marnujesz tych chwil na łzy jak ja

podobno dziewczynka leży mi na żołądku więc zgaga to mój codzienny przyjaciel chłopiec jest znacznie niżej i czasami jak kopie to mam wrażenie że jest już przy samym "końcu drogi" jakoś tak mam że jak jedno kopie to drugie się uspakaja i odwrotnie macie podobnie?

a propo wczoraj mój Filipcio powiedział mi, że jakiś Mateusz z przedszkola ( 4 latek ) go bije.... no serce mi się złamało na pół wiem że musi sam sobie dać radę wiem że to nieuniknione że zawsze coś będzie wiem że mogę tylko zwrócić uwagę nauczycielce żeby ona zwracała na nich uwagę ale najchętniej to bym poszła do przedszkola z Filipem sziedziała koło niego i broniła przed wszystkimi i wszystkim a tego Mateusza "zabiła wzrokiem" mam nadzieje że bliźniaki będą miały przynajmniej siebie zawsze ale może być też tak że będą miały już też siebie dosyć jak byłam mała i mama czekała na mnie aż wróce w oknie to myślałam że dziwna jakaś a teraz... chyba gorzej będę szła za nimi krok w krok

[Aniusia_O]

A w którym tygodniu ciąży jesteś?
U mnie też w rodzinie były bliźniaki i też wszyscy myślą, że to stąd one u mnie Moja babcia miała rodzeństwo bliźniąt.
Fajnie, że masz parkę. Ja też bym właśnie parkę chciała, choć tak naprawdę w tej chwili marzę tylko o tym by były zdrowe.
Ja na razie cierpię tylko na mega mdłości, zwłaszcza wieczorem i w nocy (nie ma jak 'poranne mdłości' ). Poza tym piersi mega bolą i to na razie tyle.
No i brzuch już widoczny, ale też za szczupła nie byłam- choć widać że to brzuch ciążowy

Co do przedszkola i Filipa to wcale się nie dziwię! Ja też jak odprowadzam Maksia do przedszkola (choć teraz tydzień w domku siedzi bo przeziębiony), to też najchętniej bym z nim została i broniła. Znam to doskonale! Chyba każda matka tak ma

[munio]

27 tydz brzuszek moim zdaniem wygląda jak z Filipkiem w 8 miesiącu ale z drugiej strony na tym etapie ciązy z Filipem już dużo więcej przytyłam a teraz 10 kilo ( może ciutke więcej ) wydaje mi się że to dlatego że wtedy cackałam się z sobą uważałam, że nareszcie jestem w ciąży i przecież każdy kilogram powinien cieszyć chociaż nie należe do osób super szczupłych a nawet nie zaliczyłabym się do tych szczupłych no będzie co zrzucać po ciąży

[Aniusia_O]

Oj tak, skądś to znam Też w pierwszej ciąży dużo przytyłam i mam nadzieję, że tym razem aż tak dużo nie będzie, zwłaszcza że teraz z wyższej wagi już startowałam.

Jak 27tc to jeszcze w tym roku urodzisz? Pewnie na święta hehe

[munio]

Wtedy przytyłam 26 kilo a pozostało ze mna 5 kilo nadwyżki oj przypomniałam sobie jak bardzo bolały mnie piersi na początku tej ciąży z Filipem też tak miałam ale ból teraz oczywiście dwa razy większy teraz juz się uspokoiło choć są wielkie ( ku uciesze męża ;-) ) natomiast juz sie robi kreska wzdłuż brzuszka i wokół brodawek przyciemniał

dziś rano filip spytał mnie kiedy te dzidziusie się obudzą narazie myśli że będzie z kim się bawić a kiedy pokazałam mu zdjęcia jego po urodzeniu to zrozumiał że to chyba coś nie tak i spytał "...i one nawet mama nie bedą potrafić powiedzieć???? "

[Aniusia_O]

Słodko
Mój Maksiu też pyta kiedy będzie mógł się z dzidziami bawić. I przygląda się mojemu brzuchowi ze stwierdzeniem "widzę dzidzie, one tam są"
Ciekawa jestem jak to wszystko będzie, jak uda się to ogranąć. Wprawdzie zawsze chciałam trójkę dzieci, ale trochę mnie to przeraża. Choć wiem, że damy radę (bo która podwójna mama nie da!), to wątpliwości są.
I tak jak Ty najbardziej martwię się o zdrowie dzieci, nic nie jest ważniejsze!

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Napisane przez munio

Witaj serdecznie jak sama przeczytałaś z naszych postów My też tych obaw mamy mnóstwo ale w miare jak brzuszek bedzie rósł to nabierzesz troche więcej wiary w siebie i męża tak jest u mnie choć ja wystartowałam ze strasznym dołem a teraz jak oglądam zdjęcia Asiago to ja już też bym chciała mieć te kruszynki przy sobie ostatnio mam lęki czy dzieciaki będą zdrowe chociaż byłam na badaniach prenatalnych zarówno tych w 13tyg jak i 20tyg ciąży i powiedziano mi że wszystko ok, ale to chyba było juz dawno i potrzebowałabym znów takiego wsparcia napisz wszystko czy ciąża planowana czy jedno czy dwujajowe ? czy podejrzewacie płeć?wszystko chcemy wiedzieć gorąco ściskam i głasiam brzuszek

leków o zdrowie dzieciaków to sie raczej nie pozbędziemy choćby i 100 lekarzy potwiedziło że wszystko jest ok
u mnie ciąża jak najbardziej planowana, ale nie spodziewałam sie że tak szybko nam sie uda zwłaszcza że z owulacja u mnie było kiepsko
no ale jak sie okazało w pierwszym monitorowanym cyklu że nic sie nie wykluwa w drugim wziełam Clo- jajeczek cała masa i bum!!!! z wakacji wrócilismy z nadbagażem
są to bliźniaki dwujajowe, płci nie znamy..marzy nam się parka ale co ma być to będzie byle zdrowiutkie były
wiekszość znajomych i rodziny przepowiada chłopaków bo i u mnie w rodzinie i u TZ mało dziewczynek sie rodzi....

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Aniusia_O

U mnie też w rodzinie były bliźniaki i też wszyscy myślą, że to stąd one u mnie Moja babcia miała rodzeństwo bliźniąt.

u mnie też były bliźniaki w rodzinie...u małza też choc mi się wydaje że bardziej leki sie do tego przyczyniły

[Aniusia_O]

My tak samo, z wakacji wróciliśmy z nadbagażem
Też po CLO bliźniaki dwujajowe. Też byśmy chcieli parkę, ale najważniejsze by dzieci zdrowe były.
I też sądzę, że jednak te bliźniaki to bardziej wynik leków, a nie tego że w rodzinie już są bliźniaki.
Pozdrawiam

[glamourous]

hej dziewczynki
przepraszam ze tyle si enie odzywalam ale w pracy caly zeszly tydzien zasuw taki ze nie wiedzialam za co sie brac
Witam nowe mamusie przede wszystkim i gratuluje podwojnych brzuszkow

ja teraz jestem w 30 tyg (29 i 5 dni tak dokladnie)

Munio gin powiedzial ze uparta jestem- on juz dla mnie pessar na szyjke macicy zamowil i przyszykowal a okazalo sie ze poki co niepotrzebny, z fenoterolem tez moge sie jeszcze wstrzymac, nic sie poki co nie skraca- odpukac

chlopaki coraz wieksze, niestety jeden nadal nie moze glowka w dol zejsc

w polowie pazdziernika mnie lekarz chce na 3 dni do szpitala polozyc zeby podac te sterydy na rozwoj plucek, porobic mi rozne wymazy i takie tam...srednio mnie to cieszy ale co zrobic

no i ogolnie to w weekend popralam wszystkie ciuszki, poiprasowalam czesc i coraz bardziej sie nastawiam ze to juz niedlugo

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

a jesli chodzi o wielkosc brzuszk ato nic nie mowicie...ja juz w 7 miesiacu mialam taki jak z SOnia do porodu...a teraz to nawet wiekszy- mimo ze kilogramowo wcale tak duzo nie przytylam ( teraz w 30 tyg mam tak pomiedzy 8,5 a 9 kilo na plusie) - teraz juz mam 102 w obwodzie na wysokosci pepka... a z SOnia chyba max 100 mialam. przy czym 5 cm mi przybylo- UWAGA w ciagu ostatnich 2 tygodni, normalnie co w lustro spojrze to wieksza jestem...
ale powiem wam ze ja sie z blizniakami czuje lepiej, plecy mnie nie bola (odpukac), poki co zgaga nie meczy, sypiam rewelacjnie- na dodatek nie mam czasu sie zamartwiac...
u mnie sa chlopaki jednojajowe ale na szczewcie 2 owodnie

[asiago]

Witam o widzę nowe mamusie, super, gratuluję podwójnego szczęścia

Ostatnio nie mam czasu na nic, w zeszłym tyg byliśmy z maluchami na wsi u rodziców chrzestnych, ja odpoczęłam ,ale maluchom sprawiło to chyba średnią przyjemność W weekend był mąż a dzisiaj byliśmy na wyjeździe w szpitalu gdzie rodziłam na badaniach kontrolnych i u neonatologa, Mikołajowi cofnął się ten wylew w główce i wszystko z nim ok, nerka dalej do kontroli bo o 6mm za szeroka, no i na szczęście rehabilitacja na razie nie będzie potrzebna Za to Lila przybiera coraz gorzej, przez tydzień nie przybrała ani grama muszę jej jakoś podawać bebilon pepti ale ona nie chce go pić a ja już mało co mogę jeść ze względu na jej alergię, więc i moje mleko do d...

Glam no ja miałam te sterydy i z jednej strony dobrze bo moje maluchy oddychały praktycznie same, tylko Lila była podłączona pod pompę przez ok dobę,ale lekarze podkreślali że to że tak dobrze sobie radzili to zasługa sterydów, z drugiej jednak strony ta nerka i te krwawienie w głowie to może być skutek właśnie sterydów

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez Aniusia_O

A w którym tygodniu ciąży jesteś?
U mnie też w rodzinie były bliźniaki i też wszyscy myślą, że to stąd one u mnie Moja babcia miała rodzeństwo bliźniąt.
Fajnie, że masz parkę. Ja też bym właśnie parkę chciała, choć tak naprawdę w tej chwili marzę tylko o tym by były zdrowe.
Ja na razie cierpię tylko na mega mdłości, zwłaszcza wieczorem i w nocy (nie ma jak 'poranne mdłości' ). Poza tym piersi mega bolą i to na razie tyle.
No i brzuch już widoczny, ale też za szczupła nie byłam- choć widać że to brzuch ciążowy

Co do przedszkola i Filipa to wcale się nie dziwię! Ja też jak odprowadzam Maksia do przedszkola (choć teraz tydzień w domku siedzi bo przeziębiony), to też najchętniej bym z nim została i broniła. Znam to doskonale! Chyba każda matka tak ma

Widzę że mamy bardzo dużo wspólnego A wiecie no coś w tym musi być skoro u kilku z nas to nasze prababcie miały bliźniaki i to chyba nie tylko zasługa hormonów


Eweska czy twoi chłopcy jeszcze mieszczą się w gondolkach???

[Aniusia_O]

A te sterydy to daje się standardowo w ciąży bliźniaczej czy miałyście jakieś wskazania?
glamourous a w I ciąży miałaś problemy z szyjką, że gin już tak chce Cię zabezpieczać?
asiago super że z Mikołajem lepiej A nie możesz tego bebilonu pepti mieszać ze swoim mlekiem, albo jakimś innym by przyzwyczaiła się? Moja siostra tak robiła, bo jej córa też nie chciała pić i pomogło.
A w którym tc urodziłaś? Szybko wyszliście do domu?
I faktycznie mamy dużo wspólnego, mój Maksiu też będzie miał 4 latka jak urodzą się bliźniaki, tak jak Twoja córa

[asiago]

Napisane przez Aniusia_O

A te sterydy to daje się standardowo w ciąży bliźniaczej czy miałyście jakieś wskazania?
glamourous a w I ciąży miałaś problemy z szyjką, że gin już tak chce Cię zabezpieczać?
asiago super że z Mikołajem lepiej A nie możesz tego bebilonu pepti mieszać ze swoim mlekiem, albo jakimś innym by przyzwyczaiła się? Moja siostra tak robiła, bo jej córa też nie chciała pić i pomogło.
A w którym tc urodziłaś? Szybko wyszliście do domu?
I faktycznie mamy dużo wspólnego, mój Maksiu też będzie miał 4 latka jak urodzą się bliźniaki, tak jak Twoja córa

sterydy podaje się również w ciąży pojedynczej kiedy jest ryzyko przedwczesnego porodu a ciąża bliźniacza niestety często kończy się wcześniej.Mój gin widząc jak mi się szybko skraca szyjka dał skierowanie do szpitala na te zastrzyki,zresztą ja miałam już wtedy skurcze i byłam na cordafenie.Ja urodziłam w 35 tyg, w szpitalu byliśmy 12dni. Co do mleka to tak nam poradziła pani dr ale takiego mieszanego też nie chce czasami uda mi się podać sam ten bebilon jak jest mocno głodna

[glamourous]

Dobrze ze sie Mikolajowi ten wylew cofnal, mam nadzieje ze z nereczka tez sie poprawi
U mnie niby nic sie nie dzieje ale dr chyba woli na zimne dmuchac
Ostatnio mu pacjentka od blizniakow w 32tyg urodzila

Dziewczyny a na jakim etapie wam gin kazal lezec czy wyslal na zwolnienie? Bo ja sie pocieszam ze nie jest u nas zle skoro nadal moge pracowac i jak pytalam o lezenie to tez powiedzial ze i tak bym nie lezala

[asiago]

Glam ja byłam na l4 od 6tc. no ale u mnie od początku była ciąża zagrożona ze względu na wcześniejsze poronienie i jeden pęcherzyk był spłaszczony,ale ok 13 tc wróciłam do pracy na ok 2mce a później mój szef już nie chciał żebym pracowała no i zrobiła mi się kosmiczna anemia,więc już do końca byłam na l4

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Ja jestem na L4 od samego początku, ale to ze względu na pracę jaka wykonuję. gdyby nie to to pewnie bym pracowała, ale tez niedługo bo jak mnie zaczął brzuchol pobolewać to gin mi kazał dużo odpoczywać w ciągu dnia i całą listę zakazów przedstawił

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez glamourous

hej dziewczynki
przepraszam ze tyle si enie odzywalam ale w pracy caly zeszly tydzien zasuw taki ze nie wiedzialam za co sie brac
Witam nowe mamusie przede wszystkim i gratuluje podwojnych brzuszkow

ja teraz jestem w 30 tyg (29 i 5 dni tak dokladnie)


a jesli chodzi o wielkosc brzuszk ato nic nie mowicie...ja juz w 7 miesiacu mialam taki jak z SOnia do porodu...a teraz to nawet wiekszy- mimo ze kilogramowo wcale tak duzo nie przytylam ( teraz w 30 tyg mam tak pomiedzy 8,5 a 9 kilo na plusie) - teraz juz mam 102 w obwodzie na wysokosci pepka... a z SOnia chyba max 100 mialam. przy czym 5 cm mi przybylo- UWAGA w ciagu ostatnich 2 tygodni, normalnie co w lustro spojrze to wieksza jestem...
ale powiem wam ze ja sie z blizniakami czuje lepiej, plecy mnie nie bola (odpukac), poki co zgaga nie meczy, sypiam rewelacjnie- na dodatek nie mam czasu sie zamartwiac...
u mnie sa chlopaki jednojajowe ale na szczewcie 2 owodnie

ja nie mam prównania bo u mnie to pierwsza ciąża, ale ogólnie na samopoczucie nie narzekam choc zauważyłam że jest mi juz coraz trudniej i nie jestem taka zwinna jak zawsze
brzuszek u mnie tez widac wyraźnie, przez ostatnie 2 tyg mi tak wyskoczył do przodu, nie mam sie w co ubierać bo w swoje ciuszki w rozmiarze 32-34 sie juz nie mieszcze
a od poczatku ciąży przytyłam ok 6 kg (teraz 16tc) ale startowałam ze sporą niedowagą

[glamourous]

Virgo 32-34???? O matko to ty drobinka jestes...
Ja dzis sie ledwo dopielam w kurtke 42, a myslalam ze sobie po prostu o 2 rozmiary wieksza kupie na tych kilka tyg co mi zostaly


Asiu a doradzisz cos w kwestii ubranek? Mam bardzo duzo rzeczy na 56, pare sztuk bodziakow i pajacykow jeszcze mniejszych i zastanawiam sie czy dokupic czy sie wstrzymac... Kiedy twoje maluszki "dorosly do 56" i ile go ponosily?

[asiago]

Napisane przez glamourous

Virgo 32-34???? O matko to ty drobinka jestes...
Ja dzis sie ledwo dopielam w kurtke 42, a myslalam ze sobie po prostu o 2 rozmiary wieksza kupie na tych kilka tyg co mi zostaly


Asiu a doradzisz cos w kwestii ubranek? Mam bardzo duzo rzeczy na 56, pare sztuk bodziakow i pajacykow jeszcze mniejszych i zastanawiam sie czy dokupic czy sie wstrzymac... Kiedy twoje maluszki "dorosly do 56" i ile go ponosily?

Moje drobinki długo nosiły 50 a 56 Lila jeszcze niektóre nosi, Miki od jakiś 2 tyg nosi 62 ale też jeszcze się zmieści w niektóre 56 a mają 3,5m-ca wiesz wszystko zależy kiedy i jak duże się urodzą,moja koleżanka urodziła w 40t.c swoją parkę (2900g i 3400g) i bardzo krótko nosiły 50, moje były małe więc troszkę im zajęło dorastanie do 56. Miałam ze 25 bodziaków( w tym długi,krótki rękaw i na ramiączkach),coś około tego śpiochów,kilka kaftaników i z 6 par pólśpioszków i ciągle prałam, bo Mikołaj ciągle albo ulewał albo się obsikiwał bokiem,więc jakbym miała więcej to też byłoby dobrze Jak na razie nic nie wskazuje żebyś miała przedwcześnie urodzić więc może się wstrzymaj z kupowaniem tych mniejszych, u mnie od 30t.c. były już regularne skurcze i przyjmowałam już wtedy nospę i cordafen.

[munio]

Hej dziewczyny!
Glam super, że u Ciebie wszystko ok!!! ja Cię podziwiam, że nadal chodzisz do pracy ja w domu czasami opadam z sił i musze się położyć choćby na 15 minut wtedy mam więcej sił a tu cały czas w pracy... nie wyobrażam sobie zresztą niestety odczuwam już nacisk na pachwiny i macice a w nocy mam skurcze w łydkach Gin dał mi już fenoterol po pół tabletki co 6 godzin powiedział że to było nieuniknione a już chce mnie przyzwyczajać niby z szyjką wszystko ok ale przez ten ból i skurcze bo magnez 3 razy dziennie po 500mg nic nie dawał a dzieciaki takie duże jak wiek ciąży więc rozwijają się prawidłowo chłopczyk sie ropycha a mojej malutkiej prawie nie widać tylko główkę a reszta podobno gdzies po zebrami z boku gin mnie straszy zebym faktycznie uwazała na siebie bo miał ciężarną w ciąży bliźniaczej wszystko super ona czuła się ok a w 31 tyg odeszły wody i konieczne cc dzieciaki okolo 2 kilo ale zdrowe ok... także dziewczyny my naprawde jesteśmy jak bomba

Asiago cięszę się że z Mikołajem wszystko dobrze z nerką też sie poprawi kwestia czasu
Pozdrawiam Was wszystkie mocno!!!

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Napisane przez glamourous

Virgo 32-34???? O matko to ty drobinka jestes...
Ja dzis sie ledwo dopielam w kurtke 42, a myslalam ze sobie po prostu o 2 rozmiary wieksza kupie na tych kilka tyg co mi zostaly

zawsze byłam mała i chuda w 5 tyg ciąży ważyłam niecałe 43 kg....

Byłam dzis na wizycie i miałam nadzieje że mi gin usg zrobi, ale powiedział że teraz nie ma sensu...a ja chce juz wiedziec co będziemy mieć
za to zbadał mnie ginekologicznie i powiedział że szyjka zamknięta i ukształtowana (cokolwiek to znaczy ) i ze wsio tam ok
niestety badania z krwi wyszły nieco gorzej, bo mi się anemia wkradła no i mam brać żelazo i witaminki

co do kupowania ciuszków i w ogóle wyprawki to ja tego nie ogarniam...kompletnie nie wiem od czego zacząć...ile czego kupić...gdzie to pomieścić w domu...więc pewnie będe to odwlekać jak długo sie da...

[glamourous]

Lila dzieki za rade, masz recje wstrzymam sie z ciuszkami, w razie co ktos mi dokupi
Ja fenoterolu jeszcze nie biore- choc juz dawno temu gin mowil ze to nieuniknione i mi dal opakowanie tego i isoptin
Ale ostatnio mowil ze dawke mi ustali jak bede w szpitalu w polowie pazdziernika
W ogole to sie martwie- bo wizyty mam co 3 tyg, chodze prywatnie i mam wrazenie ze gin nie chce naciagac mnie na wiecej wizyt- ale mi sie zdaje ze toza rzadko, jak jest u was?

A w pracy to mysle ze nast tydzien musze byc bo prYjezdza taki glowny klient z niemiec na 2dni- chce go zapoznac z moja nastepczynia potem za 2 tyg czeka mnie szpital- a pozniej to chyba faktycznie dam sobie spokoj... Chociaz ostatnio to mam takiego farta- czego sie nie dotkne to sie udaje- az dzis szefowa sie smiala ze ona sama pojdzie mi maluchow pilnowac- bylebym szybko wrocila
Ide spac, dobranoc

[munio]

Napisane przez asiago

Moje drobinki długo nosiły 50 a 56 Lila jeszcze niektóre nosi, Miki od jakiś 2 tyg nosi 62 ale też jeszcze się zmieści w niektóre 56 a mają 3,5m-ca wiesz wszystko zależy kiedy i jak duże się urodzą,moja koleżanka urodziła w 40t.c swoją parkę (2900g i 3400g) i bardzo krótko nosiły 50, moje były małe więc troszkę im zajęło dorastanie do 56. Miałam ze 25 bodziaków( w tym długi,krótki rękaw i na ramiączkach),coś około tego śpiochów,kilka kaftaników i z 6 par pólśpioszków i ciągle prałam, bo Mikołaj ciągle albo ulewał albo się obsikiwał bokiem,więc jakbym miała więcej to też byłoby dobrze Jak na razie nic nie wskazuje żebyś miała przedwcześnie urodzić więc może się wstrzymaj z kupowaniem tych mniejszych, u mnie od 30t.c. były już regularne skurcze i przyjmowałam już wtedy nospę i cordafen.

Kurcze to można urodzić w 40 tc ??!!! ja byłam przekonana że z bliźniakami jesteśmy skazane na przedwczesny poród! i to jeszcze takie wielkie dzieciaki super pewnie nie było żadnych problemów typu inkubatory czy oddychanie... super ja też tak chce!!!!!!
aaa Filip dzisiaj stanął przed moim brzuchem i głośno powiedział że on chce duży zestaw autek od rodzeństwa jak juz sie "obudzą" mój mąż mu powiedział że ten brat i siostra to muszą się wkupić w jego łaski

[asiago]

Napisane przez munio

Kurcze to można urodzić w 40 tc ??!!! ja byłam przekonana że z bliźniakami jesteśmy skazane na przedwczesny poród! i to jeszcze takie wielkie dzieciaki super pewnie nie było żadnych problemów typu inkubatory czy oddychanie... super ja też tak chce!!!!!!
aaa Filip dzisiaj stanął przed moim brzuchem i głośno powiedział że on chce duży zestaw autek od rodzeństwa jak juz sie "obudzą" mój mąż mu powiedział że ten brat i siostra to muszą się wkupić w jego łaski

Mam jeszcze dwie takie koleżanki więc można donosić do końca a czasem nawet przenosić i wtedy są normalnie donoszone dzieci jak w ciąży pojedynczej. Ale jest inny problem akurat u tej mojej koleżanki o której pisałam brzuch był tak duży że rozeszły się mięśnie ale sumie mój brzuch też nie wygląda dobrze Julka zażyczyła sobie od maluchów gitarę agatkę z mikrofonem na wkupne i dostała

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Glam ja też miałam wizyty co 3 tyg,jak szyjka się ostro skróciła to co 2 już tak od ok 30tc z tym że gdybym była na miejscu to pewnie już jak były skurcze byłoby co tydzień ale z racji tego że do mojego gina miałam 170km to nie chciał mnie tak ganiać a też chodziłam prywatnie i w każdej wizycie miałam usg

[munio]

Hej dziewczyny! biorę ten fenoterol tylko pół tabletki a po godzinie po zażyciu serce bije strasznie szybko i jakoś mi tak słabo, czuje się jakbym wypiła 8 kaw po kilkunastu minutach mija, koszmar chyba poprosze o ten isoptin gina zwłaszcza że chce mi te dawki zwiekszać

Mam do Was pytanie jakie imiona planujecie dla dzidziusiów? My dla dziewczynki chcemy Zuzia a dla chłopczyka mąz chce Piotruś, szczerze ja nie mam pomysłu dla chłopczyka Piotruś ładnie ale może jakieś inne???

Asiago mam do Ciebie pytanie jak podgrzewasz swoje odciągniete mleczko? a może dajesz w temperaturze pokojowej? bo ja się zastanawiam czy potrzebny mi będzie podgrzewacz? jak dawałam Filipowi mleko ale już później modyfikowane to mieszałam wodę podgrzaną z taka ostudzoną i już a przy naturalnym jak to jest?

całuski dla Was!!!

[glamourous]

Munio dziwie sie ze ci lekarz nic nie dal na zniwelowanie tych efektow ubocznych- ponoc standardowo fenoterol sie wypisuje z ispotinem alno innym obnizajacym cisnienie- juz na ten temat czytalam, ponoc wlasnie ze wzgledu na skutki uboczne po samym fenoterolu sie kobitki bardzo zle czuja- zobacz sobie
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1801147


jesli chodzi o imiona, coz moj maz jest obcokrajowcem. juz da Soni imie bylo wyzwaniem- zeby znalezc cos co i w Polsce i w Indiach normalnie funkcjonuje
teraz sie zastanawiam nad czyms miedzynarodowym, chodzi mi po glowie Dominik i Adam ale nie jestem do konca przekonana

Munio ja pamietam ze mleko kobiece sie dosc szybkorozwarstwia po odciagnieciu- a po podgrzaniu wraca do normalnej konsystencji, wiec chyba troszke podgrzac trzeba

[munio]

Napisane przez glamourous

Munio ja pamietam ze mleko kobiece sie dosc szybkorozwarstwia po odciagnieciu- a po podgrzaniu wraca do normalnej konsystencji, wiec chyba troszke podgrzac trzeba

ale jak je podgrzać? wydaje mi się że opcja z mikrofalówką odpada ? pozostaje normalnie albo w buteleczce do garnka z ciepłą wodą ? tyle tylko czy przy normalnym podgrzaniu nie traci swoich właściwości, może jakieś białka ulegają dezaktywacji?

[asiago]

Napisane przez munio

Hej dziewczyny! biorę ten fenoterol tylko pół tabletki a po godzinie po zażyciu serce bije strasznie szybko i jakoś mi tak słabo, czuje się jakbym wypiła 8 kaw po kilkunastu minutach mija, koszmar chyba poprosze o ten isoptin gina zwłaszcza że chce mi te dawki zwiekszać

Mam do Was pytanie jakie imiona planujecie dla dzidziusiów? My dla dziewczynki chcemy Zuzia a dla chłopczyka mąz chce Piotruś, szczerze ja nie mam pomysłu dla chłopczyka Piotruś ładnie ale może jakieś inne???

Asiago mam do Ciebie pytanie jak podgrzewasz swoje odciągniete mleczko? a może dajesz w temperaturze pokojowej? bo ja się zastanawiam czy potrzebny mi będzie podgrzewacz? jak dawałam Filipowi mleko ale już później modyfikowane to mieszałam wodę podgrzaną z taka ostudzoną i już a przy naturalnym jak to jest?

całuski dla Was!!!

hejka

Ja co prawda nie brałam fenoterolu ale miałam cordafen który jest silnym lekiem rozkurczowym podawanym również przy zawale, z początku czułam się tak samo jak ty, ale potem było trochę lepiej, gin ostrzegał mnie że po nim może mocno boleć głowa, brałam 1 tabl co 4godz a i tak miałam skurcze


Co do imion to dla chłopca zastanawialiśmy się nad Mikołajem, Filipem, Dawidem i Michałem, a koleżanka ma Fabiana Jeszcze mi się Kubuś podoba


Natomiast jeśli chodzi o mleko to ja podaję albo odrazu po odciągnięciu i wtedy nie podgrzewam, a jak później to podgrzewam w kubeczku lub w miseczce z ciepłą wodą, mam podgrzewacz po Julce ale go ani razu nie użyłam, szybciej jest mi wstawić kubek z wodą do mikrofali a potem w nią butelkę (często używam szklanych buteleczek po gotowych mleczkach które kupuję Mikołajowi na wyjście, idealnie pasują do medeli a i można w n ich potem przechowywać mleko, czy je nawet mrozić, są do nich nawet smoczki jednorazowe). Czasem się jednak zdarzy że jestem gdzieś gdzie nie mogę podgrzać to wtedy podaję takie w temp pokojowej

[asiago]

Moje bączki