Mamusie Majowo-Czerwcowe 2012

[slimaczek19]

Napisane przez Dasti80

Będzie dobrze, musisz się tylko oszczędzać. Z tymi plamieniami to różnie bywa, ja mam plamienia od 4 tygodni, a lekarze twierdzą że wszystko ok, zarodek rośnie prawidłowo, kosmówka się nie odkleja i nikt nie wie skąd to się bierze. Ostatnio gin mi powiedział że do 12 tc można cały czas plamić i to nic złego

Ciężko mi w to uwierzyć
Wieczorem miałam na różowo zabarwioną wydzielinę, do szpitala pojechaliśmy rano. Mówię co i jak, a lekarz "a dlaczego Pani nie przyjechała wieczorem???"

Dlatego idę też mojej doktórki, niech zrobi usg i popatrzy czy jest dobrze? oszaleć można

Co do imion, to mamy wymyślone jeszcze z rok przed ślubem: Jakub i Mariola

[kaskaderka]

Hej, wypowiem się tylko na temat farbowania włosów, bo też się zaczęłam starać o dzidzię( już po dniach płodnych) a mam mega odrosty na blond rozjaśnianych i nie chce ryzykować. Zdecydowałam, że zrobie teraz pasemka, bo są robione na sreberkach i rozjaśniacz nie dochodzi do skóry głowy a ciemna farba nie zawiera amoniaku więc luzik. Pozdrawiam i może "do zobaczenia"

[rinco]

Wow, z tym jedzeniem to strach się bać Mi lekarz mówił tylko o wątróbce, serach pleśniowych, UHT i GMO (już to wcześniej pisałam), a resztę wszystko można.

Ja mam dzisiaj chyba początek 6 tygodnia i czekam na te osławione mdłości i nic Może w ogóle nie przyjdą Póki co mam apetyt na takie dość wyraziste w smaku rzeczy, np. dziś na śniadanie zjadłam śledzie - mniam mniam, smakowały mi bardziej niż zwykle za to przestało mnie ciągnąć na słodkie i w ogóle nie mam ochoty na podjadanie, czyli jem tylko wtedy jak jestem głodna i tyle.

Co do imion to mamy wstępnie wybrane dla chłopczyka Sebastian, a dla dziewczynki nie mamy, ale mnie się bardzo podoba Laura i pracuję nad tym, żeby mojemu mężowi też się spodobało

Oczywiście, że chcemy znać płeć W sumie jest nam wszystko jedno co będzie, więc nawet jakby się lekarz pomylił i by się okazało potem, że jest ktoś inny, to i tak będzie ok, tylko po prostu jakoś tak lepiej myśleć o dzidziolku, jak ma jakąś płeć, a nie tak bezosobowo

Odnośnie farbowania włosów to też mi lekarz zabronił, ale są jeszcze henny do farbowania włosów, można je kupić w sklepie zielarskim, są zrobione na bazie kory drzew i są naturalne, poza tym mają też właściwości odżywcze i nie niszczą włosów jak farba. Tylko niestety po ok. 2 tyg kolor schodzi. Normalnie to można sobie tym farbować włosy często, nawet jakby się powtarzało co 2 tyg to nie będzie to szkodliwe dla włosów, a wręcz przeciwnie, natomiast nie wiem jak to jest w ciąży, może za często lepiej nie farbować.

My się dziś pochwaliliśmy teściom, a w poniedziałek powiedzieliśmy rodzicom i na razie tylko tyle.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Acha, jeszcze odnośnie rowera, bo mi się przypomniało - pytałam lekarza, bo też sama trochę jeżdżę i powiedział, że zakaz jest ze względu na ryzyko upadku z wysokości (ryzyko poronienia przy upadku) i że dotyczy to wszystkich tego typu urazowych sportów. Ale jednocześnie powiedział, że jedna jego pacjentka wyszła na Kilimandżaro we wczesnej ciąży, więc różnie to bywa. Ja myślę, że jakąś w miarę bezpieczną przejażdżkę można zaryzykować, może niekoniecznie w mieście, ale gdzieś na łonie natury, gdzie nie ma ruchu i jest w miarę dobra nawierzchnia

[zabka85]

Witam kobietki Przedwczoraj robiłam sobie test Beta i wszyło19380 mlU/ml więc dużo Jutro ide do gina i mam nadzieję że zobaczę serduszko mojego maleństwa achhhh .......

[Ewunia_1984]

slimaczek19, pojawiły się jakieś nowe plamienia???
Bądź spokojna, ja też przeżyłam chwilę grozy z krwią i mam nadzieję, że tak jak u mnie okaże się, że to żadne symptomy poronienie tylko np.kawałeczek odklejonej kosmówki

[kism]

Witajcie!
Jak fajnie, że zaczyna się troszkę gwarniej robić na wątku
Ja wczoraj padłam totalnie po pracy, znowu mnie leciutko przeziębienie łapie dlatego dużo odpoczywam Toteż nie dałam rady wczoraj do Was napisać i dziś wszystko nadrabiam, pewnie znowu będzie długaśny post
Ja dziś chodzę przeszczęśliwa, bo rano byłam na wizycie i było serduszko, Maleństwo ma 11,5 mm Ależ mi ulżyło... Założył mi gin kartę ciąży, mnóstwo badań do zrobienia, standardowo... To mam spokój na jakiś tydzień, potem pewnie znowu się zacznie martwienie "na zapas"
Jeśli chodzi o smaki, to ja choć z mdłościami nie mam problemu, to odrzuciło mnie od wędlin jak niektóre z Was. Jakoś zupełnie mi nie smakują i brzydko pachną Ale przeciwko mięsku nic nie mam

Imiona też mamy już dawno wybrane
Dla dziewczynki Zuzanna (było wybrane na początku ciąży z Maksem, gdyby była dziewczynka). Ja teraz chciałabym inne, bo Zuzia w ostatnich 2-3 latach jest chyba w pierwszej trójce nadawanych imion, ale tż jest nieubłagany A dla chłopca najbrawdopodobniej Kajetan.

Witam nowe mamusie
kajasia222, Olik23, marao, natalontko, liveinhope

marao, witam pierwszą "oficjalną" czerwcową mamusię
Olik, rozumiem Cię doskonale ja też byłam w stresie na samym początku. Teraz już ciut mniej (dziś koniec 8tc), ale naprawdę odsapnę dopiero po 13 tc. Najważniejsze, żebyś była pod stałą opieką endokrynologa

Napisane przez kasiuniap1987

O mojej ciązy jeszce nikt nie wie bo już dawno by mnie tam nie było.

kasiunia, dlaczego nie powiedziałaś w pracy o ciąży? Jaką masz umowę, że sądzisz, że zaraz by Cię zwolnili?

Napisane przez rinco

kism chyba zapomniałaś mnie wpisać na listę :P

Wybacz Już się poprawiam, faktycznie, trochę późna pora była i mi się zapomniało

Napisane przez Efijy

Dziewczyny sorki ze tak w kółko o tej zgadze ale troche daj mi w kość wiec jakbyście mogły mi powiedzieć co wam pomaga to byłabym wdzięczna Pozdrawiam

Efijy, przepatrz sobie początek wątku, o ile się nie mylę, to Wiktorynka pisała o sposobach na zgagę.

Napisane przez Dasti80

Cześć
usg wyszło dobrze, maluch ma 1,72 cm i mocno bijące serducho. Dzisiaj mam 8t3d ciąży, ale niestety długo się tym nie cieszyłam bo złapało mnie przeziębienie i teraz schizuję że stracę mojego maluszka przez to

Dasti, też tak mam, jak widzę na wizażu, ile dziewczyn po przeziębieniu poroniło... Aż strach myśleć Dlatego wolę nie myśleć, dużo odpoczywam, mleko z miodem i czosnkiem piję, syrop z cebuli (pierwszy raz w życiu ten wynalazek sobie zrobiłam), herbatę z lipy, o której już wspominałaś... Jak mnie gardło pobolewa, to płukam wodą z solą bocheńską. Trzeba dbać o siebie i wierzyć, że będzie dobrze

slimaczku, Ewunia, trzymam za Was kciuki Mam nadzieję, że u Was już tylko lepiej będzie

[Olik23]

A sposób na bezsenność może ktoś zna? Już od tygodnia budzę się o 5 i usnąć nie mogę, a później chodzę nieprzytomna w dzień.

kism, pod kontrolą endo jestem, tylko to co wyprawia teraz moja tarczyca to po prostu masakra

Miłego i spokojnego dnia wszystkim życzę.

[śliweńka]

Napisane przez 22nika27

Kurcze, po tych opisach jedzeniowych stwierdzam że prawie nic poza nabiałem nie powinno się jeść bo skąd wiadomo czy ryba jest świeża albo wędlina czy nie jest jakaś sztuczna. Tragedia. A tuńczyka dlaczego nie?
Ja ogólnie jakoś nie mam ochoty na jedzenie, chociaż czasami mam zachciankę na coś słodkiego czy np. chrupki bekonowe .
Mnie dzisiaj pierwszy raz chwilę mdliło na rano. Coraz częściej odczuwam zmęczenie i chętnie bym spała już o 20 . Jeszcze kilka dni i się dowiem co z moją fasolinką, czy bije ślicznie serduszko. Zapytam pani doktor po badaniu czy ma jakiś spis co można a czego surowo trzeba unikać w ciąży albo niech mi powie. Ja też mam odrosty ale nie farbuję póki co, zapytam na wizycie.

My dla dzidzi mamy imiona już od zeszłego roku: jak chłopczyk to Krystian a na drugie Władysław (po dziadku mojego TŻ), a dla dziewczynki Zuzanna lub Julia i na drugie Marianna (tak jak ma moja babcia na imię). Najważniejsze aby było zdrowiutkie i abym ja dobrze zniosła tą ciążę, szczęśliwie.

to tak jak ja

Napisane przez slimaczek19

Ciężko mi w to uwierzyć
Wieczorem miałam na różowo zabarwioną wydzielinę, do szpitala pojechaliśmy rano. Mówię co i jak, a lekarz "a dlaczego Pani nie przyjechała wieczorem???"

Dlatego idę też mojej doktórki, niech zrobi usg i popatrzy czy jest dobrze? oszaleć można

Co do imion, to mamy wymyślone jeszcze z rok przed ślubem: Jakub i Mariola

ja następnym razem jak będzie się coś działo a mam nadzieję że nic tfu tfu to jadę od razu do szpitala położniczego

Napisane przez kism

Witajcie!
Jak fajnie, że zaczyna się troszkę gwarniej robić na wątku
Ja wczoraj padłam totalnie po pracy, znowu mnie leciutko przeziębienie łapie dlatego dużo odpoczywam Toteż nie dałam rady wczoraj do Was napisać i dziś wszystko nadrabiam, pewnie znowu będzie długaśny post
Ja dziś chodzę przeszczęśliwa, bo rano byłam na wizycie i było serduszko, Maleństwo ma 11,5 mm Ależ mi ulżyło... Założył mi gin kartę ciąży, mnóstwo badań do zrobienia, standardowo... To mam spokój na jakiś tydzień, potem pewnie znowu się zacznie martwienie "na zapas"
Jeśli chodzi o smaki, to ja choć z mdłościami nie mam problemu, to odrzuciło mnie od wędlin jak niektóre z Was. Jakoś zupełnie mi nie smakują i brzydko pachną Ale przeciwko mięsku nic nie mam

Imiona też mamy już dawno wybrane
Dla dziewczynki Zuzanna (było wybrane na początku ciąży z Maksem, gdyby była dziewczynka). Ja teraz chciałabym inne, bo Zuzia w ostatnich 2-3 latach jest chyba w pierwszej trójce nadawanych imion, ale tż jest nieubłagany A dla chłopca najbrawdopodobniej Kajetan.

Witam nowe mamusie
kajasia222, Olik23, marao, natalontko, liveinhope

marao, witam pierwszą "oficjalną" czerwcową mamusię
Olik, rozumiem Cię doskonale ja też byłam w stresie na samym początku. Teraz już ciut mniej (dziś koniec 8tc), ale naprawdę odsapnę dopiero po 13 tc. Najważniejsze, żebyś była pod stałą opieką endokrynologa



kasiunia, dlaczego nie powiedziałaś w pracy o ciąży? Jaką masz umowę, że sądzisz, że zaraz by Cię zwolnili?



Wybacz Już się poprawiam, faktycznie, trochę późna pora była i mi się zapomniało



Efijy, przepatrz sobie początek wątku, o ile się nie mylę, to Wiktorynka pisała o sposobach na zgagę.



Dasti, też tak mam, jak widzę na wizażu, ile dziewczyn po przeziębieniu poroniło... Aż strach myśleć Dlatego wolę nie myśleć, dużo odpoczywam, mleko z miodem i czosnkiem piję, syrop z cebuli (pierwszy raz w życiu ten wynalazek sobie zrobiłam), herbatę z lipy, o której już wspominałaś... Jak mnie gardło pobolewa, to płukam wodą z solą bocheńską. Trzeba dbać o siebie i wierzyć, że będzie dobrze

slimaczku, Ewunia, trzymam za Was kciuki Mam nadzieję, że u Was już tylko lepiej będzie

duża już ta twoja fasolka moja we wtorek miała 26mm u mnie w końcu wyszło że urodzę 28.04 ale zostanę tutaj bo zapewne może się okazać że jednak tydzień później termin

Napisane przez Olik23

A sposób na bezsenność może ktoś zna? Już od tygodnia budzę się o 5 i usnąć nie mogę, a później chodzę nieprzytomna w dzień.

kism, pod kontrolą endo jestem, tylko to co wyprawia teraz moja tarczyca to po prostu masakra

Miłego i spokojnego dnia wszystkim życzę.

ja chodzę spać po 20, później dwa razy w nocy wstaję sikać kilka kropli, wstaję o 7 albo 8 razem z TŻ jak wstaje do pracy a później leżę cały dzień i wczoraj spałam godzine a czasem śpię dwie albo wcale
wczoraj byłam powtórzyć badania hormonu tarczycy bo gin się niepokoił, będę miała w pon przed wizytą u gina bo idę po kolejne chorobowe

[slimaczek19]

Napisane przez Ewunia_1984

slimaczek19, pojawiły się jakieś nowe plamienia???
Bądź spokojna, ja też przeżyłam chwilę grozy z krwią i mam nadzieję, że tak jak u mnie okaże się, że to żadne symptomy poronienie tylko np.kawałeczek odklejonej kosmówki

Na szczęście nie chyba dlatego, że poprostu totalnie nic nie robię albo jem albo leże boję się o moją wagę
Ale najważniejsze, żeby dzidzi była zdrowa
o odklejaniu kosmówki nic lekarz nie mówił, na usg wszystko dobrze wyglądało, żadnych krwawień itp.
Dlatego sądzę, że pojechaliśmy na tyle wcześnie, że będzie oki, ewentualnie na duphastonie trochę będę. Wizytę u gina mam we wtorek to zobaczę, co powie.

Mam prośbę do wszystkich - jeśli cokolwiek się dzieje (bóle, plamienie, itp.) pędem do lekarza!!!


Byłam też u endo w tym tygodniu i zmniejszył mi dawkę euthyroxu o 12,5 (teraz biorę 62,5). W przyszłym tygodniu idę znowu i trzeba będzie pewnie zwiększyć
Byłam u innego niż wcześniej, wszystko ładnie opowiedział, podobno na koniec ciąży będę brać dawkę dwa razy większą niż na początku. Z wyników trzeba patrzeć na fT4, a nie na TSH (teraz miałam 0,19 - komentarz: nie przejmować się), bo TSH bardzo spada przez rosnące betaHCG (ono w połowie ma budowę białek jak TSH), więc TSH zaczyna zachowywać się "normalnie" dopiero w drugiej połowie ciąży.
Sorry, że się rozpisałam o tarczycy, ale może innym dziewczynom walczącym z tarczycą się przyda. Pierwszy raz ktoś mi tak wyniki tłumaczył

[śliweńka]

no ja się dowiem jak moje hormony tarczycy w pon na wizycie u gina, u mnie też lekarz nic nie wspominał o odklejaniu się kosmówki, tylko tego krwiaka

[aneczka240]

Cześć Mogę się dołączyć? We środę byłam u lekarza i ten potwierdził ciążę - 3 tydzień (5 t od ostatniej @). Betę robiłam w środę i wyszła mi 12375 - czy to jest dobry wynik jak na wczesną ciążę? Dziś idę jeszcze prywatnie do pani gin i zobaczę, co ona powie

[liveinhope]

Napisane przez Olik23

A sposób na bezsenność może ktoś zna? Już od tygodnia budzę się o 5 i usnąć nie mogę, a później chodzę nieprzytomna w dzień.

kism, pod kontrolą endo jestem, tylko to co wyprawia teraz moja tarczyca to po prostu masakra

Miłego i spokojnego dnia wszystkim życzę.

Ja co noc wysłuchuję Wołoszańskiego, bo budzę się dokładnie na początek audycji

Napisane przez aneczka240

Cześć Mogę się dołączyć? We środę byłam u lekarza i ten potwierdził ciążę - 3 tydzień (5 t od ostatniej @). Betę robiłam w środę i wyszła mi 12375 - czy to jest dobry wynik jak na wczesną ciążę? Dziś idę jeszcze prywatnie do pani gin i zobaczę, co ona powie

Normy Bety powinnaś mieć na wyniku badań, liczy się jej prawidłowy wzrost bo rozpiętość normy jest bardzo duża. Z tego co pamiętam Beta powinna wzrastać 2-krotnie w ciągu 72 godzin.

[aneczka240]

Napisane przez liveinhope

Ja co noc wysłuchuję Wołoszańskiego, bo budzę się dokładnie na początek audycji



Normy Bety powinnaś mieć na wyniku badań, liczy się jej prawidłowy wzrost bo rozpiętość normy jest bardzo duża. Z tego co pamiętam Beta powinna wzrastać 2-krotnie w ciągu 72 godzin.

Mam Norma 5 tydzień 217-7138, norma 6 tydzień 3697 - 31795. OM miałam 23 sierpnia, więc wychodzi, że dziś jest 39 dc. Dziś już nie pójdę na betę, bo za późno, ale w poniedziałek idę zrobić badania, o których powiedział lekarz i wtedy zrobię kolejną betę.

[Freya_85]

Napisane przez aneczka240

Mam Norma 5 tydzień 217-7138, norma 6 tydzień 3697 - 31795. OM miałam 23 sierpnia, więc wychodzi, że dziś jest 39 dc. Dziś już nie pójdę na betę, bo za późno, ale w poniedziałek idę zrobić badania, o których powiedział lekarz i wtedy zrobię kolejną betę.

A powiedział Ci kiedy mniej więcej będziesz mieć termin porodu? Bo ja też OM miałam 23. Pierwszą wizytę u gina mam dopiero we wtorek.

[natalontko]

Napisane przez zabka85

Witam kobietki Przedwczoraj robiłam sobie test Beta i wszyło19380 mlU/ml więc dużo Jutro ide do gina i mam nadzieję że zobaczę serduszko mojego maleństwa achhhh .......

powodzenia

Napisane przez Olik23

A sposób na bezsenność może ktoś zna? Już od tygodnia budzę się o 5 i usnąć nie mogę, a później chodzę nieprzytomna w dzień.

jak ja nie moge zasnac to rozwiazuje sudoku, badz na komorce gram w jakies gry, wtedy sie mecze i zasypiam, ale przy ciazy poki co dobrze spie, wiec moze nie pomoc ten sposob

Napisane przez aneczka240

Cześć Mogę się dołączyć? We środę byłam u lekarza i ten potwierdził ciążę - 3 tydzień (5 t od ostatniej @). Betę robiłam w środę i wyszła mi 12375 - czy to jest dobry wynik jak na wczesną ciążę? Dziś idę jeszcze prywatnie do pani gin i zobaczę, co ona powie

wiataj


Czesc wszystkim

Dzis zrobilam jeszcze raz test, dla pewnosci i 2 krechy jak nic Zaraz bede dzwonic do gina i wszystkiego dokladnie sie dowiemy

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez Freya_85

A powiedział Ci kiedy mniej więcej będziesz mieć termin porodu? Bo ja też OM miałam 23. Pierwszą wizytę u gina mam dopiero we wtorek.

ja to jestem kompletny laik bo nie wiem co te wszystkie skroty znacza tzn. domyslam sie, ale 100% pewnosci nie mam

OM, tp i pewnie inne


jesli chodzi o moj termin to poki co ja obstawiam na 25 maja, ale oficjalnie powiem po wizycie aa i mam 25lat mozna tam dopisac

[lena_mi]

Cześc Dziewczyny

Ja też spodziewam się upragnionego maleństwa, termin z OM mam co prawda na kwiecień - ale samą końcówkę, i prawdopodobnie urodzę jednak w maju
Mam nadzieję, że mogę wpadac do Was na forum?

[aneczka240]

Napisane przez Freya_85

A powiedział Ci kiedy mniej więcej będziesz mieć termin porodu? Bo ja też OM miałam 23. Pierwszą wizytę u gina mam dopiero we wtorek.

Nie powiedział. W ogóle jakiś małomówny był. Sama musiałam wyciągać z niego informacje. Dziś idę prywatnie i mam nadzieję, że więcej się dowiem. Z "kalkulatorowych" wyliczeń poród mi wyszedł na 29 maja - 1 czerwca. Kolejną wizytę u tego z NFZ mam 28 października, więc troszeczkę czasu muszę poczekać... U mnie jeszcze będzie ten problem, że pewnie będę miała cc - duża krótkowzroczność.

[śliweńka]

no przybywa nas tu

[natalontko]

Zapisalam sie do gina na czwartek

[pola_m]

witajcie

Ależ mnie muli ostatnio... a juz myślałam, że mnie ominie
Ale w poniedziałek drylowaliśmy 35kg śliwek (ja robię powidła, a małż śliwowicę) i od tego, nienachalnego w sumie zapachu, zaczęło się... no ale nie jest tak strasznie tragicznie, przeżyjemy i to

No i śpię jak niemowlę ciągle, jeszcze potrafię robic sobie drzemki w ciągu dnia

Co do imion, jeszcze się nie zastanawiamy jakoś intensywnie, ale generalnie przestały mi sie podobać wszystkie imiona... Może jak będzie widać płeć, to zaczniemy intensywniej się nad tym zastanawiać.

aha, Kism, możesz mnie wpisać na listę -tp mam na 2 maja, 27 lat

[Olik23]

Napisane przez aneczka240

Cześć Mogę się dołączyć? We środę byłam u lekarza i ten potwierdził ciążę - 3 tydzień (5 t od ostatniej @). Betę robiłam w środę i wyszła mi 12375 - czy to jest dobry wynik jak na wczesną ciążę? Dziś idę jeszcze prywatnie do pani gin i zobaczę, co ona powie

Witam

Napisane przez liveinhope

Ja co noc wysłuchuję Wołoszańskiego, bo budzę się dokładnie na początek audycji

Normy Bety powinnaś mieć na wyniku badań, liczy się jej prawidłowy wzrost bo rozpiętość normy jest bardzo duża. Z tego co pamiętam Beta powinna wzrastać 2-krotnie w ciągu 72 godzin.

No ja właśnie kiedy audiobooków słuchałam na bezsenność ale teraz jako że sypialnia okupowana jest przez synka nie mogę słuchać

Napisane przez natalontko

powodzenia

jak ja nie moge zasnac to rozwiazuje sudoku, badz na komorce gram w jakies gry, wtedy sie mecze i zasypiam, ale przy ciazy poki co dobrze spie, wiec moze nie pomoc ten sposob

Uwielbiam sudoku! Może jest na komórkę?

Napisane przez aneczka240

Nie powiedział. W ogóle jakiś małomówny był. Sama musiałam wyciągać z niego informacje. Dziś idę prywatnie i mam nadzieję, że więcej się dowiem. Z "kalkulatorowych" wyliczeń poród mi wyszedł na 29 maja - 1 czerwca. Kolejną wizytę u tego z NFZ mam 28 października, więc troszeczkę czasu muszę poczekać... U mnie jeszcze będzie ten problem, że pewnie będę miała cc - duża krótkowzroczność.

Nie martw się na zapas tą cesarką. Duża wada wzroku nie oznacza od razu skierowania na cesarkę, istotny jest stan siatkówki. Ja mam wadę -7 i po badaniu okulista stwierdził, że nie ma wskazań do cesarki bo z moją siatkówką jest wszystko okej. Ja robiłam badanie jakoś w 5/6 miesiącu. Ginekolog na pewno da Ci skierowanie

[natalontko]

Napisane przez Olik23

Uwielbiam sudoku! Może jest na komórkę?

ja mialam na noki kiedys, ale szczerze wkurzalo mnie, lepsze papierkowe Ale mozesz poszukac a rusz bedzie fajne. Ja mialam jakas starsza wersje

[marao]

Napisane przez natalontko

Zapisalam sie do gina na czwartek

Ja też na czwartek. Będę trzymać

Dzisiaj odebrałam wyniki:
beta-HCG - 816 mIU/ml
progesteron - 20,5 ng/ml

[aneczka240]

Napisane przez Olik23

Witam

Nie martw się na zapas tą cesarką. Duża wada wzroku nie oznacza od razu skierowania na cesarkę, istotny jest stan siatkówki. Ja mam wadę -7 i po badaniu okulista stwierdził, że nie ma wskazań do cesarki bo z moją siatkówką jest wszystko okej. Ja robiłam badanie jakoś w 5/6 miesiącu. Ginekolog na pewno da Ci skierowanie

Ja się nie martwię cesarką. Do Poznania jadę w styczniu - rok po zabiegu. Zobaczę co mi tam powiedzą.
Wczoraj mi było niedobrze - myślałam, że to skórka od winogrona mi stanęła na żołądku (przedwczoraj już wieczorem byłam zamulona i taka osłabiona), ale dziś znów mi jakoś tak nieswojo jest... A mi się nie chce spać. Nie jestem jakaś pełna energii, ale senna też nie jestem. Za to zaraz odpadną mi piersi. Nie mogę się schylać, bo czuję jakbym miała do sutków odważniki przyczepione, które po schyleniu ciągną niemożliwie. Chciałabym już rodzicom powiedzieć i zobaczyć ich miny, ale dopiero za tydzień pojedziemy w odwiedziny. Nie mogę się już doczekać I bezczelnie powiem, że mój mąż mnie złapał na dziecko (of kors to żart, bo oboje planowaliśmy Maluszka i żadne drugiego na dziecko nie łapało)

[natalontko]

Napisane przez marao

Ja też na czwartek. Będę trzymać

Dzisiaj odebrałam wyniki:
beta-HCG - 816 mIU/ml
progesteron - 20,5 ng/ml

to tez trzymam

[kaskaderka]

Napisane przez Olik23

Nie martw się na zapas tą cesarką. Duża wada wzroku nie oznacza od razu skierowania na cesarkę, istotny jest stan siatkówki. Ja mam wadę -7 i po badaniu okulista stwierdził, że nie ma wskazań do cesarki bo z moją siatkówką jest wszystko okej. Ja robiłam badanie jakoś w 5/6 miesiącu. Ginekolog na pewno da Ci skierowanie

No nie wiem... mi też okulista pozwolić rodzić"dołem" jak to określili na porodówce lekarz i się zdziwili, że mam pozwolenie... No niestety okazało się, że to był błąd i efekt był taki, że wada po porodzie mi skoczyła z -5 na -7 + niedowidzenie dna oczu Więc ja bym tak nie ufała lekarzom, bo poród NS to jest mega wysiłek i słabe oczy mogą nie podołać. Ale oczywiście każda zrobi jak uważa.
Po latach zoperowałam sobie oczka, bo mi doszło do -9 ale już nigdy nie były takie jak zdrowe przez to niedowidzenie na dodatek znowu nosze okulary, bo wada wraca Teraz już nie dam się wrobić w NS choć poród uwierzcie mi nie był jakiś ciężki ale się boję. Pozdrawiam

[Dasti80]

Napisane przez kism

Dasti, też tak mam, jak widzę na wizażu, ile dziewczyn po przeziębieniu poroniło... Aż strach myśleć Dlatego wolę nie myśleć, dużo odpoczywam, mleko z miodem i czosnkiem piję, syrop z cebuli (pierwszy raz w życiu ten wynalazek sobie zrobiłam), herbatę z lipy, o której już wspominałaś... Jak mnie gardło pobolewa, to płukam wodą z solą bocheńską. Trzeba dbać o siebie i wierzyć, że będzie dobrze

No właśnie, dlatego też się boję. He he.... herbaty z lipy pić nie mogę

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Ja mam wizytę w poniedziałek

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty

[Olik23]

Napisane przez kaskaderka

No nie wiem... mi też okulista pozwolić rodzić"dołem" jak to określili na porodówce lekarz i się zdziwili, że mam pozwolenie... No niestety okazało się, że to był błąd i efekt był taki, że wada po porodzie mi skoczyła z -5 na -7 + niedowidzenie dna oczu Więc ja bym tak nie ufała lekarzom, bo poród NS to jest mega wysiłek i słabe oczy mogą nie podołać. Ale oczywiście każda zrobi jak uważa.
Po latach zoperowałam sobie oczka, bo mi doszło do -9 ale już nigdy nie były takie jak zdrowe przez to niedowidzenie na dodatek znowu nosze okulary, bo wada wraca Teraz już nie dam się wrobić w NS choć poród uwierzcie mi nie był jakiś ciężki ale się boję. Pozdrawiam

Poród SN jest wysiłkiem. To co przydarzyło się Tobie mogło przydarzyć się każdej osobie bez wady wzroku. Jeżeli ktoś z wadą wzroku siatkówkę i dno oka ma ok (jak zdrowa osoba) to ryzyko odklejenia się siatkówki i innych komplikacji jest takie samo jak u osoby bez wady.

[natalontko]

Napisane przez Dasti80

Ja mam wizytę w poniedziałek

[npg88]

Ja wczoraj przeżyłam chwile grozy. Dostałam plamienia i to dość mocnego. Na jednej izbie przyjęć czekałam ok 4h i się nie doczekałam. Pojechaliśmy na inną. Tam mnie zbadał lekarz, zrobił usg (o 23!) i okazało się, że kosmówka się odkleja i jest niewielki krwiak. Przepisał mi duphaston, no-spę, kazał leżeć i siedzieć na tyłku... Jutro mamy wesele, ale chyba nie pojedziemy...
A co do imion to dla dziewczynki: Liliana, Alicja albo Lena, a dla chłopca: Leon, Mateusz, Jan...