Prrrawie narzeczone i pierrrwsza żona - cz. 14!

[1988Marlena]

Napisane przez sylvi_86

dobry pomysl. i kolorowe kartki zeby bylo wiadomo co jest na slodkie, co na obiadki hihi. kategoriw sobie trza zrobic... moze tez pojde.. kurka. niech juz otwieraja ta galerie u mnie bo nie ma zadnych fajnych ciuchow

Albo kupić segregator i do tego róznokolorowe skoroszyty, kratki w koszulki i wtedy się nie będą niszczyć przy częstym przegladaniu - u mnie na studiach to się sprawdziło z notatkami miałam porządek

Napisane przez aQ01

I jesteś pewna, że chciałabyś niedługo z nim zamieszkac i zaręczyc się? Jesteście ze sobą tak krótko, a już zdarzały się jakieś głupie akcje, fochy... Zastanów się proszę czy on na pewno jest taki fajny.

Cóż, mnie długo nie było i nie nadrabiałam tego miesiąca, więc nie wiem co się działo w międzyczasie - dlatego też się nie wypowiadam pamiętam tylko jedną akcję na początki jak poszliście z jego znajomymi i z P. i z jednym z tych kumpli szliście za ręce i P. się wkurzył i Cię puścił - to mi się nie spodobało ale mam nadzieję ze to nie jest jakich chorobliwy zazdrośnik

[BeautifulShe]

Napisane przez aQ01

I jesteś pewna, że chciałabyś niedługo z nim zamieszkac i zaręczyc się? Jesteście ze sobą tak krótko, a już zdarzały się jakieś głupie akcje, fochy... Zastanów się proszę czy on na pewno jest taki fajny.

Kochana! Ale przecież każdy związek się dociera! Nie od razu wszystko jest idealnie! Każdy ma swoje przyzwyczajenia, popełnia się błędy Na tym człowiek się uczy co robić i jak robić by wszystko w związku szło jak w zegarku

[asiaczek87]

Napisane przez Gajaa

Siemano! MAM WEEKEND! I NIC PODCZAS NIEGO! poza kuciem do obrony, oczywiście.Będę spać, wylegiwać się, jeść i rrrować, bo mam taką chcicę, że jacięniemogę .
Asiaczek, gratuluję mgr

A dziękuję
A Kiedy Twój wielki dzień?


Netali rownież dziękuję

Wróciłam Opić trzeba było porządnie

[jlys]

Bjuti ja z tżtem pokłocilam sie pierwszy raz prawie po roku związku
hehe i tak sie przestraszyl chlopak, że sie rozstaniemy(a klotnia byla o nic tak naprawde...dziś sobie żartujemy troche z tego , ale on mówi , że ta pierwsza kłotnia to naprawde myślał , że go nie kocham już),że z bukietem róż do mnie przybiegł (jeszcze musiał jechać do kwiaciarni 24 h bo to była niedziela wieczór )

[Gajaa]

Mój wielki dzień znaczy obrona czy ślub? Obrona 12.10 - czyli lada dzień!

Bjuti, ale siarę na wizażu robić? no proooszę. Klasy trochę

[aQ01]

Napisane przez BeautifulShe

Kochana! Ale przecież każdy związek się dociera! Nie od razu wszystko jest idealnie! Każdy ma swoje przyzwyczajenia, popełnia się błędy Na tym człowiek się uczy co robić i jak robić by wszystko w związku szło jak w zegarku

Jak najbardziej się z tym zgadzam i rozumiem o co Ci chodzi Bjuti Ale... On w krótkim czasie zachował się tak niejeden raz, pytam po prostu sylvi, czy jej to pasuje. Może ja mam dziwne wyobrażenie i doświadczenie, ale jeśli na początku są kłótnie, wybuchy gniewu i zazdrości, fochy, krzyki to coś jest nie tak. A jak zachowa się P. gdy pojawią się poważniejsze problemy?

[jlys]

ide do kauflandu popatrzeć zeszyty zaraz wracam

[asiaczek87]

Napisane przez Gajaa

Mój wielki dzień znaczy obrona czy ślub? Obrona 12.10 - czyli lada dzień!

Bjuti, ale siarę na wizażu robić? no proooszę. Klasy trochę

obrona obrona ale ślub też możesz podać
No i jak poziom naumianych informacji?

[BeautifulShe]

Jlys boś nastraszyła chłopaka kłótnią

Napisane przez Gajaa

Mój wielki dzień znaczy obrona czy ślub? Obrona 12.10 - czyli lada dzień!

Bjuti, ale siarę na wizażu robić? no proooszę. Klasy trochę

No siary nie, siara błe Tylko po prostu tłumaczę, że każdy związek musi przejść przez te gorsze chwile żeby się "dotrzeć"

Napisane przez aQ01

Jak najbardziej się z tym zgadzam i rozumiem o co Ci chodzi Bjuti Ale... On w krótkim czasie zachował się tak niejeden raz, pytam po prostu sylvi, czy jej to pasuje. Może ja mam dziwne wyobrażenie i doświadczenie, ale jeśli na początku są kłótnie, wybuchy gniewu i zazdrości, fochy, krzyki to coś jest nie tak. A jak zachowa się P. gdy pojawią się poważniejsze problemy?

No ja rozumiem Tyle, że u mnie były na początku też kłótnie I trzeba było jakoś się "dopasować" do siebie bo każdy jest przecież różny I nie mam ze swoim P. żadnych większych problemów przez to, że na początku bywało różnie

[jlys]

eee nie ma żadnych zeszytów fajnych.same sa małe :/ ale zeby nie wyjść z niczym kupiłam czekolade jeszcze 3 godzinki i do domu

[aQ01]

Napisane przez BeautifulShe

No ja rozumiem Tyle, że u mnie były na początku też kłótnie I trzeba było jakoś się "dopasować" do siebie bo każdy jest przecież różny I nie mam ze swoim P. żadnych większych problemów przez to, że na początku bywało różnie

Może to wynika z tego, że każdy odpowiada ze swojego punktu widzenia i swoich doświadczeń Ja znowu w ciągu 3 lat z TŻ pokłóciłam się z nim 2? 3? razy... I to długo po tym jak zaczęliśmy ze sobą byc no i dlatego kłótnie (w dodatku ostre) na początku związku sylvi wydały mi się niepokojące

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez jlys

eee nie ma żadnych zeszytów fajnych.same sa małe :/ ale zeby nie wyjść z niczym kupiłam czekolade jeszcze 3 godzinki i do domu

Ja sobie kupię na dniach taki a4 w twardej oprawie i będę powoli kolekcjonowac przepisy

[jlys]

ja takiego szukałam i były tylko małe zeszyty...mieszkam nad empikiem więc jutro sie przejdę i popatrzę i skocze do księgarni jeszcze- mam taką jedną gdzie mają ogromy wybór zeszytów i w miare rozsądna cena

[netali]

fajrancki pomysl z tymi zeszytami


Mutny! przepieknie tam macie! I dolaczam się do prosby aq o fotki mieszkania

Cd kawalerek to wydaje mi się, ze na 2 osoby sa ok.. można ladnie takie mieszkanko urządzić i wtedy wcale nie wydaje się ciasne. Co innego jak ktos planuje dzidzi to sobie nie wyobrażam…

Kurcze Sylvi, straszny zazdrośnik z tego P. ... choc ja to bym chciala, żeby moje było choc czasem troszke zazdrosne..

Ala – u mnie na odwrocie dyskietek dostawalo się naklejke z sekretariatu :-P

Dziewczyny z wlosami, to ja bym się jednak przeszla do lekarza.. bo to może faktycznie być nie daj Boze oznaka jakies choroby, braku witamin, czy czego tam

Bjuti!! co u Ciebie Kochana? Poza tym, ze cwiczysz na rolkach

Dziewczynki, umówiłam się na babskie pogaduchy we wtorek strasznie się ciesze, bo to niby nic takiego, ale nareszcie czuje, ze mam tu jakis swoich znajomych, a nie tylko I. i jego otoczenie

[jlys]

super netali a z kim się umówiłaś ?
ja to choroby mam nadzieje nowej kolejnej nie mam, ale jutro jej wspomnę o wypadających włosach

[aQ01]

Napisane przez netali

fajrancki pomysl z tymi zeszytami


Dziewczynki, umówiłam się na babskie pogaduchy we wtorek strasznie się ciesze, bo to niby nic takiego, ale nareszcie czuje, ze mam tu jakis swoich znajomych, a nie tylko I. i jego otoczenie

Będziemy wymieniac się przepisami i zapełniac swoje zeszyty

Super Czasem trzeba spotkac się tylko w babskim towarzystwie i porozmawiac o pierdołach

[netali]

wlasnie, czasem trzeba a umowilam sie z dziewczynami z pracy (tzn kiedys razem pracowalysmy) zawsze spotykalismy sie cala ekipa... ale teraz kolezanka rozstala sie z facetem, to trzeba poobgadywac w wylacznie babskim gronie


Ilys - ja tez mam nadzieje, ze to nic powaznego ale czasem lepiej wspomniec chocby dlatego, ze lekarz lepiej doradzi


a jak juz jestesmy przy przepisach i przy pizzy.. powiedzcie dziewzcyny robicie ciasto na drozdzach? ja narazie robilam pizze tylko raz i przemeczylam sie z drozdzami (bylo pycha) ale widzialam na internecie przepisy na ciasto bez drozdzy.. pewnie szybciej sie robi

[aQ01]

Napisane przez netali

a jak juz jestesmy przy przepisach i przy pizzy.. powiedzcie dziewzcyny robicie ciasto na drozdzach? ja narazie robilam pizze tylko raz i przemeczylam sie z drozdzami (bylo pycha) ale widzialam na internecie przepisy na ciasto bez drozdzy.. pewnie szybciej sie robi

Ja robię na drożdżach, ale też chętnie wypróbowałabym jakiś szybszy sposób

Idę się w końcu przyszykowac - spotykam się z TŻ o 17 a jestem w rozsypce Wpadnę wieczorem, miłego dnia!

[netali]

Napisane przez aQ01

Ja robię na drożdżach, ale też chętnie wypróbowałabym jakiś szybszy sposób

Idę się w końcu przyszykowac - spotykam się z TŻ o 17 a jestem w rozsypce Wpadnę wieczorem, miłego dnia!

milego Tztowania

[jlys]

ja też na drożdzach

[sylvi_86]

Napisane przez aQ01

Może to wynika z tego, że każdy odpowiada ze swojego punktu widzenia i swoich doświadczeń Ja znowu w ciągu 3 lat z TŻ pokłóciłam się z nim 2? 3? razy... I to długo po tym jak zaczęliśmy ze sobą byc no i dlatego kłótnie (w dodatku ostre) na początku związku sylvi wydały mi się niepokojące

ja z B. sie na poczatku w ogole nie klocilam, pozniej tylko na temat tanca i jak to sie skonczylo.. no wlasnie. mam nadzieje ze z P. sie dopasujemy w koncu

[1988Marlena]

Napisane przez jlys

ja też na drożdzach

Moja siostra raz zrobiła takie bez drożdży i było fajnie pulchne, tylko przesoliła i było półjadalne

[netali]

kurde korci mnie zeby sprobowac bez, ale boje sie ze bedzie niedobra jak sie wylamie to dam Wam znac co z tego wyszlo

Sylvi

[1988Marlena]

Napisane przez sylvi_86

ja z B. sie na poczatku w ogole nie klocilam, pozniej tylko na temat tanca i jak to sie skonczylo.. no wlasnie. mam nadzieje ze z P. sie dopasujemy w koncu

Ja tez mam taką nadzieję Kochana , zwłaszcza że poza tą zazdrością to chyba fajny facet z niego jest, prawda?

[sylvi_86]

fajny to malo powiedziane

[sylvi_86]

takie cudo do mnie dzisiaj przyszlo

[adela50]

jak mój były tż (uuu 6 lat to temu był moim tż),był zazdrosny o moich znajomych itp,że za mało czasu mu poświęcam to musiałam go porzucić, nie dałam rady z nim być

[1988Marlena]

Napisane przez sylvi_86

takie cudo do mnie dzisiaj przyszlo

Ohhhh yorki są słodziutkie TŻ mi obiecał że na prezent ślubny mi kupi, ale ostatnio stwierdziłam że nie, wolę go kupić dopiero jak będziemy mieć dziecko w wieku co najmniej 3 lat bo widzę jak Mały (16 miesięcy) teraz w domu terroryzuje nasze pieski i jak one się stresują

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Zaraz będą ugotowani Sssssspadam

[jlys]

teżl lubie ugotowanych no ale dziś sobie nie obejrze niestety ,ale za to już do końca października nie mam weekendu pracującego a niedługo spadam do chatki .

[sylvi_86]

mi P. mowil ze mi yorka ani zadnego malego psa nie kupi bo to nie jest pies i jak chce to mi moze wilczura kupic

[1988Marlena]

Napisane przez sylvi_86

mi P. mowil ze mi yorka ani zadnego malego psa nie kupi bo to nie jest pies i jak chce to mi moze wilczura kupic

nie zna się