Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz.VII

[pani22ka]

Napisane przez Lucy1111

Emilka jest Emilką na 100%
Dobrze się rozwija, waży w tej chwili 331g...
Serduszko i inne narządy ma dobrze ukształtowane i są sprawne....
Poziom wód płodowych w normie.
Akcja serduszka 153ud/min

Napisane przez Lucy1111

W serduszku jest uwidocznione jakieś "zwapnienie" (pojedyncze ogniskohyperechogenne). Niby nie zagraża ani życiu ani zdrowiu Malutkiej. No ale jest i nie wiem co dalej

I druga rzecz
W splocie naczyniówkowym komory bocznej lewej jest torbiel wielkości 7,5mm.

Spionizować Cię???? Co dalej? a co ma być?!????????
grzecznie czekasz, nie płaczesz, nie martwisz się, nie stresujesz.
Będzie dobrze, bo nie ma innej opcji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[shehzadi]

Lucy spokojnie. Ile to razy lekarze sie mylili na tym usg! Wszystko bedzie dobrze. Najwazniejsze, ze Malej nic nie grozi.

[agatkaa1]

Lucy wszystko będzie dobrze!! Sam lekarz powiedział że nie zagraża życiu ani zdrowiu więc trzeba być dobrej myśli!!

[Lucy1111]

Wiem, muszę być dobrej myśli....
Za tydzień mam wizytę u mojej gin. Może mi coś więcej powie.

[BERBIE]

Lucynko nawet sobie nie wyobrażam jak się matrwisz. ale pamiętaj, że ne można Ci się denerwować.

[neska951]

Napisane przez Lucy1111

Ach, sama nie wiem co mam Wam napisać, bo jestem rozbita....

Więc tak.... Emilka jest Emilką na 100%
Dobrze się rozwija, waży w tej chwili 331g...
Serduszko i inne narządy ma dobrze ukształtowane i są sprawne....
Poziom wód płodowych w normie.
Akcja serduszka 153ud/min

łożysko jednak mam na przodzie, ale nie jest przodujące (dzięki bogu!!), dlatego nie odczuwam jeszcze tych ruchów.

Ale teraz najgorsze W serduszku jest uwidocznione jakieś "zwapnienie" (pojedyncze ogniskohyperechogenne). Niby nie zagraża ani życiu ani zdrowiu Malutkiej. No ale jest i nie wiem co dalej

I druga rzecz
W splocie naczyniówkowym komory bocznej lewej jest torbiel wielkości 7,5mm.

Dostałam kolejne skierowanie na obserwację za 4 tygodnie. Lekarz mówił, że może się wchłonie. Ale nie musi. Wtedy będziemy obserwować sytuację po porodzie...

Jak to piszę, to ryczę Jestem załamana ;(
Tak się o Nią boję ;(

Lucy kochana trzeba iść to skonsultować do innego lekarza .
Kochanie mi na usg wyszedł ten twór a na drugi dzień ordynator robił mi osobiście usg i powiedział że jajnik jest zdrowy i nie ma twora

[Lucy1111]

Właśnie przeczytałam, że ten splot naczyniówkowy jest w mózgu, a ja myślałam, ze w serduszku

[pani22ka]

Napisane przez Lucy1111

Nawet nie wiecie jak bardzo się boję ;(

Tak się martwię o Moje Maleństwo...

hm nie wiem jak Ci to powiedzieć.... ale taki Twój matczyny los... będziesz się jeszcze nie raz i nie dwa o nią bać. Ale na razie jest w najlepszym miejscu na świecie. I Twój stan ducha może nie mieć na nią najlepszego wpływu.
Będziesz się martwić, jak będziesz mieć czym! na razie grzecznie czekasz na rozwój wypadków

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez neska951

Kochanie mi na usg wyszedł ten twór a na drugi dzień ordynator robił mi osobiście usg i powiedział że jajnik jest zdrowy i nie ma twora

W lipcu miałam mięśniaka na prawym jajniku. W czwartek śladu po nim nie było. A miał mi w ogóle (jajnik) nie pracować...

[eseska]

Napisane przez Lucy1111

Po usg miałam konsultację z genetyczką. Mówiła, że to są drobiazgi, którymi nie należy się aż tak przejmować, ale mam być dalej pod obserwacją...

Nawet nie wiecie jak bardzo się boję ;(

Tak się martwię o Moje Maleństwo...

Lucynko!!!!!!!! Bardzo mocno Cię ściskam!!!!! Nie wolno Ci sie denerwowac ! jak sama piszesz lekarze uspokajają - nie zagra życiu ani zdrowiu! A że bedzesz pod obserwacja to tylko dla większej pewności. Bedzie dobrze !!musi być!

[Ania ania23]

Lucy...kruszynko... na pewno z małą będzie wszystko ok.... Może Cię to pocieszy..może nie, ale u mojej koleżanki maleństwa zlokalizowano torbiel w serduszku dopiero po urodzeniu dzieciaczka. Maly ma 8 miesiecy rozwija sie super, na razie czekają co się będzie działo dalej z tą torbielą, fakt że maluszek jest pod stalą opieką kardiologa i że będzie go kiedyś prawdopodobnie czekał zabieg, ale wszyscy są dobrej myśli i lekarze mówią, że to na prawdę pikuś do innych schorzeń. Poza tym u niego rozpoznano to po porodzie a w Twoim przypadku w życiu płodowym Emi jeszcze wszystko się moze rozwiązać, wchłonąć itp. Bądź dobrej myśli. Stres nie jest teraz wskazany. Słuchaj genetyczki!!!

Agatka w dupę dostaniesz za takie podejście!!!!

[Lucy1111]

Teraz pozostaje mi modlitwa, by to cholerstwo się wchłonęło!!!

Ale pozwólcie mi sobie popłakiwać do końca dzisiejszego dnia.... i mnie nie bijcie za to

[agatkaa1]

Lucy wiem że się martwisz a my razem z Tobą!! ale ja bym poszła tak jak neska mówi do innego jeszcze to skonsultować!!
Mojej znajomej gin też pow że dziecko ma wadę serduszka że nie będzie żyło że ma jakieś tam inne wady i to wszystko na połówkowym!! a w gruncie rzeczy poszła do 3ch innych ginów i żaden jej nie potwierdził tej diagnozy!! A co najważniejsze!! Ma zdrowego ślicznego synka!! Nic mu nie jest!! U Ciebie też tak będzie!!

[Dasti80]

Napisane przez Lucy1111

Właśnie przeczytałam, że ten splot naczyniówkowy jest w mózgu, a ja myślałam, ze w serduszku

Lucy wiem że umierasz teraz z niepokoju i żadna z nas nie będzie Cię w stanie uspokoić, może to zrobić tylko lekarz. Może przesuniesz wizytę na wcześniejszy dzień???

[pani22ka]

Napisane przez Lucy1111

Ale pozwólcie mi sobie popłakiwać do końca dzisiejszego dnia.... i mnie nie bijcie za to

[agatkaa1]

Napisane przez Ania ania23

Agatka w dupę dostaniesz za takie podejście!!!!

tzn jakie??

A ja znam taki przypadek że dziewczynka ma dziurę w serduszku!! I funkcjonuje normalnie!! a ma już 6lat!! żyje cała i zdrowa!!

[neska951]

Napisane przez Lucy1111

Teraz pozostaje mi modlitwa, by to cholerstwo się wchłonęło!!!

Ale pozwólcie mi sobie popłakiwać do końca dzisiejszego dnia.... i mnie nie bijcie za to

Lucy ja czytam że takie zwapnienie nie mają żadnego znaczenie klinicznego i są wrodzone

[Lucy1111]

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Wiem, że będzie dobrze, bo Emi to silna dziewczyna, ja chyba też (a co ), tyle przeszłyśmy... Teraz też będzie dobrze

Skonsultuję się w przyszłym tygodniu z moją lekarz prowadzącą. Chyba nie ma sensu przyspieszać wizyty.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez neska951

Lucy ja czytam że takie zwapnienie nie mają żadnego znaczenie klinicznego i są wrodzone

lekarz mówił, że tym zwapnieniem nie ma się co przejmować... Mnie bardziej martwi ta torbiel. Ale mam nadzieję, że się wchłonie. Właśnie czytam na innym forum, że dzieciaczkom się wchłonęły te paskudztwa....

[neska951]

Napisane przez Lucy1111

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Wiem, że będzie dobrze, bo Emi to silna dziewczyna, ja chyba też (a co ), tyle przeszłyśmy... Teraz też będzie dobrze

Skonsultuję się w przyszłym tygodniu z moją lekarz prowadzącą. Chyba nie ma sensu przyspieszać wizyty.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------



lekarz mówił, że tym zwapnieniem nie ma się co przejmować... Mnie bardziej martwi ta torbiel. Ale mam nadzieję, że się wchłonie. Właśnie czytam na innym forum, że dzieciaczkom się wchłonęły te paskudztwa....

Na pewno się wchłonie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!

[Lucy1111]

Na poprawę nastroju kupiłam sobie na straganie z niemieckimi słodyczami czekoladę nussbeisser
poczęstowałabym Wam, ale już prawie całą zjadłam

[Ania ania23]

Lucy patrz co znalazłam
jedna dziewczyna pisała tak :
...lekarz powiedział jak byłam na echo płodu, że zwapnienie owszem jest markerem genetycznym, który wskazuje na wady genetyczne ALE TYLKO I WYŁĄCZNIE jak tych wad jest więcej, samo zwapnienie jest od jakiejś infekcji matki, nawet przeziębienia. Potwierdziło to trzech lekarzy, że jak nie ma innych cech choroby genetycznej to samo zwapnienie jest niegroźne na 100 procent. Wpisz sobie bright spot w wyszukiwarce wyświetlą Ci się fajne artykuły. Jeżeli nie byłaś na dokładnym usg to idź, potwierdzą to co mówię. ..

druga w odpowiedzi na post:
lekarz powiedził mi ze takie zwapnienie nie jest niczym złym jezeli po za tym wszystkie paramatry wzrostu dziecka sa w normie, tzn wielkosc główki, brzuszka, przeźiernosc karkowa, kręgosłóp no i wszystkie narzady wewnetrzne... jezeli to jest dobrze to zawapnienie samo sie wchłonie
i kolejna:

Bright spot to w większości pozostałość po infekcji przebytej przez matkę, która przeszła na dziecko przez łożysko. Świadczy o tym, że dziecko było lub jest chore czyli ma "katar" ale nie ma dwona ani wady serca. Bright spot zanika z czasem przed lub po urodzeniu.Warto zbadać serce aby sprawdzić czy ten punkt nie wpływa na wadliwą pracę (zabużenie w przepływach) serca.


więc będziewszystko dobrze kitek!!!

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Agatka za takie:
no zleciało i dalej nic w sumie to hmm 3ci i moze będzie owocny ale dużych nadziei sobie nie robię

[Lucy1111]

dzięki Dziewczyny, jeszcze raz

ufff, już trochę ochłonęłam.

[agatkaa1]

Napisane przez Lucy1111

Na poprawę nastroju kupiłam sobie na straganie z niemieckimi słodyczami czekoladę nussbeisser
poczęstowałabym Wam, ale już prawie całą zjadłam

o Matko uwielbiam ja zjadłam większą połowę piegusek z milki a teraz wcinam jabłuszko

[Ania ania23]

Lucy a tu masz link do tego splotu:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,1...lodu_.html?v=2

[pani22ka]

Napisane przez Ania ania23

więc będzie wszystko dobrze kitek!!!

[Lucy1111]

Napisane przez Ania ania23

Lucy a tu masz link do tego splotu:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,1...lodu_.html?v=2

Dzięki, już to znalazłam i czytam wszystkie posty na ten temat

tam nawet lekarz odpisał jednej babce. Napisał, że te torbiele najczęściej się wchłaniają do konca II trymestru i nie są groźne.

[agatkaa1]

Napisane przez Ania ania23

[/COLOR]Agatka za takie:
no zleciało i dalej nic w sumie to hmm 3ci i moze będzie owocny ale dużych nadziei sobie nie robię

oj tam oj tam ja juz wolę sobie nie wmawiać że tym razem sie uda!! już tyle tych "razów" było i nic z tego nie wynikło dlatego jak nie robię sobie nadziei to lepiej mi się żyje bo inaczej sie stresuję a później jest tylko wielkie rozczarowanie

[eseska]

No i co jedną trzeba pochwalic a na druga toporek gdzie jest Totus z toporkiem)

Napisane przez Lucy1111

Dzięki, już to znalazłam i czytam wszystkie posty na ten temat

tam nawet lekarz odpisał jednej babce. Napisał, że te torbiele najczęściej się wchłaniają do konca II trymestru i nie są groźne.

klask i:

Napisane przez agatkaa1

oj tam oj tam ja juz wolę sobie nie wmawiać że tym razem sie uda!! już tyle tych "razów" było i nic z tego nie wynikło dlatego jak nie robię sobie nadziei to lepiej mi się żyje bo inaczej sie stresuję a później jest tylko wielkie rozczarowanie

[amilcia]

Lucy - widzę, że dziewczyny juz Cię troche uspokoiły i jest Ci lepiej, bedzie dobrze z Emilką, torbiel na pewno sie wchłonie.

Idę na drzemnkę bo padam na pyszczek.

[agatkaa1]

Napisane przez eseska

no co to lepiej mam się nakręcać co miesiąc a potem jak @ przychodzi żyły sobie podcinać że przecież miało się udać?? ojj ja wole myśleć już tym tokiem że nic z tego później jest mi łatwiej przyjąć to że @ się pojawia!!

[Dasti80]

Napisane przez Lucy1111

Na poprawę nastroju kupiłam sobie na straganie z niemieckimi słodyczami czekoladę nussbeisser
poczęstowałabym Wam, ale już prawie całą zjadłam

he he też właśnie wcinam tą czekoladkę