Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV - Strona 62 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-29, 10:34   #1831
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Cytat:
Napisane przez *misia* Pokaż wiadomość
ja też, ja też teraz byliśmy w niedziele, ale ponieważ jesteśmy przed wypłatą to nie poszalałam, kupiłam tylko sobie nowiutką bluzę abercombie w moim kolorze. A czaiłam się na świetny długi cienki sweterek rozpinany i musztardową sukienkę, ale w końcu zwyciężył rozsądek finansowy. Może w tą niedzielę jeszcze raz się wybierzemy dobrze że mój mąż też lubi tego lumpka ba nawet co więcej sam mi ciuchy potrafi znaleźć
skąd ja to znam? często odkładam rzeczy dla siebie, za to dla Gosi to nigdy mi nie szkoda pieniędzy, ale też się ograniczam, juz tak często nie latam jak kiedyś, kończa mi sie zapasy ubranek. Musze jej kupic troche bluzeczek z długim rękawem, bo te z tamtego roku jakieś krótkie sie zrobiły
Zresztą niektóre lumpki cenia się niczym markowe sklepy, to wole pojść do Plazy na wyprzedaże i przynajmniej będe miała nowe rzeczy
też często mam dylemat co wziąść a co odłozyć, a czasem na cos sie napale, kupię a potem wcale w tym nie chodzę
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 10:42   #1832
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

doberek.

Nie doczytalam zaleglosci, ale rzucila mi sie najwazniejsza informacja, ze primavera jestw ciazy! WoW!!!! Gratulacje! Ale sie ciesze! Duzo zdroweczka i spokojnych ciazowych meisiecy!

Ponadrabiam i sie odezwe.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-29, 20:21   #1833
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Celko pisz no szybciutko gdzie byłaś jak Cie nie było

a przyszłam Wam pokazac mojego łobuza
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P9253353.jpg (153,0 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P9253428.jpg (110,5 KB, 6 załadowań)
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 10:05   #1834
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

doberek. Doczytalam, doczytalam, widze, ze sie duzo dzialo.

Slawka - gratulacje i wszystkiego naj naj!!
Yoolia- a jakie dokladnie badania na krzepliwosc wyszly Wam zle? APPT? A jak z plytkami krwi u Gosi? Bo wiesz, ja to jestm taka spaczona, jesli chodzi o plytki, bo mam zawsze z nimi problem. Choc o dziwo podstawowe badania na krzepliowsc wychdoza mi niezle. Jakei szczegolowe badania musicie zrobic?
misia - widze, ze z Uszkiem troche masz przebojow z tym przedszkolem. Kurcze - ja to mam jednak dobrze, ze ten moj Adasiek chodzi tam spokojnie (i ze z kuzynka).

My bylismy w Tunezji. Cieplo, pieknie, morze, baseny, zjezdzalnie i te sprawy. Oczywiscie sie zaziebily. Adasiek juz w samolocie dostal katar, Zuza kilka dni pozniej. Zuza do tej pory kaszle, ale juz z gorki.

A co ogolnie? Hmm... Adasiek juz taki duzy sie mi wydaje, choc nadal histerie nas nie omijaja. Ale spokojnie sie soba zajmie itp. Nawet w tej Tunezji potrafil zostac w "kids clubie" sam, z obco mowiacymi animatorami. No i oczywiscie zadna (dodam: WIELKA) zjezdzalnia nie byla mu obca. Potrafil sam z wielkich zjezdzalni zjechac do basenu.
No i podszkolil sie znaczaco w plywaniu. A ze basen ze slona woda byl (wiec i wypornosc wieksza) -to normalnie plywal, ze szok (wynurzajac glowe spod wody normalnie). Potrafil tak z 20 metrow przeplynac. Albo wyskakiwal z kolka i samodzielnie ponownie do niego wchodzil (wszystko na glebokiej wodzie). No i zaczal tez skakac na glowke (czasem calkiem niezle). Plywak na maksa. Zuza mu tez nie ustepuje w tej dziedzinie, choc generalnie ma mniejszy kontakt z woda.

Do przedszkola chodzi mniej chetnie niz rok temu. Nie wiem czemu? Moze to przez zmiane sali (teraz jest malenka w porownaniu z poprzednia), albo zmiane jednej pani...
Adasiek traktuje juz Zuze troche spokojniej - nie wyzywa sie na niej nonstop i czesto juz po partnersku (jak towarzysza do zabaw).
Zuza kumata mi sie zrobila, ze szok. Ma 19,5 miesiaca. Duzo juz gada po ludzku, nie nosi juz pieluchy w dzien (wola siusiu), samodzielna jest na maksa. Bawi sie sama, sama potrafi zjesc co niektore rzeczy, sama stara sie ubierac (spodenki, majtki). Powtarza wszystko jak popadnie i duzo sie uczy od Adaska. No i jest zdecydowanie bardziej posluszna, grzeczniejsza, samodzielna od Adaska w jej wieku.
Choc potrafi uszczypnac, pogryzc, pobic i poszarpac (Adaska lub inne dziecko) jak jej cos nie na reke i czuje zagrozenie.
Czasem Adasiek nie slusznie zupelnie od niej oberwie. Czesto juz zwraca sie z tym do nas a nie wymierza jej samodzielnie kare.
No i zmienila mi sie opiekunka. Choc tamtej pewnie sama bym nie zmienila (ale juz teraz nie mogla), ale ta nowa jest SUPER! Nie dosc, ze ma super kontakt z dzieciakami to i w mieszkaniu mam wreszczie porzadek (bo ten syf, co zostawiala poprzednia -to dolowalo mnie codziennie).

Zakupilam wczoraj przez allegro rowerek biegowy. Chyba troche za pozno jak na Adaska, ale moze jeszcze z niego skorzysta. A i pewnie latem to Zuza bedzie smigac.

Edytowane przez celka2000
Czas edycji: 2011-09-30 o 10:12
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-30, 10:26   #1835
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Celka jestem pełna podziwu dla pływaka Adaśka i samodzielnej Zuzi WOW
Gosia do tej pory nie zawsze ubiera sie samodzielnie, ale to z lenistwa, bo potrafi, jedynie zdjąć bluzeczkę czasem musze jej pomóc. Często chce sama ale rano jak się spieszymy to niestety ja ją ubieram, często nie chce współpracować, ucieka, chowa się, potrafi mnie rano nerwowo wykończyć
w tym aspekcie strasznie się pogorszyło, nie wiem czy to nadchodząca infekcja, bo od 2 dni zaczeła sapać, słysze że jej coś w nosie siedzi no i od razu widze po jej zachowaniu. Musze też zrobić wkońcu badania na candidę i pasożyty. w przyszłym tygodniu wraca nasza pediatra to się wybierzemy po skierowania, tylko obawiam sie kolejek po tak długiej nieobecności

Celko nieprawidłowo wyszedł nam cały uklad krzepnięcia : PT, INR i APTT, doktorek stweirdził, ze mamy tam niezły bałagan. Plytki i cała morfologia w normie.
PT wyszło 19,8 sekund przy normie 10,4-15,6
INR 1,73 norma 0,9-1,2
APTT 51,1 s. norma 23-35,3

napewno powtórzymy te badania, a jak wyjdą źle to z tej samej próbki zrobią szczególowsze, na tą chwile wiem, że trzeba zbadać bialka biorące udział w procesie krzepnięcia, bo one tez mają jakieś tam swoje normy.
Njagorsze, że tego nie da się leczyć farmakologicznie, w jednym tylko przypadku można się wspomagać witaminą K. A z takimi wynikami krzepliwości żaden laryngolog czy anastezjolog nie tknie Gosi migdałka
no ale zbadamy zobaczymy...
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:05   #1836
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

ale cisza przez weekend
my pomimo ładnej pogody siedzielismy w domu.
Małz ledwo sie ruszał, wyskoczylismy tylko do rodziców na obiad.
W sobotę wybrałam sie do lumpka i jak nigdy wydałam tylko ok 30 zł i bardzo mało kupiłam Sobie 2 bluzeczki, Gosi spodenki dresowe i i 3 pary kozaczków, jedne emu za 6 zł i skórzane geox za całe 2 zł
brakuje nam dżinsów spodni dresowych i bluzeczek z dlugim rękawem. Od dziś jest fajna oferta w lidlu, wyslalam dziadków na zakupy
Nakazałam kupic ciepłe rajstopki, dżinsy, bluzę i 2szt bluzeczek za 26zł. Myslałam jeszcze o kurtce, ale poluję na jakiś 2-częściowy kombinezon narciarski ale narazie nigdzie nie widze nic ciekawego, oprócz Tchibo za prawie 200zł
2 lata temu kupiłam świetny kombinezon w realu za 60zł identyczny jak ten w Tchibo, starczył nam na 2 sezony.Fajnie jakby oferta sie powtórzyła

a Gosia nie poszła dzis do p-la , już wczoraj mocno spapał w nocy, w dzien mówiła przez nos, ale nic jej nie lecialo, dopiero jak zakropliłam mucofluid, czyli cos gęstego siedzi. Do tego doszedł kaszel.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:39   #1837
Sławka2
Wtajemniczenie
 
Avatar Sławka2
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 166
GG do Sławka2
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Dzień dobry

Yoolia my też "chorzy" od tygodnia, kaszel i katar i jakoś przejść nie chce... Jeszcze zostawiłam Ł. w domu może w środę albo czwartek go puszczę. Ja też jestem w fazie zakupowej ale ja głównie na Allegro bo najbliższe lumpki jakieś nieszczególne
Geoxy za 2 zł !

Celko dziękujemy
Brawo dla Adasia pływaka i dla Zuzi za samodzielność

reszta później niestety
__________________
Łukaszek Adaś urodził się 26.12.2007
Ma 6 lat i 5 miesięcy i 18 dni

Jagódka Zosia urodziła się 23.09.2010
Ma 3 latka i 8 miesięcy i 21 dni
Sławka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 21:41   #1838
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

my też wróciliśmy zaziębieni
fak!

Yoolia-daj znać jakby oferta się w realu pojawiła bo my też zakupili wtedy i 2 sezony posłużył teraz chciałabym w niego Tośkę włożyć,ale chyba się utopi
Zdrówka dla małża! nieźle się poobijał

Sławko-dla Was też zdrówka!

Misia-uwielbiam oglądać Uszka

Celko-super,że Adasiek jak ryba w wodzie a Zuzka bez pieluchy fiu fiu super,że nowa opiekunka jest lepsza.Trochę ich już mieliście Dobrze,że Zuzka dobrze na wszystkie reaguje.
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"

Edytowane przez annLee
Czas edycji: 2011-10-03 o 21:47
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 10:14   #1839
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

ann - to jest dopiero nasza druga opiekunka Pierwsza byla prawie rok, a ta nowa zaczela teraz. Dzis nawet z Adaskiem tez zostala. Nie chcialam go puszczac do przedszkola, bo caly czas kaszlal w nocy. Najpierw chrypka, katar (czyli standatd), a teraz ten kaszel. Inhaluje, faszeruje specyfikami roznorodnymi, do jutra w domu potrzymam.

No i znowu pol apteki wykupilam -tzn zamowilam w doz przez neta. Rozne tabletki ziolowe na kaszel/gardlo, mam nadzieje, ze sie nada dla niego. Na razie caly czas i tak wciaga tran, probiotyki. Teraz zaczynam z betaglukanem i cos musze na ten katar/kaszel wlaczyc.
W zapasie stoi juz aloes. Dzialam na maksa, bo wiem, ze on bez wspomagaczy sobie nie poradzi na bank.
Zuze tez faszeruje tranem, probiotykami i syropkiem z witaminami i betaglukanem. Bo niestety ona to od niego tez ciagle zagilowana i zakaszlana.
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 11:19   #1840
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Celko-no to nie wiem co mi się ubzdurało,że tyle ich było może przez te poszukiwania,kastingi ...działamy podobnie widzę ja też od razu ruszam do boju,bo wiem ,że niestety sama nie zwalczy.Betaglukan już przerabiałam.
Teraz działam (oprócz tranu i probiotyków) herbatką tymiankową,malinami,syrop em z cebuli i z buraka.Plus inhalacje ofc.ZObaczymy co zdziałam.Do nosa niestety Dicortineff,bo ropny katar się zrobił.aaa...no i jakiś preparat wit.D3+wapń.zObaczymy co jest wart.choć strasznie mnie wkurzają te gotowe syropki,że tyle chemii w nie ładują
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"

Edytowane przez annLee
Czas edycji: 2011-10-04 o 11:22
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 11:25   #1841
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

celka -zdrówka dla Adasia, no i dla ann`owych dziewczyn też.

Mnie w pracy też dzieciaki czymś zaraziły -boli mnie gardło i kaszel męczy. Gardło już w sumie ok, ale kaszel paskudny,grr. jestem na zwolnieniu w tym tyg - z czego sie cieszę, bo odsyyypiam na maxa

No i podjęłam wredną decyzję (inna sprawa-czy uda mi sie wprowadzić w życie) ze trzymam się z daleka od zakatarzonych dzieci. Niestety, niektórzy rodzice przyprowadzają ewidentnie poprzeziebiane, zasmarkane dzieciaki - i szkoda takiego dziecka, bo jak źle się nczuje, to tym bardziej szuka kontaktu, chce sie przytulić. Oczywiście teksty: to tylko w p-lu ma katar, w domu nie; w domu nei kaszle... - a dzieciak po ozach widać że szkliste.

Z drugiej strony nie dziwię się, że dzieciaki chorują - u mnie już normalnie chodzą (chłopcy) w rajtuzach pod spodniami. Dla mnie szok. (nie, nie przychodzą na piechotę bladym świtem, zresztą u mnie może z 10% dzieci idzie na piechotę -każdy samochodem przywozi, większość dzieci jest od 8 -przecież o tej porze nie ma już zimna). Niektóre dzieci mają też rękawiczki, chustki pod szyję, czapki - a my potem walczymy w szatni, żeby taka elegantka nie zakładała rękawiczek i dosyć ciepłej czapki, bo jest 24 stopnie
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-04, 14:12   #1842
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

no właśnie Prima,sezon grypowy się zaczyna lepiej posiedź w domu
z tym ubieraniem to niestety też miałam dylematy,ale zazwyczaj ubieram na cebulkę i już.skarpety+spodnie+podk oszulek+bluzka na krótki+cienka bluza+cienka kurtka.Wierzę,że jakby co to panie czy ZU zdecydują
No chyba,ze sukienka/tunika to wtedy rajtki jakieś
czapki jeszcze nie zakładałam,jak mocno wieje to czasem opaskę bawełnianą albo kaptur
Ja sama przeważnie w krótkim leciałam i często w klapkach,więc myślę,że oki było
załatwione jesteśmy na 99% od klimy,którą nas małż uraczył w drodze do moich rodziców...

A moje zołzy nie chcą spać padam na pysk już
Nie mówiąc jaką rozpieruduchę mam w chacie

Misia-a Ty to się tymi zabawkami nakupionymi bawisz czy co?

Dawała któraś z Was Sinupret?
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 14:29   #1843
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Prima zdrówka, w ciązy chyab odporność nieco spada a Ty jeszcze wystawiona na wszelkie wirusy od dzieciaków, jeszcze jak rodzice przyprowadzaja zakatarzone
tak piszesz, że rodzice tłumaczą,że w domu nie kaszle i nie ma kataru ale my mielismy podobnie, na serio Gosia w domu zdrowiutka a w p-lu podobno lało jej się z nosa, Pani nam na zebraniu uwagę zwróciła w tamtym roku, kicha, ale naprawde w domu nic nie zauważyliśmy, a ja szczegolnie na takie sytuacje jestem uczululona i byle katarek i zostawiam w domu.
ale wierzę, że przyprowadzają chore i to nagminnie się zdrarza

ja Gosie tez na cebulkę ubieram, podobnie jak Ann, rajstop jeszcze niet, a na głowe najwyżej opaska.

Ann ja dawalam Gosi sinupret w płynie, wtedy co miała zawalone gardło i poszło troche na ucho,jeszcze jakas brzydka wydzielina ściekała jej z zatok. Nam pomogło, zadowolona jestem. Sama też uzywalam w tabletkach- z waszego zresztą polecenia-jak na wiosnę ciągle mnie atakowały zatoki. Narazie tfu tfu mam spokój.

Gosia pokasłuje, po nocy nos zawalony, pijemy flegaminę, wapno, psikamy mucofluidem, gile jakos nie lecą ale siedzą gdzieś w środku. Mam nadzieje,ze się zielone nie zrobią i wyleczymy to dziadostwo.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 14:54   #1844
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

yoolia - ale ja nie mówię o takim "zwykłym" katarze czy pokasływaniu -bo to wg mnie faktycznie "norma" wśród przedszkolaków -ale jak dziecko ma zielonymi glutami nos zawalony któryś dzień z rzędu albo widać, ze sie pokłada, oczy szkliste -zgłaszam rodzicowi a na drugi i kolejny dzień dziecko znów w p-lu, aż w końcu po kilku dniach dzwonimy, bo gorączkuje... O tego typu sytuacje mi chodzi.

Hubert jak na razie spodnie (długie), koszulka z krótkim i bluza (w p-lu chodzi w samej koszulce, na dwór zakłada bluzę), w chłodneijsze dni jeszcze bluzka z długim do tego- ale od piątku zapowiadają ochłodzenie.
Na cebulkę najlepiej -bo mozna regulować, ale jak przychodzą dzieciaki z rajtach (pod spodniami) to nie da rady ściagnąć -bo przecież skarpet nie ma...


My już na tranie - jak co roku. Nie wiem, czy dziala -ale Hubert raczej bardzo rzadko choruje czy ma katar, może tran może tak juz ma
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 21:27   #1845
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

kurcze, przypomnialam sobie, ze mialam recepte na dicortineff, ale ona ma chyba z 1,5 tyg - myslicie, ze wazna nadal?? Czy to antybiotyk i tylko 7dni?
Ja daje Adaskowi do nosa mucofluid, bo on ma taki gesty siedzacy gleboko katar.
Zakupilam te tabletki ziolowe, tam sa rozne ziola (prawoslaz, tymianek itp)- wiec podobnie jak Ty ann. Na razie ich nie mam wiec syrop prawoslazowy daje.
Sinupret kiedys dawalam - ale nie mam pojecia jakie jest jego zadanie. Wykrztusne? Czy hamujace?

ann -zupelnie zapomnialam o syropie z cebuli... Musze przygotowac dla Adaska. Na pewno nie zaszkodzi, a widze, ze na razie nie wiele mu moje leczenie pomaga. I najwieksza watpliwosc - czy on ma katar mokry czy suchy... Caly czas mam wrazenie, ze suchy/meczacy. Ale znowu ten katar... Nie wiem czy inhalacje z mukosolvanu czy nie..

Edytowane przez celka2000
Czas edycji: 2011-10-04 o 21:30
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 09:07   #1846
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

celko - antybiotyki 7 dni, pozostałe 1 miesiąc (ale wiadomo, że przepisy sobie, a wiele też zależy od aptekarza; jeden antybiotyk sprzeda tylko z receptą (tak powinien) a inny da po prostu)


Ja dochodzę do wniosku, że ludzie są albu wyjatkowo głupi, albo... bezmyślni i głupi.
Powiedzieliśmy teściowej o ciaży - pierwszy tekst "o, Hubert, będziesz musiał oddać swój pokój i zabawki i łózko" No myślałam że strzelę. Taki tekst Hubert usłyszał też od jakichś ciotek, starych pustych babsztyli...

Hubert wie o ciąży od początku, bardzo sie cieszy, dużo z nim na ten temat rozmawiamy, wspólnie czytamy książke "w oczekiwaniu na dzidziusia" i staram się już teraz robic wszystko, zeby nie poczuł się odrzucony czy mneij ważny-- a tu z takimi tekstami. Ze pominę fakt (no o tym teściowa chyba przecież wie) ze to dziecko na dobrą sprawe może sobie wybrać (a w ogóle to bosz, kiedy to dopiero będzie...) jeden z dwóch wolnych pokoi na górze.

Jak widzę się z teściowa parę razy do roku - tak chyba zmiejszę częstotliwosć spotkań
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 09:09   #1847
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

dzień dobry, jestem kobitki, ale jakaś taka kurna zdołowana. Co raz więcej rzeczy mnie wkurza, co raz więcej problemów mam na głowie i co raz więcej rzeczy mi przeszkadza choćby w pracy. Juz nie mówiąc o tym, że ciągle jestem jakaś niedospana. Ale mam nadzieję, że to mi jakoś samo minie.
na targach byliśmy bylo sporo fajnych rozwojowych zabawek, gier, choć ceny niektórych zabawek mnie powaliły. W sumie spędziliśmy sporo czasu, bo na każdym stoisku było miejsce do zabawy dla dzieci także każde choć na krotką chwilę musiało być zaliczone. Kupiliśmy tylko grę planszową, idzie jesień także tak się wtrafialiśmy w to co nadchodzi za oknem i w próby wydłużenia koncentracji Uszka.
W poniedziałek była u nas na diagnozie logopeda, jak na pierwsze wrażenie to wywarła na mnie bardzo pozytwne przyszła przygotowana, wiele rzeczy nam wyjaśniła, powiedziała jak ćwiczyć. Niestety nie wszystko dało się sprawdzić tak jak powinno to być zrobione bo Uszek niestety już był zmęczony i trochę sie popisywał a trochę już nudził tym wszystkim. Ale już wiemy nad czym możemy pracować my sami z nim, a zobaczymy jak wyjdą nam pierwsze zajęcia w sobotę. W sumie nie mało mnie ta "przyjemność" będzie kosztować, ale przynajmniej mam możliwość dopasowania godzin, dnia do nas i naszego rytmu. Logopeda też zasugerowała zgłoszenie się do ortodonty z powodu tyłozgryzu i do psychologa z powdou jego nadruchliwości i problemów z koncetracją.
W poniedziałek też zaliczyłam wizytę u pediatry bo po leczeniu w kontrolnym badaniu znów wyzły grzyby i to więcej, bo dwa nowe gatunki. Ale odniosłam wrażenie, że nasza pediatra nie bardzo wie jak to ugryźć dała nam kolejny raz nystatynę i probiotyk, ale sama już wyczytałam, ze chyba candida (teraz mamy dwie ) jest na nystatynę oporna. W przyszłą sobote idziemy do gastrologa może z tej wizyty coś więcej wyniknie.
A mam pytanie do dziewczyn pracujących do której godziny pracujecie, ok której jsteście normalnie w domu?
Celko ja przy ostatnim kaszlu Matiego wyprowadziłam go też sama, ale tak samo jak Ty miałam wątpliwości jaki to kaszel, bo z reguły był suchy męczący, ale czasem chciało się coś oderwać. Ja kupiłam w aptece herbapect junior ponoć na taki i taki rodzaj kaszlu.
Prima kuruj się kochana i nabieraj sił. U nas w złobku pamiętam taką sytuacje na impreze gwiazdkową dziecko żółto-zielone gile do pasa których panie nie nadążały wycierać, a mamusia mówi, przeiez w domu katarku nie miał i o co chodzi A co do ubierania, ja czasem mam wątpliwości bo gdy wychodzą na dwór po śniadanku to temp wiadomo jest inna jak gdy wychodzą kolo 14. Ale mati zakłada w sumie polar, albo taką misiowatą bluzę a jak mu ciepło to się rozpina lub rozbiera. czapki na uszy dalej nie nosimy, ale jak teraz nadejdzie ochlodzenie to pewnie wyjmiemy. Fakt, że my mamy 1,5 minuty do przedszkola, ale dziwię się czasem jak rodzice przyprowadzają dzieci chodzące do zerówki, czasowo tak jak my czyli chwile przed 8 a te dzieci już mają jakieś wełniane czapki, może pojedyncze, ale kurcze dla mnie to szok i ze też takie dziecko się nie buntuje.
Ann zdrówka dla Twoich dziewczyn a dla męża baty za klimę i ponowne zaziębienie Was
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 10:06   #1848
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

misia - (u mnie na zmiane z mezem), albo nie ma mnie: 7.00-16.00/16.30 (po drodze zabieram go z przedszkola). Albo 9.00- 18.00 (wtedy rano czekam na opiekunke).
Tak - cale zycie spedzam w pracy - jesli o to pytasz

prim - no wiem, cudne sa takie komentarze! U mnie sie tez zdarzaja. Zwlaszcza jak dotycza porownan miedzy moimi dziecmi, albo teksty do Adaska, ze cos sie nalezy Zuzi itd...
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 10:12   #1849
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Prima odnośnie rodziców przyprowadzających ewidentnie chore dzieci to jak najbardziej się z Tobą zgadzam tylko nam się taka sytuacja zdarzyła i było mi strasznie głupio, bo pewnie Panie sobie pomyslały, że ja głupa udaje, ale sama pewnie tak samo bym pomyslała jakbym była na ich miejscu. Nawet nie próbowałam bardzo się tłumaczyć.

*misia* a jaka gre kupiliście?
a na grzyby próbowaliscie kiedyś syrop Flumycon - nam pomógł bardziej niz nystatyna, ale też niektóre rodzaje candidy sa na glówny skladnik tego syropu odporne, ale na zwykła albicans powinien zadzialać. Jak będziesz u gastrologa to popytaj. No i dieta bezcukrowa ale teraz przy infekcjach rózne syropki poszły w ruch. Gosia np wczoraj po wapnie w syropie dostała takiego powera że szok, na szczęście w pozytywnym znaczeniu na wesolo, moi rodzice mysleli że padna ze śmiechu takiego czadu dawała.
Ograniczenie cukru też nieco powinno pomóc przy nadruchliwości Uszka.
Fajnie, że logopede macie juz za sobą i wiecie co i jak. Psychologa nie ma się co bać, zaleci może jakieś zajecia porawiające skupienie i koncentrację.
Poczytaj sobie o preparacie Eye Q, przy dluższym stosowaniu daje niezłe efekty, ale doś drogi http://www.eyeq.pl/

ja dziś byłam na rozmowie z pania preses fundacji, do ktorej należy poradnia gdzie Gosia ma zajęcia terapeutyczne. Było całkiem sympatycznie, nie obylo sie bez emocji, obie prawie sie nie poplakalyśmy. Niestety od polowy października do konca listopada będziemy musieli placic za zajęcia 30zł za 90minut, czyli za miesiąc 120zł. Drugich zajęć mamy tylko 45minut i za nie 25zł, to wolałabym 2X45 za 30zł, ale wtedy to byłoby juz 240zł misięcznie. niby tylko do końca listopada, bo w grudniu nie pracują, ale to i tak duz wydatek dla nas w tej chwili i chyba z tych drugich zrezygnujemy.
Od nowego roku obiecała nam jakieś dodatkowe zajęcia, powieziała, że jesli rodzice nie zgłaszają, to oni tez się nie wychylają, bo dzieci jest coraz więcej a srodki sa te same. Tylko że ja już chyba ze 2 razy zgłaszałam tylko nie osobiście pani prezes tylko pani odpowiedzialnej za zbieranie takich informacji od rodziców. Co z tego jak sugestie rodziców ni były w koncu brane pod uwagę
Nasłuchałam się troche na NFZ, ze środki im zabierają, nowych nie dają, choc dzieci ciągle sporo dochodzi. Za to NFZ ciągle ich kontoluje i zarzuca np. że za duzo jest konsultacji dla rodziców, gdzie podobno w żadnych przepisach nie ma regulacji ile ma/powinno być, ale sie czepiają. Moim zdaniem konsultacje powinny być, bo jesli nie ma zbyt dużo zajeć terapeutycznych to na konsultacjach opracowuje sie program do pracy w domu z dzieckiem, co tez jest bardzo potrzebne.
Wogóle tak porozmawiałysmy sobie o zycieu, jak wygląda nasz dzień, czy my rodzice mamy czas dla siebie? Tak sie chcwile zastanowilam i stwierdziłam, że nie, wszystko kręci się wokół Gosi, pracy, prac domowych, zakupów..
I tu od razu odpiszę misi:
wstaję o 6-tej, na 8-ma mam do pracy. W pracy jestem do 16-tej. Mam bliziutko do domu-piechotka jakieś 10 minut. Po drodze robię jakies zakupy, jak małz przywiezie Gosię z p-la to idziemy na plac zabaw. Do domu przychodzimy po 18-tej. chwile zabawy z Gosią, kolacja, mycie i spanie ok.20-tej. Wtedy ja biorę się za mycie pranie, prasowanie, sprzątanie. Kładę sie ok 23-ej. I kiedy czas dla siebie?
Wczoraj małza wykorzystałam, poszedł z Goisą na plac zabaw a ja na 0,5 godzinki do lumpka zaszłam.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-05, 11:01   #1850
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

dzięki dziewczyny za odp, zapytałam bo mam co raz większego wkurza na moją pracę, bo pracuję od 8:30 do 17 już pomijając fakt, że jest to 8,5 godziny a pracy mam na jakieś 2 góra 3 to wkurza mnie to że aby cokolwiek gdziekolwiek załatwić musze się zwalniać trochę lub brać wolne, bo ani przed pracą ani po pracy nie zdążam. Niby nie mam daleko, ok 17:30 jestem w domu i tż też tak wraca, ale nim naszykujemy obiad, zjemy jest już 18 lub chwilę po. Z reguły Mati chce wtedy wyjść na plac zabaw, hulajngę lub bawić z nami w domu. Ok 18:30 lub odrobinkę później wychodzę z psem, Mati wychodzi zawsze wtedy ze mną i jak trzeba to wtedy po drodze robimy jakieś zakupy. TŻ najczęsciej w tej chwili ogarnia coś w mieszkaniu, lub szykuje jakiś obiad. Wracamy jest czas na kąpiel, obejrzenie bajki, przeczytanie ksiązeczki i spanie, niestety Mati chce by przy nim któres z nas było nim uśnie. I tu już nie chodzi nawet o czas dla siebie, czy na to że nim cokolwiek mam zrobić to już mi się odechciewa,a mnóstwo spraw odkładam na potem. Ale zdałam sobie sprawę, że nawet nie mamy za wiele czasu na ćwiczenia które nam zleciła logopeda, bo wiecznie wszyscy jesteśmy w biegu. To się nagadałam Wam...
Prima kurna ale komentarz, normalnie szok, rozumiem że to z tej niepohamowanej radości czasem ja nie wiem czym się kierują ludzie wpierw mówiąc a potem myśląc. Przecież logiczne że jedna i druga taka wypowiedź może zniechęcić skutecznie dziecko do rodzeństwa.
Yoolia na pewno poczytam o tym preparacie, dzięki za link. fajnie, że pogadałaś sobie z prezesową i trzymam kciuki by zmiany finansowe o jakich piszesz były rzeczywiście tylko krótkotrwałe. Niestety koszty są ogromne, zresztą nas tak samo logopeda będzie kosztować, a do tego dochodzi przecież przedszkole prawie 400 zł. A czy w Waszym przypadku rezygnacja z tych drugich zajęć nie obędzie się z jakąś "krzywdą" dla Gosi? Psychologa się nie boję, zresztą sama ostatnio o nim myślałam, aczkolwiek raczej bardziej pod kątem jego integracji społecznej, ale domyślalam się że spojrzy na problem całościowo, zresztą mam taką nadzieję.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 11:13   #1851
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

misia -nosz się znów dziadostwo do Uszka przyplątało.A kysz.

A w kwestii logopedy - byłaś w waszej poradni psychologiczno - pedagogicznej? U nas logopeda jest 2 x w tygodniu po 3 godziny (nie wiem w sumie, ile dzieci objętych jest terapią logopedyczną, do przedszkola chodzi setka), do tego można iść do PPP i wtedy z tego co wiem są wizyty raz w tygodniu - nieodpłatne.

yoolia - kurczę, szkoda że te zajęcia są płątne, przecież nei każdego stać, a dla dziecka ważne, aby jak najwięcej skorzystało. Mam nadzieje, ze po nowym roku bedą jakieś zmiany i dostaniecie więcej zajęć

Co do godzin pracy - no to u mnie wygląda sytuacja inaczej, jak wiadomo. Generalnie trzy razy w tygodniu kończę o 16:30 -17:00 (ale wtedy też później chodzę), dwa razy o 13 (wtedy zaczynam o 6:30). No ale za to sporo pracy przynoszę do domu, jednakże staram sie za nia brac jak juz Hubert śpi. Gorzej tz, bo jego nie ma 8-19.

Wczoraj z Hubertem wycinaliśmy buźki w dyniach, wsadzilismy świeczki -aż się nie mógł wieczora doczekać
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 11:29   #1852
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

misia to u nas podobnie, często odkładam gary "do jutra", często nazbiera mi sie sterta prania, bo poprostu po calym dniu w biegu nie mam ani siły ani chęci, ale jak juz sie wezmę w końcu to robie az zrobię ale ostatnio jakoś się zaparłam i robię na bieząco. Ciekawe jak długo

z tymi zajęciami to się zastanawiam, ale chyba krzywdy nie zrobię. To zajecia tzw. "terapia ręki" ale grupowe. Pani jest jedna a dzieci chyba czworo. Co ona w ciągu 45 minut zrobi z 4 dzieci? To ja sama z Gosią przysiąde nawet te 0,5 godzinki dziennie czy co drugi dzień. Mam troche materialów do ćwiczenia motoryki małej. Trudno jakos do końca roku przebolejemy. Jakby to były zajęcia indywidualne to bym sie mocno zastanawiała czy rezygnować, jakoś bysmy musieli zacisnąć pasa ale w tej sytuacji to nie wiem czy gosia w takich warunkach duzo z tych zajęć skorzysta.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

o dyńkach jakiś czas temu myślała i miałam plan zeby bliżej listopada zrobić, ale może juz zacznę, żeby nie było zabardzo halloweenowo, bo nie uznaję takich łamerykańskich swiąt
dzieki Prima za przypomnienie.
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 11:35   #1853
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

yoolia - a nawet mi halloween na mysl nie przyszło Po prostu koleżanka mi przyniosła kilka dyń, wyciągnęliśmy pestki a że jakos mi ciasta czy zupy z dyni nie podchodzą -to miąższu nie wykorzystałam - za to został materiał na buźki.

misia - Hubert też chce, aby któreś z nim zasypiało. Czasem mnie to wkurza, ale z drugiej strony... on jest straszny pieszczoch, pzred snem sie musimy (tudzież z tż) wycałować, wyprzytulać. Wtedy słyszę "kocham cie najbardziej na całym swiecie" albo wczoraj "mamusiu jak to dobrze być razem" - no dla takich słów warto
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-10-05, 12:00   #1854
Yoolia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 899
GG do Yoolia
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

a własnie miałam Cię zapytać co z miąższem zrobiłas placek czy coś, hehe
powiem małzowi żeby kupił dyńkę, tanie teraz są, tylko 1 szt troche waży
myslałam, żeby na balkonie postawić i wieczorem świeczuszke zapalić.
mam nadzieje że ptaszyska w dzien sie do niej nie dobiorą, chyba, ze bede na dzień sprzątać do domu, ale z moim ostatnio zrytym łbem to mogę zpomnieć
Yoolia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 12:45   #1855
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

yoolia - w zeszłym roku zrobiłam parę razy ciasto i zupę - ale smak mi kompletnie nei podszedł. Zrobiłam też dżem -i stoi do tej pory, ani słoiczka nie otworzyłam. Zamroziłam też starty na tarce miąższ- i wywaliłam z zamrażarki, bo tylko miejsce zajmował - wiec w tym roku sobie odpuściłam, co będę sobie roboty dodawać. Pestki -o tak, lubimy i takie zjeść, i uprażone dodać do sałatek -pycha.

Do domu bym nie wnosiła - za ciepło, zacznie ci się psuć szybko.

Czy garnitury mają gwarancję?
Tż spodnie od garnituru na nogawkach z tylniej strony (pod kolanami, tam gdzie sie gniotą) odbarwiły się. Myślałam że brudne, ale one ewidentnie pooddbarwiane, jakby (od potu?) zmieniły kolor. Wyprałam - ale nie zeszło. Garnitur kupiony latem, raczej chyab dobrej firmy (Puere)
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 06:55   #1856
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

ależ się z samego rana z siebie uśmiałam
zgubiłam gdzieś kartkę jak mi lekarka kazała dawkować pulmicort, berodual - a koleżanka pytała. Pamiętałam, że na forum kiedyś pisałam -odszukałam sobie odpowiedź - i zobaczcie co sobie w styczniu wywróżyłam
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1024
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 08:02   #1857
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

prim - hehe, ale sobie wywrozylas Wszystko poszlo zgodnie z planem Na kiedy wypada Ci termin?
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 08:23   #1858
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

celka - 5 maja
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 11:56   #1859
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
celka - 5 maja
super, tak na wiosne
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 12:43   #1860
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

Prima-dobry plan-połową sukcesu
świetna pora na poród
a teściowa jak zwykle zabłysnęła odpowiedzieliście jej coś głupiego czy Was zatkało tudzież z grzeczności milczeliście?

ja też słyszałam różne dziwne zdania,rady...np.że teraz to się Zu skończy(ale co to się nie dowiedziałam) starałam się nabierać powietrza i głośno oddychać.Tak jak i komentarze nt.wybrania imienia,ciąży,jedzenia czy czegokolwiek innego.W pierwszej ciąży może bardziej się przejmowałam i brałam do serca,bo wierzyłam,że to dobre rady kobiet,które keidyś same były matkami i po prostu wiedzą więcej ode mnie.Ale w drugiej już wiedziałam,że w większości to bujdy ,wierzenia i zabobony nie miałam zamiaru nikogo oprócz samej siebie słuchać
czasami potrafiłam być nawet niemiła i opryskliwa.Szybko ucinałam bzdury,których nawet nie chciało mi się słuchać i wprost mówiłam,że mam inne zdanie na ten temat
Mam nadzieję,że będą Cie omijać takie atrakcje

Celko-Sinupret na rozrzedzenie wydzieliny,na zatoki,na katar.Mam nadzieję,że coś pomoże.Zrobiliśmy w końcu Zu badania,nic chyba złego nie wyszło,jakieś drobne(mam nadzieję)uchybienia.Bedę je konsultowała z pediatrą i laryngologiem jak się uda w końcu umówić.

Misia-Ja mogę sobie manewrować czasem.Ma to swoje dobre i złe strony oczywiście Mam trochę czasu dla dziewczyn i bardzo to doceniam.A jednocześnie mogę trochę popracować,co lubię robić,byle nie za długo zazwyczaj jest to 3-6h i raczej nie codziennie.Choć zdarzają się wieksze maratony... co nie przeszkadza mi mieć podobne odczucia wieczorem.Po prostu padam! Nawet jeśli mam jeszcze godzinkę czy dwie to często aż mi się płakać chce,bo już nie mam na nic siły...
Wczoraj np.padłam zaraz po dziewczynach i od 21 już chrapałam.
My też kładziemy się obok dziewczyn,nie walczę już z tym,bo szybciej zasypiają i spokojniej śpią.A dla nas to też miłe i przyjemne chwile-przytulaski,wyznania miłości .Wszystkim się milej śpi ALe pomyśl,że pewnie to jeszcze tylko kilka lat,później stwierdzą,że to siara tak robić
__________________
Zu

No2

"tylko nudne kobiety mają
nieskazitelnie czyste domy
"
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-23 15:35:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.