Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy więcej! - Strona 88 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-10-09, 12:45   #2611
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

mmmm wiem co masz na mysli tez nikomu nie polecam dukana bo bylam na nim roku temu i mimo ze ladnie chudlam co tyg to potem mialam okropne jojo (wlasciwie wrocilo mi to co schudlam 8kg) dlatego teraz nie chce byc na nim przez dwa miesiace tylko kilka dni bialkowych a potem mz i rowerek.
herbatka brzmi zachecajaco

gohs tzn ze przy braku ruchu powinnam jesc 1000 kcal zeby chudnac?
Masakra jakas z tym wyszla, bo te 1200-1300 to dla mnie dietetycznie, musialam z wielu rzeczy rezygnowac itp a wychodzilo na to ze jem tyle co powinnam zeby wage utrzymac
gratuluje spadku a co na obiad u rodzicow?

a w ogole to biust mnie zaczyna bolec a @ jesli juz ma byc to za tyg z tego co kojarze albo 10 dni..
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-09, 14:26   #2612
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 665
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
mmmm wiem co masz na mysli tez nikomu nie polecam dukana bo bylam na nim roku temu i mimo ze ladnie chudlam co tyg to potem mialam okropne jojo (wlasciwie wrocilo mi to co schudlam 8kg) dlatego teraz nie chce byc na nim przez dwa miesiace tylko kilka dni bialkowych a potem mz i rowerek.
herbatka brzmi zachecajaco

gohs tzn ze przy braku ruchu powinnam jesc 1000 kcal zeby chudnac?
Masakra jakas z tym wyszla, bo te 1200-1300 to dla mnie dietetycznie, musialam z wielu rzeczy rezygnowac itp a wychodzilo na to ze jem tyle co powinnam zeby wage utrzymac
gratuluje spadku a co na obiad u rodzicow?

a w ogole to biust mnie zaczyna bolec a @ jesli juz ma byc to za tyg z tego co kojarze albo 10 dni..
No ja jem teraz 1300 a chodzę na zumbę, basen i raz w tygodniu biegam

U rodziców same pyszności i chyba ściągnę trochę od mamy przepisy, bo w pt mamy gości i chcę coś fajnego zrobić Była sałatka (miks sałat i świeżego szpinaku z awokado i sosem musztardowo-miodowym), były zapiekane połówki ziemniaków w skórkach i schab pieczony z jabłkami - zdrowo, lekko i przepysznie

Chyba przetrwałam weekend, bo dzisiaj na wadze 75,1 No i zaliczyłam dzisiaj bieganie
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-09, 14:29   #2613
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Gohs, a Ty jak biegasz to ile czasu biegniesz bez przerwy? Robisz ten plan z Pumy, czy tak po prostu sobie biegasz?
U mnie na wadze ok, minimalny spadek, co uważam za sukces, bo wczoraj nie byłam grzeczna
A dzisiaj mama upiekła szarlotkę
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-09, 15:08   #2614
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 665
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Gohs, a Ty jak biegasz to ile czasu biegniesz bez przerwy? Robisz ten plan z Pumy, czy tak po prostu sobie biegasz?
U mnie na wadze ok, minimalny spadek, co uważam za sukces, bo wczoraj nie byłam grzeczna
A dzisiaj mama upiekła szarlotkę
Aktualnie biegam systemem 3 minuty amrszu, 7minut biegu i tak przez pół godziny. To daje mi jakieś 4,5km Dzisiaj biegło mi się naprawdę dobrze i nie wiem czy od następnego biegu nie zmienię na 2/8min
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-09, 15:21   #2615
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Kurcze, 7' to długo My poprzestaliśmy na 1,5' biegu, bo się pochorowaliśmy. Czkemay na shock absorbera i zaczynamy od nowa.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-09, 15:27   #2616
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 665
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Kurcze, 7' to długo My poprzestaliśmy na 1,5' biegu, bo się pochorowaliśmy. Czkemay na shock absorbera i zaczynamy od nowa.
Jak biegłam w biegu na 10km to z przypływu adrenaliny pobiegłam pierwsze 40min bez przerwy Od tamtej pory mi się to nie zdarzyło

A ja właśnie siedzę z henną na głowie I chyba biorę się za prasowanie, bo wieczorem ma TŻta siostra przyjść i jej chłopak, więc wypadałoby mieć porządek
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-09, 18:35   #2617
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 279
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Dołączam do was dziewczyny, i na samym wstępnie wielki SZACUN dla was, jak czytam wasze posty to aż mam motywacje do działania!
W kwietniu ważyłam 83 kg, na 1.70 cm wzrostu. Mam 16 lat i czułam się jak świnia więc zaczełam chudnąc. Odstawiłam wszystkie niezdrowe rzeczy, a uwierzcie, wymagalo to odemnie nie lada wysiłku. Zaczełam ćwiczyć...i chudłam, a dzisiaj jest już 71 zamiast 83
I zamierzam ciągnąć tak dobrze do 55, ew. 60 kg.

Mam pyt.
Czy sądzicie że częściowo odstawienie produktów mlecznych i zamienienie ich na sojowe (chodzi o te konretnie: http://www.sante.pl/k30/produkty_sojowe/alpro_soya, akurat te bo są w sklepie który mijam po drodze do szkoły ) mi zaszkodzi? Ponoć są bardzo zdrowe i wogóle, i na dodatek malo kaloryczne.
Czy któraś z was je takie produkty? nie tylko mleczne. Jeśli jest tutaj jakas weganka na diecie prosimy o posta.

pozdrawiam wszystkich i łaczmy się w diecie, bo w dziewczynach siła!
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 11:13   #2618
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Gohs, a Ty jak biegasz to ile czasu biegniesz bez przerwy? Robisz ten plan z Pumy, czy tak po prostu sobie biegasz?
U mnie na wadze ok, minimalny spadek, co uważam za sukces, bo wczoraj nie byłam grzeczna
A dzisiaj mama upiekła szarlotkę
O wlasnie, jak relacje z mama poprawily sie?

gohs faktycznie same pysznosci

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Dołączam do was dziewczyny, i na samym wstępnie wielki SZACUN dla was, jak czytam wasze posty to aż mam motywacje do działania!
W kwietniu ważyłam 83 kg, na 1.70 cm wzrostu. Mam 16 lat i czułam się jak świnia więc zaczełam chudnąc. Odstawiłam wszystkie niezdrowe rzeczy, a uwierzcie, wymagalo to odemnie nie lada wysiłku. Zaczełam ćwiczyć...i chudłam, a dzisiaj jest już 71 zamiast 83
I zamierzam ciągnąć tak dobrze do 55, ew. 60 kg.

Mam pyt.
Czy sądzicie że częściowo odstawienie produktów mlecznych i zamienienie ich na sojowe (chodzi o te konretnie: http://www.sante.pl/k30/produkty_sojowe/alpro_soya, akurat te bo są w sklepie który mijam po drodze do szkoły ) mi zaszkodzi? Ponoć są bardzo zdrowe i wogóle, i na dodatek malo kaloryczne.
Czy któraś z was je takie produkty? nie tylko mleczne. Jeśli jest tutaj jakas weganka na diecie prosimy o posta.

pozdrawiam wszystkich i łaczmy się w diecie, bo w dziewczynach siła!

Witamy chociaz jedna konkretna osoba z osob nowych rzadko kiedy ktos witajac sie pisze nam od razu o wadze wzroscie i planach

Przede wszystkim gratuluje spadku gratuluje motywacji i dalszej checi dzialania Powiedz tylko nam jeszcze jak jadlas, 5 posilkow? Specjalne diety? Czy po prostu MZ WR?


No dziewczyny, ja zaczynam po weekendzie bialkowe z waga 69,1. Jestem jeszcze w domu a wiec jutro zwaze sie na wadze domowej, w srode juz na wadze swojej ktora czasem roznie pokazuje ale generalnie tak samo. W trakcie trwania bialkowych bede wazyc sie codziennie, a bede tyle dni ile wytrzymam (tzn tyle zeby nie znudzilo mi sie to), minimum 3 max 7 chociaz 5 byloby optymalnie.


Wish me luck
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 12:32   #2619
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

mischi - poprawiły się, ale już miałyśmy kolejne spięcie. W każdym razie teraz jest ok.
Trzymam kciuki za białkowe

Paula, ładny spadek, powiedz jak to zrobiłaś
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 12:42   #2620
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
mischi - poprawiły się, ale już miałyśmy kolejne spięcie. W każdym razie teraz jest ok.
Trzymam kciuki za białkowe

Paula, ładny spadek, powiedz jak to zrobiłaś
nie dziekuje zeby nie zapeszyc
przy okazji pochwale sie- od 5 dni nie pale dobry moment na rzucenie mialam, za to wpadlam w inny nalog, zakupoholizm problem w tym ze musze z czegos zrezygnowac :P

od razu pogratuluje Tobie ze juz tyle wytrzymalas
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 12:50   #2621
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

mischi, no to trzymam mocno kciuki za rzucenie już na amen!
I dzięki, to mój ogromny sukces, może nawet wyżej to stawiałam niż schudnięcie. Cholernie ciężko mi było na początku, byłam wkurzona, zła, nerwowa. Ale teraz już praktycznie wcale mnie nie ciągnie.

Dobrze się czuję, kondycja lepsza, nie śmierdzę, płuca odetchną.
No i nie mówiąc o tym, że ponad 300zł/m-c zostaje w kieszeni..

A Ty jak się trzymasz, bardzo Cię ciągnie? Ile Ty paliłaś?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 13:17   #2622
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
mischi, no to trzymam mocno kciuki za rzucenie już na amen!
I dzięki, to mój ogromny sukces, może nawet wyżej to stawiałam niż schudnięcie. Cholernie ciężko mi było na początku, byłam wkurzona, zła, nerwowa. Ale teraz już praktycznie wcale mnie nie ciągnie.

Dobrze się czuję, kondycja lepsza, nie śmierdzę, płuca odetchną.
No i nie mówiąc o tym, że ponad 300zł/m-c zostaje w kieszeni..

A Ty jak się trzymasz, bardzo Cię ciągnie? Ile Ty paliłaś?
palilam od 1 lo czyli 6 lat, nie ciagnie mnie, chociaz dzis sie obudzilam pomyslalam o kawie i papierosie ale jest ok tez od razu sobie kalkuluje ile zostaje w kieszeni i pocieszam sie zakupami, wczoraj stwierdzilam : rzucilam wiec mi sie nalezy ten sweterek, te spodnie, te rajstopy, ta torebka
Ostatnio nawet poszlam z kolezanka zapalic, tzn ona palila ja stalam obok a potem jak za nia szlam czulam fajki ten smierdzacy zapach :P bo na sobie to inaczej czulam :P no ale fakt, jak w tej reklami "na pachne juz dymem ale perfumami"

na poczatku roku udalo sie rzucic na 2 miesiace, i zeby nie glupia sytuacja trwalo by to do dzis ale przez beznadzijeny powod wrocilam do tego. Teraz licze na poprawe w wygladzie skory itp chociaz kasa to najwieksza motywacja
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 13:35   #2623
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

U mnie na początku najgorzej było z przyzwyczajeniami, które mi przypominały o paleniu.
Bo np. paliłam zawsze:
- po śniadaniu, obiedzie itd
- podczas malowania / suszenia włosów / szykowania się do wyjścia
- przed spaniem
- idąc na uczelnię
- na spacerze z psem
- jak mama wracała z pracy

I każda z tych sytuacji przypominała mi o paleniu, nawet nie chodzi o to, że mi się tak bardzo chciało, tylko wlasnie o to przyzwyczajenie, że przez jakiś czas tak robiłam.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 15:05   #2624
mmmww777
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 349
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

no piękne! nie palić i tak trzymać rzeczywiście palenie pochłania kasiorkę (chociaż ja nie, tylko wiem z obserwacji) a impuls aby wydać to na ładny ciuszek jest kusząca ostatnio nawet czytałam gdzieś artykuł, albo taka wzmiankę aby chociaż nie palić przed śniadaniem, na czczo.. ale się nie zagłębiałam, bo nie palę

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Aktualnie biegam systemem 3 minuty amrszu, 7minut biegu i tak przez pół godziny. To daje mi jakieś 4,5km Dzisiaj biegło mi się naprawdę dobrze i nie wiem czy od następnego biegu nie zmienię na 2/8min
super!!! ja nie potrafię się zmotywować do biegania, a wiem że pisałam wam że zacznę z rana, tym bardzoej wiem że jak już zacznę to masa ciała szybko poleci mi w dół... ehh... jak się zmotywować, jak znaleść czas??

czytałam kiedyś że najlepiej rano i jak np normą jest to ze jem śniadanie i myję zęby, to po prostu wstać 10min. wcześniej i uznać za normę że: biegam, jem śniad., myję zęby... tylko gorzej mi w praktyce...
to jak najlepiej się zmotywować? biegacie popołudniami?

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Dołączam do was dziewczyny, i na samym wstępnie wielki SZACUN dla was, jak czytam wasze posty to aż mam motywacje do działania!
W kwietniu ważyłam 83 kg, na 1.70 cm wzrostu. Mam 16 lat i czułam się jak świnia więc zaczełam chudnąc. Odstawiłam wszystkie niezdrowe rzeczy, a uwierzcie, wymagalo to odemnie nie lada wysiłku. Zaczełam ćwiczyć...i chudłam, a dzisiaj jest już 71 zamiast 83
I zamierzam ciągnąć tak dobrze do 55, ew. 60 kg.

Mam pyt.
Czy sądzicie że częściowo odstawienie produktów mlecznych i zamienienie ich na sojowe (chodzi o te konretnie: http://www.sante.pl/k30/produkty_sojowe/alpro_soya, akurat te bo są w sklepie który mijam po drodze do szkoły ) mi zaszkodzi? Ponoć są bardzo zdrowe i wogóle, i na dodatek malo kaloryczne.
Czy któraś z was je takie produkty? nie tylko mleczne. Jeśli jest tutaj jakas weganka na diecie prosimy o posta.

pozdrawiam wszystkich i łaczmy się w diecie, bo w dziewczynach siła!
super! ładny wynik, mnie cieszy że nie stosowałaś głodówek, tylko mądrze, powoli, ale do celu
a co dziś masz np pysznego na obiad? sama sobie szykujesz czy rodzinnie?
mmmww777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 15:54   #2625
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

mmm - ja np. biegam zawsze wieczorem Nie ma szans żebym wstała wcześniej niż muszę, więc u mnie poranne bieganie odpada A wieczorem biegam, bo muszę mieć przerwę po obiedzie żeby kolki nie dostać. Poza tym biegam z TŻtem, a jak on pracuje do 18tej, to nie ma innego wyjścia. No i najlepsze dla mnie jest to, że biegamy, potem prysznic, kolacja, TV i do spania
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 16:15   #2626
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 279
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

O dziewczyny, dziękuję za miłe słowa

Hmmm, jadłam po prostu mniej i więcej się ruszałam. Przez parę dni miałam jazdę na dietę Dukana, ale potem sie nasłuchałam i naczytałam, jakie to może wywoływac skutki uboczne, to jejku... ok, uznałam że wygląd i dobre samopoczucie jest ważne, ale NIGDY, ale to NIGDY nie bede tego przekładać nad zdrowie. Broń mnie, Panie Boże! kiedys się na tym przejechałam, czytając o ''cudnych'' głodówkach. Skończyło sie oczywiście kiepsko, jak się domyślacie. Schudłam nawet nie kilogram, a ciągle mdlałam i wyglądałam jak duszek. O nadchodzącej anemii i ciągłym złym samopoczuciu z powodu glodu nie wspomnę.
Jeju, miałam wtedy 13 lat, i jeszcze robiłam to pod presją faceta... ''faceta''... w wieku 13 lat...ojejku (podnosi się z podłogi, spadła ze śmiechu z krzesła), ale sie uśmiałam. Czlowiek młody był i głupi. No, ale nie teraz o tym.
Jadłam dużo więcej warzyw i owoców, kasze, ryż i nabiał. Piłam herbatkę czerwoną/zieloną z slodzikiem.
W odstawkę poszły chipsy, cola, cukier, slodycze itd. Ograniczyłam do minimum białe pieczywo.
Codziennie ćwiczyłam i jakoś tak samo poszło

Tak mi tu gratulujecie, ale wiecie, nie macie czego. Czytałam, że w wieku późniejszym (ja mam 16 lat), (nie zrozumcie mnie tu źle, nie mam na myśli jakis staruszeczek ) po okresie dojrzewania trudniej jest schudnąć, a co dopiero utrzymac wagę. To chyba jest związane z hormonami. nie powiem wam dokładnie, bo nie jestem lekarzem/dietetykiem i nawet nie wiem, czy to jest prawda. Obiło mi sie po prostu pare razy o uszy.

To co, dziewuszki, nie powiedzialyście nic o produktach sojowych. A więc? Sa tuczące/dobre itd. ?
A kotlety sojowe? Bardzo je lubię, sa niskokaloryczne, ale jakby nie było smażone...
prosze o pomoc.

I gratulacje dla dziewczyn, ktore rzucają palenie daję wam pozytwyną wibrację silnej woli
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 16:23   #2627
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Paula, tak, to prawda, że im człowiek starszy tym trudniej zrzucić nadprogramowe kilogramy. Dla porównania zobacz jak chudną powiedzmy 20-30latki, a jak 40-50latki. Tym starszym jest zdecydowanie trudniej. Inny metabolizm, inna gospodarka hormonalna itd.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 20:30   #2628
mmmww777
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 349
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
mmm - ja np. biegam zawsze wieczorem Nie ma szans żebym wstała wcześniej niż muszę, więc u mnie poranne bieganie odpada A wieczorem biegam, bo muszę mieć przerwę po obiedzie żeby kolki nie dostać. Poza tym biegam z TŻtem, a jak on pracuje do 18tej, to nie ma innego wyjścia. No i najlepsze dla mnie jest to, że biegamy, potem prysznic, kolacja, TV i do spania
o to fajnie, lubię takie zakonczenia dnia, niestety ja mogę takie na palcach policzyć... u mnie tak dobrze nie ma, bo jak mój wraca to zajmuje się małym, a ja siedzę w notatkach... muszę to "przespać".. ten problem z bieganiem...

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Paula, tak, to prawda, że im człowiek starszy tym trudniej zrzucić nadprogramowe kilogramy. Dla porównania zobacz jak chudną powiedzmy 20-30latki, a jak 40-50latki. Tym starszym jest zdecydowanie trudniej. Inny metabolizm, inna gospodarka hormonalna itd.
to prawda, im więcej w las, tym więcej drzew - tak mi się jakoś przypomniało


a sojowe - ja gdzieś czytałam, że to sojowe ma więcej kcal.. nie wypowiadam się, trzeba by po prostu iść do sklepu i porównać składy np. mleka..
mmmww777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 20:54   #2629
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 665
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Hej Wam Miałam już włączone wielocytowanie i miałam Wam odpisywać, poszłam po herbatę a TŻ mi przeglądarkę wyłączył

W każdym razie witam nową twarzyczkę i gratuluję już dokonanych sukcesów

Mischi, obawiam się, że zakupoholizm może Cię drożej wynieść niż palenie Ja byłam dzisiaj z mamą na zakupach i kupiłam sobie prześliczne malinowo-bordowe szpilki, niebotycznie wysokie TŻ powiedział, że nie będzie ze mną wychodził jak je będę nosić, bo jest wtedy niższy ode mnie Ale są po prostu prześliczne Jutro może coś na bloga wrzucę, to będzie można obejrzeć

Tak w ogóle to pokarało mnie za przedwczesną weekendową euforię - wieczorem przyjechała siostra TŻta, była nieoczekiwana pizza i piwo W efekcie 75,6 na wadze. No ale złaziłam się po sklepach i jedzeniowo dzisiaj ładnie, więc powinno jutro spaść coś
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 21:43   #2630
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Paula zapomnialam odp na temat pr. sojowych dlatego ze wlasciwie nie mam o nich bladego pojecia, trudno mi cokolwiek o tym powiedziec.

a ja dzis popracowalam wrocilam i jutro wracam na stancje.

Gohs moglabys nie wspominac o tym ze zakupy mnie moga drozej wyniesc bo przed tym jak pisalam o tym przemknela mi przez to wlasnie taka mysl ale nie chce w ten sposob wrocic do palenia :P

chetnie obejrze butki mi tez sie marza na platformie ale musze sie najpierw nauczyc na nich chodzic poki co umiem chodzic w takich na 7cm ale chce te 10 na platformie.. no zobaczymy moze zasluze
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-10, 22:23   #2631
mmmww777
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 349
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

to może zamiast celu "odchudzanie do nowego roku" to zmieńmy je na "nauka chodzenia na 10 lub 13cm? ma chudnięcie mimochodem
mmmww777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 15:49   #2632
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mmmww777 Pokaż wiadomość
to może zamiast celu "odchudzanie do nowego roku" to zmieńmy je na "nauka chodzenia na 10 lub 13cm? ma chudnięcie mimochodem
ja nigdy nie chodzilam w obcasach bo zawsze bylam gruba a jeszcze jak nalozylam jakies wysokie buty to niedojze gruba to jeszcze wielka ale teraz chetnie sobie sprawie, dobrze ze moj TZ ma 184 cm

melduje sie z waga 68,6 czyli spadek 0,5 od wczoraj dzis moj bialkowy jest generalnie ladny ale zjadlam 2 lyzki fasolki po bretonski nie lubilam nigdy! ale bylam dzis tak glodna i spragniona normalnego jedzenia ze pozwolilam sobie na tyle od Tz
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 16:01   #2633
mmmww777
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 349
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
ja nigdy nie chodzilam w obcasach bo zawsze bylam gruba a jeszcze jak nalozylam jakies wysokie buty to niedojze gruba to jeszcze wielka ale teraz chetnie sobie sprawie, dobrze ze moj TZ ma 184 cm

melduje sie z waga 68,6 czyli spadek 0,5 od wczoraj dzis moj bialkowy jest generalnie ladny ale zjadlam 2 lyzki fasolki po bretonski nie lubilam nigdy! ale bylam dzis tak glodna i spragniona normalnego jedzenia ze pozwolilam sobie na tyle od Tz
super że spadek to teraz będziemy się ścigać, bo ja dziś rano odważyłam się stanąć na wagę ( a raczej pamiętałam) i pokazała mi znowu mniej - równe 68kg cieszyłam się jak głupia rano, tym bardziej że zaczynam @ , więc jak skończę to może pokaże mniej? zobaczymy, będę się starać teraz grzecznie trwać w moich postanowieniach, bo to 68 dało mi sił i podniosło moją motywację
jupi!!
mmmww777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 17:07   #2634
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 279
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Hej Wam Miałam już włączone wielocytowanie i miałam Wam odpisywać, poszłam po herbatę a TŻ mi przeglądarkę wyłączył

W każdym razie witam nową twarzyczkę i gratuluję już dokonanych sukcesów

Mischi, obawiam się, że zakupoholizm może Cię drożej wynieść niż palenie Ja byłam dzisiaj z mamą na zakupach i kupiłam sobie prześliczne malinowo-bordowe szpilki, niebotycznie wysokie TŻ powiedział, że nie będzie ze mną wychodził jak je będę nosić, bo jest wtedy niższy ode mnie Ale są po prostu prześliczne Jutro może coś na bloga wrzucę, to będzie można obejrzeć

Tak w ogóle to pokarało mnie za przedwczesną weekendową euforię - wieczorem przyjechała siostra TŻta, była nieoczekiwana pizza i piwo W efekcie 75,6 na wadze. No ale złaziłam się po sklepach i jedzeniowo dzisiaj ładnie, więc powinno jutro spaść coś
Ojej, błagam, wstaw zdjęcie tych szpileczek kocham szpilki ale nigdy w nich nie chodze przy ludziach, bo:
1. mam dopiero 16 lat,
2. jestem gruba,
i w obydwu wypadkach jak się zapewne domyślacie wyglądam śmiesznie na szpilkach. Jak schudne i bede starsza to sobie sprawię. Narazie starczy mi przechadzanie sie po domu w szpilkach mojej rodzicielki

U mnie ciągle 71-72, zależy od pory dnia. Wczoraj wieczorem byłam głodna, miałam ochote na czekolade, ale sie wstrzymałam. Dzisiaj pozwoliłam sobie na dwie bułki z białego pieczywa z cebulą, ale nie mam wyrzutów, bo nie pamiętam kiedy ostatnio sobie na coś takiego pozwoliłam musze skoczyc jutro po szkole po slodzik, bo już mi sie kończy. I nie wiem czy to wina diety czy czegos innego, ale z dnia na dzień mnie niesamowicie wysypało na twarzy normalnie mam ochote zalożyć sobie papierową torebkę na głowę

Heh, nie wiem jak wam to powiedzieć, ale normalnie żal mi tyłek ściska (a uwierzcie, ścisnąc mój tyłek to nie lada wyzwanie, z uwagi na jego rozmiary ) jak slucham jak wasi TŻ was wspierają albo odchudzają się razem z wami. Samotnośc mnie powoli dobija. jedyne osoby z którymi moge pogadac o diecie, jesteście wy, moje kochane. Cała reszta ludzi z mojego otoczenia na słowo 'dieta' przewracają oczami. Ojczym praktycznie wymusza na mnie jedzenie, mama uważa że popadam w anoreksję, dziadek powiedział że chyba mnie głodzą w domu nikt nie rozumie że dieta to nie tylko nic nie jedzenie. Dieta = zdrowe odżywianie + aktywny tryb życia. No, ale wes im wytłumacz
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 17:28   #2635
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 665
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
ja nigdy nie chodzilam w obcasach bo zawsze bylam gruba a jeszcze jak nalozylam jakies wysokie buty to niedojze gruba to jeszcze wielka ale teraz chetnie sobie sprawie, dobrze ze moj TZ ma 184 cm

melduje sie z waga 68,6 czyli spadek 0,5 od wczoraj dzis moj bialkowy jest generalnie ladny ale zjadlam 2 lyzki fasolki po bretonski nie lubilam nigdy! ale bylam dzis tak glodna i spragniona normalnego jedzenia ze pozwolilam sobie na tyle od Tz
No i po co Ci była ta fasolka, nie dało się bezgrzesznie jednego dnia wytrwać? No ale najważniejsze, że spada waga

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Ojej, błagam, wstaw zdjęcie tych szpileczek kocham szpilki ale nigdy w nich nie chodze przy ludziach, bo:
1. mam dopiero 16 lat,
2. jestem gruba,
i w obydwu wypadkach jak się zapewne domyślacie wyglądam śmiesznie na szpilkach. Jak schudne i bede starsza to sobie sprawię. Narazie starczy mi przechadzanie sie po domu w szpilkach mojej rodzicielki

U mnie ciągle 71-72, zależy od pory dnia. Wczoraj wieczorem byłam głodna, miałam ochote na czekolade, ale sie wstrzymałam. Dzisiaj pozwoliłam sobie na dwie bułki z białego pieczywa z cebulą, ale nie mam wyrzutów, bo nie pamiętam kiedy ostatnio sobie na coś takiego pozwoliłam musze skoczyc jutro po szkole po slodzik, bo już mi sie kończy. I nie wiem czy to wina diety czy czegos innego, ale z dnia na dzień mnie niesamowicie wysypało na twarzy normalnie mam ochote zalożyć sobie papierową torebkę na głowę

Heh, nie wiem jak wam to powiedzieć, ale normalnie żal mi tyłek ściska (a uwierzcie, ścisnąc mój tyłek to nie lada wyzwanie, z uwagi na jego rozmiary ) jak slucham jak wasi TŻ was wspierają albo odchudzają się razem z wami. Samotnośc mnie powoli dobija. jedyne osoby z którymi moge pogadac o diecie, jesteście wy, moje kochane. Cała reszta ludzi z mojego otoczenia na słowo 'dieta' przewracają oczami. Ojczym praktycznie wymusza na mnie jedzenie, mama uważa że popadam w anoreksję, dziadek powiedział że chyba mnie głodzą w domu nikt nie rozumie że dieta to nie tylko nic nie jedzenie. Dieta = zdrowe odżywianie + aktywny tryb życia. No, ale wes im wytłumacz
Na pewno w szkole są jakieś dziewczyny na diecie, wystarczy się rozejrzeć a w grupie na pewno będzie raźniej

U mnie dzisiaj, mimo wczorajszego wieczornego podjadania 74,6 I w ogóle zaczęli grzać u mnie w bloku
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 18:10   #2636
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez mmmww777 Pokaż wiadomość
super że spadek to teraz będziemy się ścigać, bo ja dziś rano odważyłam się stanąć na wagę ( a raczej pamiętałam) i pokazała mi znowu mniej - równe 68kg cieszyłam się jak głupia rano, tym bardziej że zaczynam @ , więc jak skończę to może pokaże mniej? zobaczymy, będę się starać teraz grzecznie trwać w moich postanowieniach, bo to 68 dało mi sił i podniosło moją motywację
jupi!!
ok lubie sie scigac ale Ty masz przewage :P

Paula jeszcze znajdzie sie Tz a jakies przyjaciolki? Nie masz zadnej z ktora mozesz porozmawiac?

Gohs wczoraj byl bezgrzeszny :P u mnie tez w koncu wlaczyli! ale i tak siedze z zimnymi stopami

zly humor mnie dopadl... wstawilam dzis pranie i pralka zalala lazienke, w pore Tz zobaczyl i udalo sie to ogarnac;/
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć







Edytowane przez mischievous
Czas edycji: 2011-10-11 o 18:25
mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 18:40   #2637
Ewelain1987
Zadomowienie
 
Avatar Ewelain1987
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 372
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Hej
witam nowa towarzyszke!! jestes mlodziutka ale ja pamietam ze w tym wieku u mnie zaczely sie problemy z waga.

jestem wsciekla bo rano weszlam na wage a tam 82,1..fakt ze mam jeszcze @ i nie powinnam wchodzic..bylam na weekend w domu rodzinnym ale tam tez staralam sie jesc grzecznie i nie podjadac wieczorem. szlak mnie trafi..
__________________
Weronisia20.05.2009






Ewelain1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 18:55   #2638
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 279
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Ewelain1987 Pokaż wiadomość
Hej
witam nowa towarzyszke!! jestes mlodziutka ale ja pamietam ze w tym wieku u mnie zaczely sie problemy z waga.

jestem wsciekla bo rano weszlam na wage a tam 82,1..fakt ze mam jeszcze @ i nie powinnam wchodzic..bylam na weekend w domu rodzinnym ale tam tez staralam sie jesc grzecznie i nie podjadac wieczorem. szlak mnie trafi..

''@''? To jakieś nowe określenie miesiączki? hehe, ale sie uśmiałam. Od dziś używam określenia, ''źle sie czuję, bo mam małpę''
Nie no, ale tak na serio, to moim zdaniem podczas okresu nie powinnas sie wazyć-ten wynik i tak nie jest prawdziwy, 0,5-2 kg z tego to sama woda, zawsze tak jest więc dont' worry

Mischievous czyli że TŻ bardzo pomocny. czyżbyś nie używała calgonu?
Wiesz, przyjaciółki może i są, ale one sa happy z powodu swojej wagi, bo nie mają i nigdy nie miały nadwagi, jedzą co chcą i kiedy chcą. Trudno jest gadac o diecie z kimś, kto nigdy sie nie odchudzał.

Ja przed chwilką wciągnełam kanapkę z twarożkiem (ciemny chleb, oczywiście). Może jeszcze dzisiaj skusze sie na musli z odrobiną mleka i szklanke zielonej herbaty (uzaleznienie...).
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 19:03   #2639
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Paula - ja też mam przyjaciółki, które się nie odchudzały nigdy, a mogę sobie z nimi pogadać o moich zmaganiach z wagą, kwestia ludzi - czy są otwarci na każdy temat, czy nie

Przecież Ty też nie rozmawiasz tylko na tematy, w których masz doświadczenie, bo lista tematów, o których można by było z Tobą pogadać nie byłaby zbyt duża - siłą rzeczy człowiek w wielu tematach nie ma doświadczenia.

Uff, udało mi się złożyć wniosek o stypendium naukowe. Ale co się tam działo, dziewczyny, dantejskie sceny normalnie,a tłumy takie, ze dramat.
Teraz pozostaje czekać na decyzję czy dostanę

U mnie dietowo nie za dobrze - za dużo słodyczy Sama coś tam kupiłam - korzenne ciasteczka w Lidlu, żelki A wczoraj dostałam od TŻta Merci
Wszystko spoko, pyszne, ale dupa rośnie Chociaż i tak staram się nie zjeść wszystkiego na raz

Wczoraj przyszedl shock absorber! Czuję się w miarę ok, przeziębienie przechodzi, nie pada, więc czekam na TŻta i idziemy biegać Do tego rozgrzewka, skakanie na skakance i spacer
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-11, 20:07   #2640
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy w

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
''@''? To jakieś nowe określenie miesiączki? hehe, ale sie uśmiałam. Od dziś używam określenia, ''źle sie czuję, bo mam małpę''
Nie no, ale tak na serio, to moim zdaniem podczas okresu nie powinnas sie wazyć-ten wynik i tak nie jest prawdziwy, 0,5-2 kg z tego to sama woda, zawsze tak jest więc dont' worry

Mischievous czyli że TŻ bardzo pomocny. czyżbyś nie używała calgonu?
Wiesz, przyjaciółki może i są, ale one sa happy z powodu swojej wagi, bo nie mają i nigdy nie miały nadwagi, jedzą co chcą i kiedy chcą. Trudno jest gadac o diecie z kimś, kto nigdy sie nie odchudzał.

Ja przed chwilką wciągnełam kanapkę z twarożkiem (ciemny chleb, oczywiście). Może jeszcze dzisiaj skusze sie na musli z odrobiną mleka i szklanke zielonej herbaty (uzaleznienie...).
@ to okreslenie okresu od dosc dawna

calgon za drogi dla studentow moje w lo tez nie mialy nadwagi ale odchudzac zaczelam sie na studiach, bo w wieku 19 poznalam obecnego Tzta i zaczely sie moje dwa lata tycia a kolejne dwa chudniecia :P na studiach zadna sie nie odchudzala (w sumie jedna starsza to z nia czasem rozmawialam) ale na studiach II st, w tej chwili nikt sie nie odchudza ale dziewcyzny mnie wspieraja, szczegolnie moja przyjaciolka dobrze ze na studiach tych tez nikt nie pali zadna bliska kolezanka, kolega tylko jeden ale tez teraz nie zauwazylam zeby palil

Dotka slyszalam jaka jazda teraz ze stypendiami :/ czego to nie wymysla..


ale lipa kiedys na dukanie chodzilam wsciekla, dzis dopiero 2 dzien a ja jestem rozzalona moze dlatego ze w domu mama byla ze mna na bialkowych i robila nam takie obiady, dla taty inne. A tu przyjechalam Tz co innego ja co innego, dawno tego nie bylo a przed chwila mi przyniosl pietke chlebka slowianskiego chrupiaca.
Wzielam tylko na jezyk powachalam i oddalam no nic zjem za dwa dni
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.