Rozpakowanym mamusiom należą się brawa, reszta pamięta że poród to super sprawa! IX/X

[madzialena-lublin]

Dzieńdobry
Co tu tak cicho?...

Po tej wczorajszej zimnicy u nas obudziłam się z mega bólem gardła
Miałam sobie dokończyć prasowanie rzeczy Małej, ale chyba nie dam rady- osłabiona jestem

KarlaM
Jak tam skurcze? Mam nadzieję, ze akcja się rozwinęła?

[MalgosiaM8]

Hejka laseczki!
Mały przysnął to pisze

Agnyska opis porodu mrożący krew w żyłach najważniejsze że wszsytko dobrze

Gratulacje dla kolejnych nowych mamusiek i ich dzieci

Napisane przez cotynato

A ja wróciłam z wyprawy do babci małego - mamy tż. Godzina jazdy w jedną stronę- trochę się bałam . Przyjechała część rodziny, pokupowali śliczne ciuszki, naszykowali smakołyki, każdy chciał chwilę potrzymać malucha...Furrorę zrobił rampers fraczek z muszką
I ten spał sobie w najlepsze. Zawsze jak jest wizyta jakaś to on odpływa max. A teraz wróciliśmy to już cały rozbudzony znowu chce pospać na cycku, bo na pewno jedzeniem tego nie nazwę

Idę pośpię póki mogę.

mój prawie zawsze tak ma jak znajomi przyjdą , bądż my gdzies pojedziemy, no nie ma dziecka a w domu to takie aktywne jest

Karmienie Stasia też jedzeniem nie nazwę, a raczej rzucaniem się "lwa na zwierzynę" na wieczór to mi tak cycki wymamla

Karla kciuki za rozwiniecie akcji

No właśnie czy na taką pogodę smutną, szaro-burą, wystarczy taki pluszowy kominezon z uszkami czy moze jeszcze kocykiem przykrywać w wózku ?

Mój mały ostatnio nie spał dużo w nocy i w dzień, ja chodziłaś śnieta, non stop tak dryga jak śpi, czyli gwałtownie mu rączki i nóżki podskakują przy ruchu, czy dodtknięciu ma tak od urodzenia, na poczatku to mnie to śmieszyło, ale teraz mii go wybudza
Byłam u znajomych z małym, taka starsza Pani mi powiedziała że musiałam się bardzo mocno przestraszyć w ciąży, dlatego mały dryga, teraz też mógł się czegoś przestraszyć lub ktos go urzekł w sumie to prawda bo dwa razy tak się przestraszyłam... raz to mało co się nie wywaliłam , a raz walnełam psa samochodem .. no
Ta starsza Pani (mama mojej przyjaciółki) już wychowała z 5 wnuków no i namówiła mnie ... na zabobon pewny... będziecie się śmiały, nawet mężowi się nie przyznałam.. bo głupio ale co najlepsze że się sprawdza także sama nie wiem co powiedzieć czy to czysty przypadek czy naprawdę to działa ?
Namówiła mnie na lanie czystego roztopionego wosku nad dzieckiem, dokładnie 3 razy , nad serduszkiem, nad główką i stópkami. Pierwszy raz jak lany był wosk nad serduszkiem to wosk pryskał rozlał się na wiele kawałków podobno był mocno wystraszny Stasio, drugi raz na główką już nie pryskał a zlał się prawie w całość, a trzecim razme nad nóżkami zlał się w całość
Ja już bylam zdesperowała, bo mój Stasio wstawał tak co 1:15-30 minut w nocy, a w dzień to max dwie drzemki po 40 minut a reszta po 5-10 minut słuchajcie wróciłam do domu , zdjełam kombinezon, mały spał, a jak zawsze ale to zawsze przychodze z dworu to zaraz się wybudza , a ten spał słodko, a w nocy to wstawał co dwie , trzy godziny, wczoraj już druga noc spał pięknie do 8- 9 a teraz mi przysnał w dzień już dłużej niż 40 minut wogóle od soboty jest spokojny rozgląda się nie wyję tak gwałtownie.. Myślicie że to siła sugestii czy coś w tym jest ? Pisałam w google, o dziwo pojawiło się wiele tematów z tym związanych i wiele ludzi wypowiadało się na ten temat pozytywnie.
Sama jestem raczej nie zaboboniasta, ale to jest niesamowite

ale wywód strzeliłam tylko nie krzyczcie na mnie że się zgodziłam, nie wierzyłam w to za bardzo, a teraz sama nie wiem

[gerda]

Małgosia co tam zabobon nie zabobon, ważne że Stasiowi pomogło

[SONIA004]

Małgosia myśle, że nikt nie będzie "krzyczał" no co Ty!!!...Rozumiem Cię doskonale, bo kiedy nie wiemy co jest grane, o co chodzi? i nie umiemy pomóc swojemu dziecku to chwytamy się każdej deski ratunku, nawet jeśli nas to śmieszy i nie bardzo w to wierzymy. Muszę przyznać, że z zainteresowaniem przeczytałam Twój opis, ale nie umiem sobie wyobrazić o co chodzi? Lanie wosku do wody nad dzieckiem? Jak masz jakieś linki to podsuń
Co do opatulania Malucha to ja jestem straszny zmarzluch i wydaje mi się, że moje dziecko też...lubi ciepełko, więc w wózku owijam go jeszcze takim lżejszym becikiem.

Mój Mati też ma czasem takie nerwowe zrywy, głównie wieczorami przed snem i czasem ciężko go uspać. Myślę, że to jest związane z nadmiarem wrażeń w ciągu całego dnia.

A Martusiaaa jak zawsze mega aktywna

[danika]

dzień dobry

ciekawe jak Archi i Irmith...nie odzywały sie?

u nas dzis nocka bezproblemowa. Mała jadła całą noc z piersi co 2-2,5h i spała ładnie. Tylko czkawka coś ją łapie.....od czego to? zimno jej? chyba nie bo kark ma ciepły

Napisane przez cotynato

Ja nie budzę. Jak ładnie je to nie ma co przeszkadzać Ciesz się bo wiele dzieciaczków się zmienia po pierwszym tygodniu czy dwóch i nie śpi już tak ładnie Mój też spał gdzie się go położyło a teraz skubany nie chce spać już tak ładnie Więc ciesz się tym czasem i odsypiaj.


A ja wróciłam z wyprawy do babci małego - mamy tż. Godzina jazdy w jedną stronę- trochę się bałam . Przyjechała część rodziny, pokupowali śliczne ciuszki, naszykowali smakołyki, każdy chciał chwilę potrzymać malucha...Furrorę zrobił rampers fraczek z muszką
I ten spał sobie w najlepsze. Zawsze jak jest wizyta jakaś to on odpływa max. A teraz wróciliśmy to już cały rozbudzony znowu chce pospać na cycku, bo na pewno jedzeniem tego nie nazwę

Idę pośpię póki mogę.

fajnie, ze wizyta udana pokaż rampersa fraczkowego

pisałaś, ze młody ma nadal żółtaczkę, nie kazali ci wybudzać i karmić najrzadziej co 2h? bo moja ma śladową żółtaczkę i doktor kazał karmić min 10 razy na dobę, najlepiej co 2h wiec ją budzę bidulkę...aż mi jej szkoda jak tak ziewa rozdzierająco na przewijaku...

Napisane przez SONIA004

Karla za rozwinięcie akcji skurczowej...

My od dzisiaj sami...tż wrócił do pracy

Dziewczyny wychodzicie w taką pogodę na spacerki z maluchami? Na jak długo? I jak ubieracie dzieciaczki?

oj to współczuje braku TZ, ale dacie rade nas tez to czeka za tydzien.

ja sie tez zastanawiam nad ubieraniem...na razie tylko sie wietrzymy przy oknie w kocyku ale chciałabym w czwartek-piątek z nią wyjsc

Karla za akcję

Napisane przez MalgosiaM8

No właśnie czy na taką pogodę smutną, szaro-burą, wystarczy taki pluszowy kominezon z uszkami czy moze jeszcze kocykiem przykrywać w wózku ?

no właśnie pytanie za 100 pkt


Mój mały ostatnio nie spał dużo w nocy i w dzień, ja chodziłaś śnieta, non stop tak dryga jak śpi, czyli gwałtownie mu rączki i nóżki podskakują przy ruchu, czy dodtknięciu ma tak od urodzenia, na poczatku to mnie to śmieszyło, ale teraz mii go wybudza

A to nie jest ten odruch Moro? ze rozkłada rączki i tak jakby podskakuje przy tym? jeśli tak to normalne jest, powoli bedzie zanikać http://pl.wikipedia.org/wiki/Odruch_Moro


Ta starsza Pani (mama mojej przyjaciółki) już wychowała z 5 wnuków no i namówiła mnie ... na zabobon pewny... będziecie się śmiały, nawet mężowi się nie przyznałam.. bo głupio ale co najlepsze że się sprawdza także sama nie wiem co powiedzieć czy to czysty przypadek czy naprawdę to działa ?

e tam zaboboniasta...ważne ze pomogło a czy to sugestia czy nie to mało istotne

Napisane przez gerda

Małgosia co tam zabobon nie zabobon, ważne że Stasiowi pomogło

dokładnie

Gerda wiesz co, moze jak nasze dziewczynki troche podrosną i Julia urodzi to sie w koncu spotkamy i poznamy na żywo co? w ciąży jakoś się nie złożyło...

[KarlaM]

Troszkę się przespałam... z głową na laptopie

Wszystko mnie boli, włącznie z krzyżem, głowa mi odpada, chce mi się wymiotować a skurczy brak... nawet tych moich normalnych, codziennych.

Myślicie, że powinnam jechać do lekarza? Wysłałam męża do pracy (nie będzie tu ze mną siedział i się gapił w sufit) a troszkę się boję sama wychodzić

[lullaby_ml]

Pozwole sobie zacytowac Archi i mam nadz ze sis nie bedzie zla:"To wywoluja porod-mam zalozony zel i juz boli jak na okres"- wiadomosc o godz 8:54, wiadomosc o godz 9:53:"jestem na porodowce pod ktg i boli bardzo niefajnie"

[MoniaZ82]

Napisane przez MalgosiaM8

Mój mały ostatnio nie spał dużo w nocy i w dzień, ja chodziłaś śnieta, non stop tak dryga jak śpi, czyli gwałtownie mu rączki i nóżki podskakują przy ruchu, czy dodtknięciu ma tak od urodzenia, na poczatku to mnie to śmieszyło, ale teraz mii go wybudza
Byłam u znajomych z małym, taka starsza Pani mi powiedziała że musiałam się bardzo mocno przestraszyć w ciąży, dlatego mały dryga, teraz też mógł się czegoś przestraszyć lub ktos go urzekł w sumie to prawda bo dwa razy tak się przestraszyłam... raz to mało co się nie wywaliłam , a raz walnełam psa samochodem .. no
Ta starsza Pani (mama mojej przyjaciółki) już wychowała z 5 wnuków no i namówiła mnie ... na zabobon pewny... będziecie się śmiały, nawet mężowi się nie przyznałam.. bo głupio ale co najlepsze że się sprawdza także sama nie wiem co powiedzieć czy to czysty przypadek czy naprawdę to działa ?
Namówiła mnie na lanie czystego roztopionego wosku nad dzieckiem, dokładnie 3 razy , nad serduszkiem, nad główką i stópkami. Pierwszy raz jak lany był wosk nad serduszkiem to wosk pryskał rozlał się na wiele kawałków podobno był mocno wystraszny Stasio, drugi raz na główką już nie pryskał a zlał się prawie w całość, a trzecim razme nad nóżkami zlał się w całość
Ja już bylam zdesperowała, bo mój Stasio wstawał tak co 1:15-30 minut w nocy, a w dzień to max dwie drzemki po 40 minut a reszta po 5-10 minut słuchajcie wróciłam do domu , zdjełam kombinezon, mały spał, a jak zawsze ale to zawsze przychodze z dworu to zaraz się wybudza , a ten spał słodko, a w nocy to wstawał co dwie , trzy godziny, wczoraj już druga noc spał pięknie do 8- 9 a teraz mi przysnał w dzień już dłużej niż 40 minut wogóle od soboty jest spokojny rozgląda się nie wyję tak gwałtownie.. Myślicie że to siła sugestii czy coś w tym jest ? Pisałam w google, o dziwo pojawiło się wiele tematów z tym związanych i wiele ludzi wypowiadało się na ten temat pozytywnie.
Sama jestem raczej nie zaboboniasta, ale to jest niesamowite

ale wywód strzeliłam tylko nie krzyczcie na mnie że się zgodziłam, nie wierzyłam w to za bardzo, a teraz sama nie wiem

Hej mamuski i brzuchatki.....

Malgosiu moja tez sie wzdryga od urodzenia....a nigdy sie w ciazy nie przestraszylam....Jak bylam w szpitalu to tam byl taki kosz metalowy i za kazdym razem jak ktos do niego cos wyrzucal to nigdy nie przytrzymal tej klapy tylko sie trzaskal....i mala za kazdym razem wyrzucala raczki nozki do gory. W domu tez tak jest.....
Daj mi namiar na ta Twoja szamanke
Czemu mialabysmy krzyczec ?? Dobrze ze pomoglo...

Wczoraj mialam zalamke ....Mala od rana nie spala... marudzila ...a od po poludnia do 22 na przemian plakala i spala po 10 min....apogeum bylo o 19.30....nie moglam jej uspokoic..razem z nia plakalam.... i wiem ze to nie jest kolka....bo sie nie prezy i nie robi czerwona na buzce, tym bardziej ze prykala sobie caly dzien i kupka tez byla. Najdziwniejsze jest to ze jak ja rozebralam i sciagnelam pampka to sie uspokoila....Byla w samych spiochach wiec nie moglobyc jej goraco....Co to moze byc...

Boshe zeby dzisiaj nie bylo powtorki....Nie ma nic gorszego jak sie widzi swoje placzace w nieboglosy dziecko i nie mozna w zaden sposob pomoc.....

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez lullaby_ml

Pozwole sobie zacytowac Archi i mam nadz ze sis nie bedzie zla:"To wywoluja porod-mam zalozony zel i juz boli jak na okres"- wiadomosc o godz 8:54, wiadomosc o godz 9:53:"jestem na porodowce pod ktg i boli bardzo niefajnie"

Trzymam kciuki za Ciebie kochana

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez SONIA004

Dziewczyny wychodzicie w taką pogodę na spacerki z maluchami? Na jak długo? I jak ubieracie dzieciaczki?

ja wychodze codziennie nie zaleznie od pogody ...jesli jest zbyt zimno to max godzina....zakladam spiochy, spodnie dresowe, buciki, i ma taka kurteczke ciepla i czapeczka do tego. Na to kocyk i na spacer....zawsze sprawdzam w trakcie spaceru czy nie jest za zimno lub za goraco.Jak to mowia lepiej zalozyc wiecej i sciagnac niz jakby dziecko mialo marznac

Napisane przez gerda

Monia mi połozżna mowila, żeby przypadkiem tego co jest miedzy wargami nie wygrzebywać bo to warstewka ochronna jest i ja tego nie ruszałam, a teraz jest tam czyściutko

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------



powodzenia i mocne

Gerda mnie tez tak polozna mowila....ale okazuje sie ze co ile osob tyle opinii.....

[mucka21]

KarlaM trzymam kciuki za rozwiniecie akcji myślę że jak czop z krwią był to tylko kwestia paru godzin

Napisane przez MalgosiaM8

Hejka laseczki!
Mały przysnął to pisze

Agnyska opis porodu mrożący krew w żyłach najważniejsze że wszsytko dobrze

Gratulacje dla kolejnych nowych mamusiek i ich dzieci


mój prawie zawsze tak ma jak znajomi przyjdą , bądż my gdzies pojedziemy, no nie ma dziecka a w domu to takie aktywne jest

Karmienie Stasia też jedzeniem nie nazwę, a raczej rzucaniem się "lwa na zwierzynę" na wieczór to mi tak cycki wymamla

Karla kciuki za rozwiniecie akcji

No właśnie czy na taką pogodę smutną, szaro-burą, wystarczy taki pluszowy kominezon z uszkami czy moze jeszcze kocykiem przykrywać w wózku ?

Mój mały ostatnio nie spał dużo w nocy i w dzień, ja chodziłaś śnieta, non stop tak dryga jak śpi, czyli gwałtownie mu rączki i nóżki podskakują przy ruchu, czy dodtknięciu ma tak od urodzenia, na poczatku to mnie to śmieszyło, ale teraz mii go wybudza
Byłam u znajomych z małym, taka starsza Pani mi powiedziała że musiałam się bardzo mocno przestraszyć w ciąży, dlatego mały dryga, teraz też mógł się czegoś przestraszyć lub ktos go urzekł w sumie to prawda bo dwa razy tak się przestraszyłam... raz to mało co się nie wywaliłam , a raz walnełam psa samochodem .. no
Ta starsza Pani (mama mojej przyjaciółki) już wychowała z 5 wnuków no i namówiła mnie ... na zabobon pewny... będziecie się śmiały, nawet mężowi się nie przyznałam.. bo głupio ale co najlepsze że się sprawdza także sama nie wiem co powiedzieć czy to czysty przypadek czy naprawdę to działa ?
Namówiła mnie na lanie czystego roztopionego wosku nad dzieckiem, dokładnie 3 razy , nad serduszkiem, nad główką i stópkami. Pierwszy raz jak lany był wosk nad serduszkiem to wosk pryskał rozlał się na wiele kawałków podobno był mocno wystraszny Stasio, drugi raz na główką już nie pryskał a zlał się prawie w całość, a trzecim razme nad nóżkami zlał się w całość
Ja już bylam zdesperowała, bo mój Stasio wstawał tak co 1:15-30 minut w nocy, a w dzień to max dwie drzemki po 40 minut a reszta po 5-10 minut słuchajcie wróciłam do domu , zdjełam kombinezon, mały spał, a jak zawsze ale to zawsze przychodze z dworu to zaraz się wybudza , a ten spał słodko, a w nocy to wstawał co dwie , trzy godziny, wczoraj już druga noc spał pięknie do 8- 9 a teraz mi przysnał w dzień już dłużej niż 40 minut wogóle od soboty jest spokojny rozgląda się nie wyję tak gwałtownie.. Myślicie że to siła sugestii czy coś w tym jest ? Pisałam w google, o dziwo pojawiło się wiele tematów z tym związanych i wiele ludzi wypowiadało się na ten temat pozytywnie.
Sama jestem raczej nie zaboboniasta, ale to jest niesamowite

ale wywód strzeliłam tylko nie krzyczcie na mnie że się zgodziłam, nie wierzyłam w to za bardzo, a teraz sama nie wiem

moja kuzynka tez przelewała wosk swojemu dziecku, jej córka ciągle się darła (płaczem trudno to nazwać ) w dzień i w nocy. i po przelaniu woskiem jak ręką odiął

Napisane przez lullaby_ml

Pozwole sobie zacytowac Archi i mam nadz ze sis nie bedzie zla:"To wywoluja porod-mam zalozony zel i juz boli jak na okres"- wiadomosc o godz 8:54, wiadomosc o godz 9:53:"jestem na porodowce pod ktg i boli bardzo niefajnie"

trzymaj się Archi niedługo zobaczysz swoje maleństwo


a dzisiaj mała wstawała co dwie godziny w nocy dzisiaj może tż wygonie do drugiego pokoju spać bo biedny na wykładach będzie niedługo usypiał.

Posprzątałam pokój, poprasowałam ciuszki małej i nastawiłam pranie

jest tu jakas mamusia zarejestrowana w UP? Jak byłam w czerwcu na podpisie powiedziano mi że jak tż przyniesie zaświadczenie że urodziłam to będę miała następny podpis po pół roku. tż poszedł a oni że się przepisy zmieniły i mam po miesiącu jak mam wziąć Izunię i tam jechać?! Musze dojechać do jednego miasta, potem czekać na busa (nie wiadomo ile) do drugiego miasta, dojść do UP, dojąć kawałek na przystanek, czekać na busa do miasta (też nie wiadomo ile), czekać na busa do domu (do godziny)! A jak będę musiała małą przewinąć, albo nakarmić to jak? wrrr

[kaileight]

dzień dobry!

mało ostatnio przebywam na wątku, bo co włączę wizaż to już muszę biec coś robić. I efekt taki, że ostatnio byłam zalogowana cały dzień, a nawet jednego wątku nie przejrzałam:/

Nie pamiętam czy toczyła się tu dyskusja odnośnie kojców- łóżeczek turystycznych. Chciałabym kupić żeby Ignaś był przy mnie w ciągu dni kiedy nie śpi, a nie leżał w swoim pokoju. Oglądałam kojce na allegro (horn berber) i mothercare.. Ale nie wiem czy są stabilne... Czy któraś z Was kupowała i korzysta z kojca?

Nie chcę żeby synek leżał na bujaczku czy w foteliku, na kołyskę już za chwile będzie za duży. W czym wasze pociechy przebywają kiedy są po za lóżeczkiem?

[MoniaZ82]

Napisane przez kaileight

dzień dobry!

mało ostatnio przebywam na wątku, bo co włączę wizaż to już muszę biec coś robić. I efekt taki, że ostatnio byłam zalogowana cały dzień, a nawet jednego wątku nie przejrzałam:/

Nie pamiętam czy toczyła się tu dyskusja odnośnie kojców- łóżeczek turystycznych. Chciałabym kupić żeby Ignaś był przy mnie w ciągu dni kiedy nie śpi, a nie leżał w swoim pokoju. Oglądałam kojce na allegro (horn berber) i mothercare.. Ale nie wiem czy są stabilne... Czy któraś z Was kupowała i korzysta z kojca?

Nie chcę żeby synek leżał na bujaczku czy w foteliku, na kołyskę już za chwile będzie za duży. W czym wasze pociechy przebywają kiedy są po za lóżeczkiem?

ja zakupilam 2 tyg temu i jestem zadowolona....mam nawet z przewijakiem.......moj bardzo stabilny i ma tez podniesione dno lozeczka. Ustawilam go sobie na dole w domku

[lullaby_ml]

Napisane przez kaileight

dzień dobry!

mało ostatnio przebywam na wątku, bo co włączę wizaż to już muszę biec coś robić. I efekt taki, że ostatnio byłam zalogowana cały dzień, a nawet jednego wątku nie przejrzałam:/

Nie pamiętam czy toczyła się tu dyskusja odnośnie kojców- łóżeczek turystycznych. Chciałabym kupić żeby Ignaś był przy mnie w ciągu dni kiedy nie śpi, a nie leżał w swoim pokoju. Oglądałam kojce na allegro (horn berber) i mothercare.. Ale nie wiem czy są stabilne... Czy któraś z Was kupowała i korzysta z kojca?

Nie chcę żeby synek leżał na bujaczku czy w foteliku, na kołyskę już za chwile będzie za duży. W czym wasze pociechy przebywają kiedy są po za lóżeczkiem?

Skad ja to znam, czlowiek siedzi na watku ale nie ma jak odpisac nie mam kojca ale tez o tym myslalam, z bujaczka nie korzystam bo polozna mowila ze jeszcze nie bardzo poki kregoslupek jest nieyksztalcony ale mam w salonie fotelik samochodowy i kiedy maluszek nie spi to jest ciagle wszedzie ze mna zeby mnie widzial, wtedy jest spokojniejszy a ja go mam na oku caly czas

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Pytanie do mam po cc-czy to normalne ze po 3 tyg miesnie brzucha sa jeszcze niewyczuwalne i brzuch jest mega miekki? mam schize ze mi zostanie flaczek

[MoniaZ82]

Napisane przez lullaby_ml

Pytanie do mam po cc-czy to normalne ze po 3 tyg miesnie brzucha sa jeszcze niewyczuwalne i brzuch jest mega miekki? mam schize ze mi zostanie flaczek

U mnie tez mega miekki........trzeba jeszcze troszke czasu....

[lullaby_ml]

Napisane przez MoniaZ82

U mnie tez mega miekki........trzeba jeszcze troszke czasu....

A jakie masz ciecie? na usmiech? bo ja wczoraj jak sie kapalam wyczailam ze jak sie schylam to normalnie mi dynda skora

[anuska_s]

Napisane przez lullaby_ml

Pozwole sobie zacytowac Archi i mam nadz ze sis nie bedzie zla:"To wywoluja porod-mam zalozony zel i juz boli jak na okres"- wiadomosc o godz 8:54, wiadomosc o godz 9:53:"jestem na porodowce pod ktg i boli bardzo niefajnie"

no to trzymamy

[MoniaZ82]

Napisane przez lullaby_ml

A jakie masz ciecie? na usmiech? bo ja wczoraj jak sie kapalam wyczailam ze jak sie schylam to normalnie mi dynda skora

mam taka linie prosta...ale mnie juz nie dynda

[lullaby_ml]

Napisane przez MoniaZ82

mam taka linie prosta...ale mnie juz nie dynda

A mi dynda wzdłuż tej linii

[81gosia]

Napisane przez kaileight

Nie pamiętam czy toczyła się tu dyskusja odnośnie kojców- łóżeczek turystycznych. Chciałabym kupić żeby Ignaś był przy mnie w ciągu dni kiedy nie śpi, a nie leżał w swoim pokoju. Oglądałam kojce na allegro (horn berber) i mothercare.. Ale nie wiem czy są stabilne... Czy któraś z Was kupowała i korzysta z kojca?

ja kupiłam taki KOJEC a w zasadzie łóżeczko turystyczne, bo zwykłego kojca nie planujemy. Jak oglądałam po sklepach to nie trafiłam na nic niestabilnego. Łóżeczka mają na środku dodatkowe nóżki. Początkowo szukałam takiego z 2 poziomem i przewijakiem, bardzo prostego, ale wszystkie te, które mi się podobały zwłaszcza kolorystycznie, miały cenę minimum 250zł. A na all znikały mi licytacje z przed nosa Wiec odpuściłam i kupiłam zwykłe bez dodatków, też używane za 80 zł

[MoniaZ82]

Napisane przez lullaby_ml

A mi dynda wzdłuż tej linii

Kochana jestes niecale 3 tyg po cc....trzeba casu zeby to sie ladnie zagoilo...potem pas, cwiczenia i bedzie jak dawniej.....

[lullaby_ml]

Napisane przez MoniaZ82

Kochana jestes niecale 3 tyg po cc....trzeba casu zeby to sie ladnie zagoilo...potem pas, cwiczenia i bedzie jak dawniej.....

ja bym juz sobie cwiczyla tydzien temu ale chyba nie wolno a to mnie denerwuje bo brzydko wyglada; jak stoje czy jestem w jakiejkolwiek innej pozycji niz schylajaca sie to nie dynda, ale jak tylko sie schyle to buuuu ale dziekuje za pocieche:cmok :

[MoniaZ82]

Napisane przez lullaby_ml

ja bym juz sobie cwiczyla tydzien temu ale chyba nie wolno a to mnie denerwuje bo brzydko wyglada; jak stoje czy jestem w jakiejkolwiek innej pozycji niz schylajaca sie to nie dynda, ale jak tylko sie schyle to buuuu ale dziekuje za pocieche:cmok :

mnie powiedziala polozna ze po cc mozna cwiczyc dopiero po 6 tyg

[81gosia]

Własnie mnie rozbawił kolega z pracy
W piątek byliśmy razem na spotkaniu.
Dziś dzwoni, żeby zapytać o sprawy służbowe, ale pierwsze pytanie brzmi: "no jak tam, urodziłaś już?"

Termin mam równo za tydzień i szczerze jeszcze kilka dni temu chciłam, żeby było szybciej. A teraz proszę nie Dostałam na piątek zaproszenie na ognisko od znajomych, a niektórych nie widziałam po kilka lat i taka okazja może się nie powtórzyć. Nie ma jak szalona matka - na ognisko 2 dni przed porodem

[lullaby_ml]

Napisane przez MoniaZ82

mnie powiedziala polozna ze po cc mozna cwiczyc dopiero po 6 tyg

tez tak slyszalam od poloznych w szpitalu ale ta moja srodowiskowa stwierdzila ze pomalu moglabym zaczac jak miną te 3 tyg, i badz tu czlowieku mądry Monia a powiedz mi tylko-ile przytylas w czasie ciazy i jak szybko schudlas? bo moze mi za szybko leci ta cholerna waga dlatego.. ale jesli nie chcesz odpowiadac to zrozumiem, kobiet sie nie pyta o wage

[MalgosiaM8]

Natka pamiętam mówilaś że Szymek ma ciemieniuche, jak to wygląda ?
Bo mój Staś ma łuszczącą się skórę na czole i brwiach, wygląda to trochę jak "brudne czoło", smarkuje oliwką, kremikami, ale dalej jest

a i pytanie czy te które używaja 2 pampersów , czy już myślicie nad 3 ? Bo mam wrażenie że te dwójki już za małe, bo co wieksze kupskoo to wyplywa na plecy, bez względu na to jak głęboko wsunę pieluchę, a zresztą wydaje mi się że wkoło bioderek są już takie przymałe

dzięki że nie śmiałyście się ze mnie, ale to lanie woskiem pomoglo chyba naprawdę

[lullaby_ml]

Napisane przez MalgosiaM8

Natka pamiętam mówilaś że Szymek ma ciemieniuche, jak to wygląda ?
Bo mój Staś ma łuszczącą się skórę na czole i brwiach, wygląda to trochę jak "brudne czoło", smarkuje oliwką, kremikami, ale dalej jest

a i pytanie czy te które używaja 2 pampersów , czy już myślicie nad 3 ? Bo mam wrażenie że te dwójki już za małe, bo co wieksze kupskoo to wyplywa na plecy, bez względu na to jak głęboko wsunę pieluchę, a zresztą wydaje mi się że wkoło bioderek są już takie przymałe

dzięki że nie śmiałyście się ze mnie, ale to lanie woskiem pomoglo chyba naprawdę

Wiem ze to do Natki ale pozwole sobie odpowiedziec Mikiemu wyszly potowki i jak byla ta moja polozna retro-myslala ze maluch ma ciemieniuche, powiedziala ze najlepiej wtedy dodac krochmalu do kapieli zeby to wszystko sie wysuszylo, sprobuj, moze to cos da? bo to rzeczywiscie wyglada jak potowki ale sa nie tylko na czole, glowce ale tez na reszcie cialka podobno.

[MalgosiaM8]

Napisane przez lullaby_ml

Wiem ze to do Natki ale pozwole sobie odpowiedziec Mikiemu wyszly potowki i jak byla ta moja polozna retro-myslala ze maluch ma ciemieniuche, powiedziala ze najlepiej wtedy dodac krochmalu do kapieli zeby to wszystko sie wysuszylo, sprobuj, moze to cos da? bo to rzeczywiscie wyglada jak potowki ale sa nie tylko na czole, glowce ale tez na reszcie cialka podobno.

własnie u mnie tylko czoło tak się łuszczy brzydko no i te brwi, a z brwi skórkę wygrzebać nie łatwo
Potówki to nie są

[MoniaZ82]

Napisane przez lullaby_ml

tez tak slyszalam od poloznych w szpitalu ale ta moja srodowiskowa stwierdzila ze pomalu moglabym zaczac jak miną te 3 tyg, i badz tu czlowieku mądry Monia a powiedz mi tylko-ile przytylas w czasie ciazy i jak szybko schudlas? bo moze mi za szybko leci ta cholerna waga dlatego.. ale jesli nie chcesz odpowiadac to zrozumiem, kobiet sie nie pyta o wage

przed ciaza wazylam 47 kg...przytylam do 73 .....po 3 tyg schudlam do 56 kg dlatego tak szybko bo przez 5 dni mialam biegunke i nic nie jadlam tylko s....m . Poki co stoja z ta waga w miejscu....
Najlepiej odczekac te 6 tyg..bo wszystko tam swieze

[lullaby_ml]

Napisane przez MalgosiaM8

własnie u mnie tylko czoło tak się łuszczy brzydko no i te brwi, a z brwi skórkę wygrzebać nie łatwo
Potówki to nie są

cytuje:"Piętnaście minut przed kąpielą wskazane jest posmarowanie główki dość sporą ilością oliwki dla dzieci, przykrycie jej gazikiem nasączonym oliwka i nałożenie przewiewnej czapeczki. Po kwadransie należy ostrożnie wyczesać zmiękczone łuski, a podczas kąpieli umyć włoski delikatnym szamponem. Zabieg ten należy powtarzać codziennie, aż do całkowitego wyleczenia. Zaawansowane lub wyjątkowo oporne stadium ciemieniuchy warto podleczyć specjalnym preparatem (np. Olejuszka, ok. 25 zł), który nie tylko natłuszcza, ale też hamuje wydzielanie łoju dzięki zawartości naturalnych wyciągów roślinnych. "

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez MoniaZ82

przed ciaza wazylam 47 kg...przytylam do 73 .....po 3 tyg schudlam do 56 kg dlatego tak szybko bo przez 5 dni mialam biegunke i nic nie jadlam tylko s....m . Poki co stoja z ta waga w miejscu....
Najlepiej odczekac te 6 tyg..bo wszystko tam swieze

Łeeee to my widze podobnie, o dzieki Ci Boze za Monie ja przed ciaza wazylam 55 kg, przytylam do 77 kg a pare dni po wyjsciu ze szpitala waga zaczela leciec i teraz mam 61 kg, ale biegunke mam nadal bo moje jelita nic nie chca trawic, zaczynam sie zastanawiac czy oni mi tam czegos nie poprzestawiali jak robili mi cc

[MalgosiaM8]

Napisane przez lullaby_ml

cytuje:"Piętnaście minut przed kąpielą wskazane jest posmarowanie główki dość sporą ilością oliwki dla dzieci, przykrycie jej gazikiem nasączonym oliwka i nałożenie przewiewnej czapeczki. Po kwadransie należy ostrożnie wyczesać zmiękczone łuski, a podczas kąpieli umyć włoski delikatnym szamponem. Zabieg ten należy powtarzać codziennie, aż do całkowitego wyleczenia. Zaawansowane lub wyjątkowo oporne stadium ciemieniuchy warto podleczyć specjalnym preparatem (np. Olejuszka, ok. 25 zł), który nie tylko natłuszcza, ale też hamuje wydzielanie łoju dzięki zawartości naturalnych wyciągów roślinnych. "

fenk ju tak też zrobię

[agnieszka 0605]

Napisane przez SONIA004

Dziewczyny wychodzicie w taką pogodę na spacerki z maluchami? Na jak długo? I jak ubieracie dzieciaczki?

wychodzę codziennie z małą
jak jest teraz zimniej to max. godzinkę i ubieram w kombinezon, przykrywam kocyckiem i kołderką. Mała lubi ciepełko.

Napisane przez MalgosiaM8

Sama jestem raczej nie zaboboniasta, ale to jest niesamowite

wiesz- ja tam wierze w takie "czary"

Napisane przez danika

Tylko czkawka coś ją łapie.....od czego to? zimno jej? chyba nie bo kark ma ciepły

moja żaba też ma często czkawkę, już na szczęście coraz żadziej niż po porodzie.


Mamuśki - mają Wasze pociechy trądzik niemowlęcy? Bo moją dopadło

A co do chrzcin - postanowiliśmy zrobić na wiosnę