Medicover ubezpieczenia proszę o radę

[bochema]

Wczoraj(niedziela) wydarzyło się coś co mnie przerosło. Potrzebna była natychmiastowa pomoc lekarza do chorego, do domu w moim domu.
Chłopak 34 lata waga ponad 100kg, gorączka 40 stopni, utrata świadomości, dreszcze, szybki oddech, trudności w nabraniu powietrza, doszło do tego. Jedyne pocieszające dla mnie było to że cokolwiek bełkotał.
Telefon na pogotowie - pogotowie nie przyjedzie, proszą o zawiezienie chorego do szpitala. Nie karetka a Ja mam ciężkiego prawie że nie przytomnego faceta wsadzić do samochodu. Nie przyjechali. Każą dzwonić do lekarza. Podali numer. Lekarz nie przyjedzie bo jest jedyny na cały powiat. Nie mam namiarów na żadnego lekarza, który mógłby przyjechać. Wygooglałam sobie lekarza okazało się że to pediatra, też nie przyjedzie bo leczy dzieci. Powiedziała, że pogotowie musi przyjechać. Telefon po raz drugi na pogotowie - pogotowie nie przyjedzie. Karzą zbić temperaturę. Gazem do apteki pani zaproponowała mi pyralginę na obniżenie temperatury. Po kilku minutach facet jest w stanie się ruszyć. Kilkakrotnie w tym czasie bełkotał czy lekarz jedzie. Po tym jak nie uzyskał pomocy lekarskiej, a już podejrzewaliśmy zapalenie płuc chce wykupić ubezpieczenie zdrowotne.
To już mój drugi przypadek, że pogotowie odmówiło mi pomocy.

Czy ktoś z was ma wykupione ubezpieczenie zdrowotne w Medicover'że? Chciałam bym troszkę opinii na ten temat.

[Śniegowa]

Napisane przez bochema

To już mój drugi przypadek, że pogotowie odmówiło mi pomocy.

Nigdy nie miałam sytuacji odmowy przyjechania pogotowia i szczerze mówiąc włos mi się zjerzył.
Może powinnaś jakąś skargę do NFZtu, czy coś?

[klempaa]

Napisane przez bochema

Wczoraj(niedziela) wydarzyło się coś co mnie przerosło. Potrzebna była natychmiastowa pomoc lekarza do chorego, do domu w moim domu.
Chłopak 34 lata waga ponad 100kg, gorączka 40 stopni, utrata świadomości, dreszcze, szybki oddech, trudności w nabraniu powietrza, doszło do tego. Jedyne pocieszające dla mnie było to że cokolwiek bełkotał.
Telefon na pogotowie - pogotowie nie przyjedzie, proszą o zawiezienie chorego do szpitala. Nie karetka a Ja mam ciężkiego prawie że nie przytomnego faceta wsadzić do samochodu. Nie przyjechali. Każą dzwonić do lekarza. Podali numer. Lekarz nie przyjedzie bo jest jedyny na cały powiat. Nie mam namiarów na żadnego lekarza, który mógłby przyjechać. Wygooglałam sobie lekarza okazało się że to pediatra, też nie przyjedzie bo leczy dzieci. Powiedziała, że pogotowie musi przyjechać. Telefon po raz drugi na pogotowie - pogotowie nie przyjedzie. Karzą zbić temperaturę. Gazem do apteki pani zaproponowała mi pyralginę na obniżenie temperatury. Po kilku minutach facet jest w stanie się ruszyć. Kilkakrotnie w tym czasie bełkotał czy lekarz jedzie. Po tym jak nie uzyskał pomocy lekarskiej, a już podejrzewaliśmy zapalenie płuc chce wykupić ubezpieczenie zdrowotne.
To już mój drugi przypadek, że pogotowie odmówiło mi pomocy.

Czy ktoś z was ma wykupione ubezpieczenie zdrowotne w Medicover'że? Chciałam bym troszkę opinii na ten temat.

Jesli opisałaś telefonując pogotowię sytuację tak jak nam (utrata przytomności) to nie mieli prawa odmówic. W tym wypadku powinnas złozyc skarge - na twoją korzysc działa fakt, ze rozmowy z dyspozytorem są nagrywane.
Jesli jednak o utracie przytomności nie wspomniałaś (a jedynie o gorączce, dreszczach i przyspieszonym oddechu) to cóż- pogotowie dobrze Cie skierowalo. W tym wypadku powinnaś złożyć skargę na lekarza, który odmówił udzielenia pomocy.

[bochema]

Hmm, spodziewałam się opinii o Prywatnym ubezpieczeniu w Medicaver.

Nie napisałam nigdzie że był nieprzytomny, napisałam,że tracił świadomość i że prawie nieprzytomny a to różnica.

[klempaa]

Napisane przez bochema

Hmm, spodziewałam się opinii o Prywatnym ubezpieczeniu w Medicaver.

Nie napisałam nigdzie że był nieprzytomny, napisałam,że tracił świadomość i że prawie nieprzytomny a to różnica.

a co to znaczy "prawie nieprzytomny"? bo napisałaś "utrata świadomości". a utrata świadomości = chory nieprzytomny, czyli nie reaguje na to co się do niego mówi, nie kaszle, nie kicha itd itp.

wiesz, w takim wypadku to się niestety nie dziwię, że pogowie nie wysłało do dorosłego chłopa z gorączką (choćby wysoką) karetki -> to sprawa dla lekarza rodzinnego a nie pogotowia; i dlatego uważam, że powinnaś na lekarza, który nie udzielił pomocy złożyć skargę - to jego praca i tyle (a niestety, wielu z nich uważa, że ten dyżur który mają, to tak dla picu i tak to traktuje). Poza tym- dlaczego od razu nie poszliscie po pyralginę/polopirynę? Kurde, to naprawdę powód do wzywania pogotowia? Co innego, gdyby to było dziecko czy osoba starsza- ale młody facet...?



Ale masz rację- temat nie o tym.

[gasolina84]

Napisane przez bochema

Czy ktoś z was ma wykupione ubezpieczenie zdrowotne w Medicover'że? Chciałam bym troszkę opinii na ten temat.

Ja mam wykupione pakiet opieki zdrowotnej w Medicoverze
jeśli masz jakieś konkretne pytanie, to chętnie odpowiem.

[Tygrysiak]

ja także, natomiast nie musiałam nigdy korzystac jeszcze z nagłych przypadków. Ale sam Medicover sobie chwalę.

[aniyam]

ja miałam Medicovera ale po 3 latach z niego zrezygnowałam, nie byłam zadowolona, wręcz przeciwnie, teraz mam Lux Meda i sobie bardzo chwalę