Prrrawie narzeczone i pierrrwsza żona - cz. 14!

[aQ01]

Napisane przez aluniaaaaa

Kurde, a ja zauwazylam, ze chyba mi sie zoladek skurczyl bo porcje, ktore kiedys nie byly problemem, teraz do polowy nawet zjesc nie moge...

To się ciesz Zawsze będziesz szczupła Ja wczoraj zjadłam Grandera, którego zazwyczaj nie umiem dojeśc a wczoraj go pochłonęłam i jeszcze miała smaka na coś

[kinia860]

hej laseczki

Widze troszke zgrzytu to zmieniamy temat ,moze o polityce cos ,albo nie,bo ten temat tez wzbudza kontrowersje ,to moze o pogodzie ?jaaaak zimnooooo sie zrobilo ,chyba juz idzie zima

Annanke chyba sie zapowiadaja zareczyny ,a teraz musisz na nie ciepliwie poczekac,choc ty i tak nie narzekasz nigdy,bardzo fajnie ,ze sobie pogadaliscie z tz.

Marlena to dobrze ,ze powiedzialas Ł co ci lezy na sercu.

[1988Marlena]

Napisane przez aluniaaaaa

Marlena, no i co z tym wspolnym mieszkaniem?

No póki co to kicha, bo on teraz taty samego nie zostawi, zwłaszcza ze teść źle znosi smierć teściowej i nawet bym teraz nie wymagała od Ł. takiego kroku. Z kolei jeśli chodzi o mieszkanie bez ślubu to chyba teść się nie zgodzi. Więc pozostaje nam czekać na ślub, a teraz też tak dziwnie brać ślub, bo dopiero co był pogrzeb a tu wyskoczymy ze ślubem? Zreszta oni są teraz spłukani po pogrzebie...
Także muszę trochę odpuścić. Ale powiedziałam że chcę jakichś konkretów, ale to naprawdę konkretnych konkretów, więc może za 1,5 miesiąca coś się dowiem.

Napisane przez bluesky89

Cześć dziewczątka
Dziś wolne, więc byłam na zakupach Obkupiłam się, że szok.
Posprzątałam w mieszkaniu, wstawiłam zapiekankę makaronową do piekarnika, czekam na TŻ, a wieczorem mamy zaproszenie do znajomych na piwko Także dzień bardzo udany I oby tak dalej
Wcięłam się do rozmowy tak ni z gruchy, ni z pietruchy, przepraszam.
Marlenko, bardzo dobrze, że pogadałaś szczerze z TŻ No i trzymam kciuki za to, żeby Wasze plany nabrały kolorów i, żeby wszystko było po Twojej myśli
Co do pierścionków, to podobnie jak AQ, nie powiedziałabym TŻ, że pierścionek mi się nie podoba, bo nie to się liczy. Liczy się deklaracja, słowa które wypowiada TŻ, atmosfera i co najważniejsze, Wasza miłość. A nie rodzaj błyskotki. Przepraszam Was dziewczyny, ale nie rozumiem Waszego podejścia.

Dzięki
Hmmm... ja sama do końca tego nie rozumiem

Napisane przez aluniaaaaa

Rozne sa zdania i trzeba to uszanowac!

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Skoro liczy sie deklaracja - dlaczego tyle zamieszania jest przy wyborze obraczek? To samo tyczy sie pierscionka, wybiera sie to co sie komus podoba i juz. Ja tak uwazam, bo pierscionek w sumie razem wybieralismy i z obraczkami tez tak bedzie.

[1988Marlena]

Napisane przez aluniaaaaa

Nie unosze sie, mowie co mysle i bronie swojego zdania - to tyle a mi chodzilo o takie cos co santom napisala - deklaracja wazna rzecz, a pierscionek to teoretycznie dodatek, ale milo by bylo dostac taki ktory trafia w gust

Poza tym to tez zalezy od tego jakie sie ma relacje w zwiazku. My mamy takie, ze sobie wszystko mowimy, nie czaimy sie. Ja mu mowilam wprost jakie mi sie pierscionki podobaja i on to akceptowal, nie mial mi tego za zle... bo kocha i chcial zrobic tak, abym ja byla szczesliwa, a ze przy okazji i jemu bardzo sie pierscionek podobal to swiadczy tylko o podobnym guscie

I zeby nie bylo - dla mnie awantury o rodzaj auta to tez glupota dlatego uwazam, ze nawet wybor pierscionka fajnie by bylo gdyby byl wspolna decyzja nie mam tu na mysli pojscia do jubilera i pokazania palcem - naprowadzenie po prostu. Ja mojemu powiedzialam: "lubie zlote pierscionki, skromne, z jednym bialym oczkiem niezbyt wystajacym, np. taki jak ten - ...... *"

*w miejscu kropek link

Zgadzam się z każdym słowem żeby było jasne ja tez się nie obrażam na nikogo, ani nie unoszę
My z TŻ też poprostu mówimy sobie prosto z mostu co myslimy Np. Jak mu na mikołajki kupiłam ładny sweter w tamtym roku to wiedziałam że nie będzie zachwytu bo mamy rozbieżne gusta jeśli chodzi o ubrania dla niego, no i jak go ubrał to mi powiedział z miną cierpiętnika "nie mogłaś mi kupić książki?" a ja z szerokim uśmiechem "w książkę się nie ubierzesz jak będziemy jechac do mojej rodziny - a u nich masz wyglądać jak człowiek"
Zresztą Ł. mi powiedział kiedyś jak na allegro oglądaliśmy pierścionki "Jak kupię i nie będzie Ci się podobał to powiedz to wymienimy bo widzę że trudno będzie mi trafić w Twój gust"
Więc ja się czaić nie będę

Napisane przez kinia860

hej laseczki

Widze troszke zgrzytu to zmieniamy temat ,moze o polityce cos ,albo nie,bo ten temat tez wzbudza kontrowersje ,to moze o pogodzie ?jaaaak zimnooooo sie zrobilo ,chyba juz idzie zima

Annanke chyba sie zapowiadaja zareczyny ,a teraz musisz na nie ciepliwie poczekac,choc ty i tak nie narzekasz nigdy,bardzo fajnie ,ze sobie pogadaliscie z tz.

Marlena to dobrze ,ze powiedzialas Ł co ci lezy na sercu.

sorry Ala że Cię zostawiłam na polu walki ale poszłam na nordic

[Gajaa]

Siema!

Już chyba zwisa złapałam przed obroną. Naszykowane bombonierki, jutro J. mnie poprasuje i nic tylko jechać zdobywać wykształcenie

Marlena, Wy serio teraz chcecie to bobo? a , że tak brutalnie spytam: co z kasa, miejscem do zamieszkania, studiami?

A ja troszkę popieram zdanie Ali. Jakbym dostała jakieś paskudztwo to biedny J. Na szczęście on doskonale wiedział, co mi się podoba. No niestety, czas zakrzykiwania siebie mam już za sobą. Teraz stawiam na zdrowy egoizm. Tak, zwyzywajcie mnie od materialistek

Koleżanka z pracy mi dziś podesłała dekorację gipsową, którą mi może wypożyczyć! Mi się bardzo podoba!

[studi]

Marlena teraz teścia czeka ciężki okres, więc nie bardzo można go samemu sobie zostawić,musi mieć towarzystwo, nie może się podłamać, najważniejsze to być przy nim teraz...A 1,5 miesiąca zleci jak z bicza strzelił, jeszcze będziesz nas tu dobrymi nowinami zlewać
Wysłałam dziś odp na kolejna ofertę pracy, trzymajcie kciuki za mnie Praca w zawodzie!!!! rety-jak było by fajnie
co do pierścionków, to jednak chciałabym mieć kiedyś tam niespodziankę, aczkolwiek warto faceta nakierować co mi się podoba a co nie, nie lubię białego złota, dlatego głośno o tym mówię0tak dla potomności

[1988Marlena]

Napisane przez Gajaa

Siema!

Już chyba zwisa złapałam przed obroną. Naszykowane bombonierki, jutro J. mnie poprasuje i nic tylko jechać zdobywać wykształcenie

Marlena, Wy serio teraz chcecie to bobo? a , że tak brutalnie spytam: co z kasa, miejscem do zamieszkania, studiami?

A ja troszkę popieram zdanie Ali. Jakbym dostała jakieś paskudztwo to biedny J. Na szczęście on doskonale wiedział, co mi się podoba. No niestety, czas zakrzykiwania siebie mam już za sobą. Teraz stawiam na zdrowy egoizm. Tak, zwyzywajcie mnie od materialistek

Koleżanka z pracy mi dziś podesłała dekorację gipsową, którą mi może wypożyczyć! Mi się bardzo podoba!

Po kolei:
1) KASA: Łukasz pracuje, ja mam zamiar założyć swój własny biznes tylko narazie szukam branży (może ta drogeria kosmetyczna, a może decoupage mam zamiar spróbować jak tylko dostanę rentę - trzeba mi około 100zł na materiały startowe) więc tu nie ma większego problemu
2)MIESZKANIE: jakby było bobo to byłby ślub a wtedy nie ma problemu z mieszkaniem u Łukasza
3) STUDIA: yyy jakie studia? Ja już dawno po obronie, TŻ też, póki co nie planujemy kolejnych, ja sobie tak gdybam o różnych kierunkach, ale to taki słomiany zapał Póki nie mam pracy to nie ma szans na studia, a jak będzie praca to będę wolała odkładać na wspólne życie z TŻem niż dawać na czesne


A ta dekoracja PASKUDNA - tzn. według mnie

[studi]

Gaja mi się te ozdoby tez nie podobają:/ sorry ale ani to ładne ani estetyczne:/

[1988Marlena]

Napisane przez studi

Marlena teraz teścia czeka ciężki okres, więc nie bardzo można go samemu sobie zostawić,musi mieć towarzystwo, nie może się podłamać, najważniejsze to być przy nim teraz...A 1,5 miesiąca zleci jak z bicza strzelił, jeszcze będziesz nas tu dobrymi nowinami zlewać
Wysłałam dziś odp na kolejna ofertę pracy, trzymajcie kciuki za mnie Praca w zawodzie!!!! rety-jak było by fajnie
co do pierścionków, to jednak chciałabym mieć kiedyś tam niespodziankę, aczkolwiek warto faceta nakierować co mi się podoba a co nie, nie lubię białego złota, dlatego głośno o tym mówię0tak dla potomności

Wiem Kochana, dlatego odpuściłam z tym mieszkaniem. Zobaczymy co TŻ wymyśli odnośnie tych "konkretów"

Oj to trzymam kciuki praca w zawodzie to teraz bardzo ważna rzecz

[Gajaa]

Mi się tylko kwiatki nie podobają, ale dekoracja tak

Jej, ja bym tak nie mogła wszystko od narzeczonego brać na szczęście nie musze. Tak czy siak rozwiałaś moje wątpliwości

Mam kukurydze pyszną!

Studi, kciuki

[1988Marlena]

Napisane przez Gajaa

Mi się tylko kwiatki nie podobają, ale dekoracja tak

Jej, ja bym tak nie mogła wszystko od narzeczonego brać na szczęście nie musze. Tak czy siak rozwiałaś moje wątpliwości

Mam kukurydze pyszną!

Studi, kciuki

No własnie ja też nie chcę, a jakbym założyła własną działalność to już bym miała jakąś swoją kasę tylko trzeba by się wstrzelić w dobrą branżę a to nie jest takie łatwe

[aQ01]

Napisane przez 1988Marlena

Po kolei:
1) KASA: Łukasz pracuje, ja mam zamiar założyć swój własny biznes tylko narazie szukam branży (może ta drogeria kosmetyczna, a może decoupage mam zamiar spróbować jak tylko dostanę rentę - trzeba mi około 100zł na materiały startowe) więc tu nie ma większego problemu
2)MIESZKANIE: jakby było bobo to byłby ślub a wtedy nie ma problemu z mieszkaniem u Łukasza
3) STUDIA: yyy jakie studia? Ja już dawno po obronie, TŻ też, póki co nie planujemy kolejnych, ja sobie tak gdybam o różnych kierunkach, ale to taki słomiany zapał Póki nie mam pracy to nie ma szans na studia, a jak będzie praca to będę wolała odkładać na wspólne życie z TŻem niż dawać na czesne


A ta dekoracja PASKUDNA - tzn. według mnie

A Łukasz zarabia wystarczająco, żeby Was utrzymac jak będziesz w ciąży?

Zgadzam się co do dekoracji...

[studi]

Dzięki dziewczyny jeśli się nie uda trzeba będzie dalej i dalej przeglądać oferty pracy, teraz większość ofert jest za minimalna krajową:/ lipa, bo z czego tu żyć:/ a dziś się zepsuł w domu junkers i poleciał ponad tysiąc na naprawę:/ plus remont samochodu

[1988Marlena]

Napisane przez aQ01

A Łukasz zarabia wystarczająco, żeby Was utrzymac jak będziesz w ciąży?

Zgadzam się co do dekoracji...

Tak, ale nie chcę żyć tylko z jego kasy. Chciałabym coś swojego mieć. A w razie ciąży/macierzyńskiego zatrudniłabym kogoś do sklepu a sama w domu bym wykonywała przedmioty (tu akurat mówię o decoupage gdyby wypaliło)

[Gajaa]

Wyszłam na badziewiaka

Generalnie rynek ręcznych robótek teraz jest przeludniony każdy próbuje swoich sił, są bardzo tanie kursy tworzenia biżuterii czy czegoś - trzeba mieć potężny talent, żeby się przebić. A jeszcze mieć z tego ponad tysiaka na miesiąc? O zgroza...nie odważyłabym się w życiu. Wiem, bo próbowałam

[studi]

Napisane przez 1988Marlena

No własnie ja też nie chcę, a jakbym założyła własną działalność to już bym miała jakąś swoją kasę tylko trzeba by się wstrzelić w dobrą branżę a to nie jest takie łatwe

taaa odpowiednia branża plus środki na rozruch:/ no i dłłłługie bezsenne noce

[Gajaa]

Szefowie do tej pory dokładają miesięcznie do SD 4-5 tysi nienienie, coś swojego dopiero jak już będę mieć tyle kasy, żeby mi zbywało co najmniej tysiąc miesięcznie

[aQ01]

Napisane przez 1988Marlena

Tak, ale nie chcę żyć tylko z jego kasy. Chciałabym coś swojego mieć. A w razie ciąży/macierzyńskiego zatrudniłabym kogoś do sklepu a sama w domu bym wykonywała przedmioty (tu akurat mówię o decoupage gdyby wypaliło)

Kochana to oczywiste, że nie chcesz żeby on Cię utrzymywał. Ale są takie chwile, końcówka ciąży, maleństwo w domu, kiedy nie będziesz miała sił/czasu żeby wykonywac tyle rzeczy, żeby były z tego porządne pieniądze. Przecież wtedy obowiązkiem męża staje się utrzymanie was

[1988Marlena]

Napisane przez Gajaa

Wyszłam na badziewiaka

Generalnie rynek ręcznych robótek teraz jest przeludniony każdy próbuje swoich sił, są bardzo tanie kursy tworzenia biżuterii czy czegoś - trzeba mieć potężny talent, żeby się przebić. A jeszcze mieć z tego ponad tysiaka na miesiąc? O zgroza...nie odważyłabym się w życiu. Wiem, bo próbowałam

W biżuterię się nie zapędzę bo tego jest teraz za dużo. Wszędzie można to znaleźć. Ale u nas (w najbliższym mieście) nie ma takiego sklepu gdzie można by kupić takie rzeczy ręcznie zdobione, więc mogłoby się udać.

[Gajaa]

Trzymam kciuki

[1988Marlena]

Nie wiem, wczoraj wspominałam o tym Łukaszowi i mówił ze jest "ZA". Na początku bym chciała sprawdzić czy mi to będzie wychodziło i czy będzie popyt. Nie rzucę się na głęboką wodę od tak Póki co to wszystko sfera planów i rozeznania w rynku szukam poprostu czegoś czego tu nie ma chciałam na początku sklep z ubraniami i akcesoriami dziecięcymi ale niestety tego jest TYYYYYLEEE że nie ma szans na powodzenie

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Gajaa

Trzymam kciuki

Dzięki w razie czego Wam to badziewie opchnę

[studi]

w takim razie powodzenia, dla mnie to tez trochę ryzykowny temat i grunt,ale kto nie ryzykuje ten nic nie ma

[aQ01]

Napisane przez 1988Marlena

Nie wiem, wczoraj wspominałam o tym Łukaszowi i mówił ze jest "ZA". Na początku bym chciała sprawdzić czy mi to będzie wychodziło i czy będzie popyt. Nie rzucę się na głęboką wodę od tak Póki co to wszystko sfera planów i rozeznania w rynku szukam poprostu czegoś czego tu nie ma chciałam na początku sklep z ubraniami i akcesoriami dziecięcymi ale niestety tego jest TYYYYYLEEE że nie ma szans na powodzenie

Trzymam kciuki żeby się udało
A może odzież używana? Kobieta co wynajmuje od mojego TŻ pomieszczenie założyła

[1988Marlena]

Napisane przez aQ01

Trzymam kciuki żeby się udało
A może odzież używana? Kobieta co wynajmuje od mojego TŻ pomieszczenie założyła

Dzięki za kciuki
Co do pogrubionego: NO WAY

[kinia860]

gajka to jutro czy w srode obrona?? Bedzie dobrze zostaw stresiora w domu.
A te dekoracje neizbyt mi sie podobaja ,ale tez nie sa takie bardzo zle.

Marlena tak naprawde w kazdej branzy jest teraz przesyt i duza konkurencja ,takze za co by sie czlowiek nie wzial musi sie liczyc z tym ,ze sam w tym nie jest.A moze dekoracje slubne?? Ja np.lubie takie ✂✂✂✂✂✂✂ki czasem w domu robic ozdobne,dziewczyny nawet widzialy kwiatki moje i tez myslalam ,zeby np. w weekendy stroic sale weselny itp.aleeee sie boje:P no i kasy sporo trzeba

[aQ01]

Napisane przez 1988Marlena

Dzięki za kciuki
Co do pogrubionego: NO WAY

Nie wiem jaki masz argument na nie, ale to jest opłacalne

[1988Marlena]

Napisane przez kinia860

gajka to jutro czy w srode obrona?? Bedzie dobrze zostaw stresiora w domu.
A te dekoracje neizbyt mi sie podobaja ,ale tez nie sa takie bardzo zle.

Marlena tak naprawde w kazdej branzy jest teraz przesyt i duza konkurencja ,takze za co by sie czlowiek nie wzial musi sie liczyc z tym ,ze sam w tym nie jest.A moze dekoracje slubne?? Ja np.lubie takie ✂✂✂✂✂✂✂ki czasem w domu robic ozdobne,dziewczyny nawet widzialy kwiatki moje i tez myslalam ,zeby np. w weekendy stroic sale weselny itp.aleeee sie boje:P no i kasy sporo trzeba

Moja ciotka to już prowadzi (w sąsiedniej wsi), w dodatku jest krawcową - pokrowce obrusy i wszystko sobie sama uszyje więc ma konkurencyjne ceny

[Gajaa]

Kinia, w środę! ale jutro będę dokuwać swojego geniusza, więc już dziś zapakowałam bombonierki

J. się biedny wycofał i pozwala mi na wszystko, a ja ? zagryzam kukurydze naczosami i piankami. Popijam colą wrzeszcząc, żem jego świnka pigi. niech już będzie po obronie

[Mutny]

Napisane przez aluniaaaaa

Zgadzam sie ja nie umialabym cieszyc sie z pierscionka, ktory by mi sie kompletnie nie podobal (np. biale zloto z kolorowym kamyczkiem)... Pozdro Mutny

chlip chlip, nie podoba Ci się mój pierścionek

Napisane przez aluniaaaaa

No to dlatego mowie, ze wszystko zalezy od relacji ja mojemu dalam kilka linkow, a ze wybral akurat ten to tym bardziej sie cieszylam poza tym niespodzianke mozna zrobic nawet posiadajac wiedze jaki konkretny pierscionek bedzie w pudelku - kwestia wyobrazni.

I tu sie zgadzam ja pokazałam swojemu D. ten pierścień, który mi się podobał, ale to, że dostałam dokładnie ten, co pokazałam i w ogóle całe zaręczyny były dla mnie ogromną niespodzianką
Żeby nie było, to mój D. sam sie domagał, żebym mu podesłała linka z tym, co mi się podoba

Marlena, przede wszystkim, jesli chodzi o własną działalność musisz być przygotowana na to, że nie od razu będziesz miała zysk. Koszty prowadzenia firmy miesięcznie to minimum 400zł za sam ZUS (dla młodych jest ulga, może dla Ciebie z racji tego, że masz rentę, jeszcze większa) + wynajem lokalu (podejrzewam że jakieś 2k zł/miesiąc) + rachunki (prąd, telefon, internet, etc.) i naprawdę własny biznes na początku będzie generował straty (zanim ludzie sie dowiedzą, zanim ktokolwiek zacznie przychodzić). Musisz usiąść, zrobić biznesplan, założyć kilka możliwych scenariuszy powodzenia przedsiewzięcia i zobaczyć czy będzie Ci się to opłacało (a przede wszystkim czy starczy Ci kasiory na początek). Jeśli trafisz z tematem to będzie dobrze, jeśli nie, to utopisz sporo kasy.. ale powodzenia, w końcu do odważnych świat należy. Ja w życiu nie chciałabym mieć własnego biznesu, bo nienawidzę się użerać z ludźmi

[1988Marlena]

Napisane przez aQ01

Nie wiem jaki masz argument na nie, ale to jest opłacalne

Po pierwsze: jestem przeciwnikiem używanej odzieży, sama nigdy takiej nie nosiłam i nie mam zamiaru ubrać dopóki mnie stać na nową. Jeśli kiedyś nie będe mieć wyjścia to pewnie się przemogę, ale teraz bym nie potrafiła.
Po drugie: w naszym regionie jest mnóstwo takich sklepów