Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 21

[1988anna]

Napisane przez Emilia 25

Pogrubione są niedozwolone.

Ziemniaczana jest dozwolona

[Emilia 25]

Napisane przez 1988anna

Ziemniaczana jest dozwolona

A faktycznie, według wywiadu tak.
Ale ja i tak jej nie uznaję.

[malutka20068]

Napisane przez mmadzik

no wlasnie u mnie ciezko z cukrami...
ale mam takie pytanie jak mysliscie cwiczac intensywnie a jedzac wszystko uda mi sie zrzucic ? te 3 , no moze 4 kg ?

Zależy co masz na myśli pisząc "jedząc wszystko"? Ja opierając się na własnym doświadczeniu mogę stwierdzić, że jeżeli się tylko ćwiczy i nie zwraca uwagi na to co się je to efekty są marne.
A co później jak już zrzucisz te 3-4 kg? nada będziesz ćwiczyć intensywnie? zakładają że w żywieniu nic nie będziesz zmieniać to jak przestaniesz ćwiczyć i ciągle będziesz jeść to samo to chyba wiadomo co się stanie? kilogramy wrócą moment.
Proponuję nastawić się na aktywność niekoniecznie intensywną co przyjemną i regularną, przy tym zachowanie racjonalnego odżywia a efekt będzie długotrwały.

[sreberko4]

Napisane przez karmeelek

Dzień dobry słoneczka moje kochane!
Ostatnio nie było jak pisać bo ciągle w rozjazdach przez ten remont ale od wczoraj już śpię w domu mimo nieskończonej łazienki. W tym tygodniu kafelki może uda się położyć a w przyszłym jeszcze malowanie.....
Wczoraj była u mnie właścicielka mieszkania i musiałam podjąć decyzje czy zostaje tam czy nie - ostatecznie podpisałam umowę do końca stycznia (a nie do końca tego m-ca) a potem przeprowadzam się do mojego - będziemy mieli też czas na to, żeby się dotrzeć i żeby wszyscy się oswoili z tą sytuacja.
Co do testu to niestety.... Nie jestem w ciąży a i @ przylazła i daje mi w kość. Może i dobrze, że z mieszkaniem tak wyszło bo spokojnie będziemy dalej dzieciaczka majstrować
Di Nie denerwuj się tak bo to i tak nic nie zmieni - niestety większość ludzi to kombinatorzy....
Kostka może dla odmiany herbata? bo mi strasznie zimno w pracy dzisiaj....
Magda moim zdaniem możesz podzielić III spokojnie
Poza tym witam nowe osóbki i przesyłam buziaki dla wszystkich
P.s. Od dziś znów dukam

Dzień dobry Wchodzę sobie żeby przywołać Karmelka a tu była cały dzień Szkoda że test nie pokazał dwóch kreseczek Ale w końcu musi pokazać. Ależ Ci zazdroszczę

Co do diety to czas na spowiedź- otóż trzecią fazę miałam prowadzić do końca października, a porzuciłam ją już chyba w połowie września To znaczy każdego dnia wstaję z myśla że dzisiaj normalny dzień fazy trzeciej ale to ulega zmianom w ciągu dnia, zaczynam jeść to na co mam ochotę, po czym stwierdzam że to wszystko nie ma sensu w tym czasie zrobiłam tez kilka podejść do proto dnia, ale jego już też nie potrafiłam wytrzymać do końca.. Rezultaty? Ok. 2 kg nadwyżki, i +3 cm w pasie. Codziennie postanawiam sobie że zrzucę nadwyżkę ćwiczeniami, że wyrzeźbię ciało, ale potem przychodzę z pracy i nie mam już siły.. Dziewczyny pomocy bo chyba JOJO depcze mi po piętach już raz to przechodziłam

[magda_lena40]

Napisane przez Iloa

Madzia, co Ci ta lekarka powiedziała? Bo to może być związane z moim mega zastojem

To było jakoś w czerwcu jak ostatnio robiłam badania. Wszystko wyszło okej, zapytała ile jeszcze chce zrzucić. Powiedziałam, że na razie poniżej 80kg, a potem się zobaczy, na co ona, że to by wystarczyło. Ja powiedziałam, że przecież przy 80kg nadal będę mieć nadwagę (co z tego, że nieznaczną, ale nadwaga to nadwaga). Ona na to, że tak, ale że za dużo na raz zrzucić też nie mogę, bo to nie jest ani zdrowe ani dobre dla organizmu, żeby w takim krótki czasie zrzucić aż tyle kg.
Ja jej nie posłuchałam, bo dukam dalej, ale jest mi coraz ciężej trzymać się zasad II. Dlatego od poniedziałku wskakuję na III. Nie wiem jeszcze czy od razu utrwalę całość czy wrócę jak trochę odpocznę, wyjdzie w praniu

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez sreberko4

Co do diety to czas na spowiedź- otóż trzecią fazę miałam prowadzić do końca października, a porzuciłam ją już chyba w połowie września To znaczy każdego dnia wstaję z myśla że dzisiaj normalny dzień fazy trzeciej ale to ulega zmianom w ciągu dnia, zaczynam jeść to na co mam ochotę, po czym stwierdzam że to wszystko nie ma sensu w tym czasie zrobiłam tez kilka podejść do proto dnia, ale jego już też nie potrafiłam wytrzymać do końca.. Rezultaty? Ok. 2 kg nadwyżki, i +3 cm w pasie. Codziennie postanawiam sobie że zrzucę nadwyżkę ćwiczeniami, że wyrzeźbię ciało, ale potem przychodzę z pracy i nie mam już siły.. Dziewczyny pomocy bo chyba JOJO depcze mi po piętach już raz to przechodziłam

Nie możesz się tak na finiszu poddawać !
Postaraj się skończyć III jak należy, a potem najwyżej wróć na II jak same te 2kg Ci nie spadną Ale poddawać na sam koniec się nie można

[Iloa]

[QUOTE=magda_lena40;299096 45]To było jakoś w czerwcu jak ostatnio robiłam badania. Wszystko wyszło okej, zapytała ile jeszcze chce zrzucić. Powiedziałam, że na razie poniżej 80kg, a potem się zobaczy, na co ona, że to by wystarczyło. Ja powiedziałam, że przecież przy 80kg nadal będę mieć nadwagę (co z tego, że nieznaczną, ale nadwaga to nadwaga). Ona na to, że tak, ale że za dużo na raz zrzucić też nie mogę, bo to nie jest ani zdrowe ani dobre dla organizmu, żeby w takim krótki czasie zrzucić aż tyle kg.
Ja jej nie posłuchałam, bo dukam dalej, ale jest mi coraz ciężej trzymać się zasad II. Dlatego od poniedziałku wskakuję na III. Nie wiem jeszcze czy od razu utrwalę całość czy wrócę jak trochę odpocznę, wyjdzie w praniu

/QUOTE]

Ja się boje przechodzić na III, bo poczytałam o zastojach i niezależnie od diety piszą, że rzucenie diety w okresie zastoju = wzrost wagi.
W sierpniu byłam na warzywożerstwie, ale oprócz warzyw żadnych grzechów. Od miesiąca na II i 0 wyników. Muszę więcej ćwiczyć, ale tak trudno o motywację

[Adjuu]

Kochane, taki soczek pomidorowy z Fortuny: białko 0,8g węglowodany 3,8g tłuszcz 0,2g /100g - bez dodatku cukru.. można, prawda?

[magda_lena40]

Napisane przez Iloa

Ja się boje przechodzić na III, bo poczytałam o zastojach i niezależnie od diety piszą, że rzucenie diety w okresie zastoju = wzrost wagi.
W sierpniu byłam na warzywożerstwie, ale oprócz warzyw żadnych grzechów. Od miesiąca na II i 0 wyników. Muszę więcej ćwiczyć, ale tak trudno o motywację

Ale III to nie jest rzucenie diety tylko przejście do kolejnego etapu Tam też kg mogą lecieć (mam nadzieję, że będą ! ).
Co do zastojów to pamiętam z moich początków, że rekordzistką w długości zastoju mimo bezgrzesznego dukania była Pati. Pamiętam też, że dziewczyny pisały, że może przy takim długim zastoju warto zgrzeszyć czymś niewielkim żeby zaczęło znowu spadać
Coś jeszcze miałam napisać ale mi wyleciało z głowy

[Emilia 25]

Napisane przez Adjuu

Kochane, taki soczek pomidorowy z Fortuny: białko 0,8g węglowodany 3,8g tłuszcz 0,2g /100g - bez dodatku cukru.. można, prawda?

Prawda.

[Iloa]

Napisane przez magda_lena40

Ale III to nie jest rzucenie diety tylko przejście do kolejnego etapu Tam też kg mogą lecieć (mam nadzieję, że będą ! ).
Co do zastojów to pamiętam z moich początków, że rekordzistką w długości zastoju mimo bezgrzesznego dukania była Pati. Pamiętam też, że dziewczyny pisały, że może przy takim długim zastoju warto zgrzeszyć czymś niewielkim żeby zaczęło znowu spadać
Coś jeszcze miałam napisać ale mi wyleciało z głowy

Ale Ty nie masz zastoju. Ja na razie boję się dokładać węgli.

Nie wiecie co u Paati??

[Adjuu]

Napisane przez Emilia 25

Prawda.

To dobrze, bo właśnie go sobie wypiłam - pycha.

[Fenris]

Nikt nie odpowiedzial na moje pytanie o kalarepe.

Co to jest ta skrobia modyfikowana i dlaczego jej nie mozna?

Jutro się rano zwaze.

Milego dnia!

[moose1979]

Dzień dobry Dziewczynki
Diiii (BUZIAKAMI SIĘ NIE DZIELIMY !!!!!!!! )

Zaraz zmiatam do obozu. I strasznie mi się nie chce
Cóż ja bym dał za pracę przy komputerkach moich kochanych
Ogólnie miłego dzionka wszystkim.

[paulinika]

Dzien dobry! Waga wkoncu ruszyla bo przeciez przy chorobie przytylam 3 kilo. No ale wazne ze powoli wracam do siebie
U nas dzisiaj fiesta. Wszystko pozamykane, TZ nie pracuje(wkoncu) dzisiaj przymusowy obiad u tesciow ale juz sobie zamowilam cycki z kurczaka i kole light Zrobilam wczoraj bezy, tyle ubijania a wogole slodkie nie bylo. Ile tego slodzika pol pudelka o.O
Zycze wam milego dnia

[Iloa]

Napisane przez Fenris

Nikt nie odpowiedzial na moje pytanie o kalarepe.

Co to jest ta skrobia modyfikowana i dlaczego jej nie mozna?

Jutro się rano zwaze.

Milego dnia!

skoro ziemniaczaną można to i ta też (pewności nie mam, tak na chłopski rozum mi wyszło), ale pamiętaj o limitach dozwolonych!

Kalarepę jadłam. Dlaczego miałaby być zabroniona?

[Emilia 25]

Napisane przez Fenris

Nikt nie odpowiedzial na moje pytanie o kalarepe.

Co to jest ta skrobia modyfikowana i dlaczego jej nie mozna?

Jutro się rano zwaze.

Milego dnia!

Można kalarepkę, pewnie. Jej, wieki takowej nie jadłam.

Napisane przez Iloa

skoro ziemniaczaną można to i ta też (pewności nie mam, tak na chłopski rozum mi wyszło), ale pamiętaj o limitach dozwolonych!

Kalarepę jadłam. Dlaczego miałaby być zabroniona?

A ja sobie myślę tak: skoro można tylko kuku, ewentalnie ziem, to każda inna odpada.
Poza tym nie podoba mi się słowo modyfikowana.

[Mania_80]

Witam, dawno nie pisałam, ale czytam na bieżąco
Dziś mija miesiąc mojej drogi z doktorkiem i pora na małe podsumowanie
Waga: - 6 kg
Pas: - 3 cm
Biodra: - 7 cm (w którym miejscu się mierzy biodra, bo coś niewiarygodny wynik mi wyszedł)
Biust: - 3 cm
Pod b: - 5 cm

Pewnie dalej nie będzie już tak różowo, ale to i tak sukces, że tyle ubyło Eh...tyle pokus wokoło, ale walczę i nie ulegam. Długa droga przede mną, ale wiecie co już przyzwyczaiłam się do takiego jedzenia. Nie mam ochoty na schabowego czy ziemniaki (brakuje mi tylko kaszy gryczanej).

[d666666]

Napisane przez Fenris

Nikt nie odpowiedzial na moje pytanie o kalarepe.

Co to jest ta skrobia modyfikowana i dlaczego jej nie mozna?

Jutro się rano zwaze.

Milego dnia!

Ja jem kalarepe- bo to przeciez taka duuuza rzodkiefka

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez moose1979

Dzień dobry Dziewczynki
Diiii (BUZIAKAMI SIĘ NIE DZIELIMY !!!!!!!! )

Zaraz zmiatam do obozu. I strasznie mi się nie chce
Cóż ja bym dał za pracę przy komputerkach moich kochanych
Ogólnie miłego dzionka wszystkim.

i dla R.:cmok :
P.S.
Co do pracy w obozie. Musze Cie pocieszyc.
Otoz moj brat starszy o rok, ktorego uwielbiam, bardzo zdolny, dowciapny, uczciwy, inteligentny, pomyslowy chlopak, po 2 kierunkach studiow (politologia/dziennikarstwo), z racji tego, ze nie nalezy do osob cwanych, dlugo musial czekac az zostanie dostrzezony. Tez musial pracowac w obozie pracy pewnej japonskiej korporacji (nie w swym zawodzie, praca w fabryce- wyzyskujacej ludzi). Tez mial dosc wszystkiego, wysylal cv gdzie popadnie, az dostal fajna prace w 1 firmie, a potem odszedl do 2giej lepiej platnej pracy,a ta 1sza firma blagala go o powrot...
Chlopak robil swoje, chodzil do obozu, a w miedzyczasie posylal cv... No i sie udalo.
Wiem, ze ciezko jest takim ludziom, co nie pra na szklo, co nie walcza w wyscigu szczurow, bo czesto liczy sie cwaniactwo, uklady, znajomosci, bezczelnosc, a umiejetnosci i wyksztalcenie- hmmm,'tego nikt nie docenia
Ale glowa i rogi do gory- YOUR TIME WILL COME

[d666666]

Napisane przez paulinika

Dzien dobry! Waga wkoncu ruszyla bo przeciez przy chorobie przytylam 3 kilo. No ale wazne ze powoli wracam do siebie
U nas dzisiaj fiesta. Wszystko pozamykane, TZ nie pracuje(wkoncu) dzisiaj przymusowy obiad u tesciow ale juz sobie zamowilam cycki z kurczaka i kole light Zrobilam wczoraj bezy, tyle ubijania a wogole slodkie nie bylo. Ile tego slodzika pol pudelka o.O
Zycze wam milego dnia

Jak robilas te bezy, bo ja wiem jak zrobic, zeby byly slodkie (Xylitol), a jakTy mi powiesz jak zrobic, zeby byly kruche i chrupiace, to juz bedzie ideal

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

trampolina ogrodowa- super cwiczenia odchudzajace i bardzo przyjemne, porownywalne do basenu. Chyba doktorek sie troche spoznil, bo jesien idzie, w kazdym razie, fajnie sobie poskakac jak ktos chce


slimming secret of Dr Pierre Dukan

An overlooked secret: the trampoline

Taut canvas material, soft on the feet... the trampoline is a symbol of bouncing back...
First of all a word of warning: a trampoline requires sufficient space not for the surface but you need enough space above.

It is therefore ideal for those of you who have a small patio area or a garden. If you are one of these lucky people, then try out the trampoline.

With its taut canvas, you haven't got hard ground that lets you to cope with gravity on your own. The trampoline uses your weight to take over some of your physical effort.

To sum up, you are no longer on your own, you've got a partner who'll return the ball to you. What's more, as with water and aquagym, it's you who decides how much effort to put in. The more you push to extend your thighs, the higher you jump up and the more you come down, the better use you'll be able to make of the trampoline's elasticity.

And what's more, the trampoline is about having fun. Going up like a champagne cork gives you wings and stops you getting bored. And even more so if you do it in front of a mirror. Watching yourself jump up and down is half the fun. Give it a go!

[karmeelek]

Dzień dobry Słoneczka!
Mania gratuluję ładnego wyniku
sreberko a czegoż Ty mi zazdrościsz? I tymi 2kg nie przejmuj się tylko grzecznie na III dukaj a będzie dobrze

A u mnie po powrocie spadek o 0,9kg Przez ten remont w domu ciężko się ogarnąć i robić jakieś sensowne posiłki - póki co idę na łatwiznę
Wczoraj pojechaliśmy odebrać szafę, która kupiliśmy do nas do pokoju.... Jakie to wielkie! Szeroka na 2,1m z samymi półkami a o to mi chodziło właśnie co by potem ze wszystkim się pomieścić Teraz myślimy jak ją ustawić bo przecież potem jeszcze łóżeczko musi się zmieścić w pokoju
A póki co czekam aż sobie @ pójdzie i bierzemy się do "majstrowania"

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Pogrubione są niedozwolone.

to co pogrubione pogrubic moze pogrubionych i niepogrubionych

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez karmeelek

Dzień dobry Słoneczka!
Mania gratuluję ładnego wyniku
sreberko a czegoż Ty mi zazdrościsz? I tymi 2kg nie przejmuj się tylko grzecznie na III dukaj a będzie dobrze

A u mnie po powrocie spadek o 0,9kg Przez ten remont w domu ciężko się ogarnąć i robić jakieś sensowne posiłki - póki co idę na łatwiznę
Wczoraj pojechaliśmy odebrać szafę, która kupiliśmy do nas do pokoju.... Jakie to wielkie! Szeroka na 2,1m z samymi półkami a o to mi chodziło właśnie co by potem ze wszystkim się pomieścić Teraz myślimy jak ją ustawić bo przecież potem jeszcze łóżeczko musi się zmieścić w pokoju
A póki co czekam aż sobie @ pójdzie i bierzemy się do "majstrowania"

Fajnie tak na nowe smieci sie wprowadzac
Jak sobie przypomne pierwsze nasze mieszkanko z TZ- taka kliteczka jak kawalerka, nie wiem jak tam sie pomiescilismy wtedy, teraz mamy wieksza przestrzen, ale zawsze brakuje miejsca na rozne ✂✂✂✂✂✂✂y, nawet jakbysmy mieszkali w palacu

[karmeelek]

Napisane przez d666666

Fajnie tak na nowe smieci sie wprowadzac
Jak sobie przypomne pierwsze nasze mieszkanko z TZ- taka kliteczka jak kawalerka, nie wiem jak tam sie pomiescilismy wtedy, teraz mamy wieksza przestrzen, ale zawsze brakuje miejsca na rozne ✂✂✂✂✂✂✂y, nawet jakbysmy mieszkali w palacu

No w sumie o nie takie nowe śmieci będą bo to rodzinny dom mojego Póki co jesteśmy jeszcze na wynajętym przeze mnie mieszkanku - malutkie bo tylko 29m.kw. ale mamy "salon" i sypialnię oraz malutką kuchnię i łazienkę - niby dom fajny bo duży ale póki co my wolimy być na tej malutkiej klitce ale sami... Przynajmniej jeszcze trochę - do zmajstrowania

[d666666]

Napisane przez karmeelek

No w sumie o nie takie nowe śmieci będą bo to rodzinny dom mojego Póki co jesteśmy jeszcze na wynajętym przeze mnie mieszkanku - malutkie bo tylko 29m.kw. ale mamy "salon" i sypialnię oraz malutką kuchnię i łazienkę - niby dom fajny bo duży ale póki co my wolimy być na tej malutkiej klitce ale sami... Przynajmniej jeszcze trochę - do zmajstrowania

Ach, to ja Cie zle zrozumialam.
Ja tez wolalabym to co Ty. Sami mieszkalismy tez w takiej kliteczce: salon, lazienka, sypialnia i kuchnia, i bylo fajnie, tyle ze znalezlismy cos wiekszego i przypominajacego dom, a poprzedni wlasciciel byl ble, i placilismy mu tyle co teraz za 3 sypialniowy domek. Ale milo sie mieszkalo, zawsze pierwsze wspolne mieszkanko bedzie najblizsze sercu. Nie mozecie tam zostac ...?
Ja wiem, ze teraz nie bylabym w stanie dzielic z kims chalupy

[karmeelek]

Napisane przez d666666

Ach, to ja Cie zle zrozumialam.
Ja tez wolalabym to co Ty. Sami mieszkalismy tez w takiej kliteczce: salon, lazienka, sypialnia i kuchnia, i bylo fajnie, tyle ze znalezlismy cos wiekszego i przypominajacego dom, a poprzedni wlasciciel byl ble, i placilismy mu tyle co teraz za 3 sypialniowy domek. Ale milo sie mieszkalo, zawsze pierwsze wspolne mieszkanko bedzie najblizsze sercu. Nie mozecie tam zostac ...?
Ja wiem, ze teraz nie bylabym w stanie dzielic z kims chalupy

Zostać możemy ale tak utrzymujemy niepotrzebnie mieszkanie i jeszcze na dojazdy tracimy trochę - a za dom płacić nie trzeba i jak 4 osoby sie najedzą to i dla 5 starczy więc i znacznie mniej pieniążków na jedzenie będzie szło. Poza tym jak się uda i będę już w ciąży to całymi dniami będę sama bo D. będzie jeździł do siebie bo tam ma firmę a z Klientami to różnie - nieraz wróci o 18 a nieraz o 22.... Z czasem pójdziemy na swoje ale nie tak od razu niestety....
A co do jedzonka to znalazłam http://www.olma.cz/pl/jogurty-siluet...lna-d_1_6.html w Auchan czyli spełnia naszą ulubioną nierówność

[d666666]

Napisane przez karmeelek

Zostać możemy ale tak utrzymujemy niepotrzebnie mieszkanie i jeszcze na dojazdy tracimy trochę - a za dom płacić nie trzeba i jak 4 osoby sie najedzą to i dla 5 starczy więc i znacznie mniej pieniążków na jedzenie będzie szło. Poza tym jak się uda i będę już w ciąży to całymi dniami będę sama bo D. będzie jeździł do siebie bo tam ma firmę a z Klientami to różnie - nieraz wróci o 18 a nieraz o 22.... Z czasem pójdziemy na swoje ale nie tak od razu niestety....
A co do jedzonka to znalazłam http://www.olma.cz/pl/jogurty-siluet...lna-d_1_6.html w Auchan czyli spełnia naszą ulubioną nierówność

Rozumiem
Bedzie dobrze, mam nadzieje, ze sie zaklimatyzujecie a potem z czasem usamodzielnicie)
Ja znalazlam jogurt tez o takich parametrach, tesco ( w paski czerwono niebieskie). Duzy i kosztuje 55centow) ma takowe parametry tez

[dragomira]

Dziewczyny a jak to jest z kostkami rosołowymi? bo w książce doktorka są umieszczona na I fazie w tabeli - dopuszczalne. Czy ja mogę sobie zrobić kubeczek rosołku z takiej kostki? trochę to tłuste mi się wydaje i sama nie wiem.

[d666666]

Napisane przez dragomira

Dziewczyny a jak to jest z kostkami rosołowymi? bo w książce doktorka są umieszczona na I fazie w tabeli - dopuszczalne. Czy ja mogę sobie zrobić kubeczek rosołku z takiej kostki? trochę to tłuste mi się wydaje i sama nie wiem.

mozesz 1 dziennie (ale rozpuszczona w 1 litrze wody).
Zrodlo: czat z doktorkiem www.dukandiet.co.uk

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez dragomira

Dziewczyny a jak to jest z kostkami rosołowymi? bo w książce doktorka są umieszczona na I fazie w tabeli - dopuszczalne. Czy ja mogę sobie zrobić kubeczek rosołku z takiej kostki? trochę to tłuste mi się wydaje i sama nie wiem.

Wiec na kubeczek rosolku 1/4 kosteczki
Pewnie chodzi o stezenie soli, bo sama juz nie wiem

[Fenris]

Iloa, Emilia - dziękuję za odpowiedzi Mam dni warzywne i wcinam kalarepkę aż miło Wyczytałam, że ma masę witamin, a ja ogólnie jem mało warzyw, a kalarepę uwielbiam.

d6 - kalarepa to ponoć kapustowata jest

Hmm... Nie doczytałam, że można tylko 1 kostkę rosołową dziennie. Kupiłam ostatnio takie odtłuszczone (chyba Winiary) i wrzuciłam do zupy (na 1,5 litra) trzy kostki. Ale to będzie na dwa dni, także chyba nie zaszkodzi mi 1,5 kostki dziennie.

Wydaje mi się, że trochę mi ubyło (a odchudzanie ostateczne zaczęłam 3.10), bo spodnie zaczynają być luźniejsze. Już nie mogę się doczekać porannego ważenia (jutro). I centymetry sobie zmierzę.

I może już niedługo wskoczę w ulubione rurki

[d666666]

Napisane przez Fenris

Iloa, Emilia - dziękuję za odpowiedzi Mam dni warzywne i wcinam kalarepkę aż miło Wyczytałam, że ma masę witamin, a ja ogólnie jem mało warzyw, a kalarepę uwielbiam.

d6 - kalarepa to ponoć kapustowata jest

Hmm... Nie doczytałam, że można tylko 1 kostkę rosołową dziennie. Kupiłam ostatnio takie odtłuszczone (chyba Winiary) i wrzuciłam do zupy (na 1,5 litra) trzy kostki. Ale to będzie na dwa dni, także chyba nie zaszkodzi mi 1,5 kostki dziennie.

Wydaje mi się, że trochę mi ubyło (a odchudzanie ostateczne zaczęłam 3.10), bo spodnie zaczynają być luźniejsze. Już nie mogę się doczekać porannego ważenia (jutro). I centymetry sobie zmierzę.

I może już niedługo wskoczę w ulubione rurki

Bedzie dobrze- wytrzymamy
Jestes moja jedyna nadzieja, bo mamy podobny przebieg diety, tzn powrot))

Kalarepa to z kapusty w smaku ma tylko glab ale ja tezja wcinam,nawet udalo mi sie w polskimsklepie kupic, bo Irole nie maja, a szkoda)
Ale to taka duza rzodkiewa i juz, tylko nie bordowa

[Iloa]

Napisane przez Mania_80

Witam, dawno nie pisałam, ale czytam na bieżąco
Dziś mija miesiąc mojej drogi z doktorkiem i pora na małe podsumowanie
Waga: - 6 kg
Pas: - 3 cm
Biodra: - 7 cm (w którym miejscu się mierzy biodra, bo coś niewiarygodny wynik mi wyszedł)
Biust: - 3 cm
Pod b: - 5 cm

Pewnie dalej nie będzie już tak różowo, ale to i tak sukces, że tyle ubyło Eh...tyle pokus wokoło, ale walczę i nie ulegam. Długa droga przede mną, ale wiecie co już przyzwyczaiłam się do takiego jedzenia. Nie mam ochoty na schabowego czy ziemniaki (brakuje mi tylko kaszy gryczanej).