Mamusie Majowo-Czerwcowe 2012

[mala77]

Napisane przez klapciaczek

Słucajcie mam problem pierwsza bete robiłam we wtorek i wyszło 1,5829 a dzisiaj powtórzyłam i jest 1,8370 czytalam,ze powyzej 1200 przyrost jest wolniejszy ale zeby az tak?jest sie czym zamartwiac?

Masz 1500 czy 15000? Nie spotkałam się żeby beta była z 4 miejscami po przecinku.
Jakie normy ma twoje laboratorium?

[Pandzia_2010]

Napisane przez klapciaczek

Słucajcie mam problem pierwsza bete robiłam we wtorek i wyszło 1,5829 a dzisiaj powtórzyłam i jest 1,8370 czytalam,ze powyzej 1200 przyrost jest wolniejszy ale zeby az tak?jest sie czym zamartwiac?

nigdy nie robilam tego wiec nie pomoge

[klapciaczek]

Było 15829,0 a jest 18370,0

[mala77]

Klapciaczku:
przeklejone z jakiegoś forum: 'im ciąża starsza tym wzrost stężenia bhcg jest wolniejszy i w przedziale 1200 mIU/ml-6000 mIU/ml poziom bhcg może podwajać się średnio w czasie 96 godzin, a dla stężeń przekraczających 6000 mIU/ml ten czas może być jeszcze dłuższy'
A coś się dzieje, że robiłaś betę? Mieścisz się w normach laboratorium?
Na pewno najwięcej to gin Ci powie na wizycie

[klapciaczek]

Tak mieszcze sie, to jest nroma dla 6 tygodnia a robilam sama z siebie , lekarz mi nie kazal i teraz mam za swoje

[aneczka240]

Napisane przez Pandzia_2010

a ja o cesarkach to chyba nie chce czytac cholera niedobrze mi na maxa

Mi też rano było niedobrze i teraz tak porządnie się lepiej poczułam, ale i tak obiad mąż zrobił.

Napisane przez śliweńka

a byłam kiedyś u gina na nfz i jeden bardziej był przejęty laptopem, drugi wciskał mi wizytówkę bym przyszła nadżerkę wypalić prywatnie, do której moja była lekarka nie miała zarzutów powiedziała by czekać do ciąży, a u jednego co byłam usg nie ma w gabinecie trzeba gdzieś latać więc musiałabym iść do niego prywatnie a wysłuchał mnie i powiedział wszystko dokładnie, więc niestety ja mam porównanie do gina na nfz a prywatnie, stwierdzam że tylko prywatnie chodzić

a mój lekarz pracuje w innym szpitalu gdzie nie będę rodzić i mi to nie przeszkadza bo umowy z nim nie mam że ma być przy porodzie, sądzę że jakbym chodziła do ordynatora położniczego to z urlopu na mój poród nie przyjedzie, więc każdy chodzi jak chce i jak go stać

ja kupiłam m jak mama

To masz porównanie tak jak ja. Do tego z NFZ będę chodzić po badania darmowe, a u prywatnego będę prowadzić normalnie ciążę. Aparatura lepsza, lekarka milsza, otoczenie przyjazne. Oczywiście można powiedzieć, że za kasę to każdy będzie miły, zwłaszcza za tak dużą. Nie zawsze tak jest i miałam styczność z prywatnymi lekarzami, którzy byli czasem gorsi od tych z NFZ

[Dasti80]

Napisane przez klapciaczek

Było 15829,0 a jest 18370,0

Przy takiej becie więcej Ci powie usg

[klapciaczek]

Ale jest szanse,ze wszytsko jest ok?bo zaczełam nieco panikowac.

[Ewunia_1984]

A ja jestem po wizycie u lekarza Ach, ale się uśmiałam na usg, maluszek się wiercił i wiercił Ma już 2,89 cm
Troszkę zgłupiałam OM miałam 8.08. więc liczyłam, że dzisiaj jest 9t3d, a lekarz na to, że to juz 10t 2d, położna też wyliczyła że to koniec 9t Kurczę, już nic z tego nie kumam To w kutórym tygodniu ja w końcu jestem

[śliweńka]

ja na becie się nie znam bo nie robiłam ani razu, zrobiłam test i poszłam do gina na usg

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez aneczka240

Mi też rano było niedobrze i teraz tak porządnie się lepiej poczułam, ale i tak obiad mąż zrobił.


To masz porównanie tak jak ja. Do tego z NFZ będę chodzić po badania darmowe, a u prywatnego będę prowadzić normalnie ciążę. Aparatura lepsza, lekarka milsza, otoczenie przyjazne. Oczywiście można powiedzieć, że za kasę to każdy będzie miły, zwłaszcza za tak dużą. Nie zawsze tak jest i miałam styczność z prywatnymi lekarzami, którzy byli czasem gorsi od tych z NFZ

ja na moje gina nie mogę narzekać

[Dasti80]

Napisane przez klapciaczek

Ale jest szanse,ze wszytsko jest ok?bo zaczełam nieco panikowac.

Na pewno jest wszystko dobrze, masz ładną, wysoką betę

[aania_20]

Cześć dziewczyny
mam do was prośbę - studiuję, piszę pracę do której zbieramy ankiety na temat kwasu foliowego. Ankiety są anonimowe. Czy mogłybyście mi pomóc i poświęcić chwilę na jej wypełnienie?
http://www. ankietka. pl/ankieta/56440/ankieta-dotyczaca-spozycia-kwasu-foliowego.html

(należy usunąć spację). Z góry bardzo dziękuję.

[śliweńka]

nie otwiera się ta ankieta jak spację usunęłam

[mala77]

są dwie spacje. przed ankieta i przed pl. Ja otworzyłam, wypełniłam. Nie wiem jak to się będzie miało do ogółu społeczeństwa, bo wiadomo, że kobiety w ciąży kwas foliowy i witaminy biorą, a co wcześniej lub później to już niekoniecznie

[rozowa1987]

witam dostałam linka na wsze forum i postanowilam sie do niego dołączyc,jestem w 9 tygodniu ciazy,mam straszne mdlosci ale na szczescie bez wymiotów termin ustalono mi na 4 maja.ktos pisal tutaj o bthcg ja mialam powyzej 1500 i to jest ciaza pozdrawiam

[kasiuniap1987]

śliweńka jestem na L4 cały czas od dwóch tygodni i mam narazie do konca miesiaca. Do pracy raczej nie wróce bo nie chce przezywac kolejnych stresów a do tego 8h przed kompem to bym chyba zwariowała.

Dziewczyny ja Was podziwiam, że macie tyle siły a do tego apetyt. Ja juz nie wiem co mam brać zeby chociaz obiad i kolacje zjesc

[PatkaM84]

Ja juz po wizycie

Wszystko ok, dzidzia ma 8mm i pięknie bije serduszko

Dzi,ś jest 6t 3d a termin na 6.06.2012

No i proszę już teraz dopisać mnie do listy

Patrycja, 27l, tp 06.06.2012

[martita_891]

Napisane przez aneczka240

Z alkoholem to na pewno, bo rzadko która dokładnie wie, że jest w ciąży w 2t czy 3t.
Mąż mi kupił Mamo to ja i jest tam artykuł o cc. Wieczorem dokładnie przeczytam, bo teraz tak z doskoku zobaczyłam.

Jeśli kobieta stara się o dziecko to powinna wziąć pod uwagę, że być może pod jej sercem zaczyna rozwijać się dziecko więc nie wiem co trudnego w odmówieniu sobie kieliszka wina czy drinka.
Jeśli komuś przytrafi się 'wpadka' to też powienien być świadomy tego co się stało i jakie mogą być tego konsekwencje. Takie argumenty na mnie nie działają...starania o ciążę i alkohol? Chore.

Napisane przez aneczka240

To masz porównanie tak jak ja. Do tego z NFZ będę chodzić po badania darmowe, a u prywatnego będę prowadzić normalnie ciążę. Aparatura lepsza, lekarka milsza, otoczenie przyjazne. Oczywiście można powiedzieć, że za kasę to każdy będzie miły, zwłaszcza za tak dużą. Nie zawsze tak jest i miałam styczność z prywatnymi lekarzami, którzy byli czasem gorsi od tych z NFZ

Moja ginekolog powiedziała, że na NFZ ma max 10 minut na pacjentkę, prywatnie poświęca mi 40 minut czasem i póltora godziny. Odpowie mi na wszystkie pytania i robi usg na każdej wizycie na NFZ już nie więc wolę płacić. Jednak na innym wątku dziewczyna chodzi na NFZ a opiekę ma lepszą niż niektóta prywatnie więc nie ma reguły.

[aneczka240]

Napisane przez śliweńka

ja na moje gina nie mogę narzekać

Na prywatną póki co też nie mogę narzekać, zobaczymy, co będzie później. Co do NFZ, to średnio mi się podoba, nie jest jakiś mocno gburowaty, ale chociaż jakby milej się odzywał, to od razu by było lepiej. No i te terminy rejestracji. Zrobiłam te badania i jakbym chodziła tylko na NFZ, to bym jeszcze czekała do tego 23 października na ocenę i leczenie, a tak już jutro będę wiedziała, co mnie czeka.

Napisane przez aania_20

Cześć dziewczyny
mam do was prośbę - studiuję, piszę pracę do której zbieramy ankiety na temat kwasu foliowego. Ankiety są anonimowe. Czy mogłybyście mi pomóc i poświęcić chwilę na jej wypełnienie?
http://www. ankietka. pl/ankieta/56440/ankieta-dotyczaca-spozycia-kwasu-foliowego.html(należy usunąć spację). Z góry bardzo dziękuję.

Wypełniona ankieta

Napisane przez PatkaM84

Ja juz po wizycie

Wszystko ok, dzidzia ma 8mm i pięknie bije serduszko

Dzi,ś jest 6t 3d a termin na 6.06.2012

No i proszę już teraz dopisać mnie do listy

Patrycja, 27l, tp 06.06.2012

To dobrze, że wizyta udana i serduszko słychać

[kapukat]

Napisane przez martita_891

Jeśli kobieta stara się o dziecko to powinna wziąć pod uwagę, że być może pod jej sercem zaczyna rozwijać się dziecko więc nie wiem co trudnego w odmówieniu sobie kieliszka wina czy drinka.
Jeśli komuś przytrafi się 'wpadka' to też powienien być świadomy tego co się stało i jakie mogą być tego konsekwencje. Takie argumenty na mnie nie działają...starania o ciążę i alkohol? Chore.
.

nie zgodzę się z T0bą - ja do trzeciego miesiąca nie wiedziałam że jestem w ciązy a to dlatego, że byłam leczona na kamień w woreczku i dostawałam silne leki.
Nie uważam też żeby coś było chore - bo ktoś wypił nieświadomie alkohol, bo nie wszyscy nastawiają się na planowe dziecko - mój lekarz stwierdził, że dzieci mieć nie będę - ewentualnie mam 1 % więc jak miałam nie brać leków na to co bolało i np nie napić się ze znajomymi?

[aneczka240]

Napisane przez martita_891

Jeśli kobieta stara się o dziecko to powinna wziąć pod uwagę, że być może pod jej sercem zaczyna rozwijać się dziecko więc nie wiem co trudnego w odmówieniu sobie kieliszka wina czy drinka.
Jeśli komuś przytrafi się 'wpadka' to też powienien być świadomy tego co się stało i jakie mogą być tego konsekwencje. Takie argumenty na mnie nie działają...starania o ciążę i alkohol? Chore.

Moja ginekolog powiedziała, że na NFZ ma max 10 minut na pacjentkę, prywatnie poświęca mi 40 minut czasem i póltora godziny. Odpowie mi na wszystkie pytania i robi usg na każdej wizycie na NFZ już nie więc wolę płacić. Jednak na innym wątku dziewczyna chodzi na NFZ a opiekę ma lepszą niż niektóta prywatnie więc nie ma reguły.

Jeżeli się stara, to tak, oczywiście, że powinna wziąć pod uwagę to, że może jest w ciąży. A ile jest przecież dziewczyn, które nie planują akurat teraz w tym cyklu zajść ciążę? My się nie staraliśmy w tym cyklu, mieliśmy zacząć po wszystkich wizytach i badaniach. Owszem, nie mówię, że nie tknęłam alkoholu - jeszcze nie wiedząc o tym, że jestem w ciąży (koniec ostatniej @) wypiłam lampkę wina. Zaraz po tym jak się dowiedziałam, to oczywiście długo myślałam i do tej pory myślę, czy to nie zaszkodziło w jakikolwiek sposób.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez kapukat

nie zgodzę się z T0bą - ja do trzeciego miesiąca nie wiedziałam że jestem w ciązy a to dlatego, że byłam leczona na kamień w woreczku i dostawałam silne leki.
Nie uważam też żeby coś było chore - bo ktoś wypił nieświadomie alkohol, bo nie wszyscy nastawiają się na planowe dziecko - mój lekarz stwierdził, że dzieci mieć nie będę - ewentualnie mam 1 % więc jak miałam nie brać leków na to co bolało i np nie napić się ze znajomymi?

Dokładnie

[Olik23]

Napisane przez PatkaM84

Ja juz po wizycie

Wszystko ok, dzidzia ma 8mm i pięknie bije serduszko

Dzi,ś jest 6t 3d a termin na 6.06.2012

No i proszę już teraz dopisać mnie do listy

Patrycja, 27l, tp 06.06.2012

Gratuluję udanej wizyty! My prawie łeb w łeb idziemy u mnie wczoraj wg pomiarów było 6t1d

Napisane przez martita_891

Jeśli kobieta stara się o dziecko to powinna wziąć pod uwagę, że być może pod jej sercem zaczyna rozwijać się dziecko więc nie wiem co trudnego w odmówieniu sobie kieliszka wina czy drinka.
Jeśli komuś przytrafi się 'wpadka' to też powienien być świadomy tego co się stało i jakie mogą być tego konsekwencje. Takie argumenty na mnie nie działają...starania o ciążę i alkohol? Chore.


Moja ginekolog powiedziała, że na NFZ ma max 10 minut na pacjentkę, prywatnie poświęca mi 40 minut czasem i póltora godziny. Odpowie mi na wszystkie pytania i robi usg na każdej wizycie na NFZ już nie więc wolę płacić. Jednak na innym wątku dziewczyna chodzi na NFZ a opiekę ma lepszą niż niektóta prywatnie więc nie ma reguły.

O kurcze, no to jestem chora, bo starając się z rozmysłem o dziecko piłam wino do obiadu Normalnie patologia ze mnie jest.

Napisane przez kapukat

nie zgodzę się z T0bą - ja do trzeciego miesiąca nie wiedziałam że jestem w ciązy a to dlatego, że byłam leczona na kamień w woreczku i dostawałam silne leki.
Nie uważam też żeby coś było chore - bo ktoś wypił nieświadomie alkohol, bo nie wszyscy nastawiają się na planowe dziecko - mój lekarz stwierdził, że dzieci mieć nie będę - ewentualnie mam 1 % więc jak miałam nie brać leków na to co bolało i np nie napić się ze znajomymi?

kapukat

A żeby nie było, że ja taka kompletna patologia i dno, to od owulacji nie piłam nic i teraz też nie piję gdyby ktoś miał jakies wątpliwości

[kapukat]

Napisane przez aneczka240

Na prywatną póki co też nie mogę narzekać, zobaczymy, co będzie później. Co do NFZ, to średnio mi się podoba, nie jest jakiś mocno gburowaty, ale chociaż jakby milej się odzywał, to od razu by było lepiej. No i te terminy rejestracji. Zrobiłam te badania i jakbym chodziła tylko na NFZ, to bym jeszcze czekała do tego 23 października na ocenę i leczenie, a tak już jutro będę wiedziała, co mnie czeka.

ja chodzę prywatnie, bo polski ginekolog tutaj jest tylko prywatnie i do tego nie mam zbyt dużegoo wyboru, ale jakoś nie wiem... nie czuję się w ogóle jakby sie mną interesował, albo cokolwiek go interesowało...ale może to była pierwsza wizyta a tutaj dziwacznie podchodzą do ciąży - do 13 tygodnia w ogóle nie traktują kobiety jakby była w ciąży i w ciąże nie ingerują.
a co do tycia - to ja przytylam 3 kg..... i boję się, że skończe jak większość mojej rodziny - więc hmm.... muszę się bardziej pilnowaać

[PatkaM84]

Napisane przez Olik23

Gratuluję udanej wizyty! My prawie łeb w łeb idziemy u mnie wczoraj wg pomiarów było 6t1d

No to idziemy prawie identycznie 6t 3d jest wg om, a usg pokazało 6t 6d

[mar2sia]

Dobry wieczór

Patka gratuluję wizyty, serducha... wspaniałe uczucie

A wiecie co... w życiu nie byłam u gina na NFZ, jakoś tak od początku chodziłam do jednej babeczki prywatnie, potem do 2, teraz mam poleconego gina-położnika, jego żona jest neonatologiem, więc myślę, że dobrze się nami zaopiekuje.
W ogóle nie myślałam, że w gabinetach może nie być USG, kurcze to jak oni badają czy wszystko jest ok? Pytałam mamy jak to kiedyś było (ona nie widziała ani mnie ani mojego brata na USG) i ponoć jakoś naciskali na brzuch i na podstawie położenia macicy oceniali wiek ciąży. My to mamy szczęście, że możemy nasze Maluszki oglądać
I dziwne jest to, że w UK zajmują się ciążą dopiero po 12 tygodniu Jak się zacznie wcześniej coś złego dziać to można normalnie do szpitala na IP biec czy nie?

martita_891

Co do alku. Piłam piwko 2 dni przed zrobieniem testu, dzień przed zrobiłam piękne kolorowe drineczki z martini limonki i brązowego cukru, ale jakoś tak mi nie wchodziło, więc mąż wypił. Nie uważam, żebym popełniła zbrodnię. Nie staraliśmy się o dziecko, nie podejrzewałam, że mogę być w ciąży... Ale wydaje mi się, że to paranoja, kiedy dziewczyny w 2 fazie cyklu w ogóle nie piją, bo mogą przecież być w ciąży.

[Freya_85]

Napisane przez mar2sia

Dobry wieczór

Patka gratuluję wizyty, serducha... wspaniałe uczucie

A wiecie co... w życiu nie byłam u gina na NFZ, jakoś tak od początku chodziłam do jednej babeczki prywatnie, potem do 2, teraz mam poleconego gina-położnika, jego żona jest neonatologiem, więc myślę, że dobrze się nami zaopiekuje.
W ogóle nie myślałam, że w gabinetach może nie być USG, kurcze to jak oni badają czy wszystko jest ok? Pytałam mamy jak to kiedyś było (ona nie widziała ani mnie ani mojego brata na USG) i ponoć jakoś naciskali na brzuch i na podstawie położenia macicy oceniali wiek ciąży. My to mamy szczęście, że możemy nasze Maluszki oglądać
I dziwne jest to, że w UK zajmują się ciążą dopiero po 12 tygodniu Jak się zacznie wcześniej coś złego dziać to można normalnie do szpitala na IP biec czy nie?

martita_891

Co do alku. Piłam piwko 2 dni przed zrobieniem testu, dzień przed zrobiłam piękne kolorowe drineczki z martini limonki i brązowego cukru, ale jakoś tak mi nie wchodziło, więc mąż wypił. Nie uważam, żebym popełniła zbrodnię. Nie staraliśmy się o dziecko, nie podejrzewałam, że mogę być w ciąży... Ale wydaje mi się, że to paranoja, kiedy dziewczyny w 2 fazie cyklu w ogóle nie piją, bo mogą przecież być w ciąży.

I jeszcze dodać miętę... Błagam nie pisz o takich pysznościach jak nas czeka rok abstynencji

[Efijy]

witam!

Widzę ze sporo piszecie o gin prywatnie czy NFZ szczerze to chyba nie o to chodzi bo najważniejsze jest kiedy znajdzie się takiego gin który nam pasuje a czy przyjmuje prywatnie czy na NFZ to już mniej ważne,oczywiście nie biorę teraz pod uwagę kasy. Każda z nas ma inne doświadczenia z gin. ja kiedyś chodziłam na NFZ do babki i okazała się nie kompetentna. Udało mi się i znalazłam prywatnego i wydaje mi mi się ze jest w porządku. Bierze 80zł za wizytę a wyniki komplet które robiłam dałam około 110zł wiec jak dla mnie to nie najgorzej. Życzę wszystkim mamusiom aby znalazły kompetentnych gin.

[mar2sia]

Napisane przez Freya_85

I jeszcze dodać miętę... Błagam nie pisz o takich pysznościach jak nas czeka rok abstynencji

No niestety, jeszcze rok... ale przy odrzucie od alkoholu i ciągłym kacu (zmęczenie i problemy żołądkowe) nie będzie to trudne Za to jak za rok sobie walniemy pół piwa to się będzie działo

[kism]

Hej
Jutro moja kolej na zostawienie kilku próbówek krwi w laboratorium. Oprócz szerokiego zakresu do gina robię przy okazji badania do endo, bo idę w przyszłym tyg. Ciekawe, ile próbówek pójdzie
Dziś pierwszy dzień w pracy po przerwie, trochę miło, trochę wkurzających klientów Dzień jak codzień

Napisane przez PatkaM84

Jest tak jak mówisz, ale generalnie jeśli się trafi do szpitala to trzeba mieć oryginał grupy krwi. Wpisanie w kartę ciąży nie jest wiarygodne.

Z tą grupą krwi to dziwnie jest, trzeba mieć obowiązkowo przez całą ciążę, do porodu poszłam do szpitala nawet z dwoma kartkami z grupą krwi, a jak trzeciego dnia po porodzie miałam mieć transfuzję krwi, to i tak było im mało i robili trzeci raz badanie

Napisane przez kasiuniap1987

dzieki Bogu wszystko narazie dobrze, krwiak sie wchłonął, dzidzius rosnie, ma juz 1,5 cm w 7tc6d

kasiunia, super wieści Gratki

Napisane przez Dasti80

Cześć dziewczynki
Pamiętacie mnie jeszcze?
Nie pisałam ostatnio bo doła miałam i nie chciałam schizować tutaj
kism dobrze pamiętałaś że miałam wczoraj wizytę u gina, maluch ma się dobrze, ma 28mm (według mnie trochę mało) machał rączkami i nóżkami, serduszko mocno biło lekarz uspokoił mnie że wszystko w porządku.

Dasti, nareszcie Już nie schizuj proszę, tylko pisz czasem parę słów, co u Ciebie Ja nie mam codziennie czasu, żeby przez Aniołkowe Mamy się przegrzebywać, żeby się dowiedzieć, co u Ciebiei i Ani
Pięknie dzidziol rośnie, tak trzymać

Napisane przez Ewunia_1984

A ja jestem po wizycie u lekarza Ach, ale się uśmiałam na usg, maluszek się wiercił i wiercił Ma już 2,89 cm
Troszkę zgłupiałam OM miałam 8.08. więc liczyłam, że dzisiaj jest 9t3d, a lekarz na to, że to juz 10t 2d, położna też wyliczyła że to koniec 9t Kurczę, już nic z tego nie kumam To w kutórym tygodniu ja w końcu jestem

Ewunia, dziś jak najbardziej 10t2d u Ciebie po prostu policz sobie po kolei tygodnie w kalendarzu

Napisane przez rozowa1987

witam dostałam linka na wsze forum i postanowilam sie do niego dołączyc,jestem w 9 tygodniu ciazy,mam straszne mdlosci ale na szczescie bez wymiotów termin ustalono mi na 4 maja.ktos pisal tutaj o bthcg ja mialam powyzej 1500 i to jest ciaza pozdrawiam

rozowa, witaj

Napisane przez PatkaM84

Ja juz po wizycie
Wszystko ok, dzidzia ma 8mm i pięknie bije serduszko
Dzi,ś jest 6t 3d a termin na 6.06.2012
No i proszę już teraz dopisać mnie do listy
Patrycja, 27l, tp 06.06.2012

Już się robi Gratki

Napisane przez aneczka240

Jeżeli się stara, to tak, oczywiście, że powinna wziąć pod uwagę to, że może jest w ciąży. A ile jest przecież dziewczyn, które nie planują akurat teraz w tym cyklu zajść ciążę? My się nie staraliśmy w tym cyklu, mieliśmy zacząć po wszystkich wizytach i badaniach. Owszem, nie mówię, że nie tknęłam alkoholu - jeszcze nie wiedząc o tym, że jestem w ciąży (koniec ostatniej @) wypiłam lampkę wina. Zaraz po tym jak się dowiedziałam, to oczywiście długo myślałam i do tej pory myślę, czy to nie zaszkodziło w jakikolwiek sposób

aneczko, jak to @ i ciąża? Przecież podczas @ nie jesteś jeszcze de facto w ciąży, mimo że później liczy się bieg ciąży od pierwszego dnia @

Napisane przez Efijy

Widzę ze sporo piszecie o gin prywatnie czy NFZ szczerze to chyba nie o to chodzi bo najważniejsze jest kiedy znajdzie się takiego gin który nam pasuje a czy przyjmuje prywatnie czy na NFZ to już mniej ważne,oczywiście nie biorę teraz pod uwagę kasy. Każda z nas ma inne doświadczenia z gin. ja kiedyś chodziłam na NFZ do babki i okazała się nie kompetentna. Udało mi się i znalazłam prywatnego i wydaje mi mi się ze jest w porządku. Bierze 80zł za wizytę a wyniki komplet które robiłam dałam około 110zł wiec jak dla mnie to nie najgorzej. Życzę wszystkim mamusiom aby znalazły kompetentnych gin.

I tu jest sedno

[śliweńka]

Napisane przez kasiuniap1987

śliweńka jestem na L4 cały czas od dwóch tygodni i mam narazie do konca miesiaca. Do pracy raczej nie wróce bo nie chce przezywac kolejnych stresów a do tego 8h przed kompem to bym chyba zwariowała.

Dziewczyny ja Was podziwiam, że macie tyle siły a do tego apetyt. Ja juz nie wiem co mam brać zeby chociaz obiad i kolacje zjesc

eh ja też mam takie dni że tylko potrafię zjeść chleb z dżemem i banany, musisz ciągle co przegryzać by mieć coś w żołądku by nie mdliło

Napisane przez mar2sia

Dobry wieczór

Patka gratuluję wizyty, serducha... wspaniałe uczucie

A wiecie co... w życiu nie byłam u gina na NFZ, jakoś tak od początku chodziłam do jednej babeczki prywatnie, potem do 2, teraz mam poleconego gina-położnika, jego żona jest neonatologiem, więc myślę, że dobrze się nami zaopiekuje.
W ogóle nie myślałam, że w gabinetach może nie być USG, kurcze to jak oni badają czy wszystko jest ok? Pytałam mamy jak to kiedyś było (ona nie widziała ani mnie ani mojego brata na USG) i ponoć jakoś naciskali na brzuch i na podstawie położenia macicy oceniali wiek ciąży. My to mamy szczęście, że możemy nasze Maluszki oglądać
I dziwne jest to, że w UK zajmują się ciążą dopiero po 12 tygodniu Jak się zacznie wcześniej coś złego dziać to można normalnie do szpitala na IP biec czy nie?

martita_891

Co do alku. Piłam piwko 2 dni przed zrobieniem testu, dzień przed zrobiłam piękne kolorowe drineczki z martini limonki i brązowego cukru, ale jakoś tak mi nie wchodziło, więc mąż wypił. Nie uważam, żebym popełniła zbrodnię. Nie staraliśmy się o dziecko, nie podejrzewałam, że mogę być w ciąży... Ale wydaje mi się, że to paranoja, kiedy dziewczyny w 2 fazie cyklu w ogóle nie piją, bo mogą przecież być w ciąży.

jak piłaś tak wcześnie to dziecku nic jeszcze się nie stało, wtedy jakoś to jeszcze nie ma wpływu na płód

Napisane przez mar2sia

No niestety, jeszcze rok... ale przy odrzucie od alkoholu i ciągłym kacu (zmęczenie i problemy żołądkowe) nie będzie to trudne Za to jak za rok sobie walniemy pół piwa to się będzie działo

no sądzę że będę śpiewała pół nocy albo zasnę jak tylko powącham kapsel z piwa