Polecamy:

Mocny Akcent · 2011-10-10, 14:51

Cytat:

Napisane przez BittersweetCocaine

gunia17 popieram Akcencika

Zakładając, że on wie o Twoich uczuciach i nic z tym nie robi... hmm... chyba szkoda czasu, naprawdę

Ooooj a ja dziś też zmarzłam strasznie, miałam siedzieć cały dzień na uczelni a tu się troszkę skróciło

Mimo tego cholernego zimna chcę dziś się zobaczyć z przyjaciółką i miałam iść wieczorem jeszcze do znajomych, więc na szczęście nie będę się nudzić

idź! to Cię zrelaksuje

quee · 2011-10-10, 16:17

Cytat:

Napisane przez Celestia

Kochana, ja już w tym momencie to szukam czegokolwiek byle zacząć zarabiać

a trudno z tym trochę, bo doświadczenia nie mam.

trzymam kciuki za Ciebie

<wiem z doświadczenia swojego i koleżanek> że jeśli już raz bedziesz gdzieś pracować to potem o wiele łatwiej bedzie ci znaleźć prace. nie łam się;* głowa do góry. uda sie na pewno, musisz jedynie byc mocno zdeterminowana, nie poddawaj się, pamietaj!!
ja np teraz jestem barmanką na wekendach, w tym roku pisze mature a i tak znalazłam pracę. to jest tak, że jeśli czegoś mocno chcesz-wszechświat Ci sprzyja

rzuciłam palenie... ciesze sie, ale.... mam ogromny apetyt

, cieżko mi nad nim zapanować....

przez to psychicznie jestem w takim dołku..sama nie wiem co juz zrobic z tymi fajkami. palic/nie palic..?

gunia17 · 2011-10-10, 16:26

Cytat:

Napisane przez BittersweetCocaine

gunia17 popieram Akcencika

Zakładając, że on wie o Twoich uczuciach i nic z tym nie robi... hmm... chyba szkoda czasu, naprawdę

no niby tak... ale wiesz jak to jest. Mam ochote pójśc do niego do pracy czy coś napisać. Powiedział mi, że "teraz to on nie wie, że nie może mi niczego obiecać".
Odpuściłabym, ale kiedy ja już się nastawiam na zapominanie, to nagle on do mnie pisze i opowiada, co u niego, jakby się musiał mi tłumaczyć.
Ech... cieżko...
ale dzięki za kolejną radę

Postaram się wprowadzić to w życie

Celestia · 2011-10-10, 18:31

Cytat:

Napisane przez quee

trzymam kciuki za Ciebie

<wiem z doświadczenia swojego i koleżanek> że jeśli już raz bedziesz gdzieś pracować to potem o wiele łatwiej bedzie ci znaleźć prace. nie łam się;* głowa do góry. uda sie na pewno, musisz jedynie byc mocno zdeterminowana, nie poddawaj się, pamietaj!!
ja np teraz jestem barmanką na wekendach, w tym roku pisze mature a i tak znalazłam pracę. to jest tak, że jeśli czegoś mocno chcesz-wszechświat Ci sprzyja

Dzięki Dziubuś

BittersweetCocaine · 2011-10-10, 18:59

Cytat:

Napisane przez gunia17

no niby tak... ale wiesz jak to jest. Mam ochote pójśc do niego do pracy czy coś napisać. Powiedział mi, że "teraz to on nie wie, że nie może mi niczego obiecać".
Odpuściłabym, ale kiedy ja już się nastawiam na zapominanie, to nagle on do mnie pisze i opowiada, co u niego, jakby się musiał mi tłumaczyć.
Ech... cieżko...
ale dzięki za kolejną radę

Postaram się wprowadzić to w życie

Wiem, wiem... łatwo powiedzieć, trudniej z realizacją...

Ale uwierz, jeśli facet tak mówi to na bank mu nie zależy. I jeśli przestaniesz się z nim kontaktować/ ograniczysz kontakt to sam może przyleci

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

idź! to Cię zrelaksuje

Jeeej jak Ty o mnie dbasz

Mocny Akcent · 2011-10-10, 19:20

Cytat:

Napisane przez BittersweetCocaine

Jeeej jak Ty o mnie dbasz

Ty o mnie

klaaa · 2011-10-10, 20:06

Co za dzień, padam z nóg.

Żeby było miło na dzień dobry spotkałam faceta, którego raczej wolałabym nie spotkać i przez prawie godzinę musiałam udawać miłą koleżankę

.
Dziś również miał miejsce mój rekord w dojeździe na uczelnię, zawsze zajmuje mi to ok. półtorej godziny, co też jest dosyć długo, ale dziś to po prostu mistrzostwo: 2 godziny 40 minut, a najlepsze jest to, że nie było żadnego wypadku, ani nic. Całe szczęście, że byłam w dobrym towarzystwie, więc wcale mi to nie przeszkadzało, ale oczywiście na pierwsze zajęcia nie udało mi się dotrzeć. Najgorsze, że to dopiero początek, bo od następnego tygodnia to się zacznie, wolę nawet o tym nie myśleć

.

Ale mimo wszystko fajny dzień, jak wracałam byłam tak zmęczona, że było mi już wszystko jedno, padał deszcz, a ja sobie szłam spacerkiem bez parasolki i uśmiechnięta bez żadnego powodu

Mocny Akcent · 2011-10-10, 21:10

Słodkie...uśmiech bez powodu

Lainathiel · 2011-10-10, 23:43

Moim zdaniem uśmiech bez powodu to baaardzo dobry znak

Ja odkąd wystartował mi rok jestem padnięta i mam tyle na głowie,że nie potrafię się zrelaksować, nawet kiedy jest na to czas...

gunia17 · 2011-10-11, 08:30

POWODZENIA dla Was, dziewczęta.
Oby ten dzień był pełen słońca pomimo wszechobecnego deszczu! (:

Mocny Akcent · 2011-10-11, 08:36

Cytat:

Napisane przez gunia17

POWODZENIA dla Was, dziewczęta.
Oby ten dzień był pełen słońca pomimo wszechobecnego deszczu! (:

mi już wszystko jedno. Chcę, żeby los okazał sie dla mnie łaskawy, i nie będę narzekać

paula-zla · 2011-10-11, 13:35

Cytat:

Napisane przez gunia17

no niby tak... ale wiesz jak to jest. Mam ochote pójśc do niego do pracy czy coś napisać. Powiedział mi, że "teraz to on nie wie, że nie może mi niczego obiecać".
Odpuściłabym, ale kiedy ja już się nastawiam na zapominanie, to nagle on do mnie pisze i opowiada, co u niego, jakby się musiał mi tłumaczyć.
Ech... cieżko...
ale dzięki za kolejną radę

Postaram się wprowadzić to w życie

Mój eks zanim się poznaliśmy był typem "totalna olewka na wszystko i wszystkich", a jak zaczął się starać to wszyscy jego przyjaciele byli w wielkim szoku... Więc po sobie wiem, że jak facet chce to uwierz, potrafi i nie ma bata, żadnej przeszkody, która mogłaby pokrzyżować mu plany. Później się zaczęło owijanie w bawełnę, kombinacje, głupie wymówki. I on też nie wiedział. G*wno prawda. Jak mówi Ci, że nie wie to znaczy, że wie, ale nie chce Ci o tym powiedzieć wprost. Wie, że nic z tego. Dlatego najlepiej będzie jak sama zrobisz ciach i to zakończysz.

Teraz pewnie pomyślisz, że łatwo powiedzieć, skoro Ci na nim zależy. Mnie też zależało, nawet bardzo, ale uświadomił mi swoim zachowaniem, że nie ma o co walczyć, bo nas już nie ma, wszystko to co było zniknęło jak bańka mydlana i prysło. Mało tego, on zachował się jak kawał drania. Najgorsze już przebolałam, jednak obecnie siedzi we mnie potrzeba kontaktu z nim. Chciałabym wiedzieć jak się ma, jak się czuje, jak sobie radzi w nowej pracy. Jednak nie kontaktuję się z nim dla własnego dobra, żeby nie babrać w rankach i nie rozgrzebywać tego na nowo, on też się do mnie nie odzywa. Trochę za nim tęsknię, choć na to nie zasługuje, nadal siedzi we mnie multum wspomnień, w dodatku przyszła ponura jesień, która potęguje uczucie samotności i chęć wtulenia się w kogoś, a jego nie ma. Ale WIEM, że to wszystko minie. Kwestia czasu.

**hanna_f** · 2011-10-11, 13:59

Cześć optymistki!

Dołączę się do wątku, jeśli mogę i od razu zarzucę Was pytaniem - jak tam u Was z marzeniami? Macie jakieś spełnione już? Dążycie do ich spełnienia czy raczej czekacie, aż same się jakoś spełnią?

Mocny Akcent · 2011-10-11, 14:19

Cytat:

Napisane przez hanna_f

Cześć optymistki!

Dołączę się do wątku, jeśli mogę i od razu zarzucę Was pytaniem - jak tam u Was z marzeniami? Macie jakieś spełnione już? Dążycie do ich spełnienia czy raczej czekacie, aż same się jakoś spełnią?

witaj. Hmm no wiesz, każdy ma marzenia...Ale ja wychodzę z założenia, że jeśli sobie nie pomożemy w ich realizacji, to niewiele się spełni. Np...przysłowiowa wygrana w lotka. Kup los, żebyś mógł wygrać.

paula cieszę się, że jesteś taka mądra i pełna wiary....czas...i skup się na sobie. Dbaj o siebie, rozwijaj się, uśmiechaj. Zapomnisz, tak jak i ja...KIEDYS ale zapomnisz

gunia17 · 2011-10-11, 17:37

Cytat:

Napisane przez paula-zla

Mój eks zanim się poznaliśmy był typem "totalna olewka na wszystko i wszystkich", a jak zaczął się starać to wszyscy jego przyjaciele byli w wielkim szoku... Więc po sobie wiem, że jak facet chce to uwierz, potrafi i nie ma bata, żadnej przeszkody, która mogłaby pokrzyżować mu plany. Później się zaczęło owijanie w bawełnę, kombinacje, głupie wymówki. I on też nie wiedział. G*wno prawda. Jak mówi Ci, że nie wie to znaczy, że wie, ale nie chce Ci o tym powiedzieć wprost. Wie, że nic z tego. Dlatego najlepiej będzie jak sama zrobisz ciach i to zakończysz.

Teraz pewnie pomyślisz, że łatwo powiedzieć, skoro Ci na nim zależy. Mnie też zależało, nawet bardzo, ale uświadomił mi swoim zachowaniem, że nie ma o co walczyć, bo nas już nie ma, wszystko to co było zniknęło jak bańka mydlana i prysło. Mało tego, on zachował się jak kawał drania. Najgorsze już przebolałam, jednak obecnie siedzi we mnie potrzeba kontaktu z nim. Chciałabym wiedzieć jak się ma, jak się czuje, jak sobie radzi w nowej pracy. Jednak nie kontaktuję się z nim dla własnego dobra, żeby nie babrać w rankach i nie rozgrzebywać tego na nowo, on też się do mnie nie odzywa. Trochę za nim tęsknię, choć na to nie zasługuje, nadal siedzi we mnie multum wspomnień, w dodatku przyszła ponura jesień, która potęguje uczucie samotności i chęć wtulenia się w kogoś, a jego nie ma. Ale WIEM, że to wszystko minie. Kwestia czasu.

Hm myślę nad tym, co mi napisałaś... Miałam cichą nadzieję, szczerze powiedziawszy, chociaż nie należę do dziewczyn, które opłakują stratę faceta, wręcz przeciwnie: idę do przodu. Jednak on wydawał mi się inny. Masz rację, powiedział, że nie wie, czyli łagodną wersję NIE. Ale muszę przyznać, że ja mu mówiłam to samo na początku, czyli NIE i NIE MOGĘ CI NIC OBIECAĆ. Potem dopiero zdałam sobie sprawę, że mi na nim zależy, jak na nikim innym przedtem...

Ech... wiem, co czujesz. Ale wiem też, że lepiej uciąć kontakt zupełnie. Po co się męczyć, po co cierpieć przez faceta.
Z tą jesienią też się zgadzam... Brakuje męskiego ramienia...
Damy radę, co nie?

Musimy

...

BittersweetCocaine · 2011-10-11, 19:35

Cytat:

Napisane przez paula-zla

Mój eks zanim się poznaliśmy był typem "totalna olewka na wszystko i wszystkich", a jak zaczął się starać to wszyscy jego przyjaciele byli w wielkim szoku... Więc po sobie wiem, że jak facet chce to uwierz, potrafi i nie ma bata, żadnej przeszkody, która mogłaby pokrzyżować mu plany. Później się zaczęło owijanie w bawełnę, kombinacje, głupie wymówki. I on też nie wiedział. G*wno prawda. Jak mówi Ci, że nie wie to znaczy, że wie, ale nie chce Ci o tym powiedzieć wprost. Wie, że nic z tego. Dlatego najlepiej będzie jak sama zrobisz ciach i to zakończysz.

Teraz pewnie pomyślisz, że łatwo powiedzieć, skoro Ci na nim zależy. Mnie też zależało, nawet bardzo, ale uświadomił mi swoim zachowaniem, że nie ma o co walczyć, bo nas już nie ma, wszystko to co było zniknęło jak bańka mydlana i prysło. Mało tego, on zachował się jak kawał drania. Najgorsze już przebolałam, jednak obecnie siedzi we mnie potrzeba kontaktu z nim. Chciałabym wiedzieć jak się ma, jak się czuje, jak sobie radzi w nowej pracy. Jednak nie kontaktuję się z nim dla własnego dobra, żeby nie babrać w rankach i nie rozgrzebywać tego na nowo, on też się do mnie nie odzywa. Trochę za nim tęsknię, choć na to nie zasługuje, nadal siedzi we mnie multum wspomnień, w dodatku przyszła ponura jesień, która potęguje uczucie samotności i chęć wtulenia się w kogoś, a jego nie ma. Ale WIEM, że to wszystko minie. Kwestia czasu.

Bardzo, bardzo mądrze prawisz. Wódki Ci polać

Wiadomo, to nie jest takie proste jak Ci na kimś zależy... Ale nie ma sensu naprawdę się płaszczyć. Nie to nie...

gunia17 · 2011-10-11, 19:51

oj polać, polać. Ja właśnie idę pić i na coco jumbo z przyjaciołkami

bawcie się dobrze. Wypijmy za zdrowie tych, którzy stracili nas, czyli najbardziej za✂✂✂*ste istoty pod słońcem!!!!
miłego wieczoruuu ;*

klaaa · 2011-10-11, 20:41

Cytat:

Napisane przez Lainathiel

Moim zdaniem uśmiech bez powodu to baaardzo dobry znak

Ja odkąd wystartował mi rok jestem padnięta i mam tyle na głowie,że nie potrafię się zrelaksować, nawet kiedy jest na to czas...

Ja to prawie cały czas się uśmiecham bez powodu

.
Też jestem zmęczona tym rokiem, a to dopiero początek, dwa dni mam całkowicie zawalone, od samego rana do nocy, wiec na nic innego nie mam już ani siły ani czasu, a do tego jeszcze masa prac domowych

. Ale z drugiej strony to mam już prawie weekend

.

Cytat:

Napisane przez hanna_f

Cześć optymistki!

Dołączę się do wątku, jeśli mogę i od razu zarzucę Was pytaniem - jak tam u Was z marzeniami? Macie jakieś spełnione już? Dążycie do ich spełnienia czy raczej czekacie, aż same się jakoś spełnią?

Pewnie, że mam marzenia, kto ich nie ma. Wierzę, że się spełnią i oczywiście pomagam w ich spełnieniu.

Mocny Akcent · 2011-10-11, 21:54

klaaa i nas czeka kawa

klaaa · 2011-10-12, 10:05

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

klaaa i nas czeka kawa

Oczywiście, czekam aż tylko będziesz miała wolną chwilę

Mocny Akcent · 2011-10-13, 09:20

cześć, co słychać? jak się macie?

Ja joguję i aerobikuję - moja aktywność na chwilę obecną....po to, żeby nie myśleć, po to, żeby czuć się lepiej

BittersweetCocaine · 2011-10-13, 11:47

Ja wczoraj miałam nieco męczący dzień, ale wieczorem jeszcze dałam się namówić koleżankom na piwo

Z tym, że teraz moje gardło jest w opłakanym stanie, bo już od niedzieli mam z nim problem... Dziś mam większe luzy na uczelni, miałam jedne zajęcia, teraz krótka przerwa i potem znowu uczelnia

Oooo i tak

gunia17 · 2011-10-13, 18:25

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

cześć, co słychać? jak się macie?

Ja joguję i aerobikuję - moja aktywność na chwilę obecną....po to, żeby nie myśleć, po to, żeby czuć się lepiej

Brawoo! ja chodziłam na siłkę kilka miesięcy i w przyszłym tygodniu znowu wracam

joga, joga... jak kiedyś "jogowałam", to pamiętam, że byłam nieźle wkurzona, bo zamiast się uspokoić i wyciszyć, denerwowało mnie to, że ten stan błogości nie nadchodzi

a Ty jak się masz?

humor itd.?

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Cytat:

Napisane przez BittersweetCocaine

Ja wczoraj miałam nieco męczący dzień, ale wieczorem jeszcze dałam się namówić koleżankom na piwo

Z tym, że teraz moje gardło jest w opłakanym stanie, bo już od niedzieli mam z nim problem... Dziś mam większe luzy na uczelni, miałam jedne zajęcia, teraz krótka przerwa i potem znowu uczelnia

Oooo i tak

hehe miałam to samo po imprezie ! :P

Mocny Akcent · 2011-10-13, 19:33

Cytat:

Napisane przez gunia17

Brawoo! ja chodziłam na siłkę kilka miesięcy i w przyszłym tygodniu znowu wracam

joga, joga... jak kiedyś "jogowałam", to pamiętam, że byłam nieźle wkurzona, bo zamiast się uspokoić i wyciszyć, denerwowało mnie to, że ten stan błogości nie nadchodzi

a Ty jak się masz?

humor itd.?

u mnie.... wzięłam na siebie mnóstwo zajęć, właśnie wróciłam z aerobiku...Przerażają mnie jedynie weekendy... Czasem mam dobry dzień. Czuję się silna, pełna wiary i nadziei, że jestem super... a czasem jakoś taka niemoc....Ale wiem, że chcę być lepsza. Że chcę siebie poskładać i znaleźć w sobie harmonię...

miłość? jeśłi mnie zechce to będzie...myślę, że tak powinnam na to patrzeć...

Celestia · 2011-10-13, 19:40

Hey dziewczynki kochane, znalazłam pracę w call center, nigdy nie chciałam w tym robić, ale niestety sytuacja mnie zmusila

Mocny Akcent · 2011-10-13, 20:27

Cytat:

Napisane przez Celestia

Hey dziewczynki kochane, znalazłam pracę w call center, nigdy nie chciałam w tym robić, ale niestety sytuacja mnie zmusila

od czegoś trzeba zacząć. a potem fruu na kierownika

ja pracowałam w realu na kasie, albo układałam towar, więc wiem, że czasem...sytuacja wymaga abyśmy robili cokolwiek - byleby były pieniądze

Celestia · 2011-10-13, 21:58

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

od czegoś trzeba zacząć. a potem fruu na kierownika

ja pracowałam w realu na kasie, albo układałam towar, więc wiem, że czasem...sytuacja wymaga abyśmy robili cokolwiek - byleby były pieniądze

Dokladnie tak, ale liczę, ze potem będzie lepiej

gunia17 · 2011-10-13, 21:59

Cytat:

Napisane przez Celestia

Hey dziewczynki kochane, znalazłam pracę w call center, nigdy nie chciałam w tym robić, ale niestety sytuacja mnie zmusila

haha też pracowałam!
powiem Ci, że poznasz dużo młodych ludzi, ale też się odmóżdżysz przez rozmowy na linii ;d
alee trzymam kciuki :P
ja wytrzymałam niecale dwa miesiące

Celestia · 2011-10-13, 22:00

Cytat:

Napisane przez gunia17

haha też pracowałam!
powiem Ci, że poznasz dużo młodych ludzi, ale też się odmóżdżysz przez rozmowy na linii ;d
alee trzymam kciuki :P
ja wytrzymałam niecale dwa miesiące

Ech no zrobić

ja mam pracę zdalną.

KawaMarcepanowa · 2011-10-14, 05:16

Celestia - w komórkach czy jaka branża?
u mnie pp leży i kwiczy... nie wiem kiedy dojdzie do normy, ale mam nadzieję, że wreszcie ten koszmar się skończy..

2011-10-10, 20:06	#4537
klaaa Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 1 380	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II Co za dzień, padam z nóg. Żeby było miło na dzień dobry spotkałam faceta, którego raczej wolałabym nie spotkać i przez prawie godzinę musiałam udawać miłą koleżankę . Dziś również miał miejsce mój rekord w dojeździe na uczelnię, zawsze zajmuje mi to ok. półtorej godziny, co też jest dosyć długo, ale dziś to po prostu mistrzostwo: 2 godziny 40 minut, a najlepsze jest to, że nie było żadnego wypadku, ani nic. Całe szczęście, że byłam w dobrym towarzystwie, więc wcale mi to nie przeszkadzało, ale oczywiście na pierwsze zajęcia nie udało mi się dotrzeć. Najgorsze, że to dopiero początek, bo od następnego tygodnia to się zacznie, wolę nawet o tym nie myśleć . Ale mimo wszystko fajny dzień, jak wracałam byłam tak zmęczona, że było mi już wszystko jedno, padał deszcz, a ja sobie szłam spacerkiem bez parasolki i uśmiechnięta bez żadnego powodu __________________ Moje przygody z pracą

2011-10-10, 21:10	#4538
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II Słodkie...uśmiech bez powodu

2011-10-10, 23:43	#4539
Lainathiel Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Edi Wiadomości: 2 102	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II Moim zdaniem uśmiech bez powodu to baaardzo dobry znak Ja odkąd wystartował mi rok jestem padnięta i mam tyle na głowie,że nie potrafię się zrelaksować, nawet kiedy jest na to czas... __________________ [CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza

2011-10-11, 08:30	#4540
gunia17 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 281	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II POWODZENIA dla Was, dziewczęta. Oby ten dzień był pełen słońca pomimo wszechobecnego deszczu! (:

2011-10-11, 13:59	#4543
hanna_f BAN stały Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 1 671	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II Cześć optymistki! Dołączę się do wątku, jeśli mogę i od razu zarzucę Was pytaniem - jak tam u Was z marzeniami? Macie jakieś spełnione już? Dążycie do ich spełnienia czy raczej czekacie, aż same się jakoś spełnią?

2011-10-11, 19:51	#4547
gunia17 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 281	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II oj polać, polać. Ja właśnie idę pić i na coco jumbo z przyjaciołkami bawcie się dobrze. Wypijmy za zdrowie tych, którzy stracili nas, czyli najbardziej za✂✂✂ste istoty pod słońcem!!!! miłego wieczoruuu ;

2011-10-11, 21:54	#4549
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II klaaa i nas czeka kawa

2011-10-13, 09:20	#4551
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 409	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II cześć, co słychać? jak się macie? Ja joguję i aerobikuję - moja aktywność na chwilę obecną....po to, żeby nie myśleć, po to, żeby czuć się lepiej

2011-10-13, 11:47	#4552
BittersweetCocaine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: Z kociej polany Wiadomości: 3 783	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II Ja wczoraj miałam nieco męczący dzień, ale wieczorem jeszcze dałam się namówić koleżankom na piwo Z tym, że teraz moje gardło jest w opłakanym stanie, bo już od niedzieli mam z nim problem... Dziś mam większe luzy na uczelni, miałam jedne zajęcia, teraz krótka przerwa i potem znowu uczelnia Oooo i tak

2011-10-13, 19:40	#4555
Celestia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: 3City Wiadomości: 8 541	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II Hey dziewczynki kochane, znalazłam pracę w call center, nigdy nie chciałam w tym robić, ale niestety sytuacja mnie zmusila __________________ Uzależniona od wizażu Niepoprawna optymistka Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian

2011-10-14, 05:16	#4560
KawaMarcepanowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 7 306	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II Celestia - w komórkach czy jaka branża? u mnie pp leży i kwiczy... nie wiem kiedy dojdzie do normy, ale mam nadzieję, że wreszcie ten koszmar się skończy..

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)