mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[basiula19]

Napisane przez Jagooda_

Mojej sis pierwsze dziecię było grzeczne w brzuchu, a na zewnątrz już niekoniecznie i do tej pory ma niezły temperament. Drugie za to w brzuchu szalało, a po wyjściu super spokojne. Chyba nie ma na to reguły

Oj żeby to była prawda mnie tak już boli wszytsko w środku...moje dziecko niema litości dla matki leje ile wlezie.....ostatnio troszke mniej jest ruchliwy widze, że więcej śpi niż wcześniej ale jak już nie śpi to robi ze mną co chce....

[elf27]

ciekawe od czego ten temperament zależy...

coś miałam pytać - do końca ciąży wchodzicie na wizytę z Tż-tem?

[ggoraa]

Napisane przez muffinka90

mam nadzieje, ze was nie zanudzilam tym wywodem, ale ja wierze, ze zachowanie matki ciazy bardzo wplywa na dziecko

JA tez w to wierze. Ja cala ciaze z Filipem sie rpzesmialam- mialam super atmosfere w pracy i ogolnie pogodne nastawienie. Filipcio jest tez takim dzieckiem- maly smieszek. Zero klopotow czy marudzenia.

Moja znajoma- wieczna maruda, stekajaca i narzekajaca cala ciaze. A jej dziecko pierwsze miesiace tak jej dalo popalic, ze o malo w depresje nie popadla. Ale wypisz wymaluj zachowanie po mamusi.

[elf27]

Napisane przez ggoraa

JA tez w to wierze. Ja cala ciaze z Filipem sie rpzesmialam- mialam super atmosfere w pracy i ogolnie pogodne nastawienie. Filipcio jest tez takim dzieckiem- maly smieszek. Zero klopotow czy marudzenia.

Moja znajoma- wieczna maruda, stekajaca i narzekajaca cala ciaze. A jej dziecko pierwsze miesiace tak jej dalo popalic, ze o malo w depresje nie popadla. Ale wypisz wymaluj zachowanie po mamusi.

rety, teraz będę analizować moje ciążowe humorki, bo zdażało mi się parę razy zdenerwować czy nawet nieźle wybuchnąć

[rudominka]

Napisane przez elf27

coś miałam pytać - do końca ciąży wchodzicie na wizytę z Tż-tem?

Nie, mojego to ciągle nie ma więc chodzę sama.

Moja malutka jest bardzo spokojna w brzuchu, rusza się delikatnie, nie kopie po narządach wew, ale czuję jak się rozciąga
Ostatnio w ogóle mniej się rusza, czyżby zbierała siły na poród?

[goldika]

hej

widze problem imion znowu sie pojawil.
Fallen mi sie Zosia bardziej podoba niz Nadia

Tincia, a z Twoich to i Lilianka i Marlenka mi sie podobaja

Domi znalam ksiedza Remigiusza Remek do niego mowili ładniej niż Tymek.

Dalia Zoja kojarzy mi sie z soją tyle, ze mi sie do kazdego imienia jakies glupie skojarzenie przyczepia, bez wyjatku

Rudominka sliczny koszyk na maluszka

Wiszka witaj po przerwie! super, ze jest ok. Serduszko sie wyrowna

Lece dalej nadrabiac....

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez princessskaa

Cześć Mamuśki
No i już po wizycie. Ciśnienie troszke miałam za wysokie - ale ginek stwierdził, że emocje też mi mogły podnieść. W przyszłym tyg mam zrobić morfologię i mocz, 24go wizyta. I zasugerował, żebym szykowała się na poród pod koniec miesiąca Także możliwe, że już za dwa tyg będę tulić niunię Szyjka krótka, osłuchał malutką - u niej wszystko ok. Te obrzęki to wynik zbliżającego się porodu - mówił, żeby obserwować gdyby opuchlizna szła na inne obszary ciała - bo stópki i rączki standardowo mogą puchnąć pod koniec ciąży. Więc się uspokoiłam
My już po obiadku - kopytka z twarożkiem pychotka
Teraz będę polegiwać, może jakaś drzemka

Aniu Niecierpliwie czekam na dobre wieści

Mi ostatnio cisnienie skoczylo do 150/100 po tym jak weszlam na wage polozna kazala mi ochlonac i zrobila 2gi pomiar i 119.87 wyszlo

Napisane przez kami5

WItam.

Aniu trzymam kciuki żebyś dzisiaj miała małą przy sobie.

My nie daliśmy córeczce 2 imienia i teraz też nie dajemy. Mnie to wkurza bo ja mam 2 imiona i podwójne nazwisko ( ależ głupia byłam) i zamin się podpiszę to trochę czasu mi to zajmuje. Zresztą ja nie wiedziałabym jakie dać 2 imiona tzn np po której babci czy po którym dziadku ( tu byłaby kwestia sporna z Tz)

ja takze uwazam, ze dwa imiona to tylko problem. My damy synkowi jedno

Napisane przez ja_dalia

mozna dziecku dac na imie Mrówka ?????? jest na 141 w 2011

było sprostowanie do tego, że to głupi żart prowadzącego tą liste imion

Bienioka takze zazdroszcze szybkiego porodu! mam nadzieje, ze malej nie bedzie trzeba juz nakluwac strasznie Ci zazdroszcze, ze masz swoja corcie juz przy sobie

Dali no wlasnie zapomnialam napiac: ciesze sie, ze wrocilas w dwupaku! stracha nam napedzilas

Glam to samo! Zaciskaj nogi

Dalej nadrabiam....

[mol_aa]

Z tym temperamentem malucha to jest roznie, bratowa cala ciaze o nic sie nie martwila, nie interesowalo ja nic, nie byla zatrudniona a wiec i macierzynskkego brak, wyprawki jakos robic jej sie nie chcialo, zawsze spala do 15 potem wychodzila na miasto i siedziala do polnocy albo i pozniej na ogladaniu filmów. Jak sie urodzila mala to tak jej dala do wiwatu na poczatku, mala po wieczornej kapieli teoretycznie powinna isc spac, a przewaznie darla sie do 1 - 2 w nocy, potem usypiala i o 5 znowu pobudka na mleko 2-3 godziny darcia i zasypiala, a jak juz zasnela to nie raz musieli ja wybudzac na jedzenie bo od rana potrafila przespac 6-8 godzin

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Goldika mi gin kazała codziennie rano mierzyc cisnienie i z zapiskami przychodzic do niej , bo co ona mi mierzyla to mialam za wysokie, ostatniio smiala sie ze mnie ze za szybko mowie i za duzo i przez to sie "zapowietrzam" i tez przez to rosnie mi cisnienie

[princessskaa]

Dzień dobry
GRATULACJE ANIU, DUŻO ZDRÓWKA DLA CIEBIE I DLA MAŁEJ

A ja dzisiaj leniuchuję, leżę pod kołderką. Miałam troszkę naczynia umyć, ale mi się nie chce...

Zamówiłam dzisiaj wózeczek - wkońcu zdecydowaliśmy się na Espiro Vector Pro w kolorze Rosa Także pozostaje tylko czekać i wypatrywać kuriera

W poniedziałek mamuśka do mnie przyjeżdża, bo tż znowu ma wyjazd służbowy...eh i wróci dopiero we czwartek

Chciałam zapyt, w którym tyg robi się ogólnie usg jako to ostatnie? Bo ja miałam w 34tyg i już mieć nie będę... I tylko badanka morfologia i mocz mam mieć w przyszłym tyg (37tydz).

Powiem Wam, że po wczorajszej wizycie i werdykcie, że pod koniec m-ca mam rezerwować łóżko w szpitalu to jakoś nie mogę przestać myśleć, że to już Szybko zleci te dwa tygodnie i zobaczę tą małą kruszynkę Kocham ją najmocniej na świecie, a jeszcze jej nie widziałam - to chyba oszaleję z radości jak już będzie poza brzuszkiem

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez elf27

ciekawe od czego ten temperament zależy...

coś miałam pytać - do końca ciąży wchodzicie na wizytę z Tż-tem?

Tż zawsze uczestniczył przy usg. Nie przepuściłby okazji, żeby zobaczyć malutką

A jak miałam/mam wizytę bez usg to czeka w poczekalni.

[goldika]

Napisane przez ja_dalia

Wiadomość od Ani:
Musieli mi zrobić jeszcze raz zastrzyk w kręgosłup, bo tamten nie działał i mam dopiero 1cm rozwarcia.przebili mi wody i odleciałam przy wdychaniu gazu. Teraz dali mi kroplówkę na wywołanie większych skurczy i rozwarcia. Pozdrawiam

biedna ta nasza Anka Mala chyba bardzi chce zostac w brzuszku...

Napisane przez Seona

Zarejestrowałam się i wydrukowałam kupony, ale jednak nie będę kupować. Z kuponem wychodzi ok. 45 zł a paczka nie jest duża, tylko 72 sztuki. (Mama ma Carfeura pod domem i poszła mi sprawdzić cenę). Wtedy w Rossmanie było za 40 zł 94 szt.

Oj biedna, że też samo nie chce się rozkręcić Oby teraz już poszło z górki

ja wczoraj kupilam w Realu Pampers premium care new born za 39,90 za 72sztuki

Napisane przez Darusiaaaa

witam

Bylismy u lekarza
Wszystko wporzadku
mala wazy 2200 i jest dziewczynką 100%
generalnie wszystko jest super.

Poza tym jedna kolezanka ktorej dalam dosc sporo ciuszkow sie odezwala ze ma je dla mnie wiec NIC JUZ NIE KUPUJE bo wiem ile jej dawalam:P
No to z 10 pralek bedzie
ZAZDROSZCZE

to juz kawal pannicy

Ela trzymam kciuki za paluszka

dalej nadrabiam...

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez ja_dalia

Wszem i wobec oświadczam iż na świecie pojawiło się najbardziej oczekiwane dziecko na wątku

"Lilianka przyszła na świat o 6;25 i waży 3320 g. poród był kleszczowy. Ania Pozdrawia nas z całą rodziną"

gratulujemy :p arty:

w koncu doczekalam sie tej wiadomosci
Aniu ogromnie Ci gratuluje!!!!

Ale widac jak usg sie myli... Mala wazy po urodzeniu niewiele wiecej niz w 32tc

[mol_aa]

Napisane przez princessskaa

A ja dzisiaj leniuchuję, leżę pod kołderką. Miałam troszkę naczynia umyć, ale mi się nie chce...

Zamówiłam dzisiaj wózeczek - wkońcu zdecydowaliśmy się na Espiro Vector Pro w kolorze Rosa Także pozostaje tylko czekać i wypatrywać kuriera

Jak ja sie ciesze z takiego urzadzenia jak zmywarka, w szczegolnosci teraz gdy chodzic za duzo nie moge, a tz bawi sie w kucharza

Jak wozek dojdzie to pochwal sie zdjeciami

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Goldika waga dziecka moze byc przeklamana, bo to zalezy od ulozenia maluszka, ilosci wod plodowych - na ostatniej wizycie ginka zrobila mi o tym wyklad, bo ja poprosilam aby naszego smoka zwazyla, robila kilka pomiarow i kazdy byl inny, bo maly sie krecil, glowke przekrecal i sie nie dalo dobrze zwazyc

[goldika]

Napisane przez joamic1

Ciekawe dlaczego zdecydowali się u Ani na kleszcze przecież już rzadko kiedy je się stosuje już

ja to bym chyba wolala cesarke niz kleszczowy

[ja_dalia]

Napisane przez muffinka90

Opowiem wam, co u mnie w rodzinie sie zdarzylo... ciotka po wielu latach zaszla w druga ciaze, a ze wujek niestety pil i to do tego stopnia, ze czasem nie mieli na chleb, to wiadomo, ze byly ciagle placze i stresy. Mala sie urodzila zdrowa, ale nie spala praktycznie wcale, ciagle plakala i to nie przez kolki, tak po prostu... pamietam jak to bylo przy usypianiu godzina na rekach i placz, pare minut snu i tak na okraglo, dzien i noc. No i jednego dnia zaczely jej sie wycierac wlosy, jak to wielu niemowlakom, ale jej wytarly sie wszyskie co do jednego lacznie z brwiami i rzesami... i juz nie odrosly. Ile sie najezdzili po lekarzach wszelkich w calej Poslce, badania, sr.ania, diety i nic. Wujek przestal pic, nie wiem czy to z tego powodu, ale juz od wielu lat na szczescie nie pije. Ich corka chodzi do gimnazjm, wlosow nie ma dalej, podobno wina stresow w ciazy i jak bedzie dojrzewac, to moze cos sie ruszy. Ostatnio odrowsly jej brwi rzesy, wiec mamy nadzieje, ze cos zaczyna sie dziac...

mam nadzieje, ze was nie zanudzilam tym wywodem, ale ja wierze, ze zachowanie matki ciazy bardzo wplywa na dziecko

bosh... to moje dziecko tez to czeka ;(

[goldika]

Napisane przez muffinka90

Opowiem wam, co u mnie w rodzinie sie zdarzylo... ciotka po wielu latach zaszla w druga ciaze, a ze wujek niestety pil i to do tego stopnia, ze czasem nie mieli na chleb, to wiadomo, ze byly ciagle placze i stresy. Mala sie urodzila zdrowa, ale nie spala praktycznie wcale, ciagle plakala i to nie przez kolki, tak po prostu... pamietam jak to bylo przy usypianiu godzina na rekach i placz, pare minut snu i tak na okraglo, dzien i noc. No i jednego dnia zaczely jej sie wycierac wlosy, jak to wielu niemowlakom, ale jej wytarly sie wszyskie co do jednego lacznie z brwiami i rzesami... i juz nie odrosly. Ile sie najezdzili po lekarzach wszelkich w calej Poslce, badania, sr.ania, diety i nic. Wujek przestal pic, nie wiem czy to z tego powodu, ale juz od wielu lat na szczescie nie pije. Ich corka chodzi do gimnazjm, wlosow nie ma dalej, podobno wina stresow w ciazy i jak bedzie dojrzewac, to moze cos sie ruszy. Ostatnio odrowsly jej brwi rzesy, wiec mamy nadzieje, ze cos zaczyna sie dziac...

mam nadzieje, ze was nie zanudzilam tym wywodem, ale ja wierze, ze zachowanie matki ciazy bardzo wplywa na dziecko

:szok: niewyobrazalne!

[mol_aa]

ja_dalia wcale nie musi tak byc i na zapas sie nie martw, bo inaczej

[muffinka90]

Napisane przez elf27

coś miałam pytać - do końca ciąży wchodzicie na wizytę z Tż-tem?

Tz nie byl ze mna moze ze dwa razy, ale wtedy bylo takie szybkie usg bez mierzenia (bo mam na kazdej wizycie), wiec nie oplacalo mu sie zwalniac z pracy a potem zostawac po godzinach. Teraz mam juz ostatnia wizyte z wynikami tylko, wiec tez ide sama.

princesko mialam ostatnie rowno w 36tc, mozliwe, ze jakbym pzenosila to w szpitalu tez beda robic, ale u mojego juz nie palujemy.

[goldika]

Napisane przez elf27

ciekawe od czego ten temperament zależy...

coś miałam pytać - do końca ciąży wchodzicie na wizytę z Tż-tem?

moj na kazdej wizycie byl ze mna i zastrezga ze na kazdej nastepnej bedzie


Dziewczyny a ja jestem po ostatnim usg
moj synek wazy obecnie 2857g,
wg dzisiejszego usg to jest 36w+4d czyli 37 tydzien,
a wg OM mamy 35w+5d.

Wszystko jest idealnie, duzo wod plodowych, lozysko na poziomie I/II, narzady tez ok.
Gin najbardziej cieszyl sie z wagi malego bo w weekend byl na konferencji jakiejs gdzie wlasnie omawiali patalogiczne masy urodzeniowe dzieci i stwierdzil, ze moj maluch jest idealny


A wczoraj bylismy w Ikea, kupilismy dwa kinkiety ksiezyce i zielone pudelka na kosmetyki synka. Paczke pampkow 1.

Musimy jeszcze kupic dywan, fotel...

[muffinka90]

dalia ty sie kobito nie zamartwiaj zaloze sie, ze nie przeplakalas calej ciazy co do dnia, ciotka ma juz taki charakter, teraz nie maja powodow do zmartwien, a ona i tak zawsze sobie cos wymysli

[asiol]

Oj nie dane mi Was nadgonić ...
Szybko odpiszę zaniepokojonym dziewczynom moim złym humorem, ale bardzo krótko.
Po usg połówkowym na NFZ ( które teoretycznie było ok), coś mnie tknęło i poszliśmy z mężem prywatnie - okazało się, że u synka nie widać jednej nerki - strasznie źle to zniosłam, ale się ogarnęłam .. potem byłam na usg 3d, na dokladniejszym sprzecie, na przepływach wyszło że są tętnice od obydwu nereczek, chociaż jednej nie widać, a na ostatni usg na nfz okazalo się że ta nerka co ją widać jest powiększona, a te tętnice od tej co nnie widać to nie wyglądają na typowe...
Wkurzają mnie lekarze, ręce mi opadają - nic mi nie mówią jak nie zapytam.

Nie chcę o tym myśleć - bo ryczę. Wolałabym się dowiedzieć po porodzie...

Spróbuje Was nadrobić ... ale nie wyrabiam..

[muffinka90]

goldiko gratuluje wizyty to moze faktycznie sie wczesniej urodzi

matko ide w koncu cos robic, brat zadzwonil i godzina nie moja, ale wody oczywiscie znowu nie bylo wiec i tak za duzo bym nie zdzialala. Mam nadzieje, ze juz jest, bo glowa nie umyta nawet, chcialam do dziekanatu skoczyc, ale zanim teraz umyje i dojade to zamkna masakra, jeszcze do 20.10 bedziemy bez wody

[goldika]

Napisane przez mol_aa

]Goldika waga dziecka moze byc przeklamana, bo to zalezy od ulozenia maluszka, ilosci wod plodowych - na ostatniej wizycie ginka zrobila mi o tym wyklad, bo ja poprosilam aby naszego smoka zwazyla, robila kilka pomiarow i kazdy byl inny, bo maly sie krecil, glowke przekrecal i sie nie dalo dobrze zwazyc

wiem, ze przeklamuje ale patrzac na pomiary Ani to myslalam, ze jej mala ze 4kg bedzie wazyc bo bardzo duzo jej wyszlo w tym ostatnim badaniu.

[muffinka90]

asiolku wspoczuje ci tych nerwow mam nadzieje, ze po porodzie okaze sie, ze wszystko jest ok

[ja_dalia]

Napisane przez mol_aa

Goldika waga dziecka moze byc przeklamana, bo to zalezy od ulozenia maluszka, ilosci wod plodowych - na ostatniej wizycie ginka zrobila mi o tym wyklad, bo ja poprosilam aby naszego smoka zwazyla, robila kilka pomiarow i kazdy byl inny, bo maly sie krecil, glowke przekrecal i sie nie dalo dobrze zwazyc

zgadzam się

do tego wszystko zalezy też od sprzętu... np. w 1wszym szpitalu robili mi USG w pon i mała ważyła 1720g, i wiem że ich usg zawyża troche wagę, a we wtorek, w innym szpitalu mała ważyła 1980g a podobno to najlepszy sprzęt z łódzkich szpitali, że niby najdokładniejszy... więc cieżko stwierdzić ile waży moje dziecko

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez mol_aa

ja_dalia wcale nie musi tak byc i na zapas sie nie martw, bo inaczej

niby na usg wyszły 1cm włosy :P bynajmniej tak wygladały jak igiełki wyglądały! ale jak mi potem dziecko wyłysieje to zabije kogo trzeba...

[mol_aa]

Goldika super maluszek rosnie jak na drozdzach

Asiol na pewno jest Wam ciezko, ale wszystko wyjdzie po porodzie, bo maluszek moze okazac sie 100% okazem zdrowia

[goldika]

Napisane przez asiol

Oj nie dane mi Was nadgonić ...
Szybko odpiszę zaniepokojonym dziewczynom moim złym humorem, ale bardzo krótko.
Po usg połówkowym na NFZ ( które teoretycznie było ok), coś mnie tknęło i poszliśmy z mężem prywatnie - okazało się, że u synka nie widać jednej nerki - strasznie źle to zniosłam, ale się ogarnęłam .. potem byłam na usg 3d, na dokladniejszym sprzecie, na przepływach wyszło że są tętnice od obydwu nereczek, chociaż jednej nie widać, a na ostatni usg na nfz okazalo się że ta nerka co ją widać jest powiększona, a te tętnice od tej co nnie widać to nie wyglądają na typowe...
Wkurzają mnie lekarze, ręce mi opadają - nic mi nie mówią jak nie zapytam.

Nie chcę o tym myśleć - bo ryczę. Wolałabym się dowiedzieć po porodzie...

Spróbuje Was nadrobić ... ale nie wyrabiam..

:przzytul: kochana wiem, ze latwo jest pisac ale nie zadreczaj sie tym teraz. Moze po porodzie okaze sie, ze wszystko jest ok. Tego Ci zycze z calego serca!


Muffinko dla mnie idealnie byloby urodzic za 2tyg rowno od poniedzialku zaczne chyba pic maliny. Chociaz dzis gin stwierdzil, ze niekoniecnzie urodze wczesniej. Jak to powiedzial: maly toruje sobie droge ale ile mu to jeszcze zajmie to nie wiemy. Najwazniejsze, ze idzie w dobrym kierunku


Aaaa nie bylo moich wynikow wymazu co gin skomentowal: skoro jeszcze ich nie ma to znaczy, ze pewnie cos jednak tam rosnie....
Chcialo mi sie ryczec od razu.... tak jak mowilam mam w sobie wszystkie syfy jakie mozna miec

[mol_aa]

ja_dalia jak tak bedzie to dasz namiary a my zrobimy z nim porzadek

[ja_dalia]

Napisane przez asiol

Oj nie dane mi Was nadgonić ...
Szybko odpiszę zaniepokojonym dziewczynom moim złym humorem, ale bardzo krótko.
Po usg połówkowym na NFZ ( które teoretycznie było ok), coś mnie tknęło i poszliśmy z mężem prywatnie - okazało się, że u synka nie widać jednej nerki - strasznie źle to zniosłam, ale się ogarnęłam .. potem byłam na usg 3d, na dokladniejszym sprzecie, na przepływach wyszło że są tętnice od obydwu nereczek, chociaż jednej nie widać, a na ostatni usg na nfz okazalo się że ta nerka co ją widać jest powiększona, a te tętnice od tej co nnie widać to nie wyglądają na typowe...
Wkurzają mnie lekarze, ręce mi opadają - nic mi nie mówią jak nie zapytam.

Nie chcę o tym myśleć - bo ryczę. Wolałabym się dowiedzieć po porodzie...

Spróbuje Was nadrobić ... ale nie wyrabiam..

niestety... w szpitalu zobaczylam, ze czlowieka traktuja jak niekumate zwierze... lekarz wchodzil na obchod, zajrzal w karte, slowem sie nie odezwal i wyszedl :/ nic nie pisął! i lezymy jak 3 warzywa... a polozne kaza pytac lekarza... no i standard ze kazdy co innego mowi :/ porażka...
wiec nie stresuj sie kochana! mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze!!!!!!

[Myszeczka86]

Napisane przez goldika

biedna ta nasza Anka Mala chyba bardzi chce zostac w brzuszku...



ja wczoraj kupilam w Realu Pampers premium care new born za 39,90 za 72sztuki



to juz kawal pannicy

Ela trzymam kciuki za paluszka

dalej nadrabiam...

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------



w koncu doczekalam sie tej wiadomosci
Aniu ogromnie Ci gratuluje!!!!

Ale widac jak usg sie myli... Mala wazy po urodzeniu niewiele wiecej niz w 32tc

Goldika cos ci sie pokićkało bo u Ani w 37 tygodni mała wazyła 3190 :brzyda l: czyli troszke jeszcze podrosła

[ja_dalia]

Wiadomość od Ani:
Jesteśmy juz na normalnej sali. Mała zaciąga pierś, ale narazie nie jest głodna- tylko by spała. Ja jestem wykończona. Jutro lub pojutrze nas wypiszą


Pozdrowiłam ja od nas, uściskałam i życzyłam szybkiego powrotu z mała do domku

[goldika]

Napisane przez Myszeczka86

Goldika cos ci sie pokićkało bo u Ani w 37 tygodni mała wazyła 3190 :brzyda l: czyli troszke jeszcze podrosła

aaaa to faktycznie mi sie pokickalo i to sporo
Aniu przepraszam

[rudominka]

Dziewczyny, te wagi z usg są szacunkowe, bo liczone z obwodu głowy, brzucha i długości kości udowej. Na moim wydruku zawsze jest napisana tolerancja wyniku i ze środy mam 2613 g +/-381g, czyli tak naprawdę pomiędzy 2200 a 3000

goldika, oczywiście życzę ci, żeby jednak nie wyhodowali nic z wymazu, no ale nawet jeśli znajdą tego paciora, to też nie jest to wielki problem. U nas w szpitalu w takiej sytuacji podają matce antybiotyk podczas porodu i tyle.

Ja w przyszlym tyg. jeszcze nie mogę rodzić, bo mąż znowu wyjeżdża na parę dni, ale po 22.10 już będzie, więc....czekam Zresztą jeszcze 21 mam wizytę u endokrynologa.
Pranie nr 2 już schnie, w weekend będziemy malować nowy pokój dla Piotrka, to potem małej będzie można jej odświeżyć. A dziś tatuś ma przywieźć przewijak z Ikei i koszyki do niego