TAK dla Kobiet! -edukacja seksualna, antykoncecpja, aborcja

[_vixen_]

Napisane przez Celebre

Ale wiele rzeczy dzieje się po kątach, młodzież pije zanim skończy 18 lat i co, mamy obniżyć ten wiek licząc na ich rozsądek? Później dziewczyny będą się seksiły bez zabezpieczenia bo przecież w razie czego zawsze można wykonać aborcję, nie wszyscy ludzie są rozsądni i nie należy legalizować rzeczy bo tak jest komuś wygodniej.

Nie przekonuje mnie ten argument o wygodzie i usuwaniu ciąży jako takiej "późniejszej" antykoncepcji. Zwłaszcza, gdyby takie zabiegi były jednak odpłatne, połączone z poradą psychologiczną, nie wspominając już o rzetelnej edukacji seksualnej. Co to za...przyjemnośc dla normalnego człowieka mieć ciągle aborcję, że kobiety wybierałyby taki zabieg zamiast tabletek?

A ludziom nierozsądnym tym bardziej nie powinno się pozwalać na rozmnażanie, mało to nieszczęść jest na świecie

[parva]

Ja jestem przeciwna aborcji.


Jeśli udałoby się zalegalizować aborcję, zaraz zaczęłyby się dyskusje nad tym do którego momentu ciąży można ją wykonywać. Czyli – od kiedy można nazywać płód człowiekiem. Chyba każdy średnio inteligentny człowiek zdaje sobie sprawę, że jest to niemożliwe. Że nie jesteśmy w stanie powiedzieć, że zarodek/płód w danej minucie/sekundzie staje się człowiekiem.



Drugim problemem byłaby konieczność wykonywania takich zabiegów przez ginekologów. Oczywiście zdarzają się jednostki wybitnie nieczułe, ale dla większości wiązałoby się to z ogromnym obciążeniem psychicznym. Łatwo jest mówić „tak” aborcji, kiedy nie Ty będziesz musiała ją wykonywać.


Co do wychowywania seksualnego, to chyba wolałabym po prostu żeby ułożono porządny program nauczania przedmiotu ‘wychowanie do życia w rodzinie’. Powinien być to przedmiot na takich samych warunkach jak wszystkie inne i obejmować takie zagadnienia jak np. prawidłowe komponowanie diety, wychowywanie dzieci (bez użycia przemocy), antykoncepcja, itp.

[_vixen_]

Napisane przez parva

Drugim problemem byłaby konieczność wykonywania takich zabiegów przez ginekologów. Oczywiście zdarzają się jednostki wybitnie nieczułe, ale dla większości wiązałoby się to z ogromnym obciążeniem psychicznym. Łatwo jest mówić „tak” aborcji, kiedy nie Ty będziesz musiała ją wykonywać.

Za czasów PRLu jakoś takich skrupułów nie mieli.
Teraz też wielu nie ma, oczywiście za pieniądze i w prywatnych gabinetach.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Gdzieś czytałam (nie mogę znaleźć źródła) o ginekologu, który mimo, że był przeciwny aborcji to dla kasy to robił. Nie ukrywajmy, jeśli to będzie legalne i dawało pewny zarobek lekarzom to wielu "zmieni" swoje poglądy. O lekarzy bałabym się tu najmniej.

[201801022117]

Napisane przez parva

Drugim problemem byłaby konieczność wykonywania takich zabiegów przez ginekologów. Oczywiście zdarzają się jednostki wybitnie nieczułe, ale dla większości wiązałoby się to z ogromnym obciążeniem psychicznym. Łatwo jest mówić „tak” aborcji, kiedy nie Ty będziesz musiała ją wykonywać.


Co do wychowywania seksualnego, to chyba wolałabym po prostu żeby ułożono porządny program nauczania przedmiotu ‘wychowanie do życia w rodzinie’. Powinien być to przedmiot na takich samych warunkach jak wszystkie inne i obejmować takie zagadnienia jak np. prawidłowe komponowanie diety, wychowywanie dzieci (bez użycia przemocy), antykoncepcja, itp.

No tak... To tak jak z farmaceutą. Tabletek nie sprzeda, bo nie chce. Jeżeli ktoś będzie zdecydowany an aborcję, to szuka lekarza ktory to zrobi, a takich się napewno znajdzie wielu.
Proszę nie mieszać prawidłowej diety z brakiem wiedzy na temat seksu i fizyczności. Wychowanie seksualne powinno istnieć w takiej nazwie. Powinna być na nim mowa o dojrzewaniu, o miesiączce, o wzwodzie, o tym, jak zachowuje się ciało człowieka podczas podniecenia. A... I te zajęcie nie powinny mieć podziału na osobne zajęcia dla chłopców i dziewczynek.

Celebre, u mnie na biologii nikt nie omawiał chorób wenerycznych. U wielu osób było tak samo. Było to w podręczniku do biologii, ale na lekcji nie było omawiane. Nauczyciele albo nie wyrabiają się materiałem, albo umyślnie pomijają ten temat, ponieważ nie potrafią o tym rozmawiać, a wiadomo, jak młodzież potrafi się zachowywać po usłyszeniu słowa "seks", a dlaczego? Bo to dla nich jest tabu, i o tym się nie mówi.

[Pilar1899]

Napisane przez FreakChic

Czemu tak dla kobiet? Bo kupującemu prezerwatywy w aptece facetowi nikt nie odmówi. Ale kobieta kupująca tabletki antykoncepcyjne może usłyszeć "nie sprzedam pani", bo akurat farmaceuta ma taki światopogląd. Nie mówię, że antykoncepcja to tylko sprawa kobiety, bo to nie prawda, ale nie ma się co oszukiwać - większość środków antykoncepcyjnych jest do użytku kobiet.

Co do ustawy aborcyjnej- jestem za. Jeżeli teraz chce dokonać aborcji i tak to robi... Więc myślę, że lepiej to zalegalizować.

Edukacja seksualna ma się nijak do wychowania do życia w rodzinie, i jestem jak najbardziej za edukacją seksualną prowadzoną przez ludzi, którzy są w tym kierunku wykształceni, nie przez przypadkowych nauczycieli, księdza czy zakonnice.

[viva91]

Napisane przez Celebre

Dlatego napisałam, że takie zajęcia powinny być dobrowolne, jak moje dzieci będą chciały w nich uczestniczyć to ok, nie zabronię im. (co dopochwy, napletka, chorób, to jest to omawiane na biologii)

tylko szkoda że nie w każdej szkole. gdybym nie czytała tematów w książce nie wiedziałabym co to jest napletek. nauczycielce słowo "penis" przez gardło nie przechodziło, więc czego tu oczekiwać...
o chorobach w książkach były dwa zdania, więc jeszcze gorzej niż z napletkiem na ten temat najwięcej dowiedziałam się szukając na własną rękę w internecie.

Napisane przez Celebre

Później dziewczyny będą się seksiły bez zabezpieczenia bo przecież w razie czego zawsze można wykonać aborcję, nie wszyscy ludzie są rozsądni i nie należy legalizować rzeczy bo tak jest komuś wygodniej.

ok, załóżmy że ktoś kto się lubi "seksić" na prawo i lewo robi to dla własnej przyjemności, dla orgazmu itp. i dla tej samej przyjemności podda się zabiegowi aborcji? nawet jeśli ma spaczone poglądy na życie to chyba będzie chciał dla siebie jak najlepiej bez otoczenia lekarzy, leków i rozkładania nóg w celach "nieorgazmowych"
i dużo przyjemniej będzie założyć gumkę niż jechać na aborcję.

[Mrochna Tajemnica]

Czytając wasze komentarze i spory ciągle uważam, że ustawa taka jaka jest powinna zostać. Jest najbardziej kompromisowa. Chociaż jedyne nad czym się zastanowiła to to, kiedy zabezpieczam się regularnie, anp. tabletki zostały źle dobrane.

Co do sprzedawania czy też i nie tabletek anty. etc. to, te które mówią, że pójdę sobie do innej apteki. A co jeśli mam odpis, mam 6 opakowań do wykupienia, a ta mi odmawia? Co mam wtedy robić? No i pojawia się problem.

[girlonthebridge]

Mówicie że edukacja tak antykoncepcja tak a ustawa aborcyjna nie

nie widzicie, że to wszystko się łączy? większa świadomość seksualna i wszystkich konsekwencji płynących z inicjowania się prowadzą do mniejszej ilości niechcianych ciąż czyli mniejszej liczby aborcji, których i tak w Polsce bez ustawy jest bardzo dużo.

[Dosiaczek 7]

Nie rozumiem jak można być na tak za ustawą, która dopuszcza zabijanie dzieci. Ta ustawa, która jest obecnie, jest ok - jest kompromisem. Wszystkie radykalne ustawy są dla mnie koszmarne, również ta zabraniająca aborcji w przypadku gwałtu i zagrożenia życia kobiety.
Jak można legalnie pozwalać na zabijanie w sytuacji kiedy kobiecie ciąża jest nie na rekę... Bo np. jeszcze nie czas, bo nie mam warunków. Trzeba być naprawdę nieczułą osobą.
Skąd macie pewność, że takiego zabijanego CZłOWIEKA nic nie boli? A gdyby ktoś wam chciał urwać głowę, wyrwać ręce na żywca, bez znieczulenia? Czy to w ogóle nie ma znaczenia?
Mam nadzieję, że ta bzdurna ustawa NIGDY nie wejdzie w życie tak samo jak głupie pomysły PISu. I podpisuję się pod tym całym swoim SERCEM.

[201801022117]

Napisane przez Dosiaczek 7

Nie rozumiem jak można być na tak za ustawą, która dopuszcza zabijanie dzieci. Ta ustawa, która jest obecnie, jest ok - jest kompromisem. Wszystkie radykalne ustawy są dla mnie koszmarne, również ta zabraniająca aborcji w przypadku gwałtu i zagrożenia życia kobiety.
Jak można legalnie pozwalać na zabijanie w sytuacji kiedy kobiecie ciąża jest nie na rekę... Bo np. jeszcze nie czas, bo nie mam warunków. Trzeba być naprawdę nieczułą osobą.
Skąd macie pewność, że takiego zabijanego CZłOWIEKA nic nie boli? A gdyby ktoś wam chciał urwać głowę, wyrwać ręce na żywca, bez znieczulenia? Czy to w ogóle nie ma znaczenia?
Mam nadzieję, że ta bzdurna ustawa NIGDY nie wejdzie w życie tak samo jak głupie pomysły PISu. I podpisuję się pod tym całym swoim SERCEM.

No oczywiście... Bo przecież lepiej, żeby dziecko które urodziła taka kobieta żyło np. w patologii, czy domu dziecka i do końca życia miało silną traumę bo mama mu mówiła, że żałuje że go nie usunęła. Może ja powtórzę jeszcze raz- każdy ma swoje sumienie. Jeżeli Ty nie wyobrażasz sobie tego robić, to nie rób. Przecież nikt nikogo nie zmusza. Poza tym- dla Ciebie do dziecko, dla mnie zarodek.

[viva91]

Napisane przez Dosiaczek 7

Skąd macie pewność, że takiego zabijanego CZłOWIEKA nic nie boli? A gdyby ktoś wam chciał urwać głowę, wyrwać ręce na żywca, bez znieczulenia? Czy to w ogóle nie ma znaczenia?

najpierw napiszę to: nie wiem czy chcę zalegalizowania aborcji. znajduję tego plusy i minusy, może kiedyś się określę.

ale: to co piszesz jest straszne i dlatego ciągle się waham. jednak jeśli dziecko ma się urodzić i zostać uduszone reklamówką - to nie wiem czy można powiedzieć że to lepsza śmierć.

no i jest jeszcze inna kwestia - od kiedy można mówić o człowieku? sama nie znam na to pytanie odpowiedzi.

[girlonthebridge]

Napisane przez Dosiaczek 7

Nie rozumiem jak można być na tak za ustawą, która dopuszcza zabijanie dzieci. Ta ustawa, która jest obecnie, jest ok - jest kompromisem. Wszystkie radykalne ustawy są dla mnie koszmarne, również ta zabraniająca aborcji w przypadku gwałtu i zagrożenia życia kobiety.
Jak można legalnie pozwalać na zabijanie w sytuacji kiedy kobiecie ciąża jest nie na rekę... Bo np. jeszcze nie czas, bo nie mam warunków. Trzeba być naprawdę nieczułą osobą.
Skąd macie pewność, że takiego zabijanego CZłOWIEKA nic nie boli? A gdyby ktoś wam chciał urwać głowę, wyrwać ręce na żywca, bez znieczulenia? Czy to w ogóle nie ma znaczenia?
Mam nadzieję, że ta bzdurna ustawa NIGDY nie wejdzie w życie tak samo jak głupie pomysły PISu. I podpisuję się pod tym całym swoim SERCEM.

lepiej jak usunie do 6 tygodnia (po 6 tygodniu układ nerwowy zaczyna pracować wniosek? przed 6 tygodniem płód nic nie czuje - biologia) czy wyrzuci żywe dziecko do rzeki albo śmietnika??? (ja o takich przypadkach pisałam)

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

to nie jest dyskusja etyczna czy zabija się człowieka, czy usunęłabyś własnie dziecko i takie tam filozoficzne bełkotanie to jest dyskusja o zmianie i ta zmiana obejmuje nie tylko zalegalizowanie aborcji ale także a może przede wszystkim rozbudzenie świadomości człowieka. Myślisz, że co to że aborcja jest nielegalna, to jej nie ma? UTOPIA

[karolynka90]

Napisane przez edziorek 203

Nie podoba mi się to.

Czemu ,,Tak dla kobiet''???? A facet to co???? Sierotka seksualna???? Jego zabezpieczenia nie dotyczą????

Wkurza mnie zrzucanie wszystkiego na kobiety. Poza tym jeśli kobieta dokonuje aborcji, to sorry facet też za to odpowiada.

Sorry że się bulwersuje , ale mam dość, że antykoncepcja to głównie sprawa kobiet.

Wiesz, w razie wpadki to kobieta zazwyczaj ponosi konsekwencje.
Ona jest w ciąży, ona rodzi i przeważnie to ona wychowuje.
Tatuś może się wykręcić, płacić minimalne alimenty.

Napisane przez FreakChic

Mnie naprawdę zadziwia, co tak ludzi bulwersuje. Ja nie palę marihuany, ale nie przeszkadza mi, jeżeli by ją zalegalizowano, bo ja jej nie palę, i zmiana ustawy nic nie zmieni w moim myśleniu. Ludzie reagują, jakby zalegalizowanie czegoś nagle miało przeprogramować im umysły na robienie tego...

Dokładnie tak.
Zgadzam się z każdym Twoim słowem w tym wątku.

Napisane przez Celebre

Później dziewczyny będą się seksiły bez zabezpieczenia bo przecież w razie czego zawsze można wykonać aborcję, nie wszyscy ludzie są rozsądni i nie należy legalizować rzeczy bo tak jest komuś wygodniej.

Ale Ciebie martwi ich zdrowie po tych milionach dokonanych aborcji czy o co chodzi?

Jeżeli kobieta nie jest w stanie się utrzymać niech się zabezpiecza zanim zacznie się kochać Bo tych aborcji musiałaby baaardzo dużo robić

Oczywiście, niech się zabezpiecza.
A jak się nie zabezpiecza, nie chcąc dziecka, jest głupia.
Ja tam głupiej matki nie chciałabym mieć.

Napisane przez Dosiaczek 7

Nie rozumiem jak można być na tak za ustawą, która dopuszcza zabijanie dzieci.

Jakich dzieci?
Ja mam na myśli zarodek.

Ta ustawa, która jest obecnie, jest ok - jest kompromisem. Wszystkie radykalne ustawy są dla mnie koszmarne, również ta zabraniająca aborcji w przypadku gwałtu i zagrożenia życia kobiety.

A to wtedy nie zabija się "dzieci"? Te "dzieci" są gorsze? Można je "zabić"?

Skąd macie pewność, że takiego zabijanego CZłOWIEKA nic nie boli?

Bo do któregoś tygodnia życia zarodek nie ma nawet wykształconego układu nerwowego?

A gdyby ktoś wam chciał urwać głowę, wyrwać ręce na żywca, bez znieczulenia?

Jestem przeciwna aborcji w późnych miesiącach ciąży.
Jestem za aborcją farmakologiczną.

Od siebie dodam - podpiszę na pewno.

[girlonthebridge]

jeszcze jedną kwestię chciałam poruszyć ale to też bardzo utopijna sprawa, niektórzy zapominają, że kobiety, które decydują się na aborcję robią to dlatego, że nie mają w większości przypadków żadnej pomocy, każdy walczy o życie dziecka a lepiej żeby umarło z głodu bo matka zostaje sama bo kolo się wykręcił, pewnie się nie zabezpieczała i dzi*ka?? a ile jest przypadków gdzie kobieta się zabezpiecza i zachodzi? mało? ja znam kilka a nie żyję jedna na świecie. Potrzebna jest większa pomoc dla kobiet w ciąży i właśnie w edukacji seksualnej też to powinno być poruszane.

[Dosiaczek 7]

Napisane przez FreakChic

No oczywiście... Bo przecież lepiej, żeby dziecko które urodziła taka kobieta żyło np. w patologii, czy domu dziecka i do końca życia miało silną traumę bo mama mu mówiła, że żałuje że go nie usunęła. Może ja powtórzę jeszcze raz- każdy ma swoje sumienie. Jeżeli Ty nie wyobrażasz sobie tego robić, to nie rób. Przecież nikt nikogo nie zmusza. Poza tym- dla Ciebie do dziecko, dla mnie zarodek.

To może w ogóle zezwólmy na zbijanie? Od dziś zabijanie w przypadku biednych ludzi albo dzieci nie mających rodziców jest legalne. Zabijać można ludzi z rodzin patologicznych - niech już się nie męczą i powystrzelajmy ich jak kaczki. Zabijanie niech będzie legalne, ale... oczywiście każdy niech postąpi według swojego sumienia.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez karolynka90

Bo do któregoś tygodnia życia zarodek nie ma nawet wykształconego układu nerwowego?

No widzisz, sama nie wiesz dokładnie do którego tygodnia. Zresztą to nie chodzi o układ nerwowy, może go boleć np. dusza, może coś przeczuwać. Bo tak naprawdę nie wiemy czym jest życie. Widziałam film o aborcji i wiem, że taki człowiek broni się przed zabiciem.
A gdyby to ciebie ktoś usunął?

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Dosiaczek 7

To może w ogóle zezwólmy na zbijanie? Od dziś zabijanie w przypadku biednych ludzi albo dzieci nie mających rodziców jest legalne. Zabijać można ludzi z rodzin patologicznych - niech już się nie męczą i powystrzelajmy ich jak kaczki. Zabijanie niech będzie legalne, ale... oczywiście każdy niech postąpi według swojego sumienia.


No widzisz, sama nie wiesz dokładnie do którego tygodnia. Zresztą to nie chodzi o układ nerwowy, może go boleć np. dusza, może coś przeczuwać. Bo tak naprawdę nie wiemy czym jest życie. Widziałam film o aborcji i wiem, że taki człowiek broni się przed zabiciem.
A gdyby to ciebie ktoś usunął?

Ad.1 - skoro Ty jesteś przeciw to czemu zakazujesz innym? Ty i tak tego nie zrobisz więc co Cię boli? Nie Twoje dziecko, nie Twój brzuch - nie Twoja sprawa. Bądź strażnikiem moralności w swojej sypialni ale nie właź do czyjejś.

Ad.2 - A ja się zapytam, czym może zarodek przeczuwać? W jego główce nie ma mózgu, którym myśli i ma przeczucia. To ledwie zalążek, który nie pracuje jak mózg rozwiniętego człowieka. Nie boli do 6 tygodnia bo mózg to również element ukł. nerwowego.

[effcia82]

Żadna racjonalnie myśląca kobieta nie przedłoży aborcji nad antykoncepcję, z różnych względów - ekonomicznych, logistyczno-organizacyjnych, emocjonalnych. Aborcja to niejako ostatnia deska ratunku. Antykoncepcja może nie zadziałać przy prawidłowym stosowaniu, może wystąpić błąd ludzki. Czy nawet czysta głupota czyli nie stosowanie antykoncepcji w ogóle. Chyba lepiej aby taka kobieta nie urodziła niż powiekszała skalę głupoty i patologii w społeczeństwie. Kobieta poniesie karę za nieodpowiedzialność rodząc niechciane dziecko ale największą stratę poniesie społeczeństwo. Utrzymanie domów dziecka, zasiłki, więzienia - to realna kasa podatnika. Chyba nie sądzicie, że dzieci z patologicznych rodzin uratują ZUS?

Argument o czuciu duszy czy jakoś tak powalił mnie.
Organizm nie posiadający układu nerwowego nie czuje bodźców. Wydawałoby się, że to tak jasne, że nie trzeba tłumaczyć.

[_vixen_]

Napisane przez Dosiaczek 7

Jak można legalnie pozwalać na zabijanie w sytuacji kiedy kobiecie ciąża jest nie na rekę... Bo np. jeszcze nie czas, bo nie mam warunków. Trzeba być naprawdę nieczułą osobą.

Byłaś kiedyś w ciąży? Zapewne nie.

Ja jestem teraz i NIE WYOBRAŻAM SOBIE, jak można być w naprawdę niechcianej ciaży i jakoś funkcjonować, chodzić do lekarza i brać kwas foliowy. Nie wyobrażam sobie takiego obciążenia psychicznego, bo już chciana ciąża jest jakims tam obciążeniem, ciągle się o niej myśli, czy dziecko będzie zdrowe, czy damy sobie radę z nim po urodzeniu, żeby nic złego się nie stało.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez Dosiaczek 7

Zresztą to nie chodzi o układ nerwowy, może go boleć np. dusza, może coś przeczuwać.

Dobrze się czujesz tak w ogóle?

Jakby ktoś mnie usunał, to by mnie nie było i nic bym z tego powodu nie czula, to chyba oczywiste, tak samo jak nie czuję żalu, że nie było mnie sto lat temu. Taki argument to jest obraza dla inteligencji dyskutujących.

A "Niemy krzyk" to manipulacja i bzdura, myślałam, że wszyscy to wiedzą już

[Dosiaczek 7]

Napisane przez effcia82

Wydawałoby się, że to tak jasne, że nie trzeba tłumaczyć.

Dla mnie nic nie jest do końca jasne. To zależy jak na to patrzeć. Czasem czarne wydaje nam się białe, czasem czerwone jest zielone... Tak jak np. w obrazach ekspresjonistów. I nie wiadomo czym jest dusza. Nie można nic do końca stwierdzić a granice tak naprawdę są kruche. Może ktoś np. przekroczyć tę granicę i zabić dziecko kiedy jego układ nerwowy będzie się wykształcać akurat w tej minucie. Ale będzie czuł większe przyzwolenie na takie coś, bo aborcja jest legalna.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Dosiaczek 7

Dla mnie nic nie jest do końca jasne. To zależy jak na to patrzeć. Czasem czarne wydaje nam się białe, czasem czerwone jest zielone... Tak jak np. w obrazach ekspresjonistów. I nie wiadomo czym jest dusza. Nie można nic do końca stwierdzić a granice tak naprawdę są kruche. Może ktoś np. przekroczyć tę granicę i zabić dziecko kiedy jego układ nerwowy będzie się wykształcać akurat w tej minucie. Ale będzie czuł większe przyzwolenie na takie coś, bo aborcja jest legalna.

Znajomość faktów medycznych nie ma nic wspólnego z daltonizmem, przykro mi.

Jeśli aborcja zostanie wykonana do 6 tygodnia to minuta nic nie zmieni. Przed upływem tego terminu nie ma układu, to takie trudne?

[Dosiaczek 7]

Napisane przez _vixen_

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------


Taki argument to jest obraza dla inteligencji dyskutujących.

Być może dla inteligencji logicznej jest to obraza, ale na pewno nie dla inteligencji kreatywnej. Ból duszy - może być kluczem do głębszego zrozumienia istoty życia.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3007339 7]Znajomość faktów medycznych nie ma nic wspólnego z daltonizmem, przykro mi.
[/QUOTE]

Czyli Franz Marc malujący "Niebieskiego konia" był daltonistą?

[_vixen_]

Napisane przez Dosiaczek 7

Być może dla inteligencji logicznej jest to obraza, ale na pewno nie dla inteligencji kreatywnej. Ból duszy - może być kluczem do głębszego zrozumienia istoty życia.

Miałam na myśli "argument" jakby to było gdyby Ciebie usunięto
Chociaż ten o bólu duszy jest na tym samym poziomie.

Zejdź lepiej na poziom realiów, a nie jakiejś taniej metafizyki typu bóle duszy i jakby to było gdyby Cię nie było.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Dosiaczek 7

I nie wiadomo czym jest dusza.

Liczne grono ludzi nie wierzy w istnienie takiego zjawiska jak dusza...

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez Dosiaczek 7

Czyli Franz Marc malujący "Niebieskiego konia" był daltonistą?

Ja do ciebie o znajomości faktów medycznych a ty do mnie o malarzu.
Chyba dyskusja jest bezcelowa.

[effcia82]

Ta dusza to jakiś nowo odkryty narząd?

[_vixen_]

Napisane przez effcia82

Ta dusza to jakiś nowo odkryty narząd?

Może jakieś zgromadzenie księży w końcu ostatecznie ustaliło, kiedy człowiek zostaje nią obdarowany i teraz się trzeba tego trzymać

[Dosiaczek 7]

No cóż i tak z wami nie wygram, bo zawsze byłam słaba w gadce Powiem tylko tyle, że samo zabijanie wydaje mi się... złe.
Chociaż w każdym punkcie widzenia jest troche racji. Ale jakoś mnie nie przekonuje, że zarodek nic nie czuje...

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Bo nie czuje do pewnego momentu.

[_vixen_]

Napisane przez Dosiaczek 7

No cóż i tak z wami nie wygram, bo zawsze byłam słaba w gadce Powiem tylko tyle, że samo zabijanie wydaje mi się... złe.
Chociaż w każdym punkcie widzenia jest troche racji. Ale jakoś mnie nie przekonuje, że zarodek nic nie czuje...

Nikt nie powie chyba, że aborcja jest dobra. Każdy chciałby, żeby kobiety zachodziły w chciane ciażę. Ale tak swiat nie wygląda i wyglądać nie będzie, od wiek wieków płody spędzano albo mordowano noworodki.
Ja tylko twierdzę, że nikt nie ma prawa kazać drugiemu człowiekowi urodzić dziecko, a takie teksty typu możesz urodzić i oddać, to przejaw traktowania drugiej osoby jak inkubatora.

[girlonthebridge]

A dalej nikt się nie ustosunkował do tego co ja napisałam. Co jest lepsze usunięcie do tego tygodnia czy uduszenie dziecka torebką foliową (wrzucenie do rzeki etc...)

Zapomnieliście jeszcze o jednym aborcja dla każdej kobiety nie jest jakimś tam zabiegiem spa, po którym wstaje wychodzi i żyje dalej, ta kobieta normalnie ma instynkt i normalnie czuje strate swojego dziecka (poczytajcie jakiekolwiek forum o aborcji jakie piekło przeżywa ta kobieta) pytacie pewnie TO CZEMU TO ZROBIŁA? ano zrobiła bo nie miała wyjścia np. ma 15 lat, facet ją osrał a boi się powiedzieć rodzicom. Dlatego potrzebne są wszystkie 3 kroki
1) EDUKACJA SEKSUALNA czyli rozmowy od najmłodszych lat o konsekwencjach, niechcianej ciąży i radzeniu sobie w takiej sytuacji także rozmowa o aborcji i jej konsekwencjach
2) ANTYKONCEPCJA czyli wzrost ilości badań aby odpowiednio dobrać kobiecie proszki (bo faceci ofc idą na łatwiznę - nie w 100% ale w większości), co więcej np. niektóre tabletki są strasznie drogie, nie każdego na to stać (w niektórych krajach antykoncepcja jest za darmo)
3) ABORCJA - zmiany ustawy o niej

padło tutaj mądre słowo Ty nie usuniesz i ok ta ustawa nie powinna Cię dotyczyć, pilnuj swojego nosa, to nie Ty będziesz musiała z tym żyć do końca życia i nie Ty będziesz usuwała.