Kącik Ice Coffe, smutki różnej wielkości - Motywacja i sens życia górą...!

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

gdyby ktoś się o mnie martwił albo coś - to jestem - już na swoim - opuściłam ten chory Dom Zly co prawda na pudłach jeszcze, ale sypialnie mam już gotową, łazienkę także, a jutro dojedzie reszta rzeczy od ostatniego znajomego i wszystko będzie cacy. Wypiore sobie tylkko firanki i chulaj dusza piekła nie ma....a jak mam teraz cicho i przyjemnie w domu...i tak cieplutko mogę sobie w piżamie śmigać a nie jak w tamtym w polarze....
Matko i nawet przeziębienie dzisiaj mi przeszło.....

porób jakieś fotki nowej chaty, jestem ciekawa

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez KarolinaK

Czesc Dziewczyny moge dolaczyc
Mam juz prawie 30 lat. Jestem mezatka od 4 miesiecy . Dzieci nie mam.

No to zycze Wam udanego piatku. Jeszcze kilka godzin i zaczynamy weekend

Helloł
Zapraszamy

U mnie tez będzie dobry weekend, bo wreszcie mój małżonek będzie miał wolne!!!!!!!!!!!!!!!!!!

p.s gratuluję swieżo upieczonej mężatce, jak ci sie podoba taki stan???

[Mustique]

Napisane przez Gosiaczek0305

moi chcą naleśniki ,przynoszą mi mleko w kartonikach ze szkoły i nazbierało mi się troche ,zgrzewka normalnie się uzbierała

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

a młodsze klasy przynoszą do domu w woreczkach owoc plus warzywa

skąd ja to znam.. mam przynajmniej mleko do kawy

KASIA-wreszcie.. ale sie cieszę z tobą

co upichcę.. nie wiem.. moze zrobię maślane oczy do teściowej mam cały weekand na przemyślenia...

[Gosiaczek0305]

no skończyło się moje wolne ,musze niedługo jechać po czorta do szkoły

[magnolia79]

Napisane przez Gosiaczek0305

ja wieczorem nie mam szans na siedzenie przy kompie i czasu tez mieszkam w kuchni

a w kuchni to się bardzo dobrze mieszka!!!!
Nasza Kasia, bedzie teraz tylko tam spędzać czas

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Gosiaczek0305

owczarki dlugowłose ,siostra ma ich hodowle i zawsze sie wrabiam jak wiem ,ze ma maleństwa

jezuuuuu... masz koniecznie strzelić im fotki i nam wysłać!!!!!!!!!

[Gosiaczek0305]

od 13 tej mam weekend hura a córka narazie w zawodach szermierki uczestniczyć nie bedzię ,jest jeszcze nie doświadczona ,nie ma sensu jej zrażać przy pierwszej styczności na zawodach ,jakby przegrywała to by byla rozpacz totalna i uraz by miała wtedy i nie chciała by chodzić już póżniej :

[evela28]

hej ja już po wizycie u mamy, kawka wypita teraz dojadam moją szarlotkę
i obiad planuję, chyba placki będą


i miałam już dość tego szkolnego mleka, teraz dzieciaki zabierają tylko te co chcą

[magnolia79]

Napisane przez evela28

hej ja już po wizycie u mamy, kawka wypita teraz dojadam moją szarlotkę
i obiad planuję, chyba placki będą

wiesz co mi się wczoraj przypomniało...?
że taką szarlotkę moja mama piekła jakoś - to ciasto, z kaszą manną?
bo były jabłka a ciasto takie jakby z piaskiem, chrupkowate

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez KarolinaK

I jak dlugo one sa z Toba? Czyli na jakis czas jedynie - dobrze rozumiem? A pozniej je sprzedajecie? Tak to z checia chociaz jednego bym przygarnela

taką "psią mamą" to też bym mogła zostać
ale na razie mam już pieska

[Gosiaczek0305]

ja w kuchni to powinnam mieć laptopa, a i fotel bujany , a mam tylko sprzęt grający ,a na sto procent sesje zrobie zdjeciową ,tyle ,żę nie umiem tutaj wklejać ich ,podpowiedziec mi prosze póżniej .

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

narazie szczeniaki bedą u mnie az dwa ,nie wiem czy dam rade z dwoma bo dzieci do szkoły zawoże i odbieram ,i zobaczymy ,musze kończyć i jechać po czorta mojego

[Mustique]

ja na szczęście mam względny spokój z dzieciakami.. ojciec dzieci sie nimi zajmuje... tak wiec mam wiecej czasu na komputer, ksiązkę, dom...

ja tam żadną psią mamą nie mogłabym, zostać... zwierzęta kocham, ale bez przesady...

[magnolia79]

Napisane przez Gosiaczek0305

ja w kuchni to powinnam mieć laptopa, a i fotel bujany , a mam tylko sprzęt grający ,a na sto procent sesje zrobie zdjeciową ,tyle ,żę nie umiem tutaj wklejać ich ,podpowiedziec mi prosze póżniej .

podpowiemy, podpowiemy...

[evela28]

Napisane przez magnolia79

wiesz co mi się wczoraj przypomniało...?
że taką szarlotkę moja mama piekła jakoś - to ciasto, z kaszą manną?
bo były jabłka a ciasto takie jakby z piaskiem, chrupkowate

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------


taką "psią mamą" to też bym mogła zostać
ale na razie mam już pieska

ja robię z mąki krupczati i ona ma podobną konsystencję do kaszy mannej
i tak jak piszesz to taki piasek z jabłkami, chrupkowate, pychota
a wczoraj właśnie zabrakło mi tej maki i musiałam lecieć do sklepu, następnym razem spróbuje z kaszą manna

[magnolia79]

Napisane przez evela28

ja robię z mąki krupczati i ona ma podobną konsystencję do kaszy mannej
i tak jak piszesz to taki piasek z jabłkami, chrupkowate, pychota
a wczoraj właśnie zabrakło mi tej maki i musiałam lecieć do sklepu, następnym razem spróbuje z kaszą manna

no widzisz, kumam w dobrym kierunku

[Mustique]

chyba dziewczyny wasz przepis wykorzystam... zobaczę jak mi sie uda to w poniedziałek Młoda będzie mieć to swoje ciasto w szkole...

[Gosiaczek0305]

O co was wcięło ,zaglądam, a tu pusto

[kapukat]

Lenka powodzenia w pieczeniu oj zjadłabym domowego placka....
dostałam dzisiaj leki od pani doktor, dojechały rzeczy z trzeciego domu ale w ferworze przeprowadzki gdzieś jedno pudełko zginęło - i tam nie byłby to problem gdybym pamiętała co do niego włożyłam, a ja ni w ząb nie mogę sobie przypomnieć co było - wiem że moglybyć tam notatki z tutejszych kursów i moje anioły, ale ni w ząb nie pamiętam - no i teraz problem bo każdy twierdzi że u niego nie ma, a ja pamiętam że go w Galway nie zostawiłam. No nic przebolałam to jakoś a teraz siedzę na pudełkach i zastanawiam się co i gdzie upchać bo okazało się, że uzbierałam tego więcej niż przypuszczałam, kubki, talerze, garczki, miseczki... jej jaka radość kiedy to wypakowuję nawet moje maskotki się znalazły i ....co najważniejsze mam swoje książki i albumy yep yep yep....

a jak tam u was dziewczyniki? widzę że grono nam się zmienia - Ania i Hatti coraz rzadziej za to nowe kawowiczki mamy

[Gosiaczek0305]

młody mi się rozkręca z kichaniem coś a jest astmatykiem ,więc czarno to widzę: od kichania się zaczyna no a póżniej oskrzela ma chore i tak do miesiąca potrafi mi świrować

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

kapukat jestem ciekawa jak tam w szafach juz poukładałaś ?
no przybywa a haitii chyba byla dzisiaj na kawie ,jutro mama psia zostane eh zawsze sie wrobię

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

no młodego bierze coś znikam musze łóżka zrobić i chyba legnę się wczesniej,może jakiś film obejrzę jak nie odlecę .

[magnolia79]

Dostałam swoje magiczne książki i nie wiem za którą się normalnie zabrać

[Niepokorna]

Napisane przez magnolia79

Dostałam swoje magiczne książki i nie wiem za którą się normalnie zabrać

A jakie masz te magiczne książki

Ja teraz czytam "Nakarmić Wilki" Marii Nurowskiej....

[kapukat]

jeszcze w szafach nic nie zrobiłam - szafy jutro ale będzie na pewno poukładane i wyprasowane i wszystko sezonowo

[brzydula_81]

Napisane przez kapukat

bo okazało się, że uzbierałam tego więcej niż przypuszczałam, kubki, talerze, garczki, miseczki... jej jaka radość kiedy to wypakowuję

heh...ja tez tak mialam w zeszlym roku... pakowalam manatki i bylo tego tyle ze szkoda gadac, chociaz tak w codziennym uzytkowaniu wcale sie nie wydawalo- no wlasnie kubki, talerze jakies takie drobiazgi- chociaz staralam sie nie kupowac zbyt wiele..tak sie zastanawiam co sie z tym stalo...mialo isc na przetrzymanie, a pozniej wyszlo co wyszlo -zagracilismy komus dom (chyba ze ten ktos pozbyl sie tych pudel)....
w ogole to wczoraj mnie taka refleksja wziela.. zabili czlowieka, ktory posrednio zamieszal mi w zyciu......moze nie osobiscie, ale byl jedna z przyczyn....

Napisane przez Gosiaczek0305

no młodego bierze coś znikam musze łóżka zrobić i chyba legnę się wczesniej,może jakiś film obejrzę jak nie odlecę .

heh...to sa moje codzienne pozno-wieczorne plany- cos obejrzec- ale zazwyczaj zasypiam

Napisane przez magnolia79

Dostałam swoje magiczne książki i nie wiem za którą się normalnie zabrać

no wlasnie co to za magiczne ksiegi??? ja teraz dla odmiany czytam Murakamiego....

[kapukat]

hej dziewczyny
Ania - no ja zagraciłam dom trojgu ludziom, ale przetrwali to i jak to wszystko teraz zjechało....to głowa mnie rozbolała
jak to zabili człowieka? co on zrobil w Twoim życiu i co to za refleksje?
a jak tam reszta?

[magnolia79]

Napisane przez Niepokorna

A jakie masz te magiczne książki

Ja teraz czytam "Nakarmić Wilki" Marii Nurowskiej....

1. "Pieniądze i prawo przyciągania - nauka przyciągania dobrobytu, zdrowia i szczęścia" E. i J. Hicks - tu zabieram się za swój mózg i kategorycznie MUSZĘ zmienić swoje myślenie

2. "29 darów, które odmienią twoje życie" Cami Walker - tu już się popłakałam na wstepie...

-------
czytam wręcz dwie na raz

-------------------------
Zaczynamy myśleć laski, myśleć o tym czego chcemy, a nie o tym czego nie chcemy...
fajny jest jeden rozdział: kiedy myślisz o tym czego nie chcesz - odpowiedz sobie na pytanie: "Dlaczego tego nie chcesz"? odpowiadając, przyciągasz do siebie lepsze uczucia, emocje a tym samym uaktywniasz Prawo Przyciągania w tym kierunku, czyli tego czego chcesz!!!!
trochę masło maślane... ale tak na szybko z głowy piszę

[luizja]

"Im nas więcej tym cieplej Zapraszamy!!!!"

Hej! Jestem tu nowa, ale ładnie sobie poczynacie - trochę w moim kierunku te wszystkie myśli rozczochrane... Poza tym miało być "cieplej".
Dlatego ośmielam się uprzejmie donieść, co następuje: pięknie jest za oknem! Lekuśny mrozik i dużo słońca. Dobry dzień na szarlotkę (w moim przypadku winna się zwać szarlatanką) Spacer z psiurem( moje dzieciuki chadzają już w innych kierunkach). Mam hennę- kupiłam ją tydzień temu i okrążam szerokim łukiem. To byłby mój pierwszy raz! I chciałabym i boję się....Wszystko przez tę jesień. Zachciało mi się złota we włosach. No nie wiem, żeby nie było Zacznę od szarlatanki. Macie jakieś pomysły na siebie w tak pięknym dniu?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Nie ma Was? Szkoda... Miałam nadzieję, ze któraś mnie natchnie, że nie będę sama przy garach, albo, że mi powie :"henna? Nie rób tego!".

[kapukat]

Napisane przez magnolia79

1. "Pieniądze i prawo przyciągania - nauka przyciągania dobrobytu, zdrowia i szczęścia" E. i J. Hicks - tu zabieram się za swój mózg i kategorycznie MUSZĘ zmienić swoje myślenie

2. "29 darów, które odmienią twoje życie" Cami Walker - tu już się popłakałam na wstepie...

-------
czytam wręcz dwie na raz

-------------------------
Zaczynamy myśleć laski, myśleć o tym czego chcemy, a nie o tym czego nie chcemy...
fajny jest jeden rozdział: kiedy myślisz o tym czego nie chcesz - odpowiedz sobie na pytanie: "Dlaczego tego nie chcesz"? odpowiadając, przyciągasz do siebie lepsze uczucia, emocje a tym samym uaktywniasz Prawo Przyciągania w tym kierunku, czyli tego czego chcesz!!!!
trochę masło maślane... ale tak na szybko z głowy piszę

Magnolia bo to proste- z psychologicznego punktu widzenia mózg człowieka nie rozpoznaje zaprzeczeń czyli czego NIE CHCE każde zaprzeczenie ginie w naszym mózgu i powstaje zdanie proste - np nie powinniśmy dziecku mówić - nie dotykaj gorącego żelazka - bo na pewno dotknie !!! i nie z przekory tylko dlatego że mózg nie zauważy NIE - i stworzy sobie wersję dotykaj gorącego żelazka
Dlatego rzeczywiście jest w tym trochę racji, musimy uważać na to co wypowiadamy

a ja aktualnie siedze i się wkurzam - bo okazuje się ze zaginęło parę rzeczy - np wszystkie moje nowiutkie ręczniki które kupiłam przed wyjazedm, albo ukochany obrus mojej mamy, a po mojej prababci, do tego pudełko z aniołami....i cholera mnie zaraz strzeli

[magnolia79]

Napisane przez luizja

"Im nas więcej tym cieplej Zapraszamy!!!!"

Hej! Jestem tu nowa, ale ładnie sobie poczynacie - trochę w moim kierunku te wszystkie myśli rozczochrane... Poza tym miało być "cieplej".
Dlatego ośmielam się uprzejmie donieść, co następuje: pięknie jest za oknem! Lekuśny mrozik i dużo słońca. Dobry dzień na szarlotkę (w moim przypadku winna się zwać szarlatanką) Spacer z psiurem( moje dzieciuki chadzają już w innych kierunkach). Mam hennę- kupiłam ją tydzień temu i okrążam szerokim łukiem. To byłby mój pierwszy raz! I chciałabym i boję się....Wszystko przez tę jesień. Zachciało mi się złota we włosach. No nie wiem, żeby nie było Zacznę od szarlatanki. Macie jakieś pomysły na siebie w tak pięknym dniu?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Nie ma Was? Szkoda... Miałam nadzieję, ze któraś mnie natchnie, że nie będę sama przy garach, albo, że mi powie :"henna? Nie rób tego!".

Helloł

Henna, rób to!!!!!!!! nałóż delikatnie na włoski, tak lekko i szybko zmyj po 3 min... bo jak dasz grubo i długo, to jak mój mąż mawia, bedziesz wyglądała jak Charlie Chaplin

[luizja]

No dobra! Armstrong będzie mi sączył do ucha, zapach ciacha rozpłynie się po chałupie, rozrobię ciapę na włosy i za jakąś godzinę nakładam. Nikt mnie nie powstrzyma? No tak... w końcu to mój łeb! Nie mam kompanki do rozmów - oddaje laptopa w zniecierpliwione ręce mojego syna. Ale wieczorkiem zajrzę - tak na wszelki wypadek.

[kapukat]

Napisane przez luizja

"Mam hennę- kupiłam ją tydzień temu i okrążam szerokim łukiem. To byłby mój pierwszy raz! I chciałabym i boję się....Wszystko przez tę jesień. Zachciało mi się złota we włosach. No nie wiem, żeby nie było Zacznę od szarlatanki. Macie jakieś pomysły na siebie w tak pięknym dniu?

:"henna? Nie rób tego!".

witaj
a do szarlotki to chętnie bym sama ją zjadła -taką domową
henna - dlaczego nie? będziesz miała podreślone fajnie rzęsy i brwi o ile wybrałaś odpowiedni kolor..do dzieła dziewczyno!

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

Magnolia bo to proste- z psychologicznego punktu widzenia mózg człowieka nie rozpoznaje zaprzeczeń czyli czego NIE CHCE każde zaprzeczenie ginie w naszym mózgu i powstaje zdanie proste - np nie powinniśmy dziecku mówić - nie dotykaj gorącego żelazka - bo na pewno dotknie !!! i nie z przekory tylko dlatego że mózg nie zauważy NIE - i stworzy sobie wersję dotykaj gorącego żelazka
Dlatego rzeczywiście jest w tym trochę racji, musimy uważać na to co wypowiadamy

a ja aktualnie siedze i się wkurzam - bo okazuje się ze zaginęło parę rzeczy - np wszystkie moje nowiutkie ręczniki które kupiłam przed wyjazedm, albo ukochany obrus mojej mamy, a po mojej prababci, do tego pudełko z aniołami....i cholera mnie zaraz strzeli

cholefffka, to wszystko jest takie piękne jak się o tym czyta, a jak ajuż musisz to wprowadzić w życie to już trudniej!!!!!!! ale działamy!!!!!!!!!! nie ma co siedzieć i jęczeć, no nie?!


oj szkoda tych aniołów!!!!!!!!! le nie smutaj się!!!!!! jeśli się nie znajdą, stworzysz sobie następną kolekcję... od znajomych, przyjaciół, rodziny...

[luizja]

Hej! Mam Cię! Ciesze się... Henna na cały łeb , nie na brwi, więc wyglądem mogę straszyć całościowo.

[magnolia79]

Napisane przez luizja

No dobra! Armstrong będzie mi sączył do ucha, zapach ciacha rozpłynie się po chałupie, rozrobię ciapę na włosy i za jakąś godzinę nakładam. Nikt mnie nie powstrzyma? No tak... w końcu to mój łeb! Nie mam kompanki do rozmów - oddaje laptopa w zniecierpliwione ręce mojego syna. Ale wieczorkiem zajrzę - tak na wszelki wypadek.

a to ty masz henne do włosów!

pamiętam jak moja babcia sobie nakładała... a ja nigdy nie robiłam koloru z henny na włosach, tylko brwi

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez luizja

Hej! Mam Cię! Ciesze się... Henna na cały łeb , nie na brwi, więc wyglądem mogę straszyć całościowo.

a jaki kolor????