Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I. - Strona 129 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-10-25, 10:23   #3841
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

może jestem hipokrytką, ale wierzę w Boga, wziełam ślub kościelny przysiegając Bogu i M. w obecności innych, jestem religijna- a instytucji koscioła za cholerę nie poprę, historia koscioła jest zadziwiająca- instytucja która wyrządziła tyle złego, od setek lat stwarza swoje ,,prawo,, , ma wyłączność na ,,prawdę,,- i ma taką władzę. szok.

W ogóle czytałam kiedyś Biblię i tam np. Bóg sprzeciwiał się budowaniu mu oltarzy, budynkow itp. a tu proszę koscioł co 100 m.

paa enamour miłej zabawy

Edytowane przez 201605041146
Czas edycji: 2011-10-25 o 10:26
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 10:23   #3842
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Fajnie, to byłoby dobre. O ile można by było ot tak napisać "ateist(k)a". Za darmo.
Bo ja oficjalnie do KK należę - ochrzczona zostałam jak nawet nie wiedziałam co się dzieje



Akt apostazji? Nieee... Lepiej żeby każdy pełnoletni obywatel sam deklarował jakiego jest wyznania. Ja do KK się nie zapisywałam, a oficjalnie do niego należę, bo mnie rodzice zapisali
I nie rozumiem dlaczego to ja mam biegać i coś załatwiać skoro nie ja się do KK zapisałam.
Nie zapisałaś się, ale jednak widniejesz w statystykach. A jak się jest w czymś zapisany to żeby nie być - trzeba się wypisać. Niestety, nie ja to ustalałam i rozumiem Cię doskonale.
Wielu ludziom nie odpowiada chrzest bez ich wiedzy i zgody, bo jak może niemowlę zdecydować? Dlatego jedynym wyjściem jest akt apostazji, by na trwałe zniknąć im z kartoteki.

Kiedyś zgodziłam się być matką chrzestną, potrzebowałam aktu chrztu i bierzmowania więc poszłam do mojej parafii do księdza po te papierki. Ksiądz do mnie z pretensją, dlaczego chrzest nie odbędzie się w naszej parafii A to moja wina, że matka dziecka należy do innej?
Wyciągnął mi moją kartotekę, naprawdę, teczka formatu A4 jak na policji i coś tam grzebie, coś tam szuka i znów pretensja - moi rodzice nie przyjmują od lat księdza. I na mnie krzyczy Powiedziałam mu, że to ich decyzja czy przyjmują czy nie to tak się zbulwersował, że głowa mała. Pomyślałam, że kim on jest, żeby drzeć się na mnie? Ani to rodzina, ani ktoś bliski, pierwszy raz na oczy się widzieliśmy Dał mi te kwity i więcej tam nie wróciłam.

Inna sytuacja, tym razem taty. Gdy mój brat się urodził, moi rodzice jako młode małżeństwo mieli problemy finansowe. Ksiądz po kolędzie powiedział, że ma śliczną kurteczkę na chłopca z jakiejś tam pomocy biednym i została, więc jak tata pomoże przy budowie kościoła to mój brat ją dostanie. Dodam, że to były czasy głębokiej komuny, gdzie kupienie czegoś graniczyło z cudem. No to tata poszedł, całymi dniami robił na tej budowie, wiadomo, zmęczyć się można. Na koniec dnia pod plebanię podjechał zachodni samochód (jak na tamte czasy ponoć niezła fura), wysiadła z niego para i mały chłopiec. Ksiądz się ucieszył, poleciał na plebanię, własnymi rękoma przytachał im telewizor i zaraz się wrócił po kurteczkę. Na oczach ojca rzucił im tą kurteczkę na tylne siedzenie i gaworzył wesoło z ową parką. Ojciec aż się zagotował w środku. Gdy pojechali ojciec nie pokazał nic po sobie i podszedł się zapytać księdza, czy może iść na plebanię do gosposi się napić czegoś i czy to nie problem, że ma brudne ciuchy (jak to na budowie) to ksiądz z pretensją, że tata już swoją wodę wypił i nie może iść, bo gosposia sprząta raz w tygodniu Nawet mu szklanki wody nie dał. Ojciec pracował za darmo, by syn dostał kurtkę na wiosnę. Takie dostał podziękowanie od proboszcza. Od tamtej pory tata nie chodzi do kościoła i nie przyjmuje księdza.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 10:33   #3843
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Shanaya, mimo, że bardzo często słysze takie opowieści, to za każdym razem jestem w szoku. Nie bacząc na to żeto ksiądz był, bo to swoją drogą, ale kuzwa człowiek który obiecał drugiemu cos w ciężkich czasach.
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 10:44   #3844
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
Shanaya, mimo, że bardzo często słysze takie opowieści, to za każdym razem jestem w szoku. Nie bacząc na to żeto ksiądz był, bo to swoją drogą, ale kuzwa człowiek który obiecał drugiemu cos w ciężkich czasach.
Dokładnie, to już by nic nie obiecywał. Przecież budowa kościoła była wtedy w czynie społecznym, kto co umiał to robił. Ktoś wbijał gwoździe, ktoś robił zaprawę a ktoś stawiał ściany. Za "DZIĘKUJĘ". Chrystus nauczał by głodnego nakarmić, spragnionego napoić a nagiego przyodziać, tymczasem tata nie otrzymał nawet szklanki wody w podzięce. Miał swoją wodę ale dzielił się też z innymi, którym szybciej jej zabrakło więc efekcie zostały mu puste butelki.
Ja też jestem wierząca - nie praktykująca. Ja wierzę w Boga, ja się potrafię modlić, postępuję jak mogę najlepiej i nie potrzebuję do tego budowli i kazania człowieka. Ślub wezmę kościelny - nie dlatego, że jestem hipokrytką - dlatego, że w takiej chwili potrzebuję Boga. Bo wierzę w niego. Jeśli ktoś nazywa mnie hipokrytką ja się tylko uśmiecham pod nosem. Bóg jest jeden - to doktryny się zmieniają. Nie obchodzą mnie doktryny, obchodzi mnie Bóg i przysięga przed moim K. i przed Nim. Księdzu nie przysięgam ani jego doktrynom.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 10:46   #3845
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
może jestem hipokrytką, ale wierzę w Boga, wziełam ślub kościelny przysiegając Bogu i M. w obecności innych, jestem religijna- a instytucji koscioła za cholerę nie poprę, historia koscioła jest zadziwiająca- instytucja która wyrządziła tyle złego, od setek lat stwarza swoje ,,prawo,, , ma wyłączność na ,,prawdę,,- i ma taką władzę. szok.
No nie powiem, dziwię się, że wzięłaś ślub w instytucji, o której masz takie mniemanie.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013895 2]Nie zapisałaś się, ale jednak widniejesz w statystykach. A jak się jest w czymś zapisany to żeby nie być - trzeba się wypisać. Niestety, nie ja to ustalałam i rozumiem Cię doskonale. [/QUOTE]

Cieszę się, że ktoś mnie rozumie

Cytat:
Wielu ludziom nie odpowiada chrzest bez ich wiedzy i zgody, bo jak może niemowlę zdecydować?
Wiesz, sam chrzest mnie nie boli. Ot, polanie wodą. Boli mnie to, że ten chrzest jest traktowany jak oficjalne zapisanie się do instytucji religijnej. Ja się do niej nie zapisywałam Niepełnoletnia byłam

Boli mnie, że w statystykach jestem członkinią KK. Chrzest - spoko. Ale w oficjalnych statystykach powinnam być odkąd jako pełnoletnia osoba podpisałabym dokument przynależności do KK.

Cytat:
Dlatego jedynym wyjściem jest akt apostazji, by na trwałe zniknąć im z kartoteki.
Sam akt apostazji tego nie zapewnia z tego, co wiem.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 11:03   #3846
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013931 6]Dokładnie, to już by nic nie obiecywał. Przecież budowa kościoła była wtedy w czynie społecznym, kto co umiał to robił. Ktoś wbijał gwoździe, ktoś robił zaprawę a ktoś stawiał ściany. Za "DZIĘKUJĘ". Chrystus nauczał by głodnego nakarmić, spragnionego napoić a nagiego przyodziać, tymczasem tata nie otrzymał nawet szklanki wody w podzięce. Miał swoją wodę ale dzielił się też z innymi, którym szybciej jej zabrakło więc efekcie zostały mu puste butelki.
Ja też jestem wierząca - nie praktykująca. Ja wierzę w Boga, ja się potrafię modlić, postępuję jak mogę najlepiej i nie potrzebuję do tego budowli i kazania człowieka. Ślub wezmę kościelny - nie dlatego, że jestem hipokrytką - dlatego, że w takiej chwili potrzebuję Boga. Bo wierzę w niego. Jeśli ktoś nazywa mnie hipokrytką ja się tylko uśmiecham pod nosem. Bóg jest jeden - to doktryny się zmieniają. Nie obchodzą mnie doktryny, obchodzi mnie Bóg i przysięga przed moim K. i przed Nim. Księdzu nie przysięgam ani jego doktrynom.[/QUOTE]

Chatul, dziwisz się mnie, ale mam tak samo jak shanaya. Weź pod uwagę, że jest bardzo wiele osob w nasyzm kraju które myślą tak jak my ( ja i shanaya ) Bóg nie taki miał na mysli( z tego co można wyczytać) kościół jaki mamy obecnie. Zresztą wiara wiarą- ale w życiu każdy z nas powinien starać się być dobrym dla drugiego człowieka bez oglądania się na wiarę.

Edytowane przez 201605041146
Czas edycji: 2011-10-25 o 11:04
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 11:32   #3847
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
Chatul, dziwisz się mnie, ale mam tak samo jak shanaya. Weź pod uwagę, że jest bardzo wiele osob w nasyzm kraju które myślą tak jak my ( ja i shanaya ) Bóg nie taki miał na mysli( z tego co można wyczytać) kościół jaki mamy obecnie. Zresztą wiara wiarą- ale w życiu każdy z nas powinien starać się być dobrym dla drugiego człowieka bez oglądania się na wiarę.
Oczywiście, że tak. Trzeba być dobrą osobą.
Niemniej KK nie ma monopolu na Boga. Jeżeli nie toleruje się KK, nie zgadza się z nim i ma się o nim złe mniemanie, to raczej nie korzysta się z usług, które on oferuje. Bo trzyma się z dala od niego.
Dlatego dziwi mnie podejście "nie lubię KK, ale ślub KK biorę".

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013931 6]Ja też jestem wierząca - nie praktykująca.[/QUOTE]

Tj. nie praktykujesz wiary?

Cytat:
Ślub wezmę kościelny - nie dlatego, że jestem hipokrytką - dlatego, że w takiej chwili potrzebuję Boga.
KK nie ma monopolu na Boga

Cytat:
Bóg jest jeden - to doktryny się zmieniają.
Tak, zmieniają się. Ale nie wszystkie i nie tak szybko.
Łatwiej, szybciej i zdrowiej jest zmienić wyznanie. Albo uznać się za osobę bezwyznaniową.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-25, 11:39   #3848
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Chatul rozumiem Cię i to o co ci chodzi bo zgadzam się z tobą, ale jako ateistka chyba mnie nie zrozumiesz w kwestii wiary to w ogóle jest ciężką kwestią w dzisiejszych czasach - to znaczy wiara w Boga, bo pś też jest zmienione i w taki sposób człowiekowi trudno znaleźć tą prawdę daną od Boga. Czas pokaże, może kiedyś będzie tak że dokonam aktu apostazji, a wiara dalej zostanie.

No a w takim razie mam pytanie do ciebie jako do ateistki- jeśli jesteś np. zapraszana na slub w kk, to uczestniczysz we mszy? czy dopeiro na wesele jedziesz?

Edytowane przez 201605041146
Czas edycji: 2011-10-25 o 11:41
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 11:48   #3849
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
Chatul rozumiem Cię i to o co ci chodzi bo zgadzam się z tobą, ale jako ateistka chyba mnie nie zrozumiesz w kwestii wiary
Mam bardzo dużo wierzących osób w swoim otoczeniu. Katolików, sceptycznych katolików, deistów, agnostyków, bezwyznaniowców... Sama w Boga nie wierzę, ale wiem co to wiara. Wiem, że niektórzy ludzie jej potrzebują i szukają kontaktu z Bogiem.

Cytat:
to w ogóle jest ciężką kwestią w dzisiejszych czasach - to znaczy wiara w Boga, bo pś też jest zmienione i w taki sposób człowiekowi trudno znaleźć tą prawdę daną od Boga. Czas pokaże, może kiedyś będzie tak że dokonam aktu apostazji, a wiara dalej zostanie.
Mnie chodzi tylko o to, że KK nie ma monopolu na Boga. Można nie należeć do KK, a Boga wyznawać. Ludzie w Polsce często o tym zapominają, bo zwykło się uważać, że "wierzący" to synonim "katolika". A to nieprawda.

Cytat:
No a w takim razie mam pytanie do ciebie jako do ateistki- jeśli jesteś np. zapraszana na slub w kk, to uczestniczysz we mszy? czy dopeiro na wesele jedziesz?
Nie miałam jeszcze takiej sytuacji. Ale podejrzewam, że dogadałabym się z Młodą Parą czy wolą żebym była w kościele, ale nie klękała, nie modliła się, tylko cały czas stała, czy wolą żebym od razu przyjechała na wesele.
Nie mam problemów z tym żeby wejść do kościoła itd., ale nie modlę się w nim, nie klękam, nie powtarzam odpowiednich słów. Bo ja tam jestem tylko gościem
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:01   #3850
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość

Tj. nie praktykujesz wiary?



KK nie ma monopolu na Boga



Tak, zmieniają się. Ale nie wszystkie i nie tak szybko.
Łatwiej, szybciej i zdrowiej jest zmienić wyznanie. Albo uznać się za osobę bezwyznaniową.
Już tłumaczę mój pkt widzenia.

1 - nie praktykuję w sensie ogólnie pojętym. Nie potrzebuję pójścia do kościoła by się modlić. Modlę się w zaciszu pokoju. Bóg jest wszędzie i wierzę, że jest. Że istnieje. Modlę się do niego.

2. KK nie ma monopolu na Boga, oczywiście się zgodzę. Żadne z wyznań nie ma monopolu na dobrą sprawę. Wyznania mają to do siebie, że jest Bóg + ludzka interpretacja. W KK to m.in spowiedź, pokuta, adoracja. W protestantyzmie spowiedź to własna rozmowa z Bogiem (ewentualnie rozmowa z pastorem, na życzenie, bo nie jest to obowiązek wierzącego). W prawosławiu odrzucony jest dogmat Maryi i nie uznają papieża, mimo, iż został on powołany jako następca św. Piotra. Do czego zmierzam. Mianowicie do tego, że każde wyznanie polega na wyborach ludzi. Mimo, że Bóg jest jeden, wyznania bardzo się od siebie różnią. Chodzi o jedno - o obecność Boga i Jego celebrację.

3. Piszesz o zmianie wyznania. Czy zmiana wyznania sprawi, że będę przysięgać przed innym Bogiem niż w KK? Otóż nie. Będzie to ten sam Bóg, różnica będzie tkwiła jedynie w formach modlitwy i celebracji mszy/zgromadzenia/spotkania wiernych. Będzie to inna organizacja, inne prowadzenie, inne słowa wypowiadane w modlitwach. Bóg się nie zmieni a ja potrzebuję jego obecności w tak ważnym dla mnie dniu jakim jest ślub. Dlatego zdecyduję się na to w KK, bo dlaczego gdzie indziej jeśli istota Boga będzie ta sama? Nie przysięgam księdzu, pastorowi ani baciuszce tylko Jemu.

Chodzi mi o Boga, o jego obecność w świątyni. To, jaka ona będzie naprawdę nie robi mi różnicy. Czy to cerkiew, czy kościół, czy sala Zielonoświątkowców w jakiejś kamienicy. Nie ukrywam, że do KK mam bliżej i prościej. Odrzucam czynnik ludzki, przyjmuję za to Boga.

Wiem, pokrętną mam logikę, ale mam nadzieję Chatul, że wiesz co mam na myśli.

Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Czas edycji: 2011-10-25 o 12:06
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:09   #3851
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014065 5]Już tłumaczę mój pkt widzenia.

1 - nie praktykuję w sensie ogólnie pojętym. Nie potrzebuję pójścia do kościoła by się modlić. Modlę się w zaciszu pokoju. Bóg jest wszędzie i wierzę, że jest. Że istnieje. Modlę się do niego. [/QUOTE]

Rozumiem

Cytat:
2. KK nie ma monopolu na Boga, oczywiście się zgodzę. Żadne z wyznań nie ma monopolu na dobrą sprawę. Wyznania mają to do siebie, że jest Bóg + ludzka interpretacja. W KK to m.in spowiedź, pokuta, adoracja. W protestantyzmie spowiedź to własna rozmowa z Bogiem (ewentualnie rozmowa z pastorem, na życzenie, bo nie jest to obowiązek wierzącego). W prawosławiu odrzucony jest dogmat Maryi i nie uznają papieża, mimo, iż został on powołany jako następca św. Piotra. Do czego zmierzam. Mianowicie do tego, że każde wyznanie polega na wyborach ludzi. Mimo, że Bóg jest jeden, wyznania bardzo się od siebie różnią. Chodzi o jedno - o obecność Boga i Jego celebrację.
Tak, ostatecznie chodzi o to samo. Jednak cała "otoczka" jest inna i ma wpływ na życie wiernych. Np. katolicy nie mogą uprawiać seksu przed ślubem i stosować antykoncepcji.

Cytat:
3. Piszesz o zmianie wyznania. Czy zmiana wyznania sprawi, że będę przysięgać przed innym Bogiem niż w KK? Otóż nie. Będzie to ten sam Bóg, różnica będzie tkwiła jedynie w formach modlitwy i celebracji mszy/zgromadzenia/spotkania wiernych. Będzie to inna organizacja, inne prowadzenie, inne słowa wypowiadane w modlitwach. Bóg się nie zmieni a ja potrzebuję jego obecności w tak ważnym dla mnie dniu jakim jest ślub. Dlatego zdecyduję się na to w KK, bo dlaczego gdzie indziej jeśli istota Boga będzie ta sama? Nie przysięgam księdzu, pastorowi ani baciuszce tylko Jemu.
To prawda, Bóg raczej jest ten sam. Ale sama mówisz, że za KK nie przepadasz. Więc dlaczego akurat ślub ma być w KK? Dlaczego ma Ci tego ślubu udzielić instytucja, z której działaniem się nie zgadzasz?

Do tego pozwolę sobie zacytować KPK:
"Kan. 1059 - Małżeństwo katolików, chociażby tylko jedna strona była katolicka, podlega nie tylko prawu Bożemu, lecz także kanonicznemu, z zachowaniem kompetencji władzy państwowej odnośnie do czysto cywilnych skutków tegoż małżeństwa."

Czyli zawierając ślub w KK ślubujesz też życie zgodne z zasadami KK.

Cytat:
Wiem, pokrętną mam logikę, ale mam nadzieję Chatul, że wiesz co mam na myśli.
Myślę, że wiem
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:21   #3852
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 13 430
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Hej
Widzę, że rozmawiacie o Kościele.
Co do Kościoła. Coraz mniej ludzi chodzi na msze. Gruntownie spada liczba wiernych przychodzących na msze do Kościoła. Teraz głównie do Kościoła chodzą osoby starsze. Młodzi ludzie widzą co się dzieje. Nie chcę nikogo urazić ale teraz Kościół nie ma nic wspólnego z Bogiem. A dokładniej chodzi mi o przekręty, nabieranie ludzi byle tylko dali więcej, luksusowe auta. Nie wierzę w ich tzw. celibat. U nas w parafi też był ksiądz, który chodził na panienki .Teraz już u nas nie służy. Ogólnie nie podoba mi się, że Kościół próbuje przejąć władze albo wpływać na władzę w naszym kraju. Co ma Kościół do sytuacji w państwie? To są dwie różne moim zdaniem instytucje. Kościół niech zajmie się kwestią wiary a państwo sytuacją w kraju.

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
może jestem hipokrytką, ale wierzę w Boga, wziełam ślub kościelny przysiegając Bogu i M. w obecności innych, jestem religijna- a instytucji koscioła za cholerę nie poprę, historia koscioła jest zadziwiająca- instytucja która wyrządziła tyle złego, od setek lat stwarza swoje ,,prawo,, , ma wyłączność na ,,prawdę,,- i ma taką władzę. szok.

W ogóle czytałam kiedyś Biblię i tam np. Bóg sprzeciwiał się budowaniu mu oltarzy, budynkow itp. a tu proszę koscioł co 100 m.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013931 6]Ja też jestem wierząca - nie praktykująca. Ja wierzę w Boga, ja się potrafię modlić, postępuję jak mogę najlepiej i nie potrzebuję do tego budowli i kazania człowieka. Ślub wezmę kościelny - nie dlatego, że jestem hipokrytką - dlatego, że w takiej chwili potrzebuję Boga. Bo wierzę w niego. Jeśli ktoś nazywa mnie hipokrytką ja się tylko uśmiecham pod nosem. Bóg jest jeden - to doktryny się zmieniają. Nie obchodzą mnie doktryny, obchodzi mnie Bóg i przysięga przed moim K. i przed Nim. Księdzu nie przysięgam ani jego doktrynom.[/QUOTE]

Zgadzam się w 100%.
Ja wierzę w Boga, modlę i wyznaję wiarę katolicką . Przyjmujemy księdza po kolędzie bo chcemy. Ale nie chodzę do Kościoła. Nie czuję takiej potrzeby, nie chcę słuchać jak Kościół manipuluje ludźmi. Kiedyś wezmę ślub kościelny ale tylko dlatego , że chcę przysięgać przed Bogiem mojemu ukochanemu. A tylko w taki sposób mogę to zrobić.
Będę przysięgać przed sobą, przed Bogiem, przed ukochanym. A nie przed księdzem.
Bóg jest jeden i jest wszędzie. Kościół jest tylko domem Bożym a moim zdaniem on teraz nie spełnia swojej funkcji.
Kiedyś ksiądz mi powiedział cytuję : " Nie trzeba chodzić do Kościoła by wierzyć w Boga. On jest w nas. Jest wszędzie i modlić się do niego możemy gdzie tylko chcemy. "
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:22   #3853
ArabicPrincess
Zakorzenienie
 
Avatar ArabicPrincess
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 11 215
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

ale się poważny i ciężki temat zrobił widzę
__________________
أنت كل شيء بالنسبة لي

Life is a story written by Allah's hand

Instagram - PatrycjaLeila zapraszam




ArabicPrincess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:29   #3854
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

untouched wiesz, że slub koscielny możemy nawet na łące zawrzeć, bez księdza, słowa przysięgi będą tak samo ważne, bo Bóg jest wszędzie.
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:29   #3855
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;30141032]Zgadzam się w 100%.
Ja wierzę w Boga, modlę i wyznaję wiarę katolicką . [...] Ale nie chodzę do Kościoła.[/QUOTE]

Czyli nie jesteś katoliczką, moim zdaniem.

Cytat:
Kiedyś wezmę ślub kościelny ale tylko dlatego , że chcę przysięgać przed Bogiem mojemu ukochanemu. A tylko w taki sposób mogę to zrobić.
Serio? Modlisz się poza kościołem, bo Bóg jest wszędzie, ale przysięgać można tylko w kościele?
KK nie ma monopolu na Boga, powtórzę setny raz

Cytat:
Będę przysięgać przed sobą, przed Bogiem, przed ukochanym. A nie przed księdzem.
Niemniej biorąc ślub kościelny zobowiązujesz się też do życia zgodnie z KK. Cytowałam już tutaj odpowiedni kanon z KPK

Cytat:
Kiedyś ksiądz mi powiedział cytuję : " Nie trzeba chodzić do Kościoła by wierzyć w Boga. On jest w nas. Jest wszędzie i modlić się do niego możemy gdzie tylko chcemy. "
Nie trzeba brać ślubu w KK, aby ślubować przed Bogiem
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:31   #3856
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość

Tak, ostatecznie chodzi o to samo. Jednak cała "otoczka" jest inna i ma wpływ na życie wiernych. Np. katolicy nie mogą uprawiać seksu przed ślubem i stosować antykoncepcji.



To prawda, Bóg raczej jest ten sam. Ale sama mówisz, że za KK nie przepadasz. Więc dlaczego akurat ślub ma być w KK? Dlaczego ma Ci tego ślubu udzielić instytucja, z której działaniem się nie zgadzasz?

Do tego pozwolę sobie zacytować KPK:
"Kan. 1059 - Małżeństwo katolików, chociażby tylko jedna strona była katolicka, podlega nie tylko prawu Bożemu, lecz także kanonicznemu, z zachowaniem kompetencji władzy państwowej odnośnie do czysto cywilnych skutków tegoż małżeństwa."

Czyli zawierając ślub w KK ślubujesz też życie zgodne z zasadami KK.


Myślę, że wiem
1. Dokładnie masz rację. Każda wiara ma swoje zasady. Jednak są to zasady głównie wymyślone przez ludzi, o których nie ma mowy w Biblii. Posłużę się odpustem w KK. Biblia nie przewiduje czegoś takiego, jest to odstępstwo od Słowa Bożego.

"W świetle Biblii katolickie odpusty są odstępstwem od Słowa Bożego, bowiem oczyszczenia z grzechów dostępujemy wyłącznie na skutek pokornego wyznania ich Bogu w akcie osobistego nawrócenia.
Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości
[1Jn 1,9]." źródło

Jak widzisz, odpust jest możliwy w momencie nawrócenia i gorącej wiary, a nie modlitwy w kościele katedralnym czy wizycie na cmentarzu (mnie przynajmniej tak uczono) - co za tym idzie, jest to wymysł człowieka niewiele mający się do rzeczywistości.

2. Nie ma rzeczy idealnych. KK również nie jest, żadne wyznanie perfekcją się nie skalało. Przeszkadza mi to, że księża mają dzieci, że pouczają o rzeczach nie mając o nich zielonego pojęcia, że żyją ponad stan (mimo, iż bracia zakonni żyją w ubóstwie i biedzie a modlą się tymi samymi formułkami do tego samego Boga), że nie niosą posługi kapłańskiej tak, jak zostało przekazane im w PŚ. Pisałam wyżej o tacie, który poprosił o szklankę wody, została mu odmówiona. Czy tego chciał Bóg? Przeszkadza mi właśnie ten czynnik ludzki i to, co robią z wiarą. Ślub chcę wziąć w tej instytucji, ponieważ jej zmiana nie zmieni Boga. Nie zmieni moich uczuć do Tż, zmieni się jedynie formułka przysięgi.

3. Zasady panujące w moim małżeństwie będą takie jak teraz w związku (mam nadzieję) Czyli miłość, szacunek, wsparcie, zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, szczerość, oddanie. Tak, jak być powinno w szczęśliwym związku, ze ślubem czy bez. Domyślam się, że te same cechy ma Twój związek A więc to, czy wstrzelę się w prawo kanoniczne to pół biedy, jeśli mamy być szczęśliwi to będziemy, jeśli nie, prawo kanoniczne za nas nie złagodzi kryzysu.


Nie chcę porównywać ślubu kościelnego przed Bogiem do tak błahej sprawy ale muszę zobrazować mój tok myślenia. Dajmy na to choruję. Chcę być zdrowa. Idę do lekarza, decyduję się na nieprzyjemne badania by podjąć leczenie i wyzdrowienie. To samo ze ślubem. Decyduję się na niego, przechodzę wszystkie procedury by finalnie stanąć przed ołtarzem i przed Bogiem złożyć przysięgę.

Chatul, lubię z Tobą dyskutować, kultura wypowiedzi, wzajemny szacunek i nie narzucanie swojego zdania, cieszę się, że jesteśmy w stanie się zrozumieć

Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Czas edycji: 2011-10-25 o 12:38
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:31   #3857
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez ArabicPrincess Pokaż wiadomość
ale się poważny i ciężki temat zrobił widzę
Ja się z tego cieszę
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:34   #3858
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Niemniej biorąc ślub kościelny zobowiązujesz się też do życia zgodnie z KK. Cytowałam już tutaj odpowiedni kanon z KPK
No ale skoro biorąc slub kościelny zobowiązuję się do życia zgodnie z kk, to jak mają się do tego pytania tuż przed ślubem w kancelariach własnie -typu ,, Czy zamierzacie wychowywać dzieci wg wiary kk?,, ,, czy zamierzacie miec dzieci,, itp. Na te pytania udziela się odpowiedzi nie albo tak. Tyle, że teraz zastanawiam się po co im był ten wywiad z nami.... chyba w razie rozwodu koscielnego..

Shanaya zgadzam się cały czas z tym co piszesz mam dokładnie takie poglądy jak ty, tyle że ty umiesz je ubrać w słowa

Chatul ja też się cieszę na takie tematy, bo dobrze poznawac zdanie innych, i dopatrywac się też błedów w swoim własnym myśleniu. Bardzo lubię dyskusje z Toba

Edytowane przez 201605041146
Czas edycji: 2011-10-25 o 12:37
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:40   #3859
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014120 6]1. Dokładnie masz rację. Każda wiara ma swoje zasady. Jednak są to zasady głównie wymyślone przez ludzi, o których nie ma mowy w Biblii.[/QUOTE]

I na tym polega katolicyzm. Poza zasadami biblijnymi, są jeszcze zasady KK.

Cytat:
2. Nie ma rzeczy idealnych. KK również nie jest, żadne wyznanie perfekcją się nie skalało. Przeszkadza mi to, że księża mają dzieci, że pouczają o rzeczach nie mając o nich zielonego pojęcia, że żyją ponad stan (mimo, iż bracia zakonni żyją w ubóstwie i biedzie a modlą się tymi samymi formułkami do tego samego Boga), że nie niosą posługi kapłańskiej tak, jak zostało przekazane im w PŚ. Pisałam wyżej o tacie, który poprosił o szklankę wody, została mu odmówiona. Czy tego chciał Bóg? Przeszkadza mi właśnie ten czynnik ludzki i to, co robią z wiarą. Ślub chcę wziąć w tej instytucji, ponieważ jej zmiana nie zmieni Boga. Nie zmieni moich uczuć do Tż, zmieni się jedynie formułka przysięgi.
Zmieniłoby się również to, że nie zobowiązywałabyś się do życia zgodnie z KK. KPK jako mówi, że małżeństwo katolickie podlega również prawu kanonicznemu.

Cytat:
3. Zasady panujące w moim małżeństwie będą takie jak teraz w związku (mam nadzieję) Czyli miłość, szacunek, wsparcie, zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, szczerość, oddanie. Tak, jak być powinno w szczęśliwym związku, ze ślubem czy bez. Domyślam się, że te same cechy ma Twój związek
Tak, mój związek również opiera się na miłości, szacunku, wsparciu, zapewnieniu poczucia bezpieczenia, szczerości i oddaniu.

Cytat:
A więc to, czy wstrzelę się w prawo kanoniczne to pół biedy, jeśli mamy być szczęśliwi to będziemy, jeśli nie, prawo kanoniczne za nas nie złagodzi kryzysu.
Oczywiście. Nigdy nie uważałam, że tylko stosowanie się do zasad KK może zapewnić szczęście. Niemniej jeśli już bierze się ślub w KK i tym samym deklaruje się chęć życia zgodnie z zasadami KK, to moim zdaniem wypadałoby już konsekwentnie się do tych zasad stosować.
Ślub w KK to nie tylko ślub przed Bogiem, ale również swego rodzaju deklaracja wobec KK.

Cytat:
Chatul, lubię z Tobą dyskutować, kultura wypowiedzi, wzajemny szacunek i nie narzucanie swojego zdania, cieszę się, że jesteśmy w stanie się zrozumieć
Miło mi

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
untouched wiesz, że slub koscielny możemy nawet na łące zawrzeć, bez księdza, słowa przysięgi będą tak samo ważne, bo Bóg jest wszędzie.


---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
No ale skoro biorąc slub kościelny zobowiązuję się do życia zgodnie z kk, to jak mają się do tego pytania tuż przed ślubem w kancelariach własnie -typu ,, Czy zamierzacie wychowywać dzieci wg wiary kk?,, ,, czy zamierzacie miec dzieci,, itp. Na te pytania udziela się odpowiedzi nie albo tak. Tyle, że teraz zastanawiam się po co im był ten wywiad z nami....
Po co? Po to żeby się dowiedzieć jakie macie poglądy i w razie czego Wam powiedzieć, że jednak na razie nie powinniście brać ślubu katolickiego.
Nie każdy jest świadom, że małżeństwo katolickie podlega prawu kanonicznemu.

Cytat:
chyba w razie rozwodu koscielnego...
W KK nie ma czegoś takiego jak rozwód Jest tylko stwierdzenie nieważności małżeństwa. Matrimonium non existens.

Cytat:
Chatul ja też się cieszę na takie tematy, bo dobrze poznawac zdanie innych, i dopatrywac się też błedów w swoim własnym myśleniu. Bardzo lubię dyskusje z Toba
Cieszę się
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-25, 12:46   #3860
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

w kk nie ma rozwodu, ale to dzieki Tobie Chatul na innym wątku dowiedziałam się, że Bóg ustanawia rozejście się małżeństwa (ew. św Mateusza rozdział 5 werset 32 i rozdział 19). No ale suma sumarum wkurza mnie zakłamanie kościoła.

( a miałam siedzieć i się uczyć )

Edytowane przez 201605041146
Czas edycji: 2011-10-25 o 12:49
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:49   #3861
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Anetko, Untouched, cieszę się, że myślimy podobnie

Co nie zmienia faktu, że Chatul też ma wiele racji w tym co mówi

Osobiście nie znam wyznania, które opiera się JEDYNIE na Słowie Bożym. Do tej pory miałam do czynienia z Bogiem + działalnością ludzką. Jeśli powstanie wyznanie polegające tylko i wyłącznie na PŚ, a jego przedstawiciele będą naprawdę się stosować wedle niego to zastanowię się nad zmianą. Bo śmiech człowieka bierze gdy przychodzi ksiądz i "wyłudza" pieniądze niemal wyśpiewując fragmenty o jałmużnie a człowiekowi w potrzebie nie poda szklanki wody.

Jeśli będzie wiara opierająca się na tym, że jest Bóg i PŚ chętnie się przyłączę. Prawo kanoniczne też zostało wymyślone przez człowieka. Jak wiele innych rzeczy. Jeśli wymaga ono miłości, szacunku, potomstwa to spokojnie mogę się podpisać.

Odnośnie tego, co napisała Anetka i rozejściu małżeństwa. W typowo katolickim wątku tu na wizażu zapytałam katoliczkę, jak się sprawa ma z tym, że para się kocha, uprawia seks przed ślubem ale nie żałuje i wie, że nadal będą to robić. Co ze spowiedzią? W spowiedzi niezbędny jest przecież żal za grzechy i postanowienie poprawy. Ale kłamiąc w konfesjonale spowiedź staje się nieważna. Więc zapytałam ją o rozwiązanie w tej sytuacji. Odpisała mi, że istnieje jeszcze coś takiego jak żal niedoskonały, czyli zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś omylnym człowiekiem i musisz przeprosić Boga za swoją niedoskonałość (czyli żałujesz ze względu na karę i obrażenie Boga). Zapytałam w takim razie czy spowiedź jest do tego żalu niezbędna i co z ludźmi, którzy nadal nie żałują to nie uzyskałam odpowiedzi.

Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Czas edycji: 2011-10-25 o 12:58
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 12:57   #3862
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 13 430
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
untouched wiesz, że slub koscielny możemy nawet na łące zawrzeć, bez księdza, słowa przysięgi będą tak samo ważne, bo Bóg jest wszędzie.
Wiem wiem
Ale mimo wszystko od dziecka chciałam iść do ślubu w białej sukni , prowadzona przez tatę do ołtarza. Chcę ślubować w Kościele w domu Bożym ale nawet jeśli byłoby to na łące to i tak byłabym szczęśliwa.
Wiem ale wiesz cała ceremonia w Kościele ma coś w sobie. Fascynuje mnie od dziecka i jeśli będę chciała to wezmę ślub w Kościele.

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Czyli nie jesteś katoliczką, moim zdaniem.



Serio? Modlisz się poza kościołem, bo Bóg jest wszędzie, ale przysięgać można tylko w kościele?
KK nie ma monopolu na Boga, powtórzę setny raz



Niemniej biorąc ślub kościelny zobowiązujesz się też do życia zgodnie z KK. Cytowałam już tutaj odpowiedni kanon z KPK



Nie trzeba brać ślubu w KK, aby ślubować przed Bogiem

Jestem katoliczką bo przyjęłam chrzest. W tamtej chwili się nią stałam.
Ty też nią jesteś tylko nie wierzącą.
Tak modlę się wszędzie i powtórzę po raz kolejny. Chcę ślubować w Kościele ale nawet jeśli byłoby to pod mostem to i tak byłabym szczęśliwa.
Tak Tak wiem. Może jestem inna. Ale wierzę w Boga, modlę się do niego, nie chodzę do Kościoła i mam na niektóre poglądy inne ale mimo wszystko wiem, że Bóg jest w nas.
Ksiądz na lekcjach religi wielokrotnie ze mną dyskutował bo tylko Ja miałam chyba odwagę powiedzieć swoje poglądy.
Seks przed ślubem? To grzech. Trzeba zachować czystość. Ale wiesz co Bóg mówi? My urodziliśmy się z grzechem bo zostaliśmy poczęci w grzechu ( czyt. stosunek miłosny.) Mimo małżeństwa urodziliśmy się w grzechu. Ksiadz nam to kiedyś tłumaczył.
Antykoncepcja? Nie ingeruje w moją wiarę tylko w moje ciało. A za swoje ciało jestem ja odpowiedzialna.
Kremacja? Kościół niby zakazuje ale " Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz" sam sobie zaprzecza.

Powiem to pierwszy raz i ostatni.
Wezmę ślub w Kościele bo tego chcę. Po śmierci chcę być spalona. Nie chcę by chodziły i zjadały mnie robaki. Poza tym w razie powodzi to grozi nam epidemia od rozkładających się ciał. Po śmierci chcę oddać swoje organy. Dzięki temu kiedyś może uratują komuś życie. W niebie nie będą mi potrzebne.
Wierzę w Boga i nie muszę się nikomu spowiadać na ten temat
To sprawa osobista każdego człowieka.

Obecnie mam takie poglądy i ich nie zmienię

Dziewczyny wyszło u mnie słoneczko
Zamierzam dzisiaj długo biegać na dworze
Muszę wykorzystać te ciepełko
Mówili w prognozie, że po 3 listopada ma spaść śnieg
Niech będzie go dużo Chcę ulepić z kuzynami i kuzynkami bałwana

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014120 6]1. Dokładnie masz rację. Każda wiara ma swoje zasady. Jednak są to zasady głównie wymyślone przez ludzi, o których nie ma mowy w Biblii. Posłużę się odpustem w KK. Biblia nie przewiduje czegoś takiego, jest to odstępstwo od Słowa Bożego.

"W świetle Biblii katolickie odpusty są odstępstwem od Słowa Bożego, bowiem oczyszczenia z grzechów dostępujemy wyłącznie na skutek pokornego wyznania ich Bogu w akcie osobistego nawrócenia.
Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości [1Jn 1,9]." źródło

Jak widzisz, odpust jest możliwy w momencie nawrócenia i gorącej wiary, a nie modlitwy w kościele katedralnym czy wizycie na cmentarzu (mnie przynajmniej tak uczono) - co za tym idzie, jest to wymysł człowieka niewiele mający się do rzeczywistości.

2. Nie ma rzeczy idealnych. KK również nie jest, żadne wyznanie perfekcją się nie skalało. Przeszkadza mi to, że księża mają dzieci, że pouczają o rzeczach nie mając o nich zielonego pojęcia, że żyją ponad stan (mimo, iż bracia zakonni żyją w ubóstwie i biedzie a modlą się tymi samymi formułkami do tego samego Boga), że nie niosą posługi kapłańskiej tak, jak zostało przekazane im w PŚ. Pisałam wyżej o tacie, który poprosił o szklankę wody, została mu odmówiona. Czy tego chciał Bóg? Przeszkadza mi właśnie ten czynnik ludzki i to, co robią z wiarą. Ślub chcę wziąć w tej instytucji, ponieważ jej zmiana nie zmieni Boga. Nie zmieni moich uczuć do Tż, zmieni się jedynie formułka przysięgi.

3. Zasady panujące w moim małżeństwie będą takie jak teraz w związku (mam nadzieję) Czyli miłość, szacunek, wsparcie, zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, szczerość, oddanie. Tak, jak być powinno w szczęśliwym związku, ze ślubem czy bez. Domyślam się, że te same cechy ma Twój związek A więc to, czy wstrzelę się w prawo kanoniczne to pół biedy, jeśli mamy być szczęśliwi to będziemy, jeśli nie, prawo kanoniczne za nas nie złagodzi kryzysu.


Nie chcę porównywać ślubu kościelnego przed Bogiem do tak błahej sprawy ale muszę zobrazować mój tok myślenia. Dajmy na to choruję. Chcę być zdrowa. Idę do lekarza, decyduję się na nieprzyjemne badania by podjąć leczenie i wyzdrowienie. To samo ze ślubem. Decyduję się na niego, przechodzę wszystkie procedury by finalnie stanąć przed ołtarzem i przed Bogiem złożyć przysięgę.

Chatul, lubię z Tobą dyskutować, kultura wypowiedzi, wzajemny szacunek i nie narzucanie swojego zdania, cieszę się, że jesteśmy w stanie się zrozumieć [/QUOTE]


Zgadzam się w 100%
Sama chciałam to napisać ale nie wiedziała jak to słownie napisać Obrać w słowa heh
Mądra z Ciebie kobietka
Wszystkie jesteśmy mądre

Mi też się fajnie dyskutuje.
Nikt nikomu niczego nie narzuca. Każdy z nas w coś innego wierzy, ma inne zasady.

Edytowane przez 0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6
Czas edycji: 2011-10-25 o 13:27
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:04   #3863
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

untouched zgadzam się także z toba

swoją drogą biegasz tez w zimie? bo ja obecnie przestałam, bo takie zimne powietrze, że potem oddychać nie mogę musze inne ćwiczenia znaleźć na okres zimowy proponujesz coś?
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:07   #3864
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Jeśli chodzi o sprawy wiary wierzę w Boga nie w kościół i naprawdę rzadko chodzę do kościoła, można powiedzieć wierząca ale niepraktykująca.

Poszłam dziś sobie na miasto na zakupy i poszło 100zł jak zawsze to się spodoba i jeszcze to ... ech

Ale weszłam całkiem przypadkiem do lumpeksu i znalazłam rurki za 3 zł nowe z metką zobaczcie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1000444.jpg (81,3 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1000445.jpg (73,9 KB, 2 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1000446.jpg (59,8 KB, 2 załadowań)
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:09   #3865
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Untouched dopiszę coś od siebie dla Ciebie

Przede wszystkim dziękuję, że tak miło o mnie myślisz, z wzajemnością
A teraz odnośnie przeszczepu organów. W dniu swoich 18 urodzin zrobiłam sobie prezent, a może jeszcze komuś, kogo nawet nie znam. Podpisałam Oświadczenie Woli i od moich urodzin trzymam go w swojej portmonetce, która wszędzie jest ze mną. Chcę, by po mojej śmierci ktoś miał szansę na życie. Rodzina wie i przyjęła moją decyzję do wiadomości. KK był przeciwny oddawaniu narządów, dopiero jakiś czas temu zmienił zdanie. Za sprawą Jana Pawła II. Na moim oświadczeniu jest napisane cytuję:

"Każdy przeszczep organu ma swoje źródło o wielkiej wartości etycznej. Szlachetność takiego gestu polega na tym, że jest on prawdziwym aktem miłosierdzia dla drugiego człowieka." Ojciec Święty Jan Paweł II, 29 sierpnia 2000 roku.

Jestem dumna z tego, że zdaję krew honorowo i mam to Oświadczenie. I nadal byłabym dumna nawet gdyby KK byłby przeciwny.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:23   #3866
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

tak sobie myślę teraz, że gdybyśmy żyli kropka w kropke wg kkk to byśmy ocipieli za przeproszeniem albo ,,skonczyli,, jak na pewnym forum co to małzenstwa z dlugim stazem księcia się pytają czy mogą w danych pozycjach uprawiać seks. Nie dajmy się zwariować żyjmy jak nam podpowiada nasza intuicja( sumienie?) i bądźmy dobrymy ludźmi co ma być to będzie to nie księża będą nas osądzac w dniu ostatecznym.
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:34   #3867
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 13 430
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

Cytat:
Napisane przez anettka Pokaż wiadomość
untouched zgadzam się także z toba

swoją drogą biegasz tez w zimie? bo ja obecnie przestałam, bo takie zimne powietrze, że potem oddychać nie mogę musze inne ćwiczenia znaleźć na okres zimowy proponujesz coś?
Nie biegam zimą Dla mnie za zimno i zaraz złapało by mnie jakieś choróbsko.
Właśnie chcę się zapisać na aerobic w wodzie Na okres zimowy
Dobrze, że nie trzeba umieć pływać. Bo ja nie umiem

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014205 3]Untouched dopiszę coś od siebie dla Ciebie

Przede wszystkim dziękuję, że tak miło o mnie myślisz, z wzajemnością
A teraz odnośnie przeszczepu organów. W dniu swoich 18 urodzin zrobiłam sobie prezent, a może jeszcze komuś, kogo nawet nie znam. Podpisałam Oświadczenie Woli i od moich urodzin trzymam go w swojej portmonetce, która wszędzie jest ze mną. Chcę, by po mojej śmierci ktoś miał szansę na życie. Rodzina wie i przyjęła moją decyzję do wiadomości. KK był przeciwny oddawaniu narządów, dopiero jakiś czas temu zmienił zdanie. Za sprawą Jana Pawła II. Na moim oświadczeniu jest napisane cytuję:

"Każdy przeszczep organu ma swoje źródło o wielkiej wartości etycznej. Szlachetność takiego gestu polega na tym, że jest on prawdziwym aktem miłosierdzia dla drugiego człowieka." Ojciec Święty Jan Paweł II, 29 sierpnia 2000 roku.

Jestem dumna z tego, że zdaję krew honorowo i mam to Oświadczenie. I nadal byłabym dumna nawet gdyby KK byłby przeciwny.[/QUOTE]

Mam zamiar podpisać takie oświadczenie woli
Teraz byłam chora i nie mogłam oddać krwi ale chcę się też zgłosić do banku dawców szpiku osób niespokrewnionych. Jeśli jest szansa, że mogę komuś pomóc to chcę to zrobić. Być może nigdy niekomu nie oddam szpiku ale jest szansa , że uratuję komuś życie bo się zgłosiłam

Anetka zgadzam się
Musimy żyć według swoich zasad i własnego sumienia, być dobrymi ludźmi i być szczęśliwym

Idę biegać
Do później

Edytowane przez 0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6
Czas edycji: 2011-10-25 o 15:54
0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:42   #3868
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;30142598]
Idę biegać
Do później[/QUOTE]

Biegaj biegaj i uważaj na siebie
A Ty Anetko się ucz!
Ja uciekam do lekarza.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:44   #3869
201605041146
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

no dooobra to pa dziewczyny idę się uczyć
201605041146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-25, 13:57   #3870
olaaaa199111
Zakorzenienie
 
Avatar olaaaa199111
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 152
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.

mandragona to na co te 100 zł wydałaś?
__________________
olaaaa199111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.