Wysokie, kobiece, modne. Wszystkie wysokie wizażanki łączmy się!!! cz. II

[_cornelia_]

a co planujesz, jeśli można wiedzieć?

ja niestety jestem starszną bałaganiarą. tłumaczę to sobie, że mam poplątane życie, a mój pokój to obrazuje

Zauważyłam teraz, że mamy taką samą sukienkę z Vili (moja bez stylizacji)

[agaola89]

U mnie też się szykują porządki... Mieszkam z pedantem, więc muszę się przemóc ;D

[sQuaara]

3 godziny i weekend!!
malo pisze bo praca szkola praca szkole przeprowadzka praca szkola...
nie chce mi sie wiecznie pisac ze mecze sie w pracy a A. wciaz sie nie odezwal.. ponad tydzien.

[Kawuszkaa]

Napisane przez sQuaara

3 godziny i weekend!!
malo pisze bo praca szkola praca szkole przeprowadzka praca szkola...
nie chce mi sie wiecznie pisac ze mecze sie w pracy a A. wciaz sie nie odezwal.. ponad tydzien.

Ehh..., nie zrozum sQuaarko mnie źle, ale to chyba przegięcie żeby nawet nie napisać smska przez ponad tydzień?? :/ Rozumiem jego sytuację, ale to tylko sms! Tym bardziej,że za Wami tak trudna rozmowa!
Ja też ostatnio mam mało czasu i mniej piszę, a jutro wyjazd na ślub kuzyna. Powrót w poniedziałek. Powrót do życia-wtorek
Życzę Wam dziewczynki udanego weekendu !
Buziaczki

[201607280909]

hej dziewczyny, nie było mnie ponad tydzień (ciąg dalszy szkolenia wyjazdowego), ale już wróciłam

zaraz zabieram się za nadrabianie zaległości w wątku, a widzę, że trochę ich jest

[kejtigda]

Dla mnie tygodniowe milczenie to też przegięcie

Dziewczyny zrobilam to, porządek w szafie Ile rzeczy o których zapomniałam, niektóre z metkami Zrobilam oczywiście bo TŻ jednak mi wyrzucił wszystko z szafy
ale solidna porcja rzeczy dołożona po wypadzie na lumpy w sobotę

[Morena_]

.

[naina_]

Zwalczyłam moją szafę. Mam teraz fantastyczny porządek

Weekend sobota w szkole, a wieczorem i w niedzielę z M.
Dużo tego żeby pisać, long story short jest bardzo dobrze, byłoby idealnie gdyby nie te kilometry......

M totally make my weekend "już jak Cię zobaczyłem wiedziałem, że będziesz moja"

[agaola89]

Napisane przez naina_

Zwalczyłam moją szafę. Mam teraz fantastyczny porządek

Weekend sobota w szkole, a wieczorem i w niedzielę z M.
Dużo tego żeby pisać, long story short jest bardzo dobrze, byłoby idealnie gdyby nie te kilometry......

M totally make my weekend "już jak Cię zobaczyłem wiedziałem, że będziesz moja"

Ja nie umiem się zebrać do ogarnięcia szafy... Grm... Ale! udało mi się zmobilizować i wystawiłam rzeczy na mojeciuchy.pl ;D

[kejtigda]

Ja niestety nie miałam wyboru, jak zobaczyłam to na ziemi ale jak zaczęłam podnosić i oglądać to się zajarałam i łatwiej poszło, zwłaszcza że TŻ robil obok coś na kompie, leciało coś w tle więc się nie nudziłam Moje 2 dzisiejsze zdobycze z lumpków, kupiłam dużo więcej ale nie chce mi się robić fotek ale w tych się zakochałam
1) asos
2) no name ciepła, polarowa
Weekend u mnie dość spokojny, bo w tym tygodniu mam zaplanowane imprezy na czwartek, piątek sobotę i niedziele, co wróży 5 dni kaca

Jako ciekawostke, nie wiem czy lubicie ale wyszedł nowy smak reddsa, żurawinowy

mojeciuchy.pl? Nie znam tego, idę obczaić

[naina_]

O Reddsie słyszałam od kumpeli, miałam nawet sobie kupić, ale jakoś tak nie po drodze mi było do sklepu.

Kejti ta z asos'a boska.

[sQuaara]

ja i A. nie jestesmy juz razem.

teraz pograzona w smutku i rozpaczy cale dnie siedze w pracy albo spotykam z przyjaciolkami.. choc w sumie i tak co spotkanie konczy sie placzem.

przeprosil, powiedzial ze mialo byc inaczej, ze bedzie tesknil i nie chce stracic kontaktu ze kiedys ma wrocic do wro.. jak powiedzial "jeszcze kiedys, nie raz sie spotkamy"

a tak poza tym to lipa na uczelni w pracy dostalam premie i w tym tygodniu musze sie przeprowadzic. ot co.
dlatego nie pisze.
nie wiem co.
z wami przezywalam poczatki z A. to byl glowny temat moich ostatnihc 3miesiecy. teraz go nie ma. a przeciez o ksiegowaniu nie bede Wam pisac;(

[naina_]

sQuaara ale że jak, przyjechał, przeprosił i już. Co On oszalał? Przecież te 100ileś km to nie tak dużo. Nie ma dla Ciebie czasu, bo co? Bo nie chce/pracuje/uczy się/inne (niepotrzebne skreślić)
Ojej Kochana
Zawsze możesz pisać o perypetiach związanych z kupnem nowych mebli/zasłon/sztućców/talerzy czy szklanek

[kejtigda]

sQuaara głowa do góry na pewno się szybko znajdzie ktoś na pocieszenie Wysokie z podrywami mają łatwiej więc spokojnie Nie chce mi się gruba czcionka wyłączyć

Naina ja też w tej z asosa jestem zakochana

[sQuaara]

nie lubie leczyc sie z jednego faceta innym... tzn normalnie szlam na impreze wybieralam ofiare i byl moj na 1 impreze a pozniej oczywiscie ryczalam

teraz nie chce. wciaz czuje sie jakbym go zdradzala.

naina spotkalam go we wro. przez przypadek. przyjechal do pracy ale nie mial czasu sie ze mna zobaczyc.
przepraszal mowil ze inaczje nie potrafi. ze owszem 100km to nie duzo ale on w domu nie bywa. tylko praca/firma/tata w szpitalu. mowil ze kiedys to sie uspokoi wszystko ulozy... ale teraz nie potrafi inaczj.. chcialby, mial inne plany co do nas. ale taki los.. wiem ze zachowal sie tak dla mojego dobra. nie chce zebym czekala denerwowala sie plakala tylko zebrala i ruszyla ze swoim zyciem.
fakt-ja tego nie chce. ale racjonalnie postapil. nie winie go. ma trudny okres. spotykalismy sie krotko. mowil ze kiedys jeszcze sie spotkamy.. nie raz..
aczkolwiek ja musze zyc dalej.
zapytalam czy moge powiedziec ze bede na niego czekac odpowiedzial "nie.choc wlasnie to agatko powiedzialas"
nie wiem czy wroci kiedykolwiek do wro. nie wyobrazam sobie spotkac go przez przypadek na imprezie kiedys..
nie wiem czy kiedys jeszcze mnie przytuli, pocaluje.
byl dla mnie bardzo wazny..wciaz o niego sie martwie ale takie zycie..
jakos przelykajac lzy musze zyc dalej.. nie myslac o tym ze co weekend on jest we wro w pracy...
plakal. wiem ze bylam dla niego wazna ale nie jestem najwazniejsza i uznal ze tak bedzie latwiej. a ja wiem ze ma za duzo zmartwien zeby jeszcze dobijac sie mysla ze od miesiaca mnie rani swoim zachowaniem.
jezeli ejst nam pisane to mzoe ze soba bedizemy... w koncu nigdy nawet sie nie klocilismy i to nie nasza wina ze zwiazek sie rozpadl.

bardzo za nim tesknie i mi go brakuje. mimo ze i tka sie nie odzywal to swiadomosc i nadzieja byly mi potrzebne. teraz mam mega dziure przez cala klatke piersiowa..


a zakupy juz mam do mieszkania brakuje mi tylko motywacji do przeprowadzki (nie zebym miala do czegos inengo;p)

[naina_]

sQuaara A postąpił bardzo dojrzale. To dobrze, że wszystko wytłumaczył, i że nie oszukiwał i nie robił złudnych nadziei.
Może jeszcze kiedyś się zobaczycie, ale na Twoim miejscu nie nastawiała bym się na to tak bardzo. Wiadomo, życie różne pisze scenariusze, nie zawsze to, co sobie zaplanujemy wychodzi.
Niestety tak czasem bywa. I choć może Ci się to wydać teraz śmieszne i nie na miejscu, to w końcu przestaniesz płakać i zaczniesz żyć normalnie. Będzie Cię coraz więcej rzeczy cieszyć i w końcu nawet zaczniesz umawiać się z innymi.
A ta dziura w klatce piersiowej z każdym dniem będzie odrobinę mniejsza. Tylko nie możesz się katować i zadręczać ciągłym myśleniem o A i o tym, jak by to było gdyby wszystko się inaczej potoczyło.
Musisz zacząć żyć ze świadomością, że A nie ma i że żyjesz bez Niego.

Pierś do przodu, pewny krok i na poprawę humoru kup buty, torebkę, butelkę wódki, spij się na umór i żyj dalej.


Będzie dobrze, Kochana!

[sQuaara]

jestem w takim stanie ze ta mala mysl iskierka ze kiedys jeszcze bedzie dla mnie dostepny.. choc wiem ze nie moge absolutnie sie na to nastawiac;p
aczkolwiek no jakos musze move on
jedyne co to nie wydaje mi sie ze jak juz kiedys wroci to zacznie spotykac sie z kims innym... nie moge sobie wyobrazic ze by do mnie nie napisal..

dojrzale ale jednak wolalabym zeby jego dojrzalosc przejawila sie zaakceptowaniem faktu ze chce z nim byc mimo wszystko i te pare, no nie oszukujmy sie, miesiecy na niego czekac.

[kejtigda]

A dla mnie to trochę dziwne. Rozumiem że ma ciężką sytuację, ale bez przesady- nie ma rzeczy niemożliwych, raz w tygodniu nie znalazłby chociaż trochę czasu? Ty też byś mogła podjechać. Znam pary co po 2 miesiącach bycia ze sobą miały tak że ktoś wyjeżdzał na stałe do pracy za granice i takie związki potrafiły mimo krótkiego stażu przetrwać sporo czasu, zwłaszcza że kiedyś ta sytuacja się unormuje. Jak komuś naprawdę zależy to da radę, tydzień czasu nie znalazł minuty na napisanie smsa?
Powinien się cieszyć że ma kobietę która mimo krótkiego czasu jest gotowa mu pokazać że jej zależy i chce to udowodnić i z nim być i go wspierać!

Musisz dojsć do siebie i żyć dalej, i znaleźć kogoś kto dla Ciebie pokona wszystko, w czynach a nie słowachPrzeprowadzk a to idealna rzecz na nowy etap w życiu

[sQuaara]

ja go rozumiem.
umiera mu tata, ma na glowie cala firme o ktorej nie ma pojecia, mame ktora placze w domu

to nie jest kwestia zwiazku na odleglosc tylko trosk i bolu jaki mimo wszystko ta odleglosc rodzi. a on ma wystarczajaco zmartwien. i dopiero 21lat
sama nie wiem co ja zrobilabym w jego sytuacji
wiem ze jest odpowiedzialny i to co czul bylo szczere. ale niestety jest jak jest.
i moge albo go wyklinac albo postarac sie zrozumiec.bardzo mi pomaga mama ktora jakkolwiek w dorosly sposob stara mi sie to wytlumaczyc..moje 22lata to tez za malo zeby mozg ogarnal serce i radzil sobie z bolem. gdy z dnia na dzien osoba w ktorej moglam sie zakochac znika z mojego zycia.

[kejtigda]

Najważniejsze że Ty masz spokój ducha i go rozumiesz w tej decyzji

Ja mam chyba inny pogląd na świat

Zbieram sie na kupno porządnego i taniego aparatu foto, mam na oku olympusa 450, ma ktoś może? W sumie nie wiem czy mi się uda bo na nic poza cyckami w życiu mi się nie udało uzbierać ale fajnie by było

[agaola89]

Napisane przez kejtigda

Najważniejsze że Ty masz spokój ducha i go rozumiesz w tej decyzji

Ja mam chyba inny pogląd na świat

Zbieram sie na kupno porządnego i taniego aparatu foto, mam na oku olympusa 450, ma ktoś może? W sumie nie wiem czy mi się uda bo na nic poza cyckami w życiu mi się nie udało uzbierać ale fajnie by było

sQuarra, dobrze, że nie korzystasz z metody klin klinem.

Szukasz takiej zwykłej cyfrówki czy lustrzanki? Jak tego drugiego, to polecam sony alpha 450 - mnie się dobrze sprawuje, ostatnio byłam z nim na weselu jako II fotograf i daje radę

[naina_]

Dziewczyny ratujcie!
11 listopada M ma imieniny. No i nie mam pomysłu na prezent dla Niego. Może nie tyle prezent, ale jakiś upominek, coś małego i niezbyt drogiego żebym za wysoko poprzeczki nie podniosła. Wiecie o co chodzi zbliżają się święta
Pomyślałam o długopisie z grawerem, na allegro Parkera z grawerem już za jakieś 50-60zł z przesyłką już się kupi. Tylko czy to dobry pomysł, a może coś innego??

No nie mam pomysłu i już.
A jak dostanę wypłatę to pasowało by coś zamówić.....

[kejtigda]

Jeśli M jest eleganckim facetem to na pewno będzie mu taki parker pasował Ja mojemu na jego urodziny nie wiedziałam totalnie co kupić, stanęło na biletach lotnicznych bo podróże każdy lubi Swoją drogą 11 listopada piękna data, kocham święto niepodległości

Myślę o olympusie 450, taka lustrzanka dla amatorów ale zaraz sprawdze co to za aprat ten co polecasz

[naina_]

M daleko do typowego businessmana, elegancki na co dzień to on nie jest.
Jednak wiem, że w tej branży dobry długopis to podstawa.
A jeszcze kiedy mi mówił, że czasem nie ma czym zapisać i łapie jakieś ołówki, czy inne połamane, to aż mi włosy stawały dęba. No to sobie pomyślałam, że taki długopis z grawerem to dobry pomysł na początek.
Z resztą to tylko imieniny i z tego co mówił, to ich nie obchodzi, więc nic drogiego nie chcę mu kupować.

Coś większego dostanie na święta, choć też nie mam pomysłu, bo on wszystko ma.


Oglądam ja sobie na stronie Burberry torebki, patrzę na cenę tu 495zł, tam 695zł, pomyślałam, że jak dostanę wypłatę, to w sumie sobie taką kupię. Tylko nie zauważyłam tych 5 i 4 jeszcze z przodu

[sQuaara]

a mnie chca wyrzucic z uczelni
mnie studentke k#$Q#%^$ roku kiedys tam.. z dyplomem II meijsca w polsce z zarzadzania przedsiebiorstwem po 2gim roku, a konkurs dla managerow... mnie na 5roku. bo nie oddalam indeksu.bo pracuje w zawodzie.
no faken ;/


jak bylo dobrze to bylo: dostalam prace A., kupilam mieszkanie mialam aktywny plan oszczednosciowy na samochod.
a jak sie wali to wszystko na raz.


#$%$&%&$%@#$@#V @#$^&*%&^%@ !

tylko swiadomosc weekendu trzyma mnie przy zdrowych zmyslach...

[Morena_]

.

[naina_]

sQuaara jesteś na II-gim stopniu rozumiem, czy masz 5-cio letnie ciągłe.
Z resztą mało istotne. Panie w dziekanacie są &**%%%^$$##**&&%% moja koleżanka mało z listy studentów nie została usunięta, bo poszło, że ta podrobiła podpis przy jednym zaliczeniu. Co się okazało pani w dziekanacie miała taki kaprys i jej tak powiedziała. Sprawa zostałą wyjaśniona i ta babka z dziekanatu z****** straszny oberwała.
A w ogóle nie rozumiem instytucji dziekanatu, tego napuszenia osób tam pracujących i w ogóle całej wyższości.....

A Ty Kochana nie daj się! Pisz podanie o przedłużenie sesji i niech Cię cmokną w 4-ry litery

Morena bo w sumie to sobie pomyślałam, że taki parker to w sumie nic bardzo wielkiego i zobowiązującego. Ma imieniny, ale ich nie obchodzi a mi tak czy siak nie pasuje nic mu nie sprawić z tej okazji. A porządny długopis mu się przyda.
tylko mam problem z pomysłem na grawer, myślałam o "zawsze przy Tobie. K" ale wydaje mi się to takie jakieś nie na miejscu, za bardzo jakieś takie, no, za wcześnie chyba.
Znów wpadło mi do głowy "uśmiechnij się" ale to znów takie beznadziejnie bezosobowe.
I siedzę i myślę i nie wiem, cóż za tekst mu tam wypalić żeby był i z jednej strony zabawny a z drugiej żeby wiedział, że to ode mnie. I żeby nie było jakieś takie z podtekstowym wyznaniem miłosno-uczuciowym.
Te wyznania muszą wyjść od M.

[anja0804]

jak fajnie znaleźc taki wątek znajdzie się tu jeszcze miejsce na nowe 178cm?

[naina_]

Napisane przez anja0804

jak fajnie znaleźc taki wątek znajdzie się tu jeszcze miejsce na nowe 178cm?

Hej! Jasne, że tak, napisz coś więcej o sobie.

[sQuaara]

Napisane przez anja0804

jak fajnie znaleźc taki wątek znajdzie się tu jeszcze miejsce na nowe 178cm?

op course ))


laski wiem ze no bedzie dobrze. ale ja mam wystarczajaco niefajnie zeby mnie jeszcze moja alma mater dobijala... ;/

sierpien: 01.09 mam faceta ktory sie we mnie zakochuje..a ja w nim ostroznie... kupilam mieszkanie... przedluzylam umowe o prace
10.10 nie mam faceta... nie chce sie przeprowadzac... chca mnie udup.c na uczelni...


jakis koszmr.

ale jem duzo slodkosci ;D

i wspollokator lezal wczoraj za mna 4godziny i przytulal i ogladalismy serial (pal licho ze o wampirach) ale poczulam w koncu wzgledny spokoj... prawie wtulona w niego zasnelam..