Maturzyścia '09 - nareszcie część XXVI!

[muchahahaha]

Heeeej!
U mnie nie najlepiej dlatego się nie odzywam, ale postanawiam poprawę

[agusia642]

Napisane przez muchahahaha

Heeeej!
U mnie nie najlepiej dlatego się nie odzywam, ale postanawiam poprawę

A stało się coś ?
I pisać, pisać

Mi właśnie nogi odpadają, a raczej stopy, cały dzien stania na obcasie, co prawda małym a co do winka to mam go dosyc, bo juz enty tydzien z kolei stoję na jego promocji/ degustacji

[muchahahaha]

Na uczelni problemy.
Dalej cala grupa ma niezaliczony przedmiot, ten co mialam poprawkę we wrzesniu. Koles ciagle robi nas w ciula, nie przychodzi na umowione terminy, nie odbiera telefonów. Przez to nie mozemy zlozyc indeksów. Nie ma zlozonych indeksow = nie ma podbitej legitymacji = nie mogę kupić biletu ulgowego miesięcznego. Zaświadczenia o studiowaniu nie chcą mi wydać, tak to bym dała do biletu...
Baby z dziekanatu straszą nas o skreśleniu z listy studnetów, ale nie wydaje mi się, że mogą to zrobić, bo musieli by usunąć całą specjalizację . Nie wiemy czy mamy brać wszyscy warunki czy jak, bo nie wiemy ten z✂✂✂any koleś to ma zamiar zrobić...
Ogólnie jest do dupy. Męczy mnie to strasznie.

Poza tym od 3 tygodni bez przerwy chce mi się spać. Jadę do szkoły - śpię. Na zajęciach usypiam, wracając autobusem ze szkoły - śpie. W domu śpię, masakra... i wyskoczyły mi wielkie najbardziej obleśne kurzajki na czole i we włosach

[nieznajoma19]

Mucha jeżeli chodzi o senność to ja też miałam takie problemy, ale zaczęłam regularnie brać magnez i teraz jest o wiele lepiej

[muchahahaha]

ooo, muszę wypróbowąć, dzięki

[maalwiinkaa2]

Mucha, jeżeli koleś robi was w ciula, a kobiety z dziekanatu nie chcą pomóc to idźcie do Dziekana, albo do Rektora My tak właśnie załatwiliśmy sprawę z jednym wykładowcą, który nie chciał nam dać zaliczenia. Napisaliśmy najpierw skargę do Dziekana, a potem się z nim umówiliśmy się na spotkanie i to pomogło

[nieznajoma19]

Napisane przez muchahahaha

ooo, muszę wypróbowąć, dzięki

Ja biorę Magvit B6. trochu drogi bo kosztuje ok 18 zł ale działa na mnie najlepiej

Vinka dobrze radzi

[Renia90]

Napisane przez nieznajoma19

Dostałam przelew xD

to super

Musia ja też jestem cały czas senna, szczególnie jak wracam do domu-nie ważne czy późno czy wcześnie.. muszę też jakieś witaminki zakupić
a co do wykładowcy-masakra, skąd tacy ludzie sie biorą.. ja mam stresa na biomechanice bo choć byłam na ćwiczeniach to mam nieobecność za to że niby jestem nieprzygotowana(jak cała grupa). Koleś każe nam prowadzić zajęcia i gadać fizycznym językiem i tłumaczyć reszcie grupie coś co dla nas jest niezrozumiałe-co z tego że czytam i staram sie zrozumieć.. jego to oczywiście nie obchodzi ;/ (dlatego nikt sie nie głosi do prowadzenia i on traktuje nas jakbyśmy w ogóle nic sie nie uczyli). Jeszcze 2 nieobecności i już będziemy wiedzieć że mamy warunki to on powinien prowadzić zajęcia bo od tego tam jest, jak chce sprawdzić czy cos kumamy to może zadawać pytania w trakcie zajęć a nie że ja je mam prowadzić
teraz robiłam zadanie z biomechaniki właśnie - zajęło mi to 2h20min a on myślał że my to na zajęciach w 30min zrobimy - no powaliło go
a teraz czas się pouczyć jutrzejszego tematu

[anlejka]

Nienawidzę takich wykładowców
A u mnie się sajgon zaczyna. Milion referatów i zaliczeń teraz, bo ambitnie się głosiłam jako pierwsza żeby jak najprędzej, a nie pomyślałam o tym, że mi się ponakłada to wszystko Do tego dochodzi jeszcze sprawa z moim promotorem, a właściwie z jego brakiem Jeszcze nie wywalczyłam nic w dziekanacie, więc na samą myśl, że mam tam iść już mi niedobrze.
Nie wysypiam się i dziś mi się cały dzień we łbie kręci, do tego mdliło mnie rano co zostało oczywiście podsumowane tym, że jestem w ciąży
I mam taaaaaaakie genialne zajęcia z plastyki Zrobiłam pracę w 15 minut i przez 75 siedziałam i się nudziłam

[nicRu]

Heh, ja wlasnie przepisuje notatki, bo nam facet zbiera zeszyty (nie pytajcie czym sobie na to zasluzylam...). Potem sie wezme za dopisanie czegos z fizyki, przespie sie i jutro kolejny dzien.

[organizm]

Napisane przez nieznajoma19

Organizm przepraszam za to co teraz napiszę ale zawsze jak widzę Twój nick to czytam orgazm

Eee spoko nie Ty pierwsza i nie ostatnia

Napisane przez maalwiinkaa2

Mucha, jeżeli koleś robi was w ciula, a kobiety z dziekanatu nie chcą pomóc to idźcie do Dziekana, albo do Rektora My tak właśnie załatwiliśmy sprawę z jednym wykładowcą, który nie chciał nam dać zaliczenia. Napisaliśmy najpierw skargę do Dziekana, a potem się z nim umówiliśmy się na spotkanie i to pomogło

Mucha, Vinia dobrze radzi. Sytuacja jest o tyle lepsza, że jest was więcej - łatwiej będzie coś załatwić. Idźcie do dziekana albo jakiegoś pełnomocnika ds. studenckich, na pewno kogoś takiego macie Jak u mnie ludzie mieli problem z jednym przedmiotem to dość dużo wywalczyli

A ja jutro idę na badania krwi. Najgorsze jest to, że wyniki dostanę dopiero na wizycie czyli za jakieś 3tygodnie

[nikki999]

Napisane przez invissible

Maluch będzie musiał poznać smak smoczka...

On wie co to smok, wie co butla, bo walczyłam z laktacją na początku i musiał być dokarmiany Kiedy już udało mi się go odstawić od butli i unormowało mi się wszystko to znów będzie butla i boję się, że będą wojny po łikendach
na szczęście 6 miesiąc już niedługo i będziemy wprowadzać niemleczne posiłki- jakieś zupki przecierowe, ryż

Napisane przez Renia90

super, uwielbiam taką organizację

nikt mi nie odpisał na mail

Napisane przez Renia90

ps.8000 post - impreza xD

:pij emy:

Napisane przez nieznajoma19

Dostałam przelew xD

przestraszyli się

Napisane przez organizm

Ty się o nic nie martw! Nie zostawiasz Małego samego, będzie pod dobrą opieką! A Tobie też na pewno dobrze zrobi jak się zajmiesz trochę czymś innym

Będę tęsknić

nie no najbardziej o tą laktację się boję i jego chęć do piersi po całym dniu bez

Napisane przez nieznajoma19

Organizm przepraszam za to co teraz napiszę ale zawsze jak widzę Twój nick to czytam orgazm

Napisane przez muchahahaha

Na uczelni problemy.
Dalej cala grupa ma niezaliczony przedmiot, ten co mialam poprawkę we wrzesniu. Koles ciagle robi nas w ciula, nie przychodzi na umowione terminy, nie odbiera telefonów. Przez to nie mozemy zlozyc indeksów. Nie ma zlozonych indeksow = nie ma podbitej legitymacji = nie mogę kupić biletu ulgowego miesięcznego. Zaświadczenia o studiowaniu nie chcą mi wydać, tak to bym dała do biletu...
Baby z dziekanatu straszą nas o skreśleniu z listy studnetów, ale nie wydaje mi się, że mogą to zrobić, bo musieli by usunąć całą specjalizację . Nie wiemy czy mamy brać wszyscy warunki czy jak, bo nie wiemy ten z✂✂✂any koleś to ma zamiar zrobić...
Ogólnie jest do dupy. Męczy mnie to strasznie.

Poza tym od 3 tygodni bez przerwy chce mi się spać. Jadę do szkoły - śpię. Na zajęciach usypiam, wracając autobusem ze szkoły - śpie. W domu śpię, masakra... i wyskoczyły mi wielkie najbardziej obleśne kurzajki na czole i we włosach

masakra- dobrze Vinka doradza- trzeba gdzieś wyżej szukać pomocy To jakaś kpina, co koleś sobie robi


jestem po ćwiczeniach (fizycznych), Antek padł po kąpieli idę się kąpać i spać, padam

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez organizm

A ja jutro idę na badania krwi. Najgorsze jest to, że wyniki dostanę dopiero na wizycie czyli za jakieś 3tygodnie

a nie możesz wcześniej z laboratorium odebrać?
u nas w przychodni trzeba iść rano do laboratorium i potem odebrać samemu przed wizytą- wyniki samej krwi-morfologii lub moczu są w ten sam dzień po południu

[muchahahaha]

Napisane przez maalwiinkaa2

Mucha, jeżeli koleś robi was w ciula, a kobiety z dziekanatu nie chcą pomóc to idźcie do Dziekana, albo do Rektora My tak właśnie załatwiliśmy sprawę z jednym wykładowcą, który nie chciał nam dać zaliczenia. Napisaliśmy najpierw skargę do Dziekana, a potem się z nim umówiliśmy się na spotkanie i to pomogło

Napisane przez organizm

Eee spoko nie Ty pierwsza i nie ostatnia



Mucha, Vinia dobrze radzi. Sytuacja jest o tyle lepsza, że jest was więcej - łatwiej będzie coś załatwić. Idźcie do dziekana albo jakiegoś pełnomocnika ds. studenckich, na pewno kogoś takiego macie Jak u mnie ludzie mieli problem z jednym przedmiotem to dość dużo wywalczyli

A ja jutro idę na badania krwi. Najgorsze jest to, że wyniki dostanę dopiero na wizycie czyli za jakieś 3tygodnie

Napewno coś z tym zrobimy jak tak dalej pójdzie. Wczoraj byłyśmy w dziekanacie, bo chciałyśmy zaświadczenia o studiowaniu i oczywiście baba zaczeła się na nas wydzierać, ale jest postep, bo na stornie pojawiła się informacja, że w czwartek są zaległe wpisy u tego głupka . Wpisy czyli chyba 2, bo nikt nie ma zaliczone . Jutro idziemy go torturować, bo ma zajęcia z I rokiem, ale pewnie i tak nas czymś zbyje.

Napisane przez nieznajoma19

Ja biorę Magvit B6. trochu drogi bo kosztuje ok 18 zł ale działa na mnie najlepiej

Vinka dobrze radzi

Mam w domu Zdrovit Magnum forte wziełam już 1 tabletkę

Napisane przez Renia90

to super

Musia ja też jestem cały czas senna, szczególnie jak wracam do domu-nie ważne czy późno czy wcześnie.. muszę też jakieś witaminki zakupić
a co do wykładowcy-masakra, skąd tacy ludzie sie biorą.. ja mam stresa na biomechanice bo choć byłam na ćwiczeniach to mam nieobecność za to że niby jestem nieprzygotowana(jak cała grupa). Koleś każe nam prowadzić zajęcia i gadać fizycznym językiem i tłumaczyć reszcie grupie coś co dla nas jest niezrozumiałe-co z tego że czytam i staram sie zrozumieć.. jego to oczywiście nie obchodzi ;/ (dlatego nikt sie nie głosi do prowadzenia i on traktuje nas jakbyśmy w ogóle nic sie nie uczyli). Jeszcze 2 nieobecności i już będziemy wiedzieć że mamy warunki to on powinien prowadzić zajęcia bo od tego tam jest, jak chce sprawdzić czy cos kumamy to może zadawać pytania w trakcie zajęć a nie że ja je mam prowadzić
teraz robiłam zadanie z biomechaniki właśnie - zajęło mi to 2h20min a on myślał że my to na zajęciach w 30min zrobimy - no powaliło go
a teraz czas się pouczyć jutrzejszego tematu

o to widzę kolejny lubiący się znęcać

Napisane przez anlejka

Nienawidzę takich wykładowców
A u mnie się sajgon zaczyna. Milion referatów i zaliczeń teraz, bo ambitnie się głosiłam jako pierwsza żeby jak najprędzej, a nie pomyślałam o tym, że mi się ponakłada to wszystko Do tego dochodzi jeszcze sprawa z moim promotorem, a właściwie z jego brakiem Jeszcze nie wywalczyłam nic w dziekanacie, więc na samą myśl, że mam tam iść już mi niedobrze.
Nie wysypiam się i dziś mi się cały dzień we łbie kręci, do tego mdliło mnie rano co zostało oczywiście podsumowane tym, że jestem w ciąży
I mam taaaaaaakie genialne zajęcia z plastyki Zrobiłam pracę w 15 minut i przez 75 siedziałam i się nudziłam

Też tak zawszę robię . A jak tam sprawa ze stypendium?

[anlejka]

Nie załatwiłam
Panie w dziekanacie zgnoiły nie, zrównały z ziemią, więc wyszłam z płaczem i nie pokazałam się aż do czasu kiedy musiałam dać legitymację do podbicia. Przyszłam ją odebrać to też zostałam zryczana z góry na dół, że mam sobie przyjść po legitymację następnego dnia. Jak grzecznie zwróciłam uwagę, że następnego dnia nie mam zajęć, a poza tym chciałabym mimo wszystko do domu wrócić, a do tego potrzebna mi jest legitymacja, a bus odjeżdża mi dosłownie za dwie minuty to mnie wyśmiała kobieta
Pójdę załatwiać stypendium na listopad teraz jakoś. Może trafię na tą przyjemniejszą. Nawet chciałam załatwiać w drugim dziekanacie ale nie mogą mi przyjąć, bo to jest mój drugi kierunek A jak nic nie zdziałam to pójdę do szefowej wszystkich szefów i tam będę walczyć

[organizm]

Napisane przez nikki999

a nie możesz wcześniej z laboratorium odebrać?
u nas w przychodni trzeba iść rano do laboratorium i potem odebrać samemu przed wizytą- wyniki samej krwi-morfologii lub moczu są w ten sam dzień po południu

Niestety nie, wyniki trafiają prosto do kartoteki i dostaje się je po wizycie. A na wizytę mogę iść dopiero po kolejnym badaniu czyli z ok. 2 tygodnie.

Dacie sobie świetnie radę

[muchahahaha]

Napisane przez nikki999

On wie co to smok, wie co butla, bo walczyłam z laktacją na początku i musiał być dokarmiany Kiedy już udało mi się go odstawić od butli i unormowało mi się wszystko to znów będzie butla i boję się, że będą wojny po łikendach
na szczęście 6 miesiąc już niedługo i będziemy wprowadzać niemleczne posiłki- jakieś zupki przecierowe, ryż

nikt mi nie odpisał na mail

:pij emy:

przestraszyli się

Będę tęsknić

nie no najbardziej o tą laktację się boję i jego chęć do piersi po całym dniu bez



masakra- dobrze Vinka doradza- trzeba gdzieś wyżej szukać pomocy To jakaś kpina, co koleś sobie robi


jestem po ćwiczeniach (fizycznych), Antek padł po kąpieli idę się kąpać i spać, padam

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------


a nie możesz wcześniej z laboratorium odebrać?
u nas w przychodni trzeba iść rano do laboratorium i potem odebrać samemu przed wizytą- wyniki samej krwi-morfologii lub moczu są w ten sam dzień po południu

Stwierdzam, że poprostu lubi jak wszyscy za nim latają, proszą się i płaszcza, bo w tamtym roku zrobił to samo, a na dodatek swoich seminarzystów nie dopuścił do obrony

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez anlejka

Nie załatwiłam
Panie w dziekanacie zgnoiły nie, zrównały z ziemią, więc wyszłam z płaczem i nie pokazałam się aż do czasu kiedy musiałam dać legitymację do podbicia. Przyszłam ją odebrać to też zostałam zryczana z góry na dół, że mam sobie przyjść po legitymację następnego dnia. Jak grzecznie zwróciłam uwagę, że następnego dnia nie mam zajęć, a poza tym chciałabym mimo wszystko do domu wrócić, a do tego potrzebna mi jest legitymacja, a bus odjeżdża mi dosłownie za dwie minuty to mnie wyśmiała kobieta
Pójdę załatwiać stypendium na listopad teraz jakoś. Może trafię na tą przyjemniejszą. Nawet chciałam załatwiać w drugim dziekanacie ale nie mogą mi przyjąć, bo to jest mój drugi kierunek A jak nic nie zdziałam to pójdę do szefowej wszystkich szefów i tam będę walczyć

masakra, oni wszyscy na tych uczelniach to chyba za karę siedzą...

[anlejka]

No u mnie panie z dziekanatu na pewno.
Znaczy kiedyś je jeszcze usprawiedliwiłam tym, że jak telefon dzwoni to muszą się nieźle nagadać po odebraniu
Ale jak wchodzę do dziekanatu to nie muszą, więc mogą oszczędzić swej miłości dla studenta.

[sydunia]

Poratuje ktoś jakąś dobrą nutką? Osłuchałam się już swojej muzyki i muszę coś nowego znaleźć

[balletoevs]

Napisane przez sydunia

Poratuje ktoś jakąś dobrą nutką? Osłuchałam się już swojej muzyki i muszę coś nowego znaleźć

A czego słuchasz?

[sydunia]

Napisane przez balletoevs

A czego słuchasz?

Wszystkiego po trochu, jestem otwarta na propozycje wszelakie, bo nie wiem, czego bym posłuchała

Jej, ale jestem żałosna

[balletoevs]

Oj tam

Z moich ostatnich perełek: The xx, Screaming Trees, Bjork (), Dagdana (też mocno polecam), George Dorn Screams (z bydgoskiego podwórka ) i może jeszcze CocoRosie i I blame coco :

[sydunia]

Nie oj tam, tylko tak Chociaż zdaję sobie z tego sprawę, ale

Dzięki, zaraz popatrzę

[invissible]

Hej!

Ja właśnie zaraz idę na zajęcia... Nienawidzę wstawania na 8, a dziś jeszcze długi dzień...

Mucha, walczcie o swoje u Rektora albo Dziekana. Szkoda Twojej pracy w całym zeszłym roku. A najlepiej zorientujcie się, czy u Was na uczelni jest ktoś w stylu obrońcy praw studenta.

Dziewczyny, czy któraś z Was pracowała może jako mystery client? Bo nie wiem, co z wypłatą. Niby mam ją na koncie internetowym (tej firmy), ale nie wiem, jak ją wypłacić na moje konto bankowe. A sama do tej pory się nie pokazała... Księgowość oczywiście nie odpowiada na maile.

Zmykam. Chociaż strasznie mi się nie chce.

[Marguerita]

dzień dobry

ja dzisiaj tylko samoobrona, zaczynamy dziś boks

Ja mam faceta od przestępczości kryminalnej który jak sam powiedział nie ma w sobie za grosz empatii dlatego robi co mu się podoba, i tak nawet na wykłady nie można przyjść np: godzinkę później bo jak cię zobaczy ( a facet ma super pamięć ) to karze ci powiedzieć co było na pierwszej godzinie. A ostatnio na ćwiczeniach zrobił nam wejściówkę powiedział że ma być absolutna cisza, na koniec powiedział że przecież nie zabronił korzystać z notatek, wszyscy po prostu zdziwieni, do tego na kartce nie było trzeba się podpisać, bo było napisane tylko rok grupa data i miejscowość, facet dochodził czy ja to praca po piśmie i porównywał z podpisami na liście obecności....

[organizm]

Napisane przez Marguerita

dzień dobry

ja dzisiaj tylko samoobrona, zaczynamy dziś boks

Ja mam faceta od przestępczości kryminalnej który jak sam powiedział nie ma w sobie za grosz empatii dlatego robi co mu się podoba, i tak nawet na wykłady nie można przyjść np: godzinkę później bo jak cię zobaczy ( a facet ma super pamięć ) to karze ci powiedzieć co było na pierwszej godzinie. A ostatnio na ćwiczeniach zrobił nam wejściówkę powiedział że ma być absolutna cisza, na koniec powiedział że przecież nie zabronił korzystać z notatek, wszyscy po prostu zdziwieni, do tego na kartce nie było trzeba się podpisać, bo było napisane tylko rok grupa data i miejscowość, facet dochodził czy ja to praca po piśmie i porównywał z podpisami na liście obecności....

Co za koleś.......

Ja już wróciłam z badań, a teraz może zabiorę się za pakowanie, bo jutro do domu jadę.
Macie wolny poniedziałek??

[Marguerita]

ja mam nawet środę w poniedziałek jadę z przyjaciółką oglądać suknie ślubne

[sydunia]

Mam W zasadzie gdybym się uparła, to bym cały przyszły tydzień miała wolny

[nicRu]

Mam 5 dni wolneeego Sb, nd, pon, wto i śro

[maalwiinkaa2]

Napisane przez invissible

Hej!

Ja właśnie zaraz idę na zajęcia... Nienawidzę wstawania na 8, a dziś jeszcze długi dzień...

Mucha, walczcie o swoje u Rektora albo Dziekana. Szkoda Twojej pracy w całym zeszłym roku. A najlepiej zorientujcie się, czy u Was na uczelni jest ktoś w stylu obrońcy praw studenta.

Dziewczyny, czy któraś z Was pracowała może jako mystery client? Bo nie wiem, co z wypłatą. Niby mam ją na koncie internetowym (tej firmy), ale nie wiem, jak ją wypłacić na moje konto bankowe. A sama do tej pory się nie pokazała... Księgowość oczywiście nie odpowiada na maile.

Zmykam. Chociaż strasznie mi się nie chce.

niestety nie mogę pomóc, ale o co chodzi z tym mystery clientem? tzn coś kiedyś słyszałam, ale możesz powiedzieć coś więcej?

Napisane przez organizm

Co za koleś.......

Ja już wróciłam z badań, a teraz może zabiorę się za pakowanie, bo jutro do domu jadę.
Macie wolny poniedziałek??

ja na zajęcia idę dopiero 14listopada nie wiem co będę robić, jak pracy nie mam, umrę z nudów!

a dziś nie poszłam na zajęcia bo obudziłam się z tak potwornym bólem ucha, że umieram -.- i to znowu to samo ucho, co mnie pobolewa od czasu do czasu od lutego

[organizm]

Napisane przez maalwiinkaa2

niestety nie mogę pomóc, ale o co chodzi z tym mystery clientem? tzn coś kiedyś słyszałam, ale możesz powiedzieć coś więcej?



ja na zajęcia idę dopiero 14listopada nie wiem co będę robić, jak pracy nie mam, umrę z nudów!

a dziś nie poszłam na zajęcia bo obudziłam się z tak potwornym bólem ucha, że umieram -.- i to znowu to samo ucho, co mnie pobolewa od czasu do czasu od lutego

Rany ile wolnego
a byłaś u laryngologa z tym uchem?? Córka kuzynki miała zapalenie ucha i to podobno lubi wracać..

A mystery client to z tego co ja wiem osoba, która zachowuje się jak zwykły klient i sprawdza jak go obsłużą itp itd, bo obsługa oczywiście nigdy nie wie że to kontrola

Vinka!! chyba wkrótce już masz egzamin, co? Bo widzę że coraz mniej jazd Ci zostało