Apetyt mamy bez miary, naszym Brzuszkom dogadzamy! marcowo-kwietniowe mamuśki 2012

[koniakonia]

Napisane przez desia888

Pewnie ze dzieczyny sa dobre w noge, w koncu rownouprawnienie mamy No i na samochodach moga sie znac!
KOBIETY MOGA WSZYSTKO

Konia, trzymam kciuki

Juz jutro jedziemy

Moja Teściowa ma tylko TŻ i pewnie myślała o wnuku, ale jak się dowiedziała,że będzie Nina to stwierdziła ,że to dobrze, bo teraz kobiety rządzą światem .
Była mowa o imionach, na tą chwilę mamy Kaję lub Bruna ( no chyba że będzie blondyn po TŻ to może będzie Mikołaj)

[MoniaHan]

no naprawde profil chlopiecy aalegna, to samo stwierdzi moj Tz po naszym pierwszym USG w 13tygodniu, ze nasza dzidzia to wyglada na chlopczyka, i tak mi wmawia tego chlopczyka (a ja chyba podswiadomie to dziewczynke bym chciala, ze wczoraj ogladam tv i mowie do Tz...a jak my mielismy dziewczynke nazwac w ogole??...normalnie zapomnialam ze to Hania ma byc jak cos, a chlopczyk Piotr po swoim ojcu

[Aguśkaa83]

Wlasnie wstawilam jeszcze brzus z dzis i Filipka, co pomaga (a raczej przeszkadza) w remoncie
Wczoraj np pomalowal farba kafle na podlodze

Napisane przez aalegna

Aguśkaa83 jak masz mega fajny ten brzusio a Filipka to bym mogła schrupać taki słodziak

dziekujemy

[Mała!]

Napisane przez aalegna

nadrabiam i wstawiam foto mego synka z poniedziałku a raczej połowy synka, USG połówkowe było to i pół dziecka na zdjęciu dostałam

Piękna połówka

[koniakonia]

Napisane przez karolca

Moj siostrzeniec od zawsze uwielbiał nosić moje opaski na glowę

[Aguśkaa83]

karolca moj Filip bawi sie moimi kosmetykami jak sie maluje i zawsze mowi zeby mu dac wszystko co mam i oglada kredki do oczu, podklady, tusze i sie bardzo cieszy i nasladuje mnie i "maluje" sie przy lustrze
jak maluje paznokcie to chce zeby mu maznac tez jednego panokietka hihi ja mu tlumacze ze jestes chlopczykiem a chlopcy sie nie maluja ale jeszcze jest za maly chyba i nie rozumie tego
moje spinki tez zapina sobie na wloskach

[gucia6]

Napisane przez anagat

Guciu niedoczynność tarczycy może być przyczyną niedokrwistości..Super ,że się udało wszystko unormować Jak często teraz w ciąży każą Ci sprawdzać hormony?

u rodzinnego co 6 tyg a jeszcze dodatkowo u gin na kazdej wizycie tez mi pobieraja krew do kontroli

Napisane przez alamig

Hej
Wczoraj po wizycie u lekarza już nie zdążyłam napisać.
Uwaga: Przełamuję passę różowego koloru. Karolca proszę pokoloruj mnie na niebiesko

gratulacje

Napisane przez Zariah

Mój mąż stwierdził wczoraj, że jeśli drugie też będzie dziewczynka to będzie trzeci raz strzelał Bardzo chciał chłopca. Ja w sumie też chciałam bo dziewczynki małe trochę mnie przerażają. Ja byłam chłopczycą, biegałam po dachach i drzewach, miałam ciężarówkę, klocki, ukłądanki i bardzo mało lalek. I się zastanawiam co będzie jak mała będzie taką różową dziewczynką ech.. głupio się pewnie zastanawiam.
najważniejsze, że zdrowa moja i już bym jej na chłopca za żadne skarby nie oddała.

ja mojemu zapowiedzialam, ze za kilka lat dam mu jeszcze jedna szanse na chlopaka

a co do checi na chlopca, to bardzo chcialam za pierwszym razem... ale jestem przeszczesliwa majac dziewczynke... i powiem ci tylko, ze moja mala to zupelnie odbiega zachowaniem od rozowych ksiezniczek... fakt, ze czasami nie mam wyboru tylko kupic rozowy ciuch (bo w inych kolorach brakuje rozmiaru), ale mimo wzsystko Sandra uwielbia bawic sie samochodami, biegac z pilka... i ma az jedna lalke (bobasa), ktora omija szerokim lukiem
Mam nadzieje, ze siostrzyczki nie bedzie

Napisane przez negila

Gucia śliczne imię- sama o nim myślę tylko u nas jest uważane całkiem niesłusznie za jakiś dziwny wymysł


A tak poza tym dostałam skierowanie do kardiologa- ale to chyba tylko tak na odczepnego. Wyobraźcie sobie lekarka stwierdziła że te moje bóle są podejrzane i niemożliwe i jak w moim wieku wogóle może się coś z sercem robić
po zrobieniu EKG na które zresztą sama wpadła wręcz zaczęła się śmiać że wogóle je zleciła i dziwne komentarze w moją stronę do pielęgniarki wygłaszać "że ciężarnym to się teraz w głowach przewraca" " że mają za dobry dostęp do lekarzy i chodzą do nich bo im się nudzi ""że wymyślają choroby byle coś zakłuje to już panikujemy" zapytałam się jej czy uważa że niepotrzebnie przyszłam i zmyślam- zamknęła się!
noż ...tak mnie wku...tak mi się nudziło że czekałam na tego babsztyla z wymyślonymi objawami koło godz tylko po to żeby mi przepisała niepotrzebne leki albo coś innego...
i wczoraj najwyraźniej też sobie przez kilka godz wymyślałm że mnie coś w klatce boli
co za lekarz...

no co za baba ... nieeee bo mlodzi ludzie nigdy nie maja problemow z sercem
ja sama jako nastolatka mialam czesto klucie w klatce piersiowej... na ekg zawsze niby wychodzilo wszystko ok... tyle ze wg rodzinnej... wtedy bylam jednak za mloda, zeby pyskowac i domagac sie skierowania do kardiologa... w tmtym czasie tez mialam problemy z astma, takze moze i to bylo przyczyna...

teraz takich boli nie mam, ale i astma sie uspokoila

A co do imienia... zawsze i wszedzie znajdzie sie ktos, kto bedzie krecil nosem na imie ktore nadali rodzice... a przeciez nie wszystkie dziewczynki musza byc Anie i Julki, a chlopcy Janki i Tomki

Moja ciocia np byla obruszona na to, ze kuzyn nazwal swoja corke Aleksandra. Stwierdzila "no zeby dawac dziecku takie imie...."... dziekuje... tez jestem Aleksandra

Napisane przez aalegna

nadrabiam i wstawiam foto mego synka z poniedziałku a raczej połowy synka, USG połówkowe było to i pół dziecka na zdjęciu dostałam

[Mała!]

Napisane przez Zariah

w Londynie sa na Earls Court. Juz sie nie moge doczekac bo zabieram premie z pracy na wydanie. Niby nie duzo ale zawsze to kasa ktora mozna wydac bez poczucia winy.



nie jestem taka straszna przeciwniczka rozu (sama mam kilka pudrowo rozowych szalikow i 1 bluzke) ale dziewczynki zazwyczaj tak wygladaja roz na rozu rozem pogania i do tego brokaciki wszedzie, motylki, serduszka i kokardki tak slodkie jak test obciazenia gluzkoza

ja po prostu bym chciala miec wiekszy wybor kolorkow dla malej.

Dokładnie ja myślę tak samo...a co do klorów...to róż pewnie będzie...ale skupię sie też na lekkich brązach i szarościach, lubię granat i czerwień...( zawsze jest fiolet, bordo, pomarańcz) wieć cos sie wybierze...
A pokoik mamy błękitny...zasłonki na razie granatowe i już szukam do nich różowej kokardy...

[julliczka]

Dzień doberek

Napisane przez karolca

Fakt. Mam nadzieję, że córa będzie zmotoryzowana za tatusiem niż skomputeryzowana za mamusią (bo trzeci komputer w domu to będzie ZA dużo)

W domu też ja zajmuję się komputerami, całym osprzętem elektronicznym, kabelkami, ustawieniami wszelkimi także w tv, bo TŻ raczej słabo się na tym zna Ale oboje jesteśmy zmotoryzowani - tak jak TŻ jeździłam po Europie jako kierowca (czasem 5-6 h bez postoju) ale to TŻ panuje nad eksploatacją i naprawami samochodów - ja już do tego się nie mieszam, choć grzebać w samochodzie też nie problem dla mnie. Ciekawe jakie zainteresowania bobas odziedziczy po nas myślę, że do motoryzacji będzie "zmuszone" skoro oboje rodzice mają na tym punkcie bzika

A co do piłki nożnej - to ja grałam przez wiele lat nawet w turniejach , a TŻ za piłką nie latał, od zawsze wolał konie mechaniczne.

alamig Gratuluję Synka !!
misia_25_26 Gratuluje Dziewczynki !!

[gucia6]

Aguska, mam do ciebie pytankie... do wszystkich mamus co maja juz pociechy zreszta tez...

kiedys wspominalas, ze jak malenstwo bedzie juz na swiecie, to "przyniesie" jakis prezent Filipowi.
my chcemy zrobic to samo, tylko nie bardzo wiem w jaki rodzaj zabawki uderzyc
Co wy chcecie dac Filipowi?

[Madziara 26]

Co do palenia to moja kuzynka też paliła całą ciąże i urodziła zdrową dziewczynke dopiero po jakimś czasie okazało się że dziecko ma astmę.

[karolca]

Napisane przez Aguśkaa83

karolca moj Filip bawi sie moimi kosmetykami jak sie maluje i zawsze mowi zeby mu dac wszystko co mam i oglada kredki do oczu, podklady, tusze i sie bardzo cieszy i nasladuje mnie i "maluje" sie przy lustrze
jak maluje paznokcie to chce zeby mu maznac tez jednego panokietka hihi ja mu tlumacze ze jestes chlopczykiem a chlopcy sie nie maluja ale jeszcze jest za maly chyba i nie rozumie tego
moje spinki tez zapina sobie na wloskach

Masz namiastkę córki


Moj mąż po Wszystkich Świętych rusza w delegacje... najpierw tydzień na drugim koncu kraju a potem kilka miesiecy kilkadziesiąt km od domu (a teraz bez delegacji pracuje dojeżdżając a ma być bliżej i mieszkac w hotelu :/ ). Widać szanowni mieszający koledzy z brygady chcą się rozerwać po pracy bardziej niż w domu (bo niestety wiem z jakimi typami pracuje... a mąż ich zachowania po prostu nie trawi).

[engela]

MoniaHan Kochana czy ja dobrze pamiętam,że Ty też masz skazę laktozową?
Jak tak, to możesz powiedzieć z ręką na sercu,że unikasz laktozy?
Bo ja mam wzdęcia jak zjem właśnie coś z nią, może to jest powodem Twoich brzusiowych problemów...
A ciężko jest tego pilnować bo nawet w paluszkach rybnych widziałam laktozę?!!?
Po za tym lekarz mi mówił,że często za jednym uczuleniem idzie drugie...

Dziewczyny z doświadczeniem powiedzcie mi bo już kilka razy to słyszałam,że jak maluch po narodzinach nie chce jeść jedna czy dwie doby to trzeba dać mu odpocząć bo też jest zmęczony przyjściem na świat. Dopiero po tym okresie trzeba właśnie dziecko na siłę budzić lub dokarmiać sztucznie?

[Karo89]

Napisane przez monika_krk

ja myślałam o siemieradzkim, a ty?

Ja właśnie też typuję ten i Ujastek jeszcze...

Napisane przez alamig

Hej
Wczoraj po wizycie u lekarza już nie zdążyłam napisać.
Uwaga: Przełamuję passę różowego koloru. Karolca proszę pokoloruj mnie na niebiesko
Mąż tak szczęśliwy, że nie da się tego opisać Ja mówię do lekarza, że pewnie na połówkowym może się jeszcze okazać że będzie inna płeć, a on do mnie: "Jeśli pani liczy na dziewczynkę, to ja bym się nie nastawiał" Robił USG dopochwowe (mierzył wtedy dokładnie szyjkę) i widział dokładnie płeć. No cóż, ja bardzo chciałam dziewczynkę, ale co tam - następnym razem może będzie

Poza tym wszystko ok, Maluszek świetnie się rozwija, łożysko wysoko na tylnej ścianie macicy, szyjka ok. Jestem przeszczęśliwa

gratulacje

Napisane przez aalegna

nadrabiam i wstawiam foto mego synka z poniedziałku a raczej połowy synka, USG połówkowe było to i pół dziecka na zdjęciu dostałam

Dzień dobry

[Aguśkaa83]

Napisane przez gucia6

Aguska, mam do ciebie pytankie... do wszystkich mamus co maja juz pociechy zreszta tez...

kiedys wspominalas, ze jak malenstwo bedzie juz na swiecie, to "przyniesie" jakis prezent Filipowi.
my chcemy zrobic to samo, tylko nie bardzo wiem w jaki rodzaj zabawki uderzyc
Co wy chcecie dac Filipowi?

Tak ja o tym wspominalam. I ostatnio nawet myslalam, zeby cos kupic.
Mysle ze kupimy mu cos co lubi najbardziej. Cos z czego wiem, ze sie ucieszy, musi byc to cos wyjatkowego bo to bedzie od dzidzi

Napisane przez karolca

Masz namiastkę córki

[koniakonia]

Napisane przez engela

MoniaHan Kochana czy ja dobrze pamiętam,że Ty też masz skazę laktozową?
Jak tak, to możesz powiedzieć z ręką na sercu,że unikasz laktozy?
Bo ja mam wzdęcia jak zjem właśnie coś z nią, może to jest powodem Twoich brzusiowych problemów...
A ciężko jest tego pilnować bo nawet w paluszkach rybnych widziałam laktozę?!!?
Po za tym lekarz mi mówił,że często za jednym uczuleniem idzie drugie...

Dziewczyny z doświadczeniem powiedzcie mi bo już kilka razy to słyszałam,że jak maluch po narodzinach nie chce jeść jedna czy dwie doby to trzeba dać mu odpocząć bo też jest zmęczony przyjściem na świat. Dopiero po tym okresie trzeba właśnie dziecko na siłę budzić lub dokarmiać sztucznie?

Moja Mała była zabrana do inkubatora i jak mi Ją przynieśli to mi słabo na początku karmienie szło, więc potem jak ściągałam mleko to mówię do położnych ,że może jej dadzą to mleko moje , bo żal wylewać , a nie chcę żeby dostawała sztuczne, a one do mnie,że one jej nic nie dają, bo ma zapasy , więc chyba coś w tym jest ,że na ten początek starcza to co z brzucha wyniesie.

[gosica502]

Hej dziewczyny ale się wczoraj wieści posypały Gratuluję wszystkim i córeczek i synusiów A ja mam dziś usg na 14.30 20tc aktualnie więc trzymajcie kciuki żebym też się dowiedziała czy dziewczynka czy chłopiec mi w brzuszku siedzi NAstawiam się na chłopca więc pewnie dziewczynka będzie

[Aguśkaa83]

engela tez slyszalam ze dziecku starczaja te zapasy z zycia plodowego na dwa, trzy dni. Dlatego dziwie sie ze polozne dokarmiaja te dzieci, nawet jesli nie placza i to by sie moglo zgadzac, bo pokarm nie pojawia sie czesto od razu po porodzie, tylko wlasnie nawal pokarmu jest w drugiej lub trzeciej dobie. Pojawia sie z poczatku tylko siara pare kropelek.

[gosica502]

No ja nawet wczoraj w jakimś poradniku o tym czytałam że dziecka wcale nie trzeba dokarmiac przez pierwsze trzy doby bo ma zapasy z życia płodowego...

[engela]

Czyli tak naprawdę nie mamy wpływu na to czy nasz bobas nie zostanie nakarmiony sztucznym mlekiem, na dodatek z butelki z kiepskim smokiem?

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Czy gdzieś będzie odnotowane,że bobas został tak nakarmiony? Przecież po tym sztucznym mleku dziecko też może mieć problemy z brzuszkiem i to może powodować płacz...
No właśnie z jednej strony mówi się,że dziecko ma zapas, a z drugiej wciskają te sztuczne mleko bo mówią,że kobieta ma za mało wartościowy pokarm...

Jej jak mi się chcę Kubusia bananowego

[agabi]

aalegna- piękny chłopczyk
ja niestety nie mam fotek , żeby się pochwalić swoim synkiem...na jednym zdjęciu czubek główki, na drugim noga (chyba) itd...duży już jest Maluch , a sprzęt słaby i tak wyszło...ale za jakieś 3 tyg idę na 3d/4d więc też się pochwalę, mam nadzieję, fajnymi fotkami

[koniakonia]

Napisane przez rybka13

Koniakonia To ja będę wdzięczna Nie chciałabym być odesłana z lotniska... Poczekam dzień, dwa na odpowiedź, bo czas kupić bilety.
Cloudletti to może zależy od ich widzimisie, wolałabym żeby trzymali się regulaminu, a regulamin mi pozwala

Rybka13 koleżanka mi odpisała, w wizzairze można latać do 28 tygodnia bez zaświadczenia , a do 34 tygodnia konieczne jest zaświadczenia od lekarza

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez engela

Czyli tak naprawdę nie mamy wpływu na to czy nasz bobas nie zostanie nakarmiony sztucznym mlekiem, na dodatek z butelki z kiepskim smokiem?

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Czy gdzieś będzie odnotowane,że bobas został tak nakarmiony? Przecież po tym sztucznym mleku dziecko też może mieć problemy z brzuszkiem i to może powodować płacz...
No właśnie z jednej strony mówi się,że dziecko ma zapas, a z drugiej wciskają te sztuczne mleko bo mówią,że kobieta ma za mało wartościowy pokarm...

Jej jak mi się chcę Kubusia bananowego

Nie wiem czy wtedy nie informują matki,że jest konieczność podania flaszki , myślę,że tak jest, ale zakładając że leży się z dzieckiem w Polsce 3 doby od porodu to sądzę ,że przy takim nastawieniu na karmienie piersią to nie pchają dzieciaczkom tak szybko butli.
Wiem,że podają czasem wodę z glukozą dzieciaczkom, szczególnie tym z żółtaczką.U mnie widziałam butelki szklane i smoki w "starym stylu" , ale takie butle pewnie się łatwiej sterylizuje i są trwalsze niż plastik.
A co wartości pokarmu to raczej właśnie położne i lekarze mówią,że pokarm jest odpowiedni, w dwa trzy dni nie stwierdzą że jest coś nie tak ,że dziecko nie przybiera , bo naturalnie dziecko traci na wadze po porodzie.

[Aguśkaa83]

Napisane przez engela

Czyli tak naprawdę nie mamy wpływu na to czy nasz bobas nie zostanie nakarmiony sztucznym mlekiem, na dodatek z butelki z kiepskim smokiem?

Czy gdzieś będzie odnotowane,że bobas został tak nakarmiony? Przecież po tym sztucznym mleku dziecko też może mieć problemy z brzuszkiem i to może powodować płacz...
No właśnie z jednej strony mówi się,że dziecko ma zapas, a z drugiej wciskają te sztuczne mleko bo mówią,że kobieta ma za mało wartościowy pokarm...

zalezy gdzie bedziesz rodzic.
Ja nie mialam na to wplywu, bo malutek byl na oddziale noworodkow niestety a nie przy mnie po porodzie, od rana do wieczora bo musial byc w inkubatorku.
Ale jesli bedziesz miala dzidzie od razu przy sobie po mierzeniu, wazeniu, badaniu i kapieli, to wtedy nie ma problemu.W niektorych szpitalach jest kladziony nacisk na karmienie piersia i wtedy pielegniarki nie karmia maluszkow bez zgody mamy, takze wszystko zalezy od szpitala.
Ale wiem, ze jest tak, ze jak dzieci placza na oddziale noworodkow, to zeby nie plakaly daje im sie butle.;/

[Mravka]

Aguska ten Twoj Filip jest przeuroczy)) "mały pomocnik" na całego. heh ..a jaki Ty masz ladny brzuszek!!

dzis na sniadanie wciagnelam wielka porcje salatki greckiej.. poprostu czułam jej zapach juz od wczorja tak za mna chodzila...

evvcia wprowadzilabym Cie i dałabys rade!

a tak w ogole,czy slyszała ktoras z Was o czyms takim jak poród Lotosowy? dzisiaj własnie jakas kolezanka mi nabąknełam, podsuneła tytul ksiązki i powiedziała,ze naprawde warto poczytac.

[Aguśkaa83]

Mravka oj tak synka mam naprawde bardzo pomocnego. Przy kazdym praniu musi byc i ja segreguje ubrania i mu podaje a on wrzuca po skonczonym praniu, wyciaga i mi podaje Bardzo sie rwie do pomocy, staram sie to wykorzystywac zeby pozniej mi pomagal.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

A co to jest ten porod Lotosowy?

[joanaros]

Piękne te wasze fotki ślubne

rybka gdzie u ciebie te 11kg, przecież ty jak szczuplak wyglądasz

[engela]

koniakonia z tego co ja zauważyłam przynajmniej tu u mnie we Wrocławiu od razu dają butelkę Avent z takim zwykłym smokiem żaden tam rarytas i mieszankę. Moja koleżanka urodziła to od razu ją dostała, widziałam też parę zdjęć znajomych po porodzie jak dumne mamusie i tatusie karmią z tej samej firmy buteleczką dzidziusia w szpitalu.

jestem ciekawa czy można się wykłócić o to by bobas nie był w ten sposób karmiony tym bardziej bez mojej zgody czy to tylko walka z wiatrakami bo oni zrobią jak chcą?

boję się karmienia, wiem,że to nie jest łatwe,ale chciałabym sobie i dziecku dać te parę dni na ogarnięcie tematu, żeby właśnie przyjechała moja mama czy jakaś koleżanka i mi pomogły. a tak jak dziecko od razu dostanie butle na dodatek z kiepskim smoczkiem z którego leje się to może być już pozamiatane...

[MoniaHan]

Napisane przez engela

MoniaHan Kochana czy ja dobrze pamiętam,że Ty też masz skazę laktozową?
Jak tak, to możesz powiedzieć z ręką na sercu,że unikasz laktozy?
Bo ja mam wzdęcia jak zjem właśnie coś z nią, może to jest powodem Twoich brzusiowych problemów...
A ciężko jest tego pilnować bo nawet w paluszkach rybnych widziałam laktozę?!!?
Po za tym lekarz mi mówił,że często za jednym uczuleniem idzie drugie...

Dziewczyny z doświadczeniem powiedzcie mi bo już kilka razy to słyszałam,że jak maluch po narodzinach nie chce jeść jedna czy dwie doby to trzeba dać mu odpocząć bo też jest zmęczony przyjściem na świat. Dopiero po tym okresie trzeba właśnie dziecko na siłę budzić lub dokarmiać sztucznie?

engela mam nietolerancje laktozy, w malych ilosciach jest ok, ale zauwazylam ze np. dolewajac sobie troszke normalnego mleka do kawy rano, nie czuje sie dobrze, wzdecia, mdlosci itd..oczywiscie to pojawia sie po 2-3 dniach. ogolnie staram sie unikac laktozy ale nie jest latwo, ale mleka nie pije (tylko czasami do platkow sojowe lub bezlaktozowe). na mnie Kochana to praktycznie wszystko dziala, bigos, bo za ciezki, ziemniaki, ciemne pieczywo, mnostwo mnostwo rzeczy..takze wlasciwie nie wiem co moge jesc, bo wiecej nie moge niz moge....staram sie uwazac, ale nie jest latwo, a wzdecia mam codziennie

[gucia6]

Napisane przez engela

Dziewczyny z doświadczeniem powiedzcie mi bo już kilka razy to słyszałam,że jak maluch po narodzinach nie chce jeść jedna czy dwie doby to trzeba dać mu odpocząć bo też jest zmęczony przyjściem na świat. Dopiero po tym okresie trzeba właśnie dziecko na siłę budzić lub dokarmiać sztucznie?

zapasow dziecku starcza faktycznie na te 2-3 dni, ale osobiscie uwazam (i tak tez polecaja w Niemczech), zeby maluszka przystawiac zaraz po urodzeniu... tak zeby "nauczyl sie" odruchu ssania i tego, ze jak ssie to cos tam dobrego leci a matka w tym czasi moze wyprobowac odpowiednie ustwienie przystawianie
A jesli da sie dziecku odpoczywac, a potem trzeba na gwaltu rety karmic, to tylko niepotrzebny stres
Ja Sandre przstawilam zaraz jak bylam juz oporzadzona przez ginekologa, jeszcze na porodowce: zreszta w szpitalu gdzie rodzilam i bede rodzic jesli nie ma komplikacji to zanim wywioza matke z dzieckiem na oddzial, daja rodzinie jeszcze 2 godziny na porodowce, zeby troche ochlonac i nacieszyc sie tym pierwszym kontektem z dzieckiem ... no i oczywiscie jesli nie ma nawalu rodzacych w danym dniu

Napisane przez Aguśkaa83

Tak ja o tym wspominalam. I ostatnio nawet myslalam, zeby cos kupic.
Mysle ze kupimy mu cos co lubi najbardziej. Cos z czego wiem, ze sie ucieszy, musi byc to cos wyjatkowego bo to bedzie od dzidzi

no wlasnie wiem, ze musi byc to cos wyjatkowego... hehe... jeszcze jest troche czasu... cos sie wymysli

[Madziara 26]

Aguśka przystojniak z twojego Filipka a brzusio masz przeuroczy taki okrąglutki