Zazdrośnice - część 43 ^^

[justyna_dt]

Napisane przez kasia0912

Ja się takich psów jak pokazała Karola bym się bała. Zdecydowanie wole owczarki niemieckie.

No czo Ty, szą kofaniutkie ja mam słabość do takich psisków mój Hadesior to jest po prostu poezja

[kasia0912]

Byou bo to ważna cześć i wymienia się ją rzadko i sporo z nią roboty


Justyna no nie wątpię,ale się ich boję

[justyna_dt]

Napisane przez BYou

mój sepi jedzenie ale staram się mu nie dawać. ma swoje miski w kuchni
ale czasem siada właśnie tyłem obrażony jak my jemy i udaje, że nie patrzy na nas

boszzz właśnie umówiłam Helmuta na wymianę rozrządu łaj to tyle kosztuje?

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Frezyjko a Wy nie chcecie mieć psa wogóle czy tylko narazie?

Uuu, znaczy Helmut będzie miał zabieg, trzymam kciuki

[frezyjka85]

Napisane przez BYou

Frezyjko a Wy nie chcecie mieć psa wogóle czy tylko narazie?

TŻ się nie zgadza.... uważa, ze pies nie nadaje się do mieszkania i jak kiedyś przeprowadzimy się do domu, to będziemy mieć zwierzaka....

[karola991]

nie boje się żartuje sobie;]
SPAJKI moj psiak sie wabi
a ogolnie tylko groznie wygląda, spi w łożku tylko się przytula, jest usłuchany i grzeczny ma swoj koszyczek gdzie musi miec poduszke bo jak nie ma to kradnie z kanapy;] nawet weterynarz się go nie boi, kiedys mu cos wyszło na łapce i go to bardzo bolało a sam mimo wszytsko podał łapę wetowi i pozwolił sobie tam grzebać
a zawsze jak mam zły dzień i np płacze to on przychodzi i się zaczepia specjalnie i jest mega kochanyyy

[aleksandrettaa]

Napisane przez frezyjka85

kupujesz tam ciuchy?

ja jakoś nigdy nie mogłam tam nic znaleźć dla siebie

Na mnie ciuchy z bershki źle leżą. Nie wiem od czego to zależy ale ile razy coś mi się u nich spodoba to przymierzam i nie leży na mnie. Widać nie mam figury jak 15 latka i nie pasują do mnie takie ciuchy

[BYou]

Kasia wcale to do mnie nie przemawia

Tysia już w środę

Anja Rubik vel 3 migdał obrzydza mi h&m swoją reklamą:/

Frezyjko ale nawet najmniejszego tyciutkiego?

[kasia0912]

Frezi mój tata też zawsze tak mówił. Na swojego psa czekałam 12 lat. I uważam,że mały psy w mieszkaniach się nie męczą. Duże owszem

[frezyjka85]

Napisane przez BYou

Frezyjko ale nawet najmniejszego tyciutkiego?

no nie.... tu chodzi o jeszcze inne kwestie o których mówi... że jak kiedyś będziemy chcieli mieć dziecko, to, ze w ciąży nie powinnam mieć kontaktu z psem... blablabla

Napisane przez kasia0912

Frezi mój tata też zawsze tak mówił. Na swojego psa czekałam 12 lat. I uważam,że mały psy w mieszkaniach się nie męczą. Duże owszem

no małego psiaka bym chciała.....

[osz rety]

Frezi widzę, że Twój mąż ma dużo wymówek by nie mieć psa - szkoda, zwłaszcza, że Ty tak bardzo byś go chciała

[kasia0912]

to raczej z kotem nie wolno,ale to też nie każda kobieta. Przecież pies domowy jest zdrowy jak się o niego dba.
mój TŻ już zapowiedział,że będziemy mieć Yorka a jak dom będziemy mieli to i owczarka

[arrakis]

hej

[frezyjka85]

Napisane przez osz rety

Frezi widzę, że Twój mąż ma dużo wymówek by nie mieć psa - szkoda, zwłaszcza, że Ty tak bardzo byś go chciała

nie niestety, ale to prawda co piszesz.... a jego głównym argumentem jest to, że "kochanie, musimy oboje czegoś w danym momencie chcieć, wtedy to jest wzajemny szacunek... a ja nie chcę psa, więc proszę uszanuj to..."


no masakra! a gdzie w tym wszystkim moje pragnienia?

fajnie się mówi.... TŻ w domu rodzinnym (w którym bywa praktycznie codziennie, bo tam pracuje) ma swojego psa..... a ja??? pół roku temu straciłam swojego, a miałam go przez 17 lat i brakuje mi takiego "mojego" przyjaciela.... i chcę... czy to tak trudno zrozumieć???

Napisane przez kasia0912

to raczej z kotem nie wolno,ale to też nie każda kobieta. Przecież pies domowy jest zdrowy jak się o niego dba.
mój TŻ już zapowiedział,że będziemy mieć Yorka a jak dom będziemy mieli to i owczarka

zazdroszczę

[kasia0912]

Frezi a nie możesz z nim pogadać o tym czego Ty chcesz Bo mały pies to nie jest wielki problem. Że Tobie tego brak.

[BYou]

Frezyjko od psiaka się nie zaraziszod kota, świnki morskiej już takteraz i tak większość gin przepisuje skierowanie na choroby odzwierzęce przed staraniami
pies to obowiązek i teraz zanim zaplanujemy jakiś wyjazd musimy mysleć co z psem, kto się nim zaopiekujebo wszędzie go nie zabierzemy ze sobą.

[Stefannia]

Napisane przez BYou

Stefi szturchnąć Cię?

Już pracuje... jakoś tam

Napisane przez aleksandrettaa

No biorę taką pod uwagę. Chociaż o długiej też myślę ale takiej zwiewnej i delikatnej. Coś jak te:
http://www.madonna.pl/_files/_suknie...12/fiona_1.jpg
http://www.madonna.pl/_files/_suknie...12/abaco_1.jpg
http://www.madonna.pl/_files/_suknie...2/famosa_1.jpg
http://www.madonna.pl/pl/pronovias.php?s=105.paris
ta jest chyba za szeroka ale fajnie wygląda http://www.madonna.pl/_files/_suknie...1/alison_1.jpg
http://www.madonna.pl/_files/_suknie...011/fano_1.jpg

Możesz też przetestować sos musztardowy który wrzucałam na kilinarny bo fajnie wychodzi.
Zmierzę coś podobnego. Zobaczymy jak będzie na mnie wyglądać.

4 i 6
I pewnie, ze przetestuje sos, dziękuję :chinczyk:

Napisane przez frezyjka85

TŻ się nie zgadza.... uważa, ze pies nie nadaje się do mieszkania i jak kiedyś przeprowadzimy się do domu, to będziemy mieć zwierzaka....

Mój ma to samo zdanie. W sumie jak nas ciągle nie ma w domu, to chyba ma racje

[frezyjka85]

Napisane przez Stefannia

Mój ma to samo zdanie. W sumie jak nas ciągle nie ma w domu, to chyba ma racje

no ok.... ale po pierwsze... TŻ ma taką pracę, że właściwie często jest w domu... a jeśli nawet nie, to jest w domu u rodziców, gdzie mógłby zabierać tego malucha.... po drugie... myślę, że nawet siedzenie psa w domu i czekanie na właściciela, aż wróci z pracy jest lepsze niż siedzenie w schronisku, bez nadziei, że ktoś zaraz przyjdzie... wypieści, nakarmi, przytuli..... pies czekający w domu ma na kogo czekać.... i cieszy się za każdym razem jak właściciel wróci....

ja chcę psiaka

[Lady Marmalade]

ja psa ani zadnego zwierzecie biegajacego po domu nie mialam nigdy wiec sie wypowiedziec nie moge ale mialam papuge Alex o! kochana byla wyzerala cukier z cukierniczki i jadla okruszki po ciescie i zmarla pozniej ze starosci ... ale moge powiedziec, ze nie wyobrazam sobie zeby w mojej poscieli spal pies

widzialyscie fylm pachnidlo - prawdziwa historia mordercy?

[kasia0912]

Mój pies często 8 h sam siedzi i daję radę. Frezi pogadaj z nim na spokojnie i powiedz to co nam. Ja rozumiem,że ktoś nie chcę,ale o Tobie też powinien pomyśleć w tej kwestii.
A z niczym nie da się porównać faktu jak wracasz zmęczony po pracy, a nikogo nie ma w domu, a tak psiak wita Cię merdając radośnie ogonem

Lady my kiedyś z TŻ oglądaliśmy "Pachnidło"

[BYou]

Lady książka lepsza

Frezyjko pieknie to napisałaś

[Lady Marmalade]

Napisane przez kasia0912

Lady my kiedyś z TŻ oglądaliśmy "Pachnidło"

mi sie wlasnie filmpodobal i taka refleksjamnie naszla by obbejrzec raz jeszcze tan glowny aktor dla mnie jest taki klimatyczny i pasuje, psychopata jeden i mam slabosc do glosu Alana Rickmana

[frezyjka85]

Napisane przez kasia0912

Mój pies często 8 h sam siedzi i daję radę. Frezi pogadaj z nim na spokojnie i powiedz to co nam. Ja rozumiem,że ktoś nie chcę,ale o Tobie też powinien pomyśleć w tej kwestii.
A z niczym nie da się porównać faktu jak wracasz zmęczony po pracy, a nikogo nie ma w domu, a tak psiak wita Cię merdając radośnie ogonem

Lady my kiedyś z TŻ oglądaliśmy "Pachnidło"

ale ja mu to wszystko mówiłam... i to dokładnymi słowy.... on po prostu jest strasznie praktyczny i zawsze ma argument..... nie przejdę tego tematu jedyne co mogę zrobić, to po prostu przynieść pewnego dnia psa do domu, ale to nie jest rozwiązanie problemu.... narośnie w ten sposób tylko brak szacunku i zaufania do siebie... nie chcę stosować się do takich metod

[kasia0912]

my to oglądaliśmy gdzieś o 3 w nocy tak od połowy i nam się podobał.


Frezi ale argument,że kobietą w ciąży nie może mieć kontaktu z psem to głupota. Słyszałam o kotach,ale w życiu o psach. A mówiłaś,że tęsknisz za psem i Ci brakuję?

[Lady Marmalade]

Napisane przez BYou

Lady książka lepsza

jedyne ksiazki jakie poczytalam to Harry Pottery
trzeba sie ukulturalnic i poczytac cos jeszcze

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez frezyjka85

ale ja mu to wszystko mówiłam... i to dokładnymi słowy.... on po prostu jest strasznie praktyczny i zawsze ma argument..... nie przejdę tego tematu jedyne co mogę zrobić, to po prostu przynieść pewnego dnia psa do domu, ale to nie jest rozwiązanie problemu.... narośnie w ten sposób tylko brak szacunku i zaufania do siebie... nie chcę stosować się do takich metod

jesli juz nie chce tego psa to moze inne zwierzatko by go przekonalo? jakis krolik albo szynszyl?

[carmelova]

Napisane przez Lady Marmalade

ja psa ani zadnego zwierzecie biegajacego po domu nie mialam nigdy wiec sie wypowiedziec nie moge ale mialam papuge Alex o! kochana byla wyzerala cukier z cukierniczki i jadla okruszki po ciescie i zmarla pozniej ze starosci ... ale moge powiedziec, ze nie wyobrazam sobie zeby w mojej poscieli spal pies

widzialyscie fylm pachnidlo - prawdziwa historia mordercy?

Dokładnie, fuj! Może mam takie podejście, bo my zawsze mieliśmy duże psy, które biegały swobodnie po sporym podwórku, a spały w budzie lub w suterynie.
W dodatku przez rok mieszkałam z kotem (spółlokatorka miała) i moje czarne kryjące rajstopy wyglądały jak dywan :/ Pierwszą czynnością po przyjściu do pracy było użycie wałka z taśmą :/

[frezyjka85]

Napisane przez BYou

Lady książka lepsza

Frezyjko pieknie to napisałaś

miałam nadzieję, że to będzie dobry argument dla TŻta, ale niestety nawet to nie zadziałało.... jestem w sytuacji bez wyjścia.... muszę się pogodzić, że psa moge mieć dopiero za kilka lat... trudno

[BYou]

Frezjko i dobrze, że nie uciekasz się do takich metod bo co byłoby gdyby Mąż się jednak nie ugiął? psiak by tylko ucierpiał-poza tym kwestia zaufania w Waszym związku.
ale wiesz:kropla drąży skałęwspominaj Mu o tym

[frezyjka85]

Napisane przez Lady Marmalade

jesli juz nie chce tego psa to moze inne zwierzatko by go przekonalo? jakis krolik albo szynszyl?

może i tak, ale dla mnie to nie jest złoty środek... takie zwierzaki żyją krócej.... a ja nad każdym ryczę jak bóbr.... zawsze miałam psa.... i dla mnie to najlepszy przyjaciel jakiego mogę sobie wyobrazić

[czarna_kawa80]

Napisane przez frezyjka85

no ok.... ale po pierwsze... TŻ ma taką pracę, że właściwie często jest w domu... a jeśli nawet nie, to jest w domu u rodziców, gdzie mógłby zabierać tego malucha.... po drugie... myślę, że nawet siedzenie psa w domu i czekanie na właściciela, aż wróci z pracy jest lepsze niż siedzenie w schronisku, bez nadziei, że ktoś zaraz przyjdzie... wypieści, nakarmi, przytuli..... pies czekający w domu ma na kogo czekać.... i cieszy się za każdym razem jak właściciel wróci....

ja chcę psiaka

brawa dla tej pani

Napisane przez Lady Marmalade

ja psa ani zadnego zwierzecie biegajacego po domu nie mialam nigdy wiec sie wypowiedziec nie moge ale mialam papuge Alex o! kochana byla wyzerala cukier z cukierniczki i jadla okruszki po ciescie i zmarla pozniej ze starosci ... ale moge powiedziec, ze nie wyobrazam sobie zeby w mojej poscieli spal pies

widzialyscie fylm pachnidlo - prawdziwa historia mordercy?

dla mnei beznadzieja

Napisane przez carmelova

Dokładnie, fuj! Może mam takie podejście, że my zawsze mieliśmy duże psy, które biegały swobodnie po sporym podwórku, a spały w budzie lub w suterynie.
W dodatku przez rok mieszkałam z kotem (spółlokatorka miała) i moje czarne kryjące rajstopy wyglądały jak dywan :/ Pierwszą czynnością po przyjściu do pracy było użycie wałka z taśmą :/

jak masz psa hm: domowego to zupenie inna bajka, inna sprawa ze Lola jest duza a bedzie jeszcze wieksza i nie ma opcji zeby spala w lozku z nami wiec spi na podlodze w nogach łóżka

[Lady Marmalade]

Napisane przez carmelova

Dokładnie, fuj! Może mam takie podejście, że my zawsze mieliśmy duże psy, które biegały swobodnie po sporym podwórku, a spały w budzie lub w suterynie.
W dodatku przez rok mieszkałam z kotem (spółlokatorka miała) i moje czarne kryjące rajstopy wyglądały jak dywan :/ Pierwszą czynnością po przyjściu do pracy było użycie wałka z taśmą :/

ja mieszkam na wsi w domu, mamy ogrodzone terytorium () i tam kiedys pies sobie biegal, spal w budzie i tyle nie jestem przyzwyczajona do psow w domu . rozumiem kroliczka wyciagnac z klatki poglaskac, pobawic sie z Nim na kolanach, czy podlodze ale tyle