Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[blistex]

więc tak wpierw odpowiem gdzie ja te zabawki trzymam
więc tak część jest w jej pokoju, duża część wala się po korytarzu, naszej sypialni, pokoju, gdzie jest tv i kuchni, część jest u babci, ćżęść w garażu i na ogródku < choć z tymi coś trzeba będzie zrobić > niektóre wozimy ze sobą w aucie, u Tżta w aucie też się jakies znajdą. Zabawki Julki sa wszędzie nawet w mojej pracy są klocki i misie , mnie zastanawia tylko jedno jak my sie na mniejsze mieszkanie teraz przeprowadzimy to co ja zrobię jak to sie nie zmieści, jeszcze wczoraj Tż powiedział, że to przesada by dziecko miało 2 razy taki pokój jak nasza sypialnia to mu odpowiedziałam, że jak mu sie nie podoba to może w garazu na antresoli mieszkać ale tak jak pisałąm wcześniej, te wszystkie zabawjki dla malusdzków typu leżaczki, maty, stoliczki, grzechotki, wieszadełka to oddaję systematycznie kuzyna synkowi
a jak pojawi sie drugi brzdąc, to zaś będę miała frajdę z kupowaniem
Tż na mnie się już dże, wczoraj np. przyszedł do nas globus edukacyjny, nowa część z farmy, o właśnie

Sara w nowej części dostaliśmy psa z bajką pies i barana z bajką chleb
i kosiarka taka sama jak odkurzacz, tylko odkurzacz mamy po niemiecku , bo od mojej siostry dostaliśmy, a kosiarka jest po polsku, no ale jak tu nie kupowac tego wszystkiego jak to do mnie woła z za monitora albo z półki sklepowej kup mnie kup mnie

Baobabku ja mam cichą nadzieję, że i na Twojego tescia przyjdzie pora z Wizażowymi mamami sie nie zadziera :P

[izazula]

Sidorcia - Natalka jak zwykla cudna

Bao - przemilczałam moment jak napisałaś że fajne dziewczyny przestały pisać na wizażu, czy bardzo podobnie teraz znowu niby się nie obrażasz ale jednak moim zdaniem tak i chcesz zrezygnować. Pop dobrze mówi - Ty koniecznie szukasz pretekstu żeby nas zostawić. Mam nadzieję że będzie Cię tak świerzbiło że nie będziesz mogła sobie darować i będziesz dalej pisać

[P0P70]

A ja właśnie dowiedziałam sie że moje dziecko jest chore. Wczoraj mnie TZ zdenerwował i nie odbierałam od niego telefonów a on chciał mnie poinformować że Oliwka chora. Ma anginę. Oczywiście był z nią już dzisiaj u lekarza i dostała antybiotyk. Nie ma kataru nie kaszle tylko gorączka i gardło zawalone. I lekkie rozwolnienie.
A my mamy jutro w trasę jechać i całe 3 dni w drodze spędzimy, na różnych cmentarzach. Nie wiem jak to będzie.

[izazula]

Napisane przez P0P70

A ja właśnie dowiedziałam sie że moje dziecko jest chore. Wczoraj mnie TZ zdenerwował i nie odbierałam od niego telefonów a on chciał mnie poinformować że Oliwka chora. Ma anginę. Oczywiście był z nią już dzisiaj u lekarza i dostała antybiotyk. Nie ma kataru nie kaszle tylko gorączka i gardło zawalone. I lekkie rozwolnienie.
A my mamy jutro w trasę jechać i całe 3 dni w drodze spędzimy, na różnych cmentarzach. Nie wiem jak to będzie.

Zdrówka dla Oliwki
Moze jak ma gorączkę i antybiotyk to lepiej zostać w domu a na groby pojechać jak będzie lepiej. Groby nie uciekną

[tylkooliwka]

jeśli chodzi o wypowiadanie nieodpowiednich wyrazow przez dzieci,to mój na szczęście jeszcze nie mówi a tak serio to mam nadzieję,że tak nie będzie ale za to rączki mu chodzą i strasznie mnie to denerwuje jak mu się coś nie podoba to zaraz chlast rączką,tłumaczę,że tak nie wolno,że robi się cacy a nie bije ale ciężko to wypersfadować,czasami jak juz żadne argumenty nie przemawiają i nadal klepie to idzie za to do kąta
jak mu przytrzymam rączką to z baśki chce uderzyć-skąd on to bierze

jak Wy sobie z tym radzicie?

oj biedna Oliwcia,często coś ją łapie


a Bao to chce w dupę dostać....lalala

[sara 85]

Napisane przez ASIULEK_23

wymiękłam



My też kasy nie kupujemy. Jakoś nie wydaje mi sie to ciekawą zabawką... Moze jak będzie starsza i będzie sie chciała bawic w sklep. ja jak bylam mała to była moja ulubiona zabawa pakowanie kiełbasy w papier sniadaniowy, wazenie ziemniaków itp



ja też mam okres i czuję się do d....

Moja też dlubie w nosie a jak mówię, ze tak nie wolno to kiwa nu,nu i leci do mnie i... wkłada palec do mojego nosa...


i mialam pytać. jak sie nazywają i gdzie szukac takie... hmmm... jak to nazwac. Niektórzy maja na balkonach takie maty z gałązek jakby, zeby nie było widać co na nich mają. Takie ciemne gałazki, jakby płotek... co to?? gdzie to się kupuje? i czy to się nie niszczy od deszczu??

to są bambusowe maty, w każdym sklepie ogrodniczym kupisz.

Zosia kasą u znajomych uwiebia się bawić,pierwsze co bierze to kasę.

Napisane przez blistex

to i ja nawiążę do tych sprzętów kuchennych :d
my mamy i kuchnię i zestaw sprzatający, odkurzacz, deskę do prasowania i żelazko, ale mamy też samochody, mały warsztat naprawczy, traktory, pistolet na bańki mydlane, a nawet mój ojciec ostatnio czołg taki mały metalowy przytachał do domu, bawił sie nim jak był mały i teraz dał go Juli. i ona bawi się wszystkim, ja nie uważam, że zabawki ukierunkowują, wręcz przeciwnie pozwalają wyostrzyć wyobraźnię, ale to moje zdanie


pisałam wam, że ukradli mojemu ojcu < bo od kąd skończyłam 10 lat mam ojczyma, którego traktuje jak ojca, a to mojemu biologicznemu ojcu > płyte z pomnika w dodatku objechałam wszystkich kamieniarzy w okolicy i najwcześniej po święcie zmarłych będzie mi mógł ktoś zrobić, bo mają mase zamówień
jestem tak wściekła, pomijam już fakt wydania kupy kasy, ale braku tego szacunku dla zmarłych nie moge pojąć w ubiegłym roku zwineli nam wazon w tym płyte, ciekawe co na drugi wymyślą juz nie mam siły

Zosia też ma zestaw sprzątający taki malutki, filiżanki i kubeczki. Ale ma też samochody,klocki, taczkę i też nie uważam aby kupowanie kasy czy kuchni było czymś złym. Ja bardzo lubiłam się bawić taki zabawkami

Napisane przez Baobabek

Widzę, że dyskusję wywołałam, nie pisałam o nikim z was, o nikim z waszego otoczenia tylko o teściu mojej siostry. No nic już wcześniej postanowiłam, a teraz przechodzę do wiernych czytających, nie będę pisała już. No i żeby nie było - urażona się nie poczułam, bez przesady
drcron - do Ciebie tylko - teściowi twojemu los wreszcie nosa utarł, na mojego też właśnie pora przyszła....
trzymajcie się

no co ty pisz do nas nie opuszczaj nas. Kto rano będzie pisał

[madziwnia]

Wiesz co z tymi raczkami to może spróbuj tak jak radziła nam jedna pani tylko to było do innej sprawy zachowan dziecka ale podobne działanie..
jak zacznie uderzac sie sie dennerwowac to ty nie mów że nie wiolno bo on to na pamięc zna i wykorzystuje... odrwóć sytuacje i powiedz cos na zasadzie.. " oh jak ty super uderzasz raczkami w .. cos tam..- przynies szybko mamusi np. pudełko po czekoladkach ja mam metalowe albo inne pudełko.. i bedziemy razem uderzac z całej siły. Po prostu tzreba odwrócić uwage dziecka od tego że uderza i że to jest niedobre i zamienic to w zabawe.

U nas to działa

[tylkooliwka]

Napisane przez madziwnia

Wiesz co z tymi raczkami to może spróbuj tak jak radziła nam jedna pani tylko to było do innej sprawy zachowan dziecka ale podobne działanie..
jak zacznie uderzac sie sie dennerwowac to ty nie mów że nie wiolno bo on to na pamięc zna i wykorzystuje... odrwóć sytuacje i powiedz cos na zasadzie.. " oh jak ty super uderzasz raczkami w .. cos tam..- przynies szybko mamusi np. pudełko po czekoladkach ja mam metalowe albo inne pudełko.. i bedziemy razem uderzac z całej siły. Po prostu tzreba odwrócić uwage dziecka od tego że uderza i że to jest niedobre i zamienic to w zabawe.

U nas to działa

też podobnie robię zaraz się śmieje i np przybijam z nim piątkę raz jedną rączką raz drugą i po chwili on tez się smieje a nie denerwuje ale z tym pudełeczkiem tez musze sprobowac,nie jest to az tak częsa sytuacja no ale jednak
czyli wogóle nie mówić że tak nie wolno?

[madziwnia]

Napisane przez Darusiaaaa

ja tez sobie nie wyobrazam chociazby z wlasnej wygody tak na prawde.....

ja to wspolczuje mojej babci czy mamie te pieluchy tetrowe moczyc, prac , gotowac, prasowac i tak dalej.....mnie na prawde by sie nie chcialo.
A z drugiej strony tak mowie , ale jakbym wyjscia nie miala to bym prasowala na szczescie mam wyjscie

cofnełam sie kilka stron bo nie zakumałam o co chodziło Baobabkowi że dyskusje wywołała.. po mnie jak po masle jak kazde inne zdanie na tym forum.. a tu wielkie halo.. no po to poruszane tematy sa aby dyskutować...

Daria a do tego posta... to sobie wyobraźcie że ja byłam "eco" fuj... nie nawidze tego .. mama ale tylko w kwestii pieluchowania od sierpnia do grudnia non stop bez pampersa!!! teraz wielorazowe uzywamy na zmiane z pampkami.
zwyczajnie wygodniej! a jak przed wypłata kasy brakuje to mamy cały zestaw wielorazowych i jakos wcale to uciązliwe dla mnie nie jest... miałam gdzie prac suszyc bo jednak w bloku to nie ma szans .

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez tylkooliwka

też podobnie robię zaraz się śmieje i np przybijam z nim piątkę raz jedną rączką raz drugą i po chwili on tez się smieje a nie denerwuje ale z tym pudełeczkiem tez musze sprobowac,nie jest to az tak częsa sytuacja no ale jednak
czyli wogóle nie mówić że tak nie wolno?

dziecko słyszy tylko drugha czesc.. WOLNO... wystarczy stanowcze NIE...

A michaska znów piatki lubi a jeszcze bardziej żółwiki przybijac raz prawie w nosa bym dostała bo się zagapiłam.. a ona dwoma piastkami na raz


Aha... i nie gotowałam przez ten okres.. tylko 3 razy były wyprane w 95 st.. a tak prałam zwyczjnie z ciuszkami w 40 st czasami w 50 z dodatkiem 1łzyzki specjalnego proszku antybakteryjnego... i pieluch sie nie prasuje bo zmniejsza to ich chłonność! hehe sie wymardzyłąm

[izazula]

Napisane przez madziwnia

Daria a do tego posta... to sobie wyobraźcie że ja byłam "eco" fuj... nie nawidze tego .. mama ale tylko w kwestii pieluchowania od sierpnia do grudnia non stop bez pampersa!!! teraz wielorazowe uzywamy na zmiane z pampkami.
zwyczajnie wygodniej! a jak przed wypłata kasy brakuje to mamy cały zestaw wielorazowych i jakos wcale to uciązliwe dla mnie nie jest... miałam gdzie prac suszyc bo jednak w bloku to nie ma szans .

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------



dziecko słyszy tylko drugha czesc.. WOLNO... wystarczy stanowcze NIE...


Aha... i nie gotowałam przez ten okres.. tylko 3 razy były wyprane w 95 st.. a tak prałam zwyczjnie z ciuszkami w 40 st czasami w 50 z dodatkiem 1łzyzki specjalnego proszku antybakteryjnego... i pieluch sie nie prasuje bo zmniejsza to ich chłonność! hehe sie wymardzyłąm

No niestety obecne wielorazowe niewiele mają wspólnego z tetrą sprzed 40 lat. Sytuacja mojej mamy, moja siostra ma 3 lata i na świat przychodzę JA. Stale i na bieząco w użyciu ok 30 pieluch dziennie. To wszystko trzeba wypłukać, wyprać i wygotować, wysuszyć, wyprasować. Pralki mama nie miała, tylko ręce, w kranie leciała wyłącznie zimna woda, nie było żadnych podgrzewaczy, gazu itp. tylko kuchnia węglowa. Potem to zanieść na 2-gie piętro z dwójką dzieci na strych, rozwiesić, wysuszyć, znowu tam lecieć z dziećmi, zabrać, wyprasować. Chyba Amen. I tak stale. No i łazienki tez nie mieliśmy. A to tylko były moje pieluchy a gdzie tu ubranka moje i mojej siostry ? Słoiczków i MM też nie bylo. O całej normalnej domowej reszcie nie wspomnę. To dopiero była charówa

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

A o tym samo "NIE" zamiast "nie wolno" już słyszałam chyba właśnie w ddtvn, mówiła ta psycholog dziecięca Aleksandra jakaśtam . U nas działa

[lindsley]

Mam książkę "Jak zamrażać... a można wszystko!" Mam tego melona też, napisać?

[madziwnia]

dziewczyny czy miód może być alergizujący??: confused:

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Już wiem że bardzo uczula.. wiec Miśka zjadła dzis kanapacza z miodem u tesciowej i wyskoczyły jej dwie mega krostki na czole.. a 3 listopada mamy wizyte u dermatologa

[minka26]

Napisane przez blistex

pisałam wam, że ukradli mojemu ojcu < bo od kąd skończyłam 10 lat mam ojczyma, którego traktuje jak ojca, a to mojemu biologicznemu ojcu > płyte z pomnika w dodatku objechałam wszystkich kamieniarzy w okolicy i najwcześniej po święcie zmarłych będzie mi mógł ktoś zrobić, bo mają mase zamówień
jestem tak wściekła, pomijam już fakt wydania kupy kasy, ale braku tego szacunku dla zmarłych nie moge pojąć w ubiegłym roku zwineli nam wazon w tym płyte, ciekawe co na drugi wymyślą juz nie mam siły

Napisane przez ASIULEK_23

Mojej babci z grobu 3 razy w roku zwinęli wazon ktory był przymocowany do płyty. Za ostatnim razem mama już zamowiła jakis tańszy, z tanszego kamienia i przestali kraść Poza tym kradli literki (takie wkręcane, złote). Ciągle jakiejś brakowało. szok!!

masakra, u nas pod Sieradzem zdewastowali chyba kilkanaście grobów. Normalnie ludzie bez serca. Jak bym coś takiego zrobiła, to nie mogłabym spać w nocy

Napisane przez sidorcia

Ja wpadłam tylko na chwilę, bo mój bąbel zaraz się obudzi.
Czytam was co chwilę w ciągu dnia, oczywiście jeśli Natalka mi na to pozwoli. Ale nie wiem co napisać, wybiłam się z wątku kompletnie.

Przez ostatnie 2 tygodnie Natalka ciągle drze się, płacze, jesli coś jej się nie spodoba. Protestuje, krzyczy! A ja padam. Są to oczywiście kilkunastominutowe chwile w ciągu dnia, których w sumie jest ok. 10. Są wyczerpujące. Ale przez resztę czasu jest ukochaną córeczką mamusi
Natalka zaczyna składać zdania! Proste ale już coś kombinuje. Np. 'Yma Kaka, ejdzie' (Nie ma taty, będzie), "Kalka byba am', Natalka nakarmi rybkę. Pękam z dumy
Tłumaczę też Natalce że Michał jest taaki duży (mój brat) i pytam jaki Michał jest? A ona 'nijaki'
Oczywiście kręcą ją wszelkiego rodzaju śrubki i śrubokręty. Ma taki zestaw do zabawy, same narzędzia, jeszcze po moim bracie I kredki - hit ponad wszystko !! I co mnie zszokowało - krędkę trzyma jak duże dziecko!

Drcron, powiedz mi gdzie Ty to mieścisz wszystko? Masz jakąś wielką halę przy domu na te Julki zabawki?

u nas też masakra, Amela non stop na ziemię się rzuca, może nie wyje kilkanaście minut, ale intensywnie szczególnie jak coś chce a ja jej nie pozwalam. Stawia się, ale już chyba przywykłam. Myślę sobie, że się jej nie dziwię, bo mnie też wkurza jak coś chcę a nie mogę

Napisane przez Baobabek

Widzę, że dyskusję wywołałam, nie pisałam o nikim z was, o nikim z waszego otoczenia tylko o teściu mojej siostry. No nic już wcześniej postanowiłam, a teraz przechodzę do wiernych czytających, nie będę pisała już. No i żeby nie było - urażona się nie poczułam, bez przesady
drcron - do Ciebie tylko - teściowi twojemu los wreszcie nosa utarł, na mojego też właśnie pora przyszła....
trzymajcie się

Bao co ty masz takie humorki jak baba w ciąży?? hęęęę?? bo ci w du.psko nakopię

Napisane przez P0P70

A ja właśnie dowiedziałam sie że moje dziecko jest chore. Wczoraj mnie TZ zdenerwował i nie odbierałam od niego telefonów a on chciał mnie poinformować że Oliwka chora. Ma anginę. Oczywiście był z nią już dzisiaj u lekarza i dostała antybiotyk. Nie ma kataru nie kaszle tylko gorączka i gardło zawalone. I lekkie rozwolnienie.
A my mamy jutro w trasę jechać i całe 3 dni w drodze spędzimy, na różnych cmentarzach. Nie wiem jak to będzie.

o kurde, nie fajnie chyba z gorączką nie macie co jeździć

Napisane przez tylkooliwka

jeśli chodzi o wypowiadanie nieodpowiednich wyrazow przez dzieci,to mój na szczęście jeszcze nie mówi a tak serio to mam nadzieję,że tak nie będzie ale za to rączki mu chodzą i strasznie mnie to denerwuje jak mu się coś nie podoba to zaraz chlast rączką,tłumaczę,że tak nie wolno,że robi się cacy a nie bije ale ciężko to wypersfadować,czasami jak juz żadne argumenty nie przemawiają i nadal klepie to idzie za to do kąta
jak mu przytrzymam rączką to z baśki chce uderzyć-skąd on to bierze

jak Wy sobie z tym radzicie?

Amelka też mnie czasem wlanie, ale wtedy mówię, że mnie to bolało i każę sobie zrobić cacy i dać buziaka. Jak dalej się stawia to sobie idę do innego pokoju i ją ignoruję. Jak jej przechodzi to dalej się bawimy. Też jakoś często tego nie robi, ale ostatnio bywa humorzasta i bywa że nie mogę się nawet na nią patrzeć bo krzyczy NIE NIE NIE. Typowa kobieta

Napisane przez madziwnia

Wiesz co z tymi raczkami to może spróbuj tak jak radziła nam jedna pani tylko to było do innej sprawy zachowan dziecka ale podobne działanie..
jak zacznie uderzac sie sie dennerwowac to ty nie mów że nie wiolno bo on to na pamięc zna i wykorzystuje... odrwóć sytuacje i powiedz cos na zasadzie.. " oh jak ty super uderzasz raczkami w .. cos tam..- przynies szybko mamusi np. pudełko po czekoladkach ja mam metalowe albo inne pudełko.. i bedziemy razem uderzac z całej siły. Po prostu tzreba odwrócić uwage dziecka od tego że uderza i że to jest niedobre i zamienic to w zabawe.

U nas to działa

ja też tak czasem robię, czasem działa a czasem nie. Bywa, że ja chcę odwrócić jej uwagę a ona tylko wykrzykuje NIE NIE NIE (to chyba jej ulubione słowo )

Napisane przez tylkooliwka

też podobnie robię zaraz się śmieje i np przybijam z nim piątkę raz jedną rączką raz drugą i po chwili on tez się smieje a nie denerwuje ale z tym pudełeczkiem tez musze sprobowac,nie jest to az tak częsa sytuacja no ale jednak
czyli wogóle nie mówić że tak nie wolno?

w ogóle nie powinno się mówić "nie" przed czasownikami, np. nie rób, nie rozlewaj, nie coś tam, powinno się używać wyrazów przeciwstawnych, zamiast "nie rozlewaj" to "trzymaj szklankę prosto", zamiast "nie wchodź" to "zejdź" itp. Ja się staram tak robić, ale nie zawsze mi się udaje, bo jak coś mała odwala to gadam szybko bez zastanowienia nie wiem czy w ogóle zrozumiałaś o co mi chodziło

Napisane przez izazula

No niestety obecne wielorazowe niewiele mają wspólnego z tetrą sprzed 40 lat. Sytuacja mojej mamy, moja siostra ma 3 lata i na świat przychodzę JA. Stale i na bieząco w użyciu ok 30 pieluch dziennie. To wszystko trzeba wypłukać, wyprać i wygotować, wysuszyć, wyprasować. Pralki mama nie miała, tylko ręce, w kranie leciała wyłącznie zimna woda, nie było żadnych podgrzewaczy, gazu itp. tylko kuchnia węglowa. Potem to zanieść na 2-gie piętro z dwójką dzieci na strych, rozwiesić, wysuszyć, znowu tam lecieć z dziećmi, zabrać, wyprasować. Chyba Amen. I tak stale. No i łazienki tez nie mieliśmy. A to tylko były moje pieluchy a gdzie tu ubranka moje i mojej siostry ? Słoiczków i MM też nie bylo. O całej normalnej domowej reszcie nie wspomnę. To dopiero była charówa[COLOR="Silver"]

OMG jakim prawem ja w ogóle mogę pomyśleć wieczorem, że jestem zmęczona
a przypomniało mi się, że tz'ta mama mi opowiadała, że jak jej dzieciaki były małe i mieszkali z dziadkami, to mieli taką sąsiadkę, która nie prała pieluch tetrowych dzieciom po każdym użyciu tylko suszyła. prała chyba 1 raz w tygodniu

Napisane przez madziwnia

dziewczyny czy miód może być alergizujący??: confused:

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Już wiem że bardzo uczula.. wiec Miśka zjadła dzis kanapacza z miodem u tesciowej i wyskoczyły jej dwie mega krostki na czole.. a 3 listopada mamy wizyte u dermatologa

może być alergizujący. Ale uczulenie to chyba takie małe krostki a dużo... czy nie ??

[evitka21]

Napisane przez Darusiaaaa

wiecie co mi sie przypomnialo??
sasiad chcial corce kupic odkurzacz! no ale stwierdzil ze generalnie podoba mu sie taki za 250 zl i to duzo jak na zabawke wiec kupil jej taki malusi zwykly
ona miala radoche a on pozytek hahaha

i słusznie . Moja też obrabia zwykły-malutki właśnie mamy, więc jej nie ciężko

Napisane przez P0P70

A bo mnie to trochę denerwuję ze jak dziwczynka to musi w kuchni siedzieć, lalkami sie bawić, sprzątać itp. itd.
Chodzi mi o takie nasze wewnętrze podejście że jak mówimy o takiej zabawkowej kuchni to na pewno ma być to zabawka dla dziewczynki.
To mnie trochę dlenerwuje jako feministkę, kóra uważa że większość prac domowych powinien wykonywać facet

e tam, to tylko zabawa, to to trzeba zabronić dzieciom się "babskimi" rzeczami bawić, bo to będzie potencjalne przyszłościowe zaganianie do garów i spółki.
Kasę i inne dziewczynkowe zabawki akurat wypatrzyła u kolegi

i zdróweczka dla oliwki

Napisane przez Baobabek

Widzę, że dyskusję wywołałam, nie pisałam o nikim z was, o nikim z waszego otoczenia tylko o teściu mojej siostry. No nic już wcześniej postanowiłam, a teraz przechodzę do wiernych czytających, nie będę pisała już. No i żeby nie było - urażona się nie poczułam, bez przesady
drcron - do Ciebie tylko - teściowi twojemu los wreszcie nosa utarł, na mojego też właśnie pora przyszła....
trzymajcie się

nie szukaj pretekstu :nunu:
Ja tam cię doskonale zrozumiałam-jak ktoś jest prostak, to się o nim tak mówi.
I tez mam nadzieję, że jednak cię będzie świerzbić .
No bo jak, nie będziesz nam pisać co u kubusia....

Napisane przez tylkooliwka

a tak serio to mam nadzieję,że tak nie będzie ale za to rączki mu chodzą i strasznie mnie to denerwuje jak mu się coś nie podoba to zaraz chlast rączką,tłumaczę,że tak nie wolno,że robi się cacy a nie bije ale ciężko to wypersfadować,czasami jak juz żadne argumenty nie przemawiają i nadal klepie to idzie za to do kąta
jak mu przytrzymam rączką to z baśki chce uderzyć-skąd on to bierze

jak Wy sobie z tym radzicie?

moja też, nawet ostatnio często próbuje mnie pacać łapką jak jest coś nie po jej myśli. Ja mówię "nie wolno bić" i zabieram jej rączkę, trochę ją przedtem przytrzymując. I potem się na nią trochę "gniewam"
Albo właśnie samo "nie". I to z odwracaniem uwagi to tez dobry patent, ale bardziej wolę to "nie" żeby trybiła że NAPRAWDĘ tego robić nie wolno. I jak jej się przypomni to pokazuje nunu i mówi "bić, nie nie".

Napisane przez izazula

Sytuacja mojej mamy, moja siostra ma 3 lata i na świat przychodzę JA. Stale i na bieząco w użyciu ok 30 pieluch dziennie. To wszystko trzeba wypłukać, wyprać i wygotować, wysuszyć, wyprasować. Pralki mama nie miała, tylko ręce, w kranie leciała wyłącznie zimna woda, nie było żadnych podgrzewaczy, gazu itp. tylko kuchnia węglowa. Potem to zanieść na 2-gie piętro z dwójką dzieci na strych, rozwiesić, wysuszyć, znowu tam lecieć z dziećmi, zabrać, wyprasować. Chyba Amen. I tak stale. No i łazienki tez nie mieliśmy. A to tylko były moje pieluchy a gdzie tu ubranka moje i mojej siostry ? Słoiczków i MM też nie bylo. O całej normalnej domowej reszcie nie wspomnę. To dopiero była charówa

absolutnie sobie nie wyobrażam, toż to nasze mamy to dopiero cyborgi były, dzisiejsze yuppies się chowają, charówa to delikatnie powiedziane

[madziwnia]

Michalina jest wysypana od dawna na buzi , całych nóżkach i na całych raczkach.. wolne od krostek takich jak potówki suche wystające.. ma tylko brzuszek i plecy.

A po tym miodzie to takie 2 z czerwona obwólka wyskoczyly na czole.
Wczoraj jak wypiła mleko tez poliki miała czerwone.. ale nie zawsze.. ciezko u nas z odszyfrowaniem co ja alergizuje

[evitka21]

Napisane przez minka26

w ogóle nie powinno się mówić "nie" przed czasownikami, np. nie rób, nie rozlewaj, nie coś tam, powinno się używać wyrazów przeciwstawnych, zamiast "nie rozlewaj" to "trzymaj szklankę prosto", zamiast "nie wchodź" to "zejdź" itp. Ja się staram tak robić, ale nie zawsze mi się udaje, bo jak coś mała odwala to gadam szybko bez zastanowienia nie wiem czy w ogóle zrozumiałaś o co mi chodziło

a przypomniało mi się, że tz'ta mama mi opowiadała, że jak jej dzieciaki były małe i mieszkali z dziadkami, to mieli taką sąsiadkę, która nie prała pieluch tetrowych dzieciom po każdym użyciu tylko suszyła. prała chyba 1 raz w tygodniu

też o tym niemówieniu "nie" słyszałam, szczególnie w kontekście dzieci z ADHD (szkolnych), ale sama jakoś nie pamiętam żeby w ten sposób mówić

Napisane przez ASIULEK_23

evitka- sama nie wiem... a 5-tki były za duze, ze wróciłyscie do 4-ek? nie wiem co robić... przez to mala sie wybudza wczesnie rano (około5-5.30) i muszę ja przebierać całą bo jest do połowy mokra. A wtedy sie rozbudza i mi nie chce już zasnąć...

asiu, spróbuj te 5, co ci szkodzi.
Ja kupiłam jedno opakowanie 5 właśnie do używania na noc, i też przesikiwała je, więc jak się skończyło opakowanie wróciłyśmy do 4.
5-ki ciut za duże, 4-ki sa jeszcze dobre, to kupujemy czwóry, bo zawsze taniej

Napisane przez ASIULEK_23

Mojej babci z grobu 3 razy w roku zwinęli wazon ktory był przymocowany do płyty. Za ostatnim razem mama już zamowiła jakis tańszy, z tanszego kamienia i przestali kraść Poza tym kradli literki (takie wkręcane, złote). Ciągle jakiejś brakowało. szok!!

my włąśnie z tego powodu mamy u mamy taki jakby plastikowy co wygląda jak z granitu

Napisane przez Darusiaaaa

wiecie co mi sie przypomnialo??
sasiad chcial corce kupic odkurzacz! no ale stwierdzil ze generalnie podoba mu sie taki za 250 zl i to duzo jak na zabawke wiec kupil jej taki malusi zwykly
ona miala radoche a on pozytek hahaha

ładna cena
---

a my dziś na szczepieniu byliśmy (ospa) i gnojek waży 12,700kg i mierzy 88cm.
Spaślak w 3 miechy 1,200 przybrała, a poprzednio w 2 miechy 200g tylko.
Tak mi się właśnie wydawało, że reszta ciałka się dostosowuje powoli do jej etiopskiego brzusia

[madziwnia]

Napisane przez evitka21

t
---

a my dziś na szczepieniu byliśmy (ospa) i gnojek waży 12,700kg i mierzy 88cm.
Spaślak w 3 miechy 1,200 przybrała, a poprzednio w 2 miechy 200g tylko.
Tak mi się właśnie wydawało, że reszta ciałka się dostosowuje powoli do jej etiopskiego brzusia

oplułam się... skąds to znam

[evitka21]

madziwnia, miód jest (może być, znaczy) BARDZO alergizujący, więc jak najbardziej może być sprawcą.

U nas tez zawsze cięzko było winowajcę znaleźć, bo "stare" parchy miała na skórze tygodniami i weź tu nic nie dawaj, żeby się dowiedzieć, a i tak potem zawsze problem "czy to nowe parchy czy jeszcze stare...". A czasem jak nic nowego nie dostawała to też miała...masakra z tymi uczuleniami

[minka26]

Napisane przez madziwnia

Michalina jest wysypana od dawna na buzi , całych nóżkach i na całych raczkach.. wolne od krostek takich jak potówki suche wystające.. ma tylko brzuszek i plecy.

A po tym miodzie to takie 2 z czerwona obwólka wyskoczyly na czole.
Wczoraj jak wypiła mleko tez poliki miała czerwone.. ale nie zawsze.. ciezko u nas z odszyfrowaniem co ja alergizuje

no to faktycznie nieciekawie. Mówię ci weź tą maść witaminową z apteki za 5zł, tylko to na receptę. dla mnie to najlepsze co może być. To jej trochę złagodzi tą wysypkę. A sprawdzałaś proszki płyny itp??

[lindsley]

Napisane przez evitka21

a my dziś na szczepieniu byliśmy (ospa) i gnojek waży 12,700kg i mierzy 88cm.
Spaślak w 3 miechy 1,200 przybrała, a poprzednio w 2 miechy 200g tylko.
Tak mi się właśnie wydawało, że reszta ciałka się dostosowuje powoli do jej etiopskiego brzusia

Ja dziś próbowałam zważyć Michała ale on nawet na wadze nie ustoi tyle co ona potrzebuje wszedł i zszedł - na oko 11kg.

Czym wywabić starą plamę po pomidorze z dżinsów?

[minka26]

Napisane przez lindsley

Ja dziś próbowałam zważyć Michała ale on nawet na wadze nie ustoi tyle co ona potrzebuje wszedł i zszedł - na oko 11kg.

Czym wywabić starą plamę po pomidorze z dżinsów?

u mnie najlepszy na plamy jest Wanish, ten w płynie. Lany dość grubo na suchą tkaninę i zostawiony na pół dnia. Niejedną bluzkę Amelce odplamił a już nie wierzyłam. Na dżinsach to może jeszcze szczoteczką po jakimś czasie poszoruj.

[lindsley]

Napisane przez minka26

u mnie najlepszy na plamy jest Wanish, ten w płynie. Lany dość grubo na suchą tkaninę i zostawiony na pół dnia. Niejedną bluzkę Amelce odplamił a już nie wierzyłam. Na dżinsach to może jeszcze szczoteczką po jakimś czasie poszoruj.

Mam ariel, clorox delikat, vanisza jutro kupię saszetkę i spróbuję. Czytałam jeszcze o soku z cytryny... Ale to stara plama, co pranie leję odplamiaczami i nic tylko jakby spodnie coraz jaśniejsze a bardzo je lubię

[madziwnia]

u nas nawet stare bluzki znaczy stare palmy odplamia Wanish jest rewelka.. tak jak piszesz.. na sucha plame lejesz i zostawiasz nawet na drugi dzien potem wrzucasz z innymi ciuchami do autoamtu i nastawiasz parnie koniec.

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez lindsley

Mam ariel, clorox delikat, vanisza jutro kupię saszetkę i spróbuję. Czytałam jeszcze o soku z cytryny... Ale to stara plama, co pranie leję odplamiaczami i nic tylko jakby spodnie coraz jaśniejsze a bardzo je lubię

bo to trzeba na plame i zostawić

[libra777]

Napisane przez P0P70

A bo mnie to trochę denerwuję ze jak dziwczynka to musi w kuchni siedzieć, lalkami sie bawić, sprzątać itp. itd.
Chodzi mi o takie nasze wewnętrze podejście że jak mówimy o takiej zabawkowej kuchni to na pewno ma być to zabawka dla dziewczynki.
To mnie trochę dlenerwuje jako feministkę, kóra uważa że większość prac domowych powinien wykonywać facet

P0P a mi to się wydaje że feministka powinna być samowystarczalne z tego co wiem to feministki nie liczą na faceta w żadnej kwestii
ale pomyśl co będzie jak Twoja Oliwka trafi na typowo męskiego szowinistę a nie jakiegoś pantofla i zakocha się w nim

No i zdrówka życzę i nie zazdroszczę wycieczek podczas listopadowego długiego weekendu, ale jak mus to mus uważajcie tam na siebie

Napisane przez madziwnia

dziewczyny czy miód może być alergizujący??: confused:[COLOR="Silver"]

tak

Napisane przez minka26

u mnie najlepszy na plamy jest Wanish, ten w płynie. Lany dość grubo na suchą tkaninę i zostawiony na pół dnia. Niejedną bluzkę Amelce odplamił a już nie wierzyłam. Na dżinsach to może jeszcze szczoteczką po jakimś czasie poszoruj.

ostatnio wanisz mi wywabiła plamy z dzinsów z rozlanego długopisu

Napisane przez lindsley

Mam ariel, clorox delikat, vanisza jutro kupię saszetkę i spróbuję. Czytałam jeszcze o soku z cytryny... Ale to stara plama, co pranie leję odplamiaczami i nic tylko jakby spodnie coraz jaśniejsze a bardzo je lubię

też mam jedne body Mikowe zaplamione , zapomniałam go polać przed praniem i podejrzewam że plama się zaprała i już nie puszcza i nie wiem od czego

[evitka21]

a jeszcze miałam wam napisać, że sobie kupiłam dziś super kozaczki jesienne-granatowe, zamszowe,trochę marszczone za 29zł w CCC outlecie.
I to na dzieciowym-co ciekawe-mierzę 36-za duże, 35 też luźnawe, 34 no niby dobre, ale jednak wzięłam 35

[ASIULEK_23]

Napisane przez lindsley

Asiulek a może Ty nas kiedyś odwiedzisz? Wsiądziesz do auta, wyjedziesz na lubicką i teraz prościutka droga do nas bo nowy wiadukt nad torami już otworzyli Skręcasz dopiero u mnie

napisz mi adres na priv

Napisane przez evitka21

a jeszcze miałam wam napisać, że sobie kupiłam dziś super kozaczki jesienne-granatowe, zamszowe,trochę marszczone za 29zł w CCC outlecie.
I to na dzieciowym-co ciekawe-mierzę 36-za duże, 35 też luźnawe, 34 no niby dobre, ale jednak wzięłam 35

że co?? Co to za rozmiarówka?? I co za CENY??


a To knajpka naszego dobrego kumpla. Nasza ulubiona... jeszcze przed ciążą... teraz jesteśmy tam rzadkimi bywalcami i bardzo mi tego brakuje... hmmm.. piwko miodowe.... mniam....
http://www.youtube.com/watch?v=ph3CPrFMs4A

[yoonka]

Napisane przez madziwnia

Michalina jest wysypana od dawna na buzi , całych nóżkach i na całych raczkach.. wolne od krostek takich jak potówki suche wystające.. ma tylko brzuszek i plecy.

A po tym miodzie to takie 2 z czerwona obwólka wyskoczyly na czole.
Wczoraj jak wypiła mleko tez poliki miała czerwone.. ale nie zawsze.. ciezko u nas z odszyfrowaniem co ja alergizuje

idz do alergologa. tak alergia pokarmowa sie objawia - na buzi glownie
mi szczena obadla jak Tosi dziesiecioletni kuzyn jak tylko ja zobaczyl to pokazuje na policzki i mowi "o alergie ma a na co?"
oni sa wszyscy w rodzinie alergikami - od razu rozpoznal. ale Tosia ma malutko, wiec do alergologa nei chodze.

POP dziwne to jakies. ja bym od razu schizowala, ze cos nie tak z dzieckiem jakby mi TZ wydzwanial. skup sie kobieto! i n azadne groby nie jedz, zwariowalas chyba - z goraczkujacym dzieckiem?

Baobabku ja tez uwazam, ze nie wszystkim sie szacunek nalezy. ludzie przez cale zycie swoimi czynami pokazuja na co zasluzyli. sa tacy, co tylko na obelgi.

Tosia to wazy juz pewnie z 15kg ubranka na 92 kupujemy. buty 23-24

[ania p]

Napisane przez mloda1989

dziewczyny.... odbiegając od tematu... to wiecie ze wszystkie zle robicie:P ze dzieci od urodzenia powinno sie uczyc robic siku do nocnika.... ze jak zaczynamy to robic dopiero teraz to robimy to sila i przymusem:P boze jak ja nie lubie tej eco mamy grr

he he czytałam kiedyś takie porąbane forum takich mam co tak bez pieluch wychowywały
chore to

Napisane przez minka26

ja to zrozumiałam trochę inaczej trochę, dla mnie tuk i nieuk to niekoniecznie ktoś kto nie ma wykształcenia, ale ktoś kto jest "prostakiem" i do tego niereformowalnym. To dokładnie ktos taki jak Sara napisała o swoim wujku. Dla mnie to, że ktoś jest starszy nie przesądza o tym czy mam dla niego szacunek czy nie albo mam go więcej bo to starsza osoba. Jak ktoś dla innych szacunku nie ma, to ja do niego też. I wiadomo oczywiście, że nie obrażam go w twarz a swoje myślę. Dla mnie nie ma różnicy czy młody czy stary. Jak cham to cham




dajcie spokój

Napisane przez madziwnia

bo nosze okulary.. znaczy teraz soczewki ale od 3 r. ż. wiec mam terminowo

Ja też nosze a mam bezterminowo

Napisane przez libra777

a do ubrania koszula z lnianego samodziału jak w "Konopielce"

ale numer , to miałaś szczęście że Cię nie zatrzymali

Mi też niestety mama wpoiła szacunek dla starszych a nie wszystkim się należy ale nie umiem inaczej , mam jedną sąsiadkę której się nawet dzień dobry nie należy ale cholera nie umiem przejść i nie powiedzieć

u mnie np. łajza to taki typowy menel wiecznie napity , no właśnie kazdy ma swoje jakieś tam określenia , np. do jednej koleżanki powiem ty owco durna i ona wiem że się nie obrazi a do drugiej już tak nie powiem bo potraktuje to obraźliwie

no chociaż jedna zatrybiła o co mi chodziło
haha fajne to z krową , u nas identycznie Miko mówi że krowa śpi jak jej nie ma na łące ,no nie tak ładnie jak Julka tylko po swojemu

o boże bleeeee co za świnie jeszcze o ile gacie jestem w stanie jakoś zrozumieć to tampony i podpaski masakrqa


haha a ja kupiłąm całą pakę tamponów , może się zwróci


Dziewczyny dlaczego jesteście taki anty do sprzętu agd zabawkowego , czy to znaczy że swoich córek nie będziecie uczyć gotować , sprzątać, prać , chcecie wychować takie kalectwo ,dwie lewe ręce a co jeśli nie trafi w przyszłości na takiego faceta co będzie robił wszystko za nie?
Wcale nie wydaje mi się żeby to było ukierunkowywanie.
Jeśli kupujecie im masę zabawek to nie jest to ukierunkowywanie , nie wydaje wam się że przyjdzie taki czas że dzieci będą miały wszystko i co byście im nie dały to będą to miały w d.... ?
NIE ODNOSZĘ SIĘ DO NIKOGO KONKRETNEGO!!!!!


O!

będę uczyła swoją córkę tak samo jak i syne , ale nie musi tego robić od małego chłppaki mają zabawki takie bardziej hobbistyczne typu auta , tory do nich itp a dziewczynka od małego kuchnia odkurzacz itp .

Oczy mi się same zamykają doczytałam i idę kimać

[izazula]

Napisane przez madziwnia

dziewczyny czy miód może być alergizujący??: confused:

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Już wiem że bardzo uczula.. wiec Miśka zjadła dzis kanapacza z miodem u tesciowej i wyskoczyły jej dwie mega krostki na czole.. a 3 listopada mamy wizyte u dermatologa

Miód jest bardzo alergizujący. Jest wręcz niebezpieczny przy alergiach wziewnych

Napisane przez minka26

OMG jakim prawem ja w ogóle mogę pomyśleć wieczorem, że jestem zmęczona
a przypomniało mi się, że tz'ta mama mi opowiadała, że jak jej dzieciaki były małe i mieszkali z dziadkami, to mieli taką sąsiadkę, która nie prała pieluch tetrowych dzieciom po każdym użyciu tylko suszyła. prała chyba 1 raz w tygodniu

Fuj....
Takie dzieci mama też pamięta ze żłobka. Śmierdzące i swędzące wracały po niedzieli z mamusiami

Napisane przez evitka21

a my dziś na szczepieniu byliśmy (ospa) i gnojek waży 12,700kg i mierzy 88cm.
Spaślak w 3 miechy 1,200 przybrała, a poprzednio w 2 miechy 200g tylko.
Tak mi się właśnie wydawało, że reszta ciałka się dostosowuje powoli do jej etiopskiego brzusia

Usmialiśmy się z Tż (wcele nie z etiopskich dzieci). Jakże bardzo ten opis przypomina naszą Zosieńkę

[evitka21]

izz, to nasze dzieci też siostry