Szybko rosną Nam dzieciaczki - z noworodków w niemowlaczki.Mamy VII-VIII 2011 !

[SweetAngel1984]

Napisane przez Madziulka_17

Dzień dobry,

My właśnie wróciliśmy z Szymonkiem z wizyty kontrolnej u Neatologa.
Wszystko jest ok
Hmm... Tylko jedna rzecz mnie zastanawia. Wczoraj na szczepieniu u pediatry Szymon ważył 5840 g, a dzisiaj w Szpitalu Wojewódzkim u Neatologa 6020 g . No i której wadze wierzyć Ma 67 cm
Aha, po szczepieniu nie gorączkował póki co. Troszkę tylko wczoraj pomarudził i był senny

ładnie przybiera a z wagami tak jest przekonalam sie na sobie w ciazy u jednego lekarza tak u drugiego tak :/

Napisane przez sygine

Witam dziewczyny
Znowu po paru dniach nieobecności i 10 stron do nadrabiania
A ja trochę się pochwalę Byliśmy dzisiaj na powtórnym usg bioderek i kolejny raz jest przepięknie Już więcej nas to nie czeka.
Przy okazji zważyłam i zmierzyłam Natana i ma równiutkie 7 kg i 67 cm Lekarz zachwycał się że pięknie rośnie i strasznie silny jest Już próbuje sam siadać odpychając główkę a jak przytrzymać rączki to usiądzie Czołga się też do tyłu odpychając się główką i nóżkami no i zaczął się pięknie kulać. Co prawda na razie z plecków na brzuszek i nie umie wrócić, ale pięknie to robi
A teraz idę nadrabiać
No i fotkę załączam

suuper juz duze chlopisko

Napisane przez brumek

Kupiłam wagę dla Tymcia

fajnie....my tez mamyi powiem ze tonaprawde fajna sprawa

[agadus]

cześc dziwczynki
ja juz po śniadanku, piję kawkę zbożową z mleczkiem i sie lenie, Oli już w przedszkolu, Nati w wózku spi, ciekawe jak długo,
a ja dzisiaj cały dzień jestem sama z dziewczynkami oczywiście, mąż ma imprezkę firmową, i wróci pwenie w nocy eh
babonik nie stresuj sie moja tez taka sama, nic nie pomoże, w ogole mnie nie akceptuje, tylko tego nie okazuje, o malo sie z mężem nie rozstałam przez nią bo juz nie wytrzymałam psychicznie,
brumek wiem o czym mówisz, ja bardzo często kąpałam się z Oliwką odkąd skończyła 4 miesiące, super zabawa, nawet jeszcze w ciąży się z nia kąpałam, teraz juz tego nie robię ale jak Nati podrośnie za miesiąć lub dwa, napewno, i dzidziuś taki fajny te ciałko takie cieplutkie golutkie, mój aniołek ah rozmarzyłam się
Wy tu o komarach, a mnie dzisiaj mucha wkurzała, franca jedna upodobała sobie mnie i mnie budziła, eh

[Marina1]

Hejo!

U nas pobudka o 5 Nocka średnia, kilk razy wybudzał się z takim krzykiem, że hej. Chyba mu się śniło coś strasznego, bo darł się z zamkniętymi oczami, ale niestety muiałam go wybudzić i przestał płakać

Potem zjadł cały ( ! ) słoiczek marchewki, ale nie pił już mleka nad ranem i w nocy też mało jadł.
I padł po ostatniej łyżeczce na leżaczku. Śmiesznie odpływał z tą marchewką w buzi

Dziewczyny super, że szczepienia już za Wami I okazałe już wagowo Wasze ,,maluszki"

Brumek natchnęłaś mnie z tą kąpielą... Może wyprobuje dzisiaj. Albo jutro. Ale na weeku napewno.

Wczoraj stała się straszna rzecz... Mój sąsiad zginął na miejscu u siebie na podwórku... Nie znałam go ( bo mieszkamy tu od niedawna na wynajmie ). Miał 27 lat. Nawet nie wiem, jak mam opisać w jaki sposób zginął, bo to naprawdę straszne - całą głowę przygniotła mu maszyna do ,, ściskania" dachów... Miał firmę z tym związaną. Mam go w oczach, jak jeździł swoim firmowym trakiem, przystojny, wesoły młody mężczyzna...

Nie dość tego, wczoraj zmarła moja prababcia, znaczy hmm przyszywana mama mojej babci... Ale znałam ją bardzo bardzo dobrze, bo mieszkała naprzeciwko mojego rodzinnego domu. Była fantastyczną kobietą.
Jutro pogrzeb.

Straszny dzień

[SweetAngel1984]

Napisane przez zanka205

Nie byłam u lekarza, jej nic nie ma oprócz gorączki, ok. 38 stopni a podobno takiej nie zbija się nawet

ja tam bym zbijala poco ma sie meczyc bidulka......

Napisane przez CookieMonsters

eeeeeeeee, komary? pod koniec października? to one jeszcze aktywnie żyją o tej porze roku ??

u nas tez jeszcze pobzykuja jakies niedobitki

Napisane przez AgaGuernsey

Sygine alez sliczny niedzwiadek!!!

Sweet Ty pytalas, czy waga Igorka jest w porzadku... sprawdz sobie na siatce centylowej, ja zawsze tak robie i widze, czy dzieci rosna rownomiernie. Tutaj mozesz sie zalogowac i sledzic to na bierzaco:
http://siatkicentylowe.edziecko.pl/

thx

i z ust mi wyjełas Sygnie śliczny niedzwiadek

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez Madziulka_17

I tu i tu był po karmieniu - zawsze przed wyjściem z domku go karmię
A kupa była i tu i tu Może zależne jest to od wagi - w jednym miejscu była elektroniczna, a w drugim taka na odważniki, czy jak to się tam zwie

podobno ta odwaznikowa dokladniejsza...... tak mi gin mowil


zanetka - moj tez mostkuje przy kapieli zazwyczaj

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Marinka - straszne z tym sasiadem i wspolczuje z powodu prababci

ale super ze Igorek wcina marchewe z apetytem

a ten placz to moze jeszcze po szczepieniu?

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

U nas noc w porzadku
Igorek wczorajszy dzien i nocke
przeszedl bezobjawowo po szczepieniu
teraz narazie tez dobrze sie czuje
juz chyba nie powinno go zlapac nic???
byl szczepion w srode wiec w sumie dzis juz 2 dzien po

i znow obudzilam sie z tysiecem planow na dzisiejszy dizen i znow pewnie nic nie zrobie............

[Madziulka_17]

Dziewczyny Szymon sam wziął w rączkę leżącą obok niego grzechotkę i zaczął nią gruchać Szybko biegłam po aparat... I grucha tak już kilka minut
Dowody :

[Marina1]

Ojej ! Brawo Madziulka !
A jaki on śliczny

[zapałeczka]

Napisane przez Marina1

Hejo!

U nas pobudka o 5 Nocka średnia, kilk razy wybudzał się z takim krzykiem, że hej. Chyba mu się śniło coś strasznego, bo darł się z zamkniętymi oczami, ale niestety muiałam go wybudzić i przestał płakać

Potem zjadł cały ( ! ) słoiczek marchewki, ale nie pił już mleka nad ranem i w nocy też mało jadł.
I padł po ostatniej łyżeczce na leżaczku. Śmiesznie odpływał z tą marchewką w buzi

Dziewczyny super, że szczepienia już za Wami I okazałe już wagowo Wasze ,,maluszki"

Brumek natchnęłaś mnie z tą kąpielą... Może wyprobuje dzisiaj. Albo jutro. Ale na weeku napewno.

Wczoraj stała się straszna rzecz... Mój sąsiad zginął na miejscu u siebie na podwórku... Nie znałam go ( bo mieszkamy tu od niedawna na wynajmie ). Miał 27 lat. Nawet nie wiem, jak mam opisać w jaki sposób zginął, bo to naprawdę straszne - całą głowę przygniotła mu maszyna do ,, ściskania" dachów... Miał firmę z tym związaną. Mam go w oczach, jak jeździł swoim firmowym trakiem, przystojny, wesoły młody mężczyzna...

Nie dość tego, wczoraj zmarła moja prababcia, znaczy hmm przyszywana mama mojej babci... Ale znałam ją bardzo bardzo dobrze, bo mieszkała naprzeciwko mojego rodzinnego domu. Była fantastyczną kobietą.
Jutro pogrzeb.

Straszny dzień

To Twój sąsiad był? Właśnie wczoraj słyszałam o tym wypadku i tak mi szkoda chłopaka było, bo taki młody...

[Marina1]

Tak zapałeczko, mieszkamy obok siebie.

[Scio]

Marinko

Madziulka

Moje dziecie nauczyło się pluć. Do tego wylazły jej pleśniawki, ale co ja się dziwie jak ona memla wszystko co złapie, bluzki, pieluchy, koce, kołdry, ręce.
I nie chce jesc łyżeczką. Denerwuje się. Myślałam, ze może jej dynia ne smakuje, ale jak dałam butlą to zjadła wszystko. I teraz mam dylemat, dawać jej butlą i próbować łyżką coś tam dawać, czy ać sobie na azie spokój z rozszerzaniem. Może za wcześnie na łyżke dla niej

[zanetaa88]

Witam i Ja

[agadus]

Marina
a z tym chłopakiem to okropne, boże, straszna smierć

[Marina1]

Scio, mój też wszystko wypluwał na początku.
Hmm, może spróbuj jej potrzymać w buzi dłużej tą łyżeczkę z jedzonkiem? Trzymaj, aż Agu ,,zmiędli" to co na łyżeczce.
Ja tak robiłam. Ale może i tak już robiłaś.

[SweetAngel1984]

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny Szymon sam wziął w rączkę leżącą obok niego grzechotkę i zaczął nią gruchać Szybko biegłam po aparat... I grucha tak już kilka minut
Dowody :

cudnie i jaki on przystojniak

Napisane przez zanetaa88

Witam i Ja

a ja wlazlam na ta strone i oto co mi wyszło http://www.siatkicentylowe.com/

Twoje dziecko jest wyższe, niż większość rówieśników i waży tyle, co większość z nich.
Waga: Między 50. a 75. centylem wagowym, wzrost: Około 90. centyla wzrostowego.

[dziubek79]

Napisane przez Marina1

Hejo!

U nas pobudka o 5 Nocka średnia, kilk razy wybudzał się z takim krzykiem, że hej. Chyba mu się śniło coś strasznego, bo darł się z zamkniętymi oczami, ale niestety muiałam go wybudzić i przestał płakać

Potem zjadł cały ( ! ) słoiczek marchewki, ale nie pił już mleka nad ranem i w nocy też mało jadł.
I padł po ostatniej łyżeczce na leżaczku. Śmiesznie odpływał z tą marchewką w buzi

Dziewczyny super, że szczepienia już za Wami I okazałe już wagowo Wasze ,,maluszki"

Brumek natchnęłaś mnie z tą kąpielą... Może wyprobuje dzisiaj. Albo jutro. Ale na weeku napewno.

Wczoraj stała się straszna rzecz... Mój sąsiad zginął na miejscu u siebie na podwórku... Nie znałam go ( bo mieszkamy tu od niedawna na wynajmie ). Miał 27 lat. Nawet nie wiem, jak mam opisać w jaki sposób zginął, bo to naprawdę straszne - całą głowę przygniotła mu maszyna do ,, ściskania" dachów... Miał firmę z tym związaną. Mam go w oczach, jak jeździł swoim firmowym trakiem, przystojny, wesoły młody mężczyzna...

Nie dość tego, wczoraj zmarła moja prababcia, znaczy hmm przyszywana mama mojej babci... Ale znałam ją bardzo bardzo dobrze, bo mieszkała naprzeciwko mojego rodzinnego domu. Była fantastyczną kobietą.
Jutro pogrzeb.

Straszny dzień

matko , z tym sąsiadem to straszne
współczuję z powodu straty prababci

dla Igorka za wszamanie całego słoiczka

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny Szymon sam wziął w rączkę leżącą obok niego grzechotkę i zaczął nią gruchać Szybko biegłam po aparat... I grucha tak już kilka minut
Dowody :

Napisane przez zanetaa88

Witam i Ja

post Twój ale jakby nie Twój taki krótki !!!


no to i ja witam prawie z rana
Szymek dziś się przestawił i jak zjadł o 19 to obudził się przed północą i wsunął 150ml spał do 4 i jedzenie no i spał z nami do 8:30 o 9 wsunął znowu 150ml

mój dzieć wygłasza takie tyrady codziennie że szok gada jak najęty hehe to chyba ma po mnie :P

a u nas rano świeciło słoneczko a teraz już chmury no ale spacerek i tak zaliczymy


z tą kapielą też kusicie, w niedzielę TŻ wskakuje z małym do wanny

za wagi Waszych "maluszków"

[ellika]

Napisane przez Marina1

Wczoraj stała się straszna rzecz...

Jeju, co za tragedia przykro mi z powodu prababci

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny Szymon sam wziął w rączkę leżącą obok niego grzechotkę i zaczął nią gruchać Szybko biegłam po aparat... I grucha tak już kilka minut
Dowody :

Witam
dziś się zważyłam....i kolejny kg mniej już tylko symbolicznie jeden mi został do zrzucenia. Teraz to w drugą stronę zaczynam sie bać, że w tym tempie to za dużo schudne będę więcej jeść
Jade na wieś do mamy, piękne słonko u nas, trzeba wykorzystać

[BABONIK]

Napisane przez agadus

babonik nie stresuj sie moja tez taka sama, nic nie pomoże, w ogole mnie nie akceptuje, tylko tego nie okazuje, o malo sie z mężem nie rozstałam przez nią bo juz nie wytrzymałam psychicznie,
[

u mnie początki były takie... raz jadę z nią w windzie,wsiad koleżanka i pyta kiedy się z B.pobieramy...a ślub miał być za 3 dni... a moja teściowa,że na razie nic o tym nie wie
a teraz jest w zasadzie ok,ale syn się już nie liczy,bo liczy się tylko córka która z nią mieszka...

Napisane przez Marina1

Potem zjadł cały ( ! ) słoiczek marchewki,
Wczoraj stała się straszna rzecz...

za słoiczek

a z tym chłopakiem to musi być tragedia

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny Szymon sam wziął w rączkę leżącą obok niego grzechotkę i zaczął nią gruchać Szybko biegłam po aparat...

Napisane przez Scio

I nie chce jesc łyżeczką. Denerwuje się. Myślałam, ze może jej dynia ne smakuje, ale jak dałam butlą to zjadła wszystko. I teraz mam dylemat, dawać jej butlą i próbować łyżką coś tam dawać, czy ać sobie na azie spokój z rozszerzaniem. Może za wcześnie na łyżke dla niej

Scio ucz jeść łyżeczką,butli się trzeba oduczać szybko ponieważ krzywi zgryz, a jak będziesz dawać wszystko z butli to potem wogóle się nie będzie chciała pszoła chwycić łyżeczki,bo dzieciaczki to spryciarze i leniuchy!!!

Napisane przez ellika

\
dziś się zważyłam....i kolejny kg mniej j

ale Ci zazdroszczę... ja chcę zrzucić jeszcze 12kg,ważę 72 a chce 60kg... ale póki co przy karmieniu nie mogę zrobić sobie diety

[JustPi]

Napisane przez Natka_

Będziemy musieli kogoś zatrudnić, bo mąż ma u siebie dużo pracy, a ja się raczej dotego nie nadaję

2.Mój ginekolog bada na każdej wizycie piersi.

3.Dobrze, że to tylko katar


Eee mój ma 3,5 m-ca i waży gdzieś koło 8kg (w 13 tygodniu na szczepieniu ważył 7,5kg)


Mój też jest duży chłopak, jest co całować

Kobiety też szybko łapią o co w budowlance chodzi gorzej tylko, że faceci/budowlańcy mają problem z zaakceptowaniem nadzoru kobiecego i nie chcą traktować nas poważnie.

Wow ale Twój Dominik okazały duuuża powierzchnia na całuski

Napisane przez BABONIK

JustPi,Zanka- oby ten katar w końcu minął

dzięki
oby przygotowanie sprawnie poszły

Napisane przez Madziulka_17

Za tydzień przylatuje mój mąż

tydzień szybko minie, szczególnie przy dziecku


Marina współczuję, okropny dzień

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny Szymon sam wziął w rączkę leżącą obok niego grzechotkę i zaczął nią gruchać Szybko biegłam po aparat... I grucha tak już kilka minut
Dowody :

ale zdolniacha

Napisane przez Scio

Marinko

Madziulka

Moje dziecie nauczyło się pluć. Do tego wylazły jej pleśniawki, ale co ja się dziwie jak ona memla wszystko co złapie, bluzki, pieluchy, koce, kołdry, ręce.
I nie chce jesc łyżeczką. Denerwuje się. Myślałam, ze może jej dynia ne smakuje, ale jak dałam butlą to zjadła wszystko. I teraz mam dylemat, dawać jej butlą i próbować łyżką coś tam dawać, czy ać sobie na azie spokój z rozszerzaniem. Może za wcześnie na łyżke dla niej

a może potrzebuje trochę więcej czasu, żeby się rozkręcić i nauczyć

Napisane przez ellika

Witam
dziś się zważyłam....i kolejny kg mniej już tylko symbolicznie jeden mi został do zrzucenia. Teraz to w drugą stronę zaczynam sie bać, że w tym tempie to za dużo schudne będę więcej jeść
Jade na wieś do mamy, piękne słonko u nas, trzeba wykorzystać

za wagę

Witam się piątkowo
dziecie do przedszkola odprowadzone (dziś mają bal halloweenowy i moja będzie czarownicą ) kawka wypita, Haniutek "spaceruje" stacjonarnie na balkonie tylko cos czuję, że zaraz się obudzi bo budowlańcy w pionie obok wymieniają szlichtę na balkonie

dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie badania piersi Dobrze, że wszystkie Wasze guzki okazały się niegroźne, nawet nie chcę myśleć przez co przechodziłyście. Podziwiam.

[sygine]

Napisane przez telik

Brawa za bioderka
Dżony ma taki sam kobinezonik-w H&M kupiłaś?
jutro idziemy na impreze hallowen
i Jasio bedzie niedziadkiem a my big niedźwiedziami

Kombinezonik dostałam od kuzynki, bo jej szkrab jest 8 miesięcy od naszego starszy ALe jeszcze pewnie parę razy założymy i koniec, bo to 62 a mały już zaczyna jednak w 68 chodzić

I dziękujemy za wszystkie brawa

A tak w ogóle to dzień dobry
Mały leży sobie na macie i grymasi a ja korzystam z chwili i nadrabiam Później pójdziemy na spacer jak już się naje

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Aha i mam jeszcze pytanko - czy któraś z was czytała i wprowadzała karmienie stałymi pokarmami wg książki "Bobas lubi wybór"? Bo wydaje mi się to bardzo ciekawe i zastanawiam się czy tak nie zrobić

[AgaGuernsey]

Napisane przez BABONIK

zdrówka dla Wikusi



Aguś szkoda,że mieszkamy kawałek od siebie,bo mi też brakuje znajomych z dziećmi w wieku moich,a jakby było super spotykac sie z inną mamą w parku ale może wybierz się do teściów i przy okazji wpadnijcie do mnie na pół dnia,cały dzień

Dziekuje, nocka ok, chyba wezme ja na spacer z Antkiem, bo tak ladnie, ze az zal siedziec w domu.

Tez zaluje, ze troche nas dzieli...a z tymi odwiedzinami, to czuje, ze nie bedzie latwo. maz od jutra ma 4 dni wolnego i moglibysmy jechac do Wisnicza, ale pewnie nie pojedziemy, bo Wiki... a tam tez male dziecko, wiec trzeba uwazac. Jesli pojedziemy to pewnie na chwile, ze nigdzie nie zdarze wstapic...

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny Szymon sam wziął w rączkę leżącą obok niego grzechotkę i zaczął nią gruchać Szybko biegłam po aparat... I grucha tak już kilka minut
Dowody :

Brumku super, ze wyszla Wam wspolna kapiel! Trzymam kciuki za szczepienia.


Antos skonczyl dzis 2 miesiace!
Teliczku dla Jasia takze na 2 miesiace!


Uciekam na spacer...

[83monia]

sygine - ja mam wersje "maluch lubi wybór" i dopiero od niedawna (rok-półtora) ma wybór, wcześniej ne iał wyboru, jadł co dałam... a tak serio - nie chcialo mi się w to bawić

babonik - to razem możemy dietowac po zakończeniu karmienia, ja mam ciagle 74-73 kg i nie spada nic już... jeszcze 10 kg bym zrzuciła, a 6 to minimum!

[iustyna1]

Monia, Babonik przygarniecie mnie? Wyglądam tragicznie i jeszcze gorzej się czuję. Minimum 6 kg muszę zrzucić .

[sygine]

I ja dołączam dziewczyny do diety 7 kg do zrzucenia (2 po ciąży pozostałe dodatkowo)

[BABONIK]

dobra dziewczyny ja planuję karmić na maksa do końca macierzyńskiego czyli do pół roku,potem włączam MM,karmię piersią tylko rano i wieczorem,zamierzam wrócić do pracy,więc od wtedy zabieram się za dietę!!!!

Wczoraj byliśmy w nowym outlecie w Modlniczce i przymierzałam pare kiecek... OMG jakie te przymierzalnie są okrutne,mało miejsca,blisko lustro,jasen światło... jak zobaczyłam swoje ciało to prawie sie poryczałam... ubranie dosc dobrze kryje...ale w bieliźnie to dramat co ja bym dała,żeby przejść na diete już dziś... do tego ćwiczyć nie mogę...tu CC ma wielki minus... ehhhhh ja chce ważyć przynajmniej 65kg

[Scio]

Próbowałam trzymać dłużej. Ale ona ładnie otwiera buzi, zje dwie łyżki i w płacz

Może to przez te pleśniawki<mysli>

[JustPi]

ehhh ja też mam jeszcze do pozbycia się najmniej 7kg
do tej pory ładnie samo spadało, ale od kąd jestem na diecie bezmlecznej i odkryłam, że digestivy moge jeść....to same rozumiecie
może powinnam się cieszyć, że przynajmniej nie idzie w górę

[Vaniliova11]

Hej

Ostatnio jakoś tylko podczytuje a potem nie pamiętam co komu napisać
Wczoraj byliśmy z Tżem w Zusie bo w tym roku jego wezwali na kontrole normalnie czujemy sie jak naciągacze

Brumekza kąpiel oj chyba tez sie skusze miałam Ci napisać o laktatorze bo chyba mamy ten sam ja jestem z niego zadowolona , tylko jak ściągałam to byłam lekko pochylona do przodu no i troche go musiałam przycisnąć do piersi

Sygine mamy podobny misiowy kombinezon też na 62 i tez już za mały a taki fajny

Krystianek dwa tyg temu ważyl 6800 i mierzył 63 cm to dopiero klocek

Swoja wagą sie nie przejmuje chyba juz wróciłam do wagi z przed ciąży bo wchodze we wszystkie ciuchy jedynie brzuch mam duży ale tragedii nie ma

Dziubek śniłas mi sie wczoraj

Marinko współczuje śmierci prababci a z sąsiadem to straszna tragedia i niech mi ktoś powie ze tylko praca na kopalni jest taka niebezpieczna
Dostaliśmy wiadomość że zmarł przyszywany dziadek Tża

[DaKaro]

Witam.
Ja tylko przelotem, zaraz jadę na uczelnię na 15.30 do 20.15. Nie lubię tych trzydniowych zjazdów. Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, nie piszcie dużo przez weekend. Acha, zamówiłam chrzciny na 20 listopada na godzinę 12, jeszcze tylko restaurację muszę znaleźć. A jak u Ciebie Telik, też chrzcisz 20? Pozdrowionka.

[agadus]

nic mi nie mówcie o wadze, ma do zrzucenia jakies 6 kilo, nie mogę się pozbyć po ciąży, stanęła waga w miejscu i już, a do tego mam jakiś wilczy apetyt, jakbym nie karmiła cosik bym łyknęła,
Boże dzięki Ci, że nie jestem sama, bo myślałam, że że mną coś nie tak, że nie mogę zrzucić
ale naprawdę, nie akceptuję się i często mam doła, przez to

[AgaGuernsey]

Napisane przez BABONIK

dobra dziewczyny ja planuję karmić na maksa do końca macierzyńskiego czyli do pół roku,potem włączam MM,karmię piersią tylko rano i wieczorem,zamierzam wrócić do pracy,więc od wtedy zabieram się za dietę!!!!

Wczoraj byliśmy w nowym outlecie w Modlniczce i przymierzałam pare kiecek... OMG jakie te przymierzalnie są okrutne,mało miejsca,blisko lustro,jasen światło... jak zobaczyłam swoje ciało to prawie sie poryczałam... ubranie dosc dobrze kryje...ale w bieliźnie to dramat co ja bym dała,żeby przejść na diete już dziś... do tego ćwiczyć nie mogę...tu CC ma wielki minus... ehhhhh ja chce ważyć przynajmniej 65kg

Ja tyle teraz waze i chce mniej! Minimum te 5 kg mniej, a 58 to waga sprzed ciazy, ale ja pewnie osiagne dopiero z dieta. Tyle, ze jej predko nie zaczne, bo ja planuje dlugo karmic...
Ale waga waga, a najbardziej to ten brzuch mi przeszkadza, tylko tu by sie przydaly cwiczenia, a ja nie mam samozaparcia, przydalby mi sie ktos do cwiczen...


Spacer zaliczony, alez jest pieknie, cieplo i slonecznie. Za godzine wychodzimy jeszcze raz, bo po Zuzie do przedszkola.

[zanetaa88]

Ja też uciekam na spacer,
piękna słoneczna pogoda.

Dzisiaj pobawiłam się z Emi
w sesję zdjęciową.
Dzielnie pozowała

Kilogramy - Ja właśnie dzisiaj weszłam na wagę i ważę 64 a chce 55kg ! ten brzuch tak samo jak Ciebie Aga denerwuje - okropność !

Emi od trzech dni marudzi mi przy jedzeniu, je je i zaraz odrywa się i coś stęka.Zaraz ponownie je i znowu stęka - chyba tak ma ostatnio.Najważniejsze że się najada no i też chce inna pozycję, bardziej taką siedzącą.