Poszukiwania pracy

[slonik1406]

Hej. Od dłuższego czasu poszukuje pracy. I zastanawiam się co zrobić, aby te poszukiwania miały jakieś większe rezultaty. Może macie jakieś sposoby bądź rady. Z góry będę bardzo wdzieczna.

[AnULka248]

Ja robię chyba wszystko, co mogę i od 5 miesięcy nic kilka rozmów, czekanie na telefon i nic. Za dużo mamy bezrobotnych z doświadczeniem ci bez doświadczenia mają siedzieć w domu widocznie...

[khloe]

Zapraszamy tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=537656

: roza::r oza::ro za::roz a::roza :

[Kfiatuszek1987]

Dobrym sposobem jest chodzenie do firm ktore Cie interesują i zostawianie Cv(niezależnie czy daja ogloszenie że kogos szukają). U nas w firmie jak szuka sie pracownika to najpierw przegląda sie Cv osób ktore były zainteresowane praca. Firma zatrudnia prawie 300 osób(często kogos szukają bo sporo osób zwalnia sie bo np wyjeżdżają za granicę itd) i szczerze to nie pamietam czy kiedyś dawane bylo ogloszenie do biura pracy albo do gazet. Poza tym wydaje mi sie że pracodawcy w ostateczności daja gdzies ogloszenie, wolą raczej kogos z polecenia albo kogos wlasnie kto byl juz zainteresowany praca. Sama tez kiedyś tak znalazłam staz, tzn ogloszen o stażach nie bylo, w Urzedzie pracy oczywiscie tez nie, jedyne co sie dowiedzialam to że najlepiej jak sama znajde sobie miejsce na staż, wiec tak tez zrobilam. Przeszłam sie po firmach i popytałam no i znalazłam miejsce. Najgorzej bylo sie przełamać i pojsc w pierwsze miejsce. Reszta poszła z górki. Powodzenia przy szukaniu pracy!

[201604181004]

1. CV

a) zdjęcie - nawet jeśli nie pretendujesz do pracy na wysokim stanowisku, trzeba mieć szacunek do pracodawcy. do swego rodzaju wizytówka, eleganckie zdjęcie mówi o tobie bardzo wiele. już raz widziałam zdjęcie mojej znajomej, wykształcona dziewczyna ale fotkę miała tragiczną, jakieś swetrzystko i kolczyki wiszące do ramion

b) błędy ortograficzne (przede wszystkim) zdarzały się różne kwiatki. dla mnie jako pracodawcy cv z błędami byłoby po prostu z góry skreślone. ktoś może mieć dysortografie ale trzeba 15 razy sprawdzić czy nie wszystko jest na tip top

c) czytelność - styl czcionki, wielkość, pogrubienia, prosto i ładnie

d) format - cv wysyłamy w formacie pdf

e) doświadczenie zawodowe - należy wpisywać wolontariaty i wszelkie formy aktywności społecznej, należy wykazać że jesteś człowiekiem który się rozwija. nawet jeśli nie masz certyfikatu językowego napewno warto wpisać w cv np ukończony dwuletni (czy ile tam ) kurs języka angielskiego na danym poziomie w takiej i takiej (jeśli jest to jakaś renoma) szkole językowej

f) języki obce - nie przekłamujemy ale zawsze lepiej się sprzedać niż za nisko ocenić. wszystko i tak wyjdzie w praniu, a rozmowa kwalifikacyjna to nie komisja maturalna

g) zainteresowania - unikajmy banałów ale też nie przesadzajmy, ja na przykład na rozmowie zostałam spytana jakbym rozwinęła temat swojego zainteresowania które określiłam jako wizaż i stylizacja wywiązała się bardzo przyjemna rozmowa na temat dress code i zdecydowanie zadziałało to na mój plus (pracę dostałam )

2. Sposób szukania pracy

Zależy jakiej szukasz pracy i jakie masz wykształcenie. Ja miałam łatwiej ponieważ szukałam nieskomplikowanej pracy dla osoby z wykształceniem średnim, po liceum - więc tytułu technika też nie miałam. Pewnego dnia się zaparłam, wydrukowałam 100 CV, wyszłam z domu rano, obskoczyłam kilka galerii handlowych. Miałam wiele telefonów, wiele zaproszeń na rozmowę. Przyjęłam tę pracę gdzie byli od razu gotowi podpisać umowę o pracę. Jeśli masz wykształcenie wyższe kierunkowe to niestety trochę gorzej bo w ten sposób to nie działa. Wiele również zależy od branży bo w niektórych zawodach pracodawca przychylnie spojrzy na oryginalne i wizualnie atrakcyjne CV ponieważ rzucisz się w oczy a inny będzie miał inne preferencje. Wysyłaj maile i bądź dobrej myśli.

[ineska86]

Też mam z tym problem, choć jestem po studiach (humanistycznych), trudno jest coś znaleźć...

[slonik1406]

No ja akurat jestem po liceum profilowanym o kierunku ekonomicznym, po studium kosmetycznym i aktualnie jeszcze na studiach z zarządzania. Na razie rozsyłałam tylko standardowo CV z różnych ogłoszeń, ale skoro uważacie że warto pozostawić CV w miejscach gdzie nie szukają pracowników to moje zadanie na przyszły tydzień to uderzyć w takie miejsca. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dzięki za porady

[klaaudynka]

Napisane przez slonik1406

Hej. Od dłuższego czasu poszukuje pracy. I zastanawiam się co zrobić, aby te poszukiwania miały jakieś większe rezultaty. Może macie jakieś sposoby bądź rady. Z góry będę bardzo wdzieczna.

ja sobie pozakładałam konta na różnych stronach z oferami i dostaje teraz na maila z wybranych branzy. polecam!

[slonik1406]

też mam tak zrobione, dzięki temu wysyłam dziennie po kilka CV ale mało kto odpowiada na takie zgłoszenia.

[wredniareczka02]

Ja też szukam i szukam z coraz większą frustracją od ponad miesiąca. CV wysyłam (ogłoszenia ze stron www), w UP zarejestrowana, po studiach socjologii i zarządzania, po stażu na KMP, z doswiadczeniem w handlu bezpośrednim i tel. Na razie cisza, ehh tylko chyba wiem z czym mam problem niestety .

[AnULka248]

Napisane przez wredniareczka02

Ja też szukam i szukam z coraz większą frustracją od ponad miesiąca. CV wysyłam (ogłoszenia ze stron www), w UP zarejestrowana, po studiach socjologii i zarządzania, po stażu na KMP, z doswiadczeniem w handlu bezpośrednim i tel. Na razie cisza, ehh tylko chyba wiem z czym mam problem niestety .

rozumiem Cię... z czym masz problem?

[wredniareczka02]

W ogóle nie wierze w siebie. Przeglądam oferty pracy i wydaje mi się, że z niczym sobie nie poradzę... A jak juz zadzwoni telefon, to się boję, ze to właśnie w sprawie pracy i " o Boże o Boże, będę musiała iść na rozmowę i znów się nie uda/ znów zapomnę języka w gębie i wyjdzie na to, że jestem do niczego. Wiem wiem, błędne koło... Ogólnie nie jestem osobą przebojową, wygadaną i stąd pewnie też ten stres. Ale staram się do wszystkiego podchodzić z uśmiechem

[joasiaa25]

Rozumiem Was doskonale, ja od roku szukam pracy i nic, we wtorek byłam na rozmowie, myslałam, że w końcu się uda, ale się pomyliłam, idzie się załamać Jestem po studiach ekonomicznych, byłam na stażu w urzędzie i na tym skończyła się moja kariera

[AnULka248]

Napisane przez wredniareczka02

W ogóle nie wierze w siebie. Przeglądam oferty pracy i wydaje mi się, że z niczym sobie nie poradzę... A jak juz zadzwoni telefon, to się boję, ze to właśnie w sprawie pracy i " o Boże o Boże, będę musiała iść na rozmowę i znów się nie uda/ znów zapomnę języka w gębie i wyjdzie na to, że jestem do niczego. Wiem wiem, błędne koło... Ogólnie nie jestem osobą przebojową, wygadaną i stąd pewnie też ten stres. Ale staram się do wszystkiego podchodzić z uśmiechem

kochana, nie będę pisać, żebyś uwierzyła w siebie, bo sama wiem, jakie to ciężkie... ale po prostu bierz te wszystkie telefony i rozmowy na luzie uda się to super, nie - to (o dziwo jeszcze) nie koniec świata mnie osobiście też to strasznie stresowało, ale pracodawcy to czasem naprawdę fajni ludzie szkoda tylko, że nie chcą nas zatrudnić
Mnie osobiście po tylu miesiącach dobija fakt, że każdy z moich znajomych, którzy też szukali pracy, dostali ją po znajomości

[Paprotka_]

Ja to już nie wiem jak to jest z tym doświadczeniem. Pracowałam w różnych firmach (staż 10 lat, od 6 lat przechodziłam płynnie z firmy do firmy), w obsłudze klienta, w bankowości, likwidowałam szkody w firmie ubezpieczeniowej, nawet w komendzie policji dwa lata przepracowałam. Studia też mam, nawet podyplomowe. I lipton. Fakt, że zniechęcać może i różnorodność moich dotychczasowych zajęć i mój wiek (mam 31 lat więc w sam raz na rodzenie dzieci - stała obawa pracodawców). Od 4 m-cy jestem bez pracy i telefon nawet nie dzwoni Nie byłam ani na jednej rozmowie. Kilka lat temu, jak chciałam zmienić pracę to chociaż rozmowy były i udało się w pół roku. Teraz głucha cisza. Już mi się wydaje, ze do niczego się nie nadaję i z niczym sobie nie poradzę. Łączę się w bólu.

[wredniareczka02]

Napisane przez AnULka248

kochana, nie będę pisać, żebyś uwierzyła w siebie, bo sama wiem, jakie to ciężkie... ale po prostu bierz te wszystkie telefony i rozmowy na luzie uda się to super, nie - to (o dziwo jeszcze) nie koniec świata mnie osobiście też to strasznie stresowało, ale pracodawcy to czasem naprawdę fajni ludzie szkoda tylko, że nie chcą nas zatrudnić
Mnie osobiście po tylu miesiącach dobija fakt, że każdy z moich znajomych, którzy też szukali pracy, dostali ją po znajomości

U mnie też... A to tata koleżanki był jakimś dyrektorem i prace dostała od ręki, mimo że w czasie studiów i rok po nich nie przepracowała ani dnia. Nie życzę nikomu źle, ale co z ludźmi którzy nie mają znajomości tam gdzie trzeba .
Czasami się zastanawiam, czego Ci pracodawcy wymagają w ogóle, czego chcą
Kurcze każdy kiedyś zaczynał, oni też i powinni sobie zdawać z tego sprawę, a nie robić z ludzi idiotów... Wszyscy jesteśmy ludźmi i tylko chcemy godnie żyć i pracować za uczciwe pieniądze

Słuchajcie, ostatnio znalazłam ogłoszenie wszystko pięknie, patrze i oczom nie wierze... Asystent/ pomoc dla agenta nieruchomości, pół strony a4 wymagań, oczywiście prawo jazdy, własny samochód ( benzyna we własnym zakresie), licencja obrotu itd itp. Patrze na dół: wyagrodzenie 1386 brutto, czyli najniższa krajowa. no błagam, niedojrze narzędzie pracy w postaci auta ma być prywatne, to jeszcze nie zwracają kosztów benzyny. A jak wiadomo, praca wymaga ciągłego bycia w terenie. te 1000 zł na ręke to dla mnie trochę śmieszne. Jak już ktoś ma licencje, samochód i koszty na jego utrzymanie, to na pewno nie bedzie pracował za tysiąc zł, bo po co. Chyba tylko po to, żeby wyjść w miesiącu na 0:/

Jak to jest u Was w urzędzie? Zarejestrowane jesteście? Mnie się coś robi normalnie jak mam tam iść. Ostatnio jak byłam, to taka zdołowana wróciłam... Poszłam się podpisać, bo oni oczywiście pracy nikomu nie znajdą... A babka z hasłem " no tak długo Pani pracy nie ma to coś z Panią musi być nie tak" Struchlałam tam normalnie na tym krzesełku... Nie wiem czy to tak strasznie długo jestem bez pracy... w kwietniu staż skończyłam, potem ślub w sierpniu, podróż i dopiero od końca września szukam... Chyba ze staż też liczą, do okresu bezrobocia? Hmm

[joasiaa25]

Ja jestem zarejestrowana w UP, bo chodzi mi jedynie o ubezpieczenie zdrowotne, wiadomo, że oni nikomu pracy nie znajdą, nie wiem po co w ogóle tam trzeba chodzić

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Tak, staż też się liczy do bezrobocia

[wredniareczka02]

ahh czyli wszystko jasne... Też głupota, bo staż to normalna robota, bez żadnej taryfy ulgowej, zapieprza się tak samo jak normalni etatowi pracownicy (albo i więcej) - bynajmniej w moim przypadku tak było...

[siempre]

Ja też szukam pracy od ponad pół roku i mam już dość. Sama nie wiem w jakim kierunku teraz pójść. Wyjeżdżać za granicę nie za bardzo mam ochotę ale z tego co widzę nie będzie chyba innego wyjścia. Ukończyłam liceum, później studium Technik hotelarstwa ale niestety egzaminu nie zdawałam bo w tym czasie byłam za granica na "praktykach". Przepracowałam parę sezonów jako pokojówka o ile tam mi się ta praca podobała to niestety tutaj nie mam zamiaru za minimum pensji zapierniczać,, bo jest to ciężka praca i kręgosłup powoli mi zaczynał wysiadać. Wiec moje doświadczenie nie jest zbyt ciekawe, staram się składać oferty po sklepach ale doświadczenia w sprzedaży też nie mam zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Byłam na paru rozmowach i raz na godzinach próbnych. Sama nie wiem już w jakich miejscach składać oferty by moje poszukiwania były owocne. Jeszcze mój facet czasem mnie dobija że za mało efektywnie szukam. Twierdzi też że powinnam pójść i zapytać się dlaczego to nie mnie przyjęli a kogoś innego ale ja uważam że to bezsensu, bo i tka nie powiedzą prawdy skoro nie mają odwagi powiedzieć " Pani dziękujemy niestety szukamy kogoś innego ". Najgorsze jest że własnie idziesz na taką rozmowę, mówią odezwiemy się do Pani i cisza.

[joasiaa25]

Napisane przez wredniareczka02

ahh czyli wszystko jasne... Też głupota, bo staż to normalna robota, bez żadnej taryfy ulgowej, zapieprza się tak samo jak normalni etatowi pracownicy (albo i więcej) - bynajmniej w moim przypadku tak było...

U mnie też tak było, wykorzystują na maxa stażystów, a potem do widzenia

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez siempre

Ja też szukam pracy od ponad pół roku i mam już dość. Sama nie wiem w jakim kierunku teraz pójść. Wyjeżdżać za granicę nie za bardzo mam ochotę ale z tego co widzę nie będzie chyba innego wyjścia. Ukończyłam liceum, później studium Technik hotelarstwa ale niestety egzaminu nie zdawałam bo w tym czasie byłam za granica na "praktykach". Przepracowałam parę sezonów jako pokojówka o ile tam mi się ta praca podobała to niestety tutaj nie mam zamiaru za minimum pensji zapierniczać,, bo jest to ciężka praca i kręgosłup powoli mi zaczynał wysiadać. Wiec moje doświadczenie nie jest zbyt ciekawe, staram się składać oferty po sklepach ale doświadczenia w sprzedaży też nie mam zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Byłam na paru rozmowach i raz na godzinach próbnych. Sama nie wiem już w jakich miejscach składać oferty by moje poszukiwania były owocne. Jeszcze mój facet czasem mnie dobija że za mało efektywnie szukam. Twierdzi też że powinnam pójść i zapytać się dlaczego to nie mnie przyjęli a kogoś innego ale ja uważam że to bezsensu, bo i tka nie powiedzą prawdy skoro nie mają odwagi powiedzieć " Pani dziękujemy niestety szukamy kogoś innego ". Najgorsze jest że własnie idziesz na taką rozmowę, mówią odezwiemy się do Pani i cisza.

Fakt, ja byłam prawie pewna, że przyjmą mnie po tej wtorkowej rozmowie, bo jest to firma, w której pracuje moja mama, ale niestety pewnie wzięli kogoś z rodziny kierownika. Teraz liczą się znajomości ale takie na samej górze

[AnULka248]

Napisane przez siempre

Ja też szukam pracy od ponad pół roku i mam już dość. Sama nie wiem w jakim kierunku teraz pójść. Wyjeżdżać za granicę nie za bardzo mam ochotę ale z tego co widzę nie będzie chyba innego wyjścia. Ukończyłam liceum, później studium Technik hotelarstwa ale niestety egzaminu nie zdawałam bo w tym czasie byłam za granica na "praktykach". Przepracowałam parę sezonów jako pokojówka o ile tam mi się ta praca podobała to niestety tutaj nie mam zamiaru za minimum pensji zapierniczać,, bo jest to ciężka praca i kręgosłup powoli mi zaczynał wysiadać. Wiec moje doświadczenie nie jest zbyt ciekawe, staram się składać oferty po sklepach ale doświadczenia w sprzedaży też nie mam zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Byłam na paru rozmowach i raz na godzinach próbnych. Sama nie wiem już w jakich miejscach składać oferty by moje poszukiwania były owocne. Jeszcze mój facet czasem mnie dobija że za mało efektywnie szukam. Twierdzi też że powinnam pójść i zapytać się dlaczego to nie mnie przyjęli a kogoś innego ale ja uważam że to bezsensu, bo i tka nie powiedzą prawdy skoro nie mają odwagi powiedzieć " Pani dziękujemy niestety szukamy kogoś innego ". Najgorsze jest że własnie idziesz na taką rozmowę, mówią odezwiemy się do Pani i cisza.

Jak ja cię rozumiem... gdyby nie to, że studiuję, to wyjechałabym na pewno... w sumie często o tym myślę, ale zbyt wiele rzeczy mnie tu trzyma.

Napisane przez joasiaa25

U mnie też tak było, wykorzystują na maxa stażystów, a potem do widzenia

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------


Fakt, ja byłam prawie pewna, że przyjmą mnie po tej wtorkowej rozmowie, bo jest to firma, w której pracuje moja mama, ale niestety pewnie wzięli kogoś z rodziny kierownika. Teraz liczą się znajomości ale takie na samej górze

święta racja!

[Elfia4]

Napisane przez slonik1406

No ja akurat jestem po liceum profilowanym o kierunku ekonomicznym, po studium kosmetycznym i aktualnie jeszcze na studiach z zarządzania. Na razie rozsyłałam tylko standardowo CV z różnych ogłoszeń, ale skoro uważacie że warto pozostawić CV w miejscach gdzie nie szukają pracowników to moje zadanie na przyszły tydzień to uderzyć w takie miejsca. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dzięki za porady

Tylko nie zostawiaj CV w urzędach. Tam nie ma ciągłego naboru, tylko konkursy na poszczególne stanowiska i aplikujesz w odpowiedzi na konkretne ogłoszenie zamieszczone w BIP.
U nas CV zostawiane ot tak, bo ktoś hurtowo je roznosi od drzwi do drzwi jest natychmiast odsyłane o ile ktoś się uprze, żeby je i tak zostawić.
W firmach prywatnych, możesz zostawiać CV bez problemu.

U mnie często przyjmują ludzi na staż, a po stażu jeśli ktoś się sprawdza, to często zostaje na dłużej np. na zastępstwo za pracownicę, która idzie na macierzyński, a bywa, że wygrywa konkurs i zostaje na stałe. Warto wziąć pod uwagę staż, ale po przeanalizowaniu miejsc, gdzie jest szansa zostać później na dłużej, albo przynajmniej mieć wpis o stażu w ciekawym miejscu, co zaprocentuje później.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez siempre

Ukończyłam liceum, później studium Technik hotelarstwa ale niestety egzaminu nie zdawałam bo w tym czasie byłam za granica na "praktykach". Przepracowałam parę sezonów jako pokojówka o ile tam mi się ta praca podobała to niestety tutaj nie mam zamiaru za minimum pensji zapierniczać,, bo jest to ciężka praca i kręgosłup powoli mi zaczynał wysiadać.

Masz w swoim mieście jakieś hotele, motele, ośrodki itp, gdzie szukają ludzi np. do recepcji?
W miastach, gdzie usługi hotelarskie praktycznie nie istnieją trudno będzie o pracę w zawodzie. Czym większe miasto, albo miejscowość atrakcyjna turystycznie, tym większe szanse na to.
U mnie turystyki jest sporo i ludzie po hotelarstwie jeśli znają niemiecki dość szybko znajduję pracę przy obsłudze ruchu turystycznego (jak to się ładnie nazywa).

[siempre]

Oj niestety niewiele jest, a jak już coś to wymagają język angielski a on u mnie tylko w stopniu podstawowym fakt że teraz sama się dokształcam. Za to język hiszpański dość dobrze znam.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

[QUOTE

[/COLOR]
Fakt, ja byłam prawie pewna, że przyjmą mnie po tej wtorkowej rozmowie, bo jest to firma, w której pracuje moja mama, ale niestety pewnie wzięli kogoś z rodziny kierownika. Teraz liczą się znajomości ale takie na samej górze [/QUOTE]

Oj teraz to już zwykłe znajomości nie wystarczają... Trzeba być chyba we wszystkim najlepszym żeby coś znaleźć.

[AnULka248]

Napisane przez siempre

Oj niestety niewiele jest, a jak już coś to wymagają język angielski a on u mnie tylko w stopniu podstawowym fakt że teraz sama się dokształcam. Za to język hiszpański dość dobrze znam.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

[QUOTE

[/COLOR]
Fakt, ja byłam prawie pewna, że przyjmą mnie po tej wtorkowej rozmowie, bo jest to firma, w której pracuje moja mama, ale niestety pewnie wzięli kogoś z rodziny kierownika. Teraz liczą się znajomości ale takie na samej górze

Oj teraz to już zwykłe znajomości nie wystarczają... Trzeba być chyba we wszystkim najlepszym żeby coś znaleźć.[/QUOTE]

A czasem ma się aż za wysokie kwalifikacje i przez to nie dostaje się pracy w sumie to już nie wiem... chyba trzeba być przeciętnym

[ellish]

ja szukalam pracy, uwaga: 3 lata. Po studiach. W koncu sie wkurzylam, poszlam na studium, bo widzialam, ze duzo osob dostaje prace po takiej szkole. W trakcie studium dostałam prace, normalnie z ogłoszenia, bez znajomosci. Pracuje juz dosc długo, jestem zadowolona. Az strach pomyslec, co by było gdybym dalej szukała, nie idac do drugiej szkoły. Kolejne lata bezrobocia?
Na zarobki nie narzekam. Stac mnie na utrzymanie sie. Umowe mam do 2013 roku, wiec nie jest zle

[wredniareczka02]

Fakt faktem, znajomości dobrze by było mieć, jakoś spokojniej by się człowiek czuł... Ale jak nie ma to nie ma, trudno, świat się nie kończy... Dziś byłam w PUPie , zmienić dane osobowe, termin mam za niecałe 2 tyg i Pani nie wyraziła zgody żebym mogła się podpisać jak już jestem "przy okazji" ;/. Ehh i znów będę musiała tam się pofatygować - jakoś nie trawie tego miejsca...
Ofert pracy jakby mniej, nie wiem czy to już stagnacja na koniec roku, czy po prostu spowodowana 1 listopada... Ani się człowiek obejrzy, a zaraz będą święta
Przed wczoraj wysłałam CV na Poczte Polska do obsługi klienta, dziwne, bo ogłoszenie ważne tylko 2 dni ( ciekawe dlaczego, czy mają już jakiegoś pociotka na to miejsce i ogłoszenie i tak się musiało ukazać?).