Rozpakowanym mamusiom należą się brawa, reszta pamięta że poród to super sprawa! IX/X

[SONIA004]

Martusiaaa my mamy jednego i zakładamy na zewnątrz (one takie fajne kolorowe)...ja polecam a i położna jak była na wizycie stwierdziła, że super się to sprawdza.

cotynato dla Filipka i dla Ciebie!! super waga!!! Ach wiem jak to cieszy
My na samym sysku jedziemy na razie...

[Aiszka22]

Soniu, Cotynato wielkie brawa za wagę! Czyli Wasz wysiłek się opłacił I ponad 4kg to wcale nie tak mało, my mamy ledwo 3kg jak narazie

Rany, próbuję od rana coś napisać, a Młody mi nie daje, któs mi chyba podmienił dziecko Od 2 dni jak tylko się budzi to płacze, nie ma chwili spokoju. Daję cyca to się uspokaja, ale jak skończy i wypluje to znowu ryk. Smoczek nie działa, też się wkurza, potem już nawet przy cycku wierzganie, kopanie i płacz Dostał butlę najpierw 60ml - uspokoił się na jakieś 15 min, popatrzył i znowu ryk, potem dostał kolejne 30ml i zasnął na 40 min, a teraz znowu płacze nie pomaga noszenie na rękach, gadanie, przytulanie, smoczek. Jak się budzi to tak jakby szukał cycka, no ale jadł przecież godzinę temu butlę Co to może być??? Masowanie brzuszka też nie pomaga, poza tym nie ma wzdętego. Macie jakiś pomysł? Czy to możliwe, że zeszła mu żółtaczka, więc wrócił mu apetyt i jest ciągle głodny? To chyba niemożliwe Ehh padam na twarz...

A co do diety - ja jem wszystko w sumie, bo tak zaleciła położna i zalecała na laktację ciasto drożdżowe Nie mam pojęcia dlaczego, ale cały czas o nim mówiła. A mam (może głupie) pytanie - jak poznajecie, że coś co zjadłyście zaszkodziło Waszym dzieciom? Płaczą, są niespokojne? Bo może w tym jest problem i powinnam bardziej uważać na to co jem

Miłego wieczorku mamusie, mam nadzieję, że będzie w miarę spokojny

[cotynato]

No to doczekaliśmy się jakiś problemów brzuszkowych. Drugi raz coś takiego. Aż się popłakałam ( i żeby nie było nie jadłam wczoraj kapusty ).
W każdym razie mały super-extra, je cycucha i po około minucie dwa łyki płacz, ale nadal trzyma, dwa łyki, płacz itd. W końcu ryk na całego, smutna minka i lekkie uspokojenie jak się masuje brzuszek i tylko w pionie nie płacze. Nie jest to raczej kolka- bo jej by tak łatwo się chyba nie okiełznało, pierdy idą... Chyba mimo wszystko kupię sobie espumisam czy jak to tam. Albo sab simpex , ale szkoda mi małemu bezpośrednio.
Ciekawe czy to mój pokarm tak na niego podziałał, czy się nałykał powietrza czy co?
teraz zasnął u tatusia na rękach.

[danika]

Napisane przez SONIA004

Byłam dziś z małym na ważeniu.... i chyba upiję się z radości Piccolo
Ważymy już 4055g (wiem, wiem... przy Waszych 6-cio kg szkrabach głupio się chwalić, ale dla nas to duuuuuży sukces), czyli wychodzi, że przez 12 dni przybyło nam 400g

brawo bardzo sie ciesze - to na pewno jestes juz duzo spokojniejsza

Napisane przez rabarbar83

malutka niestety ma ciągłe problemy z brzuszkiem..dużo je, nerwusek straszny po mamusi i ciągle wzdęty brzuszek...nawet przez niego mieliśmy wyjazdówkę do szpitala teraz już troszkę lepiej espumisan, masaże wyginanie w każdą stronę i troszkę pomaga ale krótko śpi bidulka bo co chce puścić bączka to budzi się z rykiem


wczoraj sama wykąpałam małą ...bardzo ładnie nam samym poszło ...no cóż tyle w skrócie u mnie

u nas tez kłopoty z brzuszkiem - trzeba to przetrwać chociaz ja po espumisanie widze lekką poprawę, tylko musze dawac jej regularnie i przed jedzeniem, nie po - bo po to czasem uleje

no i za kąpiel

Napisane przez anciaahk

No coTy, ssie od 3 tyg, bez smoka sobie życia nie wyobrażam.
Mój na brzuszku nei chce wcale leżeć.

podpisuje sie pod pogrubionym moja tez nie lubi na brzuszku - chyba ze u mnie albo u męza na klacie

Napisane przez anciaahk

My też dzisiaj 2 godziny, nawet Franuś mi dał ładnie grób Taty posprzątać.

Napisane przez lullaby_ml

Pojawiam sie i znikam a z tymi niedrapkami to jest w ogole jakas masakra, dwa razy zalozylam Mikiemu to je sciagnal w minute, u nas no way

ja napycham jej dużo rękawa do środka i na chwile robi

Napisane przez agnieszka 0605

My też po 2 h spacerze. Byliśmy w lesie i oczywiście mała zgłodniała. I co? Mama musiała poczęstować cycem w lesie Patologia

tylko zeby cie nie przewiało, bo podobno nietrudno o to...

Napisane przez MalgosiaM8

mój babel śpi od 12 z przerwami na jedzenie i przeciąganie sie , bożesz co będzie w nocy

moja tez dzis ma dzien śpiocha...i tez sie juz boje co bedzie w nocy


dobra - ide prasować

[cotynato]

Napisane przez SONIA004

Martusiaaa my mamy jednego i zakładamy na zewnątrz (one takie fajne kolorowe)...ja polecam a i położna jak była na wizycie stwierdziła, że super się to sprawdza.

cotynato dla Filipka i dla Ciebie!! super waga!!! Ach wiem jak to cieszy
My na samym sysku jedziemy na razie...

Wow, to super. U nas jest butla, ale ograniczona do 60ml rano, wieczorem i w ciągu dnia. Czyli o wiele mniej niż wcześniej, ponieważ wcześniej dostawał 60-90ml i to kilka razy dziennie, co 3 godziny prawie. Więc to sukces że przytył tyle dostając "jedynie" 180-240ml.

A też jak zobaczyłam wagę to skakałam z radości Więc jak coś to świętujemy razem, polewaj pikolo

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

No to doczekaliśmy się jakiś problemów brzuszkowych. Drugi raz coś takiego. Aż się popłakałam ( i żeby nie było nie jadłam wczoraj kapusty ).
W każdym razie mały super-extra, je cycucha i po około minucie dwa łyki płacz, ale nadal trzyma, dwa łyki, płacz itd. W końcu ryk na całego, smutna minka i lekkie uspokojenie jak się masuje brzuszek i tylko w pionie nie płacze. Nie jest to raczej kolka- bo jej by tak łatwo się chyba nie okiełznało, pierdy idą... Chyba mimo wszystko kupię sobie espumisam czy jak to tam. Albo sab simpex , ale szkoda mi małemu bezpośrednio.
Ciekawe czy to mój pokarm tak na niego podziałał, czy się nałykał powietrza czy co?
teraz zasnął u tatusia na rękach.

Po pierwsze gratulacje wagi Filipka a co do tego postu-biedny maluszek moze nie placze w pionie bo jego brzuszek jest delikatnie uciskany przez Twoje cialo i dlatego, bo wtedy ponoc lepiej sie uwalniaja gazy chociaz to wyglada troszke na kolke tez, albo ma wzdecia biedaczek, kurcze te maluszki ale sie namecza zanim osiagna wiek paru latek

[anciaahk]

Napisane przez indygo79

anciu moja po sałatce miała jazdę na całego analizuję wstecz jadłospis i wiem. kiszone, majonez, jajka

O masakra, to az się boję spróbować. U nas po jajkach było srednio.Kiszonego nie jadłam, ale pomyślałam, że tak w sałatce nie powinny zaszkodzić.

Napisane przez MalgosiaM8

drożdze mam w proszku, ale wydaje mi się że drożdze nie szkodzą chyba
a frytki są do pieczenia takie w pikarniku, są ok nie było po nich rewolucji brzuszkowych

a jak chcesz pizze zrobić wiesz sama , żeby się nie bać, teraz z winiary wyszła taki pomysł na "pizzerinki" także można samemu podziałac

mój babel śpi od 12 z przerwami na jedzenie i przeciąganie sie , bożesz co będzie w nocy :P

Sama pizzy nie zrobię, ja nie taka kucharka .
Niech śpi, odsypia może swoje poprzednie szaleństwa.

Napisane przez Aiszka22

Rany, próbuję od rana coś napisać, a Młody mi nie daje, któs mi chyba podmienił dziecko Od 2 dni jak tylko się budzi to płacze, nie ma chwili spokoju. Daję cyca to się uspokaja, ale jak skończy i wypluje to znowu ryk. Smoczek nie działa, też się wkurza, potem już nawet przy cycku wierzganie, kopanie i płacz Dostał butlę najpierw 60ml - uspokoił się na jakieś 15 min, popatrzył i znowu ryk, potem dostał kolejne 30ml i zasnął na 40 min, a teraz znowu płacze nie pomaga noszenie na rękach, gadanie, przytulanie, smoczek. Jak się budzi to tak jakby szukał cycka, no ale jadł przecież godzinę temu butlę Co to może być??? Masowanie brzuszka też nie pomaga, poza tym nie ma wzdętego. Macie jakiś pomysł? Czy to możliwe, że zeszła mu żółtaczka, więc wrócił mu apetyt i jest ciągle głodny? To chyba niemożliwe Ehh padam na twarz...

A co do diety - ja jem wszystko w sumie, bo tak zaleciła położna i zalecała na laktację ciasto drożdżowe Nie mam pojęcia dlaczego, ale cały czas o nim mówiła. A mam (może głupie) pytanie - jak poznajecie, że coś co zjadłyście zaszkodziło Waszym dzieciom? Płaczą, są niespokojne? Bo może w tym jest problem i powinnam bardziej uważać na to co jem

Miłego wieczorku mamusie, mam nadzieję, że będzie w miarę spokojny

Też tak miałam, może to ten skok rozwojowy?
A poznaję po tym, że płacze, boli go brzuszek.

Napisane przez cotynato

No to doczekaliśmy się jakiś problemów brzuszkowych. Drugi raz coś takiego. Aż się popłakałam ( i żeby nie było nie jadłam wczoraj kapusty ).
W każdym razie mały super-extra, je cycucha i po około minucie dwa łyki płacz, ale nadal trzyma, dwa łyki, płacz itd. W końcu ryk na całego, smutna minka i lekkie uspokojenie jak się masuje brzuszek i tylko w pionie nie płacze. Nie jest to raczej kolka- bo jej by tak łatwo się chyba nie okiełznało, pierdy idą... Chyba mimo wszystko kupię sobie espumisam czy jak to tam. Albo sab simpex , ale szkoda mi małemu bezpośrednio.
Ciekawe czy to mój pokarm tak na niego podziałał, czy się nałykał powietrza czy co?
teraz zasnął u tatusia na rękach.

Jak ma kolkę to różne rzeczy dzieci uspokajają - suszarka, pion itp. więc czemu nie, może mieć i koleczkę - oby to jednak nie było to. I brawa za wagę.

[agnieszka 0605]

Napisane przez danika

tylko zeby cie nie przewiało, bo podobno nietrudno o to...

:

zasłaniałam się jak mogłam, a po domu chodzę w bluzce z rozpięciem tak, ze całe piersi na wierzchu

Aiszka mi to wygląda na kłopoty z brzuszkiem. Może rzeczywiście przeanalizuj co jadłaś ??

[lullaby_ml]

Ancia to mowisz ze Ty niczym nie smarowalas? i skora nie jest az za bardzo wysuszona? wlasnie dzwonil Ł i poprosilam zeby po drodze do domu wstapil do apteki i kupil allerco, zobaczymy czy to cos da

[anciaahk]

Lulla nie - nawet mi położna mówiła, że ona po kąpieli powinna być taka jakby biała w mące, bo to własnie o to chodzi. Nie wysuszyła się. Ja po kilku dniach przeszłam na kąpiel w olilatum soft - zużyłam 1 opakowanie, niczym też wtedy nie smarowałam i było ok.
Teraz znów wróciłam do kąpieli w hippie, kąpię w płynie, myję takim żelem do ciała i włosów też hippa a smaruję oliwką nivea - a skórka mimo to czasem się wysusza.
Ten oilatum był najlepszy, ale drogo wychodził.

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

Lulla nie - nawet mi położna mówiła, że ona po kąpieli powinna być taka jakby biała w mące, bo to własnie o to chodzi. Nie wysuszyła się. Ja po kilku dniach przeszłam na kąpiel w olilatum soft - zużyłam 1 opakowanie, niczym też wtedy nie smarowałam i było ok.
Teraz znów wróciłam do kąpieli w hippie, kąpię w płynie, myję takim żelem do ciała i włosów też hippa a smaruję oliwką nivea - a skórka mimo to czasem się wysusza.
Ten oilatum był najlepszy, ale drogo wychodził.

A zobacz, czyli zle robie, to dzisiaj juz nie bede go smarowala a Ł byl w aptece i nie bylo allerco ale farmaceutka dala mu cos drozszego i nazywa sie cos na I, heh, ciekawe co to

[Aiszka22]

Napisane przez anciaahk

Też tak miałam, może to ten skok rozwojowy?
A poznaję po tym, że płacze, boli go brzuszek.

Na skok rozwojowy za wcześnie, w poniedziałek kończymy dopiero 3 tygodnie, a Tymon urodził się 2 tygodnie wcześniej, więc dopiero w 7 tygodniu chyba powinnam się czegoś spodziewać

No to mam jeszcze głupsze pytanie - skąd wiecie, że boli malucha brzuszek?

Napisane przez agnieszka 0605

Aiszka mi to wygląda na kłopoty z brzuszkiem. Może rzeczywiście przeanalizuj co jadłaś ??

No właśnie jadłam chyba wszystko w porządku, chyba, że coś z tego zaszkodziło - kanapki z wędliną, ogórkiem, dżem brzoskwiniowy, pierś z kurczaka grilowana na obiad, trochę pomidora w sałatce, banan. No i wczoraj zjadłam sałatkę z tuńczykiem (w niej jajka i majonez oczywiście), ale to dopiero wczoraj wieczorem.

[lullaby_ml]

Vitella to jest. Cos na "i"..

[aa2]

hej kochane
cały czas was podczytuje ale po tych dwóch tygodniach jakos ciezko mi sie tu do was wbic

kurcze czytam o tych brzuszkach, wysypkach i cały czas obserwuje małeo i boje sie żeby nic mu nie przylazło normalnie wstarczy jedna kropka a ja juz schizuje, juz nie wspomne ze monitoruje kupy itd jak tylko dłuzej nie zrobi to juz se wmawiam ze bedzie miec kolki normalnie matka wariatka

co do kąpieli to oczywiscie mały płakusia dzis wykąpie go w pieluszce moze nie bedzie tak krzyczał do kapieli uzywam oilatum, a potem jeszcze smaruje olivka bambino bo mały po lampach ma strasznie wysuszona skóre

cos wam jeszcze miałam napisac i skleroza normalnie

[SONIA004]

Napisane przez Aiszka22

Soniu, Cotynato wielkie brawa za wagę! Czyli Wasz wysiłek się opłacił I ponad 4kg to wcale nie tak mało, my mamy ledwo 3kg jak narazie

Rany, próbuję od rana coś napisać, a Młody mi nie daje, któs mi chyba podmienił dziecko Od 2 dni jak tylko się budzi to płacze, nie ma chwili spokoju. Daję cyca to się uspokaja, ale jak skończy i wypluje to znowu ryk. Smoczek nie działa, też się wkurza, potem już nawet przy cycku wierzganie, kopanie i płacz Dostał butlę najpierw 60ml - uspokoił się na jakieś 15 min, popatrzył i znowu ryk, potem dostał kolejne 30ml i zasnął na 40 min, a teraz znowu płacze nie pomaga noszenie na rękach, gadanie, przytulanie, smoczek. Jak się budzi to tak jakby szukał cycka, no ale jadł przecież godzinę temu butlę Co to może być??? Masowanie brzuszka też nie pomaga, poza tym nie ma wzdętego. Macie jakiś pomysł? Czy to możliwe, że zeszła mu żółtaczka, więc wrócił mu apetyt i jest ciągle głodny? To chyba niemożliwe Ehh padam na twarz...

A co do diety - ja jem wszystko w sumie, bo tak zaleciła położna i zalecała na laktację ciasto drożdżowe Nie mam pojęcia dlaczego, ale cały czas o nim mówiła. A mam (może głupie) pytanie - jak poznajecie, że coś co zjadłyście zaszkodziło Waszym dzieciom? Płaczą, są niespokojne? Bo może w tym jest problem i powinnam bardziej uważać na to co jem

Miłego wieczorku mamusie, mam nadzieję, że będzie w miarę spokojny

Kochana współczuję możliwe, że pojemność brzuszka Tymonka się zwiększyła i potrzebuje coraz więcej pokarmu, albo potrzebuje sie do Ciebie przytulić, nawet jeśli nie jest głodny. Po prostu przy Twoim sysku czuje się bezpieczny. Ja się śmieję z moim mężem, że Mati ma 60kg smoczka (czyli mnie)
Z reguły jak jest problem brzuszkowy dzieci gwałtownie płaczą (nie wiem jak to wytłumaczyć) nie zaczyna się ten płacz marudzeniem tylko od razu jest na "najwyższych obrotach"...do tego przykurczają nózki, prężą się, aż robią się sino-czerwone ma twarzy. Nie wiem czy o o czymś jeszcze zapomniałam...

Napisane przez cotynato

No to doczekaliśmy się jakiś problemów brzuszkowych. Drugi raz coś takiego. Aż się popłakałam ( i żeby nie było nie jadłam wczoraj kapusty ).
W każdym razie mały super-extra, je cycucha i po około minucie dwa łyki płacz, ale nadal trzyma, dwa łyki, płacz itd. W końcu ryk na całego, smutna minka i lekkie uspokojenie jak się masuje brzuszek i tylko w pionie nie płacze. Nie jest to raczej kolka- bo jej by tak łatwo się chyba nie okiełznało, pierdy idą... Chyba mimo wszystko kupię sobie espumisam czy jak to tam. Albo sab simpex , ale szkoda mi małemu bezpośrednio.
Ciekawe czy to mój pokarm tak na niego podziałał, czy się nałykał powietrza czy co?
teraz zasnął u tatusia na rękach.

Współczucia...też tak mieliśmy z 2 razy...i powiem szczerze, że nam pomogły kropelki sab simplex (nawet podawane sporadycznie w takich momentach)
No to pijem dziś to Pikolo...tylko cotka pamiętaj coby odgazować, żeby na brzuszki nie zaszkodziło

Dziewczyny to jest strrraszne..... jakie mam parcie na słodycze!!!!!!!!!:mu r: nie mogę się wręcz opanować
Całą ciążę ich nie jadłam...teraz nadrabiam ech...

[anuska_s]

Napisane przez spa82

Właśnie dzisiaj rozmawiałam na ten temat ze strasznie wkurzaja mnie atykuły typu "Jako mama bedziesz wiedziec najlepiej czego Twoje dziecko chce" "dla Twojego dziecka Twoj glos to ukojenie" "Odgłos Twojego serca uspokoi Twoje dziecko" i rzeczy w tym stylu. G.ó.w.n.o prawda! Spiewam Malej RYK, przytulam do serca RYK i nie wiem DLACZEGO jest ten ryk. Czyli co? Jestem beznadziejna tak?! Więc wszystkim tym co to pisza niech sie zastanowia bo nie jedną mamusie mogą wpedzic w jakieś chore poczucie winy itp. NO to napisala co wiedziała!

zgadzam sie z Tobą w 100procentach u mnie TŻ lepiej działa na małego niz ja. Nie wiem czy nie mam tak cierpliwosci czy co, ale jak mały jest niespokojny czy płacze najlepiej sprawdza sie wtedy tatus...jak on to robi to nie wiem, ale malutki zaraz robi sie pokorny i spiocha sobie przy tatusiu słodko

Napisane przez cotynato

Pomóżcie. Dzisiaj stwierdziłam, że koniec, kupuję huśtawkę albo bujaczek bo muszę mieć chwilę dla siebie. I mam możliwość nabycia jednego z tych trzech. Jak myślicie który najlepszy?

1.160zł
2.140zł
3.150zł

ja bym postawiała chyba na 1

Napisane przez spray

I jeszcze smutna historia - 8 miesięczny synek naszych dalekich znajomych bardzo się męczył wyrzynającymi się zębami. Pediatra przepisał mu jakiś syrop łagodzący. Nie wiem jaki i nie wiem czy na receptę czy nie. Podali mu jedną dawkę. Rano okazało się, że dziecko się nie rusza, nie ma z nim kontaktu - warzywo. Okazało się, że w nocy miało obustronny wylew do mózgu. Najprawdopodobniej przyczyną była silna reakcja alergiczna na syrop. Historia sprzed kilku dni.
tak sobie pomyślałam, że zbyt beztrosko podaję różne preparaty mojemu dziecku. Nikogo nie pytałam o zdanie podając mu na przykład Bobotic albo ten Delicol. ...

o masakra patrze teraz na swoje malenstwo i chyba bym sobie nie wybaczyła gdyby cos mu sie stało straszna historia...

Napisane przez 81gosia

nie wiem czemu schodzi jej skórka już z całego ciałka - chyba zacznę 2x dziennie smarować oliwką

u nas tez troszke schodzi skórka i jak posmarowałam raz oliwką to było jeszcze gorzej

Napisane przez 81gosia

kupiłam wczoraj herbatkę koperkową Hippa od 1 tygodnia życia - dziś wypróbujemy

tez mam tą herbatke, ale jeszcze nie podawałam daj znac jak mała zareaguje

Napisane przez lullaby_ml

Pojawiam sie i znikam a z tymi niedrapkami to jest w ogole jakas masakra, dwa razy zalozylam Mikiemu to je sciagnal w minute, u nas no way

u nas było to samo. zreszta połozna odradzała i tak samo czapeczek w domu tez mowiła zeby nie zakładac

[agnieszka 0605]

Napisane przez Aiszka22

No właśnie jadłam chyba wszystko w porządku, chyba, że coś z tego zaszkodziło - kanapki z wędliną, ogórkiem, dżem brzoskwiniowy, pierś z kurczaka grilowana na obiad, trochę pomidora w sałatce, banan. No i wczoraj zjadłam sałatkę z tuńczykiem (w niej jajka i majonez oczywiście), ale to dopiero wczoraj wieczorem.

u mnie po ogórach i pomidorach był płacz
ta sałatka też mogła zaszkodzić
a ból brzuszka - nagły płacz, prężenie się, buzia czerwona

[anuska_s]

My tez dzis byliśmy na ponad dwugodzinnym spacerku, pogoda cudna
I własnie ściagałam sobie mleczko laktatorem, pierwszy raz poszło niecałe 30 ml, a dzis juz ściągnełam 65ml
Fabi kima sobie juz dwie godz, wstanie i bedziemy sie kąpać

[cotynato]

To chyba nie kolka.
To wodniaczek jąderka albo może jedno i drugie.
Masakra, poryczałam swoje. Mały śpi teraz, ale jak nie śpi to widać że cierpi malutki I nie jadł nic od 14.

[SONIA004]

Cotka a skąd taka diagnoza?? jak to się objawia??Tulę mocnopewnie się niepokoisz, że tak długo śpi?Nie martw się...pewnie potrzebuje. Nadrobicie jak wstanie..

Mojemu się poprzestawiało. Do tej pory kąpaliśmy go o 20, ale od jakiegoś tygodnia nie jest w stanie dotrwać do tej godziny, bo jest bardzo śpiący (kilka razy go przetrzymaliśmy i był okropnie rozdrażniony)

[anciaahk]

Aiszka mój sie urodził 2 tygodnie wcześniej i skok wg mnie miał właśnie w 3 tygodniu, wtedy był taki płaczliwy, że szok.
A Aga napisała, co mogło zaszkodzić i pod tym się podpisuję.

Napisane przez lullaby_ml

Vitella to jest. Cos na "i"..

Na co to?

Napisane przez cotynato

To chyba nie kolka.
To wodniaczek jąderka albo może jedno i drugie.
Masakra, poryczałam swoje. Mały śpi teraz, ale jak nie śpi to widać że cierpi malutki I nie jadł nic od 14.

Skąd taka diagnoza??

[cotynato]

Napisane przez SONIA004

Cotka a skąd taka diagnoza?? jak to się objawia??Tulę mocnopewnie się niepokoisz, że tak długo śpi?Nie martw się...pewnie potrzebuje. Nadrobicie jak wstanie..

Mojemu się poprzestawiało. Do tej pory kąpaliśmy go o 20, ale od jakiegoś tygodnia nie jest w stanie dotrwać do tej godziny, bo jest bardzo śpiący (kilka razy go przetrzymaliśmy i był okropnie rozdrażniony)

diagnoza telefoniczna. ehh

tak fajnie wam spi? moj to o polnocy albo i po zasypia

[Aiszka22]

Napisane przez cotynato

To chyba nie kolka.
To wodniaczek jąderka albo może jedno i drugie.
Masakra, poryczałam swoje. Mały śpi teraz, ale jak nie śpi to widać że cierpi malutki I nie jadł nic od 14.

Biedny Filipek A dlaczego wodniaczek jąderka? I w ogóle nie chce jeść? Oj nacierpi się biedaczek

ok doczytałam, że diagnoza telefoniczna

[spa82]

Hej mamuski
Czytam Was i czytam i 3strony czytam cały dzień...
Wysprzatałam cały dom a przy okazji uczyłam Judytkę siedzenia w bujaczku i zajmowania sie sama sobą-troche płakała troche marudziła ale raz na jakis czas jak zauwazyła ze nie przekabaci mamy uspokajała się i siobie coś tam pod noskiem gawędziła

Napisane przez 81gosia

a musisz budzić? ja nigdy nie budzę

Musieć nie musze ale chcę-trzymam rytm dnia i koniec kropka-jedynie choroba zwalnia z tego obowiazku Mała tez uwielbia kapiel więc nawet się nie burzy a mi jakos lepiej jak wiem że czysciutka i pachnąca!

Napisane przez pestka78

Ma nadal taka tarka właśnie...najpierw były same krostki a teraz taka taka sucha skóra jest.

Pestuś a czymś smarujesz tą buźkę-są efekty?

Napisane przez miss.hot

U nas to samo jest - policzki szorstkie strasznie.
Tom pije B. Pepti już tydzień i w sumie poprawa jest - bo zeszło to cholerstwo z czoła, no i trochę mniej na policzkach, może z czasem całkiem się tego pozbędziemy

Jejcia biedne te buziolki A Ty miss smarujesz tez czymś? I to rzeczywiście wygląda tak jakby te policzki były "polakierowane"?

Napisane przez martunia_199

Powiedziałam sobie że do świąt mogę ją karmić piersią i się wszystkiego wyrzekać ale w święta nie ma bata chcę zjeść normalnie jak ludź a nie.

Bardzo podoba mi sie ten Twój plan Też myslę żeby tak zrobic.

Napisane przez spray

I jeszcze smutna historia ...

Normalnie brak słów

Napisane przez cotynato

poza tym jadł ktoś ruskie?

Ja jadłam jak mała mmiała ze 2tygodnie i nic jej nie było. Ale takie prosto z wody polane delikatnie maselkiem. Własnie mamy pytałam i wiem ze do środka cebulkę dodała.

Napisane przez SONIA004

Byłam dziś z małym na ważeniu.... i chyba upiję się z radości Piccolo
Ważymy już 4055g (wiem, wiem... przy Waszych 6-cio kg szkrabach głupio się chwalić, ale dla nas to duuuuuży sukces), czyli wychodzi, że przez 12 dni przybyło nam 400g

Napisane przez anciaahk

My też dzisiaj 2 godziny, nawet Franuś mi dał ładnie grób Taty posprzątać.

Kochany wnusio

Napisane przez cotynato

]I ja też się pochwalę bo mój Filipek waży 4460g. i też blado wypada przy waszych 6kilogramkach,. ale u nas o sukces Co prawda nie pamiętam kiedy dokładnie byliśmy na ważeniu, ale chyba 2 tygodnie temu i wtedy było 4020

Tym bardziej super że Twoje starania nie poszly na marne!

A mam pytanie. Czy jak Wasze bąble płaczą to lecą im łzy? Bo Judysi nie leci nic...Ma tylko oczka zaszklone i tyle...

Żegnam sie z Wami na czas weekendu bo mamy do obskoczenia troche rodzinki żeby nie jeździć konkretnie 1ego bo korki tłumy a szkoda mi małej w samochodzie i foteliku tyle trzymać.
Tak więc ściskamy i do poniedziałku

[Martusiaaa21]

Napisane przez SONIA004

Martusiaaa my mamy jednego i zakładamy na zewnątrz (one takie fajne kolorowe)...ja polecam a i położna jak była na wizycie stwierdziła, że super się to sprawdza.

dzięki za info właśnie zamówiłam

Napisane przez anciaahk

Lulla nie - nawet mi położna mówiła, że ona po kąpieli powinna być taka jakby biała w mące, bo to własnie o to chodzi. Nie wysuszyła się. Ja po kilku dniach przeszłam na kąpiel w olilatum soft - zużyłam 1 opakowanie, niczym też wtedy nie smarowałam i było ok.
Teraz znów wróciłam do kąpieli w hippie, kąpię w płynie, myję takim żelem do ciała i włosów też hippa a smaruję oliwką nivea - a skórka mimo to czasem się wysusza.
Ten oilatum był najlepszy, ale drogo wychodził.

dziewczyny Wy po każdej kąpieli smarujecie dziecię czymś?? bo my na początku kąpaliśmy w mączce ziemniaczanej i niczym położna nie kazala smarować, a teraz mamy szampon/zel do kąpieli z nivea i nie wiem czy czymś smarować po kąpielikurde tyle rzeczy człowiek nie wiem, masakradobrze mieć Was

Napisane przez cotynato

To chyba nie kolka.
To wodniaczek jąderka albo może jedno i drugie.
Masakra, poryczałam swoje. Mały śpi teraz, ale jak nie śpi to widać że cierpi malutki I nie jadł nic od 14.

Cotka ale czy to pewne?? kurcze, oby nie


Aguś a Ty z tymi cyckami to uwazaj, bo ja też tak chodziłam z duzym dekoltem na wierzchu i musialo mnie zawiać bo zapalenie się wdało

to czekamy aż synek się obudzi i kąpanie, ale nerwus straszny z niego, jak go rozbieram ryk, jak go kąpiemy oki, podoba mu się, a jak go ubieram to znowu rykstrasznie nie lubi jak mu pępuszek czyszcze

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

diagnoza telefoniczna. ehh

tak fajnie wam spi? moj to o polnocy albo i po zasypia

Ale jak telefoniczna? To tego nie trzeba zbadać?
Jak zasypia po północy, to może dłużej śpi?

Napisane przez spa82

Hej mamuski
Wysprzatałam cały dom a przy okazji uczyłam Judytkę siedzenia w bujaczku i zajmowania sie sama sobą-troche płakała troche marudziła ale raz na jakis czas jak zauwazyła ze nie przekabaci mamy uspokajała się i siobie coś tam pod noskiem gawędziła

Pestuś a czymś smarujesz tą buźkę-są efekty?


A mam pytanie. Czy jak Wasze bąble płaczą to lecą im łzy? Bo Judysi nie leci nic...Ma tylko oczka zaszklone i tyle...

1. Muszę od Was pożyczyć trochę determinacji, bo mój olewa leżaczki i zupełnie nie wiem, jak go do tego przekonać. Jeszcze jak siedze i bujam, to ok. Jak odejdę to kwęka.
Dlugo zajęła Ci nauka??
2. Ja nie Pestuś, ale smarowałam buźkę kremem oilatum soft i myłam wodą przegotowaną i było ok.
3. Niemowlaki do pewnego czasu(nie wiem jakiego) podobmo nie mają łez .

Napisane przez Martusiaaa21

dziewczyny Wy po każdej kąpieli smarujecie dziecię czymś?? bo my na początku kąpaliśmy w mączce ziemniaczanej i niczym położna nie kazala smarować, a teraz mamy szampon/zel do kąpieli z nivea i nie wiem czy czymś smarować po kąpielikurde tyle rzeczy człowiek nie wiem, masakradobrze mieć Was

Ja smaruję oliwką, nie smarowałam wcześniej, ale wysuszała mu się skórka i teraz smaruję za każdym razem, z tym, że u nas lepiej się sprawdziła oliwka nivea niż hippa, bo od hippa miał krostki - chyba od hippa.

Franek został zbyt wcześnie pochwalony i cały wieczór marudził, masakra.

[cotynato]

opowiedzielismy o jaderkach i powiedziala ze o wodniaczek. Podobno zejdzie...
Moze to kolka,kto wie.Jutro kupie espumisam i poszukam pediatry weekendowego chyba.
sorry ze tak o sobie i sorki za syl pisania ale malutki na rekach.
Sciagnełam 90ml z obu piersi-sukces mały zjadł ze smakiem bo z piersi sie nie dało nakarmic...

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

Aiszka mój sie urodził 2 tygodnie wcześniej i skok wg mnie miał właśnie w 3 tygodniu, wtedy był taki płaczliwy, że szok.
A Aga napisała, co mogło zaszkodzić i pod tym się podpisuję.

Na co to?

Skąd taka diagnoza??

Podobno dziala dokladnie tak samo jak allerco

Napisane przez cotynato

diagnoza telefoniczna. ehh

tak fajnie wam spi? moj to o polnocy albo i po zasypia

Jej, mam nadzieje ze to sie wchlonie

[aa2]

Napisane przez cotynato

opowiedzielismy o jaderkach i powiedziala ze o wodniaczek. Podobno zejdzie...
Moze to kolka,kto wie.Jutro kupie espumisam i poszukam pediatry weekendowego chyba.
sorry ze tak o sobie i sorki za syl pisania ale malutki na rekach.
Sciagnełam 90ml z obu piersi-sukces mały zjadł ze smakiem bo z piersi sie nie dało nakarmic...

kochana wodniaczek ma sie wchłonac, mój mały tez ma , urodził sie z wodniaczkiem i w szpitalu i u pediatry mówia ze sie wchłoniem na wzelki wypadek za 2 tyg ide na usg jaderek, popros tez o skierowanie, a od tego raczej malusi nie płacze

[agnieszka 0605]

Napisane przez cotynato

To wodniaczek jąderka albo może jedno i drugie.

ale to co ma mały z jąderkami?

Napisane przez spa82

A mam pytanie. Czy jak Wasze bąble płaczą to lecą im łzy? Bo Judysi nie leci nic...Ma tylko oczka zaszklone i tyle...

u nas podobnie

Napisane przez Martusiaaa21

dziewczyny Wy po każdej kąpieli smarujecie dziecię czymś??

smaruje oliwką albo kremem pielęgnacyjnym z bambino
a na cycki postaram się uważać, dzięki