Idzie zima a TŻ tżtówkę gorąco w objęcich trzyma TŻtówki 2009 i rodzynka 2008cz.IV:-)

[maneo444]

a ile ona wazy ? bo ja to mojego psa nosilam 15 minut co 6 kilo wazy i potem nic nie moglam uttrzymac w rekach xd matko myslslam ze mi uschna

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez enamour

No właśnie ja chciałabym się opiekować dzieckiem od 2 lat. Zajmowałam się kilkumiesięcznym dzidziusiem siostry Tż.

Chciałam iść na studia dzienne na kierunek: pedagogika opiekuńczo-wychowawcza z terapią pedagogiczną albo edukacja wczesnoszkolna z wychowaniem przedszkolnym. Jednak potem stwierdziłam, że zarządzanie mi się bardziej przyda. No i to były dzienne a ja wolę zaoczne.

aha, ta cala pedagogika to jest warta ******.

Ja czuje ze mam powolanie do dzieci, 5 rok jestem niania, dzieci lgna do mnie. I wiem ze bym sie sprawdzila.

Ale cóż życie.

Moze jak zrobie ten 3 kierunek to sie gdzies zalapie ;D

[maneo444]

Napisane przez Czarnooka_Paula

aha, ta cala pedagogika to jest warta ******.

Ja czuje ze mam powolanie do dzieci, 5 rok jestem niania, dzieci lgna do mnie. I wiem ze bym sie sprawdzila.

Ale cóż życie.

Moze jak zrobie ten 3 kierunek to sie gdzies zalapie ;D

ale jako niania chyba nie jest zle ?

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez maneo444

a ile ona wazy ? bo ja to mojego psa nosilam 15 minut co 6 kilo wazy i potem nic nie moglam uttrzymac w rekach xd matko myslslam ze mi uschna

a wiesz ze nie mam pojecia, ale szczupla to ona nie jest ;D

jak kazdy bobas ma pucki itp ;D

klusek maly ;D

[kawa_tylko_z_mlekiem]

ja składałam papiery na pedagogikę, ale kilka punktów mi brakło. teraz jestem na zarządzaniu i łudzę się, że moje CV będzie po tym kierunku już coś warte

[Ayrine]

Napisane przez enamour

No właśnie ja chciałabym się opiekować dzieckiem od 2 lat. Zajmowałam się kilkumiesięcznym dzidziusiem siostry Tż.

Chciałam iść na studia dzienne na kierunek: pedagogika opiekuńczo-wychowawcza z terapią pedagogiczną albo edukacja wczesnoszkolna z wychowaniem przedszkolnym. Jednak potem stwierdziłam, że zarządzanie mi się bardziej przyda. No i to były dzienne a ja wolę zaoczne.

a na jakiej uczelni studiujesz zarządzanie?

[maneo444]

Napisane przez Czarnooka_Paula

a wiesz ze nie mam pojecia, ale szczupla to ona nie jest ;D

jak kazdy bobas ma pucki itp ;D

klusek maly ;D

bulbasek

[enamour]

Ja też czuję, że umiałabym się zająć dzieckiem, bo jak pisałam uwielbiam je. Z tym małym, który ma teraz roczek bawię się cały czas. A jak był malutki, to go ciągle nosiłam, usypiałam, byłam jak mamusia

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez maneo444

ale jako niania chyba nie jest zle ?

no zle nie jest, ale sama powiedz, za rok wychodze za maz, studia skonczone a ja co niania jestem?

to jest dobre dla studentek albo babc na rencie.

Po co sie ksztalcilam zeby niania byc?

Ja chce normalna prace w zawodzie.
Kiedys chce dzieci, mieszkanie... jako niania tego nie osiagne:mu r:

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez enamour

Ja też czuję, że umiałabym się zająć dzieckiem, bo jak pisałam uwielbiam je. Z tym małym, który ma teraz roczek bawię się cały czas. A jak był malutki, to go ciągle nosiłam, usypiałam, byłam jak mamusia

no widzisz ;D

nadajesz sie ;D

ide pod prysznic

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez Czarnooka_Paula

no zle nie jest, ale sama powiedz, za rok wychodze za maz, studia skonczone a ja co niania jestem?

to jest dobre dla studentek albo babc na rencie.

Po co sie ksztalcilam zeby niania byc?

Ja chce normalna prace w zawodzie.
Kiedys chce dzieci, mieszkanie... jako niania tego nie osiagne:mu r:

nianią można być nawet po szkole średniej
a nie próbowałaś załapać się na etat w szkole albo przedszkolu?

[maneo444]

Napisane przez Czarnooka_Paula

no zle nie jest, ale sama powiedz, za rok wychodze za maz, studia skonczone a ja co niania jestem?

to jest dobre dla studentek albo babc na rencie.

Po co sie ksztalcilam zeby niania byc?

Ja chce normalna prace w zawodzie.
Kiedys chce dzieci, mieszkanie... jako niania tego nie osiagne:mu r:

w sumie racja. i swieta prawda

[enamour]

Napisane przez Ayrine

a na jakiej uczelni studiujesz zarządzanie?

Ja studiuję u siebie w mieście. Jest to Wyższa Szkoła Ekonomiczno - Społeczna, czyli nie jakaś znana uczelnia. Ma jakieś powiązania z Uniwersytetem Łódzkim.

[*Catherrine*]

Napisane przez Ayrine

się uparły

królika nie miałam nigdy, jakoś mnie nie kręciły. ale miałam świnkę morską i te to są kochane dopóki Ci nie nasrają na łóżko i nie zesikają na bluzę

a mnie właśnie króliki kręcą
miałam już chomiki, myszoskoczka.. ale to wieki temu było

Napisane przez enamour

ja miałam królika.

mieszkał w klatce czy po domu biegał? a jak po domu bigał to nie zostawiał wszędzie bobków? bo o to się właśnie martwię.. albo że kable pogryzie i mu się coś stanie..

Napisane przez enamour

Szukam. Ale ciężko jest znaleźć, jeśli moje doświadczenie to tylko półroczny staż jako technik prac biurowych, ogólnie jako sekretarka robiłam. I mam trochę doświadczenia w sprzedaży, które nie jest nigdzie zapisane.

To właśnie idź gdzieś żeby to doświadczenie zdobyc, nie wszędzie wymagają doświadczenia. Poszukaj też jakiegoś wolontariatu itp., tak można fajnie doświadczenie zdobyć i wpisać sobie do CV. Ja przez całe studia takie różne rzeczy robiłam, warto
To nie chodzi o pieniądze, bo póki mieszkasz z rodzicami to na gwałt nie potrzebujesz jakiejś mega kasy, a liczy się to, czego się nauczysz - nie tylko na studiach..

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

jak wygląda praca w call center? bo co chwilę widzę takie ogłoszenia, a w ogóle nie mam wyobrażenia o tej pracy

Ja pracowałam prawie 2 lata w call center znanej firmy ubezpieczeniowej. Ludzie do mnie dzwonili i zgłaszali np. zalanie mieszkania, śmierć krowy, rozbicie samochodu itp. Miałam najpierw 8zł, później 10, a później 11/h na rękę Zawsze na drobne studenckie wydatki było, bo pracowałam jednocześnie studiując dziennie

[maneo444]

Napisane przez *Catherrine*

Ja pracowałam prawie 2 lata w call center znanej firmy ubezpieczeniowej. Ludzie do mnie dzwonili i zgłaszali np. zalanie mieszkania, śmierć krowy, rozbicie samochodu itp. Miałam najpierw 8zł, później 10, a później 11/h Zawsze na drobne studenckie wydatki było, bo pracowałam jednocześnie studiując dziennie

za 8 zlotych to ja bym normalnie z jezorem tam leciala xd a za 11 kuuuurde baja

[enamour]

Napisane przez *Catherrine*

mieszkał w klatce czy po domu biegał? a jak po domu bigał to nie zostawiał wszędzie bobków? bo o to się właśnie martwię.. albo że kable pogryzie i mu się coś stanie..


To właśnie idź gdzieś żeby to doświadczenie zdobyc, nie wszędzie wymagają doświadczenia. Poszukaj też jakiegoś wolontariatu itp., tak można fajnie doświadczenie zdobyć i wpisać sobie do CV. Ja przez całe studia takie różne rzeczy robiłam, warto
To nie chodzi o pieniądze, bo póki mieszkasz z rodzicami to na gwałt nie potrzebujesz jakiejś mega kasy, a liczy się to, czego się nauczysz - nie tylko na studiach..

Królik mieszkał w dużym akwarium. Ale wypuszczałyśmy go, by po domu pobiegał. Co do bobków, to zostawiał ;/
Najlepsze było to, że on miał być miniaturką, ale okropnie się rozrósł. Wyskakiwał z akwarium i wyobraźcie sobie, że w nocy się budzę a królik po łóżku skacze Do tego ja się go bałam, bo był jakiś strasznie groźny. Nie można go było złapać, bo gryzł. Potem został wywieziony do ciotki na wieś i nam powiedzieli, że uciekł a tak na prawdę to przerobili naszą łatkę na pasztet ;/

Jakie wolontariaty masz na myśli?
Co do pracy to szukam. Chciałabym pracować w sklepie. Ale nie mam w tym doświadczenia i nie mam gdzie go zdobyć. Pomagałam wiele razy tacie w handlu sprzętami agd czy odzieży, ale nie była zarejestrowana, więc nie mam dowodu, że to robiłam.

[maneo444]

Napisane przez enamour

Królik mieszkał w dużym akwarium. Ale wypuszczałyśmy go, by po domu pobiegał. Co do bobków, to zostawiał ;/
Najlepsze było to, że on miał być miniaturką, ale okropnie się rozrósł. Wyskakiwał z akwarium i wyobraźcie sobie, że w nocy się budzę a królik po łóżku skacze Do tego ja się go bałam, bo był jakiś strasznie groźny. Nie można go było złapać, bo gryzł. Potem został wywieziony do ciotki na wieś i nam powiedzieli, że uciekł a tak na prawdę to przerobili naszą łatkę na pasztet ;/

Jakie wolontariaty masz na myśli?
Co do pracy to szukam. Chciałabym pracować w sklepie. Ale nie mam w tym doświadczenia i nie mam gdzie go zdobyć. Pomagałam wiele razy tacie w handlu sprzętami agd czy odzieży, ale nie była zarejestrowana, więc nie mam dowodu, że to robiłam.

z krolikiem masakra. a co do tej sprzedazy to mozesz juz przy rozmowie rekrutacyjnej powiedziec ze pomagalas, zawsze moze pomoc

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

nianią można być nawet po szkole średniej
a nie próbowałaś załapać się na etat w szkole albo przedszkolu?

wszedzie gdzie sie da skladalam. i nic.

zrobie te podyplomowke i wtedy znowu kurs po wszystkich placowkach i szkolach

[Ayrine]

Napisane przez enamour

Ja studiuję u siebie w mieście. Jest to Wyższa Szkoła Ekonomiczno - Społeczna, czyli nie jakaś znana uczelnia. Ma jakieś powiązania z Uniwersytetem Łódzkim.

i jesteś zadowolona póki co? ;>
bo w sumie zarządzanie zarządzaniu nierówne, u mnie na PWr jest np. dużo informatyki (bazy danych, programowanie), a zarządzania pojawiają się dopiero teraz, czyli na 5 semestrze dlatego chcę iść potem na Uniwerek Ekonomiczny, na PR czy cokolwiek z marketingiem... żeby potem lepiej wciskać umowy w call center taki 'dżołk sytuacyjny'.

w końcu się uporałam z tym cholernym szablonem.

[maneo444]

Napisane przez Ayrine

i jesteś zadowolona póki co? ;>
bo w sumie zarządzanie zarządzaniu nierówne, u mnie na PWr jest np. dużo informatyki (bazy danych, programowanie), a zarządzania pojawiają się dopiero teraz, czyli na 5 semestrze dlatego chcę iść potem na Uniwerek Ekonomiczny, na PR czy cokolwiek z marketingiem... żeby potem lepiej wciskać umowy w call center taki 'dżołk sytuacyjny'.

w końcu się uporałam z tym cholernym szablonem.

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez Ayrine

i jesteś zadowolona póki co? ;>
bo w sumie zarządzanie zarządzaniu nierówne, u mnie na PWr jest np. dużo informatyki (bazy danych, programowanie), a zarządzania pojawiają się dopiero teraz, czyli na 5 semestrze dlatego chcę iść potem na Uniwerek Ekonomiczny, na PR czy cokolwiek z marketingiem... żeby potem lepiej wciskać umowy w call center taki 'dżołk sytuacyjny'.

w końcu się uporałam z tym cholernym szablonem.

a jeśli można wiedzieć to co studiujesz? bo ja właśnie jestem na UE

[Ayrine]

Napisane przez enamour

Królik mieszkał w dużym akwarium. Ale wypuszczałyśmy go, by po domu pobiegał. Co do bobków, to zostawiał ;/
Najlepsze było to, że on miał być miniaturką, ale okropnie się rozrósł. Wyskakiwał z akwarium i wyobraźcie sobie, że w nocy się budzę a królik po łóżku skacze Do tego ja się go bałam, bo był jakiś strasznie groźny. Nie można go było złapać, bo gryzł. Potem został wywieziony do ciotki na wieś i nam powiedzieli, że uciekł a tak na prawdę to przerobili naszą łatkę na pasztet ;/

Jakie wolontariaty masz na myśli?
Co do pracy to szukam. Chciałabym pracować w sklepie. Ale nie mam w tym doświadczenia i nie mam gdzie go zdobyć. Pomagałam wiele razy tacie w handlu sprzętami agd czy odzieży, ale nie była zarejestrowana, więc nie mam dowodu, że to robiłam.

z tym królikiem to jakaś masakra po prostu :szok: ale co do tych miniaturek to zawsze tak chyba jest. mój świecący jajkami Toffik miał być jamnikiem miniaturką, i fakt, jak miał 2 miesiące to straszna kruszynka z niego była (przynajmniej jak mi skakał po głowie to nic mi nie było ), ale w praktyce... no... on nawet nie stał koło jamnika. wyszło takie nie-wiadomo-co. wypłosz taki. ale kochany

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

a jeśli można wiedzieć to co studiujesz? bo ja właśnie jestem na UE

zarządzanie Politechnika nie chciała mnie na architekturze i budownictwie, to się kiszę z przyszłymi menedżerami

[*Catherrine*]

Napisane przez enamour

Królik mieszkał w dużym akwarium. Ale wypuszczałyśmy go, by po domu pobiegał. Co do bobków, to zostawiał ;/
Najlepsze było to, że on miał być miniaturką, ale okropnie się rozrósł. Wyskakiwał z akwarium i wyobraźcie sobie, że w nocy się budzę a królik po łóżku skacze Do tego ja się go bałam, bo był jakiś strasznie groźny. Nie można go było złapać, bo gryzł. Potem został wywieziony do ciotki na wieś i nam powiedzieli, że uciekł a tak na prawdę to przerobili naszą łatkę na pasztet ;/

Jakie wolontariaty masz na myśli?
Co do pracy to szukam. Chciałabym pracować w sklepie. Ale nie mam w tym doświadczenia i nie mam gdzie go zdobyć. Pomagałam wiele razy tacie w handlu sprzętami agd czy odzieży, ale nie była zarejestrowana, więc nie mam dowodu, że to robiłam.

ojej, na pasztet z królisia..

wolontariat np. w organizacjach pozarządowych (tzw. 3ci sektor) - ogłoszenia są np. tu: www.ngo.pl
poza tym polecam różne szkolenia, kursy itp. - często właśnie ogranizowane przez organizacje pozarządowe

studia zaoczne dają trochę mało możliwości (bo te zjazdy tylko raz na 2 tygodnie).. ale może też macie tam jakieś biuro karier gdzie są różne oferty pracy, szkolenia, konferencje, warto zajrzec

a tata nie może Cię zarejestrować jak czasem pomagasz?

[enamour]

Napisane przez Ayrine

i jesteś zadowolona póki co? ;>
bo w sumie zarządzanie zarządzaniu nierówne, u mnie na PWr jest np. dużo informatyki (bazy danych, programowanie), a zarządzania pojawiają się dopiero teraz, czyli na 5 semestrze dlatego chcę iść potem na Uniwerek Ekonomiczny, na PR czy cokolwiek z marketingiem... żeby potem lepiej wciskać umowy w call center taki 'dżołk sytuacyjny'.

w końcu się uporałam z tym cholernym szablonem.

Tak, na razie daję radę. Nie jest źle.
U mnie właśnie informatyki bardzo dużo nie ma. Bardziej to wszystko opiera się na finansach, marketingu. Miałam coś tam z informatyką na pierwszym roku i teraz mam procesy informacyjne.

[maneo444]

Napisane przez Ayrine

zarządzanie Politechnika nie chciała mnie na architekturze i budownictwie, to się kiszę z przyszłymi menedżerami

ja zarzadzanie z inzynieria produkcji

[Czarnooka_Paula]

ja ide juz spac.


kolorowych

[enamour]

Napisane przez *Catherrine*

ojej, na pasztet z królisia..

wolontariat np. w organizacjach pozarządowych (tzw. 3ci sektor) - ogłoszenia są np. tu: www.ngo.pl
poza tym polecam różne szkolenia, kursy itp. - często właśnie ogranizowane przez organizacje pozarządowe

studia zaoczne dają trochę mało możliwości (bo te zjazdy tylko raz na 2 tygodnie).. ale może też macie tam jakieś biuro karier gdzie są różne oferty pracy, szkolenia, konferencje, warto zajrzec

a tata nie może Cię zarejestrować jak czasem pomagasz?

Muszę się rozejrzeć.
Na pierwszym roku zjazdy mieliśmy co tydzień, teraz też tak czasami mamy.

No niby mógł, ale pewnie musiałby płacić za mnie (nie wiem jak to jest, nie znam się). A ja pomagałam głównie w wakacje. Teraz tata się handlem nie zajmuje, tylko dalej naprawą maszyn do szycia, więc ja jestem już mu nie potrzebna.

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez enamour

Jakie wolontariaty masz na myśli?
Co do pracy to szukam. Chciałabym pracować w sklepie. Ale nie mam w tym doświadczenia i nie mam gdzie go zdobyć. Pomagałam wiele razy tacie w handlu sprzętami agd czy odzieży, ale nie była zarejestrowana, więc nie mam dowodu, że to robiłam.

ale jako studentka zaoczna możesz zarejestrować się w UP i załapać na jakiś staż kolejny
albo niech tata Cię zarejestruje.

[Ayrine]

Napisane przez Czarnooka_Paula

ja ide juz spac.


kolorowych

ja chyba też powoli spadam dobranoc

[maneo444]

Napisane przez Czarnooka_Paula

ja ide juz spac.


kolorowych

kolorowych senkow

[*Catherrine*]

Napisane przez maneo444

za 8 zlotych to ja bym normalnie z jezorem tam leciala xd a za 11 kuuuurde baja

ja odeszłam bo ju psychicznie nie dawałam rady telefon za telefonem, drą się ludziska że kasy za mało, że oni płacą a teraz im dom zalało i muszą tyle czekać na rzeczoznawcę, że to, że śmo.. a co ja temu winna a z drugiej strony przełożony, który wylicza Ci średnią czasu rozmów i wciąż mówi że za wysoka.. a wymyślają kolejne nowe procedury, że jeszcze to mamy mówić klientowi i to, wypełnić z nim i to, a czasu to ma zająć 5 min najlepiej jeszcze jak system chodzi wolno i się zawiesza ehh, nawet o tym myśleć nie chcę