Prrrawie narzeczone i pierrrwsza żona - cz. 14!

[Leyla89]

Napisane przez aQ01

Koszmar. Nigdy się tak nie pokłóciłam z TŻ jak dziś i nie wiem czy to nie koniec... Jestem przerażona Przytulcie mnie, proszę

będzie dobrze, nie martw się

[aQ01]

Poszło o pieniądze, więc tym bardziej jestem w szoku a co do wybaczania - ja nie wiem czy jestem w stanie wybaczyc to co powiedział... Nie chcę tego JEGO mieszkania, mam to w dupie, nie chcę ślubu. Ciągle placze

[Leyla89]

Napisane przez aQ01

Poszło o pieniądze, więc tym bardziej jestem w szoku a co do wybaczania - ja nie wiem czy jestem w stanie wybaczyc to co powiedział... Nie chcę tego JEGO mieszkania, mam to w dupie, nie chcę ślubu. Ciągle placze

Współczuje.....
Ja ostatnio z tż-em tez nie mam łatwo....

[natasia20]

Napisane przez aQ01

Poszło o pieniądze, więc tym bardziej jestem w szoku a co do wybaczania - ja nie wiem czy jestem w stanie wybaczyc to co powiedział... Nie chcę tego JEGO mieszkania, mam to w dupie, nie chcę ślubu. Ciągle placze

Kochana Nie płacz

[aQ01]

Ja wiem że człowiek czasem coś powie w nerwach i potem żałuje ale ja kur*a jestem niestety pamiętliwa i już się boję jak to będzie, że kiedyś mu to wypomne a nienawidzę tego, kocham go bardzo ale nie mam na obecna chwile siły cokolwiek robic. Przepraszam że tu Wam smęce ale nie mam z kim pogadac, jestem sama w domu i rycze i dziękuje za wsparcie

[natasia20]

Napisane przez aQ01

Ja wiem że człowiek czasem coś powie w nerwach i potem żałuje ale ja kur*a jestem niestety pamiętliwa i już się boję jak to będzie, że kiedyś mu to wypomne a nienawidzę tego, kocham go bardzo ale nie mam na obecna chwile siły cokolwiek robic. Przepraszam że tu Wam smęce ale nie mam z kim pogadac, jestem sama w domu i rycze i dziękuje za wsparcie

Kochana smutna PIONA za pamiętliwość mam tą samą nie dobrą cechę i wiem ze jak TŻ coś powie w nerwach to długo boli
Ale staraj się nie myśleć za za bardzo o tym I nie pisz głupot zawsze możesz na Nas liczyć!!!

[Leyla89]

Napisane przez aQ01

Ja wiem że człowiek czasem coś powie w nerwach i potem żałuje ale ja kur*a jestem niestety pamiętliwa i już się boję jak to będzie, że kiedyś mu to wypomne a nienawidzę tego, kocham go bardzo ale nie mam na obecna chwile siły cokolwiek robic. Przepraszam że tu Wam smęce ale nie mam z kim pogadac, jestem sama w domu i rycze i dziękuje za wsparcie

Tak masz racje wiele rzeczy mówi się w nerwach...ale osoby pamiętliwe (ja niestety też) mają problem o tym zapomniec i później przy okazji to wypominają, do tego wracają, dlaczego tak powiedziałeś, zrobiłeś itd. Nie wiem jak u Ciebie ale ja mam tak, że niestety bardzo długo takie raniące słowa pamiętam, duszę w sobie. mimo wszystko, ze może być miedzy mną a tz ok to mam do niego zal ze tak powiedział....nie lubie tego w sobie....


Kochana nie przepraszaj, trzeba sie wygadać

[aQ01]

Napisane przez natasia20

Kochana smutna PIONA za pamiętliwość mam tą samą nie dobrą cechę i wiem ze jak TŻ coś powie w nerwach to długo boli
Ale staraj się nie myśleć za za bardzo o tym I nie pisz głupot zawsze możesz na Nas liczyć!!!

Jeszcze wczoraj byliśmy na urodzinach kolegi i było świetnie a dziś takie piekło Idę się położyc, bo głowa mnie strasznie rozbolała z tych nerwow Postaram się później wpasc tu i dac znac czy coś sie wyjaśniło. Dobrze, że Was mam

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez Leyla89

Tak masz racje wiele rzeczy mówi się w nerwach...ale osoby pamiętliwe (ja niestety też) mają problem o tym zapomniec i później przy okazji to wypominają, do tego wracają, dlaczego tak powiedziałeś, zrobiłeś itd. Nie wiem jak u Ciebie ale ja mam tak, że niestety bardzo długo takie raniące słowa pamiętam, duszę w sobie. mimo wszystko, ze może być miedzy mną a tz ok to mam do niego zal ze tak powiedział....nie lubie tego w sobie....


Kochana nie przepraszaj, trzeba sie wygadać

Najgorsze jest to, że bardzo trudno tą cechę zmienic Naprawdę pracuję nad sobą, ale czasem to wypominanie jest aż mimowolne no i konflikt się przez to zaostrza Na co dzień nie pamiętam tych kłótni itp ale wystarczy, że kilka razy mieliśmy gorszy dzień i wszystko wraca w myśli... Co za dzień. Chciałabym żeby on się nigdy nie zaczął

[natasia20]

Napisane przez aQ01

Jeszcze wczoraj byliśmy na urodzinach kolegi i było świetnie a dziś takie piekło Idę się położyc, bo głowa mnie strasznie rozbolała z tych nerwow Postaram się później wpasc tu i dac znac czy coś sie wyjaśniło. Dobrze, że Was mam

Lepiej się połóż i postaraj się uspokoić Nie ma za co

[Leyla89]

aQo1 trzymaj sie

Bede uciekać
tak mysle ze zrobie sobie jakies paznokietki, bo net mi cos zwolnił i jakos wszystko sie wolno wczytuje. Zajmę sie czymś i przestane choć na chwile myśleć o kłopotach. Buziaki! Miłego weekendu dziewczynki! (owocnego- rrr )

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez aQ01

Koszmar. Nigdy się tak nie pokłóciłam z TŻ jak dziś i nie wiem czy to nie koniec... Jestem przerażona Przytulcie mnie, proszę

będzie dobrze

[adela50]

Napisane przez aQ01

Ja wiem że człowiek czasem coś powie w nerwach i potem żałuje ale ja kur*a jestem niestety pamiętliwa i już się boję jak to będzie, że kiedyś mu to wypomne a nienawidzę tego, kocham go bardzo ale nie mam na obecna chwile siły cokolwiek robic. Przepraszam że tu Wam smęce ale nie mam z kim pogadac, jestem sama w domu i rycze i dziękuje za wsparcie

ja w połowie września pożarłam się z moim o wspóln e mieszkanie i też powiedziałam nie miłe słowa, i jestem pamiętliwą osobą,pamiętam moje poprzedni związki i jakie były w złe rzeczy itp...doskonale cię rozumiem, byłam na tż wściekła i a swoją złość na siłowni wyładowałam przez tydzień czasu. Piniądze zawsze są niewygodnym tematem, często rozdzielają ludzi

[sylvi_86]

aqQ bedzie dobrze kochana. ochloniecie, pogadacie i bedzie ok

[studi]

Napisane przez aQ01

Poszło o pieniądze, więc tym bardziej jestem w szoku a co do wybaczania - ja nie wiem czy jestem w stanie wybaczyc to co powiedział... Nie chcę tego JEGO mieszkania, mam to w dupie, nie chcę ślubu. Ciągle placze

na pewno jak emocje opadną to zacznie żałować swoich słów, póki co śle ogromnego przytulasa

[santom]

hejjjj!!!

aq01 uszka do gory... wiem, ze lawo tak mowic, ale na pewno wszystko sie ulozy... najgorsze jest to, ze niestety pamietliwosc nie jest dobra, a co tu ukrywac jest tez i moja cecha;( bedzie dobrze, strach ma wielkie oczy

leginsy sa zakladane jak rajstopy, getry zakladasz jak skarpetki pilkarze nosza getry

dziewczyny!! w koncu mamy autkoooo;D;D;D a sie tesciu smial ze mnie, bo mnie na sile wepchneli za kierownice, a ja nieprzyzwyczajona do automatu i szukalam sprzegla ciagle a jeszcze droga do nas do domy to istny hardcore, bo masa zakretow i skaly z jednej strony, a przepascie z drugiej;D osrana jechalam

[eniq]

aQ01 odpocznij, przemyśl wszystko na spokojnie i na pewno dojdziecie do porozumienia... ale mimo wszystko doskonale Cię rozumiem, bo też czasami słyszałam gorzkie słowa od mojego tż i byłam w szoku, jak mógł powiedzieć coś takiego...
i też jestem bardzo pamiętliwa niestety.. mój tż nie znosi tej cechy u mnie.. i chociaż staram się pilnować z tym, to i tak nie zawsze wychodzi..

u mnie też nie najlepiej... cały dzień w biegu: rano praca, poźniej w domu sprzątanie, a do tego mama tak mnie wkurzyła, że nie mogę... a teraz jeszcze niesamowicie rozbolała mnie głowa... i nic nie pomaga...
znacie może jakieś sposoby na bardzo silny ból głowy? nigdy tak nie miałam, a jeszcze chwila i zacznę chodzić po ścianach z tego bólu...

[Galadriela87]

Aq01 głowa do góry. U mnie też ostatnio kiepsko z humorem - przez sytuację w domu, brak perspektyw i zaniżoną samoocenę, ale jestem dobrej myśli - na pewno się polepszy i u mnie i u Ciebie.

Napisane przez santom

leginsy sa zakladane jak rajstopy, getry zakladasz jak skarpetki pilkarze nosza getry

dziewczyny!! w koncu mamy autkoooo;D;D;D a sie tesciu smial ze mnie, bo mnie na sile wepchneli za kierownice, a ja nieprzyzwyczajona do automatu i szukalam sprzegla ciagle a jeszcze droga do nas do domy to istny hardcore, bo masa zakretow i skaly z jednej strony, a przepascie z drugiej;D osrana jechalam

Getry = skarpety do kolan jak u piłkarzy? Kurczę ja zawsze jako getry traktowałam te obcisłe spodnie podobne do leginsów, jakie się kiedyś nosiło w podstawówce.

Super - gratuluję i zazdroszczę auta. Przede mną jeszcze egzamin na prawo jazdy. Obiektywnie jeżdżę dobrze (nawet instruktor mnie chwalił), a oblałam już 2 razy.

[natasia20]

Dla każdej której obiecałam kawałek
moje rafaello

[santom]

Napisane przez Galadriela87

Getry = skarpety do kolan jak u piłkarzy? Kurczę ja zawsze jako getry traktowałam te obcisłe spodnie podobne do leginsów, jakie się kiedyś nosiło w podstawówce.

Super - gratuluję i zazdroszczę auta. Przede mną jeszcze egzamin na prawo jazdy. Obiektywnie jeżdżę dobrze (nawet instruktor mnie chwalił), a oblałam już 2 razy.

dokladnie tak jak u pilkarzy ale spoko, duzo osob myli getry, leginsy,kalesony, slizgi
a c do prawka:spokojnie zdasz podobno najlepsi kierowcy zdaja za 3 razem(i nie mowie tu ze wzgledu na mnie;p)


natasia, mi nie obiecywalas kawalka, ale, ze mam ochote na ciacho, to se wezme bez pytania;D sasasa;D

[Afrodita]

Napisane przez jlys

dziolchy wpadlam wam cos napisac tylko
moj tż jechal do pracy (na 21)i w tramwaju zaczepila go dziewczyna czy moze ja odprowadzić do domu bo jeden koleś za nią wsiadl do tramwaju, jak jechala w metrze to zrobil jej zdjęcie i od tamtej pory za nią w krok w krok szedl i ona sie boi do domu iść. więc mój tż sie zgodzil wysiadl z nia z tramwaju a tamten koleś za nimi szedl i tż mówi do niego, ze czego od niej chcesz czemu za nią idziesz? a tamten , ze on jej nic nie zrobi tylko chce żeby mu pokazala dowód osobisty , ta dziewczyna tez cos do niego , że odwal sie itd, a on nic. Więc tż z tą dziewczyną zadzwonili po policje. Policja przyjechala i powiedzieli , ze ten koleś naćpany jakis i cos mu w glowie sie wytworzylo z ta dziewczyna moze itd, dlatego jej fotke zrobil i śledzil ją, zgarneli go i pojechali. powiedzieli jej , ze wykasuja te zdjecia...
przestraszylam sie troche, dobrze , ze nic sie nie stalo.

Też w takiej sytuacji poprosiłam bym kogoś o pomoc Szok, na kogo można trafic na ulicy. Tyle jest teraz podejrzanych typów

Dobrze, że ta sytuacja rozwiązała się pozytywnie..

[aQ01]

Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa i przytulasy

Spałam, a TŻ przyjechał... Z czekoladkami ehh. Przeprosił mnie, później długo rozmawialiśmy, przyznał, że zagalopował się w słowach i w końcu wybaczyłam. Zapewnił mnie, że takie coś nie będzie już miało miejsca, widziałam, że żałował. Mam nadzieję, że jak najszybciej o tym zapomnę, bo kłócimy się baaaardzo rzadko, ale jak już coś jest nie tak to ja się strasznie przejmuję i przeżywam i potem tylko mnie wszystko męczy.

[natasia20]

Napisane przez aQ01

Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa i przytulasy

Spałam, a TŻ przyjechał... Z czekoladkami ehh. Przeprosił mnie, później długo rozmawialiśmy, przyznał, że zagalopował się w słowach i w końcu wybaczyłam. Zapewnił mnie, że takie coś nie będzie już miało miejsca, widziałam, że żałował. Mam nadzieję, że jak najszybciej o tym zapomnę, bo kłócimy się baaaardzo rzadko, ale jak już coś jest nie tak to ja się strasznie przejmuję i przeżywam i potem tylko mnie wszystko męczy.

No widzisz wszystko się ułożyło Tylko teraz postaraj się zapomnieć przykre słowa żeby nie wracały trzymaj się

[aQ01]

Napisane przez natasia20

No widzisz wszystko się ułożyło Tylko teraz postaraj się zapomnieć przykre słowa żeby nie wracały trzymaj się

Postaram się

[natasia20]

Napisane przez aQ01

Postaram się

jak się postarasz to na pewno się uda
ja już uciekam porozmawiać z TŻ i spać pamiętajcie dziś przestawiamy zegarki i jutro o godzinę dłużej śpimy
dobranoc

[Afrodita]

Napisane przez aQ01

Poszło o pieniądze, więc tym bardziej jestem w szoku a co do wybaczania - ja nie wiem czy jestem w stanie wybaczyc to co powiedział... Nie chcę tego JEGO mieszkania, mam to w dupie, nie chcę ślubu. Ciągle placze

Spałam, a TŻ przyjechał... Z czekoladkami ehh. Przeprosił mnie, później długo rozmawialiśmy, przyznał, że zagalopował się w słowach i w końcu wybaczyłam. Zapewnił mnie, że takie coś nie będzie już miało miejsca, widziałam, że żałował. Mam nadzieję, że jak najszybciej o tym zapomnę, bo kłócimy się baaaardzo rzadko, ale jak już coś jest nie tak to ja się strasznie przejmuję i przeżywam i potem tylko mnie wszystko męczy.

Cieszę się, że w końcu sobie to wyjaśniliście Przytulasy co prawda spóźnione, ale...

Też jestem osobą pamiętliwą.. Trochę to 'uciążliwe', bo im więcej sie tego uzbiera tym bardziej się zamykam..
a kłótnie o pieniądze, o sprawy, że 'TO MOJE' to naprawdę nieprzyjemna sprawa. Człowiek potrafi chlapnąc coś za dużo, ale to zostaje w pamięci, mimo, że wybaczamy.. Obawiam się zawsze, że jak się przytrafiło raz to zdarzy się i ponownie.. ale głowa do góry. Na tym polega związek obojga ludzi. Na przebaczaniu.. i na dogadywaniu się. Miłość przetrzyma wszystko

[adela50]

jeżeli takie kłótnie dają się naprawić, to znaczy że fundamenty w tym związku są.Gorzej jak po kłótni człowiek pakuje swoje rzeczy,wyprowadza się do mamusi i nawet z dzieckiem własnym nie chce się widzieć...sorry - przytoczone z zycia

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez aQ01

Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa i przytulasy

Spałam, a TŻ przyjechał... Z czekoladkami ehh. Przeprosił mnie, później długo rozmawialiśmy, przyznał, że zagalopował się w słowach i w końcu wybaczyłam. Zapewnił mnie, że takie coś nie będzie już miało miejsca, widziałam, że żałował. Mam nadzieję, że jak najszybciej o tym zapomnę, bo kłócimy się baaaardzo rzadko, ale jak już coś jest nie tak to ja się strasznie przejmuję i przeżywam i potem tylko mnie wszystko męczy.

cieszę się bardzo, że wszystko się ułożyło

coś cicho na tym wątku

[Mutny]

Napisane przez 1988Marlena

Wróciłam Książka - ta od Ł. okazała się tak nudna że szok :padam: w ogóle nie cierpię książek Tolkiena, uwielbiam fantasy ale taką z ikrą, żeby akcja się dość szybko toczyła, a on nad wszystkim się tak rozwodzi że mnie szlag najjaśniejszy trafia i przy drugim rozdziale zapominam co było w pierwszym. Przeczytałam "Władcę pierścieni" i się wynudziłam, wyrobiłam sobie zdanie że nie trawię Tolkiena, ale TŻ chciał mnie do niego przekonać i pożyczył mi "Silmarillion" - naprawdę starałam się przełamać ale nie dam rady

Tolkien generalnie jest nudny Przeczytałam Władcę Pierścieni, ale połowę opisów przyrody omijałam no i kompletnie gubiłam się w tych nazwach miejscowości, których w ogóle nie mogłam zapamiętać

Napisane przez aQ01

Koszmar. Nigdy się tak nie pokłóciłam z TŻ jak dziś i nie wiem czy to nie koniec... Jestem przerażona Przytulcie mnie, proszę

Ale bardzo dobrze, ze się pogodziliście I tak jak pisze Adele, jeśli po takiej kłótni potrafiliście się pogodzić, to znaczy, że jest na czym dalej budować Wasz związek i Waszą przyszłość Jestem pewna, że Twój TŻ już nigdy więcej nie wypali z podobną głupotą

Sylvi, piękna pościel i rowerek też fajniusi! Ale strasznei grube opony ma Ja bym zmieniła na trochę cieńsze, lżej Ci się będzie jeździło Jakieś takie najtańsze po 20zł będą w porządku

A ja sobie dzisiaj kupiłam na bazarku bluzę na rowerek Nic specjalnego, o taka szara Próbowałam się potargować, ale się nie udało

Ostatnio ugotowałam mega dużo ryżu i trzeba było go jakoś zutylizować No to wpisałam w google zwrot: "potrawy z ryżu"... padło na kotleciki z ryżu... opis brzmiał całkiem zachęcająco, no to zrobiłam.... MAKABRAAAAA!!!!! A najgorsze jest to, że zostało nam tego gówna chyba na jakieś 3 dni

[jlys]

kawa i jestem z niego dumna
aqo1 to dobrze, ze wszystko się już wyjaśnilo i jest zgoda
kinia ja to nie wiem nie dość, że piękna to i jeszcze czym chlostać masz a ja
Mutny wow już tak po wlosku śmigasz , że i targujesz się, brawo . e to ja już bym sie nie poświęcala i nie jadla tych kotlecików
natasia biore kawalek super
Byliśmy w Koperniku i rzeczywiscie placilam tylko za 1 bilet 13 zl , bardzo fajnie bylo ale nooogi to mi w dupke weszly za przeproszeniem ;]. Po powrocie poszliśmy we 2 na pizze i w domku sobie film obejrzeliśmy. na wieczór byliśmy z moją mama u cioci, no i teraz siedzimy ale pewnie niedlugo spac

[natasia20]

Dzień dobry
ja już wstałam wszystko przez tą zmianę czasu (po co to komu??)