Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-29, 17:26   #91
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez wesna Pokaż wiadomość
Nie, nie przestałam chodzić dlatego, że bilety są drogie, nie dlatego że nic mnie nie interesuje w repertuarze, nie dlatego że walczę z komercjalizacją kultury. Nie, nie, nie... Kiedyś chodziłam do kina baaardzo często.

Przestałam chodzić dlatego, że nie mogę znieść ludzi chrupiących mi nad uszami popcorn. I żeby tylko popcorn! Kurczaki z KFC, bułki zawinięte w sreberka, żelki haribo wprost z szeleszczącego opakowania, chipsy lays, delicje, do tego jeszcze picie piwa, lub nawet wódki z kieliszków.

Skąd się bierze w ludziach takie prostactwo? Czy już naprawdę nie umieją wytrzymać tych dwóch godzin bez głośnego chrupania? Czy macie jakiś pomysł jak z tym walczyć?
No i ostatecznie: czy was też to wkurza?
Chyba miałam wiele szczęścia w chodzeniu do kina naprawdę często,bo u mnie oprócz popcornu nic nie jedzą
W Twoim przypadku to chyba pomylili kino z restauracją Naprawdę Ci się nie dziwię
Za to pamiętam w lo byliśmy w kinie i mój kolega wyjął w środku seansu kiełbasę to taki miał być jego żart...
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 18:09   #92
Harmonija
Rozeznanie
 
Avatar Harmonija
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez tiramisu_ Pokaż wiadomość
Mnie w kinie za to wkurzają ludzie gadający cały seans, ciągłe komentarze i śmiechy na cały głos co minutę (mimo, że akurat nic śmiesznego w filmie nie było...)
Dokładnie, albo ludzie którzy przyjdą sobie tylko pogadać, poplotkować, na randkę itp. I g**no wiedzą co się dzieje w filmie a innych wkurzają. Tak to jest chamstwo i brak kultury. Tak samo jak trudno jest wyciszyć/wyłączyć telefon. paranoja...

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Wenress Pokaż wiadomość
Rzadko chodzę do kina ale jak już to na nic ambitnego, prosta rozrywka i tak, chrupię popcorn albo chipsy bo lubię coś jeść jak oglądam, jakoś nie czuję się świnią nie przeszkadza mi jak inni jedzą, naprawdę nie widzę w tym nic złego ani niekulturalnego, już bardziej wkurza mnie takie czepianie się wszystkiego.

Czepianie się wszystkiego? To, że tobie nie przeszkadza dźwięk chrupania, szeleszczenia to nie znaczy, że innym również. Jeśli jest się głodnym można wcześniej przygotować coś co nie będzie hałasowało, a każdy normalny człowiek wytrzyma 2 godziny bez chipsów... chyba.
__________________

Nalej Serce, nalej...




Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota.
Harmonija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 18:30   #93
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 698
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez Harmonija Pokaż wiadomość

Czepianie się wszystkiego? To, że tobie nie przeszkadza dźwięk chrupania, szeleszczenia to nie znaczy, że innym również. Jeśli jest się głodnym można wcześniej przygotować coś co nie będzie hałasowało, a każdy normalny człowiek wytrzyma 2 godziny bez chipsów... chyba.
Nie wiem czy zauważyłaś ale większość osób w kinie je, lub są z jedzącymi znajomymi, więc rozumiem, że im to nie przeszkadza, a że kilku osobom będzie, to już nic nie poradzę. Skoro sprzedają popcorn, chipsy itp w kinach to znaczy, że można tam jeść I już pisałam, nie mam ochoty psuć sobie przyjemności bo jednej czy kilku osobom coś nie pasuje.
Pomijam mlaskanie, bekanie i ciągłe szeleszczenie bo to faktycznie brak kultury.
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 18:38   #94
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez Harmonija Pokaż wiadomość
Dokładnie, albo ludzie którzy przyjdą sobie tylko pogadać, poplotkować, na randkę itp. I g**no wiedzą co się dzieje w filmie a innych wkurzają. Tak to jest chamstwo i brak kultury. Tak samo jak trudno jest wyciszyć/wyłączyć telefon. paranoja...
O tak faktycznie to paranoja,tydzień temu pół Bitwy Warszawskiej słuchałam w tle z dzwonkiem nokii
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 19:32   #95
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Ja uważam, że kino to typowe miejsce usług: oferują chrupiące nachosy i popcorn, a do tego cola. O takie coś nie można mieć do nikogo pretensji, dopóki wszystko odbywa się w granicach normy (to tak jakby czepiać się ludzi w lunaparku, że jedzą watę cukrową). Jednak picie piwa, przemycanie jakichś draży, chipsów itp jest eee... szczeniackie? i niekulturalne. To tak jakby w restauracji poprosić o wrzątek i rozrobić sobie zupkę z proszku. I to jest wbrew regulaminom większości kin.a
Nie zgadzam się z Twoim tokiem rozumowania, coraz rzadziej można spotkać kino, które jako usługę oferuje oglądanie filmu nie prowadząc przy tym swojego bufetu. Jeśli ktoś uważa, że jedzenie w kinie drogie, a jednocześnie lubi jeść oglądając film, to co ma zrobić, ma siedzieć nie jedząc czy wybudować sobie x-metrowy ekran w domu? Do galerii handlowej też może nie powinno móc się wejśc ze swoim kupionym przed budynkiem lodem i np. usiąść sobie na ławce, bo przecież w galerii jest masa kafejek i barów?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 19:39   #96
lizawietta
Zadomowienie
 
Avatar lizawietta
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 310
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

No ja też przyznam się,że nie spotkałam siez osobami ktore przynosiły żarełko z ,,zewnatrz". Ogolnie bardziej mnie irytuja gromady ktore przychodza i caly senas chichraja sie bez sensu albo ludzie ktorzy przychodza lekko spici( kiedys siedzialam obok takiego :/)
lizawietta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 20:37   #97
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

A najgorsze jest ze jesteśmy ostanim pokoleniem gdzie paru nawiedzonym jednostkom jeszcze przeszkadza jedzenie* w kinie
Ci co przyjdą po nas będą się w główkę pukali na niusa ze kiedys to o zgrozo wymagano ciszy w czasie sensu
Moimi zdaniem amerykano-prymitywizacja nas zalewa ,i tyle
Tzn wszystko to co -moim zdaniem-w niej tej hameryce najgorsze
I to jest niestety nieuknione


* czasami to nie ma nic wspólnego z jedzeniem raczej - sory -ze żraniem
ktoś mi opowiadał ze został opluty popcornem, się gościowi parskło .....cóż taka śmieszna komedia
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 20:39   #98
Noa_
Zadomowienie
 
Avatar Noa_
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

ja jeśli mam coś zjeść ( ale nie w formie pikniku, a np. zjedzenia cukierka) , to przygotowuję się w pełni, aby nie szeleścić, mlaskać czymś (fujjj), stukać. A jak mi się już zdarzy zaszeleścić, to mam wyrzuty . Też nie lubię osób, które nie szanują innych.
__________________


Noa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 20:44   #99
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez SlonceZaChmurami Pokaż wiadomość
Nie przeczytałam wątku do końca, ale niech zgadnę: byłaś wczoraj na nocy horrorów? Działy się tego typu rzeczy co opisujesz. Nawet chłopak otwierając piwo, strzelił komuś w głowę kapslem. No nie do wyobrażenia rzeczy..
Akurat moja trauma zrodzila sie z innego maratonu filmowego. Bylo to w marcu tego roku i byl to maraton oskarowy. Do obejrzenia byly 4 filmy. Jako pierwszy "Jak zostac krolem". Film bardzo kameralny, spokojny, slychac kazdy szelest na sali. Kolo mnie siedziala dziewczyna ktora zaczela od kanapki. Pomyslalam.... ok... moze jest glodna. Potem wyciagnela draze, potem delicje, potem termos z kawa, potem herbatniki. Rozpakowywala je w bardzo glosny sposob. Plecak z ktorym przyszla byl rozmiaru POKAZNEJ torby podroznej. Potem skonczyl sie film, zaczela sie Incepcja, ona wyciagnela kolejne draze... przesiadlam sie do trzeciego rzedu. O 6:00 rano, kiedy konczyl sie ostatni film zerknelam do tylu, i ta panna NADAL jadla.

Oczywiscie bylo tez wtedy picie piwa (ten smrod, fuj) oraz czystej z kieliszkow. Panowie jednak zasneli mniej wiecej w polowie "Jak zostac krolem" (za trudny film chyba) i jezeli chodzi o alkohole przynajmniej byl spokoj.

Ja naprawde rozumiem popocorn, ktory i tak sie skonczy po 30minutach ogladania filmu (przeciez nie rozmanaza sie przez paczkowanie). Jezeli ktos jednak przez 2h bez przerwy wyciaga cos szeleszczacego z plecaka, to nazwe go swinia i mozecie mowic ze jestem niekulturalna.
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 20:52   #100
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Z reszta szczerze nie wyobrażam sobie jak można żreć na niektórych filmach....
Np na Katyniu, po cholerę brać dzieci na wycieczkę, przychodzą z ogromnymi paczkami czipsów z biedronki i mlaszcząc oglądają sceny śmierci...
Nie wiem jak to nazwać. Jeszcze jak pamiętam jak byłam naprawdę mała, jedne z ostatnich normalnych kino nie kompleksów kinowych, chodziłam z klasą do kina i trzeba było przynieść: jakieś 5 zł na bilet do kina, 2 zł na bilety autobusowe i 3 zł na ciastko czy loda bo po seansie grupka szła sobie do lodziarni... Nawet nie było czegoś takiego jak jest teraz oczywiście to sposób na zarobek, ale teraz gdy mam iść do multikina i widzę bilety w cenie 22 zł to się w głowę pukam. Obejrzenie słabego filmu - bo najczęściej jest to badziew, OCZYWIŚCIE W 3D, w towarzystwie popcornu i 300 innych ludzi to tak słabo. Zdecydowanie polecam innym rozglądać się za kinami kameralnymi. No ale to nawiązując do tego że nie wiem jakim cudem niektórzy mogą sobie pozwolić na jedzenie w takich momentach. Podobnie na filmie czarny czwartek, tak bardzo chciałam go obejrzeć że poszłam do dużego kina. Żarcie chlanie i prychanie a sceny były dla mnie strasznie wzruszające bo historie są mi bliskie. Tragedia jednym słowem... Jestem ciekawa czy na pogrzebach niektórzy też żrą smażonego kurczaka
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 20:53   #101
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
A najgorsze jest ze jesteśmy ostanim pokoleniem gdzie paru nawiedzonym jednostkom jeszcze przeszkadza jedzenie* w kinie
Ci co przyjdą po nas będą się w główkę pukali na niusa ze kiedys to o zgrozo wymagano ciszy w czasie sensu
Moimi zdaniem amerykano-prymitywizacja nas zalewa ,i tyle
Tzn wszystko to co -moim zdaniem-w niej tej hameryce najgorsze
I to jest niestety nieuknione


* czasami to nie ma nic wspólnego z jedzeniem raczej - sory -ze żraniem
ktoś mi opowiadał ze został opluty popcornem, się gościowi parskło .....cóż taka śmieszna komedia


Jeszcze apropo wnoszenia wlasnego jedzenia na sale: nie rozumiem CZYM sie rozni taka sytuacja od wnoszenia wlasnego alkoholu do pubu! Obie sa rownie prostackie i wyrazaja brak kultury.

Kino to wlasnosc prywatnej osoby / prywatnej spolki, ktore jak kazda biznesowa instytucja nastawiona jest na zysk. Jezeli wlasciciele kina JASNO apeluja o niewnoszenie na sale wlasnego jedzenia, to widocznie maja ku temu powody. Nie podoba sie? To trudno - wizyty w kinie nie sa obowiazkowe i jak lubisz przygryzac do filmu swojego ulubionego żelka, a kino nie sprzedaje go akurat w ofercie, to obejrzyj sobie film w swoim domu, na swoich zasadach, ze swoim żelkiem.

Pracowalam w kinie przez rok i wiem, ze powodem dla ktorego kina zabraniaja wnosic wlasne jedzenie nie jest tylko to, zeby kupowac go w kinowym bardze. Powodem jest tez to, ze jedzenie szeleszczacych czipsow, drazy, czy tez smierdzacych b-smartow PRZESZKADZA innym w ogladaniu filmu. Wielokrotnie zdarzalo sie, ze klienci ktorym ktos szelescil nad uchem zglaszali sie do menadzera kina z pytaniem : jakim prawem ta osoba wniosla swoje jedzenie na sale. Osoby z kubelkami z KFC byly wypraszane z seansu, a koszty biletow byly im zwracane.
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-29, 20:55   #102
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

mi jakoś jedzenie w kinie nie przeszkadza, póki nie jestem tarczą w którą dzieciaki celują

bardziej mi działa na nerwy podsiadanie. nie po to rezerwuje sobie bilet dzień wcześniej, w danym miejscu, żeby mi ktoś je chamsko zajął. często się zdarza, że takich podsiadaczy broni cała sala i bądź człowieku mądry co zrobić. iść z całą salą na udry, czy odpuścić i znaleźć inne miejsce.
raz mi się zdarzyła taka sytuacja, że mieliśmy rezerwację na 4 osoby. bilety kupione w odpowiednim czasie. sala pełna (pierwsza część LOTR'a). przychodzimy do naszego rzędu, a tu 3 miejsca nasze zajęte. i dyskusja z takimi, że mają pójść na swoje miejsca, a ci nie. skończyło się interwencją obsługi.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 20:55   #103
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Acha kolejne wtrącenie
czy ktoś z obecnych tutaj był na seansie filmowym w http://www.russcentrum.pl/ ?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 21:02   #104
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Ze mną jest różnie.
Jak idę na typowo rozrywkowy film i mam na to ochotę, (niezbyt rzadko, ale się zdarza), to jem popcorn. Jeśli idę na ambitny film, po którym spodziewam się wzruszeń, to nawet nie pomyślę o popcornie.
Często zaglądam do offowego kina, gdzie nie ma w ogóle możliwości kupienia niczego do jedzenia i to mi się też podoba.

Ogólnie stwierdzam, że bardziej niż jedzenie czegokolwiek irytują mnie głośne komentarze i gadanie podczas filmu.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 21:04   #105
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Ale to jest chyba oczywiste
Gdybym to ja miała kino i barek obslugujący to kino
To chyba oczywiste ze profity mają przynosić oba
Co to w ogóle za dyskusja..ze jeszcze własne żarcie (juz litości nie mówię ze w ogole)
Jeśli przychodzę w konkretne miejsce świadczącą konkretną usługę to chyba naturalne ze nie mogę rżnąć głupa i udawac ze nie wiem ze chcą na mnie zarobic
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 21:07   #106
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

gdybym miała własne najwłaśniejsze kino to ostatnią rzeczą jaką bym sprzedawała byłby popcorn i czipsy.
prędzej byłaby to herbata i kawa na wynos, albo drożdżówka...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 21:28   #107
chryja_bez_ryja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 531
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Zbankrutowałabyś
chryja_bez_ryja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 21:38   #108
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Rzadko chodze do kina, ale ludzie jedzacy mi nie przeszkadzaja. Komentujacy, gadajacy, dzwoniace telefony - tak, ale nie zdarza sie to nagminnie.

Sama jestem z tych jedzacych, ale kinowe zarcie kupuje w kinie - popcorn, wiadro (bo to nie kubek) coli, nachos. I pewnie dlatego, ze sama jem, to mi inni nie przeszkadzaja
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-29, 21:38   #109
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Niby czemu? We wszystkich kinach w jakich bywam (bo do kompleksów nie chodzę) maksymalnie stoi automat z ciepłymi napojami i tyle
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-29, 21:45   #110
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Mnie takie zachowanie też denerwuje.
Ale do popcornu nic nie mam. Po to jest, żeby Go chrupać. Ale powiem Ci, że mnie się zdarza jako jedyna albo nieliczna chrupie popcorn. Pewnie niektórzy to słyszą, ale nie uważam tego za brak kultury. W końcu po to ten popcorn jest. No, ale picie piwa to dla mnie jakieś nieporozumienie, bo w kinie? Wiadomo, nikomu nie patrzę na ręce, no ale ludzie.
Mam też takie szczęście, że jak idę do kina z chłopakiem, to zazwyczaj mało ludzi jest na sali, kiedyś zdarzyło się nawet, że byliśmy tylko my i jakaś dwójka. Także, nie mam jakiś "traumatycznych" przeżyć związanych z kinem i do kina ogólnie chodzę tak raz na 2 - 3 miesiące, czasem rzadziej. No, bo wiadomo, szkoda byłoby ciągle wydawać kasę, więc nie jest to tak bardzo często.
Zazwyczaj chodzę do Multikina, ale zdarzyło mi się być w takim niszowym kinie i dobrze wspominam. Sala wprawdzie mniejsza, ale filmy tam są często takie, których nie ma w zwykłych kinach.

Aaa i zdarzyło mi się coś "przemycić do kina. Ale jak świnia nie jem. A prosta przyczyna była, w kinach jest bardzo drogo i czasem fajnie zaoszczędzić parę złotych.

Ale nie rozumiem jak komuś np może przeszkodzić, że np ktoś je batonika czy coś innego, jeżeli je to cicho czy pije normalnie, nie mlaska na całą salę. Chyba nie patrzycie na ręce i nie myślicie: " Ooo, nieładnie, wniósł coś spoza baru kinowego"?

No i w ogóle dla mnie fajnie jest oglądać film i jeść popcorn- ale tak jak pisałam, oczywiście kulturalnie .

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2011-10-29 o 22:05
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 01:09   #111
Vampi_z_piekla_rodem
Zakorzenienie
 
Avatar Vampi_z_piekla_rodem
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

W kinie można jeść kulturalnie oraz żreć. Tego drugiego nie cierpię. Mieszanie przez minutę ręką w kubełku z popcornem, a następnie chrupanie go z maksymalnie otwartą buzią to jakiś koszmar. A jak robi to jakieś 20 osób naraz to często nie można się skupić na oglądaniu filmu. Niektórzy może tego nie słyszą, bo sami coś jedzą
__________________

"Give me reason but don't give me choice.
'Cause I'll just make the same mistake again.."
Vampi_z_piekla_rodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 09:08   #112
Serendipity
Zakorzenienie
 
Avatar Serendipity
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem Pokaż wiadomość
W kinie można jeść kulturalnie oraz żreć. Tego drugiego nie cierpię. Mieszanie przez minutę ręką w kubełku z popcornem, a następnie chrupanie go z maksymalnie otwartą buzią to jakiś koszmar. A jak robi to jakieś 20 osób naraz to często nie można się skupić na oglądaniu filmu. Niektórzy może tego nie słyszą, bo sami coś jedzą
I to jest dobre podsumowanie sporu z pierwszej strony Jeść, a żreć to zasadnicza różnica.
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Serendipity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 09:48   #113
chryja_bez_ryja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 531
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

I to chyba powód zamykania wszystkich kameralnych kin w Gdańsku, mało kto tam chodzi...
Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Niby czemu? We wszystkich kinach w jakich bywam (bo do kompleksów nie chodzę) maksymalnie stoi automat z ciepłymi napojami i tyle
chryja_bez_ryja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 10:02   #114
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Pracując w kinie zauważyłam, że ludziom brakuje kultury. Pomijam picie i jedzenie jeżyków, chipsów itp. podczas seansu, ale ludzie zostawiają potem te puste opakowania na podłodze. Podczas wychodzenia z sali mijają kosz, ale zabranie ze sobą tych śmieci jest widocznie ponad ich siły. Nie wiem, ja sobie nie wyobrażam zjeść czegoś i potem to zostawić, ale chyba jestem w mniejszości.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 10:22   #115
majasonia
Raczkowanie
 
Avatar majasonia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: dziki wschód
Wiadomości: 155
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Dla mnie to trochę zależy od rodzaju filmu. Dzieci wcinające popcorn i chipsy na którejś z Disneyowskich produkcji i ich rodziców mogę zrozumieć, w końcu to dla nich rozrywka. Ale dwie pannice ok. 18 siorbiące Colę czy co tam i chichrające się w głos oraz wymieniające nie najwyższych lotów komentarze na "Czarnej Wenus" czyli dość poważnym i szokującym dramacie? No bez przesady.
majasonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 10:54   #116
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Kino to wlasnosc prywatnej osoby / prywatnej spolki, ktore jak kazda biznesowa instytucja nastawiona jest na zysk. Jezeli wlasciciele kina JASNO apeluja o niewnoszenie na sale wlasnego jedzenia, to widocznie maja ku temu powody. Nie podoba sie? To trudno - wizyty w kinie nie sa obowiazkowe i jak lubisz przygryzac do filmu swojego ulubionego żelka, a kino nie sprzedaje go akurat w ofercie, to obejrzyj sobie film w swoim domu, na swoich zasadach, ze swoim żelkiem.
1. Co proponujesz dla osób, które uważają jedzenie oferowane w kinie za drogie w stosunku do ich mozliwości, ''upaństwowienie'' kin? Nie pomylilaś się trochę, sektor publiczny musi być w miarę dostosowany do potrzeb ogółu jako takiego, to nie jest tylko kwestia prywatnego cyrku, równie dobrze nikt Ci nie zabrania wybudować sobie sali kinowej w domu i tam się cieszyć i projekcją na dużym ekranie i uwolnieniem od mlasków.

Plus sama wywodziłaś jak to nie możesz zrezygnować bo nie ma innej możliwości obejrzenia filmowej nowości jak tylko w kinie, więc jak to jest, że drugiemu powiesz, że przymusu chodzenia nie ma.
Wkurzają Cię szeleszczący papierkami ludzie, masz problem, nie musisz tam bywać, krótko.
2. Może dla Ciebie wybór pomiędzy ''kup pan tylko ode mnie albo nie miej pan wcale'' to jest fajny wybór, ale wg mnie niespecjalnie. To by każdy nie chciał mieć konkurencji i byc monopolistą, nie sądzisz?
3. Mysląc na Twój sposób ja nie widzę problemu, żeby właściciele pływalni wprowadzili zasadę nieprzychodzenia z włanysm czepkiem i kostiumem tylko nakazywali wyposażać się w prowadzonym przez siebie sklepie, a pani na solarium pozwoliła się posmarować olejkiem zakupionym jedynie w swoim salonie.
Cytat:
Pracowalam w kinie przez rok i wiem, ze powodem dla ktorego kina zabraniaja wnosic wlasne jedzenie nie jest tylko to, zeby kupowac go w kinowym bardze. Powodem jest tez to, ze jedzenie szeleszczacych czipsow, drazy, czy tez smierdzacych b-smartow PRZESZKADZA innym w ogladaniu filmu.
4. Nie wmawiaj mi, że z troski o widza i jakąś regułę nieprzeszkadzania sobie nawzajem pojawia się zakaz wnoszenia żywności z zewnątrz.
Cytat:
Wielokrotnie zdarzalo sie, ze klienci ktorym ktos szelescil nad uchem zglaszali sie do menadzera kina z pytaniem : jakim prawem ta osoba wniosla swoje jedzenie na sale. Osoby z kubelkami z KFC byly wypraszane z seansu, a koszty biletow byly im zwracane.
Aha, a dzięki kubkom ze slomką nie można znakomicie głośno siorbać a masło w kukurydzy to każdemu pachnie, prawda?

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-10-30 o 11:00
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 11:03   #117
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Mnie przeszkadzają: telefony oraz mega głośne gadanie w trakcie seansu!!!
Jeśli chodzi o jedzenie akurat to mi nie przeszkadza.
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-10-30, 11:20   #118
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
1. Co proponujesz dla osób, które uważają jedzenie oferowane w kinie za drogie w stosunku do ich mozliwości, ''upaństwowienie'' kin? Nie pomylilaś się trochę, sektor publiczny musi być w miarę dostosowany do potrzeb ogółu jako takiego, to nie jest tylko kwestia prywatnego cyrku, równie dobrze nikt Ci nie zabrania wybudować sobie sali kinowej w domu i tam się cieszyć i projekcją na dużym ekranie i uwolnieniem od mlasków.

Plus sama wywodziłaś jak to nie możesz zrezygnować bo nie ma innej możliwości obejrzenia filmowej nowości jak tylko w kinie, więc jak to jest, że drugiemu powiesz, że przymusu chodzenia nie ma.
Wkurzają Cię szeleszczący papierkami ludzie, masz problem, nie musisz tam bywać, krótko.
2. Może dla Ciebie wybór pomiędzy ''kup pan tylko ode mnie albo nie miej pan wcale'' to jest fajny wybór, ale wg mnie niespecjalnie. To by każdy nie chciał mieć konkurencji i byc monopolistą, nie sądzisz?
3. Mysląc na Twój sposób ja nie widzę problemu, żeby właściciele pływalni wprowadzili zasadę nieprzychodzenia z włanysm czepkiem i kostiumem tylko nakazywali wyposażać się w prowadzonym przez siebie sklepie, a pani na solarium pozwoliła się posmarować olejkiem zakupionym jedynie w swoim salonie.
4. Nie wmawiaj mi, że z troski o widza i jakąś regułę nieprzeszkadzania sobie nawzajem pojawia się zakaz wnoszenia żywności z zewnątrz.
Aha, a dzięki kubkom ze slomką nie można znakomicie głośno siorbać a masło w kukurydzy to każdemu pachnie, prawda?
zgadzam sie w calej rozciaglosci z Hultajką.
Nie usprawiedliwiajmy 8 zł za 0,5l wody mineralnej dbaloscia o klienta.
Kina chca zarobic jak najwiecej na sprzedazy jedzenia, maja 100% przebitkę na produktach i tylko dlatego zabraniaja wnoszenia wlasnego jedzenia - zeby zedrzec jak najwiecej z klienta.
Do kina chodzimy czesto, zdarza nam sie kupic nachosy, ale napoje mamy zawsze swoje - brakuje tylko zeby zaczeli mi grzebac w torebce czy nie wnosze nic "nielegalnego' na seans.

Moze zachwycona nie jestem jak ktos obok mnie chrupie popcorn czy chipsy bo na zapachy jestem wyczulona ale nie robie z tego takiego dymu. Zyj i daj zyc innym, ze tak polece banalem.
Najlepiej by bylo jakby kazdy zajal sie soba a nie zagladal innymi miedzy zęby.
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 11:57   #119
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
1. Co proponujesz dla osób, które uważają jedzenie oferowane w kinie za drogie w stosunku do ich mozliwości, ''upaństwowienie'' kin?
Nie jeść w kinie? Można oglądać film i NIE jeść nic jednocześnie, naprawdę, da się!
Nie stać mnie na jedzenie w drogiej restauracji, to tam nie chodzę.
Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Wkurzają Cię szeleszczący papierkami ludzie, masz problem, nie musisz tam bywać, krótko.
No i właśnie przestałam tam bywać, bo jak tu już kilka razy powiedziano, kultury ludzi nie nauczymy.
Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
3. Mysląc na Twój sposób ja nie widzę problemu, żeby właściciele pływalni wprowadzili zasadę nieprzychodzenia z włanysm czepkiem i kostiumem tylko nakazywali wyposażać się w prowadzonym przez siebie sklepie, a pani na solarium pozwoliła się posmarować olejkiem zakupionym jedynie w swoim salonie.
Tak daleko jeszcze nikt się nie posunął więc nie widzę sensu dyskutowania takich teoretycznych sytuacji. Uwazam jednak, ze jezeli wlasciciel solarium, lub plywalni zazyczy sobie ze klienci uzywali tylko jego czepka, lub jego olejku do opalania TO MA DO TEGO PELNE PRAWO, i jezeli klientom nie bedzie to odpowiadlo to moga pojsc do konkurencji.
Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
4. Nie wmawiaj mi, że z troski o widza i jakąś regułę nieprzeszkadzania sobie nawzajem pojawia się zakaz wnoszenia żywności z zewnątrz.
Aha, a dzięki kubkom ze slomką nie można znakomicie głośno siorbać a masło w kukurydzy to każdemu pachnie, prawda?
Mysle ze gdyby rozlozyc to proporcjonalnie to czesciowo jest to z troski o widza. Oczywiscie w wiekszosc chodzi o to, zeby kupowac jedzenie w kinowym barze. Ale co Cie tu dziwi? Kino, jak kazda instytucja nastawiona jest na zysk!
Powtorze po raz n-ty - jak ktos musi pic w czasie 1h30min filmu cole, to niej sobie pije. Watek dotyczy osob, ktore wnosza na sale caly plecak jedzenia i bez opamietania pochlaniaja go przez caly seans. Osobiscie maslo w kukurydzy mi nie smierdzi bo jest do zapach mocno kojarzony z kinem i bardzo szybko mozna sie do niego przyzwyczaic i praktycznie sie go "nie czuje". Zapach kurczaków z KFC jest dla mnie natomiast uciazliwy (podejrzewam ze nie tylko dla mnie...)
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 12:02   #120
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Świnie w kinie, czyli dlaczego przestałam chodzić do kina...

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
8 zł za 0,5l wody mineralnej
O matko, gdzie tak drogo? W kinie w samym centrum Warszawy, podobno najdroższym w Polsce, jest 0,5l woda za 5 zł, a ja i tak uważałam, że to za drogo, a tu 8 zł?!
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.