Zazdrośnice - część 43 ^^

[_Maya_]

dzień dobry
a ja nadal w piżamie siedzę

[frezyjka85]

Napisane przez _Maya_

dzień dobry
a ja nadal w piżamie siedzę

ja wykąpana w szlafroku

[arrakis]

Napisane przez magda2109

Nie myśl o Nim, nie jest tego wart...

Napisane przez BYou

Arrakis bardzo mi przykro ,ze tak cierpisz

Napisane przez frezyjka85

nie myśl o nim.... nie warto

ehhh wiem, ze nie warto... ale to jest niezalezne ode mnie

dzieki wam

Napisane przez Ilsa Lund

i chodziłaś miesiąc z dziurą zamiast dwójki ? Czy źle zrozumiałam ? Uhh, lepiej się nie wywracać

tak, znaczy mialam taka mikro protezke ktora wkladalam, ona na takim druciku sie trzymala zachaczona o 3 - nie bylo widac ze to taka atrapa ale musialam wyjmowac do spania i do jedzenia wiec bylo to dosc uciazliwe.... i kiosztowala mnie ta atrapa 200 zl dodatkowo no ale lepsze to niz miesiac chodzic bez zeba

Ale gdyby mi wczesniej zrobila ta koronke to mialabym przeswit miedzy koronka a dziaslem i by to brzydko wygladalo wiec lepiej bylo sie przemeczyc przez miesiac....

Napisane przez najfajniejsza

arrakis, wyglądasz super taka stara


Poza tym luby coś tam przebąknął, że znów w maju chcą jechać na łódki. Czyli nie bierze zaręczyn pod uwagę, zjechał mi humor i nawet whisky nie pomogło. Przytulcie

dzieki bede babcia super lachon

gÓpi ten twoj TZ

[capriola_87]

Napisane przez Zuzik06

Dobry

Capri my to robimy dla siebie. Bo potrzeba tu kolejnych zaręczyn na wątku, słodkiej opowieści co i jak i podbudowania naszej nadziei, że i my kiedyś dostąpimy tego zaszczytu...:P Niech Twój TŻ zatem zrobi to dla nas, niech zrobi:P

Żarcik:P A tak serio, to życzę CI strasznie, coby się chłopak ogarnął i nie marnował tego pierścionka, bo mu tylko czarodziejskie moce słabną:P Długo już czekasz i bardzo Ci się za Twoją wspaniałość należy. Kciukamy dalej

Zwies Litości, o 5 w weekend nie spac?

JA już na nogach. Co prawda nie do końca jestem pewna tego planu, ale TŻ jechał na uczelnię a totalnie nie mógł się zebrać, więc postanowiłam go wesprzeć i zrobić kawkę. A niedługo przyjeżdża do mnie przyjaciółka, z którą ostatnio totalnie nie mogę się zgadać, więc jaram się jak dziecko i lecę zrobić szarlotkę, i nastawić gulasz, bo potem nie będzie czasu

Niedzielne ściski dla Was

dzięki

Napisane przez czarna_kawa80

czołgiem




ja od lat nie nosze stringów, mam problemy z zapaleniem cewki i stringi lekarz mi odradzil, bardzo czesto nosze takie bokserki z microfibry z gatty

: hahaha:prosze Cie urzad pracy nic nie robi same cwoki tam pracuja



bezszwowe czasem nie s abezszwowe ja polecam laserowo wycinane osobiscie lubie sloggi



sauna dla bobra


jak słodko


chyba podjade i przestrzele mu kolanka

dawaj!

Napisane przez Smerfetka_88

Przyszłam sie przywitać
Zaraz jadę do Buska Wracam chyba jutro wieczorem, więc do napisania i miłego weekendu życzę

Miłego weekendu i zaręczyn życzę!

TŻ wrócił po 1,5 godzinie i żałował że poszedł Teraz odsypia, a po południu jedziemy do domu. Także miłego weekendu wszystkim Wam!

[najfajniejsza]

dzięki, dziewczyny ja wiem, że jedno drugiego nie wyklucza, ale jak odłoży kasę na wyjazd, to raczej nie będzie mieć na pierścionek, z drugiej strony - stwierdził niedawno, że za rok będziemy małżeństwem...
pomysł z wyjazdem to nie ściema - P. nie robi takich akcji, poza tym był już na tych "regatach" z kumplami i zwyczajnie podobało się im, więc jadą znów. P. powiedział, że się zastanawia, ale chciałby.
Nie wiem, staram się o tym nie myśleć.

Poza tym boli mnie strasznie łopatka, mam sztywny kark z prawej strony i "promieniuje" do ucha, czadowo

[Ilsa Lund]

wkurza mnie sobkowatość faceta najki czemu on nie może jej urządzić tych zaręczyn zamiast samemu jeździć z koleżkami po całej Polsce ? Ile można grzecznie akceptować czekanie na królewicza w domu ?

[najfajniejsza]

Napisane przez Ilsa Lund

wkurza mnie sobkowatość faceta najki czemu on nie może jej urządzić tych zaręczyn zamiast samemu jeździć z koleżkami po całej Polsce ? Ile można grzecznie akceptować czekanie na królewicza w domu ?

jejku, Ilsa, zrozum - ja nic nie mam do jego wyjazdów! on jeździ sam raz do roku na 5-7 dni, a ja kilka razy do roku na weekend i wychodzi na zero. Każdy ma do tego prawo moim zdaniem. Może Ciebie by to wkurzało, ale mnie nie wkurza. Wkurza mnie brak zaręczyn.
Po prostu się zasmuciłam, bo nie wiem, czy wyjazd nie odbędzie się "kosztem" zaręczyn. No ale przecież mówił o ślubie za rok, więc... sama nie wiem. Już raz udowodnił, że potrafi odłożyć pieniądze na prezent (ekspres) mimo wyjazdu. Więc myślę "na spokojnie", że powinnam wyluzować.
Po prostu po usłyszeniu tego, że kumple znów chcą jechać i się zastanawia, zrobiło mi się dziwnie, bo nie wiem NIC na temat zaręczyn. Ale a nuż jego plany zaręczynowe są mocno zaangażowane.

[_Remedios]

Napisane przez czarna_kawa80

hola hola ja wstalam dzis o 6:30 i jzu z Lolka byłysmy ponad godzine na spacerze po lesie
Rem jak ręka ??

Kawka podziwiam, szalejesz z pieskiem, pewnie Lola bardzo szczęśliwa, że ma taką panią

a ręka jako tako, mama zrobiła mi opatrunek, trochę jeszcze piecze, ale będę żyła

Napisane przez najfajniejsza

ja cię, ale czadowy

arrakis, wyglądasz super taka stara

byou, świetna kurta, a Ty piękna

magda, lubię Cię wery macz

Rem, o matko, ale w miarę to wygląda?

Capri, szkoda, że wciąż nie klęknął, ale jak to zrobi, to w taki sposób, że nam wszystkim szczęki opadną na pewno

Dziewczyny, wczoraj wyszłam spod prysznica i poczułam, że boli mnie prawa łopatka, trzyma mnie do teraz ledwo spałam w nocy, chyba umieram nie wiem od czego - czy coś mi skoczyło w stawie, czy mnie "zawiało" - nie wiem. ale boli mega, teraz promieniuje do karku.

Poza tym luby coś tam przebąknął, że znów w maju chcą jechać na łódki. Czyli nie bierze zaręczyn pod uwagę, zjechał mi humor i nawet whisky nie pomogło. Przytulcie

Napisane przez najfajniejsza

jejku, Ilsa, zrozum - ja nic nie mam do jego wyjazdów! on jeździ sam raz do roku na 5-7 dni, a ja kilka razy do roku na weekend i wychodzi na zero. Każdy ma do tego prawo moim zdaniem. Może Ciebie by to wkurzało, ale mnie nie wkurza. Wkurza mnie brak zaręczyn.
Po prostu się zasmuciłam, bo nie wiem, czy wyjazd nie odbędzie się "kosztem" zaręczyn. No ale przecież mówił o ślubie za rok, więc... sama nie wiem. Już raz udowodnił, że potrafi odłożyć pieniądze na prezent (ekspres) mimo wyjazdu. Więc myślę "na spokojnie", że powinnam wyluzować.
Po prostu po usłyszeniu tego, że kumple znów chcą jechać i się zastanawia, zrobiło mi się dziwnie, bo nie wiem NIC na temat zaręczyn. Ale a nuż jego plany zaręczynowe są mocno zaangażowane.

pewnie tak Najka tulę mocno, myślę, że skoro tak mówił, to sobie wszystko już zaplanował :tuli:

[skimos]

Najka e tam nie dołuj się tak tym. Może właśnie będzie Ci chciał ten wyjazd jakoś zrekompensować A może już dawno ma pieniądze na pierścionek odłożone, ale zbiera na większy diameeent Fajnie że macie takie podejście do swoich wyjazdów. I rozumiem twoje przemyślenia. Ale jak Ci powiedział że za rok będziecie małżeństwem to może warto w to uwierzyć

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

a swoją drogą fajnie że się zastanawia nad wyjazdem, w sensie nie podjął decyzji od razu, tylko coś tam myśli o tym...

[antonina_bielska]

Napisane przez raingirl

Pochwalę się, że P-o-n-y nawiedziła mnie w domu parę dni temu - miałyśmy nieplanowany mini-zlot i obejrzałyśmy w TV prawie cały odcinek "Nie mów pannie młodej" a mój Mąż siedział obok i udawał, że nie słyszy naszych komentarzy

Fajne to to?

A my wczoraj z tż wykończyliśmy już 250 zeta, jakie miał zaległe na koncie w plusie (chce się przenieść do tej samej sieci co ja, wtedy będziemy mieli za darmo, a sieć nas chyba wyklnie ), takie rozmowy co drugi dzień, po 2 h, masakra

Byłam wczoraj z przyjaciółmi na filmie "Nosferatu: symfonia grozy" z 1922 roku muzyka była dogrywana na żywo (zespół akurat się średnio spisał). Ale z antropologicznego punktu widzenia, ciekawe wydarzenie

[Zwies]

Napisane przez Zuzik06

Dobry


Zwies Litości, o 5 w weekend nie spac?

JA już na nogach. Co prawda nie do końca jestem pewna tego planu, ale TŻ jechał na uczelnię a totalnie nie mógł się zebrać, więc postanowiłam go wesprzeć i zrobić kawkę. A niedługo przyjeżdża do mnie przyjaciółka, z którą ostatnio totalnie nie mogę się zgadać, więc jaram się jak dziecko i lecę zrobić szarlotkę, i nastawić gulasz, bo potem nie będzie czasu

Niedzielne ściski dla Was

Tak wyszło, Tż poszedł jeszcze później ode mnie spać, ale była zmiana czasu i to była 4ta, tylko wizaż źle chodził.

Łał Wyślij trochę szarlotki

Napisane przez frezyjka85

Zwiesiu - myślę, że będzie pasowała ta fryzura

Super! Chcę się ściąć na dość krótko (już mam szczerze dość moich), a jednocześnie nie cieniować zbytnio włosów

[frezyjka85]

moja mamunia była wczoraj w szpitalu, bo strasznie mocno piekło ją w klatce piersiowej

dwa razy zrobiono jej EKG i podobno to nie od serca..... mama ma problemy z cholesterolem. Bardzo się zmartwiłam.....

podobno coś od kręgosłupa lub od żołądka

dostała kropłówkę i przeciwbólowe (chyba ketonal) i mówi, że dzisiaj już lepiej

[Zwies]

Napisane przez frezyjka85

moja mamunia była wczoraj w szpitalu, bo strasznie mocno piekło ją w klatce piersiowej

dwa razy zrobiono jej EKG i podobno to nie od serca..... mama ma problemy z cholesterolem. Bardzo się zmartwiłam.....

podobno coś od kręgosłupa lub od żołądka

dostała kropłówkę i przeciwbólowe (chyba ketonal) i mówi, że dzisiaj już lepiej

[arrakis]

frezi za mame, zeby to nie bylo nic powaznego

[antonina_bielska]

Napisane przez frezyjka85

moja mamunia była wczoraj w szpitalu, bo strasznie mocno piekło ją w klatce piersiowej

dwa razy zrobiono jej EKG i podobno to nie od serca..... mama ma problemy z cholesterolem. Bardzo się zmartwiłam.....

podobno coś od kręgosłupa lub od żołądka

dostała kropłówkę i przeciwbólowe (chyba ketonal) i mówi, że dzisiaj już lepiej

Oo rety, ściskam

[SimplyDivine]

Napisane przez karola991

nie nadrabiam bo mam mało czasu były już urodziny Tż-ta siostry tu macie obiecane fotki tortu mojej roboty
może nie jest idealny ale bardzo smaaaaaaaaaaaczny wyszedł

Ale fajny tort!

Kilka fotek domu na poczcie w wyslanych

[Ilsa Lund]

Napisane przez najfajniejsza

jejku, Ilsa, zrozum - ja nic nie mam do jego wyjazdów! on jeździ sam raz do roku na 5-7 dni, a ja kilka razy do roku na weekend i wychodzi na zero. Każdy ma do tego prawo moim zdaniem. Może Ciebie by to wkurzało, ale mnie nie wkurza. Wkurza mnie brak zaręczyn.
Po prostu się zasmuciłam, bo nie wiem, czy wyjazd nie odbędzie się "kosztem" zaręczyn. No ale przecież mówił o ślubie za rok, więc... sama nie wiem. Już raz udowodnił, że potrafi odłożyć pieniądze na prezent (ekspres) mimo wyjazdu. Więc myślę "na spokojnie", że powinnam wyluzować.
Po prostu po usłyszeniu tego, że kumple znów chcą jechać i się zastanawia, zrobiło mi się dziwnie, bo nie wiem NIC na temat zaręczyn. Ale a nuż jego plany zaręczynowe są mocno zaangażowane.

Mam nadzieję że jest tak jak mówisz; w naszym gronie tylko ja tak na niego pomstuję bo faktycznie byłabym zła gdyby facet w waszej sytuacji jeździł na wczasy zamiast się zaręczać. Ale tu przytoczyłaś ekspres, na który oszczędził a Ty zupełnie o tym nie wiedziałaś. Może jeszcze będą z tego pierścionki

Napisane przez frezyjka85

moja mamunia była wczoraj w szpitalu, bo strasznie mocno piekło ją w klatce piersiowej

dwa razy zrobiono jej EKG i podobno to nie od serca..... mama ma problemy z cholesterolem. Bardzo się zmartwiłam.....

podobno coś od kręgosłupa lub od żołądka

dostała kropłówkę i przeciwbólowe (chyba ketonal) i mówi, że dzisiaj już lepiej

oby to była jakaś bardziej uporczywa zgaga szkoda mi Twojej mamy

[SimplyDivine]

Napisane przez frezyjka85

moja mamunia była wczoraj w szpitalu, bo strasznie mocno piekło ją w klatce piersiowej

dwa razy zrobiono jej EKG i podobno to nie od serca..... mama ma problemy z cholesterolem. Bardzo się zmartwiłam.....

podobno coś od kręgosłupa lub od żołądka

dostała kropłówkę i przeciwbólowe (chyba ketonal) i mówi, że dzisiaj już lepiej

Frezuniu bardzo mi przykro, trzymam kciuki za Mame, mam nadzieje, ze juz niedlugo poczuje sie lepiej

Napisane przez najfajniejsza

jejku, Ilsa, zrozum - ja nic nie mam do jego wyjazdów! on jeździ sam raz do roku na 5-7 dni, a ja kilka razy do roku na weekend i wychodzi na zero. Każdy ma do tego prawo moim zdaniem. Może Ciebie by to wkurzało, ale mnie nie wkurza. Wkurza mnie brak zaręczyn.
Po prostu się zasmuciłam, bo nie wiem, czy wyjazd nie odbędzie się "kosztem" zaręczyn. No ale przecież mówił o ślubie za rok, więc... sama nie wiem. Już raz udowodnił, że potrafi odłożyć pieniądze na prezent (ekspres) mimo wyjazdu. Więc myślę "na spokojnie", że powinnam wyluzować.
Po prostu po usłyszeniu tego, że kumple znów chcą jechać i się zastanawia, zrobiło mi się dziwnie, bo nie wiem NIC na temat zaręczyn. Ale a nuż jego plany zaręczynowe są mocno zaangażowane.

naj nie boj sie Juz raz udowodnil, ze potrafi odlozyc pomimo wyjazdu i ukryc to przed Toba, to pewnie taka "zaslona dymna".

[Zuzik06]

Najka: chyba wszystkie wiemy co czujesz i jakie to jest wkurzające, że my każdy krok naszych Tżtów ropatrujemy pod względem – „aha kupuje nowy bajer do auta, jedzie gdzieś, coś mu się spodobało to na pierścionek nie będzie” on może zwyczajnie podzielił się z Tobą jak z partnerką myślą, że fajnie byłoby jechać, ale nie dodał np. że nie pojedzie bo wyda na super pierścionek cały majątek. Tego nie wiemy i stąd nasza frustracja, więc życzę Ci Najko, żeby te zaręczyny były wkrótce, żeby były piękne, żeby pierścionek olśniewał, żebyś już wiedziała, że to TERAZ, TY i On i już zawsze. A potem niech sobie chłopak jedzie gdzie chce i ma na to nasze błogosławieństwo

na bark maść rozgrzewająca i masaż??

Tośka: miałam tak samo z moim i przeniosłam się do Plusa, a zaraz potem zaczęliśmy razem mieszkać i już nie gadaliśmy tyle przez tel:P Zatem uważaj i przeglądaj rynek nieruchomości:PP

Frezi: oj... mam nadzieję, że skończy się na strachu. Kciukam za zdrówko

Zwies: wysyłam, ale nie wyszła tak dobra jak ostatnim razem, więc nie ma czego żałować;p

Pogadałyśmy, pożarłyśmy szarlotę i pojechała, bo dojazd z mojego domu gdziekolwiek to katastrofa. Szybciej byłoby dolecieć do Burkina Faso
A teraz... szampan w zamrażarce, gulasz gotowy i czekam na TŻta - porozpalam jeszcze świeczki i będziemy się integrować

[carmelova]

Frezi mam nadzieję, że mama już się lepiej czuje i to nie jest nic poważnego
Najka dobrze wiesz, że problemem Twojego Tżta nie jest kasa, więc nie stresuj się wyjazdem, który ma być za 7 miesięcy


Wróciłam z siłowni, dałam sobie niezły wycisk Byłam na zdrowych zakupach, zrobiłam i zjadłam pastę z makreli (tak mnie naszło po poście rain), a teraz chyba się zdrzemnę

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Zuzik fakt, Kuźnica nie jest najlepszą lokalizacją Ja uwielbiam położenie "naszego" mieszkania

[antonina_bielska]

Napisane przez Zuzik06

Tośka: miałam tak samo z moim i przeniosłam się do Plusa, a zaraz potem zaczęliśmy razem mieszkać i już nie gadaliśmy tyle przez tel:P Zatem uważaj i przeglądaj rynek nieruchomości:PP

Po niecałym miesiącu bycia razem? No way

Ale to mu się przyda, bo tylko play ma dobry zasięg na naszych wioskach, a on na weekendy pomaga rodzicom w domu, pracować nad dyplomem może wszędzie

[osz rety]

Frezi tulę mocno i trzymam za mamę - mam nadzieję, że to nic poważnego

mam z mężem poślizg w czasie i dopiero co w piekarniku robi się kurczak w cieście francuskim musiałam spróbować ten przepis bo tak zachwalacie

[frezyjka85]

dziękuję kochane!!!!!!

cały czas dzwonię do mamy i pytam jak się czuje... odpoczywa i mówi, ze wszystko jest dobrze


z wczorajszego rosołu wyczarowałam pyyyyszną pomidorówką..... nie pamiętam kiedy ostatnio byłam z siebie tak zadowolona kulinarnie no jest cudowna!!!!! a TŻ wniebowzięty, bo uwielbia pomidorówkę

[antonina_bielska]

faajnie, jesteś idealną żoną

[najfajniejsza]

Napisane przez skimos

a swoją drogą fajnie że się zastanawia nad wyjazdem, w sensie nie podjął decyzji od razu, tylko coś tam myśli o tym...

no to fakt, tym bardziej że ja mu oznajmiam: ”jadę na weekend do Krakowa” albo: ”w kwietniu jadę na kilka dni, może tydzień () do Warszawy”. i tyle oczywiście wiem, że nie ma nic przeciwko, jak on by mi oznajmił, że jedzie, to też nie miałabym żadnego ”ale”, jednak to miłe, że tak zawsze mówi na zasadzie ”zastanawiania się”. chyba faktycznie się zastanawia

Napisane przez frezyjka85

moja mamunia była wczoraj w szpitalu, bo strasznie mocno piekło ją w klatce piersiowej

dwa razy zrobiono jej EKG i podobno to nie od serca..... mama ma problemy z cholesterolem. Bardzo się zmartwiłam.....

podobno coś od kręgosłupa lub od żołądka

dostała kropłówkę i przeciwbólowe (chyba ketonal) i mówi, że dzisiaj już lepiej

tak mi przykro, mam nadzieję, że to nic poważnego - ważne, że czuje się lepiej

Napisane przez carmelova

Najka dobrze wiesz, że problemem Twojego Tżta nie jest kasa, więc nie stresuj się wyjazdem, który ma być za 7 miesięcy

kurde, potrzebowałam takiego rzeczowego podejścia - masz rację. wyjazd jest za pół roku, pieniądze to nie jest wielki problem, czas wyluzować dzięki

Witam z pracy - dziś do północy, a bolą mnie już prawie całe plecy, kark i ucho

[Zwies]

Napisane przez najfajniejsza

Witam z pracy - dziś do północy, a bolą mnie już prawie całe plecy, kark i ucho

A ja się odmóżdżam
Właśnie wyszłam z godzinnej kąpieli (kocham sól do kąpieli i zrobiłam maseczkę, ale mnie piekła )

A i nad ranem kupiłam torebkę

[najfajniejsza]

Ilsa, zapomniałam Ci napisać - użyłam wczoraj oliwki na rozstępy do włosów! zmyłam rano szamponem, potem umyłam głowę odżywką i jeszcze nałożyłam na 5 minut maskę, więc nie wiem, czy to wielka zasługa oliwki (ale myślę, że tak, bo jak myłam włosy odżywką kiedyś to nie było aż takiego efektu, a maseczkęi tak daję po każdym myciu), ale włosy mi się ładnie skręciły i są nawilżone. w kilku miejscach się puszą, ale i tak wyglądają o niebo lepiej niż jeszcze wczoraj, także ochy i achy z mojej strony póki co jak mi podeschły włosy, to nałożyłam jeszcze odrobinę oliwki na końcówki i to ujarzmiło nieco loki, tak więc dziękuję za radę

[skimos]

Najka a jak spałaś w tej oliwce, nie ubrudziła się pościel?

Kurka ja też muszę do fryzjera i zaczynam ostre nawilżanie, bo moje włosy mają tendencję do skrętu

[najfajniejsza]

Napisane przez skimos

Najka a jak spałaś w tej oliwce, nie ubrudziła się pościel?

Kurka ja też muszę do fryzjera i zaczynam ostre nawilżanie, bo moje włosy mają tendencję do skrętu

ja podetnę włosy po nowym roku, teraz tylko grzywkę.
nie, pościel się nie brudzi, bo poduszkę owijam ręcznikiem, a jakoś specjalnie się nie wiercę, tyle że mam już dość długie włosy, więc siłą rzeczy czasem dotkną kołdry czy prześcieradła, ale nie na tyle, bym musiała codziennie zmieniać pościel

[carmelova]

Ale cisza...

Nowy wpis na blogu, zapraszam http://wolnoscsmakowania.blogspot.co...sztardowo.html