Apetyt mamy bez miary, naszym Brzuszkom dogadzamy! marcowo-kwietniowe mamuśki 2012

[emigra]

Napisane przez anagat

Emigra, a serio tak dużo taniej jest w Holandii??

az tak tanio to nie jest ... my jezdzimy do Rörmond tam jest taki Outletcenter i rzeczywiscie mozna markowe rzeczy taniej kupic, ale nie wszystkie. Np w tamtym roku co bylismy to moj maz sobie kupil 3 czy 4 pary spodni z Levis'a kazde po ok 60 euro a tutaj musialby placic miedzy 80-100 za jedna pare. Ja kupilam sobie wtedy wlasnie spodnie od pizamki - tanie nie byly i mnie serce bolalo bo dalam za nie 30 euro, ale tak mnie material urzekl ze chyba bym spac po nocach nie umiala gdybym ich nie kupila a teraz te same kupilam za 19,95 dokladnie (na ebay'u sa po prawie 35 euro nadal) Trzeba chodzic i szukac, napewno jest na niektorych rzeczach taniej niz w Niemczech Ja natomiast malo markowych rzeczy posiadam (moj maz przeciwnie) i bardzo rzadko takie kupuje bo mnie az boli jak mam za bluzke dac 30 euro czy wiecej, a tutaj jak sa wyprzedaze to sie obkupuje w rzeczach po 7-10 euro ostatnio kupilam sobie dwie bluzki z dlugm rekawem bardzo fajne materialy i fasony po cale 3 i 5 euro
a przed ciaza zawsze czyhalam w jednym moim ulubionym sklepie na przeceny jeansow i takie z Only co kosztuja normalnie miedzy 55-70 euro ja kupowalam po 20-35 mam swira na punkcie przecen i wyprzedazy

[MoniaHan]

[QUOTE=anagat;30227105]Mi się np taki podoba wózek.. ktoś sprzadje używkę za 180 e . Drugi za 60 e... a trzeci do uzgodnienia..
Bedę polowała na coś takiego w styczniu..[/QUOTE

o wlasnie taki wozek bym chciala, anagat a czy sie orientujesz czy one sie skladaja tak aby zapakowac do bagaznika? i nie wiem czy dobrze mysle....czy takie kola wlasnie duze to sie lepiej prowadza po trawie i i wybojach, bo ja to bede po lakach i polach spacerowac a nie poo chodnikach najwyzej psa zaprzegne to bedzie mi pomagal..o i bedzie mi lzej
a co do wzrostu....wiesz jak ja musze uwazac aby nie byc szersza niz wyzsza no i juz mi ciezko z brzucholkiem a gdzie jeszcze do polowy marca

[iw32]

Napisane przez emigra

az tak tanio to nie jest ... my jezdzimy do Rörmond tam jest taki Outletcenter i rzeczywiscie mozna markowe rzeczy taniej kupic, ale nie wszystkie. Np w tamtym roku co bylismy to moj maz sobie kupil 3 czy 4 pary spodni z Levis'a kazde po ok 60 euro a tutaj musialby placic miedzy 80-100 za jedna pare. Ja kupilam sobie wtedy wlasnie spodnie od pizamki - tanie nie byly i mnie serce bolalo bo dalam za nie 30 euro, ale tak mnie material urzekl ze chyba bym spac po nocach nie umiala gdybym ich nie kupila a teraz te same kupilam za 19,95 dokladnie (na ebay'u sa po prawie 35 euro nadal) Trzeba chodzic i szukac, napewno jest na niektorych rzeczach taniej niz w Niemczech Ja natomiast malo markowych rzeczy posiadam (moj maz przeciwnie) i bardzo rzadko takie kupuje bo mnie az boli jak mam za bluzke dac 30 euro czy wiecej, a tutaj jak sa wyprzedaze to sie obkupuje w rzeczach po 7-10 euro ostatnio kupilam sobie dwie bluzki z dlugm rekawem bardzo fajne materialy i fasony po cale 3 i 5 euro
a przed ciaza zawsze czyhalam w jednym moim ulubionym sklepie na przeceny jeansow i takie z Only co kosztuja normalnie miedzy 55-70 euro ja kupowalam po 20-35 mam swira na punkcie przecen i wyprzedazy

Rzeczywiście Emigra. Też bywałam w outlecie w Roermond, gdyż mój mąż pracował jakiś czas właśnie w tym mieście a mieszkał w Wassenbergu w Niemczech. My z kolei często zaglądaliśmy do sklepu Pumy, gdyż buty kosztowały dwa razy mniej co w Poznaniu. Pozdrawiam wszystkie po dłuższej nieobecności na forum

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Zariah

i wieczorkiem zrobię ten deserek o którym któraś z Was pisała - galaretka z mlekiem skondensowanym. Nie pamiętam jak Wy to nazwałyście ale moja mama mówiła na to ptasie mleczko pychotka.

Polecam Zariah, właśnie to wczoraj robiłam z galaretki brzoskwiniowej. Obłożyłam na wierzchu brzoskwiniami z puszki i był pseudo torcik

[emigra]

Napisane przez iw32

Rzeczywiście Emigra. Też bywałam w outlecie w Roermond, gdyż mój mąż pracował jakiś czas właśnie w tym mieście a mieszkał w Wassenbergu w Niemczech. My z kolei często zaglądaliśmy do sklepu Pumy, gdyż buty kosztowały dwa razy mniej co w Poznaniu. Pozdrawiam wszystkie po dłuższej nieobecności na forum

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------



Polecam Zariah, właśnie to wczoraj robiłam z galaretki brzoskwiniowej. Obłożyłam na wierzchu brzoskwiniami z puszki i był pseudo torcik

My w sportowym sklepie bylismy tam raz ale maz teraz chce pojechac i jakies bluzy i spodnie sobie kupic takie na wolny czas (na codzien chodzi w koszuli) a ja bym chciala tez jakies butki wygodne
mysle ze jak ktos sie nastawia ze cos z Boss'a czy Diesla kupi o wiele taniej to sie rozczaruje mi np podpasowal bardzo GinTonic i Mustang.Az chce mi sie jechac za tydzien - a mielismy dzisiaj juz jechac bo tak spontanicznie nad ranem na to wpadlismy, ale o 13 byl meza kuzyn u nas i nam rozwalil plany

[anagat]

Monia , te wózki się na pewno składają, ale nie wiem z jaką łatwością..
Jak coś wybiorę to zorganizuję wypad do Dublina(bo większość z nich w D. sprzedają) i sobie wypróbuję..Ja jestem technicznie upośledzona jeśli chodzi o składanie i rozkładanie takich rzeczy, więc mój wózek musi być dziecinnie prosty.

Na razie z racji wilgoci w domu nie mogę nic kupować.. No bo już wózka do worka prózniowego to raczej nie zapakuję

Kupiłam wczoraj ładny kawałek wołowiny.. i taką ochotę mam na pieczony, a piekarnik kaput nadal;/;/;./ Muszę na patelni zrobić..grrrr

Znowu leżę rozwalona w wyrku.. Na dworze obrzydliwie szaro buro.. Muszę ogarnąć dom dzisiaj koniecznie.. To już do wyjazdu nie będę musiała gruntownych porządków robić, tylko doraźnie ogarniać Ale taaaakiego lenia mam..

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Emigra, ja markowych ciuchów nie kupuję.. A mój mąż to już w ogóle..
On totalnie nie patrzy na to, w co się ubiera Byle by czyste było..

W Irlandii porządne przeceny to tylko w Dublinie;/ w tej mojej pipidówie to żadnych sezonowych wyprzedaży nie ma;/

[karolca]

Napisane przez anagat

Mi się np taki podoba wózek.. ktoś sprzadje używkę za 180 e . Drugi za 60 e... a trzeci do uzgodnienia..
Bedę polowała na coś takiego w styczniu..

Też taki bym chciała... ale wczoraj przed sklepem widziałam jak się małżeństwo musiało zapakować z takim wózkiem do małej Corsy B
stelaż wózka na dachu, środek w środku na przednim fotelu... mama z dzieckiem z tyłu. W bagażniku pewnie koło zapasowe i zakupy a w miejscu koła zapasowego butla z gazem
I gdybym zdecydowała się na taki wózek, pewnie musiałabym robić podobnie, z tym, że wnętrze wózka spokojnie weszłoby już do bagażnika, stelaż nie

[emigra]

Napisane przez karolca

Też taki bym chciała... ale wczoraj przed sklepem widziałam jak się małżeństwo musiało zapakować z takim wózkiem do małej Corsy B
stelaż wózka na dachu, środek w środku na przednim fotelu... mama z dzieckiem z tyłu. W bagażniku pewnie koło zapasowe i zakupy a w miejscu koła zapasowego butla z gazem
I gdybym zdecydowała się na taki wózek, pewnie musiałabym robić podobnie, z tym, że wnętrze wózka spokojnie weszłoby już do bagażnika, stelaż nie

o kurcze ... ale kombinacje ...



a ja wlasnie gotuje sobie pyzy z miesem kolo 15 ma byc tesciowa na kawe ... ciekawe czy przywiezie jakies ciacho?

[koniakonia]

Napisane przez emigra

4 lipca byl w poniedzialek wiec w ten dzien zawsze zaczynasz kolejny tydzien ciazy, obojetnie co a terminy z usg i wielkosci beda sie zmieniac czesciej i wlasciwie wiek ciazy rzeczywisty z wiekiem od ostatniej @ sie mija, bo w koncu owulacja nie byla pierwszego dnia cyklu. Ale tak sie wlasnie liczy Ja z kolei bede zaciskac nogi zeby do 15 marca nie urodzic termin mam na 13.3, nie wiem czemu ale nie chce rodzic wczesniej .. z reszta bedziemy robily co bedziemy chcialy a dzieci i tak same zdecyduja

no cenowo masakra.. a do tego trzeba dokupic fotelik, czyli kolejne 120-150 euro ... ale maz nastawia sie ze 600-700 wydamy.


Wiesz, mysle ze takiego szajsu by nie wcisnal no chyba ze uprzedzil ze wozek jest zjechany, zuzyty itp ale jak powiedzial ze w dobrym stanie to bym sie az tak nie martwila chociaz dla niektorych dobry stan to taki gdzie stelaz jeszcze sie trzym kupy... wiec nie wiem. Poczekaj i zobaczysz, jak nie bedzie sie nadawac do uzytku to oddasz najwyzej

U mnie o dziwo termin z ostatniej miesiączki i z usg się pokrywają, tak że ostaje 6 marca, a 8 mam urodziny , ale wolałabym nie trafić w tego 8 .

Fotelik ważna sprawa, na tym nie oszczędzam nigdy, bezpieczeństwo dziecka to dla mnie podstawa .

[Mała!]

Napisane przez Aguśkaa83

Hejka
Wczoraj jak padlam o 24 tak dzis nie moglam sie ruszyc..
Meble zamontowane Chlopaki montowali od 6 do 13 ale bez wiekszych problemow.
Wczoraj maz sie meczyl z podlaczeniem hydrauliki, dzis bedzie konczyl...
Ja juz sobie poprzenosilam wszystko z pudel do szafek i jestem bardzo szczesliwa!
Jednak sie przeforsowalam i pobolewaly mnie wczoraj pachwiny i wewnetrzne uda od tego "latania"
Jak juz sie uporam do konca ze wszystkim, zrobie zdjecie




Mala wiadomo ze denerwujemy sie bardziej, jak mamy wiecej na glowie, ja tez przez ten remont kuchni ciagle chodzilam wkurzona, ale jak nie byc zdenerwowanym jak wszystko jest do gory nogami?
A u mnie jeszcze 2,5 latek ktory tez daje czadu i jeczy i ma humorki i czasem po prostu nie moge.
Ale ja juz jestem po, tak sie ciesze a u Ciebie w koncu zamontowali ta kabine tak?

Kurcze super gratuluję NOWEJ KUCHNI
U mnie jeszcze dzis kończą kabinę... faktycznie Aguśka nerwy podczas takich remontów są większe...ale potem jaka radość Łazienka całkiem nam się zmieniła przez tą kabinę...już moja wizja nie pasuje bo wygląda nowoczesnie a ja chciałam dać stare lustro i takie tam...i zrobić klimacik...vintage...i dupa

Jeszcze zostanie sprzątanie... w sumie ostatnio mam jakis taki etap na przemeblowywanie...sprząt anie i układanie...więc spoko

Napisane przez anagat

Jeny.. maleństwo...

Kochana ja ma 157cm...hehe a jak sie urodziłam to miałam 57cm...więc przez 27 lat urosłam AŻ METR!!!

[koniakonia]

Napisane przez Madziara 26

U mnie to samo było tez ryczalam ze cos nie tak przedwczoraj szalal jak wariat a wczoraj prawie nic ale o 4 zjadlam michalka i kopniaka dostalam mi sie wydaje ze on sie przekrecil dupą do brzucha dlatego mniej czuje. Dobrze ze jutro wizyta prosze o kciukasy

Madziara kciukasy za jutro , Moja czasem też nie daje znać, ale najczęsciej jak pomyślę o tym to jakiś sygnał da, w razie co będę przykładać komórkę z dzwonkiem jakimś miłym,żeby obudzić , tak robiłam z Niną , przeważnie działało

[evvcia_]

Cześć dziewczyny

widzę, że weekendu nie marnujecie i ciągle coś się dzieje
Aguśka jak już wszystko ładnie ogarniesz to musisz nam pokazać jak wygląda efekt końcowy kuchni a wszystkie brzusie jakie ładne Anagat na Ciebie też przyjdzie pora, nawet nie będziesz wiedziała kiedy. Ja Wam tak w piątek marudziłam, a dziś mi tak wywaliło brzuszek, że szok Chyba za dobrze mnie w domu karmią
Ciekawe jak tam Desia, jak jej mija podróż

Ja sobie leniuchuję TŻ na uczelni, a jak wróci to idziemy do mojego chrzestnego na imieniny

[koniakonia]

Napisane przez anagat

Monia, ale z Ciebie maleństwo.. Ile ty masz wzrostu?
A brzuszek super A psiul przecudny hehe one zawsze takie śmieszne pozycje do snu wybierają, nie?? Mój też .. dupka na podusi, a łeb zgięty i oparty na ścianie. Czasem boki można zrywać

A ja wiem, że bez kuchni nie jest lekko Ale jak mus , to mus.. Wszystkiego mieć nie można.. Ja to się bardziej o brak szaf obawiam. Bo docelowa sypialnia , tak nasza jak i dziecka, oraz osobny pokój-garderoba, będą u góry.. Więc na początek niedostępne.. Najwyżej półki zrobię ze skrzynek drewnianych lub kartonów.

Najbardziej się boję tzw. tymczasów.. Wiecie, kupujecie tanią szafkę, bo to tylko na chwilę. A potem z tej chwili robi się 5 lat;/ więc wolę mieć na początek żarówkę zamiast żyrandola.. A nie tymczasowy żyrandol

Ufff oby nam się udało.. bo jak na razie roboty przed nami jeszcze mnóóóóstwo..A mój mąż wraca w grudniu i pojedziemy dopiero razem.. A u teściów (na przeciw naszego domu) nie bardzo jest się jak zatrzymać.. Bo tylko 3 pokoje.. jeden teściowej, drugi teścia.. a trzeci to salon.. Co drugi miesiąc chora babcia , plus na stałe pies molos(60 kg) i nasz pies.. Nas dwoje i dziecko.. hahaha.. to by był dopiero hardcore

Ja to lubię nawet tak na kupie, ale teść i mąż by zwariowali i się pozabijali

Tymczasówki są bardzo zgubne, właśnie miałam kiedyś taki żyrandol na chwilę, dwa lata wisiał. ostatecznie zmieniłam mieszkanie

Super fotki Dziewczyny, brzuszki rosną , a tym którym rosną wolniej pewnie wyskoczą za chwilę

[joanaros]

Doberek
Ależ u mnie buro na dworze. Taka smutnawa jesień..... a ja jeszcze się kuruję

julliczka świetną masz figurę

[koniakonia]

[QUOTE=MoniaHan;30227250]

Napisane przez anagat

Mi się np taki podoba wózek.. ktoś sprzadje używkę za 180 e . Drugi za 60 e... a trzeci do uzgodnienia..
Bedę polowała na coś takiego w styczniu..[/QUOTE

o wlasnie taki wozek bym chciala, anagat a czy sie orientujesz czy one sie skladaja tak aby zapakowac do bagaznika? i nie wiem czy dobrze mysle....czy takie kola wlasnie duze to sie lepiej prowadza po trawie i i wybojach, bo ja to bede po lakach i polach spacerowac a nie poo chodnikach najwyzej psa zaprzegne to bedzie mi pomagal..o i bedzie mi lzej
a co do wzrostu....wiesz jak ja musze uwazac aby nie byc szersza niz wyzsza no i juz mi ciezko z brzucholkiem a gdzie jeszcze do polowy marca

Moniahan na bank takie koła jadą po takich terenach lepiej, zobacz jakie koła maja wozy terenowe , im mniejsze koło tym łatwiej zaryć się piachu, błocie itp.I ważne ,że przy takich kołach i zawieszeniu dziecko nie skacze na każdej nierówności jak piłeczka w wózku, tylko się elegancko buja

[anagat]

Napisane przez koniakonia

Tymczasówki są bardzo zgubne, właśnie miałam kiedyś taki żyrandol na chwilę, dwa lata wisiał. ostatecznie zmieniłam mieszkanie

Super fotki Dziewczyny, brzuszki rosną , a tym którym rosną wolniej pewnie wyskoczą za chwilę

Hehe dobre Konia
Jeszcze apropo kuchni.. u mnie nie będzie problemu z robieniem jej po kawałku, bo chcę kuchnię z ikea.. Więc naprawdę możne po kolei kupować Ale nie mogę się doczekać, az wszystko będzie gotowe, tak jak sobie zaplanowałam Ja lubię , jak każda rzecz ma swoje miejsce. Szczególnie po tych 4 latach przeprowadzek i życia na walizkach.

[koniakonia]

[QUOTE=MoniaHan;30227250]

Napisane przez anagat

Mi się np taki podoba wózek.. ktoś sprzadje używkę za 180 e . Drugi za 60 e... a trzeci do uzgodnienia..
Bedę polowała na coś takiego w styczniu..[/QUOTE

o wlasnie taki wozek bym chciala, anagat a czy sie orientujesz czy one sie skladaja tak aby zapakowac do bagaznika? i nie wiem czy dobrze mysle....czy takie kola wlasnie duze to sie lepiej prowadza po trawie i i wybojach, bo ja to bede po lakach i polach spacerowac a nie poo chodnikach najwyzej psa zaprzegne to bedzie mi pomagal..o i bedzie mi lzej
a co do wzrostu....wiesz jak ja musze uwazac aby nie byc szersza niz wyzsza no i juz mi ciezko z brzucholkiem a gdzie jeszcze do polowy marca

Do naszego auta wchodzi, stelaż jest w bagażniku , a góra na przednim siedzeniu, jeździmy nim już prawie dwa lata, latamy po marketach od początku i jakoś przeżyliśmy . Każdy wózek trzeba złożyć ,żeby schować .Najlepiej zrobić listę co jest dla Was najważniejsze w wózku, rozważyć co jest priorytetem :wygoda na co dzień czy wygoda na przy wyjeździe na zakupy np.?

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez anagat

Hehe dobre Konia
Jeszcze apropo kuchni.. u mnie nie będzie problemu z robieniem jej po kawałku, bo chcę kuchnię z ikea.. Więc naprawdę możne po kolei kupować Ale nie mogę się doczekać, az wszystko będzie gotowe, tak jak sobie zaplanowałam Ja lubię , jak każda rzecz ma swoje miejsce. Szczególnie po tych 4 latach przeprowadzek i życia na walizkach.

Oj to masz dobry charakter, bo ja w tamtym mieszkanku to miałam długo miskę zamiast zlewu i tak sobie żyłam....doszłam w zmywaniu w takich warunkach do perfekcji i przestało mi to przeszkadzać Jak myślałam kuchnia to mówiłam jutro ...i tak leciał czas...a że byłam po gruntownym remoncie tego mieszkanka od podstaw ( tonę gruzu wywieźliśmy z 28 metrowego mieszkania) to już na kuchnie i żyrandole po prostu siły nie miałam.
Teraz też mnie czeka remont kuchni, ale w poprzedniej ciązy na koniec remontowałam lazienkę i całą reszte mieszkania , łącznie z wywalaniem drzwi i wymianą podłóg, więc się na powtórkę nie piszę .Nawet się pytałam gina czy dziecko nie bedzie nerwowe przez to co przy tym remoncie się nawkurzałam .Ale że jeszcze gdzieś mi w głowie świta zmiana mieszkania to już całkiem mi się nie chce.

Jeju przypomniało mi się,że lampka nad lustrem cały czas jest nie zamontowana hihihij

[karolca]

Przesyłam wam fotkę ze spaceru
6.jpg

[evvcia_]

Napisane przez karolca

Przesyłam wam fotkę ze spaceru
Załącznik 4309159

Piękna jesień a gdzie Karolca na foteczce?
u mnie też było słonecznie, ale nie miałam z kim iść połazić, każdy zajęty swoimi sprawami

[tikki85]

Karolca jaka piękna jesień . U mnie nadal zielono .

[karolca]

siebie wrzucę później

[joanaros]

Napisane przez karolca

Przesyłam wam fotkę ze spaceru

Ależ pięknie

[karolca]

wrzuciłam fotkę na maila

[evvcia_]

Napisane przez karolca

wrzuciłam fotkę na maila

o, to nie dość, że u Ciebie słonecznie to i jeszcze ciepło jak taka porozpinana a fura superancka Jak się określa jej kolor tzn. nazywa?

[karolca]

Napisane przez evvcia_

o, to nie dość, że u Ciebie słonecznie to i jeszcze ciepło jak taka porozpinana a fura superancka Jak się określa jej kolor tzn. nazywa?

Ciepło, ciepło Jeszcze jak pochodziłam z aparatem (prawie 2 kg wagi) to było mi bardzo ciepło
O kolor nie pytaj, syreniarze mówią "kawa z mlekiem" (jak większość klubowych syrenek).

Po spacerze miałam taki apetyt, że moja porcja obiadowa była zdecydowanie większa niż mężowa Popełniłam kotlety mielone z żółtą papryką, ziemniaki, surówka z kiszonej kapusty. Mniam mniam. A po obiedzie - kiwi

[MoniaHan]

karolca ladnie wygladacie razem z syrenka

[julliczka]

Napisane przez rybka13

Pozostaje mieć nadzieję, że brat wstydził by sie dać takiego obdarciucha A jak się nie wstydził, to sami możecie go nie używać i powiedzieć że jest zbyt zniszczony, przecież nic w tym złego, nie musicie przyjmować wszystkich "darów", jeśli się np nie nadają.

Napisane przez emigra

Wiesz, mysle ze takiego szajsu by nie wcisnal no chyba ze uprzedzil ze wozek jest zjechany, zuzyty itp ale jak powiedzial ze w dobrym stanie to bym sie az tak nie martwila, chociaz dla niektorych dobry stan to taki gdzie stelaz jeszcze sie trzym kupy... wiec nie wiem. Poczekaj i zobaczysz, jak nie bedzie sie nadawac do uzytku to oddasz najwyzej

Zobaczymy jutro jak te "dary" wyglądają. Wózek chyba będzie ok, tylko coś pisał, że kółko jedno do wymiany bo coś tam. Napisał, że jak jakieś ubranka nam się nie będą podobały to albo oddać albo wyrzucić, nie musimy się przejmować. Może i by szajsu nie wciskał, ale my go znamy, że odda nawet badziewie, byle się tego pozbyć ale może nie będzie tak źle. Jutro napiszę co i jak

Napisane przez MoniaHan

wrzucilam fotki na poczte

No no, mama "pełną gębą" No prześlicznie po prostu... A Ivorek cudowny piękna poza do spania

Napisane przez Aguśkaa83

Julliczka, Monia sliczne brzuszki

A dziękować, dziękować

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ale masz super psa i brzuszek tez śliczny

Juleczka bardzo młodo wyglądasz

a u mnie 20tg a wg usg 21tg leci juz

Podobno nie wyglądam na swoje lata jeszcze dwa lata temu reddsa malinowego nie chcieli mi sprzedać no ale trochę "dojrzałam" do właściwego wieku


anagat ja to w ogóle Cię podziwiam, że masz tyle siły i energii, żeby to wszystko w ogóle ogarniać, walczyć i jeszcze sama jak na razie. Życzę Ci, żeby wszystko Ci szło po Twojej myśli i z tą przeprowadzką i w pracy.

Napisane przez MoniaHan

julliczka jaka Ty szczuplutka jestes...fajny brzus.
anagat mam az 158cm wzrostu

Dzięki Całe życie walczę o każdy dodatkowy kilogram, no i wreszcie tyję

Napisane przez anagat

Julliczka, że niby co Ty chcesz od swojego profilu?? Ja to się już spodziewałam jakiegoś nosa jak u hekatej albo co.. A tu normalny ładny profil..
I kolejna drobinka
Fajny brzusio

Hehehe, ale trafiłaś z tym nosem. Bo ja kiedyś miałam lekki garb, i trochę krzywy w dodatku - ale tragicznie złamałam nos nawet niedawno i przeszłam dwie operacje nosa i mam teraz piękny równiutki
Dzięki za miłe słowa

O i ten wózek - beżowo kremowy - prześliczny

Napisane przez joanaros

Doberek
Ależ u mnie buro na dworze. Taka smutnawa jesień..... a ja jeszcze się kuruję

julliczka świetną masz figurę

dzięki dzięki tyle, że ten biust mógłby być ciut większy , i tak trochę urósł przez te ostatnie dwa miechy, to wyobraźcie sobie jaka deska byłam przed ciążą

karolca jesień piękna, też dzisiaj na spacerze byliśmy w lesie - te kolory jesieni - piękne, a my aparatu gapy nie wzieliśmy Super wyglądasz , syrenka też

Po spacerze poszliśmy do knajpy gdzie mini przyjęcie weselne urządzaliśmy. Ach jakie oni pyszne jedzenie mają, zjadłam standardowo krem z pieczarek z groszkiem ptysiowym - niebo w gębie i na drugie indyk pieczony w sosie białym z brzoskwinką - pyyycha. Jestem taka zadowolona, że tak dobrze zjadłam

[emigra]

Napisane przez karolca

Przesyłam wam fotkę ze spaceru
Załącznik 4309159

ale pieknie



U mnie byla tesciowa, przywiozla mi blaszke ciacha z wisniami

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez julliczka

Hehehe, ale trafiłaś z tym nosem. Bo ja kiedyś miałam lekki garb, i trochę krzywy w dodatku - ale tragicznie złamałam nos nawet niedawno i przeszłam dwie operacje nosa i mam teraz piękny równiutki
Dzięki za miłe słowa

taki gratis Ci sie zdarzyl a co sie stalo ze zlamalas? uff pewnie nic przyjemnego

[anagat]

Julliczka, dziękuję

Byłam na basenie.. Jakoś nagle zwlekłam się z wyra Zrobiłam 50 basenów.. i teraz czekam na natchnienie, bo w kuchni czeka na mnie wielgachny kawał wołowiny.. muszę jakie bitki plus kotlety z niego zrobić.. i może część na zupkę? Ufff

Karolca.. cudna złota jesień. Jak bym wam zdjęcia stąd wysłała, to by powiało filmem grozy.. Jest ochydnie, ale w sumie dość ciepło

Zdjęcia na mailu zobaczę później.. Bo mój własny też na gmailu i tak ciągle się tylko wylogowuję z jednego na drugi

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Karolca, a jak bym Cię tak pięknie poprosiła, to dałabyś to samo zdjątko co tutaj na nasz mail, tylko w pełnej rozdzielczości?? Bo przecudny widok jest.. a ja zbieram zdjątka, żeby kiedyś stworzyć taką domową galeryjkę Wiem ,że to prawa autorskie i takie tam, ale może??

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez emigra

ale pieknie



U mnie byla tesciowa, przywiozla mi blaszke ciacha z wisniami

-

No nie.. to teraz juz wiem, na co mam ochotę.. Paskudo Ty jedna!!!

[emigra]

Napisane przez anagat

No nie.. to teraz juz wiem, na co mam ochotę.. Paskudo Ty jedna!!!

pseplasam

[julliczka]

Napisane przez emigra

ale pieknie

U mnie byla tesciowa, przywiozla mi blaszke ciacha z wisniami

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



taki gratis Ci sie zdarzyl a co sie stalo ze zlamalas? uff pewnie nic przyjemnego

O matkoooo!!! Jak mogłaś, ślinka mi cieknie!!!

No teraz z perspektywy czasu faktycznie traktuję to jak darmową operację plastyczną, ale nie było przyjemnie. Po wypadku wyglądałam koszmarnie, pół twarzy miałam w sińcu, schodziło mi 4 miesiące, tuż po wypadku byłam spuchnięta na buzi tak, że przez dwa tygodnie jednorazowych soczewek nie mogłam wyjąć, nawet lekarze tego się nie podejmowali, operowali mnie w soczewkach i jeszcze krew wylała mi się do gałek ocznych... coś koszmarnego, nawet pielęgniarki nie mogły na mnie patrzeć. A wypadek? banalny, zderzyłam się z kobietą na nartach i akurat mordą w kijek musiałam walnąć, ale pędziłam jak kretynka, więc prędkość miałam zawrotną. No ale teraz mam wszystko za sobą, blizn na nosie tak bardzo nie widać (bo też kość przebiła skórę). Mam teraz śliczny równiutki nosek warto było wycierpieć hihihi

anagat 50 basenów? :O kobieto, jesteś niezła. Ja to się zmobilizować nie mogę, żeby się wybrać na ten basen, ale ja muszę kostium kupić, bo jakoś w dwuczęściowym siebie nie widzę teraz.