Moc pozytywnego myślenia - część II

[Mocny Akcent]

dzień dobry, ja dochodzę do siebie po imprezie....Nie mogę się zebrać w sobie i wstać i ogarnąć

Jak wpłynąć na swój nastrój? przede wszystkim nie nakręcać się z myśleniem negatywnym.... i każdą porażkę obrócić na swoją korzyść, wyciągnąć wnioski, i działać i żyć dalej - silniejszym.

[klaaa]

Napisane przez Mocny Akcent

dzień dobry, ja dochodzę do siebie po imprezie....Nie mogę się zebrać w sobie i wstać i ogarnąć

Jak wpłynąć na swój nastrój? przede wszystkim nie nakręcać się z myśleniem negatywnym.... i każdą porażkę obrócić na swoją korzyść, wyciągnąć wnioski, i działać i żyć dalej - silniejszym.

A ja nigdy nie mam problemów z dochodzeniem do siebie po imprezie .

A co do sposobów na nastrój to pod wszystkim co napisałaś się podpisuję

[Celestia]

Napisane przez Mocny Akcent

Jak wpłynąć na swój nastrój? przede wszystkim nie nakręcać się z myśleniem negatywnym.... i każdą porażkę obrócić na swoją korzyść, wyciągnąć wnioski, i działać i żyć dalej - silniejszym.

Pewnie kochana

[BittersweetCocaine]

Hej optymistki Widzę, że pojawiło się sporo nowych osób Fajnie
U mnie jak na razie nic nowego się nie dzieje. Uczelnia, znajomi, studia itp. Teraz akurat przyjechałam do domu na ten dłuższy weekend i sobie odpoczywam. Ostatnio też odkryłam pewną pasję- jazdę na łyżwach Może nie jestem gwiazdą tańczącą na lodzie, ale sprawia mi to wiele, wiele przyjemności Pomału muszę się zabrać też za pisanie prac magisterskich, bo muszę napisać dwie z racji tego, że studiuję dwa kierunki... Jednak mam nadzieję, że uda mi się ze wszystkim zdążyć na czas.

[Lainathiel]

Hej...
Dawno mnie tutaj nie było, chociaż cały czas was podczytywałam to siedziałam cicho bo przeżywałam straszny dołek. Byłam ostatnio tak ogromnie zestresowana, że chyba to wpłynęło dosłownie na wszystko, a najbardziej na moją relację z TŻ. Troszkę się podniosłam wczoraj, ale będę prawdopodobnie musiała skusić się na psychologa Cały czas tylko się zastanawiam ile jeszcze wytrzymam i ile wytrzymają ludzie dookoła mnie...
Ale podnoszę się. Od dziś wracam na dobrą drogę. Przynajmniej będę się starać jak cholera...

[Mocny Akcent]

Trzymam za Was kciuki
Ja wychodzę dziś do teatru. Kulturalna sobota

[klaaa]

Napisane przez BittersweetCocaine

Hej optymistki Widzę, że pojawiło się sporo nowych osób Fajnie
U mnie jak na razie nic nowego się nie dzieje. Uczelnia, znajomi, studia itp. Teraz akurat przyjechałam do domu na ten dłuższy weekend i sobie odpoczywam. Ostatnio też odkryłam pewną pasję- jazdę na łyżwach Może nie jestem gwiazdą tańczącą na lodzie, ale sprawia mi to wiele, wiele przyjemności Pomału muszę się zabrać też za pisanie prac magisterskich, bo muszę napisać dwie z racji tego, że studiuję dwa kierunki... Jednak mam nadzieję, że uda mi się ze wszystkim zdążyć na czas.

Ja chcę pojeździć na łyżwach , nie jeździłam już dwa lata, raz mi się w lato śniło, że sobie jeździłam i teraz nie mogę się doczekać zimy aż otworzą jakieś lodowisko u mnie w mieście (wiem, że na Torwarze już otwarte, ale jakoś mi tam nie po drodze) i mam nadzieję, że uda mi się kogoś przekonać do wspólnej jazdy. Musiałaś mi o tym przypominać? Chcę zimę.

[Mocny Akcent]

Napisane przez klaaa

Ja chcę pojeździć na łyżwach , nie jeździłam już dwa lata, raz mi się w lato śniło, że sobie jeździłam i teraz nie mogę się doczekać zimy aż otworzą jakieś lodowisko u mnie w mieście (wiem, że na Torwarze już otwarte, ale jakoś mi tam nie po drodze) i mam nadzieję, że uda mi się kogoś przekonać do wspólnej jazdy. Musiałaś mi o tym przypominać? Chcę zimę.

klaaa super, że jesteś taka zmotywowana do działania. blog pierwsza klasa i ja też ćwiczę jogę

[BittersweetCocaine]

klaaa- nic na to nie poradzę. Możesz mnie zbic Ostatnio mnie kolega wyciągnął 2 razy i chce jeszcze Mimo, ze wcześniej raz w życiu jeździłam na lyżwach, ale za to trochę na rolkach. No i póki co to mi się podoba, więc czemu nie Jeszcze chętnie bym się na basen wybrała
Lainathiel- oby wszystko się ułożyło!

[paula-zla]

Napisane przez Lainathiel

Hej...
Dawno mnie tutaj nie było, chociaż cały czas was podczytywałam to siedziałam cicho bo przeżywałam straszny dołek. Byłam ostatnio tak ogromnie zestresowana, że chyba to wpłynęło dosłownie na wszystko, a najbardziej na moją relację z TŻ. Troszkę się podniosłam wczoraj, ale będę prawdopodobnie musiała skusić się na psychologa Cały czas tylko się zastanawiam ile jeszcze wytrzymam i ile wytrzymają ludzie dookoła mnie...
Ale podnoszę się. Od dziś wracam na dobrą drogę. Przynajmniej będę się starać jak cholera...

Co się dzieje, kochana?

Napisane przez Mocny Akcent

Trzymam za Was kciuki
Ja wychodzę dziś do teatru. Kulturalna sobota

Też muszę się wybrać do teatru Na czym byłaś?

[KawaMarcepanowa]

ja byłam w kinie na Domie snów i na Pinie polecam szczególnie drugi.

[paula-zla]

O, Pina była na MFF i zebrała bardzo dobre recenzje, więc pewnie się wybiorę
Ostatnio byłam na Baby są jakieś inne

[klaaa]

Napisane przez Mocny Akcent

klaaa super, że jesteś taka zmotywowana do działania. blog pierwsza klasa i ja też ćwiczę jogę

Dziękuję . A joga jest super .

Napisane przez BittersweetCocaine

klaaa- nic na to nie poradzę. Możesz mnie zbic Ostatnio mnie kolega wyciągnął 2 razy i chce jeszcze Mimo, ze wcześniej raz w życiu jeździłam na lyżwach, ale za to trochę na rolkach. No i póki co to mi się podoba, więc czemu nie Jeszcze chętnie bym się na basen wybrała

Na własne życzenie

[Lainathiel]

Napisane przez paula-zla

Co się dzieje, kochana?


Też muszę się wybrać do teatru Na czym byłaś?

Szczerze? Czuję, że zaczynam wariować... Po prostu wariować, tak jak byście odebrały to w najprostszym znaczeniu tego słowa... Wykańczam się psychicznie, coraz gorzej idzie mi racjonalne myślenie. Nie umiem zmienić niektórych przekonań POMIMO tego, że zdaję sobie całkowicie sprawę z tego jak bardzo są irracjonalne i pomimo tego, że potrafiłabym podać całą masę przykładów dlaczego te przekonania nie są słuszne. Wciąż. Nie zmienia to mojego myślenia a później przekłada się to na różne nieciekawe sytuacje w życiu... Czuję się strasznie bezsilna. Z jednej strony chcę nie płakać i twardo powtarzam sobie w środku, że chcieć to móc i to nasz wybór jak w danej chwili patrzymy na rzeczy, z drugiej są momenty że miota mną jak kukiełką...

[KawaMarcepanowa]

paula haha, i jak Baby?
ja jeszcze chcę iść na parę filmów do kina, nareszcie mam z kim

[katarzyyyna]

Napisane przez Mocny Akcent

dzień dobry, ja dochodzę do siebie po imprezie....Nie mogę się zebrać w sobie i wstać i ogarnąć

Jak wpłynąć na swój nastrój? przede wszystkim nie nakręcać się z myśleniem negatywnym.... i każdą porażkę obrócić na swoją korzyść, wyciągnąć wnioski, i działać i żyć dalej - silniejszym.

Masz racje juz jest lepiej, dobry humor powrócił... to był taki dołek który każdy czasem miewa

Lainathel jeśli czujesz, że nie mozesz sobie sama do konca poradzic to myśle że psycholog może pomóc. Ja raz skorzystałam z porad psychologa, w jakis sposób mi to pomogło, zrozumiałam lepiej pewne rzeczy.

[Mocny Akcent]

Napisane przez paula-zla

Co się dzieje, kochana?


Też muszę się wybrać do teatru Na czym byłaś?

"Koronacja" ale taka sztuka teatralna, nie było to w teatrze a w domu kultury. Wstęp powyżej 18. więc podobało mi się

Napisane przez KawaMarcepanowa

ja byłam w kinie na Domie snów i na Pinie polecam szczególnie drugi.

nie zabrałaś mnie

Napisane przez Lainathiel

Szczerze? Czuję, że zaczynam wariować... Po prostu wariować, tak jak byście odebrały to w najprostszym znaczeniu tego słowa... Wykańczam się psychicznie, coraz gorzej idzie mi racjonalne myślenie. Nie umiem zmienić niektórych przekonań POMIMO tego, że zdaję sobie całkowicie sprawę z tego jak bardzo są irracjonalne i pomimo tego, że potrafiłabym podać całą masę przykładów dlaczego te przekonania nie są słuszne. Wciąż. Nie zmienia to mojego myślenia a później przekłada się to na różne nieciekawe sytuacje w życiu... Czuję się strasznie bezsilna. Z jednej strony chcę nie płakać i twardo powtarzam sobie w środku, że chcieć to móc i to nasz wybór jak w danej chwili patrzymy na rzeczy, z drugiej są momenty że miota mną jak kukiełką...

każdy tak miewa......ale najważniejsze, nie poddawaj się. Możesz tutaj pisać, a my postaramy się coś doradzić

[KawaMarcepanowa]

Akcent - nie byłam sama przecież, gdybym szła sama jasne że bym Cię zabrała

[Mocny Akcent]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Akcent - nie byłam sama przecież, gdybym szła sama jasne że bym Cię zabrała

kurde....byłaś na randce?????

[KawaMarcepanowa]

ta, z dziewczyną :P ale uwaga: babka chce mnie zeswatać z jakimś synem koleżanki

[Celestia]

Napisane przez KawaMarcepanowa

ta, z dziewczyną :P ale uwaga: babka chce mnie zeswatać z jakimś synem koleżanki

Kawa, bierz go

[KawaMarcepanowa]

nie jestem przekonana podobno jest z takiej rodziny, gdzie np. jego matka pracując w pralni kazała mu za pranie ciuchów płacić, bo przecież musi go nauczyć samodzielności chyba się porozglądam za kimś z fajną mamą

[Celestia]

Napisane przez KawaMarcepanowa

nie jestem przekonana podobno jest z takiej rodziny, gdzie np. jego matka pracując w pralni kazała mu za pranie ciuchów płacić, bo przecież musi go nauczyć samodzielności chyba się porozglądam za kimś z fajną mamą

Dobrze jest mieć jednak fajną teściową

[Mocny Akcent]

Eee, to i ja bym się z takiego nie wzięła

[KawaMarcepanowa]

no raczej też bym takiego nie chciała, pomijając gust osoby która chce mnie zeswatać <rzyg>

[Celestia]

Napisane przez KawaMarcepanowa

no raczej też bym takiego nie chciała, pomijając gust osoby która chce mnie zeswatać <rzyg>

Hah, na szczescie to nie ona będzie Twoją teściową

[KawaMarcepanowa]

no ona ma córkę akurat, ale chyba bym się zabiła jakbym miała taką teściową babsko jest takie prymitywne, że masakra, w życiu takiego prostaka nie spotkałam! ale jeszcze tylko 2 miesiące, wytrzymam

[klaaa]

Jak tak mowa o teściowych, to ja zawsze sobie powtarzam jakie szczęście ma dziewczyna mojego brata. Nie dość, że trafił jej się fajny facet, to jeszcze bardzo dobrze dogaduje się z naszą mamą, która traktuje ją prawie jak córkę, tylko pozazdrościć

[ewelajnerka]

Witajcie
Wracając do pytań a propo mojego czarnowidztwa to Mocny Akcent oczywiście jestem z nim szczęśliwa a te moje czarne myśli to tak jak napisała paula-zla biorą się tylko z tego co działo się kiedyś, niezbyt przyjemne doświadczenia. Ale teraz postanowiłam, że skoro już jest wszystko na dobrej drodze to nie będę tego psuć swoimi obawami i ciągłym strachem, a przynajmniej postaram się w miarę swoich możliwości
Będzie co ma być, a będzie dobrze bo nie ma innego wyjścia )

[paula-zla]

Napisane przez Lainathiel

Szczerze? Czuję, że zaczynam wariować... Po prostu wariować, tak jak byście odebrały to w najprostszym znaczeniu tego słowa... Wykańczam się psychicznie, coraz gorzej idzie mi racjonalne myślenie. Nie umiem zmienić niektórych przekonań POMIMO tego, że zdaję sobie całkowicie sprawę z tego jak bardzo są irracjonalne i pomimo tego, że potrafiłabym podać całą masę przykładów dlaczego te przekonania nie są słuszne. Wciąż. Nie zmienia to mojego myślenia a później przekłada się to na różne nieciekawe sytuacje w życiu... Czuję się strasznie bezsilna. Z jednej strony chcę nie płakać i twardo powtarzam sobie w środku, że chcieć to móc i to nasz wybór jak w danej chwili patrzymy na rzeczy, z drugiej są momenty że miota mną jak kukiełką...

Myślałaś o psychologu?

Napisane przez KawaMarcepanowa

paula haha, i jak Baby?
ja jeszcze chcę iść na parę filmów do kina, nareszcie mam z kim

Przesłanie dobre, film tak naprawdę ukazuje słabości facetów, Koterski naśmiewa się z facetów, choć z pozoru wszystko kręci się wokół narzekania o kobietach. Można się pośmiać, ale nie ma fabuły, bohaterowie po prostu ciągle jadą samochodem i nawijają o babach. Trochę się wynudziłam.

Napisane przez ewelajnerka

Witajcie
Wracając do pytań a propo mojego czarnowidztwa to Mocny Akcent oczywiście jestem z nim szczęśliwa a te moje czarne myśli to tak jak napisała paula-zla biorą się tylko z tego co działo się kiedyś, niezbyt przyjemne doświadczenia. Ale teraz postanowiłam, że skoro już jest wszystko na dobrej drodze to nie będę tego psuć swoimi obawami i ciągłym strachem, a przynajmniej postaram się w miarę swoich możliwości
Będzie co ma być, a będzie dobrze bo nie ma innego wyjścia )

Wiem o czym mówisz, bo sama łapałam się na myśleniu, że przecież nie może być ciągle cudownie, że on pewnie ma coś za uszami, że mnie oszuka. Uwierz, że istnieją w porządku faceci i ciesz się tym co jest między Wami, pielęgnuj to i niczego się nie bój, a jak coś Cię trapi to rozmawiaj z nim Wszystko będzie dobrze

Zapomniałam Wam powiedzieć, że widziałam się z moim pierwszym eksem. Tym, z którym odnowiliśmy kontakt. Dziewczyny, nawet nie wyobrażacie sobie jak mocno się cieszę, że z nim nie jestem. Obecnie jest w związku, ale sposób w jaki mówi o swojej dziewczynie pozostawia wiele do życzenia, sposób w jaki oni siebie traktują nawzajem... Byłam w szoku... Co mnie zaskoczyło bardzo mocno to jego wyznanie, że on nadal uważa nasz związek za wzór.