Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[robótka]

Dziewczyny nie dajcie się sprowokować - to nieszczęśliwa kobieta, czytałam założony przez nią wątek, wszystkich rozwścieczyła, a za tą wypowiedż dostała 2 pkt -bana. Proszę traktujcie jakby jej tu nie było, to najlepsza reakcja z naszej strony. Ma już 4 ostrzeżenia jak widzicie - to jest celowe z jej strony,a problemy ma sama z sobą, żeby nie powiedzieć chora kobieta.Takich najlepiej pominąć milczeniem.Oj dostanie mi się od niej za tą wypowiedź i w jej wątku też, ale nie zareaguję.Nie będę dyskutować z kimś takim, to nie ten poziom.
Jeśli któraś chce się przekonać to przeczytajcie 4 strony jej wątku pt
Mam idealny związek.Czysta finezja dnia codziennego.
Tytuł długi, ale wiele mówi o jej założycielce, czytając między wierszami, o czym napisałam pod koniec.

[kulbit]

Ale nam zaśmieciła nasz śliczny, miły wątek.. Nie ładnie!
Jestem tego samego zdanie co droga Robótka, nie warto wogólę rozmawiac z tą osobą.. Jej zachowanie bardzo duzo o niej mówi i wcale nie trzeba być po studiach psychologicznych by wyczytac to i owo pomiedzy wierszami jej wypowiedzi..
Szkoda, że nie można takich wypowiedzi-śmieci pousuwac z naszego wątku..

[robótka]

Totally, to co napisałaś trafiony zatopiony. Czytałaś tamten wątek?Czy trafiłaś?

[_totally_]

Nie czytałam... Przeczytam w wolnej chwili. Widocznie trafiłam Przez przypadek, jak na Wasz wątek. Otworzyłam nie ten, który miałam zamiar przejrzeć i rzuciła mi się w oczy tak złośliwa wypowiedź... Chociaż to nie mój wątek, nigdy w nim nie pisałam, postanowiłam to zrobić. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe mieszania w Waszym bliskim towarzystwie
Jeśli macie-szczupła to ja zdecydowanie nie jestem, więc "mam prawo" się tu wypowiadać

Pozdrawiam

[robótka]

Totally, my zawsze chetnie pzyjmujemy wszystkich i chetnie dzielimy się swoimi troskami i radosciami - to nie jest kółko wzajemnej adoracji.Jeśli masz ochotę być z nami zapraszamy. Ostatnio tylko coś mało piszemy, bo jakoś tak się złożyło,że część jest chora lub są zdołowani,inni mają dużo pracy, a jeszcze inni jakieś problemy,które wymagają czasu. No cóz wpadła do nas ta zakompleksiona dziewczyna i zaśmieciła nam tak fajny wątek.Dobrze,że jest zablokowana.

[et-ka]

o tak. to jest bardzo fajny wątek i dzięki niemu poznałam wiele mądrych i uroczych kobiet. i to jest w tym wszystkim najważniejsze. choć teraz jest zastój..to i tak wiem, że zawsze moge tu napisać i zawsze zostanę 'wysłuchana'

[kasiek.pe]

Witam wszystkich


zimno się zrobiło, zapewne już nie bedzie tej ładnej słonecznej pogody :/
Jestem już u rodziców , mam trochę wolnego (w sumie to powinnam się pouczyć - ale mam malego leniwca )
Już wiem o czym będę pisała pracę licencjacką

Jakiś czas temu ruszyła nowa kampanai dove:

How Beauty is Made

True Colors


Podobają mi się te spoty reklamowe

[malmac23]

Hej kobitki
Nie zagladałam tu w weekend bo miałam zjazd na uczelni, a że jest oddalona od mojego miejsca zamieszkania o 250 km, musiałam wyjechać na 3 dni
Widze że ktos próbował zepsuc nam humory swoimi postami . Na szczęście nie dałyscie się sprowokować. No i bardzo dobrze, szkoda tylko że nam kobieta wąteczek zaśmieciła
Mówię wam, troche się obawiałam tego zjazdu bo nowa uczelnia i wogóle. Ale okazało się że jest naprawde ok. Mam super grupę, poznałam prawie wszystkich i jestem bardzo zadowolona i z uczelni i z ludzi No i jak dobrze pójdzie to za dwa lata będę mgr

kasiek swietne te spoty Zwłaszcza pierwszy pokazuje że kobiety, które uwazamy za ideały, tak naprawde niewiele róznią sie od nas wszystkich. Reszta to dzieło makijazystów, stylistów, fryzjerów i grafików komputerowych. Gdybym ja miała taki sztab ludzi obok siebie, pewnie też załapałabym sie na jakiś bilbord,albo na okładkę jakiegoś poczytnego pisma

_totally_ witamy No i oczywiście zaglądaj do nas

Buziaki dla wszystkich:cm ok:

[robótka]

Kasiek. pe- ten pierwszy jest potwierdzeniem powiedzenia, że nie ma kobiet brzydkich tylko są zaniedbane.Chociaż "to zadbanie" nieraz słono kosztuje.

[Alithia]

witajcie Kochane Puchatki!!!!!!

Ostatnio jestem tak zabiegana i zahukana ze zorientowłam sie ze komputera nie włączałam ponad 2 tyg.... ehhh tak to juz bywa jak sie wezmie na siebie troche obowiązków.

Kublit mam nadzieje ze troche te rodzinne problemy stały się mniejsze. a jeśli nie (odpukać) to ja wierze i trzymam kciuki żeby tak było

Malmac a na nowych studiach będize super. Wszyscy maja stracha na początku, bo nikt nikogo nie zna Ale na pewno bedzie dobrze, musiscie się tylko poznać

Widze , ze jakaś zraniona dusza próbowała Nas tu sprowokować i naśmiecić ale dobrze że jej sie noie udało to co miała w zamiarze. Każdy ma prawo czuc sie zraniony itd, ale to nei powód by czepiac sie ludzi bogu ducha winnych, którzy nawet nie wiedzą o co chodzi i probowac im popsuć nastrój i ich zaranic....na zasadze postawy "jak ja jestem neiszcześliwa to nikt nie będzie szczesliowy, caly swiat ma cierpiec ze mna, lub cierpiec jeszcze bardziej". Szkoda słow.
Ale My Puchatki Trzymamy sie dzielnie i sie nie damy.

Totally dziękujemy za poparcie w tym temacie i szybciutką reakcję Trafiłaś w dziesiątkę swoim komentarzem.

Pozdrawiam Pozostałe Puchatki - Robótkę (ps. czuje sie juz dobrze choc problemy nie minęły, na przekór tym, którzy chcięłi by nie skrzywdzić ),Kociaczka - nie ulegniemy zagładzie, jesteśmy zbyt silne ;P , Kasiek.pe, Clementine....i Wszytskie wszystkie Pluszaki : cmok:

[bieta]

Dziewczyny, cały czas Was poczytuję, tylko jakoś pisanie mi marniej idzie, miałam małe zamieszanie w rodzinie, teraz też się musi trochę u mnie w sprawach osobistych naprostować, mam nadzieję, że w dobrym kierunku. Boję się zapeszać Ale piszcie jak najwięcej

[_totally_]

Witajcie,
Przeglądam Wasz wątek "pe łebkach" już od jakiegoś czasu. Podoba mi się. Nie ma w nim podziałów na urodzone w 19..., blondynki, astmatyczki , nie ma przepychanek słownych, infantylnych pytań, złosliwych odpowiedzi. Ten wątek przypomina mi "dawny wizaż", który lubiłam kiedyś przeglądać (konto mam "nie dość" stare, ponieważ wtedy, aby przegłądać i np. oglądać zdjęcia nie trzeba było być zalogowanym).

[Alithia]

Napisane przez _totally_

Witajcie,
Przeglądam Wasz wątek "pe łebkach" już od jakiegoś czasu. Podoba mi się. Nie ma w nim podziałów na urodzone w 19..., blondynki, astmatyczki , nie ma przepychanek słownych, infantylnych pytań, złosliwych odpowiedzi. Ten wątek przypomina mi "dawny wizaż", który lubiłam kiedyś przeglądać (konto mam "nie dość" stare, ponieważ wtedy, aby przegłądać i np. oglądać zdjęcia nie trzeba było być zalogowanym).

Ciesze sie, że Ci się tu podoba :0 O to właśnei chodzi w tym wątku, zeby sie tu dobrze czuć

[kulbit]

Alithia dziękuje dobre słowo, ono zawsze w cenie Problemy nie znikły ale staram sie nie dawać im i wiem, że choć to problemy których raczej nie rozwikłam mogę i chcę być na przekór nim i dla siebie samej wciąż szczęśliwa Tak sobie myśle, że czasem tak w zabieganiu zapominam o tym co najważniejsze, o tym jak wiele szczęścia spotkało i spotyka mnie w życiu, o tym, że kocham i jestem kochana, że mam przyjaciół którzy zawsze są gdy ich potrzebuję, że odnalazłam gdzieś w życiu swoją drogę i sama siebie, że mam swoje zainteresowania, których realizacja sprawia mi dużo radości, ze jest wiele wiele słońca w moim zyciu, tak poprostu na codzień... Warto doceniać to co mamy!

Totally cieszę się, że podoba ci się u nas Jak pisały wcześniej Dziewczyny my tu mile witamy każdą z osób, która chce tu z nami pobyć w miłej przyjacielskiej atmosferze Myśle, ze to bardzooo sympatyczny wątek i tak to prawda nie ma tu złośliwości, przepychania Bo my sie poprostu lubimy, nie Dziewczynki???

Ścikam wszystkie nasze Puchatki i nie-Puchatki bardzooooo serdecznie

[robótka]

Totally zaglądaj częściej i pisz.
Alithia - świetnie,że jakoś się nie dajesz. wiara w siebie to najlepsze lekarstwo.
Kulbit - masz rację warto doceniać to co się już ma, bo zawsze mogłoby być gorzej, też się tym pocieszam.Mam nadzieję ,że kiedyś same się różne problemy rozwiążą.Warto poczekać i nie załamywać się.
Kociaczku- zapracowana jesteś ,a my czekamy na ciebie.
Malmac- cieszę się, że masz dobrane towarzystwo na studiach, to ważne.
Bieta -na pewno jakoś się ułoży -czasem warto poczekać.
Etka, Kasiek co tak umilkłyście, co u was.
Pozdrowiam wszystkie puchatki i ślę całuski

[annmarie]

Dołączę i ja do "Puchatek"
Właściwie byłam pulchna odkąd pamiętam i przez długi czas było mi z tym baaardzo źle. Na koniec podstawówki ostro wzięłam się za siebie i schudłam 10 kilo. Ale nadal byłam puchata, choć dziś, jak patrzę na tamte zdjęcia, to dochodzę do wniosku, że raczej... źle ubrana - miast maskować co złe, to ja to wyciągałam... Na studiach doszłam do rozmiaru 40 - wciaż uważałam, że jestem gruba (jestem niezbyt wysoka), ale zaczęłam akceptować siebie (chyba na przekór nieszczęśliwej miłości, jaką wówczas przechodziłam). Zaczęłam chodzić na basen, dużo tańczyłam - nie chudłam wagowo, ale za to jakoś lepiej wyglądałam. A potem coś się podziało - w ciągu roku przybyło mi 20 kilo... Dziś już wiem, że to kwestia hormonów (PCO), ale potrzebowałam 5 lat i zbyt wielu lekarzy nim wreszcie to zdiagnozowano.
W międzyczasie znalazłam chłopaka, wyszłam za mąż, zaczęłam pracować. I jakoś przestałam czuć presję odchudzania -jakby tamta akceptacja umacniała się we mnie, a nie odchodziła, choć przytyłam. Dziś wpadam w doła tylko jak idę kupować spodnie - baaaardzo ciężka sprawa (Orsaye i inne takie omijam z daleka - po co znów się dowiedzieć, że "to nie jest sklep z dużymi rozmiarami"), albo na treningu tanecznym, gdy wiem, ze pewnych figur nie zrobimy, bo jestem za ciężka. Ale za to ja naprawdę mam czym potrząsnąć w sambie
No i takich dekoltów jak my mamy, to cała armia chudzielców może tylko zadrościć

[kulbit]

Annmarie witam cie serdecznie Usmiechnełam sie bardzo mocno, gdy przeczytałam twojego posta Cieszę się, że dołączyłaś do nas Czuj się tu jak u siebie w domu na najwygodnejszej kanapie

[robótka]

A ja zamiast iść spać siedzę przy kompie.To takie małe odreagowywanie po dniu dzisiejszym.Nie lubię chodzić na cmentarz,to mnie przytłacza.Wspomnienia osób, których już nie ma.
Witam nowego puchatka, im nas więcej tym milej.Zawsze jest się komu wyżalić i podzielić swoimi radościami.

[sjero]

to może i ja się przywitam Dzień dobry wszystkim jestem na tym forum od niedawna i dziś trafiłam na ten watek Od razu poprawił mi się humorek, ponieważ nie jestem z tą dużą postacią Chciałabym coś ze soba zrobić, ale jakos motywacji brak - tzn motywacja jest, ale taka tyci tyci i niestety nie potrafię się przemóc, żeby coś zrobić - w sensie ćwiczeń, diety, itp.

Pozdrawiam wszystkie Puchatki

[robótka]

Sjero , najważniejsze - to zakceptować siebie, czyli polubić siebie taką jaka jesteś,wówczas żyje się łatwiej bez kompleksów.Witam na tym wątku.

[malmac23]

annmarie witam cieplutko Miło czyta sie takie posty jak Twój Jak napisała kulbit czuj się tu jak u siebie

sjero Ciebie tez witam i zapraszam do naszego klubu pięknych puchatków

_totally_ cieszę się że dobrze się u nas czujesz Zatem zapraszam do częstych odwiedzin

kulbit
Alithia
robótka
et-ka
kasiek.pe
kociaczek
Clementine

I wszystkie puchatki, których nie wymieniłam - dla was tez mam klika buziaków w zapasie :cmok :

[_totally_]

Wiecie co? To jednak prawda, ze puszyści są szalenie sympatyczni

[robótka]

Dziewczyny co z wami, przygniotły was obowiązki?Całuski dla wszystkich puchatków.

[sjero]

obowiązki jak obowiązki - ale ta pogoda nic, tylko nosa spod kocyka nie wystawiać

A tak w ogóle, to dzień dobry wszystkim

[Świat Pasji]

Napisane przez robótka

Dziewczyny co z wami, przygniotły was obowiązki?

mnie niestety tak
staram sie podzwignac, ale opornie to idzie... doba jest stanowczo za krotka
malo tego jeszcze w przedszkolu zaczeli remont i chca zeby dzieci nie przypowadzac.... w miar mozliwosci oczywiscie... a ja nie nadazam z praca, wiec nie moge Adriana w domu zostawiac... wszystko sie wali...

[et-ka]

a ja właściwie nie wiem.
jakaś taka rozlazła jestem cały czas.
szukam sobie zajęć, by czuć, że do czegoś się nadaję.
i jakośtak się kręci.

[robótka]

Światku wspóczuję,wiem jak to jest gdy jest małe dziecko. Jeszcze dodatkowe obowiązki,czasem się ma naprawdę dość.Podziwiam ciebie, że dzielnie sobie radzisz, nie wszystko musi być jak w zegarku.Własnie to przysłwie jest też wadliwe, bo mój 1 zegarek własnie chodzi jak mu się podoba.
Et-ka otrząśnij się wreszcie za długo trwa taki stan.
Sjero racja nie chce się w taką pogodę nic robić, ja też chętnie bym sobie poleżała, ale za dużo narzuciłam sobie pracy.

[Clementine]

dla wszystkich Puchatkow
napisalabym cos wiecej, ale ja to zawsze zaczne sie rozpisywac i wiadomo... a to juz pozno
dobranoc, moze jutro cos napisze
edit: znaczy sie dzisiaj, ale troszke pozniej

[sjero]

Dzień dobry w ten kolejny deszczowy dzionek wstałam dziś lewą nogą, na dodatek okazało się, że mi opryszczka w nocy wyskoczyła a jeszcze za chwilkę czeka mnie podróż do Krakowa... ehhh, byle do wieczora.

[malmac23]

Ja tez witam cieplutko
Ostatnio trochę się zdołowałam...Myślałam że na zime wprowadzimy się z moim misiem do nowego domku, a tu porażka. Prace stanęły w miejscu bo jak już wcześniej pisałam większość rzeczy robimy sami. A poniewaz zabrakło nam nieco funduszy, mój mąż pracuje teraz do wieczora i w weekendy. No a przez to nie ma czasu na dokończenie remontu.No i koło sie zamyka... Najprawdopodobniej przeprowadzka będzie możliwa dopiero na wiosnę...ach a już wyobrażałam sobie wspólne świeta przy kominku i zapach choinki we własnym salonie Trudno...

Napisane przez sjero

Dzień dobry w ten kolejny deszczowy dzionek wstałam dziś lewą nogą, na dodatek okazało się, że mi opryszczka w nocy wyskoczyła

Na opryszczkę najlepszy jest Zovirax (Wiem bo moja mama pracuje w aptece)