Rozpakowanym mamusiom należą się brawa, reszta pamięta że poród to super sprawa! IX/X

[archinta]

Napisane przez MalgosiaM8

no :dzie kuje-kwiatek:

patrz u mnie też maż zmeczony bardziej niż ja
dziś rano jak mały się obudził to i mąż się obudził to mówię do niego co by z małym pogruchał ja jeszcze podrzemię obok, a ten do mnie uwaga "czemu ty mozesz przysypiac a ja nie ?"
no myslałam że go trzasnę...
kuźwa to ja sobie śpie po trochu od 2 godziny w nocy, malego uspokajam co by jego nie obudzić a ten z takim tekstem.... wrrr
Oczywiscie wszystko mu to powiedziałam, to jak wychodził cudem dał sam buziaka, zebrało mu się na czułość

A co do facetow - oni serio sa z Marsa- oby nasi synkowie tacy nie byli

Napisane przez spa82

Moja znajoma mieszkajaca wUSA na pytanie odnosnie diety przy karmieniu zrobila tylko zdziwiona minę bo nie wiedziała o co pytam-tam nie ma takich wymogów...
Ja w weekend zjadłam batona, smazonego kurczaka, ogorka konserwowego, ananasa z puszki i małej nic nie było A wrecz ostatnio strasznie spokojniutka się zrobiła...

no prosze !!!
Dzieki za te info!!!

A nie wiesz czy u nich tez takie szalenstwo ze skaza bialkowa?? i kolka to tez odpowiedz na kazde wieksze dacie sie dziecka? co wtedy robia?

Napisane przez spa82

Moja królewna spi mi na rekach od godzinki-ale wyglada tak slodko ze nie mam serca jej odłozyc
A teraz sie chwalimy-2 noce z rzedu sama zasnęła odłozona do łózeczka bez zbednego lulania usypiania itp. i spała nam od 21.30 do 5.50!
a dzisiaj idziemu zaszczepic sie na rotawirusa i po drodze odbieramy paszport bo w nastepna sobote lecimy do mamy/babci do Włoch
Buziaczki

Zazdraszczam podkreslonego!!!

i za szczepienia!

Napisane przez thelilah

no i zgadnijcie jaka dziś u mnie pogoda

[lausanne]

e tam, nigdy nie nadrobię

Ancia nie wiem skąd pediatra wiedziała. Ale do 6mż i tak glównym pokarmem było mleko z piersi, a te dodatkowe pokarmy od 4 miesiąca - marchew, jablko i chyba brokuły (wszystko dawałam ze sloiczka) to były tylko tak raz dziennie jako dodatek. Raczej na smaka i jako przyzwyczajanie małego do innych posiłków. Bo lekarka stwierdziła ze jako taki duzy chlopiec może już tego próbować a przy okazji przy jego zwiększonych potrzebach będzie też na dłuzej najedzony. A potem około 5mż wprowadziłam jeszcze kleik ryżowy nestle który robilam na mm i dawałam go wieczorem przed snem bo mi się za często budził w nocy. Po kaszce to ustalo

[Martusiaaa21]

dzień dobry
czy Wam wizaż też muli?? czy mój net coś szwamkuje?

Napisane przez gerda

my juz po chrzcinach, mała pieknie je przespała i miała podgrzewaną wodę swieconą, więc teraz powinnien z niej byc aniolek

dla malutkiej, że tak dzielnie zniosła

Napisane przez anciaahk

Gerda gratuluję chrzcin , u nas za tydzień.
BordAna -nasze chłopaki mają chyba pozostałości ciążowej bezsenności.
Aga nie wiem, kiedy bym chciała się starać, ale ten rok to jakoś długo. Chyba będę musiała ze względów finansowych odczekać 2 lata, ale i tak boję się, że kolejne starania znów tyle zajmą.

dziewczyny a gdzie robicie chrzciny?? w domu czy w lokalu?? bo ja się zastanawiam, w mieszkaniu to ciężko będzie z miejscem, a w lokalu znowu te cenya ile u Was chcą od osoby?? bo u nas ok 65zł za kolacje i ciasto

Napisane przez cotynato

http://allegro.pl/nati-najwyzej-ocen...894592154.html

Waham się między fuego ( ale nie wiem czy nie za ponury) a brezo (nie wiem czy nie za kobiecy). Wiem smieszne dylematy,ale co zrobić

mi się fuego bardziej podoba

Napisane przez DzastaW

Muszę się troszkę wygadać... Zastanawiam się nad karmieniem mm. Mam dużo pokarmu, Czarek z chęcią je, ale Ja przy każdym karmieniu źle się czuje (mdłości, zawroty głowy i bóle głowy). Rozmawiałam o tym z ciocią (jest neurologiem) i powiedziała że to z tego powodu prawdopodobnie że mam uszkodzony nerw (choroba neurologiczna) i że jeśli Mi to bardzo przeszkadza to żebym przestała karmić piersią. A Ja nie wiem co mam zrobić, chcę karmić piersią bo mam mleko i rozczula Mnie widok Czarka przy cycku, ale zaczynam tego troszkę już nienawidzić (gdy Młody chce jeść to zaczynam się wkurzać). W dodatku Czarek od tygodnia zje sporo z cycka, zaśnie przy nim, a za jakieś parę minut budzi się i znów jest głodny (nieraz tak jest z 3 razy), a Ja za każdym razem jestem coraz bardziej wkurzona i chce Mi się płakać...
Sorki że się rozpisałam z taką sprawą, ale musiałam się wygadać

kochana jeśli Ci z tym źle to nic na siłe. Mój podobnie, pije z cyca, pomlaska z 10 minut i wypluwa, a mleko jeszcze jest, a on niby nie chce, a za chwilę płacz i jak mu smoka włożę to widzę, że nadal głodny, przystawiam do cyca, to się nim bawi lub wypluuwa i nie chceDziś nie dałam rady i dałam mu 60ml mm i wypił wszystko. Więc nie wiem o co chodzirozumiem jakbym miała za mało i się nie dopijał, ale leci mi to mleko a on po jakimś czasie nie chce...

[cotynato]

Mój synek śpi od godziny- może nawet dłużej w szoku jestem.

[archinta]

Napisane przez lausanne

e tam, nigdy nie nadrobię

e tam- nie nadrabiaj

Napisane przez Martusiaaa21

Mój podobnie, pije z cyca, pomlaska z 10 minut i wypluwa, a mleko jeszcze jest, a on niby nie chce, a za chwilę płacz i jak mu smoka włożę to widzę, że nadal głodny, przystawiam do cyca, to się nim bawi lub wypluuwa i nie chceDziś nie dałam rady i dałam mu 60ml mm i wypił wszystko. Więc nie wiem o co chodzirozumiem jakbym miała za mało i się nie dopijał, ale leci mi to mleko a on po jakimś czasie nie chce...

mi wiz. ok śmiga

Mój robi dokładnie jak piszesz- po jakiś 3-4h walki wymiękałam i dawałam mm

Napisane przez cotynato

Mój synek śpi od godziny- może nawet dłużej w szoku jestem.

A co- on nie sypia za dnia??

Mój własnie dał sie uspić TŻ owi, a ja walczyłam już 2,5h

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

No dobra- za szybko pochwaliłam sie z tym spaniem

[cotynato]

Niestety ostatnio średnio współpracuje w tych kwestiach. Nawet w nocy dzisiaj średnio szło uspianie. A dziś.. aż nie wiem co ze sobą robić

Myślimy, żeby jechać do ikei ale ciągle trochę się boję z małym.

[Martusiaaa21]

Napisane przez cotynato

Kurcze, mały ma na twarzy jakieś wysypisko czerwonych krosteczek/kaszki- nietóre z białymi czubeczkami.Są tylko obok buźki i to po jedej stronie. I kurde nie wiem czy to nie ta skaza. Czy może wysypka... Wygląda to średnio a znając życie jak pójdziemy do pediatry w piątek na szczepienie to ona powie, ze nie wie co to bo za blisko buźki...

Czy ktoś już zaobserwował wysypkę po zjedzeniu czegoś co nie podchodzi małemu? I jest w stanie opisać jak to wygląda?

Jaa tak się boję tej skazy

Cotka mój tez od kilku dni ma takie krostki i wwlaśnie z bialymi czubeczkamii tez nie wiem co to moze byc

Napisane przez archinta

No ogrodnik mały

My dopiero skromne 3 tyg dziś

Takie rzeczy??? No proszę

hihi- moj małz tez byl w szoku

fuego

A w te chuste to sie sama zamotasz, czy potrzebny ktos do pomocy?

No jak on bedie taki imprezowy jak tato to nie za szybko

A jaki NAN dawalas? Mi polozna polecala w raziw "w" NAN PRO SENSITIV, a my kupilismy Bebilon i dalismy kilka razy- było oki

za 3 tygodniee

Napisane przez spa82

..

Moja królewna spi mi na rekach od godzinki-ale wyglada tak slodko ze nie mam serca jej odłozyc
A teraz sie chwalimy-2 noce z rzedu sama zasnęła odłozona do łózeczka bez zbednego lulania usypiania itp. i spała nam od 21.30 do 5.50!
a dzisiaj idziemu zaszczepic sie na rotawirusa i po drodze odbieramy paszport bo w nastepna sobote lecimy do mamy/babci do Włoch
Buziaczki

to super, ze babcia zobaczy wnusie juz niedlugo

Napisane przez archinta

e tam- nie nadrabiaj

mi wiz. ok śmiga

Mój robi dokładnie jak piszesz- po jakiś 3-4h walki wymiękałam i dawałam mm

A co- on nie sypia za dnia??

Mój własnie dał sie uspić TŻ owi, a ja walczyłam już 2,5h

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

No dobra- za szybko pochwaliłam sie z tym spaniem

Archi to i tak masz duzo determinacjikl aski:

[tusia872]

Napisane przez Malgosia1983

Mamusie potrzebuję Waszej porady.
Stefkowi NAN przestał slużyć... Od trzech dni tak sie prężył i stękal i ewidentnie cisnął i nie mogł zrobić kupy...Tak się biedaczek męczył, że dziisaj dostal 1/4 czopka i po 15 minutach poszla kupa że hej....
Mam okropny mętlik w glowie bo nie wiem na jakie mleko mu zmienić. Pediatra poleca bebilon comfort...Ja myslałam jeszcze o hipp bio combotik... Wiem, że co dziecko to mleko, ale może byście coś doradziły?

my dokarmiamy hipp bio combotik mleko ma fajny zapach i w smaku tez dobre ogolnie małej pasuje kupy ida prawie takie same jak po piersi purty tez puszcza takie ze łooo ja jestem zadowolona z tego mleka myslałam ze jak przez 2 dni nie karmiłam piersia i szło same mm to ze mała pozniej syska juz nie bedzie chciała ale nie bylo problemu z przystawieniem

Napisane przez cotynato

Kurcze, mały ma na twarzy jakieś wysypisko czerwonych krosteczek/kaszki- nietóre z białymi czubeczkami.Są tylko obok buźki i to po jedej stronie. I kurde nie wiem czy to nie ta skaza. Czy może wysypka... Wygląda to średnio a znając życie jak pójdziemy do pediatry w piątek na szczepienie to ona powie, ze nie wie co to bo za blisko buźki...

Czy ktoś już zaobserwował wysypkę po zjedzeniu czegoś co nie podchodzi małemu? I jest w stanie opisać jak to wygląda?

Jaa tak się boję tej skazy

mam nadzieje ze to nie skaza trzymam kciuki zeby wysypka szybko zeszła

Napisane przez archinta

My dopiero skromne 3 tyg dziś

Napisane przez cotynato

Mój synek śpi od godziny- może nawet dłużej w szoku jestem.

no to gratulacje niech pospi jeszcze troche i da mamie odpocząc

ja chciałam sie zdrzemnac popołudniu ale niestety moje słoneczko kochane nie chciałao ze mna wspołpracowac jak ja ululałam i odkładałam zeby zasnela to ta sie budziła albo pospała 5 minut i juz oczy jak 5zł
stwierdziłam ze to nie ma sesu zaniosłam ja na kanape połozyłam na brzuszek i poszłam do sypialni po kocyk przychodze i patrze a ona juz sobie smacznie spi mamie spanie przeszło to córcia moze spac

[MoniaZ82]

Napisane przez tusia872

ja chciałam sie zdrzemnac popołudniu ale niestety moje słoneczko kochane nie chciałao ze mna wspołpracowac jak ja ululałam i odkładałam zeby zasnela to ta sie budziła albo pospała 5 minut i juz oczy jak 5zł
stwierdziłam ze to nie ma sesu zaniosłam ja na kanape połozyłam na brzuszek i poszłam do sypialni po kocyk przychodze i patrze a ona juz sobie smacznie spi mamie spanie przeszło to córcia moze spac

to fajnie ze sobi spi....a mamusia niech sie obok polozy

moja tez zasnela przed spacerkiem jak sie mamusia ubierala

kupilam Olivce stroj swiateczny....

[agnieszka 0605]

Monia, gdzie można takie cudeńko nabyć??

[MoniaZ82]

Napisane przez agnieszka 0605

Monia, gdzie można takie cudeńko nabyć??

u nas jest taki sklep asda (cos jak tesco w pl)i tam to nabylam....sliczne no nie ?

[danika]

witam sie

ja dzis wyrwałam pierwszy raz na dłuzej niz 15 min z domu sama pojechałam sobie zakupic spodnie bo wszystkie dzinsy mi z tyłka lecą...kupiłam nawet fajne rureczki w reserved. Ale wiecie co, niby lezy tych szmat bądz ile ale rozmiarów nie ma
chciałam jeszcze jakąs kieckę na chrzciny ale nic mi nie podeszło - musze sie wybrać ze szwagierką albo kumpelą coby mi doradziły

a młoda wybrała sie do spania dopiero o 24,30 za to dospała do 9 z przerwą na jedzenie koło 5.30

Napisane przez MalgosiaM8

nie jesteściie psychiczne z Agą bo ja też chce nastepnego i chce jak najbardziej naturalnie

dla dziewczynki imię Jagoda jest na pierwszym miejscu dla mojego męża, a dla mnie Liliana

ja tez chce bedzie Adaś albo Hania
ale rodzic chce ze znieczuleniem albo tak samo szybko jak tym razem

Napisane przez MoniaZ82

mamusie karmiace mm...czy wasze maluszki tez zasypiaja przy butli?? i czy tez sie tak wyginaja przy jedzeniu...??? moja w nocy wypije rowno 90 i zasypia.... i czasami tak sie wygina i odpycha butle, po czym znowu chce jesc. Myslalam ze chce sobie odbic ale potem znowu to samo....

może bąki ją męczą? moja sie musi wykupkać i wybączyć i dopiero moze sie skupic na jedzonku

Napisane przez cotynato

Waham się między fuego ( ale nie wiem czy nie za ponury) a brezo (nie wiem czy nie za kobiecy). Wiem smieszne dylematy,ale co zrobić

Fuego

Napisane przez anciaahk

Ja jestem szurnięta i oglądam spacerówki, zakochałam się w maclarenach, ale ta cena!

oj super są - znajoma ma. normalnie jedną reka wyjmuje go z bagaznika i rozkłada tez chyba zapoluje na ten wózek na wiosnę

Napisane przez Malgosia1983

Stefek w 56 to od początku się ledwo mieścił...Teraz zauważylam, że wyrasta z 62... Najgorsze jest to, że wielu moich ulubionych łaszków nawet nie zalożył bo były za małe Nasze wielkoludki.

Mamusie potrzebuję Waszej porady.
Stefkowi NAN przestał slużyć... Od trzech dni tak sie prężył i stękal i ewidentnie cisnął i nie mogł zrobić kupy...Tak się biedaczek męczył, że dziisaj dostal 1/4 czopka i po 15 minutach poszla kupa że hej....
Mam okropny mętlik w glowie bo nie wiem na jakie mleko mu zmienić. Pediatra poleca bebilon comfort...Ja myslałam jeszcze o hipp bio combotik... Wiem, że co dziecko to mleko, ale może byście coś doradziły?

biedny Stefek...u nas na razie po NAN jest ok. Zmienilismy tylko za radą lekarki na NAN pro Sensitive, on jest taki jak Bebilon comfort ale nie jest gorzki. Po prostu mniej słodki od zwykłego.

ale duzy z niego facet

Napisane przez archinta

My dopiero skromne 3 tyg dziś

brawo za 3 tyg

A jaki NAN dawalas? Mi polozna polecala w raziw "w" NAN PRO SENSITIV, a my kupilismy Bebilon i dalismy kilka razy- było oki

o własnie ten mamy - dostała na razie 3 razy i smakuje jej, kupy robi w normie

Napisane przez MalgosiaM8

kuźwa to ja sobie śpie po trochu od 2 godziny w nocy, malego uspokajam co by jego nie obudzić a ten z takim tekstem.... wrrr
Oczywiscie wszystko mu to powiedziałam, to jak wychodził cudem dał sam buziaka, zebrało mu się na czułość

w potylicę chociaz buziak go rehabilituje

Napisane przez spa82

Moja królewna spi mi na rekach od godzinki-ale wyglada tak slodko ze nie mam serca jej odłozyc

tez tak mam często

A teraz sie chwalimy-2 noce z rzedu sama zasnęła odłozona do łózeczka bez zbednego lulania usypiania itp. i spała nam od 21.30 do 5.50!
a dzisiaj idziemu zaszczepic sie na rotawirusa i po drodze odbieramy paszport bo w nastepna sobote lecimy do mamy/babci do Włoch
Buziaczki

ale spioszek i fajnie wam ze lecicie do mamy

Napisane przez Martusiaaa21

dziewczyny a gdzie robicie chrzciny?? w domu czy w lokalu?? bo ja się zastanawiam, w mieszkaniu to ciężko będzie z miejscem, a w lokalu znowu te ceny, a ile u Was chcą od osoby?? bo u nas ok 65zł za kolacje i ciasto

kochana jeśli Ci z tym źle to nic na siłe. Mój podobnie, pije z cyca, pomlaska z 10 minut i wypluwa, a mleko jeszcze jest, a on niby nie chce, a za chwilę płacz i jak mu smoka włożę to widzę, że nadal głodny, przystawiam do cyca, to się nim bawi lub wypluuwa i nie chceDziś nie dałam rady i dałam mu 60ml mm i wypił wszystko. Więc nie wiem o co chodzirozumiem jakbym miała za mało i się nie dopijał, ale leci mi to mleko a on po jakimś czasie nie chce...

moja tez tak robi ale u mnie to chyba jednak mało mleka....chociaz nie wiem skoro wy macie duzo a dzieciaki tez plują

chrzciny robimy w lokalu, 85zł obiad 3-daniowy, tort, placki i zimna płyta. musimy zaprosić 30 osób to w domu za chiny mi sie nie zmiesci - tesciowa chce pół rodziny zapraszac wiec nam dokładają do imprezy

Gerda super ze juz po chrzcinach

Tusia dzielny TZ zazdroszcze ze sie tak wyspałaś w sumie moj by sie chetnie zajął młodą ale ja jakos nie umiem ich tak zostawic... ale tez go musze pochwalic bo czesto sie nia zajmuje z własnej woli i tez ją lepiej uspokoi nieraz niz ja

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Monia ale cudne to ubranko

[anciaahk]

Napisane przez Malgosia1983

A może kiedyś pomyslę nad adopcją. Bo też byśmy chcieli z Tz. Narazie jest za wcześnie.

Aż nie wiem, co napisać, zaimponowałaś mi. Chyba bym nie umiała pokochać takiego dziecka. Zbyt egoistyczna jestem.

Napisane przez archinta

My dopiero skromne 3 tyg dziś

a ubranko pewnie na pokaz dla mamy0 o by zobaczyla jaka walka w nocy byla

Brawa za 3 tygodnie, to JUŻ 3 tygodnie.
A o ubranku nie pomyślalam popatrz, ale mój mąż ogólnie myśli, że różne rzeczy u nas w mieszkaniu same trafiają na swoje miejsce.

Napisane przez AneczkaJ

No ja myślę o queście, ale jako wózku dodatkowym, raczej na lato. Bo to jednak parasolka...
Xlr to inna bajka, jest bardziej zabudowany, ma grubszą wyściółkę i śpiworek i na pewno lepsze kółka, ale waży chyba kolejne 2-3 kg więcej, dlatego go na razie odrzuciłam, choć jest wózkiem bardziej uniwersalnym.
Pomiędzy nimi wagowo jest jeszcze xt, ale jego nie mieli w sklepie, więc na razie nie mam o nim opini. Musze go gdzieś dorwać i pomacać.

Jak jeszcze pół roku pobiegam po schodach z moim 13kg xlanderem, to pewnie nawet xlr będzie mi się wydawał jak piórko lekki

A to już oba macałaś w sklepie? Ja tylko patrzyłam na wózki na spacerkach. To pociesza mnie, że jest uniwersalny, bo wtedy mogłabym sprzedać swoją landarę i bez dokładania kupić nowego maclarena.
Twoje 13 kg to dla mnie piórko, nasz waży ok 17kg, a z 7 kg Frankiem ok 25.

Napisane przez spa82

Ja w 5mcu juz bede powoli podawać jabłuszko, marchewkę.

Też się nad tym zastanawiam.

Napisane przez spa82

Mam DOKŁADNIE taki samo odczucie Jak słysze jej marudzenie na jej rekach to męczę się razem z nia.

No coś w tym jest.

Napisane przez spa82

A teraz sie chwalimy-2 noce z rzedu sama zasnęła odłozona do łózeczka bez zbednego lulania usypiania itp. i spała nam od 21.30 do 5.50!

Zazdroszczęęęęęę!

Napisane przez archinta

A co do facetow - oni serio sa z Marsa- oby nasi synkowie tacy nie byli

No pewnie, że nie będą, w końcu my ich wychowamy na porządnych ludzi.

Napisane przez lausanne

Ancia nie wiem skąd pediatra wiedziała. Ale do 6mż i tak glównym pokarmem było mleko z piersi, a te dodatkowe pokarmy od 4 miesiąca - marchew, jablko i chyba brokuły (wszystko dawałam ze sloiczka) to były tylko tak raz dziennie jako dodatek. Raczej na smaka i jako przyzwyczajanie małego do innych posiłków. Bo lekarka stwierdziła ze jako taki duzy chlopiec może już tego próbować a przy okazji przy jego zwiększonych potrzebach będzie też na dłuzej najedzony. A potem około 5mż wprowadziłam jeszcze kleik ryżowy nestle który robilam na mm i dawałam go wieczorem przed snem bo mi się za często budził w nocy. Po kaszce to ustalo

Aha to dziękuję Ci za te wyczerpujące odpowiedzi, dużo mi rozjaśniły. Nie ma to jak doświadczona mamusia.
A K. był takim dużym chłopcem?

Napisane przez Martusiaaa21

dziewczyny a gdzie robicie chrzciny?? w domu czy w lokalu?? bo ja się zastanawiam, w mieszkaniu to ciężko będzie z miejscem, a w lokalu znowu te cenya ile u Was chcą od osoby?? bo u nas ok 65zł za kolacje i ciasto

U nas 60 zł plus 100 zł tort i oddzielnie jeszcze ciasta. Robię w lokalu sam obiad z ciastem, bo w domu nie chcę teraz gwaru.

Napisane przez tusia872

stwierdziłam ze to nie ma sesu zaniosłam ja na kanape połozyłam na brzuszek i poszłam do sypialni po kocyk przychodze i patrze a ona juz sobie smacznie spi mamie spanie przeszło to córcia moze spac

Mój ma tak samo.

Napisane przez danika

ja dzis wyrwałam pierwszy raz na dłuzej niz 15 min z domu sama pojechałam sobie zakupic spodnie bo wszystkie dzinsy mi z tyłka lecą...kupiłam nawet fajne rureczki w reserved.

Nie denerwujcie mnie.

[archinta]

Napisane przez Martusiaaa21

Archi to i tak masz duzo determinacjikl aski:

czy ja wiem

Napisane przez tusia872

ja chciałam sie zdrzemnac popołudniu ale niestety moje słoneczko kochane nie chciałao ze mna wspołpracowac jak ja ululałam i odkładałam zeby zasnela to ta sie budziła albo pospała 5 minut i juz oczy jak 5zł
stwierdziłam ze to nie ma sesu zaniosłam ja na kanape połozyłam na brzuszek i poszłam do sypialni po kocyk przychodze i patrze a ona juz sobie smacznie spi mamie spanie przeszło to córcia moze spac

hihi- te nasze dzieciaczki są jednak złośliwe

Napisane przez danika

ja dzis wyrwałam pierwszy raz na dłuzej niz 15 min z domu sama pojechałam sobie zakupic spodnie bo wszystkie dzinsy mi z tyłka lecą...kupiłam nawet fajne rureczki w reserved. Ale wiecie co, niby lezy tych szmat bądz ile ale rozmiarów nie ma
chciałam jeszcze jakąs kieckę na chrzciny ale nic mi nie podeszło - musze sie wybrać ze szwagierką albo kumpelą coby mi doradziły

No to gratki wyjścia ale z tymi lecącymi spodniami z tyłka to się schowaj nooooo- ja muszę chodzić jeszcze w ciążowych spodniach, a na taka pogodę mam tylko 1 sztukę

Napisane przez anciaahk

A o ubranku nie pomyślalam popatrz, ale mój mąż ogólnie myśli, że różne rzeczy u nas w mieszkaniu same trafiają na swoje miejsce.

mój też tak myśli

[anciaahk]

Archi ja też chodziłam długo w ciążowych, potem kupiłam inne, bo już na ciążowe nie mogłam patrzeć. Schudłam jakieś 26 kg, jeszcze z 8-10 bym chciała. Pomalutku spada waga, oby do świąt.

[BordAna]

kurcze.. jestem smutna...
doluję się... jestem paskudną matka...
nie dość że mleko nie pojawiło się u mnie na czas i nie byłam w stanie wykarmić swojego dziecka, potem pokarm zaczął zanikać a ja postanowiłam jeszcze zawalczyc o niego...
coś tam się rusza... ale... Leoś o wiele chętniej je mm,na które się wręcz rzuca i ssie dopóki butelka nie będzie pusta a moim mlekiem wręcz się bawi, ciumka bo ciumka, leci mu bokiem, potem zaczął pluć i zasypia zanim wypije te 50ml co 3h...
a mnie coś trafia.. odechciewa mi się pompowania jak widzę co moje dziecko wyprawia..
zresztą dzisiaj pół dnia przeryczał a ja nie wiedziałam o co kaman.. pewnie chciał na rączki a ja starałam się go nie brać bo nie chcę go zarazić
chyba tracę cierpliwośc do własnego dziecka.. ;(

Ancia: ja jeszcze ciągle w ciązowych spodniach dresowych chodzę ...
chciałabym zacząć cwiczyć ale chyba jeszcze trochę za wcześnie.. to siedzenie w domu z dzieckiem mnie dobija..

[stokrotka_]

Sara dziękuje za komplemenciory i buziaki śle


Spa...
rewelacja z tym snem moja ostatnio 6 h daje pospać..ale ok 23-5.30... a potem do 7 gaworzenie
zazdroszczę ,że już do mamy lecisz..ja muszę jeszcze miesiąc poczekać..

Monia... super ubranko!!! śliczne. a u nas nie ma asdy...buuu


a moja córcia ma dziś dzień-na rączki.... ale udało mi się pojechać do sklepu chociaż samej..

[BordAna]

co do robienia chrzcin to my planowaliśmy pod koniec listopada, żeby zrobić za jednym zamachem z 30stką małża ale niestety w weekend mąż nie dostal wolnego i trzeba będzie chrzciny urządzić w grudniu...
u nas pewnie wyszłoby ok 15-20 osob, a to tylko Ci najbliżsi... moi rodzice (jestem jedynaczką), tż rodzice i rodzeństwo (razem 8 osób), dwie najbliżesze ciotki - które się zawsze wszędzie zaprasza a nie wiem jak będzie z dziadkiem tż..
to może i ja swoich dziadków zaproszę..
nie wiem.. u nas to jest sprawa zagmatfana...

[tusia872]

Napisane przez anciaahk

Archi ja też chodziłam długo w ciążowych, potem kupiłam inne, bo już na ciążowe nie mogłam patrzeć. Schudłam jakieś 26 kg, jeszcze z 8-10 bym chciała. Pomalutku spada waga, oby do świąt.

ja schudłam jakies 11kg ale dalej w nic sie nie mieszcze nawet w kurtki sie nie dopinam... w ogole to jakos tak sie z ramionach chyba poszerzyłam ech
a spodnie dzis mierzyłam i nie wcisne nawet na tyłek
kiedy te pozostałe kg zejda

Napisane przez BordAna

kurcze.. jestem smutna...
doluję się... jestem paskudną matka...
nie dość że mleko nie pojawiło się u mnie na czas i nie byłam w stanie wykarmić swojego dziecka, potem pokarm zaczął zanikać a ja postanowiłam jeszcze zawalczyc o niego...
coś tam się rusza... ale... Leoś o wiele chętniej je mm,na które się wręcz rzuca i ssie dopóki butelka nie będzie pusta a moim mlekiem wręcz się bawi, ciumka bo ciumka, leci mu bokiem, potem zaczął pluć i zasypia zanim wypije te 50ml co 3h...
a mnie coś trafia.. odechciewa mi się pompowania jak widzę co moje dziecko wyprawia..
zresztą dzisiaj pół dnia przeryczał a ja nie wiedziałam o co kaman.. pewnie chciał na rączki a ja starałam się go nie brać bo nie chcę go zarazić
chyba tracę cierpliwośc do własnego dziecka.. ;(

Ancia: ja jeszcze ciągle w ciązowych spodniach dresowych chodzę ...
chciałabym zacząć cwiczyć ale chyba jeszcze trochę za wcześnie.. to siedzenie w domu z dzieckiem mnie dobija..

nie jestes paskudna matka
ja tez casami nie wiem czemu płacze i pewnie kazda mama tutaj tak ma wiec sie nie przejmuje

[BordAna]

Napisane przez tusia872

ja schudłam jakies 11kg ale dalej w nic sie nie mieszcze nawet w kurtki sie nie dopinam... w ogole to jakos tak sie z ramionach chyba poszerzyłam ech
a spodnie dzis mierzyłam i nie wcisne nawet na tyłek
kiedy te pozostałe kg zejda

nie jestes paskudna matka
ja tez casami nie wiem czemu płacze i pewnie kazda mama tutaj tak ma wiec sie nie przejmuje

dziekuję za pociesznie
ja schudłam 12 kg a też się nie mieszcze w ubrania, wszystko jest przyciasne, nawet kurtka zimowa...
chyba będe marzła w tym roku, bo przecież nie opłaca mi się kupować nowej..
no chyba że zgubię jeszcze co najmniej 5 kg...
szkoda że one same nie chcą zejśc :P

[danika]

Napisane przez archinta

No to gratki wyjścia ale z tymi lecącymi spodniami z tyłka to się schowaj nooooo- ja muszę chodzić jeszcze w ciążowych spodniach, a na taka pogodę mam tylko 1 sztukę

mój też tak myśli

widzisz - ja tez tylko z jednymi w miare dobrymi spodniami zostałam jakims cudem ich nie wywaliłam chociaz juz ze 2 lata były za małe

[BordAna]

Napisane przez danika

widzisz - ja tez tylko z jednymi w miare dobrymi spodniami zostałam jakims cudem ich nie wywaliłam chociaz juz ze 2 lata były za małe

zazdraszczam zmieszczenia się w spodnie sprzed 2 lat..
ja ostatnio 3 dni przed porodem sprzątałam w szafie i wszystkie za małe spodnie schowałam do wora i do piwnicy.. mam sentymanet do nich a zresztą stwierdziłam że za jakiś czas się w nie wbiję..hehe...
chciałabym

[bruma]

No na reszcie mam chwilkę wolnego czasu, bo Tż wróciła z pracy wykąpaliśmy brzdąca, daliśmy butlę z moim mlekiem, bo z moich cysiów nie chciał jeść tylko się bawił i denerwował ja mogłam na spokojnie zjeść i trochę was poczytać

Ja nie wiem jak wy dziewczyny to robicie, że macie czas na to aby zaglądać na wizaz Jesteście chyba super mamami, bo na razie do końca tego nie ogarniam. Młody ciągle wisi albo na cycu albo na rączkach. Do tego coś mu się poprzestawiało i obecnie od 4 dni budzi się w nocy co 1-1.5 godz i chce cyca, bez tego ani rusz aby zasnął Przez to jestem tak niewyspana i zmęczona, że chyba za niedługo zacznę chodzić po ścianach...a do tego nie mogę się w dzień zdrzemnąć, bo zaczęła się Błażejkowi aktywność i nie chce spać od 8:00 do 12:00 lib 13:00

Ech...chyba na razie szczęśliwe macierzyństwo to dla mnie fikcja

Napisane przez BordAna

wpakowałam małego w wózek bo nie mam siły już go na rękach nosić. Wozek postawiłam niedaleko kwiata (Leosia bardzo interesują rośliny ) i widzę że mały uciął sobie pogawędkę z rosliną - coś jej tłumaczy pewnie bo wymachuje rekoma i woła "eeeł" i "aaaa"

Mój Błażejek też ma ciągoty do rośliń... to cecha po tacie U nas w domu to Tż zajmuje się roślinkami, ja nie mam do tego ręki

Napisane przez cotynato

Pomozcie mi plizz wybrac kolor bo siedze od godziny i sie zastanawiam a tz oczywisie
'mi obojętne".

http://allegro.pl/nati-najwyzej-ocen...894592154.html

Waham się między fuego ( ale nie wiem czy nie za ponury) a brezo (nie wiem czy nie za kobiecy). Wiem smieszne dylematy,ale co zrobić

Mi się bardziej podoba brezo...a co do tych hust...tp mój Tż właśnie kupił hustę firmy NATIBABY i do tego koloru niebieskiego On dla siebie wzioł 5m, bo wysoki ale dla mnie jest ona za duża więc ja muszę sobie zakupić mniejszą ale powiem Ci, że fajnie wygląda obhustowany tata z małym w środku…a do tego wtedy Błażejek tak słodko śpi

Napisane przez archinta

Ach- i nie napisałam najlepszego- naszej nocnej przygody

Koło północy mały budzi się na jedzonko- no to karmię. Przychodzi TŻ zajrzeć do nas, mały akurat skończył i kwęka- widać , ze w pieluszce coś ma albo zaraz będzie miał. No to mówię do TŻ by przebrał małego (sama padałam na pyszczek- w dzień nie ucięłam sobie żadnej drzemki ).
No to skupiony bierze się za przebieranie- wyciera już malucha, bierze nową pieluchę a tu fonntanna. No jakoś pochamował tą nowa pielucha. Sięga po następną a tu mega pierd i ... w stronę tatusia- aż tatuś podskoczył bo się przestraszył No dobra- zdegustowany małż- wyciera po raz 3 Piotrusia , a ten co- mega fontanna i pół łózka zalane Więc akcja osuszanie materaca i przebieranie pościeli ,a nasz diabełek zasypia w najlepsze

Hahahaah dobre...a co tatę też trzeba ochrzcić

No dobra...idę was dalej nadrabiać oczywiście do czasu do póki mały głód się nie obudzi

[agnyska81]

Agnieszka, Ancia, Malgosia, Cotka, fajnie piszecie o miłości do Waszych dzieciaczków Aż się sama mordka śmieje, jak się to czyta. A ja to bardziej opcja Spray i Archinty

Napisane przez archinta

A jak sie zamotasz w te chuste by dziecko bylo z tylu, na plecach?

Ja tez myslalam o czyms do noszenia malego bo z wozkiem nie dam rady sama wyjsc, a w chuscie moze byloby to mozliwe? Tylko chyba teraz to jeszcze za maly ten moj orzeszek do noszenia?

Takiego małego to tylko z przodu Twój nie za mały do noszenia, dobry, można od samego początku chustować. Wiązanie robi się w pojedynkę, najpierw się mota, a potem wkłada dziecko i ewentualnie dociąga

Że Anci Franek taki kolos to rozumiem, ale Małgosiu, jak to możliwe, że Stefek wyrasta z 62? Mój jeszcze do niego dorasta, a przecież starszy od kolegi
Anciu, mi się tam Ludwiczek podoba baaardzo

Idę namówić męża na film, bo coś się na mnie boczy, że odstawiony na boczny tor

[mooonik]

pamiętacie mnie troszkę mnie nie było, ale mam parę problemów.. może jak wrócę na wizaż to choć troszkę oderwę myśli od tamtych spraw ..

[81gosia]

Napisane przez archinta

No to gratki wyjścia ale z tymi lecącymi spodniami z tyłka to się schowaj nooooo- ja muszę chodzić jeszcze w ciążowych spodniach, a na taka pogodę mam tylko 1 sztukę

nic mi nie mowcie część ciuchów mam na strychu w pudłach i raczej w nie nie wejdę hlip...
dzis przypuściłam atak na szafę mamy i udało mi się znaleźć 1 dobre spodnie, a w drugie może za tydzień już wejdę jak nie będę jadła tylu biszkoptów no nic, mama musi przeżyć ten atak bo ja mam tylko 2 pary ciążowych nie dresowych i poszły akurat do prania.

Napisane przez anciaahk

Archi ja też chodziłam długo w ciążowych, potem kupiłam inne, bo już na ciążowe nie mogłam patrzeć. Schudłam jakieś 26 kg, jeszcze z 8-10 bym chciała. Pomalutku spada waga, oby do świąt.

moje gratulacje
Ja na razie tylko 9 i jeszcze 9 mi zostało do starej wagi. Ale u mnie dziś minęły dopiero 2 tygodnie, więc sobie poczekam jeszcze chwilę. Swoją drogą jakoś nie czuję że mam 9kg więcej niż normalnie
Pisałyście tez o kurtkach - tu na szczęście wszystkie powinny być dobre - a planuje jeszcze zakup płaszczyka dwurzędówki. Widziałam w Auchan tuż przed porodem ale już pewnie dawno nie ma. Tak na prawdę boję się tylko jeszcze o 1 parę kozaków - bo zawsze się ciasno zapinały na łydkach, a teraz mogą się już nie zapiąć.

Napisane przez agnyska81

Małgosiu, jak to możliwe, że Stefek wyrasta z 62? Mój jeszcze do niego dorasta, a przecież starszy od kolegi

tak, że numeracja w ciuszkach jest nieźle rozjechana czasem metka 56 jest wielkości 62, a metka 72 wielkości 62 itp

[cotynato]

Napisane przez mooonik

pamiętacie mnie troszkę mnie nie było, ale mam parę problemów.. może jak wrócę na wizaż to choć troszkę oderwę myśli od tamtych spraw ..

Ojjj mam nadzieje ze nic powaznego

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Ja nosze legginsy teraz, wiec nie jest zle spodni nawet nie przymierzam. Byłaby rozpacz tym bardziej ze jem za 2- chyba po ciazy przyzwyczjenie i waga jak spadła o teraz znowu urosła .

[katarzynka00]

Witam,przyszłam się pochwalić
25,10 przywitałam moja córeczka
ważyła 4050 i miała 55cm
porod zakonczyl sie cc

[cotynato]

Napisane przez katarzynka00

Witam,przyszłam się pochwalić
25,10 przywitałam moja córeczka
ważyła 4050 i miała 55cm
porod zakonczyl sie cc

[anciaahk]

BordAna co to za doły!!! Nie jesteś paskudną matką, karmienie mm to żadna paskuda! Dzieci na tym wyrastają (w tym ja) i żyją, wcale nie czując, że wychowała je jakaś zła matka!! Przepędzam te pociążowe smuty!
Prawie każda z nas to przechodziła, szybciutko minie .
Na spacerki chodzicie?

Napisane przez tusia872

ja schudłam jakies 11kg ale dalej w nic sie nie mieszcze nawet w kurtki sie nie dopinam... w ogole to jakos tak sie z ramionach chyba poszerzyłam ech
a spodnie dzis mierzyłam i nie wcisne nawet na tyłek
kiedy te pozostałe kg zejda

Mnie ramiona też dolują, ale najbardziej szerokie doopsko. Mam nadzieję, że spadnie. Ja sobie dałam czas do świąt .

Napisane przez bruma

Ja nie wiem jak wy dziewczyny to robicie, że macie czas na to aby zaglądać na wizaz Jesteście chyba super mamami, bo na razie do końca tego nie ogarniam. Młody ciągle wisi albo na cycu albo na rączkach. Do tego coś mu się poprzestawiało i obecnie od 4 dni budzi się w nocy co 1-1.5 godz i chce cyca, bez tego ani rusz aby zasnął Przez to jestem tak niewyspana i zmęczona, że chyba za niedługo zacznę chodzić po ścianach...a do tego nie mogę się w dzień zdrzemnąć, bo zaczęła się Błażejkowi aktywność i nie chce spać od 8:00 do 12:00 lib 13:00

Ja tam siedzę na necie z dzieckiem na ręku, przecież nie będę z nim siedzieć i patrzeć w sufit, a zrobić i tak nic z nim na rękach nie mogę.
Wyluzowałam i jak ma takie dni narączkowe, to po prostu nic nie robie, trudno, nie odkurzam, nie gotuję, nie prasuję. Robię to jak Franek pozwoli lub jak mąż wróci z pracy. I nie przejmuję się, nie muszę być idealną mamą, żoną, gospodynią domową.

Napisane przez agnyska81

Agnieszka, Ancia, Malgosia, Cotka, fajnie piszecie o miłości do Waszych dzieciaczków Aż się sama mordka śmieje, jak się to czyta. A ja to bardziej opcja Spray i Archinty

A kto wczoraj pięknie pisał o swoim Beniu, co?

Napisane przez mooonik

pamiętacie mnie troszkę mnie nie było, ale mam parę problemów.. może jak wrócę na wizaż to choć troszkę oderwę myśli od tamtych spraw ..

Myślalam właśnie, gdzie się podziewasz, nawet wczoraj miałam pisać, czy ktoś wie, co się u Ciebie dzieje.
A sprawy mam nadzieję nie są poważne.

Napisane przez cotynato

Ja nosze legginsy teraz, wiec nie jest zle spodni nawet nie przymierzam. Byłaby rozpacz tym bardziej ze jem za 2- chyba po ciazy przyzwyczjenie i waga jak spadła o teraz znowu urosła .

Ja też leginsy, spodnie wciskam z różnym skutkiem. Dzisiaj weszłam w rozmiar 29 dżinsów, więc kupiłam przeszczęśliwa .

Frranio wykąpany i zasnął, ciekawe na jak długo.A ja dumam, czy robić prasowanie czy nie.

Napisane przez katarzynka00

Witam,przyszłam się pochwalić
25,10 przywitałam moja córeczka
ważyła 4050 i miała 55cm
porod zakonczyl sie cc

Gratulacje!!