Już nie dwa lata a ponad rok i wykonamy w małżeństwo skok ! :) PM2013 cz.7 :)

[Niusia22]

Napisane przez aassiiaa1988

ja też bywam wredna ale TŻ już sie przyzwyczaił

Moj czasem mowi ze jestem wredna malpa
i czasem potrafie byc taka wredna i tak dogryzac ze ma mnie dosc, i cos mi sie zdaje z jutro taka bede

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Moj tez sie przyzwyczail i mowi zawsze ze i tak mnie kocha.

A mama Tż nie widzi tego zachowania. Dla niej to chyba normalne bo jego brat tez ciagle tylko gra i jak jest to tak we dwojke graja i jej to nie przeszkadza. Mi to przeszkadza bo nikt(Tż) mi czasu swojego nie poswieca

[dudusiu]

Napisane przez Niusia22

Moj czasem mowi ze jestem wredna malpa
i czasem potrafie byc taka wredna i tak dogryzac ze ma mnie dosc, i cos mi sie zdaje z jutro taka bede

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Moj tez sie przyzwyczail i mowi zawsze ze i tak mnie kocha.

A mama Tż nie widzi tego zachowania. Dla niej to chyba normalne bo jego brat tez ciagle tylko gra i jak jest to tak we dwojke graja i jej to nie przeszkadza. Mi to przeszkadza bo nikt(Tż) mi czasu swojego nie poswieca

naprawdę nie rozumiem Twojego tżta. jak mój trochę z kompem zaczyna przesadzać, to ględzę mu nad uchem i przychodzi do mnie nawet, jesli mielibysmy 2 godziny leżeć i nic nie robić.

[aassiiaa1988]

Napisane przez Niusia22

Moj czasem mowi ze jestem wredna malpa
i czasem potrafie byc taka wredna i tak dogryzac ze ma mnie dosc, i cos mi sie zdaje z jutro taka bede

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Moj tez sie przyzwyczail i mowi zawsze ze i tak mnie kocha.

A mama Tż nie widzi tego zachowania. Dla niej to chyba normalne bo jego brat tez ciagle tylko gra i jak jest to tak we dwojke graja i jej to nie przeszkadza. Mi to przeszkadza bo nikt(Tż) mi czasu swojego nie poswieca

no tak , skoro w domu nawet matka im uwagi nie zwróciła na takie zachowanie, to teraz nie ma się co dziwić, ze robi jak robi, dla Niego to pewnie normalne

[Niusia22]

Napisane przez dudusiu

naprawdę nie rozumiem Twojego tżta. jak mój trochę z kompem zaczyna przesadzać, to ględzę mu nad uchem i przychodzi do mnie nawet, jesli mielibysmy 2 godziny leżeć i nic nie robić.

Moj tez przyjdzie, buziaka da i dalej do kompa. A co mi z tego ze bedzie ze mna 2 godz lezal jak bedzie lezal z musu i z fochem

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Zeby bylo smieszniej to obaj nosza okulary bo popsul im sie wzrok od kompow

[aassiiaa1988]

Napisane przez dudusiu

naprawdę nie rozumiem Twojego tżta. jak mój trochę z kompem zaczyna przesadzać, to ględzę mu nad uchem i przychodzi do mnie nawet, jesli mielibysmy 2 godziny leżeć i nic nie robić.

robię tak samo

zresztą my na lapku gier nie mamy więc nie bardzo ma w co grać, a na necie nie lubi, bo ciężko na ostatnio net chodzi i mu sie gra zacina
kiedyś gre sobie kupił i zainstalował, ale szybko mu sie znudziła, i teraz tym argumentuję każdą Jego chęć kupna nowej gry

[aleksmaslanka]

Napisane przez Niusia22

Moj czasem mowi ze jestem wredna malpa
i czasem potrafie byc taka wredna i tak dogryzac ze ma mnie dosc, i cos mi sie zdaje z jutro taka bede

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Moj tez sie przyzwyczail i mowi zawsze ze i tak mnie kocha.

A mama Tż nie widzi tego zachowania. Dla niej to chyba normalne bo jego brat tez ciagle tylko gra i jak jest to tak we dwojke graja i jej to nie przeszkadza. Mi to przeszkadza bo nikt(Tż) mi czasu swojego nie poswieca

Dobrze , że jesteście zakochani , ale życie jest zyciem. Ja sie przekonałam ze nie można dac sobie wejść na głowe, bo bedzie się przez całe życie wykorzystywanym.
Moja koleżanka jest w jeszcze dużo gorszej sytuacji niż Ty, ale ona nawet tego nie widzi bo zakochana jest.
ja bym nie dała sie tak traktować. Kobieta jest damą i takie traktowanie jej się należy... Dlaczego tylko Ty dotujesz, zmywasz, sprzątasz?
Ja bym się zastanowiła przed ślubem czy taki obraz mojego życia mi odpowiada a jeśli nie to zanalizowała czy TŻ jest w stanie się zmienić i choćby troche poświecic. Jeszcze przytocze moją siostrę starszą sporo: ' Ludzie zmieniają się po ślubie, ale nie na lepsze"

Ale żeby nie zasmucać to powiem że miłość i tak najważniejsza i góry prznosi i dla miłości ludzie wszstko zrobią

I tym pozytywnym akcentem opuszczam to przemiłe towarzystwo i zmykam lulu, bo jutro od rana granie marszyków żałobnych

[aassiiaa1988]

Napisane przez aleksmaslanka

Dobrze , że jesteście zakochani , ale życie jest zyciem. Ja sie przekonałam ze nie można dac sobie wejść na głowe, bo bedzie się przez całe życie wykorzystywanym.
Moja koleżanka jest w jeszcze dużo gorszej sytuacji niż Ty, ale ona nawet tego nie widzi bo zakochana jest.
ja bym nie dała sie tak traktować. Kobieta jest damą i takie traktowanie jej się należy... Dlaczego tylko Ty dotujesz, zmywasz, sprzątasz?
Ja bym się zastanowiła przed ślubem czy taki obraz mojego życia mi odpowiada a jeśli nie to zanalizowała czy TŻ jest w stanie się zmienić i choćby troche poświecic. Jeszcze przytocze moją siostrę starszą sporo: ' Ludzie zmieniają się po ślubie, ale nie na lepsze"

Ale żeby nie zasmucać to powiem że miłość i tak najważniejsza i góry prznosi i dla miłości ludzie wszstko zrobią

I tym pozytywnym akcentem opuszczam to przemiłe towarzystwo i zmykam lulu, bo jutro od rana granie marszyków żałobnych

dobrze prawisz Kobieto
dobranoc

[Niusia22]

Napisane przez aassiiaa1988

robię tak samo

zresztą my na lapku gier nie mamy więc nie bardzo ma w co grać, a na necie nie lubi, bo ciężko na ostatnio net chodzi i mu sie gra zacina
kiedyś gre sobie kupił i zainstalował, ale szybko mu sie znudziła, i teraz tym argumentuję każdą Jego chęć kupna nowej gry

Pech chcial ze mojego tz gry nie nudza

I jak gra to gadam jak do sciany bo nawet nie slucha co mowie i sam tez nic nie powie, a wczoraj gral z braciakiem to nadawal jak katarynka

[dudusiu]

Napisane przez Niusia22

Moj tez przyjdzie, buziaka da i dalej do kompa. A co mi z tego ze bedzie ze mna 2 godz lezal jak bedzie lezal z musu i z fochem

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Zeby bylo smieszniej to obaj nosza okulary bo popsul im sie wzrok od kompow

to mój bez focha przyjdzie, jeszcze mnie wygłaszcze po pleckach jak kotka musicie poważnie porozmawiać i to bardzo poważnie.

Napisane przez aassiiaa1988

robię tak samo

zresztą my na lapku gier nie mamy więc nie bardzo ma w co grać, a na necie nie lubi, bo ciężko na ostatnio net chodzi i mu sie gra zacina
kiedyś gre sobie kupił i zainstalował, ale szybko mu sie znudziła, i teraz tym argumentuję każdą Jego chęć kupna nowej gry

ja mam tylko Simsy, ale szybko się nudzę i pewnie niedługo znow będę miała 490GB wolnego na dysku.

Napisane przez aleksmaslanka

Dobrze , że jesteście zakochani , ale życie jest zyciem. Ja sie przekonałam ze nie można dac sobie wejść na głowe, bo bedzie się przez całe życie wykorzystywanym.
Moja koleżanka jest w jeszcze dużo gorszej sytuacji niż Ty, ale ona nawet tego nie widzi bo zakochana jest.
ja bym nie dała sie tak traktować. Kobieta jest damą i takie traktowanie jej się należy... Dlaczego tylko Ty dotujesz, zmywasz, sprzątasz?
Ja bym się zastanowiła przed ślubem czy taki obraz mojego życia mi odpowiada a jeśli nie to zanalizowała czy TŻ jest w stanie się zmienić i choćby troche poświecic. Jeszcze przytocze moją siostrę starszą sporo: ' Ludzie zmieniają się po ślubie, ale nie na lepsze"

Ale żeby nie zasmucać to powiem że miłość i tak najważniejsza i góry prznosi i dla miłości ludzie wszstko zrobią

I tym pozytywnym akcentem opuszczam to przemiłe towarzystwo i zmykam lulu, bo jutro od rana granie marszyków żałobnych

a ja muszę wstać o 6, bo siostra ze szwagrem jadą do kościoła, a ja zmieniam łóżko, żeby przespać godzinę z siostrzenicą


jutro nowy odcinek Plotkary, a ja dalej nie oglądnęłam poprzedniego ale bardzo ciekawi mnie, kto w końcu jest ojcem dziecka Blair

[Niusia22]

A jak ja usiade do kompa to co chwile sie upomina czy mu dam, i jeszcze smie powiedziec ze jak sama siedze to dobrze a na niego gadam. Ale potwora z niego zrobilam a dobrze mu tak

[aassiiaa1988]

ja plotkary nie oglądam, nie mam czasu na nowy serial, póki co mam "Chirurgów", Pamiętniki.." i "House'a" no i "PLL" - ale rzadko są nowe odc

ja idę spać

dobranoc

[Niusia22]

Jak fajnie w koncu moc z Wami pogadac brakowalo mi tego ale co moglam zrobic

[dudusiu]

Napisane przez Niusia22

A jak ja usiade do kompa to co chwile sie upomina czy mu dam, i jeszcze smie powiedziec ze jak sama siedze to dobrze a na niego gadam. Ale potwora z niego zrobilam a dobrze mu tak

facet jest uzależniony od kompa. kup mu jakąś za✂✂✂istą książkę, niech zrozumie, że oprócz monitora jest jeszcze wiele super zajęć. ja się trochę wkurzam na tżta, bo od kompa wolniej czyta, bo mało czyta

[Niusia22]

Ja tez juz polece lulu bo tesciowa spac chce a jestem w jej pokoju ... Moze jutro sie odezwe jak uda mi sie do kompa dorwac pa kochane, lepiej mi juz jak ktos sie wypowiedzial

[dudusiu]

Napisane przez aassiiaa1988

ja plotkary nie oglądam, nie mam czasu na nowy serial, póki co mam "Chirurgów", Pamiętniki.." i "House'a" no i "PLL" - ale rzadko są nowe odc

ja idę spać

dobranoc

mnie denerwuje, że House emitowany jest tak byle jak ale na szczęście jutro nowy odcinek

dobranoc

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez Niusia22

Ja tez juz polece lulu bo tesciowa spac chce a jestem w jej pokoju ... Moze jutro sie odezwe jak uda mi sie do kompa dorwac pa kochane, lepiej mi juz jak ktos sie wypowiedzial

dobranoc

i zostałam sama na wątku?

[FlightlessBird]

Napisane przez mu_minka1988

W UP u mnie można dostać 15 tys. na otwarcie działalności. Co by tu wymyślić.

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

mój TŻ też o tym myśli , tyle że on juz pomysł ma

Też o tym myślałam, że trzeba być bezrobotnym No i najlepiej starać się na początku roku. Najgorsze jednak jest to, że trzeba się utrzymać minimum rok. A ryzyko, że biznes nie pójdzie zawsze jakieś jest

Napisane przez dastin

ja tez cały czas oglądam no może z małą przerwąAle na niektóre twarze nie mogę patrzećO! np. teraz leci Martusia

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Tak się zastanawiam kiedy Hanka zginie w wypadku

7listopada

Napisane przez Niusia22

a ja musze sie wyzalic...
Tż ciagle siedzi przy lapku albo gra albo szuka auta i pisze z ludzmi na forum. Ja tylko chodze gotuje, sprzatam, zmywam, skacze nad nim a on nawet nie moze posiedziec ze mna w kuchni dla towarzystwa bo musi koms odp albo grac. A ja moge sobie posiedziec popatrzec jak on gra, ewentualnie poogladac tv albo popatrzec gazete, a jak cos do niego gadam to jak do sciany bo jest taki skupiony. I teraz se pomyslalam ze ja bede wiecznie w necie siedziec a on niech sam se robi niam, herbate, sprzata itp. Wiem zlosliwa jestem ale mi czasem ciezko
I on w koncu poszedl na tv a ja do laptopa i po jakims czasie przychodzi i smutny pyta czemu do niego nie przychodze to mu pow ze musze w necie posiedziec i poszedl spac

Co do tego forum o autach to dzis pisal tam z jakas babka i mnie to wkurza, co prawda pisal tam do niej zeby mu auto sprawdzila bo akurat ma niedaleko i z tego co niedawno przeczytalam to rzucil do niej tekstem "jakos sie dogadamy" a potem jej nap "umiem byc wdzieczny ;]" no kur.. co to ma byc?

Bedzie z✂✂✂a rano a co!!!!!

Oj mój już by popamiętał

Napisane przez dastin

ja dopóki bym mu awantury nie zrobiła to nie mogła bym zasnąć

U mnie by było tak samo Obudziłabym go

Napisane przez Niusia22

W sobote bylam 10h w szkole i mowilam Tż zeby zrobil obiad, schabowe z piersi i ziemniaki. Wchodze do domu i widze Tż robiacego slodkie oczka, od razu wiedzialam ze obiadu nie ma. Dlaczego? Nie wiedzial jak ma piers pokroic ziemniakow nieobral bo niby nie bylo a byly w szafce pod zlewem a mial sie uczyc gotowac. I wyskakuje mi z tekstem zze za jakies 20min bedzie robil obiad bo teraz gra i musi skonczyc ja caly dzien bez jedzenia i jeszcze mialam czekac az sie nagra, zwlaszcza ze wiedzial ze niedlugo bede to po co wogle zaczynal ta zasrana gre. Zanim on sie nagral to byl juz obiad

Chyba na prawdę musicie poważnie porozmawiać. Ja bym długo takiego zachowania i traktowania nie zniosła

Napisane przez dudusiu

to mój bez focha przyjdzie, jeszcze mnie wygłaszcze po pleckach jak kotka musicie poważnie porozmawiać i to bardzo poważnie.



ja mam tylko Simsy, ale szybko się nudzę i pewnie niedługo znow będę miała 490GB wolnego na dysku.



a ja muszę wstać o 6, bo siostra ze szwagrem jadą do kościoła, a ja zmieniam łóżko, żeby przespać godzinę z siostrzenicą


jutro nowy odcinek Plotkary, a ja dalej nie oglądnęłam poprzedniego ale bardzo ciekawi mnie, kto w końcu jest ojcem dziecka Blair

Ejjj pisz następnym razem na biało o Plotkarze, ok? Bo ja jestem na 3 sezonie i nie wiedziałam, że Blair jest w ciąży

Dzień dobry
Ja już od 6 nie umiałam spać
TŻ wkrótce jedzie po brata na lotnisko, a ja zrobię na obiad zapiekankę kebabową
Na groby pojedziemy jednak dziś wieczorem. Lubię chodzić po cmentarzu jak jest ciemno i wszędzie dookoła palą się znicze
Dziś pewnie będzie tu cisza.
A ja ostatni dzień wolnego, bo od jutra do pracy. I tak chyba przez 5dni z rzędu

[aleksmaslanka]

witam z rana, z mokrą głową ;p
Za chwilę jem śniadanie i szykuje się do grania.
ale mam poczuie winy że nie byłam u spowiedzi ;/ wszystko przez cholerne ucho

[Antilia]

Witam z rana

Niusia zgadzam się z dziewczynami, że tz powinien lepiej Cię traktować nie jesteś jego służącą, żeby tylko koło niego skakać a on nawet tyłka nie ruszy żeby obiad ugotować
Ja raz jak jeszcze mieszkaliśmy sami miałam projekt zrobić na zaliczenie, robiłam na ostatnią chwilę i wychodząc z mieszkania zostawiłam MEGA SYF i chorego tż w łóżku, sama ledwo żyłam, bo robiłam to pół nocy - a jak wróciłam to zastałam wszystko czyściutkie, odkurzone, jedzenie zrobione. Aż mi było głupio bo on chory.

Fajnie, że w związku potrafisz dużo z siebie dać ale trzeba też wymagać


A mi teściowa jak co rano pomyka w majtkach po domu rozkazy co mam zrobić też już dostałam

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez aleksmaslanka

witam z rana, z mokrą głową ;p
Za chwilę jem śniadanie i szykuje się do grania.
ale mam poczuie winy że nie byłam u spowiedzi ;/ wszystko przez cholerne ucho

I co dziś już coś lepiej? Nie miej poczucia winy jak nie byłaś z powodów zdrowotnych, to co innego niż lenistwo

[wiecznie_pod_wiatr]

Witam z rana . I od razu uciekam na śniadanie

Napisane przez Niusia22

a ja musze sie wyzalic...
Tż ciagle siedzi przy lapku albo gra albo szuka auta i pisze z ludzmi na forum. Ja tylko chodze gotuje, sprzatam, zmywam, skacze nad nim a on nawet nie moze posiedziec ze mna w kuchni dla towarzystwa bo musi koms odp albo grac. A ja moge sobie posiedziec popatrzec jak on gra, ewentualnie poogladac tv albo popatrzec gazete, a jak cos do niego gadam to jak do sciany bo jest taki skupiony. I teraz se pomyslalam ze ja bede wiecznie w necie siedziec a on niech sam se robi niam, herbate, sprzata itp. Wiem zlosliwa jestem ale mi czasem ciezko
I on w koncu poszedl na tv a ja do laptopa i po jakims czasie przychodzi i smutny pyta czemu do niego nie przychodze to mu pow ze musze w necie posiedziec i poszedl spac

Co do tego forum o autach to dzis pisal tam z jakas babka i mnie to wkurza, co prawda pisal tam do niej zeby mu auto sprawdzila bo akurat ma niedaleko i z tego co niedawno przeczytalam to rzucil do niej tekstem "jakos sie dogadamy" a potem jej nap "umiem byc wdzieczny ;]" no kur.. co to ma byc?

Bedzie z✂✂✂a rano a co!!!!!

oj porząde lanie TŻ-towi się nalezy

Napisane przez dastin

ja dopóki bym mu awantury nie zrobiła to nie mogła bym zasnąć

ja też

Napisane przez dudusiu

wszystko pisz tż z dużej litery!

dobre

[aleksmaslanka]

Napisane przez Antilia

Witam z rana

Niusia zgadzam się z dziewczynami, że tz powinien lepiej Cię traktować nie jesteś jego służącą, żeby tylko koło niego skakać a on nawet tyłka nie ruszy żeby obiad ugotować
Ja raz jak jeszcze mieszkaliśmy sami miałam projekt zrobić na zaliczenie, robiłam na ostatnią chwilę i wychodząc z mieszkania zostawiłam MEGA SYF i chorego tż w łóżku, sama ledwo żyłam, bo robiłam to pół nocy - a jak wróciłam to zastałam wszystko czyściutkie, odkurzone, jedzenie zrobione. Aż mi było głupio bo on chory.

Fajnie, że w związku potrafisz dużo z siebie dać ale trzeba też wymagać


A mi teściowa jak co rano pomyka w majtkach po domu rozkazy co mam zrobić też już dostałam

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------



I co dziś już coś lepiej? Nie miej poczucia winy jak nie byłaś z powodów zdrowotnych, to co innego niż lenistwo

Też sie zgadzam w sprawie TŻtów.
A z uchem chyba bez zmian, na szczescie nie boli. A głupio mi jakoś tak nie iść na wszystkich swietych do komunii, mimo wszystko.

hehe, ale ciekawe doświadczenie mieszkać tak z teściami nie wiem w sumie jakbym sie czuła , ale w sumie to bardzo dobrze że tak dobrze się dogadujecie

[Antilia]

Napisane przez aleksmaslanka

Też sie zgadzam w sprawie TŻtów.
A z uchem chyba bez zmian, na szczescie nie boli. A głupio mi jakoś tak nie iść na wszystkich swietych do komunii, mimo wszystko.

hehe, ale ciekawe doświadczenie mieszkać tak z teściami nie wiem w sumie jakbym sie czuła , ale w sumie to bardzo dobrze że tak dobrze się dogadujecie

Pogrubione to chyba nie do mnie?

A dziś już nie możesz się wyspowiadać skoro Ci zależy?

[aleksmaslanka]

Napisane przez Antilia

Pogrubione to chyba nie do mnie?

A dziś już nie możesz się wyspowiadać skoro Ci zależy?

tak do Ciebie
niestety nie mam bo dziś już ksiądz nie spowiada, a ja mieszkam na wsi i nie mam zbyt dużego wyboru teraz ;/ trudno

[Antilia]

Napisane przez aleksmaslanka

tak do Ciebie
niestety nie mam bo dziś już ksiądz nie spowiada, a ja mieszkam na wsi i nie mam zbyt dużego wyboru teraz ;/ trudno

No to wyprowadzam Cię z błędu dostaje tu z nimi szału, odkąd razem mieszkamy stosunki się zrypały i marze o wyprowadzce i nie lubię oglądać gołego tyłka matki tż

[aleksmaslanka]

Napisane przez Antilia

No to wyprowadzam Cię z błędu dostaje tu z nimi szału, odkąd razem mieszkamy stosunki się zrypały i marze o wyprowadzce i nie lubię oglądać gołego tyłka matki tż

to w takim razie przykro mi, że nie jest dobrze. Przypomniało mi sie że kiedyś mówiłaś że teściowa straciła twoje zaufanie bo zraniła Cię i już od tego czasu jest gorzej. Ale dzięki temu moze uchronisz sie od wspólnego mieszkania razem po ślubie

[mala_biegaczka]

Napisane przez aleksmaslanka

Dziewczyny jestem załamana. Juz mówię co mnie dziś spotkało.
Byłam rano u lekarza w ośrodku zdrowia z tym uchem, miałam mieć płukanie, myślałam ze wszytsko będzie okej. Przy pierwszym wstrzyknieciu pielegniarka mówi: Panie doktorze jest krew z ucha! No to super, lekarz rodzinny mówi: ja nic nie zaradze, jechać na szpital, dał pskierowanie, z napisem pilne.
Wróciłam do domu , pojechaliśmy z rodzicami do powiatowego szpitala - tam oczywiście laryngologa dziś nie ma
Więc jedziemy do Krakowa, do Rydgiera. Tam po czekaniu w kolejce do rejestracji okazało sie że też nie ma laryngologa, ale jakaś kobieta sie zlitowała i chyba poprosiła aby lekarka została.
Po dalszym czekaniu jak mnie przyjeła, wyjeła mi cos z ucha () poczułam ulgę, cos pogmerała, coś po wietrzyła i myslałam że bedzie okej. Aż okazało sie że prawie nie słysze na to uchu. Świeczki staneły mi w oczach i łzy poleciały. Babka nie wie czy cos mi nie uszkodzili podczas płukania i nie wie jak z błoną bębenkową bo mam obrzek

Ja tylko nie wiem jak bedzie z moim graniem, bo bez orkiestry na dzień dzisiejszy życia swojego nie widzę

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze jednak

Napisane przez malinka_070190

Kochana znudzi Ci sie robić kazdy level po 30 dni nie martw sie jak skończysz shreda to ja Ci podeśle inne Cwiczenia tez ztą samą babka
nie dam Ci zginąć hehe

Trzymam Cię za słowo ! zatem walę shreda 30 dni Wczoraj prawie zeszłam, bo ćwiczyłam z chorobą, ale jak mus to mus ;p

Napisane przez malinka_070190

A teraz uciekam poćwiczyć
dzis zaliczam 3 level shreda
Wczoraj sie mierzyłam po 20 dniach ćwiczeń straciłam w brzuchu -4 cm, w biodrach -3,5

ja teŻ chcę tyle stracić W sumie nie mierzyłam sie na początku

Napisane przez dastin

Mnie wszyscy po trochu denerwują

I mnie też, w tych serialach wszystko ma być niby jak w zyciu a dupa prawda, bo nie przypomina to czasem ani trochę prawdziwego życia.

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

http://www.wiocha.pl/247664,Sesja_w_plenerze fotograf to dopiero miał wizję

o mamo !

Napisane przez dudusiu

i w Rodzince wygląda jak kobieta, a nie ciągle niby zmęczona i niewymalowana

Przynajmniej w Rodzince ma szansę grać, bo w m jak milosc tylko smęciła

Napisane przez aleksmaslanka

Dobrze , że jesteście zakochani , ale życie jest zyciem. Ja sie przekonałam ze nie można dac sobie wejść na głowe, bo bedzie się przez całe życie wykorzystywanym.
Moja koleżanka jest w jeszcze dużo gorszej sytuacji niż Ty, ale ona nawet tego nie widzi bo zakochana jest.
ja bym nie dała sie tak traktować. Kobieta jest damą i takie traktowanie jej się należy... Dlaczego tylko Ty dotujesz, zmywasz, sprzątasz?
Ja bym się zastanowiła przed ślubem czy taki obraz mojego życia mi odpowiada a jeśli nie to zanalizowała czy TŻ jest w stanie się zmienić i choćby troche poświecic. Jeszcze przytocze moją siostrę starszą sporo: ' Ludzie zmieniają się po ślubie, ale nie na lepsze"

To są właśnie kwestie, które dobrze rozwiązuje współne mieszkanie. Można poznać drugiego człowieka w sytuacjach życiowych itd. Jak dla mnie to każda para przed ślubem powinna z rok czasu mieszkać ze sobą - może wtedy byłoby mniej rozwodów


Witam Dziewczynki
Wyspałam się dziś jak nigdy. Kot spał ze mną grzecznie, nie gupkowała z rana Teraz nadrabia Spotkałam się wczoraj z koleżanką, z którą spotykam się tak z 3 razy do roku, bo mieszka i studiuje za granicą. I okropnie dobrze mi się z nią rozmawiało. Przede wszystkim to jest jedna z 2 osób, z którymi mogę szczerze porozmawiać o moich planach ślubnych i mnie nie wyśmieje (3 dni temu znajoma zaczęła się śmiać jak jej powiedziałam, że po ślubie chcemy z tż dom budować :/ - nie wiem skąd się to z ludziach bierze...). I tak pomyślałam, że ona by się nadawałą na moją świadkową... Ale to pomyślę o tym tak z 8 miesięcy przed ślubem.

[aassiiaa1988]

dzień dobry

ja już po sniadanku, wykąpana, czekam aż wsłosy mi wyschną

muszę się dziś pouczyć zanim pójdziemy na cmentarz, a tak mi się nie chce

[Antilia]

Napisane przez aleksmaslanka

to w takim razie przykro mi, że nie jest dobrze. Przypomniało mi sie że kiedyś mówiłaś że teściowa straciła twoje zaufanie bo zraniła Cię i już od tego czasu jest gorzej. Ale dzięki temu moze uchronisz sie od wspólnego mieszkania razem po ślubie

Zgadza się, a o mieszkaniu razem po ślubie nie ma mowy, tz już ich nawet uprzedził

[mala_biegaczka]

Napisane przez Antilia

Zgadza się, a o mieszkaniu razem po ślubie nie ma mowy, tz już ich nawet uprzedził

Mieszkanie w teściami po ślubie - obojętne czyimi powinno być zabronione tak ogólnie. Zawsze, ZAWSZE ktoś się będzie wtrącał. Ja się kiedyś do mojej mamy śmiałam, że po ślubie chciałabym mieszkać blisko niej, ale na tyle daleko, żeby się nam nie wtrącała w nasze życie

[aassiiaa1988]

ja też nie wyobrażam sobie nie mieszkać ze sobą przed ślubem.. zupełnie inaczej jest, gdy się spotyka choćby codziennie na kilka godzin a inaczej gdy się razem mieszka i widzi wszystkie wady i zalety drugiej osoby..

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez mala_biegaczka

Mieszkanie w teściami po ślubie - obojętne czyimi powinno być zabronione tak ogólnie. Zawsze, ZAWSZE ktoś się będzie wtrącał. Ja się kiedyś do mojej mamy śmiałam, że po ślubie chciałabym mieszkać blisko niej, ale na tyle daleko, żeby się nam nie wtrącała w nasze życie

to nie jest regułą, my mieszkaliśmy przez ostatni rok u mnie w domu, z moją mamą, babką i siostra i nikt nam się nie wtrącał w nasze życie i nasz związek.. gdyby nie to, że TŻ zmienił pracę i nie miał jak do niej dojeżdżać to pewnie nadal byśmy z moja rodziną mieszkali..

[mala_biegaczka]

Napisane przez aassiiaa1988

to nie jest regułą, my mieszkaliśmy przez ostatni rok u mnie w domu, z moją mamą, babką i siostra i nikt nam się nie wtrącał w nasze życie i nasz związek.. gdyby nie to, że TŻ zmienił pracę i nie miał jak do niej dojeżdżać to pewnie nadal byśmy z moja rodziną mieszkali..

to mieliście ogromne szczęście, ja często słysze, że to zło najgorsze