Wasza najgorsza randka ;) - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-05-04, 19:51   #91
lafigue
Zadomowienie
 
Avatar lafigue
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

no więc i ja się wypowiem, chociaż jakoś nie bardzo moge sobie teraz przypomnieć moich randkowych wpadek

1) gdy miałam 16 lat na początku wakacji zaczęłam spotykać się z chłopakiem, który wpadł mi w oko ze 2 miesiące wcześniej; miał na imię Łukasz; na urodzinach koleżanki niestety ja wpadłam w oko byłemu chłopakowi tej koleżanki; również miał na imię Łukasz; uczynna koleżanka dała mu mój numer telefonu i wydzwaniał do mnie po kilkanaście razy dziennie, gadał za każdym razem z godzinę, ja próbowałam go spławić albo na jego wywody odpowiedałam tylko: aha, no, no tak. Jak dzwonił telefon to odbierali rodzice i w razie czego mieli mówić, że mnie nie ma, nie zawsze jednak wiedzieli jak chłopak przedstawiał się "mówi Łukasz" który to Łukasz i musiałam później gadać z tym od koleżanki. W końcu koleżanka zaczęła mnie namawiać, żebym chociaż raz się z nim spotkała, bo on nie daje jej spokoju. Więc umówiłam się z nim, przyszedł z różą, zaprosił do łazienek i wszystko byłoby ok, gdyby w tych łazienkach nie próbował wciągnąc mnie we wszystkie krzaki, które mijaliśmy. Ogólnie cały czas gadał o seksie i rzucał podteksty i propozycje. Byłam tym nieco poddenerwowana i idąc cały czas machałam ręką w której trzymałam różę od niego. To była taka duża, ponad metrowa róża. Pod koniec naszej randki okazało się, że kilka razy przejechałam kwiatkiem po chodniku i nieco się zmasakrował. Jak chłopak to zobaczył, to się obraził, stwierdził że go nie szanuję i wreszcie się odczepił

2) Chłopak z którym się już kilka razy spotkałam przyszedł na spotkanie i z nosa zwisał mu glut. Nie mogłam normalnie na niego patrzeć, ale głupio było mi zwrócić mu uwagę, bo w końcu tak dobrze się jeszcze nie znaliśmy i bałam się jego reakcji. Z czasem glut przyschnął, ale nadal tam był, a chłopak jak na złość cały czas próbował się do mnie przytulać (mnie na samą myśl że może wtedy tego gluta zostawić na mnie przechodziły ciarki). W końcu powiedziałam, że mam dużo nauki i zmyłam się do domu.

3) Chłopaka z którym się jakiśczas spotykałam zabrałam go do knajpy na pierwsze spotkanie z moimi znajomymi. Wieczór skończył się przedwcześnie, bo mój luby wylał pełne piwo na stolik i zalało połowę siedzących przy nim osób, w tym mnie...

4) na wakacjach nad morzem na imprezie poznałam chłopaka z innego miasta; spotkałam się z nim następnego wieczoru, a on od razu zaczął planować naszą wspólną przyszłość; mieliśmy po 18 lat, więc stwierdził, że rok przetrwamy jeżdżąc do siebie, później on zda na studia do mojego miasta, zamieszkamy razem, pobierzemy się i wymyślił już imiona naszych dzieci; wymyślił też wtedy hasło "uda się", które miało podtrzymywać nas w nadziei na wspólną przyszłość; jak wreszcie udało mi się zwiać, to później próbowałam już unikać go, ale nie mogłam się do końca wyjazdu uwolnić od niego, cały czas chodziłam z koleżanką pod rękę; po wyjeździe jeszcze kilka miesięcy pisał do mnie romantyczne listy, później że mu życie złamałam i że przyjedzie do mnie czy chcę czy nie;
lafigue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 20:04   #92
lafigue
Zadomowienie
 
Avatar lafigue
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez seemore
Oj poczekajcie aż się ze swoim umówię przez neta to będą jaja dopiero. Aż się boję po tym co tu czytam A czemu faceci tu nic nie piszą? Nie wierze że wszystkie dziołchy sa takie och ach chodzące ideały. Z nimi też na pewno są jakieś komedie na randkach.
ja co prawda facetem nie jestem, ale wypowiem sie w imieniu kolegi moich byłych współlokatorów - myślę, że była to jego najgorsza randka w życiu
chłopak bardzo chciał znaleźć dziewczynę, był już zrozpaczony i zdesperowany, a chłopaki postanowili mu zrobić żart i zaczepili na gg przedstwaiając się jako Magda; przez kilka dni ich romans się rozwijał przez gg, w końcu umówili się na pierwsze spotkanie; miało ono nastąpić na imprezie u nas w mieszkaniu; ponieważ brakowało nam tej "Magdy" to przebrałam w swoje ciuszki jednego z kolegów, umalowałam go i zrobiłam na ekstra laskę ; gdy kolega współlokatorów się pojawił u nas (bardzo podekscytowany), to z kuchni wyszła mu na spotkanie "Magda"; jego miny nigdy nie zapomnimy, on tej randki chyba też nie... co było dalej niestety nie wiem, bo wszyscy wyszli do klubu, a ja zostałam w domku;

p.s. dodam jeszcze, że "Magda" była stałą bywalczynią siłowni
lafigue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 20:43   #93
pink69
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Full romantic..Siedzimy na ławce..Lato,upał..Patrze na moja rękę a tak rozpościera się obślizła ptasia zielona KUPA..a ja myślałam,że mi się reka od potu ślizga..
Ja zażenowana wytarłam to w liścia,a on ryczał ze śmiechu

__________________


pink69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 20:51   #94
kootek_mamrotek
Zakorzenienie
 
Avatar kootek_mamrotek
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 772
GG do kootek_mamrotek
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

o lol niezla jazda.. ja kiedys bieglam z moim TŻ a to pierwsze dni byly - po trawie i gdy weszlam na chodnik stwierdzilam ze mam obcasa i jak tu wycierac po chodniku zeby on tego nie zauwazyl.. no wiec z powrotem i w druga strone bo zachcialo mi sie isc znowu do parku.. w ten oto sposob zamaskowalam swoja nowa zdobycz
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
kootek_mamrotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 20:56   #95
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Poznałam na dyskotece chłopaka i koleżanka się za mną o pizze założyła, że się z nim umówie. No i się z nim umówiłam. Chłopak w świetle dziennym okazał się paskudny a koleżanka nas podglądała żeby sprawdzić poprawność naszego zakładu! Ja po 5 minutach głupawej wymiany zdań rzuciłam mu, że nie mogę się z nim spotykać, bo wróciłam do byłego chłopaka i sobie poszłam...z kumpelą na pizze!
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-07, 11:30   #96
satine
Zadomowienie
 
Avatar satine
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Vivienne
Właśnie, trzeba korzystać z doświadczenia- człowiek uczy się na błędach.
Czyżbyś i Ty miała miała złe doświadczenia ze "złymi chłopcami"?
Vivienne nie ma się co chwalić,ale miałam takie doświadczenia nie tylko ze złymi chłopcami,ale z dziewczynkami też Wspólne imprezowanie itp. dobrze ze miałam na tyle rozmumu żeby nie probować i zostawić to całe towarzycho

Trzymaj się Vivienne
__________________


satine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-07, 14:20   #97
natuska17
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez pink69
Full romantic..Siedzimy na ławce..Lato,upał..Patrze na moja rękę a tak rozpościera się obślizła ptasia zielona KUPA..a ja myślałam,że mi się reka od potu ślizga..
Ja zażenowana wytarłam to w liścia,a on ryczał ze śmiechu

siiiiikam
__________________

natuska17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-08, 08:05   #98
olabin
Raczkowanie
 
Avatar olabin
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: all over the world
Wiadomości: 234
GG do olabin
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Nie no ja tez mialam 'wspaniala"randke.Poznala m kolesia na silowni-byl caliek przystojny,fajnie umiesnionyi raczej w moim typie.Podszedl do mnie wtedy gdy ja katowalam sobie nogi i zapytal czy sie z nim nie umowie.Zgodzilam sie od razu,ale po tym jak powiedzial ze jest arabem pozalowalam tego.nastepnego wieczoru gdy mialam sie z nim zobaczyc postanowilam ze jakos go splawie.Bylo strasznie zimno i wial okropny wiatr a on wzial mnie na spacer!(ja to sobie myslałam że pojdziemy do jakiejś restauracji czy cos wiec sie nie ubralam specjalnie "grubo").Łazilismy tak z ladne1,5h Powiedzial wreszcie,ż emoze poszlibysmy sie czegos napic,wiec ja uradowana ze pojdziemy do pubu i jakos ten wieczor bedzie wygladal,on zabral mnie na kawe do DUNKIN DOUGHNUTS gdzie jest strasznie obskurnie i w ogole.Ta sie nawet kurtki nie sciaga jak sie siedzi bo za cieplo tam nie jest a i ludzie przychodza po kawe i wychodza!Po jakis 10 min powiedzialam ze robi sie pozno i ze musze juz isc do domu.On ostro chcial mnie do domu odprowadzac trzymajac mnie za reke i gdzie ja odpowiadalam mu ze chce miec rece w kieszeni bo mi zimno.I calowac mnie ciagle chcial ale sciemnialam mu ze ja tam na pierwszychrandkach sie nie caluje(buhaha).Wydzwanial do mnie potem strsaznie mowiac ze sie zakochal,ze jestem taka i taka...I na drugi dzien gdy bylam na silowni on czekal na mnie przed wejciem gdy ja rozmawialam z kolezanka przez telefon.On czekajac na mnie ogladal jakies telefony w sklepie obok i ja wykozystujac jego chwilowa nieuwage zwialam mu.Wydzwanial potem do mnei z 10000 razy ze swojego telefonu i z budki i z tel.kolegow.Nawiedzony jakis.A po pary dniach znowu sie przyczail i znowu mu zwialam.Dobrze ze duzo biegam na silowni to przynajmniej zwialam mu tak ze nie bylo szans zeby mnie dogonil.Masakra co? Przyczepil sie strasznie i to kurde jeszcze Arb! Jeny! masakra po prostu.Jak sobie o tym pomysle teraz to smiac mi sie chce ale wtedy do smiechu mi raczej nie bylo bo koles normalnie sledzic mnie chcial.Porazka.I tyle
olabin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 10:03   #99
NaStoLatKa :)
Rozeznanie
 
Avatar NaStoLatKa :)
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 638
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

up
__________________
By osiagnac sukces nalezy najpierw nastawic na to swój umysl, a w sercu miec wiare w swoje mozliwosci.
Arnold Schwarzenegger
NaStoLatKa :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 13:18   #100
paulinka_vel_paulinka
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinka_vel_paulinka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

No uśmiałam się jak poczytałam wasze historie
Moja najgorsza randka była w zime, zawierucha, ślizgawica na drogach, ogólnie brrr....., umówiłam się z kolegą ze szkoły, on uznał że skoro mam samochód to po mnie nie będzie przyjeźdzał- a ja dostałam nowy samochód od rodziców, prawo jazdy miałam 2miesiące, i myślałam że po drodze do warszawy zawału dostane ;/ ale nic bo w sumie mi tam rybka zaprosił mnie na kawe za którą ofkors też musiałam sama płacić...a potem się zaczeło...opowieści o jego bogatej rodzinie, objeźdzanie dziewczyn które go olewały do tej pory, obgadywanie ludzi ze szkoły ... no i litania że go nikt nie lubi ;/ męczyłam się niemiłosiernie na tym spotakniu...
__________________
Dbam o siebie dieta od 3.09.2010!!!
20.12.2010 jeszcze 6,7kg TO GO!!!
paulinka_vel_paulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 14:53   #101
TheCuteOne
Zadomowienie
 
Avatar TheCuteOne
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 338
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

To bylo kiedy mialam 15 lat Poszlam na randke, bo mojej kolezance podobal sie kolega tego idioty z ktorym mialam sie spotkac, ale bala sie mu o tym powiedziec wiec udawalysmy ze to mi sie podoba ten caly radek (romek, robert cos na r), a ona i ten jej przystojniak mieli nas wspierac. Nie dosc ze ten chlopak wygladal poprostu strasznie, naprawde okropnie, to byl tak wredny, zarozumialy i pusty ze szok. Na poczatku usiadlismy na jakiejs fontannie, a ja prosto pod natryskiem,i co chwile leciala na mnie struga wody. Musialam nakrecac rozmowe bo przyjaciolke sparalilzowalo. Pozniej sie rozdzielilismy. Oni gdzies poszli a ten palant wymyslil ze chce mi pokazac jakis romantyczny widok. Kiedy szlismy przez miasto zakrywalam sie reka, zeby nikt mnie z nim nie zobaczyl (rozumiem nie ladny, ale moze byc super z charakteru, ale paskudny i zarozumialy ???!!!), a kiedy doszlismy do tego "SUPER MIEJSCA" okazalo sie ono jakimis gaszczami, ja w mini i w japonkach przeciskalam sie przez wysokie trzciny, po blocie, jakies menelki siedzialy na kamieniu i darly sie: gdzie ty ja ciagniesz ona nie przejdzie przez te chwasty), ale on oczywiscie to olal (buntownik), pozniej musialam skakac przez jakas dziure, a on nagle: mam nadzieje ze nie boisz sie robakow. CO ?!!!???!! Szlismy przez mrowiska, siedliska komarow, muszek i innych zyjatek zeby zobaczyc... MLYN. Taa, romantyczne... Wszystko robilam to dla przyjaciolki, a on pod koniec randki wypalil: mam nadzieje ze ta kolezanka robila to ze wzgledu na nas bo michal (marek, marcin, cos na m) ma dziewczyne...
TheCuteOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-08-21, 15:37   #102
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Moja najgorsza randka? Było fatalnie... Umówiłam się z chłopakiem, sama nie wiem po co, bo kompletnie mi się nie podobał i był niższy ode mnie. Ale byłam wtedy młoda i głupia... To było w zimie, spotkaliśmy się pod supermarketem (jak romantycznie!), ja wystrojona w swoich kozaczkach na szpilce grzęzłam w śniegu i breji, było mi zimno, całą randkę gadaliśmy o punkach, skinach, dresiarzach i huliganach żyjących w moim mieście . Myślałam, że umrę z nudów i tylko czekałam, aż ten koszmar się skończy.
Na koniec spróbował mnie omamić kilkoma głodnymi komplementami , po których śmiech pchał mi się na usta i w takim nastroju się rozstaliśmy, bo musiał już iść na przystanek. Później nieustannie puszczał mi sygnały i prosił o 2 spotkanie, ale już się nie dałam na to nabrać
__________________
A najbardziej mnie wkurza jak są trzy mleka na raz otwarte
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 15:57   #103
gramma
Zadomowienie
 
Avatar gramma
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 197
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez TheCuteOne
mam nadzieje ze ta kolezanka robila to ze wzgledu na nas bo michal (marek, marcin, cos na m) ma dziewczyne...

Fantastyczna puenta
gramma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-21, 16:13   #104
Arribeth
Zadomowienie
 
Avatar Arribeth
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 056
GG do Arribeth Send a message via Skype™ to Arribeth
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

To była druga randka z chłopakiem poznanym na necie (nie taka dawna zresztą). Po pierwszej wrażenia miałam jak najbardziej pozytywne, wręczył mi badyla, zabrał na kolację do knajpy itd. itp. Za to druga... pożal się Boże Spotkaliśmy się pod ratuszem, on stwierdził że jest skacowany po imprezie więc może jakiś spacer po parku byśmy zaliczyli. No to ok, idziemy do parku, ja w nowych butach, coś czuję że zaczyna mi się stopa maskrować i będę miała bąble ale nic, dzielna jestem w końcu. Facet skończył prawo, i przez połowę spaceru nawijał o przestępstwach, oznakach śmierci (jak romantycznie) i innych takich, cytując paragrafy (dokładnie, włącznie z numerkami) i odpowiednie ustępy z książek. Dodam, że z prawem nie mam nic wspólnego, więc czułam się trochę jak niedouczony profesor egzaminujący przemądrzałego studenta. Więc słuchałam jednym uchem, od czasu do czasu rzucając jakieś "uhmmm" i superinteligentne pytania Uznał wtedy że czas chyba dać odpocząć moim biednym stopom, usiedliśmy na ławce, on tak rączką zjeżdża coraz bliżej mnie, i przysuwa się delikatnie i coś tam mówi o gwałtach (cały czas paragrafami, ustępami itd.), jakieś aluzje słyszę o krzaczkach naokoło i o dzikim seksie na łonie natury... Przy którejś z rzędu aluzji przypomniało mi się że mam jutro spotkanie z promotorem i nieskończony rozdział i po prostu zwiałam. No kurde, jakiś niewyżyty prawnik mi się trafił
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"





Arribeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-04, 22:58   #105
paulinka_vel_paulinka
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinka_vel_paulinka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Heh... ostatnio umówiłam się z pewym chłopakiem- bardzo chciał mnie bliżej poznać, sobie myślę 'czemu nie '
...godzine przed spotkaniem okazało się, że zabieramy jeszcze jego kolegów i on chciałby się z nimi napić piwa...no oki - jestem tolerancyjna- wziełam swój samochód (i tak nie zamierzałam pić) i ja ich wszystkich wiozłam... zabrał mnie do jakiejś (jak na mój gust) śmierdzącej speluny...po jakiejś godzinie dojechali jeszcze jego inni znajomi, ciągle pili i w sumie rozmawiali tylko w swoim towarzystwie, nooo może co jakiś czas słyszałam "paula uśmiechnij się" ;/?/ ... poprostu miałam serdecznie dość- chciałam jechać do domu i iść spać! Ale nie..no bo przecierz musiałam odwieść jego wszystkich znajomych ;/ wszyscy byli już porządnie wstawieni, a ja padnięta i nie w humorze- przez ostatnie dwie godziny patrzyłam się w stół mordowałam się tak przez nich od 20-stej do 1-wszej w nocy ;/
...ale jestem tolerancyjna, myślę sobie dam mu drugą szansę- zapowiadało się super bo zabrał mnie do fajnej knajpki (moja propozycja) - coprawda wytrzymał tam pół godziny i w konsekwencij to ja musiałam za niego zapłacić ale nic ,potem zabrał mnie ... na ławeczki pod zamkniętym sklepem gdzie siedzieliśmy z jego kolegą który popijał tanie wino i policja nas spisała ... kolejny piękny wieczór....
__________________
Dbam o siebie dieta od 3.09.2010!!!
20.12.2010 jeszcze 6,7kg TO GO!!!
paulinka_vel_paulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-11-05, 07:40   #106
satine
Zadomowienie
 
Avatar satine
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez paulinka_vel_paulinka Pokaż wiadomość
Heh... ostatnio umówiłam się z pewym chłopakiem- bardzo chciał mnie bliżej poznać, sobie myślę 'czemu nie '
...godzine przed spotkaniem okazało się, że zabieramy jeszcze jego kolegów i on chciałby się z nimi napić piwa...no oki - jestem tolerancyjna- wziełam swój samochód (i tak nie zamierzałam pić) i ja ich wszystkich wiozłam... zabrał mnie do jakiejś (jak na mój gust) śmierdzącej speluny...po jakiejś godzinie dojechali jeszcze jego inni znajomi, ciągle pili i w sumie rozmawiali tylko w swoim towarzystwie, nooo może co jakiś czas słyszałam "paula uśmiechnij się" ;/?/ ... poprostu miałam serdecznie dość- chciałam jechać do domu i iść spać! Ale nie..no bo przecierz musiałam odwieść jego wszystkich znajomych ;/ wszyscy byli już porządnie wstawieni, a ja padnięta i nie w humorze- przez ostatnie dwie godziny patrzyłam się w stół mordowałam się tak przez nich od 20-stej do 1-wszej w nocy ;/
...ale jestem tolerancyjna, myślę sobie dam mu drugą szansę- zapowiadało się super bo zabrał mnie do fajnej knajpki (moja propozycja) - coprawda wytrzymał tam pół godziny i w konsekwencij to ja musiałam za niego zapłacić ale nic ,potem zabrał mnie ... na ławeczki pod zamkniętym sklepem gdzie siedzieliśmy z jego kolegą który popijał tanie wino i policja nas spisała ... kolejny piękny wieczór....
Paula uśmiechnij się
A tak serio to szczerze współczuję Niezły menel Ci się trafił
__________________


satine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-05, 08:41   #107
Atram
xxyy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

najgorsza randka? umowilam sie z kolega, znalam go od podstawowki. nigdy mi sie nie podobal, byl ode mnie niszy o glowe, wygladal jak moj mlodszy brat. nigdy nie czulam zadnego pociagu fizycznego do niego ani nic.. (wrecz przeciwnie). byl tylko kumplem (ale nie takim z ktorym sie spotykalam czy gdzies wychodzilismy).
no i w koncu zgodzilam sie na spotkanie. kierunek kino. oczywiscie na wstepie powiedzialam ze place za siebie, co go wkurzylo. siedzimy w kinie.. zgasly swiatla.. mija jakies 10 min.. a on:
-czy moge skorzystac z okazji?
moja mina-->
w polowie filu wyszlam do toalety i nie wrocilam. wiem ze nizbyt milo z mojej strony ale nic mnie do niego nie ciagnelo, i gdyby mnie pocalowal umarlabym
teraz mam nauczke i nie spotykam sie juz z facetami ktorzy nie podobaja mi sie fizycznie
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo...
Atram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-05, 08:58   #108
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Ale się uśmiałam! Wątek jest rewelacyjny.

To działo się parę lat temu, umówiłam się z chłopakiem przez internet. W sumie gadaliśmy troche i wydawał się być miły, wysłał mi swoje zdjęcie, ale jak przyszedł okazało się, że wygląda niezbyt urodziwie - jak wieśniak, że tak powiem bez ogródek. Miał wąsy! Ale nie prawdziwe wąsy tylko taki meszek bleh, do tego zniszczone adidasy, z których odpadał przód oraz koszulę w kratę. Jak ja nie lubie źle ubranych facetów, bo sama na randki zawsze ubieram się elegancko. Siedzieliśmy w parku, (oczywiste nie zabrał mnie nigdzie) a potem na szczeście pojechałam do domu.

Druga randka wydarzyła się niedawno. Umówiłam się z facetem do kina (też z netu) no i przychodzę pod to kino i czekam na niego. Był ode mnie niższy, (ja miałam kozaki na obcasie) to już mnie zraziło. Mówi, że się pomylił, ten film leci dwie godziny później i teraz pójdziemy do knajpy. No to idziemy (a było zimno) spytał się łaskawie, czy wziąć taksówkę, ale wyczułam ku temu niechęć w jego glosie i tak szłam w nowych, obcierających oczywiscie butach przez całe miasto.
Dotarliśmy to zamówił nam po lampce wina. No dobrze niech będzie wino pomyślałam. Spytał się czy chcę coś do jedzenia, to ja się zaczęłam zastanawiać nad sałatką, a on mi tłumaczy, ze on nic nie chce bo jadł przed chwilą. No to ja mu mówie, że ja jestem przed kolacją, no ale skoro on nic nie je to ja też nie.(przecież sama nie będę jadła jak ta idotka). To on łaskawie stwierdził, że może jak wypijemy wino to się na coś zdecyduje, zdecydował się ale na następną lampkę wina. I tak siedzieliśmy z tym winem, a ja byłam głodna i tylko obserowawałam co inni jedzą.
Jak wracaliśmy (też piechotą, pól godziny drogi) to powiedział, że pownien mnie obciążyć tym paragonem za to wino całym. No ja mówę do niego, że mogę za siebie zapłacić, ale czemu mam cały płacić skoro on pił. To się zaczał wykręcać, ze nie, nie muszę. (ale niesmak pozostał).
Zastanawiało mnie czy kupi mi bilet do kina, ale na szczęście okazał się na tyle dzentelmenski. Potem było już tylko gorzej. Film okazał sie strasznie nudny, a gościu się zacząl do mnie kleic i całować, a ja nie miałam gdzie uciec.
Odprowadził mnie na przystanek, ale jak chciał mnie pocałowac na pożegnanie to mu szybko zwiałam do autobusu. To wszystko można przeżyć, nie powiem, ale było jeszcze gorzej. Wysłał mi smsa, zę w przyszły weekend ma wolna chate i możemy się spotkać oraz spędzić czas inaczej, ale też bardzo miło. Wysłałam mu jakąs wymijająca odpowiedz, a on wysłał smsa czy chce zobaczyć jego intymne zdjęcia! Czy czuję się juz na to gotowa? To ja z premedytacją zapytałam się jakie zdjęcia dokładnie, a on że zdjęcia jego klejnotu. Fee.... Odpisałam mu, co o tym myślę i więcej się nie odezwał.

Jeszcze jedną sytuację miałam, która mogła sie przerodzić w najgorszą randkę, ale tak się nie stało. Zastanawiałam się w co mam się ubrać na randke. Miałam do wyboru czarną koszulę, albo bluzkę long. Nie wiedziałam co mam wybrać przez długi czas, ale stwierdziłam, że pójdę w longu.
I całe szczęście, bo gościu przyszedł w czarnej koszuli prawie takiej jak moja więc gdybym ja założyła moją to byłby niewypał jak chol...
Byśmy razem wyglądali jak nie wiem co, nie zniosłabym tego, ale no na szczęście, co za szczęście, ze założyłam inną bluzkę.
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-05, 09:05   #109
Atram
xxyy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 037
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Daenerys Pokaż wiadomość
Jak wracaliśmy (też piechotą, pól godziny drogi) to powiedział, że pownien mnie obciążyć tym paragonem za to wino całym. No ja mówę do niego, że mogę za siebie zapłacić, ale czemu mam cały płacić skoro on pił. To się zaczał wykręcać, ze nie, nie muszę. (ale niesmak pozostał).
__________________
Nie należy sie bać zmian , które powo...
Atram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-05, 09:33   #110
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Daenerys Pokaż wiadomość
Ale się uśmiałam! Wątek jest rewelacyjny.

. Wysłał mi smsa, zę w przyszły weekend ma wolna chate i możemy się spotkać oraz spędzić czas inaczej, ale też bardzo miło. Wysłałam mu jakąs wymijająca odpowiedz, a on wysłał smsa czy chce zobaczyć jego intymne zdjęcia! Czy czuję się juz na to gotowa? To ja z premedytacją zapytałam się jakie zdjęcia dokładnie, a on że zdjęcia jego klejnotu. Fee.... Odpisałam mu, co o tym myślę i więcej się nie odezwał.


Kiedyś umówiłam się w ciemno z facetem duużo starszym ode mnie. Ja miałam 18 lat ,a on chyba 35 ( nauczyciel w gimnazjum). Wyglądaliśmy nieomalże jak ojciec z córką Umówiliśmy się pod kinem, ale on potem stwierdził, że nie ma ochoty na kino, i że zabierze mnie na kolację. Niezbyt chętnie, ale wsiadłam z nim do jego samochodu a on wywiózł mnie gdzieś poza miasto, do lasu. Zablokował drzwi i zaczął sie do mnie dobierać Byłam pewna, że mnie zgwałci! Na szczęscie udało mi się go jakoś przekonać, że może "zrobimy to" w jakichś cywilizowanych warunkach, na następnym spotkaniu. ( którego juz oczywiście nie było). Więc odwiózł mnie do domu i jeszcze na pożegnanie bęknął mi ( niechcąco) prosto w twarz. Kiełbasą mu się odbiło.. Boże, co za koszmar
spray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-05, 10:00   #111
satine
Zadomowienie
 
Avatar satine
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 875
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość


Kiedyś umówiłam się w ciemno z facetem duużo starszym ode mnie. Ja miałam 18 lat ,a on chyba 35 ( nauczyciel w gimnazjum). Wyglądaliśmy nieomalże jak ojciec z córką Umówiliśmy się pod kinem, ale on potem stwierdził, że nie ma ochoty na kino, i że zabierze mnie na kolację. Niezbyt chętnie, ale wsiadłam z nim do jego samochodu a on wywiózł mnie gdzieś poza miasto, do lasu. Zablokował drzwi i zaczął sie do mnie dobierać Byłam pewna, że mnie zgwałci! Na szczęscie udało mi się go jakoś przekonać, że może "zrobimy to" w jakichś cywilizowanych warunkach, na następnym spotkaniu. ( którego juz oczywiście nie było). Więc odwiózł mnie do domu i jeszcze na pożegnanie bęknął mi ( niechcąco) prosto w twarz. Kiełbasą mu się odbiło.. Boże, co za koszmar
Spray współczuje bo to wcale śmieszne nie jest Historia rodem z 997 i szczerze mówiąc dziwie ci się że wsiadłaś z takim facetem do jego auta
__________________


satine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-05, 10:03   #112
cattt
Mrs Mrau
 
Avatar cattt
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

spray....brak mi słów.współczuję,dobrze,że wszystko dobrze się skonczyło.
cattt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-05, 12:07   #113
ellia
Raczkowanie
 
Avatar ellia
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 186
GG do ellia
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

hej Dziewczyny,

te wasze opowieści są zarówno smieszne jak i straszne.
Naprawdę, niektórzy faceci, to bezmyślne istoty zupełnie pozbawione
samokrytycyzmu.

Pracując kiedyś w klubie internetowym poznałam faceta. Nie zrobił na mnie większogo wrażenia, więc kiedy chciał się ze mną umówić, odmówiłam mówiąc, że mam kogoś, co było prawdą, więc się odczepił. Rok później gdzieś go spotkałam, miałam trochę czasu będąc w mieście, poszlismy coś zjeść i zaczelismy rozmawiać. Niopacznie, zupełnie niepotrzebnie zwierzyłam się, że mam tam jakieś problemy z moim TŻ. I to był największy błąd . Od tego momentu koleś przyczepił się jak jakiś rzep, wszędzie za mną laził, przyłąził do pracy i sterczał godzinami (a pracuję w miejscu publicznym, każdy może przyjść), głupio się uśmiechając. Przysył mi 30 smsów dziennie z jakimiś bzdurami. Prawił puste komplementy. Po bliższym poznaniu okazał się kompletnie inny ode mnie (ja interesuję się kulturą , jestem oczytana, mam naprawdę dużą wiedzę, on nie czyta w ogóle niczego z kanonu literatury klasycznej ani wspołczesnej, na studia nie poszedł bo mu sie już nie chciało uczyć, kompletnie niedojrzały typ, choć starszy ode mnie). Obsypywał mnie kwiatkami i przynosił jakieś idiotyczne prezenty, których każdy normalny fact w życiu nie kupiłby kobiecie - jakieś maskotki, pluszowe serduszka, jakieś pojemniczki (na niewiaodmo co) z misiami, jakies porcelanowe myszki z wlosami - to był prezent na dzień kobiet. Koszmar.
Myślałam, że nigdy się nod niego nie uwolnię, w ogóle nie mielismy o czym rozmawiać, ani mnie nie pociągał choć w najmniejszym stopniu. Koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar...straszny sesperat szukał dziewczyny. A ja mam mojego TŻ i innych ine szukam. Już nie wspominając, że na takiego bym nie poleciała. Ciekawe co skłania facetów do myślenia, że mogą startować do każdej dziewczyny, do której chcą...
ellia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-11-05, 12:55   #114
Rozterka
Rozeznanie
 
Avatar Rozterka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 867
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez yedanna Pokaż wiadomość
Ale najgorsze spotkało mnie, kiedy wkrórtce trafiłam do tej restauracji z kumplem. "Miły" pan kelner, korzystając z nieuwagi kolegi, zapytał ze złośliwym uśmieszkiem - "Tym razem inna grupa wiekowa, co?"


Cytat:
Napisane przez ellia Pokaż wiadomość
Ciekawe co skłania facetów do myślenia, że mogą startować do każdej dziewczyny, do której chcą...
Też mnie to zastanawia Jakiś czas temu startował do mnie taki jeden typek - ani ładny, ani mądry, niczym się nie wyróżniał, był raczej poniżej normy a podrywał mnie tak, jakby był niewiadomo kim i dziwił się czemu go nie chcę

Ale powracając do tematu poznałam kolesia na dyskotece poprzez dobrego kolegę - na pierwszy rzut oka zachowywał się normalnie. Trochę pogadaliśmy i umówiliśmy się, że się spotkamy za tydzień w tym samym miejscu (można to chyba nazwać randką). Spotkaliśmy się, pogadaliśmy, aż w pewnym momencie zaczął się do mnie przystawiać jakiś pijany typek - mój Towarzysz nie wiedzieć kiedy i czemu zaczął się z nim bić byłam w szoku Na szczęście był tam jego kolega (poznałam go tego wieczoru) i próbował ich rozdzielać, potem uznał, że mnie zabierze w bardziej spokojne miejsce i w ten sposób najgorsza randka zmieniła się w całkiem fajną znajomość ale to już temat na inny wątek
__________________
Rozterka

zapomniana...
Rozterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 05:35   #115
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Rozterka Pokaż wiadomość



poznałam kolesia na dyskotece poprzez dobrego kolegę - na pierwszy rzut oka zachowywał się normalnie. Trochę pogadaliśmy i umówiliśmy się, że się spotkamy za tydzień w tym samym miejscu (można to chyba nazwać randką). Spotkaliśmy się, pogadaliśmy, aż w pewnym momencie zaczął się do mnie przystawiać jakiś pijany typek - mój Towarzysz nie wiedzieć kiedy i czemu zaczął się z nim bić byłam w szoku Na szczęście był tam jego kolega (poznałam go tego wieczoru) i próbował ich rozdzielać, potem uznał, że mnie zabierze w bardziej spokojne miejsce i w ten sposób najgorsza randka zmieniła się w całkiem fajną znajomość ale to już temat na inny wątek
Można powiedzieć, ze gdzie dwóch się bije..tam trzeci korzysta

Cytat:
Napisane przez lafigue
Chłopak z którym się już kilka razy spotkałam przyszedł na spotkanie i z nosa zwisał mu glut. Nie mogłam normalnie na niego patrzeć, ale głupio było mi zwrócić mu uwagę, bo w końcu tak dobrze się jeszcze nie znaliśmy i bałam się jego reakcji. Z czasem glut przyschnął, ale nadal tam był, a chłopak jak na złość cały czas próbował się do mnie przytulać (mnie na samą myśl że może wtedy tego gluta zostawić na mnie przechodziły ciarki). W końcu powiedziałam, że mam dużo nauki i zmyłam się do domu.
nie moge, siiikaaaam
spray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 09:49   #116
etianet
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 72
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

2) Chłopak z którym się już kilka razy spotkałam przyszedł na spotkanie i z nosa zwisał mu glut. Nie mogłam normalnie na niego patrzeć, ale głupio było mi zwrócić mu uwagę, bo w końcu tak dobrze się jeszcze nie znaliśmy i bałam się jego reakcji. Z czasem glut przyschnął, ale nadal tam był, a chłopak jak na złość cały czas próbował się do mnie przytulać (mnie na samą myśl że może wtedy tego gluta zostawić na mnie przechodziły ciarki). W końcu powiedziałam, że mam dużo nauki i zmyłam się do domu.



O rany!!!!!!!!!!!!!! hahahahaah beka starszna siedze i smieje sie do kompa jak nienormalna!! dzieki poprawilas mi chumor moja randka najgorsza byla z kolei taka:
Poszlam z chlopem do kina najpierw kazal mi sam za siebie zaplacic a mial (bo widzialam jak palcil) kupe kasy! pyta sie mnie chcesz popcorn no to mowie tak a on to wez i mi...oczywiscie za moje pieniadze kupilam tylko sobie!!!! jak wchodzilismy na sale o malo mnie nie przytrzasneły drzwi! jakis innych chlopak mnie przepuscil! a juz podczas filmu zaczął sie do mnie dobierac po nodze mnie smyrac...itp bleeeeee! to wstałam i powiedziałam "wypierdalaj huju" i poszlam moze brutalnie ale wqrzyl mnie jak nikt nigdy!byl hamem i kretynem!
etianet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 10:26   #117
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez etianet Pokaż wiadomość
Poszlam z chlopem do kina najpierw kazal mi sam za siebie zaplacic a mial (bo widzialam jak palcil) kupe kasy! pyta sie mnie chcesz popcorn no to mowie tak a on to wez i mi...oczywiscie za moje pieniadze kupilam tylko sobie!!!! jak wchodzilismy na sale o malo mnie nie przytrzasneły drzwi! jakis innych chlopak mnie przepuscil! a juz podczas filmu zaczął sie do mnie dobierac po nodze mnie smyrac...itp bleeeeee! to wstałam i powiedziałam "wypierdalaj huju" i poszlam moze brutalnie ale wqrzyl mnie jak nikt nigdy!byl hamem i kretynem!
Prawidłowo

Spray...
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-11-06, 10:41   #118
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Najgorsza? hm no wtedy w sumie to kiepsko bylo ale teraz sie smiejemy Z moim mezem wtedy jedno z 1szych spotkan...

Musielismy troszke nasz 'zwiazek' ukrywac i widywalismy sie glownie w weekendy... A przed jednym zle sie czulam wiec kuracja wstrzasowa leczaca czyli zryjmy aspiryne ile wlezie i zapijajmy chinskimi zupkami ostrymi... I nadszedk dzien spotkania... Obudzilam sie z lekkim bolem po prawej stronie - przkonanna bylam ze zle spalam wiec wio na randke - jeszce po drodze do apteki po nospe

Wszytsko milo - boli coraz bardziej ale zaciskam zeby - taka ze mala idiotka kazalam sobie zamowic male piwko a kiedy nie patrzyl zarzylam kolejna nospe Cudownie sie siedzi wiec siedzimy idziemy do kolejnej knajpy a ja jzu zaczynam sie zwijac i mowie ze niestety musze isc bo sie coraz gorzej cos czuje...

Odprowadza mnie a po drodze zaczynam miec omdlenia ale twarda jestem mowie 'czasem tak mam wsio ok'
i dodaje zart 'hehe jeszce sie okaze ze mnie dzis wezma na pogotowie'
haha on mnie karci wez tak nie mow nawet... przystanek...

Pojade z Toba - prostetuje - nie nie nikt nas jeszce nie moze razem zobaczyc i jak kot wskakuje do zatloczonego autobusa gdzie znajduje ostanie miejsce - zaczyna sie moj koszmar... mdli mnie, poce sie niemal umieram... wysiadam kilka przystankow przd domem bo juz nie moge - owiewa mnie wiatr i lepiej mi... ale ruszyc sie nie moge - podchodzi do mnie jakas kobieta - 'przepraszam czy pani dobrze sie czuje'

no nie czulam sie dobrze... Ani telefonu przy sobie ani nic - Babka zareagowala wziela czyjas komore i zadzwonila po moja mame ta przyjechala po mnie...

W domu kiedy regularnie tracilam przytomnosc zadzwonila po pogotowie - okazalo sie ze wyrostek reszta sil zadzownilam do mojego M. 'kochanie nie czekaj na mnie na gg bo jade do szpitala czesc'

heheh Generalnie po tym szpitalu zakonczylam wszystko co mnie meczylo w szpitalu duzo tam myslalam i zaraz po wyjsciu zaczelismy byc razem oficjalnie
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 10:43   #119
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez etianet Pokaż wiadomość
2) Chłopak z którym się już kilka razy spotkałam przyszedł na spotkanie i z nosa zwisał mu glut. Nie mogłam normalnie na niego patrzeć, ale głupio było mi zwrócić mu uwagę, bo w końcu tak dobrze się jeszcze nie znaliśmy i bałam się jego reakcji. Z czasem glut przyschnął, ale nadal tam był, a chłopak jak na złość cały czas próbował się do mnie przytulać (mnie na samą myśl że może wtedy tego gluta zostawić na mnie przechodziły ciarki). W końcu powiedziałam, że mam dużo nauki i zmyłam się do domu.



O rany!!!!!!!!!!!!!! hahahahaah beka starszna siedze i smieje sie do kompa jak nienormalna!! dzieki poprawilas mi chumor moja randka najgorsza byla z kolei taka:
Poszlam z chlopem do kina najpierw kazal mi sam za siebie zaplacic a mial (bo widzialam jak palcil) kupe kasy! pyta sie mnie chcesz popcorn no to mowie tak a on to wez i mi...oczywiscie za moje pieniadze kupilam tylko sobie!!!! jak wchodzilismy na sale o malo mnie nie przytrzasneły drzwi! jakis innych chlopak mnie przepuscil! a juz podczas filmu zaczął sie do mnie dobierac po nodze mnie smyrac...itp bleeeeee! to wstałam i powiedziałam "wypierdalaj huju" i poszlam moze brutalnie ale wqrzyl mnie jak nikt nigdy!byl hamem i kretynem!
hahaha - gratuluje, ze mialas odwage tak powiedziec ja kilka razy tez bylam w 'dramatycznych' sytuacjach i kurde mol zawsze musialam byc grzeczna, kulturalna, a pozniej w domu mialam do siebie pretensje dlaczego nie powiedzialam temu typowi jaki z niego dupek

btw przypomniala mi sie jedna 'randka', umowilam sie z typem z neta w centrum miasta, okej, przylazl a jak go zobaczylam to sie zalamalam, typowy dresmen;/, ale taki naprawde dresiarski, no ale dobra on mnie poznal, glupio mi bylo zwiewac, bo przyjechal specjalnie z innej miesciny czy wioski. poszlismy do makdonalda, heh oczywiscie sama sobie musialm drzwi otwierac, placilam za siebie, przez ok godzine chyba, nie pamietam dokladnie, bawil sie komorka, pisal smsy, dzwonil, to pod koniec sama sie wkurzylam i zadzwonilam po kumpla by po mnie przyjechal, a typ sie zdziwil, ze chce tak szybko isc... jeszcze proponowal spotkanie nastepne, ale ja chodu w nogi i tyle brrr straszne sa takie sytuacje i takie ciapoki, ale przynajmniej jest sie z czego posmiac
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-06, 10:44   #120
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez hecate Pokaż wiadomość
Najgorsza? hm no wtedy w sumie to kiepsko bylo ale teraz sie smiejemy Z moim mezem wtedy jedno z 1szych spotkan...

Musielismy troszke nasz 'zwiazek' ukrywac i widywalismy sie glownie w weekendy... A przed jednym zle sie czulam wiec kuracja wstrzasowa leczaca czyli zryjmy aspiryne ile wlezie i zapijajmy chinskimi zupkami ostrymi... I nadszedk dzien spotkania... Obudzilam sie z lekkim bolem po prawej stronie - przkonanna bylam ze zle spalam wiec wio na randke - jeszce po drodze do apteki po nospe

Wszytsko milo - boli coraz bardziej ale zaciskam zeby - taka ze mala idiotka kazalam sobie zamowic male piwko a kiedy nie patrzyl zarzylam kolejna nospe Cudownie sie siedzi wiec siedzimy idziemy do kolejnej knajpy a ja jzu zaczynam sie zwijac i mowie ze niestety musze isc bo sie coraz gorzej cos czuje...

Odprowadza mnie a po drodze zaczynam miec omdlenia ale twarda jestem mowie 'czasem tak mam wsio ok'
i dodaje zart 'hehe jeszce sie okaze ze mnie dzis wezma na pogotowie'
haha on mnie karci wez tak nie mow nawet... przystanek...

Pojade z Toba - prostetuje - nie nie nikt nas jeszce nie moze razem zobaczyc i jak kot wskakuje do zatloczonego autobusa gdzie znajduje ostanie miejsce - zaczyna sie moj koszmar... mdli mnie, poce sie niemal umieram... wysiadam kilka przystankow przd domem bo juz nie moge - owiewa mnie wiatr i lepiej mi... ale ruszyc sie nie moge - podchodzi do mnie jakas kobieta - 'przepraszam czy pani dobrze sie czuje'

no nie czulam sie dobrze... Ani telefonu przy sobie ani nic - Babka zareagowala wziela czyjas komore i zadzwonila po moja mame ta przyjechala po mnie...

W domu kiedy regularnie tracilam przytomnosc zadzwonila po pogotowie - okazalo sie ze wyrostek reszta sil zadzownilam do mojego M. 'kochanie nie czekaj na mnie na gg bo jade do szpitala czesc'

heheh Generalnie po tym szpitalu zakonczylam wszystko co mnie meczylo w szpitalu duzo tam myslalam i zaraz po wyjsciu zaczelismy byc razem oficjalnie
Boże, przecież mogłaś się przenieśc na tamten świat Dobrze, że się wszystko pomyślnie skończyło!
spray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-12 13:07:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.