![]() |
#1 |
Zadomowienie
|
![]() Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Postanowiłam opisać swoje smutki na plotkowym ponieważ potrzebuję wsparcia i zrozumienia, a wiem że tutaj mam większą szansę je znaleźć.
W nocy z soboty na niedzielę odszedł mój kochany Edzio,14 letni kundelek,który jak miałam 12 lat przyszedł ze mną ze szkoły. Podejrzewam że ktoś wyrzucił go na bruk,malutkiego, 5 miesięcznego pieska. Kiedy doszedł do naszej rodziny, mieszkał już z nami piesek o 2 lata starszy od niego. Bywało między nimi różnie ale ja wiedziałam że bardzo byli za sobą. Edzio był całym moim światem,ukochanym przyjacielem,"synkiem",kt óremu oddałam całe swoje serce. Kiedy gdzieś wyjeżdżałam myślałam o nim,zawsze przywoziłam mu jakiś smakołyk,dzwoniłam do rodziców z pytaniem jak się czuje,co robi..Choroba przyszła w maju tego roku..Edzio na spacerze zachłysnął się wodą,miał problemy z oddychaniem,nie miał siły wstać. Mieszkamy koło weterynarii więc pomoc miał natychmiast..leczenie, odpoczynek,konieczność krótszych spacerów i początki mojej obawy o niego ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raróg
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Dalas Edziowi najlepsze zycie, o jakim moglby marzyc. Nie bez powodu Ciebie wtedy wybral, gdy poszedl za Toba ze szkoly. Doszedl do wieku, w ktorym i tak wiekszosc naszych milusinskich wybiera sie za TM, na to nic nie poradzisz, z tym trzeba sie pogodzic. Boli nawet pozornie najtwardszych.
Nie pisz, ze sobie nie poradzisz, bo poradzisz sobie; przezywasz strate przyjaciela, a to zawsze boli, ale zawsze tez w koncu jest lepiej, chociaz teraz pewnie i tak w to nie uwierzysz. Stracilam najkochanszego psa w koszmarny sposob, wiem, co pisze. I duzo wiecej tez stracilam, wiec tym bardziej.. Z tym trzeba sie jakos w koncu niestety oswoic.. Takie jest zycie i inne nie chce byc, i raczej nie bedzie. Nie wydaje mi sie, zeby rodzina sie celowo odsuwala od Ciebie, moze daja Ci po prostu czas, a moze Ty sproboj powiedziec komus, co czujesz. Dla psiaka to juz sluszny wiek niestety, nawet gdybys byla, i tak nie moglabys nic poradzic. I tak dzieki Tobie przezyl szczesliwie cale swoje zycie.
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl ![]() Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... ![]() Edytowane przez Laura2112 Czas edycji: 2011-11-03 o 23:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Współczuję i łączę się w bólu z Tobą, ale pamiętaj że piesek teraz nie cierpi, a Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś żeby mu ulżyć w cierpieniu i sprawiłaś że przeżył swoje pieskie życie szczęśliwie
![]() Moja psina odeszła nagle, potrącił ją samochód (pomyliła sobie auta, coraz gorzej widziała) - i nawet nie mieliśmy możliwości o nią walczyć, o jej zdrowie i życie, i to bolało bardzo mocno ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 670
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Biedna.... kochanie, tak dałaś mu wspaniałe życie, piesek chorował jakiś czas, teraz już nic nie czuje i nie cierpi. Jak odszedł moj pies, to cała rodzina sie poskładała, ojciec brał tabletki na serce, każdy płakał nawet mama ( a mama go nie lubiła) Bidulko kochana, popłacz sobie i przeżyj te ciężkie chwile jak byś przezywała żałobę - smutek musi znaleźć ujście. Ale nie załamuj się - śmierć jest częścią życia. Nawet Psiego życia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
współczuję, to okropne kiedy odchodzi przyjaciel
![]() ![]() http://teczowymost.atspace.com/
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
ja przezyłam ostanio śmierć mojego króliczka Jamesa (miał rok) - nawet nie moge o tym pisać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Współczuję. Znam ten ból i to potrójnie - lata temu świnka morska, ok. dwa lata temu króliczek, kilka miesięcy temu piesek - jego mi żal najbardziej, bo żył tak krótko
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 426
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
![]() ![]() wiem co to znaczy ![]() ![]() Trzymaj się, z czasem będzie mniej boleć... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Dziękuję dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa..najgorzej się czuję w nocy,kiedy mam iść spać a jego już nie ma w nogach
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 391
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Sama przeżyłam coś podobnego trzy lata temu, moja Sonata miała 14 lat, miała nowotwór, przeszła dwie operacje, kiedy odmawiała jedzenia, kiedy tak cierpiała, że nawet powiek jej się nie chciało podnieść, uznaliśmy, że trzeba jej skrócić cierpienie. My, którzy zawsze sprzeciwialiśmy się takim rozwiązaniom, po prostu widzieliśmy, że ona sama chce umrzeć. Zakopaliśmy ją w ogródku, tato nawet zasadził w tym miejscu niezapominajki. Długo miałam koszmary, widziałam jak wychodzi spod ziemi, albo budzi się pod ziemią i się dusi. Ludzie różnie przechodzą żałobę. Ja nie potrafiłam uronić łzy, nie mogłam w to uwierzyć. Dlatego ciesz się, że uzewnętrzniasz tak swoje uczucia, bo jest szansa, że rana się zabliźni, a ja nadal nie doszłam do siebie.
Rodzice nie chcieli nowego psa, ale ja po prostu musiałam gdzieś przelać swoje uczucie, kimś się zająć, wiedzieć że ktoś na mnie czeka, i że nigdy nie będę sama w domu, no i przygarnęliśmy kochaną suczkę, Lolę, bardzo mi pomogła. Fakt, śmierć Sonaty wypaczyła trochę moje podejście. Jakiekolwiek odchylenie zachowania psa od normy ja postrzegam jako chorobę, panikuję i się zamartwiam... Ale odbiegłam od tematu. Ból mija, naprawdę, tym bardziej, że dla Twojego psa te lata były szczęśliwe i wyczerpał na maksa swój czas. Każda śmierć boli, ale takiego staruszka mniej, bo on umarł syty dni. Za jakiś czas będzie lepiej.
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 107
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Moja kobieta też w tym roku straciła swojego ukochanego psa. Walczyliśmy o niego z całych sił. Jeździliśmy do najlepszych weterynarzy w Polsce, ale czasami po prostu człowiek staje się bezsilny...
Jestem w stanie wyobrazić sobie jak cierpisz, bo mam przed oczyma ból mojej ukochanej. Może to być dla niektórych śmieszne, ale ona naprawdę ponad wszystko kochała tego psa. No i z dnia na dzień stała się cieniem człowieka...Nie mogłem na to patrzeć. Pewnego dnia wsadziłem ją ( niczego nie świadomą ) w samochód i pojechaliśmy po nasz skarb ![]() I tak oto po 3 tygodniach od odejścia Misia pojawiła się w naszym domu Layla. To był strzał w dziesiątkę. Nowy domownik był tak absorbujący, że moja kobieta nie miała po prostu czasu na rozdrapywanie ran. Miś jednak pozostanie w jej sercu na zawsze. Do dziś lecą jej łzy, kiedy wspomina o nim.... Jeżeli masz taką możliwość, może przygarnij nowego przyjaciela. Teraz pewnie twierdzisz, że nie chcesz, że nigdy w życiu...Ale może warto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 391
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Ja od siebie zachęcam do adopcji psa, który bardzo tego potrzebuje i zrekompensuje Ci stratę Edzia wdzięcznością, a Ty będziesz miała przy nim trochę pracy, która trochę odciągnie myśli od bólu.
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 011
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Tak mi przykro
![]() Podaruj komuś drugie życie ![]()
__________________
485 i 545 mentorki made by dr Skwiercz 2009 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Cytat:
![]() Dobrze ze się smucisz i płaczesz, bo to świadczy tylko o tym ze z Twoimi uczuciami jest wszystko ok. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Dziewczyny kiedy tak czytam o adopcji to mam ogromne wyrzuty sumienia ponieważ zawsze podobały mi się buldożki francuskie i myśląc o psie myślałam właśnie o takim
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Cytat:
---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ---------- Cytat:
Mnie się marzy kotek rasowy, z drugiej strony chcę wziąć jakiegoś zwierzaka ze schroniska. Ostatnio się dowiedziałam, że nieraz mają tam właśnie takie koty, o jakie mi chodzi, więc może się uda połączyć te dwie kwestie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-11-04 o 10:35 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 391
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Zobacz tu adopcje buldozkow kropka pl. Musiałam tak napisać bo mi wycinało adres.
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. Edytowane przez coldold Czas edycji: 2011-11-04 o 10:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 391
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Coś tnie adres.
Wpisz po prostu adopcje buldożków (bez spacji) kropka pl.
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 011
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Oczywiście chcesz to weź szczeniaczka, ale myślę że pieska ze schroniska też pokochasz i będziesz czuła ogromną satysfakcję
__________________
485 i 545 mentorki made by dr Skwiercz 2009 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Dziewczyny dziękuję za wszystkie rady..nie mogę wręcz czytać o tym jacy ludzie mogą być podli i jak traktują psy
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z Kwiatu Bzu
Wiadomości: 1 039
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
możesz wziąć szczeniaczka ze schroniska
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 676
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
19 września odeszła moja ukochana, również 14-letnia sunia. Umarła na moich rękach, gdy niosłam ją do domu (nosiłam ją na rękach po parku, żeby pobyła trochę na dworze, bo sama nie miała już siły chodzić). Pierwsze dni były straszne, nie potrafiłam przestać płakać. Rodzina miała mnie dość, nie rozumieli mojej rozpaczy. Uwierz mi, płacz to najlepsza metoda, mnie bardzo pomógł. Ból zaczął się stopniowo zmniejszać, ale wiem, że nigdy całkiem nie ustąpi. Poza tym, starałam się nie siedzieć w domu, bo nawet jak zajęłam się odkurzaniem, łzy same mi leciały. Tylko ktoś, kto kocha zwierzęta jak my, potrafi nas zrozumieć. Dla mnie moja psina była członkiem rodziny, była jak dziecko. Po jej śmierci czułam, że odebrano mi kawałek mnie, wyrwano mi część serca. To jest nie do opisania.
__________________
"Boże, chroń nas od tych, którzy chcą nam pomóc"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 011
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Oczywiście w schroniskach jest sporo szczeniaków
![]()
__________________
485 i 545 mentorki made by dr Skwiercz 2009 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Holy Crap!
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Naszego psa uśpiliśmy jakiś miesiąc temu. Cierpiał od 4 lat zawsze w lato na dziwną chorobę uszu. Otóż te uszy były w strupach i krwi. Baliśmy się, że przez to, że go boli może dostać wścieklizny czy coś podobnego. Miał 12 lat. Nie byłam z nim tak mocno związana, gdyż był na łańcuchu i nie miałam go 'pod ręką'. Natomiast pies, który jest praktycznie jest cały czas ze mną ma się dobrze
![]() ![]()
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Rozumiem Was wszystkie bardzo dobrze... ja też przeżyłam już stratę 3 moich małych przyjaciół, ostatnio w czerwcu tego roku. To straszne uczucie, taka pustka... ale zawsze trochę otuchy dodaje mi ten utwór:
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies... A ja ci powiem Że pies to czasem więcej jest niż człowiek On nie ma duszy, mówisz... Popatrz jeszcze raz Psia dusza większa jest od psa My mamy dusze kieszonkowe Maleńka dusza, wielki człowiek Psia dusza się nie mieści w psie I kiedy się uśmiechasz do niej Ona się huśta na ogonie A kiedy się pożegnać trzeba I psu czas iść do psiego nieba To niedaleko pies wyrusza Przecież przy tobie jest psie niebo Z tobą zostaje jego dusza... Trzymajcie się Dziewczynki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 845
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Mój pies odszedł w maju, miał zaledwie 8 lat, był zbyt młody na śmierć. We wrześni stwierdzono u niego guza wątroby, niestety leczenie tylko na krótko mu pomogło. Od kwietnia słabł, marniał w oczach, ale nikt z mojej rodziny nie mógł i nie chciał go uśpić, Ramzes też tego nie chciał, potrafiłam czytać z jego oczu czego on chce. Do ostatniego uderzenia jego serca byłam przy nim. wiem ze zrobiłam dla niego wszystko. wierze, że gdzieś jest "psie niebo" i się z nim kiedyś zobacze. Pamietam jak wychodził po mnie gdy wracałam ze szkoły, czekał aż wróce pod bramą. Był cudownym psakiem i powiedziałam że nie chce innego. Los wybrał inaczej i do mojego domu przybłąkała się sunia i nie mogłam patrzeć jak szuka swoich byłych właścicieli i została z nami. Mam teraz 4 psiaki ale Ramzes zawsze ma w moim sercu ciepłe miejsce. Może to banał ale czas leczy rany. Tam gdzie teraz jest Twój psiak już nic go nie boli.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój kochany przyjaciel pies..już go ze mną nie ma ;(
Ale czy tydzień po odejściu psa to nie za szybko żeby brać nowego?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:53.