2011-11-04, 15:58 | #1111 |
Zadomowienie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Pierwsze słyszę o takiej metodzie... A zastosowanie? Może żeby się końcówki nie rozdwajały?...
__________________
Mój wątek na forum |
2011-11-04, 16:22 | #1112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Tak to tłumaczą: że "uszczelnia końcówki włosów zapobiegając ich rozdwajaniu" i że coś tam jeszcze Chciałabym poznać opinię kogoś, kto z czegoś takiego korzystał.
|
2011-11-04, 20:04 | #1113 |
Zadomowienie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
ja kiedyś ścinałam włosy nożem.
wygladały pięknie! ścinałam z długich włosów [do pasa] na takie do połowy pleców. i wyglądały bosko! lały się i były idealnie gładkie i wogule! no cud miód jak z żurnala.... do czasu. przez dwa lata potem walczyłam z rozdwajającymi się maaaaaaaaaaaasokrycznie nawet parokrotnie końcówkami... jak się dowiedziałam od innej fryzjerki moje straszne problemy z końcówkami [wyobraźcie sobie na przykład rozdwojony włos od połowy długości.. w paru miejscach... rzeź!] zafundowała mi wizyta u fryzjerki która mi właśnie ścięła nożem.
__________________
------------------------------------------ my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]- wymienię: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685 |
2011-11-04, 21:25 | #1114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Generalnie lepiej podobno ścinać nożyczkami, niż tymi różnymi podcinakami z żyletkę, za pomocą których strzępi się włosy- końcówki są mocniejsze. A nożem to już w ogóle jakaś masakra
|
2011-11-04, 22:30 | #1115 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Opolszczyzna
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Raz w życiu dałam sobie ciąć włosy brzytwą - koszmar! z układaniem i odrastaniem, a rozdwojone końcówki to przy tej metodzie norma Podobno żyją na świecie fryzjerzy, którzy potrafią ciąć brzytwą tak dobrze, że się włosy nie rozdwajają, ale są chyba rzadziej spotykani niż Yeti
|
2011-11-04, 22:50 | #1116 |
Zadomowienie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Wiem, że to banał, ale nie prościej te 3 czy 4 razy do roku po prostu iść do fryzjera podciąć normalnie końcówki? Robię tak od lat i nie narzekam
A z zupełnie innej beczki - dziś po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć na żywo prace sutaszowe (w Royal-ston'ie, kij z tym, że niczym niepodszyte) i jestem naprawdę zaskoczona tym, jak delikatnie w rzeczywistości wyglądają. Oglądając zdjęcia zawsze byłam pewna, że są optycznie raczej masywne
__________________
Beading - biżuteria tęczą malowana -> wizażowy wątek
Blog https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=379204 -> książkowa wymiana Edytowane przez Sol89 Czas edycji: 2011-11-04 o 22:52 |
2011-11-04, 23:33 | #1117 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Dokładnie. Ja tam nie ryzykuję żadnych nowości, tylko zwyczajnie daję obciąć końcówki zwykłymi nożyczkami Ale ja też włosów nie farbuję, nic z nimi nie robię, tylko noszę fryzurę a'la przyklapnięta rusałka, więc może dlatego końcówki mi się nie rozdwajają Aaa, kondycja włosów znacznie mi się poprawiła od kiedy rzuciłam papierosy- różnica autentycznie widoczna gołym okiem. Tak więc jeśli ktoś pali, zachęcam do zerwania z nałogiem dla urody
__________________
. |
2011-11-05, 09:01 | #1118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Ja mam ostatnio problem z włosami Jak byłam mała- zawsze miałam proste, aż do momentu, gdy zaczęłam "kobiecieć' i wtedy zaczęły mi się kręcić. Kręcone miałam aż do ostatniego cięcia, gdy babka mi je lekko zestopniowała (dodam: stopniowałam nie pierwszy raz, nigdy nie prostowałam też kudłów na prostownice, bo uważam, że mając 20-kilka lat trochę szkoda włosów na takie zabawy, bo na starość też chcę mieć w dobrym stanie dlatego nie farbuję, nie prostuję, nie kręcę na wałkach). Jakiś czas po ścięciu trochę się kręciły, ale teraz są brzydkie, proste i w ogóle fe!
Dlatego tak pytam o to strzyżenie, bo tonący brzytwy się chwyty. |
2011-11-05, 12:07 | #1119 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 739
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Cytat:
A propos włosów, kiedyś moja vet poradziła mi, żeby mojej suce na sierść (miała matową i brzydką) podawać przez parę dni kapsułkę oleju z wiesiołka. Tak też uczyniłam i efekt przeszedł wszelkie oczekiwania! Sierść stała się po prostu cudna!!! Idąc więc za ciosem stwierdziłam, że skoro na psa tak rewelacyjnie podziałało, to i ja spróbuję... no i działa, faktycznie: nie tylko na włosy, ale i na skórę ogólnie. Jak brałam regularnie te kapsułki, to w pewnym momencie czułam, że nie mam potrzeby stosowania żadnych kremów do twarzy i balsamów do włosów... |
|
2011-11-05, 12:13 | #1120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Pomadka ochronna do ust z wyciągiem z wiesiołka jest ekstra Wolę ją niż jakieś tam nivee i tym podobne, które można w kosmetycznych kupić.
|
2011-11-05, 12:14 | #1121 |
Zadomowienie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Z suplementów diety na włosy i paznokcie dobrze działa też siemię lniane Ale faktycznie, wiesiołek jest mistrzowski
__________________
Mój wątek na forum |
2011-11-05, 12:52 | #1122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
I jeszcze maść nagietkowa na mega-przesuszone ręce, takie, na których już się rany tworzą. Wiem coś o tym Bo zimą mam brzydki zwyczaj zapominania rękawiczek, zatem tak piękna pora roku to czas nieustannego zmagania się z przesuszonymi i zniszczonymi dłońmi. I wtedy maść nagietkowa (tylko taka w małym, plastikowym pudełku, nie z tubki- są różne), natrzeć nią ręce, w rękawiczki (żeby niczego nie pobrudzić, bo jest bardzo tłusta). 2-3 razy powtarzamy kurację i ręce gładziusieńkie jak u noworodka
|
2011-11-05, 12:57 | #1123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
U nas na wszelkie przesuszenia zimowe działa linomag maść [zielona]. Fakt, że zapach niekoniecznie akceptowalny przez wszystkich [daje szpitalem ] ale jest super.
Na włosy stosuję jedwab od kilku lat. Nic się nie rozdwaja a miałam z tym swego czasu ogromny problem. Wcieram tak, by nie kontaktowało ze skórą głowy, czyli od górnej linii karku - w dół. Mam włos typu kręconego, choć nie kręcą mi się tak dosłownie jak mojemu dziecku, ale fryzjerzy tak moje włosy zwą. Każdy w inną stronę i po myciu włosów [szczególnie gdy użyje suszarki] to mam na głowie istny puch. Jedwab w płynie pięknie je prostuje, wygładza i wybłyszcza, jednocześnie dbając o końcówki. Tylko mała uwaga - tego daje się naprawdę w mikro-ilości, ja od tych kilku lat używam stale jednej, tej samej buteleczki Na krótkie włosy 1 kropla, na dłuższe 2-3, inaczej włosy będą tłuste. Nie ma znaczenia czy włosy się przetłuszczają czy nie właśnie dlatego nie stosuje się przy styku ze skórą. Ja mam przetłuszczające się włosy i jedwab stosuję z owodzeniem wg schematu przedstawionego wyżej. Resztki jedwabiu [po wsmarowaniu w dolną połowę włosów] "wycieram" delikatnie o włosy idące od czubka głowy do karku, żeby jednak co nieco wygładzić.
__________________
Edytowane przez nagaLy Czas edycji: 2011-11-05 o 13:03 |
2011-11-05, 13:17 | #1124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
U mnie jedwab nie miał szans. Mam włosy kręcone, ale bardzo lekkie, więc jak wtarłam nawet jedną kropelkę jedwabiu, to już były ciężkie i się prostowały... Głupie włosy. A fryzjerki zawsze się pytają, kiedy miałam trwałą robioną, bo są tak zniszczone, jak po trwałej...
|
2011-11-05, 13:57 | #1125 |
Rozeznanie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Oj taaaaak, na IE się nie da.. Mam ten sam problem w pracy, a później jak przychodzę do domu to często zapominam się wpisać przez to :/
__________________
|
2011-11-05, 14:30 | #1126 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Cytat:
A ja polecam Gliss Kur, odżywkę albo maskę. Od razu po użyciu włosy robią się gładkie. Używam z powodzeniem od kilku lat, a włosy farbuję, kręcę na wałki, a ostatnio również trwałuję i wcale żadnego zniszczenia po nich nie widać
__________________
Beading - biżuteria tęczą malowana -> wizażowy wątek
Blog https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=379204 -> książkowa wymiana |
|
2011-11-05, 14:48 | #1127 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Muszę wypróbować tą maść z nagietka, bo niestety od dziecka mam taką skórę dłoni, że kiedy przez parę dni niczym jej nie smaruję to strasznie się przesusza, pęka, krwawi i boli. Permanentny brak jakiejś witaminy, czy co- ech...
Z włosami mam na odwrót- zawsze miałam bardzo proste, sztywne, ciężkie i mocne. Tyle, że były zupełnie niepodatne na układanie, kręcenie itp. I w ogóle były tak przyklapnięte, że szkoda gadać. Ostatnio je trochę zniszczyłam kilkukrotnym rozjaśnianiem i dopiero teraz jakoś wyglądają, są bardziej puszyste. Także tego typu pozornie zdrowe włosy też potrafią przysporzyć nie lada problemu.
__________________
http://pawilon-rozmaitosci.blogspot.com/ - Moja biżuteria handmade |
2011-11-05, 16:08 | #1128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Nefryt- ale proś koniecznie o taką w plastikowym pudełeczku, nie w tubce Są robione na innej bazie, te z pudełeczka są lepsze
|
2011-11-05, 17:51 | #1129 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Opolszczyzna
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez E_W Czas edycji: 2011-11-05 o 17:53 |
||
2011-11-05, 21:49 | #1130 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Ok, dzięki zapamiętam i zobaczymy jakie będą efekty
__________________
http://pawilon-rozmaitosci.blogspot.com/ - Moja biżuteria handmade |
2011-11-05, 22:05 | #1131 | |
przyczajona tygrysica
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Cytat:
Jedyna odżywka jakiej używam to jedwab zupełnie jak nagaLy . |
|
2011-11-06, 09:48 | #1132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
No tak, zależy Aczkolwiek moje włosy okropnie cierpią nawet po gumie do stylizacji :/
|
2011-11-06, 14:55 | #1133 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Cytat:
U fryzjera byłam dwa razy w życiu i chyba więcej nie chcę (raz wycieniować dłuuuugie włosy tak żeby z przodu były do połowy szyi a z tyłu do połowy pleców, a drugi raz żeby to wyrównać w cholerę). Mam absolutnie proste włosy, niepodatne na układanie - czasem się falują jak je splotę w warkocz na noc, ale nie zawsze i nie wiem od czego to zależy. Po latach walki i próbach z kręceniem (po nocy w papilotach przez pół godziny miałam lekkie fale, a potem przez kolejne pół dnia odrobinę puszystsze włosy niż zwykle) poddałam się i nie robię z nimi nic poza odżywianiem, myciem, rozczesywaniem i hennowaniem. I tak sobie rosną, a ja je przycinam raz na trochę, jak mi ludzie zaczynają przysiadać kudły w autobusie i mam problem z zawiązaniem sznurówek butów tak żeby się sierść nie wplątała. Podcinanie końcówek olałam, najdłuższe włosy sięgają mi teraz mocno poniżej pasa i nie rozdwajają się wcale, najbardziej zniszczone są te między ramionami a połową pleców, musiałabym ścinać pojedynczo.
__________________
Martva Natura, czyli na co wykorzystuję zasoby mojej cierpliwości |
|
2011-11-06, 15:46 | #1134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
A myślałam, że ja jestem rzadką bywalczynią na fotelu fryzjerskim
|
2011-11-06, 16:06 | #1135 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Jak czytam o strasznych fryzjerach którzy nie wiedzą co to są dwa centymetry i robią jakieś dziwne rzeczy ludziom, to nie chcę ryzykować. Czasem mnie kusi żeby wpaść i zapytać o poradę, bo nie umiem ocenić realnej kondycji mojej sierści, może lepiej by ją było mocno skrócić i mieć przyklapniętą rusałkę do ramion? Ale na wszelki wypadek chyba nie zaryzykuję
Ciachnąć 10-15cm raz na kilka lat mogę sobie sama, albo mogę poprosić dowolną koleżankę, po co mam iść z tym do fryzjera? Zresztą u większości fryzjerów robie czegokolwiek z długimi włosami jest dużo droższe i o ile mycie, farbowanie i modelowanie mogę zrozumieć, o tyle cięcie...?
__________________
Martva Natura, czyli na co wykorzystuję zasoby mojej cierpliwości |
2011-11-06, 16:11 | #1136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Hm. Ja tak ciachałam mojego byłego, miał włosy do ramion a ja miałam ciachnąć 5 cm... Efekt był taki, że on musiał się obciąć na jeża bo tak równałam, że przegięłam - a ja od tej pory nie ruszam niczego innego, jak tylko maszynkę do golenia, kiedy mam małża przystrzyc
__________________
|
2011-11-06, 16:17 | #1137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Ja zawsze po skończeniu strzyżenia, kiedy pękająca z dumy fryzjerka pyta "może być?" mam ochotę odpowiedzieć, że za krótko. Ostatnio jak w czerwcu weszłam do gabinetu fryzjerki miałam włosy do połowy pleców. Poprosiłam o skrócenie 5cm bo zapuszczam. Wyszłam z włosami ledwo sięgającymi ramion... No cholercia, nie wiedziałam, że dystans od połowy pleców do ramion to 5cm, aż muszę to kiedyś zmierzyć...
|
2011-11-06, 16:58 | #1138 |
Zadomowienie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
No niestety, metodą prób i błędów (swoich albo koleżankowych) trzeba wybrać dobrego fryzjera. Ja do jednego salonu chodzę od 3 klasy gimnazjum, 'moja' fryzjerka co prawda ze 2 lata temu odeszła, ale druga też jest całkiem do rzeczy. I jeżdżę do niej z jednej podwarszawskiej mieściny do drugiej (oczywiście na drugim krańcu stolicy). Ale jak już się ma kogoś zaufanego to nie tylko zrobi dokładnie to, co chcemy, ale i to czego nie chcemy zrobi zgodnie z naszym gustem (np: ta moja fryzjerka zawsze sama wybierała mi farbę)
__________________
Beading - biżuteria tęczą malowana -> wizażowy wątek
Blog https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=379204 -> książkowa wymiana |
2011-11-06, 16:59 | #1139 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
o, no właśnie jakoś wolę moją za długą topielicę tudzież przyklapniętą rusałkę, niż włosy które są za krótkie.
Nie żebym od czasu do czasu nie miała ochoty ciachnąć tego cholerstwa (zeszłej jesieni straciłam 1/3 objętości na skutek złamanego serca, naprawdę bardzo poważnie myślałam o ścięciu), ale przeraża mnie że nie będzie mi się podobało. Przyzwyczaiłam się że są dłuuuugie, przy odpowiednim traktowaniu nie sprawiają problemów, można je upiąć pałeczkami do ryżu albo owinąć sobie warkocz wokół głowy jak Tymoszenko, albo zostawić go normalnie i wzruszać starsze panie. Jeszcze żeby suszenie nie trwało tak długo... No ale nie mozna mieć wszystkiego, mój znajomy suszy dredy 5 godzin, mnie wystarczą 3 ^^
__________________
Martva Natura, czyli na co wykorzystuję zasoby mojej cierpliwości |
2011-11-07, 22:41 | #1140 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biżuteryjny wątek plotkowy VII
Dziewczyny, nie macie jakiś sposobów na zapalenie spojówek? Przedwczoraj na spacerze zawiało mocniej, jakiś paproch wleciał mi do oka, bolało cały dzień, wczoraj zaczęło ropieć a dzisiaj już na jedno oko nie widzę, tak mam obraz zamazany przez tą ropę. Jakieś konkretne kropelki?
Do lekarza nie chce mi się tłuc, w sumie raczej wiadomo, że mój obecny stan został spowodowany mechanicznie, a nie wirusy czy jakieś inne stworki.
__________________
http://pawilon-rozmaitosci.blogspot.com/ - Moja biżuteria handmade |
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:27.