Choć Tżtówka nad uchem Tżta czasem smęci, to i tak od 2008r związek się kręci- cz.VII

[moniczka_90]

Napisane przez Aniaa_89

co się dzieje?

Napisane przez moniczka_90

co się stało ?

Napisane przez Bayka

o co chodzi?

Napisane przez Katuszka89

co sie dzieje?

zasypałyśmy ją serią identycznych pytań

[Flavienn]

Napisane przez nniee

Powiem Wam, że nie wiem czy niedługo nie dołączę do Flav

co sie stalo ?
nie nie dołączaj do mnie !.
lepiej zebym sama byla w takiej sytuacji

[Katuszka89]

Napisane przez moniczka_90

zasypałyśmy ją serią identycznych pytań

bo my tak już mamy tysiac tych samych pytań do

[Bayka]

Napisane przez Flavienn

a ja zamiast miec ciemny braz na glowie, mam czarny

moja koleżanka jak się farbuje to zawsze ciemnym brązem, i zawsze wychodzi czarn, tylko z takim jakby refleksem ja z doświadczenia wiem, że jeśli chce się jakiś konkretny kolor, to żeby wyszedł taki jak na opakowaniu to trzeba wziąść dwa odcienie jaśniejszy niż nam się podoba

[nniee]

co sie stalo ?

Sypie się... nie wiem czy jest co zbierać.
W cholere to wszystko, dziś z 5 godzin dyskutowaliśmy (kłóciliśmy się), na koniec jak już musiał wychodzić to pękłam, powiedziałam mu co do niego czuję i chyba tym przegrałam.
Głupia jestem, naiwna... i beznadziejnie zakochana.
Kurde, niech to szlag.
Ze zdenerwowania aż mnie cały brzuch boli, tak się wkurzyłam.

[Katuszka89]

Napisane przez nniee

Sypie się... nie wiem czy jest co zbierać.
W cholere to wszystko, dziś z 5 godzin dyskutowaliśmy (kłóciliśmy się), na koniec jak już musiał wychodzić to pękłam, powiedziałam mu co do niego czuję i chyba tym przegrałam.
Głupia jestem, naiwna... i beznadziejnie zakochana.
Kurde, niech to szlag.
Ze zdenerwowania aż mnie cały brzuch boli, tak się wkurzyłam.

a ja wierze w to, że wszystko się ułoży

[_groooszek_]

nniee nie zakładaj od razu najgorszego może coś do niego dotrze?

Babka upieczona - nieskromnie rzecz ujmując wyszła zawalista

[Flavienn]

Napisane przez Katuszka89

a ja wierze w to, że wszystko się ułoży

tez tak mysle !

[Visez]

Napisane przez Bayka

moja koleżanka jak się farbuje to zawsze ciemnym brązem, i zawsze wychodzi czarn, tylko z takim jakby refleksem ja z doświadczenia wiem, że jeśli chce się jakiś konkretny kolor, to żeby wyszedł taki jak na opakowaniu to trzeba wziąść dwa odcienie jaśniejszy niż nam się podoba

ja ostatnio robiłam ciemny blond z loreala i też wyszedł czarny ;/ znaczy to było prawie miesiac temu i dopiero teraz się wypłykał i jest taki jak chciałam :P Czyli musiałabym wziąć jakiś jasny blond wątpię żeby wyszedł wtedy brązik

[Katuszka89]

ja pamietam jak w liceum na rubin się farbowałam szamponetką taka do 6-8 myć i kolor trzymał sie przez pół roku dobrze ze mi sie podobał jako tako

[Visez]

dziewczyny chyba ktoś musi mną wstrząsnąć ;/ 2gi dzień go nie ma i 2ga kłótnia nie wiem czy ja już przesadzam bo według niego się czepiam ;/ Napiszę zaraz w klubie o co chodzi

[dudusiu]

trzeba jakieś ekstra warunki spełniać, żeby mieć dostęp do klubu?

[Flavienn]

dobranoc

[moniczka_90]

u mnie w związku tez teraz nie za ciekawie kuźwa ale widzę, że nie jestem sama

[nniee]

Cześć
W nocy prawie nie spałam, bo jak zasnęłam to takie rzeczy mi się śniły, że ja piernicze. Siedzę teraz cała zaryczana i nie wiem co będzie dalej;(
Dzięki za słowa otuchy, ale tak źle to już dawno nie było.

Monia trzymaj się ;*
Visez o co te kłótnie?

[moniczka_90]

Napisane przez nniee

Cześć
W nocy prawie nie spałam, bo jak zasnęłam to takie rzeczy mi się śniły, że ja piernicze. Siedzę teraz cała zaryczana i nie wiem co będzie dalej;(
Dzięki za słowa otuchy, ale tak źle to już dawno nie było.

Monia trzymaj się ;*
Visez o co te kłótnie?

Kochana na pewno to przezwycięzycie dobrze wiesz, że czasem w związku potrzeba troche chłodu zeby utrzymac związek w świeżości ale na pewno dacię rade przebrniecie przez to i będzie ok

[nniee]

Moniu, ale to nie może być tak, że ja chce dać z siebie wszystko a on nic.
Do tanga trzeba dwojga. Chciałabym wierzyć w to co napisałaś, ale ja już chyba nie mam sił.
A co u Ciebie się dzieje?

[moniczka_90]

Napisane przez nniee

Moniu, ale to nie może być tak, że ja chce dać z siebie wszystko a on nic.
Do tanga trzeba dwojga. Chciałabym wierzyć w to co napisałaś, ale ja już chyba nie mam sił.
A co u Ciebie się dzieje?

no w sumie racja... do tanga trzeba dwojga.

krótki opis co u mnie :
jak wiadomo pracuję z 2 kolesiami (w tym z 1 gejem) i mój szef wyjechał za granicę na 2 tygodnie, wczoraj jak widziałyście na fb pojechaliśmy (ja z współpracownikiem) po niego do Warszawy na lotnisko. Ale dzień wcześniej pytałam TŻa czy ma coś przeciwko mojej podróży z kolega bo nioe chce żeby był niepotrzebnie zazdrosny itp bo wiem, że mój TŻ jest zazdrośnikiem. W kazdym razie zapytałam chyba 3 razy czy na pewno będzie ok itp. a ten że spoko, jedź jak musisz ble ble ble no to pojechałam. A ten mi wieczorem pisze, że ja codziennie spędzam czas z płcią przeciwną (szefem i wspolpracownikiem) i jeszcze sobie na wycieczki jeżdze z nimi a on ma kontakt tylko ze mną i chyba zacznie robić tak jak ja no kumacie ? zanim w ogóle się zatrudniłam to też mu mówiłam jaka jest sytuacja... pytałam czy ma coś przeciwko zebym procowała z 2 facetami, a ten że nie i ze nie chce się wtracać w moją "karierę" no to wtf ?
musze z nim dzisiaj porozmawiać bo zaczyna mnie denerwować w ten sam sposób jak wtedy kiedy się rozstaliśmy

[nniee]

Napisane przez moniczka_90

no w sumie racja... do tanga trzeba dwojga.

krótki opis co u mnie :
jak wiadomo pracuję z 2 kolesiami (w tym z 1 gejem) i mój szef wyjechał za granicę na 2 tygodnie, wczoraj jak widziałyście na fb pojechaliśmy (ja z współpracownikiem) po niego do Warszawy na lotnisko. Ale dzień wcześniej pytałam TŻa czy ma coś przeciwko mojej podróży z kolega bo nioe chce żeby był niepotrzebnie zazdrosny itp bo wiem, że mój TŻ jest zazdrośnikiem. W kazdym razie zapytałam chyba 3 razy czy na pewno będzie ok itp. a ten że spoko, jedź jak musisz ble ble ble no to pojechałam. A ten mi wieczorem pisze, że ja codziennie spędzam czas z płcią przeciwną (szefem i wspolpracownikiem) i jeszcze sobie na wycieczki jeżdze z nimi a on ma kontakt tylko ze mną i chyba zacznie robić tak jak ja no kumacie ? zanim w ogóle się zatrudniłam to też mu mówiłam jaka jest sytuacja... pytałam czy ma coś przeciwko zebym procowała z 2 facetami, a ten że nie i ze nie chce się wtracać w moją "karierę" no to wtf ?
musze z nim dzisiaj porozmawiać bo zaczyna mnie denerwować w ten sam sposób jak wtedy kiedy się rozstaliśmy

Ojej, no to niefajnie.
Najgorsze jest to, że Ty starasz się mówić mu wszystko, żeby był spokojny a on tego nie widzi <- co ja ku*wa plotę, robię tak samo jak Twój TŻ.
Pogadajcie na spokojnie.

[fioleciasto]

Napisane przez nniee

Cześć
W nocy prawie nie spałam, bo jak zasnęłam to takie rzeczy mi się śniły, że ja piernicze. Siedzę teraz cała zaryczana i nie wiem co będzie dalej;(
Dzięki za słowa otuchy, ale tak źle to już dawno nie było.

Monia trzymaj się ;*
Visez o co te kłótnie?

To minie, będzie lepiej, na pewno.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez moniczka_90

no w sumie racja... do tanga trzeba dwojga.

krótki opis co u mnie :
jak wiadomo pracuję z 2 kolesiami (w tym z 1 gejem) i mój szef wyjechał za granicę na 2 tygodnie, wczoraj jak widziałyście na fb pojechaliśmy (ja z współpracownikiem) po niego do Warszawy na lotnisko. Ale dzień wcześniej pytałam TŻa czy ma coś przeciwko mojej podróży z kolega bo nioe chce żeby był niepotrzebnie zazdrosny itp bo wiem, że mój TŻ jest zazdrośnikiem. W kazdym razie zapytałam chyba 3 razy czy na pewno będzie ok itp. a ten że spoko, jedź jak musisz ble ble ble no to pojechałam. A ten mi wieczorem pisze, że ja codziennie spędzam czas z płcią przeciwną (szefem i wspolpracownikiem) i jeszcze sobie na wycieczki jeżdze z nimi a on ma kontakt tylko ze mną i chyba zacznie robić tak jak ja no kumacie ? zanim w ogóle się zatrudniłam to też mu mówiłam jaka jest sytuacja... pytałam czy ma coś przeciwko zebym procowała z 2 facetami, a ten że nie i ze nie chce się wtracać w moją "karierę" no to wtf ?
musze z nim dzisiaj porozmawiać bo zaczyna mnie denerwować w ten sam sposób jak wtedy kiedy się rozstaliśmy

Kurde niefajnie. Bo Ty się zachowujesz bardzo ok, pytasz go o wszystko, informujesz itd. A on najpierw mówi tak, a potem siak. Nie powinien tak robić.
Musicie jakoś ze sobą tak jak pisała nniee porozmawiać i coś z tym zrobić.

[Aniaa_89]

Napisane przez nniee

Sypie się... nie wiem czy jest co zbierać.
W cholere to wszystko, dziś z 5 godzin dyskutowaliśmy (kłóciliśmy się), na koniec jak już musiał wychodzić to pękłam, powiedziałam mu co do niego czuję i chyba tym przegrałam.
Głupia jestem, naiwna... i beznadziejnie zakochana.
Kurde, niech to szlag.
Ze zdenerwowania aż mnie cały brzuch boli, tak się wkurzyłam.

głowa do góry, może się jeszcze ułoży
w każdym związku są jakieś gorsze okresy

Napisane przez moniczka_90

krótki opis co u mnie :
jak wiadomo pracuję z 2 kolesiami (w tym z 1 gejem) i mój szef wyjechał za granicę na 2 tygodnie, wczoraj jak widziałyście na fb pojechaliśmy (ja z współpracownikiem) po niego do Warszawy na lotnisko. Ale dzień wcześniej pytałam TŻa czy ma coś przeciwko mojej podróży z kolega bo nioe chce żeby był niepotrzebnie zazdrosny itp bo wiem, że mój TŻ jest zazdrośnikiem. W kazdym razie zapytałam chyba 3 razy czy na pewno będzie ok itp. a ten że spoko, jedź jak musisz ble ble ble no to pojechałam. A ten mi wieczorem pisze, że ja codziennie spędzam czas z płcią przeciwną (szefem i wspolpracownikiem) i jeszcze sobie na wycieczki jeżdze z nimi a on ma kontakt tylko ze mną i chyba zacznie robić tak jak ja no kumacie ? zanim w ogóle się zatrudniłam to też mu mówiłam jaka jest sytuacja... pytałam czy ma coś przeciwko zebym procowała z 2 facetami, a ten że nie i ze nie chce się wtracać w moją "karierę" no to wtf ?
musze z nim dzisiaj porozmawiać bo zaczyna mnie denerwować w ten sam sposób jak wtedy kiedy się rozstaliśmy

no to nie w porządku z jego strony skoro go wszystkim informujesz, pytasz o zdanie itd, to nie powinien tak reagować
no ale skoro sama mówisz, że jest zazdrośnikiem to pewnie to silniejsze od niego

u mnie też teraz nie za ciekawie
wczoraj to była masakra, ale dziś już lepiej. Jadę zaraz spotkać się z TŻtem, pogadać na spokojnie itd.
Ale generalnie sytuacja jest nieciekawie, nie tylko u nas bezpośrednio, ale wśród znajomych bo trochę się namieszało i to z mojej winy nie wiem jak to dalej będzie, no ale czas pokaże

[fioleciasto]

Napisane przez Aniaa_89

głowa do góry, może się jeszcze ułoży
w każdym związku są jakieś gorsze okresy


no to nie w porządku z jego strony skoro go wszystkim informujesz, pytasz o zdanie itd, to nie powinien tak reagować
no ale skoro sama mówisz, że jest zazdrośnikiem to pewnie to silniejsze od niego

u mnie też teraz nie za ciekawie
wczoraj to była masakra, ale dziś już lepiej. Jadę zaraz spotkać się z TŻtem, pogadać na spokojnie itd.
Ale generalnie sytuacja jest nieciekawie, nie tylko u nas bezpośrednio, ale wśród znajomych bo trochę się namieszało i to z mojej winy nie wiem jak to dalej będzie, no ale czas pokaże

Dobrze będzie

[Flavienn]

chyba jakiś zły fatum tutaj wprowadzilam...

[nniee]

Napisane przez Flavienn

chyba jakiś zły fatum tutaj wprowadzilam...

Głupoty gadasz

Pobeczałam sobie i uznałam, że wezmę się w garść, zrobię się dziś na bóstwo i niech wie co traci Może się opamięta

Aniu, ale co się stało? Nie martw się, na pewno wszystko się dobrze ułoży.

[Flavienn]

Napisane przez nniee

Głupoty gadasz

Pobeczałam sobie i uznałam, że wezmę się w garść, zrobię się dziś na bóstwo i niech wie co traci Może się opamięta

Aniu, ale co się stało? Nie martw się, na pewno wszystko się dobrze ułoży.

jezeli cie straci, to pewnego dnia sie obudzi jaka wspaniala osobe stracil, a jezeli nie, nie byl warty ani jednej twojej lzy !
ale wierze w to ze bedzie dobrze !. nie jestescie ze soba od miesiaca, czy pol roku, aby takie rzeczy przekreslaly WSZYSTKO, a wiadomo ze nie zawsze jest kolorowo prawda?. wiec zrob sie na bustwo to na pewno jego serce ruszy, a jezeli cie kocha opamieta sie i zrobi wszystko aby cie nie stracic !

[jusiowa]

Dziewczyny, musi być dobrze no. Damy sobie wszystkie radę (z każdym problemem), w końcu zawsze ze wszystkim dajemy, no nie ?
Ja bym faktycznie była za tym spotkaniem, super by było, gdyby jedna miała wolną chatę: kupiłybyśmy winko, dobre żarcie i płakały razem całą noc.
a tymczasem trzymajcie się ciepło

[nniee]

Napisane przez Flavienn

jezeli cie straci, to pewnego dnia sie obudzi jaka wspaniala osobe stracil, a jezeli nie, nie byl warty ani jednej twojej lzy !
ale wierze w to ze bedzie dobrze !. nie jestescie ze soba od miesiaca, czy pol roku, aby takie rzeczy przekreslaly WSZYSTKO, a wiadomo ze nie zawsze jest kolorowo prawda?. wiec zrob sie na bustwo to na pewno jego serce ruszy, a jezeli cie kocha opamieta sie i zrobi wszystko aby cie nie stracic !

Dziękuję, naprawdę dziękuję Jesteś kochana fajnie, że nas nie opuściłaś i mimo, że samej nie jest Ci łatwo to jeszcze potrafisz wspierać Nas.
No to lecę się powoli szykować będę tu zaglądać co chwilkę

Napisane przez jusiowa

Dziewczyny, musi być dobrze no. Damy sobie wszystkie radę (z każdym problemem), w końcu zawsze ze wszystkim dajemy, no nie ?
Ja bym faktycznie była za tym spotkaniem, super by było, gdyby jedna miała wolną chatę: kupiłybyśmy winko, dobre żarcie i płakały razem całą noc.
a tymczasem trzymajcie się ciepło

Jestem za. Szkoda, że jesteśmy tak porozrzucane, bo super byłoby się spotkać w rzeczywistości i podzielić wszystkimi radościami i smutkami a na pocieszenie winko o którym wspomniałaś i jazdaaa

można by się było odciąć od tych chłopów na chwilę

[fioleciasto]

Napisane przez nniee

Dziękuję, naprawdę dziękuję Jesteś kochana fajnie, że nas nie opuściłaś i mimo, że samej nie jest Ci łatwo to jeszcze potrafisz wspierać Nas.
No to lecę się powoli szykować będę tu zaglądać co chwilkę



Jestem za. Szkoda, że jesteśmy tak porozrzucane, bo super byłoby się spotkać w rzeczywistości i podzielić wszystkimi radościami i smutkami a na pocieszenie winko o którym wspomniałaś i jazdaaa

można by się było odciąć od tych chłopów na chwilę

Szykuj się szykuj i będzie dobrze!

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez jusiowa

Dziewczyny, musi być dobrze no. Damy sobie wszystkie radę (z każdym problemem), w końcu zawsze ze wszystkim dajemy, no nie ?
Ja bym faktycznie była za tym spotkaniem, super by było, gdyby jedna miała wolną chatę: kupiłybyśmy winko, dobre żarcie i płakały razem całą noc.
a tymczasem trzymajcie się ciepło

Ekstra by było.

[alexis77]

Dziewczyny u mnie też mały kryzys z Tż'em raz jest tak za✂✂✂iście że najchętniej bym się z nim nie rozstawała a czasami tak mnie wkurza że mam ochotę mu przywalić

[moniczka_90]

Odpisuję wam dopiero teraz bo byłam na targach fryzjerskich na których się wynudziłam przez 2h i już wróciłam
dzięki wam kochane za odpowiedzi, no cóż, Ania chyba trafiła w sedno: TŻ po prostu jest zazdrośnikiem i nie mógł się opanowac i musiał coś złośliwie napisać. Ale mimo to musze z nim porozmawiać bo tak nie może być. Ja się z żadnym kolesiem nie spotykam w sferze prywatnej, na jakieś piwo czy coś, no ale cóż, zobaczymy co z tej naszej rozmowy wyniknie.

Ja też jestem stanowczo za spotkaniem !