jakie znacie makijażowe sztuczki?

[cmoksia]

Napisane przez MartiniBianco

To moze ja sie podziele swoim trikiem... pomadkowym

Czasami zadna z pomadek nie pasuje do stroju czy makijazu wiec sięgam po... cien do oczu... Smaruje usta podkładem obsypuje pudrem na to gabeczka cień o odpowiednim kolorze i poprawiam wszystko delikatnie błyszczykiem trzyma sie długo i nie zjada a dodatkowo można pomieszac kilka odcieni i uzyska,ć zaskakująca barwe ust

u mnie się to niestety nie sprawdza zawsze mi się zbiera w jedna nieestetyczna kreche

[spray]

Napisane przez mruff

A ja przed nalozeniem tuszu podgrzewam lekko suszarka moja zalotke, efekt podwiniecia utrzymuje o wiele dluzej!! A po za tym po co kupowac termiczna zalotke, to jest ten sam efekt Zapomnialam dodac ze zeby rzesy wydawaly sie gesciejsze maluje miedzy nimi linie ale nie kredka tylko pisakiem do kresek Manhattanu (japaniche kohl) nie odbija sie i nie ma efektu podkrazonych oczu

genialne!

Do układania brwi używam bezbarwnego błyszczyka.

[iskralight]

żeby pomadka nie odbijała się na zębach i aby nie czuć smaku pomadki - należy włożyc palec wskazujący do ust, zacisnąc na nim usta i wyciągac palec ( z ciągle zaciśniętymi na nim ustami), wtedy pomadka która zostałaby na zębach, zostaje na palcu - trik z jednego z programów na kanale CLUB

a ja mam swój sposób na posklejane po malowaniu rzęsy, drastyczny i niebezpieczny , ale skuteczny.... po prostu posklejane rzęsy rozdzielam...szpilką. nie zlinczujcie mnie zaraz . odradzam robienie tego osobom nerwowym i trzęsącymi się rakami bo przez przypadek można pozbyć się oka. moja koleżanka powiedziała że jestem nienormalna, a jadnak ten sposób okazał się na tyle skuteczny, ze teraz nawet ona juz tak robi

[cmoksia]

Napisane przez iskralight

żeby pomadka nie odbijała się na zębach i aby nie czuć smaku pomadki - należy włożyc palec wskazujący do ust, zacisnąc na nim usta i wyciągac palec ( z ciągle zaciśniętymi na nim ustami), wtedy pomadka która zostałaby na zębach, zostaje na palcu - trik z jednego z programów na kanale CLUB

osobiście preferuję zaciśnięcie warg na chusteczce

Napisane przez iskralight

a ja mam swój sposób na posklejane po malowaniu rzęsy, drastyczny i niebezpieczny , ale skuteczny.... po prostu posklejane rzęsy rozdzielam...szpilką. nie zlinczujcie mnie zaraz . odradzam robienie tego osobom nerwowym i trzęsącymi się rakami bo przez przypadek można pozbyć się oka. moja koleżanka powiedziała że jestem nienormalna, a jadnak ten sposób okazał się na tyle skuteczny, ze teraz nawet ona juz tak robi

mniej drastyczne jest użycie wykałaczki, ale ja sama używam drewnianego patyczka do skórek, bo dłuższy i wygodniej się go trzyma

[iskralight]

Napisane przez cmoksia

osobiście preferuję zaciśnięcie warg na chusteczce

no właśnie mówili, że zaciskanie warg na chusteczce sprawia, że ginie właściwy blask, a sposób "na palec" sprawia że nadmiar ginie tylko z miejsc które by się odcisnęły na zębach ;-)

Napisane przez cmoksia

[COLOR=red]mniej drastyczne jest użycie wykałaczki, ale ja sama używam drewnianego patyczka do skórek, bo dłuższy i wygodniej się go trzyma

ja wiem czy mniej drastyczne..... i szpila i wykałaczka mają ostre końcówki , ale czy to ważne? najważniejszy jest efekt końowy

[cmoksia]

Napisane przez iskralight

ja wiem czy mniej drastyczne..... i szpila i wykałaczka mają ostre końcówki , ale czy to ważne? najważniejszy jest efekt końowy

ale wykałaczka nie jest aż tak ostra i tak nie boli jak wbijesz

[vril]

Tak sie zastanawialam czy mam jakies wlasne triki i... mam
1. jak mam dosc bladosci to mieszam podklad z brazerem mineralnym - wychodzi ciemniejsze mazidlo bez skutkow ubocznych, bo dobrze sie stapia
2. zanim rozpoczne makijaz nakladam warstwe balsamu Tisane na usta, zanim skoncze makijaz i dobrne do malowania ust, balsam sie wchlonie a wargi beda gladziutkie i szminka bedzie na nich idealnie wygladac
3. maluje usta 3 kolorami - cale usta bazowym kolorem, gorna warge jasniejszym polyskujacym, kaciki ust ciemniejszym od bazowego. oczywiscie wszystkie 3 w jednej tonacji. usta wygladaja na bardziej wypukle i pelne. mam duzo probek to moge sobie pozwalac na takie eksperymenty.
4. maluje brwi cieniami zamiast kredka, bo daje to subtelniejszy efekt. kolor dobieram zaleznie od calego makijazu i ubioru. do niebieskiego i szarego makijazu oczu maluje brwi jasnym grafitem, a do pozostalych bezowo-brazowym cieniem, na koniec ukladam je bezbarwna odzywka
5. rzesy rozczesuje czysta szczoteczka ze zuzytego tuszu jeszcze zanim tusz na rzesach wyschnie
6. zawsze dodatkowo kremuje (krem do oczu) skore pod oczami, miejsce tuz pod brwiami i skrzydelka nosa, nie ma nic gorszego niz odstajacy korektor na przesuszonej skorze
7. nakladajac cienie do powiek wklepuje je aplikatorem przyciskajac go lekko do skory zamiast rozcierajac. dokladajac nowy kolor roznice miedzy pozostalymi muskam pedzelkiem i w ten sposob niweluje granice miedzy nimi. cienie nalozone w ten sposob sa intensywniejsze, nie naciagam skory rozcierajac powieki aplikatorem a same cienie trzymaja sie dluzej i nie zbieraja sie w zalamaniu powieki
8. do kazdego rozu i pudru mam inny pedzel. nie mieszam w ten sposob kolorow np. brazer i puder rozswietlajacy. pedzelki i aplikatory do cieni myje po kazdym uzyciu
8. pod luk brwiowy nakladm najjasniejszy cien, to oczywiste ale dodatkowo klade rozswietlacz tuz nad zewnetrznym koncem brwi. to ozywia twarz

Uff... to chyba tyle. W razie czego edit. Niby nic takiego ale kazdy sobie wypracowuje jakies wlasne triki

[19katarina82]

A ja znam w sumie tylko jeden, z tych, które chyba nie zostały wymienione czyli... skrócenie długiego i wąskiego nosa
Pudrem brązującym lekko muskam pędzlem poziomo srodek nosa i na samym dole, że tak powiem... od dołu- czyli okolice koło dziurem w nosie i sam czubeczek, ale trzeba uważać, żeby skrzydełek nie przychaczyć i nie zorbić sobie jeszcze weższego nosa

[vril]

Katarina widze Cie Tak trzymac

[iskralight]

Napisane przez cmoksia

ale wykałaczka nie jest aż tak ostra i tak nie boli jak wbijesz

dziabnęłaś sie kiedyś????? mnie sie to nei przytrafiło, ale aż strach pomyśleć !

[cmoksia]

Napisane przez iskralight

dziabnęłaś sie kiedyś????? mnie sie to nei przytrafiło, ale aż strach pomyśleć !

ja nie, to była opinia chyba rzyrafki, o ile dobrze pamiętam mnie przekonała, igły się boję

[palema]

Napisane przez vril

7. nakladajac cienie do powiek wklepuje je aplikatorem przyciskajac go lekko do skory zamiast rozcierajac. dokladajac nowy kolor roznice miedzy pozostalymi muskam pedzelkiem i w ten sposob niweluje granice miedzy nimi. cienie nalozone w ten sposob sa intensywniejsze, nie naciagam skory rozcierajac powieki aplikatorem a same cienie trzymaja sie dluzej i nie zbieraja sie w zalamaniu powieki

i to działa? bo mi się wydaje, że im więcej tego cienia nałożę, tym większy wyjdzie potem wałek a jak się tak nałoży-wklepie, to cienia na powiece będzie więcej

[aga01]

ja maluję policzki ciniem jakimś wrzosem wymieszanym z różem w zależności o jaki efekt mi chodzi. teraz rolę różu spełnia cień z Avonu.
Żeby puder sypki nie był zauważalny na twarzy wysypuję go na wieczko , delikatnie zwilżam gąbeczkę do nakładania podkładu i wsadzam do tego pudru. Potem nanoszę go gąbeczką na twarz i takimi ruchami "dociskającymi" rozprowadzam po paszczy

[vril]

Palema ale ja nakladam tylko jedna warstwe a nie wklepuje i wklepuje bez konca. Moze zle sie wyrazilam. Nakladam cien na aplikator i przykladam go do powieki miejsce po miejscu a nie warstwa na warstwe i nie wcieram. Dzieki delikatnemu nakladaniu zamiast wcieraniu cienia w skore kolor jest intensywny (nie rozmazuje sie i nie wnika w skore tracac barwe) i nie musze nakladac go kilka razy zeby uzyskac taki kolor jaki ma cien w pudeleczku. Ta metoda wlasnie nakladam mniej cienia i dlatego on sie potem nie zbiera w zalamaniu powieki.

[gohnia]

Napisane przez vril

Palema ale ja nakladam tylko jedna warstwe a nie wklepuje i wklepuje bez konca. Moze zle sie wyrazilam. Nakladam cien na aplikator i przykladam go do powieki miejsce po miejscu a nie warstwa na warstwe i nie wcieram. Dzieki delikatnemu nakladaniu zamiast wcieraniu cienia w skore kolor jest intensywny (nie rozmazuje sie i nie wnika w skore tracac barwe) i nie musze nakladac go kilka razy zeby uzyskac taki kolor jaki ma cien w pudeleczku. Ta metoda wlasnie nakladam mniej cienia i dlatego on sie potem nie zbiera w zalamaniu powieki.

ja też tak robię rzeczywiście kolor jest intensywniejszy, zaświadczam

[19katarina82]

Vril długo się decydowałam ale co mi tam

[vril]

Napisane przez 19katarina82

Vril długo się decydowałam ale co mi tam

Podoba mi sie Jak popatrzylam na to zdjecie to przyszla mi na mysl Rosanna Arquette Moja subiektywna opinia

[19katarina82]

Napisane przez vril

Podoba mi sie Jak popatrzylam na to zdjecie to przyszla mi na mysl Rosanna Arquette Moja subiektywna opinia

Dzieki

[palema]

Napisane przez vril

Palema ale ja nakladam tylko jedna warstwe a nie wklepuje i wklepuje bez konca. Moze zle sie wyrazilam. Nakladam cien na aplikator i przykladam go do powieki miejsce po miejscu a nie warstwa na warstwe i nie wcieram. Dzieki delikatnemu nakladaniu zamiast wcieraniu cienia w skore kolor jest intensywny (nie rozmazuje sie i nie wnika w skore tracac barwe) i nie musze nakladac go kilka razy zeby uzyskac taki kolor jaki ma cien w pudeleczku. Ta metoda wlasnie nakladam mniej cienia i dlatego on sie potem nie zbiera w zalamaniu powieki.

a wydawałoby się, że jak się tak nakłada to sszybciej się zwałeczkuje. Ale skoro Tobie się udaje ładnie nałożyć i cień wygląda jeszcze lepiej to wierzę na słowo i sama zacznę próbować

[palema]

no dobra spróbowałam dziś i tak: kolor jest faktycznie intensywniejszy, łatwiej nawet mi sie malowało niż rozcierając jak zawsze, no i co ważniejsze mniej się wałeczkuje (szkoda, że tylko mniej, ja bym chciała żeby wcale się tak nie robiło) a pod cień nałożyłam tylko troche kremu (dosłownie ciut ciut ), na to lekko przypruszyłam pudrem i potem cień. Jeszcze może spróbuję bez kremu

[vril]

Palema
Ja ruchomej powieki nie kremuje, nie nakladam zadnych baz, ani nie pudruje, stosuje zasade - im mniej warstw, tym mniej do rolowania Nakladam tylko cieniutka warstwe korektora przy linii rzes zeby ukryc fioletowe obwodki. Ale wiem, ze wiekszosc smaruje powieke podkladem i pudruje.

[palema]

Napisane przez vril

Palema
Ja ruchomej powieki nie kremuje, nie nakladam zadnych baz, ani nie pudruje, stosuje zasade - im mniej warstw, tym mniej do rolowania Nakladam tylko cieniutka warstwe korektora przy linii rzes zeby ukryc fioletowe obwodki. Ale wiem, ze wiekszosc smaruje powieke podkladem i pudruje.

dlatego bez bazy też zamierzam sprawdzić też mi sę wydawało, że bez kremu będzie lepiej, ale już wcześniej nie smarowałam ani trochę powieki przed nałożeniem cienia i było gorzej
no w każdym razie ta Twoja metoda z "wklepytaniem cienia" to niezły trik, dziękuję

[vril]

Mam tez rade dla wielbicielek Dermacolu. Kazdy wymysla mnostwo patentow byle to dranstwo zrobic mniej widocznym.
Ja uzywam nr 211. Nakladam na wierzch dloni ilosc odpowiadajaca polowie ziarnka groszku i mieszam to z odrobina (ziarenko sezamu) korektora Avon Fair - nr 211 jest dla mnie za rozowy a korektor to czysta zolc, wiec razem wychodzi fajny bezyk. Mieszam to na dloni pedzlem do podkladu, Dermacol minimalnie zmienia wtedy konsystencje i nakladam to mazidlo cienka warstwa na twarz i szyje. Pod oczy klade dodatkowa cienka warstwe tej samej mieszanki ale pedzelkiem do korektora. Potem okolice oczu muskam jeszcze pedzlem do podkladu zeby wszystkie warstwy sie idealnie stopily. Dermacol wymieszany z innym, lzejszym specyfikiem w malej ilosci nie traci na kryciu a staje sie latwiejszy w rozsmarowywaniu i nie wchodzi pozniej w zalamania skory i zmarszczki, nie jest juz widoczny.
Wczoraj mialam to ustrojstwo na twarzy i az sie siostra spytala czy mam moze jakis puder na twarzy, bo taka gladziutka jestem, a nic nie widac i nie jest pewna czy cos mam czy nie Jak jej pokazalam ten tynk, to az sie zachlysnela - przeciez Mama uzywala kosmetykow Dermacolu lata temu!!! To mnie zszokowala przyznaje Ja tego nie pamietam, bo bylam mala, a ze Ona starsza to w niej to dalej siedzi, zwlaszcza, ze te kosmetyki Mamie podkradala Mowi, ze zapach jest dokladnie ten sam, i ze pamieta jeszcze cienie do powiek tej firmy Ehh... czego to sie czlowiek dowiaduje. Najpierw ich zszokowalam kupnem tuszu w kamieniu a teraz Dermacol. Na polkach szal cial i uprzezy a ja wracam do PRL'u

[m.a.r.t.a]

Napisane przez iskralight

a ja mam swój sposób na posklejane po malowaniu rzęsy, drastyczny i niebezpieczny , ale skuteczny.... po prostu posklejane rzęsy rozdzielam...szpilką. nie zlinczujcie mnie zaraz .

Szpilka to u mnie standard świetny sposób na rozklejenie rzęs, stosuję tą metode od niepamietnych czasów (7 lat?) i gdy tylko komukolwiek o niej wspomnę słysze "Zwariowałas? ". Nie, nie zwariowałam

P.S Kilka razy sie udziabałam ale w palec.Najsmieszniejsze jest to, że na szpilce pozostało troche tuszu, który po wbiciu sie w opuszka kciuka, został pod skórą i mam teraz taka małą kropeczkę, mozna powiedzieć, że nieproszony tatuaż

[kk15s]

jezeli macie zbyt twrda kredke do oczu-połózcie ja na grzejniku, jesli zas kredka jest zbyt miekka -włózcie ja do zamrazlanika

[cmoksia]

Napisane przez kk15s

jezeli macie zbyt twrda kredke do oczu-połózcie ja na grzejniku, jesli zas kredka jest zbyt miekka -włózcie ja do zamrazlanika

dlaczego ja nigdywcześniej na to nie wpadłam?

[kaczorka]

jak nakladam róż to zawsze sie uśmiecham i maluje to co najbardziej 'wystaje' , to ponoć metoda, która gwarantuje odpowiednie nałożenie różu i według mnie sprawdza sie

[MisQa]

potwierdzam to co napisała kaczorka, świetny pomysł z tym uśmiechaniem się

[lilka18]

Napisane przez cmoksia

dlaczego ja nigdywcześniej na to nie wpadłam?

A czemu ja nie? dzisiaj wypróbowałam i świetny pomysł!!

[kaczorka]

to może jeszcze takie coś, nie do końca makijaż... jak mam większy dekold to rowek między piersiami lekko przyciemniam pudrem brązującym wtedy wydają się być większe i lepiej wyeksponowane